Doom III [ Pretorianin ]
Czemu nikt się nie identyfikuje z dresiarzami?
Wszyscy na nich narzekają, że chamy, bandyci i kwintesencja prostactwa, że kradną i kombinują, przesiadują na blokowiskach, piją i jarają. Prawie wszyscy ludzie z młodego i średniego pokolenia mają z nim do czynienia ale z drugiej strony nikt się nie przyznaje do bycia blokersem/eloziomem/dresiarzem.
Czy znacie kogoś, kto w zapewne mniej lub bardziej licznych rozmowach na ten temat przyznał się otwarcie - "Tak, jestem dresiarzem, odpowiada mi ten styl życia"? Czy raczej slyszycie wymijające odpowiedzi typu "chodze na sportowo ubrany, bo to wygodne" albo "ćwiczę na siłowni bo dbam o formę", albo "ja tylko słucham hip hopu bo liczy się przekaz i prawda o życiu".
Może po prostu wstydzą się przynależności do tej "subkultury" bo wiedzą że jest to powszechnie piętnowane.
Joshua Homme [ Chor��y ]
A Ty byś identyfikował się z marginesem społecznym?
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
Czy znacie kogoś, kto w zapewne mniej lub bardziej licznych rozmowach na ten temat przyznał się otwarcie - "Tak, jestem dresiarzem, odpowiada mi ten styl życia"?
Na szczęscie nie :)
siekator [ Król Rybak ]
Czy znacie kogoś, kto w zapewne mniej lub bardziej licznych rozmowach na ten temat przyznał się otwarcie - "Tak, jestem dresiarzem, odpowiada mi ten styl życia"?
Drechów znają tylko drechy, a niewtajemniczeni mogą tylko zostać poproszeni o telefony komórkowe.
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
a niewtajemniczeni mogą tylko zostać poproszeni o telefony komórkowe.
Albo o buty :P
Stalker1 [ wkurzający typ ]
albo czapki xD
MientusPL [ Konsul ]
No nie wiem, mnie raz poprosili grzecznie w pięciu o portfel i komórkę, wyjąłem Nokie 3310, portfela nie miałem przy sobie bo szedłem z treningu. No i sobie poszli.
To taki offtop ale cena robi swoje :)
Loiosh [ Generaďż˝ ]
Wszyscy na nich narzekają, że chamy, bandyci i kwintesencja prostactwa, że kradną i kombinują, przesiadują na blokowiskach, piją i jarają.
No i to jest mniej wiecej spoleczna definicja slowa dresiarz. Wiec nie wiem dlaczego oczekujesz,ze ktos powie "Tak, jestem chamem, bandyta i prostakiem":) Tak jak idiota nigdy nie przyzna,ze jest idiota, tak dresiarz,ze jest dresiarzem.
Fett [ Avatar ]
Do bycia brudasem też się nikt nie przyznaje
Marsellus Wallace [ Fukitol ]
Do bycia Żydem i masonem też się nikt nie przyznaje.
$ebs Master [ Profesor Oak ]
nikt tu z obecnych nie powie ci ze jest drechem bo dresiarze nie siedza przed kompem tylko przed klatka :)
Marsellus Wallace --> prawdziwy zyd, przyzna sie ze jest zydem no bo czemu ma zaprzeczac? nie mowie tu o "zydach" ktorzy sa zydami bo ich prapraprapradziadek byl zydem
Łysack [ Przyjaciel ]
do bycia czarnym też nikt się nie przyznaje :)
MasterDD [ :-D ]
[wchodzi]
[czyta...]
[po cichutku wychodzi]
N|NJA [ Senator ]
Dresiarz to stan umysłu, niezależny od ubioru, preferencji muzycznych czy innych upodobań.
A co za tym idzie- nikt sam siebie dresiarzem nie nazwie, bo nie wie, ze nim jest, podobnie jak mało który alkoholik przyzna, że jest alkoholikiem.
JerryzzZ^ [ E ]
Hmmmm, więc potrzebne są kluby Anonimowych Dresiarzy...
Aceofbase [ El Mariachi ]
przecie oni sa jak kartofle.
potrafisz palac empatia wobec kartofla?
edyt.
no chyba, ze bylyby to kartofelki w mundurkach - tyc to jednakze inna kwestia jest.
