Rise of the Footsoldier

LooZ^ [ be free like a bird ]

Juz nawet nasze stare, dobre kibolstwo chca wciagnac do mainstreamu :(

blazerx [ knowledge is free ]

ogladalem,nie jest film gangsterski tylko biografia, ten facet naprawde wszsytko przezyl to co bylo w tym filmie,

trudno oczekiwac by mial jakies wymysly hollywood typu poscigi i strzelaniny na autostradach lub jakies 10 minutowe scenki z masterami sztuk walki :P

fajny film, pokazuje realia tamtego okresu i nie proboje na sile sie podobac

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

blazerx --> No, ale kwiaciarzem chyba nie był? Z artystami się nie zadawał. Więc można założyć, że to film gangsterski.

Soulcatcher --> Do pięt nie dorasta klasykom typu Get Carter czy Long Good Friday, ale i tak mi się podobał. De gustibus...

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

Edycja się skończyła, trudno.



W rzeczywistości chłopaki były trochę większe.

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Patrząc na ten film trzeba spojrzeć na kilka rzeczy z osobna, jako że to biografia (zrobiona w dosyć luźny sposób, ale wciąż biografia) jest:

1) Reżyserka. Chciałem zauważyć że prócz jakiejś jednej (Chyba) popłuczyny to tak naprawdę pierwszy film tego reżysera. A rzemiosło reżyserskie jest tutaj po prostu na bardzo wysokim poziomie, aż przyjemnie się ogląda.

2) Akcja. Niezaprzeczalnie, bezapelacyjnie nie ma w tym filmie miejsca na ani jedną dłużyznę. Kolejne wątki sklecione są bądź co bądź luźno, ale dzięki temu przechodzimy od jednej sceny do drugiej w piorunującym tempie. Nie ma miejsca na nudę.

3) Fabuła. Żaden z niego ganster był, to prawda. Jednym może się to podobać, innym nie. Osobiście do mnie trafiło to co reżyser przedstawił.



I szczerze polecam, kawał dobrej roboty.