--> Archiwum Forum
Axl2000 [ Hohner ]
Należy mi się zwrot/wyrownanie?
Przez rok ponad pracuje w urzędzie jako informatyk na umowe-zlecenie, co miesiac podpisuje rachunek i pare dni potem kaska jedzie na konto. Dzis sie przyjzalem rachunkowi i zobaczylem ze w miejscu "miejsce zatrudnienia" mam wpisane NIE PRACUJE a powinno byc STUDENT NR LEGITYMACJI: XXX Poszedłem ze sprawa do babek z finansów, spytały sie mnie o nr legitki, dałem im nr legitki i automatycznie na koniec tego miesiaca dostane 180zł więcej. Co miesiac przez ponad rok dostawałem 180zł za mało do wypłaty "na reke", podstawa sie nie zmienia oczywiście. Problem jest w tym że szef nie wie co z tym zrobic bo co miesiac podpisywałem umowe na kwote bez tych "180zł" i nie wie jak zalatwic wyrownanie/zwrot, moze sie ktos na tym zna, wie co z tym zrobic i czy cokolwiek sie da z tym zrobic czy "przepadło yebadło"?
Swoją droga sprawa chyba i tak jest "załatwiona" bo kwota 2360zł ktorą mi "zabrali" poszła do ZUSU na emeryturke, wiec chyba nie mam o co sie bicc? Dodam ze wina w duzej mierze jest babek z finansow bo mowilem im na poczatku pracy ze studiuje.
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Chodzi o to, że jako student nie musiałeś odprowadzać składek do ZUSu, a były odprowadzane?
Jewśli tak, to te pieniądze będą na Twoim koncie w ZUSie i będziesz miał lepszą emeryturę :)
Wina jest Twoja, bo nie czytasz tego, co podpisujesz. Kiedyś może Cię to drożej kosztować.
stanson_ [ Szeryf ]
Problem jest w tym że szef nie wie co z tym zrobic bo co miesiac podpisywałem umowe na kwote bez tych "180zł" i nie wie jak zalatwic wyrownanie/zwrot, moze sie ktos na tym zna, wie co z tym zrobic i czy cokolwiek sie da z tym zrobic czy "przepadło yebadło"?
To niech się dowie! Jego zasrany obowiązek.
Axl2000 [ Hohner ]
Wina jest Twoja, bo nie czytasz tego, co podpisujesz. Kiedyś może Cię to drożej kosztować.
No jest w tym troche winy mojej jakbym nie patrzył, ale babka co odemnie brala info rok temu powinna wpisac student, a ja jak sie pytalem kiedystam szefa czemu jest napisane ze NIE PRACUJE to odpowiedzial "bo jest pan na umowe-zlecenie" i tyle..."
dobrze ze mi sie do emeryturki odłożyło ;)