Janczes [ You'll never walk alone ]
Ja sie z nimi identyfikuje !!!!
Mam 3 pasiasty dres, jezdzie Golfem dwójka, jak kumpel mi pozyczy to trójka, mam własna siłownie, i mam kumpla który ma siostre której chłopak zna ziomka który jest bratem kolegi tego Dj :)
TOA_ [ Pretorianin ]
bo prawdziwy true drasiarz/blokers , nie uzywa internetu . a takzde dlatego , ze obraca sie w takich kregach , gdzie kazdy jest dresem i zaden z nich sie nie pyta czy jest true dresem
Pan P. [ Konsul ]
N|NJA trafił w samo sedno.
Sam wolę w wolnym czasie posiedzieć z kumplami na ławce, albo gdzieś na murku i pogadać, czy łyknąć piwko. Zdecydowanie to w moim mniemaniu lepsze od szlajania się bez celu po centrach handlowych, albo przepieprzania hajsu w klubach/knajpach.
W sportowy ciuch często wskoczę, rapu słucham od lat, a 'na klatkach' po prostu lubię spędzać czas. Nazwiesz to dresiarstwem?
TOA_ [ Pretorianin ]
a co jest zlego w tym , aby pogadac z qmplami pod blokiem? to tak samo jak siedzie w knajpie , tylko ze zdrowiej , bo knajpy sa zajebane palaczami , a tu jakktos pali, to leci z wiatrem ;]
Slow Motion [ Konsul ]
nikt się nie przyznaje do bycia blokersem/eloziomem/dresiarzem.
*ekhem*settogo*ekhem*
Co to za utwór ? [ Konsul ]
Pan P. -> owszem, czyste dresiarstwo
Doom III [ Pretorianin ]
Więc jak obiektywnie opisać ten stan umysłu wskazujący iż taki człowiek mentalnie jest dresiarzem/blokersem, skoro jest to niezależne od wymienionych wyróżników?
Lolter [ Totally ]
Pan P. --> Jesteś dresiarzem.
maviozo [ Man with a movie camera ]
Znam niejednego "dresa" w stroju niewskazującym na dres. I znam wielu ludzi w dresie nie będących "dresem". Sam kiedyś ciągle chodziłem w dresie bo mi było wygodnie. Teraz jednak troszkę spoważniałem, i tak jakoś wyszło że nie przywdziewam tego stroju. Jedynie po domu.
I bonusik. -->>
N|NJA [ Senator ]
Doom-> Tak samo, jak nie da się okreslić na pierwszy rzut oka, czy ktoś jest psychopatą, tak nie mogę spojrzec na kolesia siedzacego z fajkiem w zębach na ławce pod blokiem i stwierdzić jednoznacznie i ze stuprocentowa pewnością, że to ani chybi dresiarz pełną gębą. Bo ani posiadówka na osiedlu (którą czasami sam uprawiam z kumplami, siadając sobie wygodnie i dyskutując o rzeczach wszelakich), ani wdzianie sportowego ubioru nie sa jednoznaczne z tym, co ma się we łbie.
Samo pojęcie "dresiarza" wzięło się z tego, ze tuz po przemianach ustrojowych tzw. "ludzie z miasta" i gangsta wszelkiego pokroju biegali w ortalionach, bo był to krzyk mody i lans na dzielni. Problem w tym, ze dresiarze owi zamienili potem dresy i sportowe obuwie na skaje i pantofle, techniawkę łupiaca z głośnika na prawdziwych gansterów pokroju Ryśka Peji, potem dorzucili sobie bluzy z kapturem i HWDP do "ideologii"... to nie jest subkultura sensu stricte, bo nie ma jednych, niezmiennych cech zewnętrznych, wyróżniających ją z tłumu. Dresiarza poznaje się po jego postępowaniu i czynach, nie po tym, jak wygląda.
I zgodnie z podpowiedzią slow motion- polecam poczytać Settogo i jego wcielenia, podobnie jak twórczość niejakiego sowinskiego na golu, będziesz miał jako taki przekrój przez sposób myslenia :)
Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]
Nie vzytae calego watu bo... bo n ie chcialo mi sie i jaos ciezkop... ale ja hmmm chyva identyfiukuje sie z dresiarzami/.... stoje czasem na osiedlu przed klatka, smiejemy sie, czasem kots komus wpierdol; spusci, wypijemy piwo iutp itd... ogolnie dresiarstwo nie jest takie zle jak to mowia... zazwyczaj najbardziej narzekaja ci ktorzy dosytali w pysk od takich....
a to O! taki sposopb na zycie jest... bo co robic na szarym nudnym osiedlu?
G0thm0g [ Zwiastun Apokalipsy ]
Czy znacie kogoś, kto w zapewne mniej lub bardziej licznych rozmowach na ten temat przyznał się otwarcie - "Tak, jestem dresiarzem, odpowiada mi ten styl życia"?
Wyobrażasz sobię, sby jakikolwiek dresiarz używał tak rozwiniętego słownictwa i mówił pełnym zdaniem? :P
Poza tym szczerze nie zadaję się z takimi ludźmi, którzy mogli by tak (lub chociażby w przybliżeniu) coś takiego powiedzieć. Ale odrazu mówię, że nie mam nic do ludzi w dresach, tylko do dresiarzy (nie każdy w dresie jeste dresem - nie każdy dresiarz nosi dres :P).
Coolabor [ ~~Kochający Walery ]
Dresiarstwo to nie żadna subkultura (haha, to byłoby dobre :)), to element. Z elementem nikt się nie identyfikuje.
Grievous27 [ Konsul ]
Fett--> brudasem w jakim sensie ;p??
Marsellus Wallace [ Fukitol ]
Na początku lat 90 sytuacja wyglądał mniej więcej tak jak opisał to N|NJA. Potem doszło do zbrutalizowania tego środowiska, nastąpiło też wchłonięcie elementu kibolskiego i resztówek skin-headowskich. W miarę spokojni i wylaszczeni fani densu i techno przełomu lat 80 i 90 przeszli metamorfozę w kierunku jak najbardziej negatywnym.
martusi_a [ Celestial ]
Debczak --> a teraz napisz, że żartowałeś.
Nie vzytae calego watu bo... bo n ie chcialo mi sie i jaos ciezkop...
Kwintesencja już w pierwszym zdaniu.
Przy "wpuszczaniu wpierdolu" już mi wszystkie członki opadły, choć to przecież przewidywalne było.
zazwyczaj najbardziej narzekaja ci ktorzy dosytali w pysk od takich....
Za nic, dodajmy.
Co robić na szarym nudnym osiedlu? Moi domowi blokersi to np. kupują jabole i idą na łączkę.
Dresiarzy nie znam, prawdopodobnie dlatego, że dzieli nas dość duży rów poziomu intelektualnego. W domu bywam ostatnio rzadko, ale co przyjadę, to słyszę te same rozmowy pod oknem - u kogo była impreza i kto się najbardziej ściorał, kto komu spuścił manto, kto się pokłócił z matką a kto ma w dupie studia. Wszystko okraszone podwórkową łaciną, oczywiście. Wnioskuję z powyższego, że są po prostu monotematyczni i śmiertelnie nudni.
Ale czasem się zdarzy, że mi któryś drzwi od klatki otworzy, więc tak do końca ich z błotem mieszać nie będę. :)
Aceofbase [ El Mariachi ]
Doom III -->
"Więc jak obiektywnie opisać ten stan umysłu wskazujący iż taki człowiek mentalnie jest dresiarzem/blokersem, skoro jest to niezależne od wymienionych wyróżników?"
gagaga -->
Kozi89 [ Senator ]
Znam jednego, może dwóch i... kapitalni kolesie :) żadne chamy co kradną czy napadają na emerytów. Energiczni młodzi ludzie którzy przesiadują pod blokiem, chodzą na mecze, siłownie. Może nie są w 100% dresiarzami, ale przez społeczeństwo tak są właśnie odbierani.
zajcev1939 [ Generaďż˝ ]
BYłem kiedyś dresem ale zmądrzałem, bo dress style life is quick, dangerous, nieprzewidywalny i jeszcze hoho ho!!!!
nie ma to jak dziesiona po szkole!!!
ps. dresy nie cierpią matmy
NRG [ Centurion ]
A ja mam do was wszystkich pytanie. Jestem lysy i chodze na silownie od paru dobrych lat i o zgrozo chodze w bluzie z kapturem. Wiec wdlg. waszego toku myslenia jestem dresem ?
Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]
martusia ----> niw czytalem watku bo naprawde nie bedycz dzisiajl meczyk oczu.... jutro spojrze dokladnie co i jal...
A o dereisrstaiwe naprawde wypowiadajk a sie te osoby ktope najmniej wiedza...
kurwa powiedz co taki chlo[pak z domu dziecka adop[otoway w wieku 6 lat do rodziny juz teraz pataologicznej ma powiedziec, jak on zostal wychowany? to jest wlasnie dresiarstwo.... przyjanmniej tak jest u mnie ze ci "dresiarze" to nie sa ludzie ktorzy tak O! sobie wyvrali taki tryb zycia ale zostali do tego zmuszeni.... i to nie sa inteligentni ludzie, nie sa madrzy, ale wiedza pzynajmniej jak zyc... oni niejako sa zmuszeni do tego zeby krasc, napioerdalac inncy/obcych... takie sa prawa dzungli
BTW jutro wpisze sie w tym watku na "silach" nie bede pisal niczego innego, tylko ladniej to biore w slowa'
N|NJA [ Senator ]
Martuś, przecież to Dębczak "RudeBoy" Lębork, do tego widac, ze nie zastosował się do zasady "Piłeś-nie pisz", po cóż ten wysiłek i próba przemówienia do rozsądku? :)
u kogo była impreza i kto się najbardziej ściorał, kto komu spuścił manto, kto się pokłócił z matką a kto ma w dupie studia. Wszystko okraszone podwórkową łaciną, oczywiście.
A ten opis pasuje w wielu miejscach też do mnie :)
NRG-> Jesli nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem tego, co tu napisaliśmy, to masz zadatki. Bo nikt nie twierdzi, ze ktoś w bluzie z kapturem, chodzacy na siłownie i z ogoloną głową jest na pewno dresiarzem, synuś.
Kurdt [ Legend ]
Noc, miasto, czas dla poszukiwaczy wrażeń,
Światła, rytm, ulic szyk, non stop prowadzi nas razem,
Łódzki styl, z Łódzkich stron,
W ręku browarex to jest gość
W ten sposób chcę się zestarzeć bo mam dość
Już problemów, wieczór dym zmian,
Wzmocnione goldeny king-size
Żarem na dżinsach,
Akcja freestyle, grupka ludzi,
słychać beatbox, wersy płyną jak Lincoln
Klasyka jak "The Flinstones".
Dajesz, dajesz, bo przecież
Dla tych chwil noc gra,
Dziś moc mam jak marzyciel na dropsach,
W rymach jak korsarz,
Strzał po strzale,
By uskutecznić talent, chwytasz?
Ta sama ekipa na tych samych chwytach,
Bez ryzyka, bez stresu,
Noc jest nasza,
Świat do góry nogami odwracam,
Pierwsza klasa,
Płuca pełne,
Luz jest we mnie,
Raz dla Lolka
Szybka kontra
W mózgu perwer
Łdz to czas dla nas
Re-elax miasto nocą
Nocą miasto dziś nie mogę zasnąć,
Zasnąć dziś nie mogę,
Nocne tabasko,
Więc wrzuć na luz człowiek.
Hymn wieczornych wypadów na ulicę. Piwko na świeżym powietrzu smakuje mi lepiej i do tego ta moja oldskul bluza z trzema paskami. Dres ze mnie jak w mordę strzelił. Przyznaję się.
NRG [ Centurion ]
N|NJA ---> 1. Nie synus
2. Nie mowie ze tak napisaliscie
3. Wiekszosc ludzi ma taki tok myslenia i to jest smieszne.
G0thm0g [ Zwiastun Apokalipsy ]
NRG ---> skoro napisałeś tak długie i rozwinięte zdanie,przy urzyciu wielkich liter i znaków interpunkcyjnych, to nie możesz być dresem :P Już wiele osób wyżej mówiło, że dresem nie jest ktoś, kto nosi dres i jest łysy, tylko ktoś, kto zachowyje się jak dres i ma iloraz inteligencji zbliżony do korniszona... Poprostu panuje taki stereotym ze względu na to, że wielu (ale nie wszyscy) z dresów właśnie tak wygląda.
N|NJA [ Senator ]
NRG->
1. Ale to tak z sympatii było
2. A brzmiało to jak zarzut w nasza stronę. Wybacz.
3. Wielu ludzi sądzi też, że Rysiu Peja reprezentuje biedę. Martwi cię to? Bo mnie nie, mam zawsze w dupie opinie innych i przejmuję się jedynie formułowaniem własnych :)
scofield132 [ Pretorianin ]
gnoje jakich mało....szlak by trafił tych łysych s....synów
rok temu tak mi narypali że prawie udławiłem se własną krwią...
szmaty bezczelne w 4 nA 1...
jak mówili....spodobała nam się twoja dziewczyna... to se k***a kupcie....na szczęście uciekła
oni nie są ludźmi to ścierwa i już...
zdemoralizowani na maxa przez miasto,debile ktorzy nie zdołali ukończyć podstawówki,bo im sie nie chciało uczyć....albo wagarowali lub byli tępi
i niech nikt nie mówi że jestem przepełniony agresją do tych ludzi,bo jak nie być jeśli takie gnoje skopali ci ryj i brzuch...noi chcieli coś dziewczynie zrobić...
Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]
tak juz chyba na koniec... dzieci z dbrych domow... piszczcie dalej co o tym sadzicie... Studenci, dzieci bogatych rodzicow.... siedzcie dalej przy kpie wapniaki wyjdzicie czasem na ulice a zobaczycie ze inaczej sie zazwyczaj nie da ] ritititi nie pozdrawiam
Aceofbase [ El Mariachi ]
Debczak znowu za duzo czasu spedza przy swoim odtwarzaczu kaset magnetofonowych sluchajac Analogsow
settoGOne [ Centurion ]
"ja w dresie laze, mam kilka dresow" :-)
wszem i wobec przyznaje sie ze jestem blokersem, studencina, skejtem, skinem
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
<-- Debczak - piłeś - nie pisz. Jak trzeźwy jesteś, to się Ciebie czytać nie da, a co dopiero teraz :(
NRG - potrzebujesz jeszcze czarnego BMW z tubą i bejsbola :P
Dzieci z dobrych domów, bogatych rodziców - nieźle się usmiałem :D
NRG [ Centurion ]
Debczak-Lebork ----> popieram w 100% co napisales powyzej. Rodziny sie nie wybiera. Znam pelno takich ludzi i wiekszosc z was z tego forum nie poradziloby sobie zyc w takich warunkach jak oni. Poszlibyscie do konta i zaczeli beczec jak male dziewczynki. Racja ze to nie powod zeby tak sie zachowywac. Ale nikt nie wie co by robil na ich miejscu.
N|NJA [ Senator ]
NRG-> Rozumiem, że winą za to, ze ktoś zaczyna być Dębczakiem, obarczasz nie ich samych, tylko resztę świata? Jak to jest, ze można wyjść na ludzi, nie będąc, uwaga, cytuję, "dzieckiem bogatych rodziców"?
Na czyim miejscu? W jakich to tragicznych warunkach żyją, ze zostają dresiarzami? Co skłoniło RudeBoya, chłopca z komputerem, internetem, który dzięki GOLowi pojeździł sobie po Europie, do tego, by być Dębczakiem?
Z pewnością wpływ plam na słońcu, bo cóż innego.
Settogo-> A witam, czekaliśmy na ciebie :)
HumanGhost [ Generaďż˝ ]
To tak jakby ktoś na własne życzenie chciał sie identyfikować z sałatką wegetariańską. Zero kalorii, zero smaku, zero..
Debczak -->> Ręce opadają. Nie da się co? Nie da się nie bić ludzi? Nie da się nie pić po śmietnikach? Nie da się nie kraść w sklepach? Weź Ty się zastanów co mówisz. To nie środowisko kreuje ludzi. To ludzie kreują środowisko. A tzw. margines społeczny/element po prostu idzie na łatwiznę. Po co się starać skoro zamiast zarobić można komuś ukraść? Dno.
Dla twojej wiadomości - nie jestem bogaty ani nie urodziłem sie w czepku. Jestem zwykłym, szarym człowiekiem i żygac mi się chce jak widzę/słyszę takie bzdury.
NRG [ Centurion ]
N|NJA ---> ja nie mowie o "dresach " z typowych blokowisk...bo oni akurat maja nasrane w glowie. Bo maja warunki do zycia. Ale mowie o takich ktorzy zyja w najgorszych dzielnicach swojego miasta. Jestem z Poznania i mieszkam na Wildzie (jedna z najgorszych dzielnic , jesli chodzi o przestepczosc) i tam widze ze staraja sie wyrwac z tego calego syfu ale takze widac jak im ciezko. Wiec lapia sie wszystkiego. Nie wszyscy maja tak kolorowo ze siedza przed pc z netem.
N|NJA [ Senator ]
Ale czy to, ze komuś "jest ciężko", jest usprawiedliwieniem jego czynów? Czy ktoś z nowego grodzonego osiedla, posiadający ślicznego mercedesa, gdy kogoś zabije, zostanie napiętnowany przez ludzi i skazany w pięć sekund na dożywocie, a chłopaczek z Bałut, Szmulek czy Wilgi, gdy zrobi to samo, zyska czyjeś współczucie i łagodniejszy wymiar kary, bo "on ma gorzej"? :)
martusi_a [ Celestial ]
Yogh -->
po cóż ten wysiłek i próba przemówienia do rozsądku? :)
Czasem mnie trzaśnie taka chęć naprawy świata, że nie mogę się powstrzymać. ;) niczym siostra miłosierdzia.
A ten opis pasuje w wielu miejscach też do mnie :)
:))) Ale nie pasuje w jednym, fundamentalnym - nie marudzisz ciągle o tym samym.
NRG -->
Znam pelno takich ludzi i wiekszosc z was z tego forum nie poradziloby sobie zyc w takich warunkach jak oni.
A cóż to za warunki?
Wolnego. Zważ na słowa, bo nie masz pojęcia, jak wygląda życie każdego z nas i nie masz pojęcia, kto z czym na co dzień się spotyka - ale ma odrobinę siły i przede wszystkim chęci, by wyjść na ludzi.
NRG [ Centurion ]
martusia --> To TY zwaz na slowa. A jakie warunki ? Znam pelno dzieciakow z mojej okolicy , gdzie ich rodzice notorycznie sa zachlani i stoja 24h przed monopolowym . I sie dziwicie ze owe "dresy" kradna ? A pozniej dorastaja i jest jeszcze gorzej ? Fakt odrobina checi i da sie wyrwac z tego syfu ale to nie jest wcale takie latwe jak Ci sie wydaje. Watpie ze zyjesz w takich warunkach.
SzymX_09 [ Konsul ]
tak juz chyba na koniec... dzieci z dbrych domow... piszczcie dalej co o tym sadzicie... Studenci, dzieci bogatych rodzicow.... siedzcie dalej przy kpie wapniaki wyjdzicie czasem na ulice a zobaczycie ze inaczej sie zazwyczaj nie da ] ritititi nie pozdrawiam
Debczak--> Według mnie na to czy ktoś jest dresiarzem czy nie duży wpływ ma wychowanie. Jeżeli rodzice np. piją, on nie ma pieniędzy no to jest mu trudno, ale czy zrobił wszystko co może zrobić? Czy postarał się? Czesto tacy ludzie idą po najprostszej lini opru i zostają dresami bez przyszłości. Jednak tacy ludzie, którzy pochodzą z dobrych domów, niczego im nie brakuje, a są dresami bo chcą się popisać przed innymi jacy to oni nie są. Nie myśl sobie, że tylko ludzie z rodzin patologicznych sa dresami.
Nie wmawiaj nam tu, że inaczej się nie da. Można sobie ułożyc życie bez wzdględu na pochodzenie.
Na pytanie watku: Nikt nie identyfikuje sie z dresami, ponieważ w większej części są oni niebezpieczni.
I tak jak powiedział scofield są tacy z którymi lepiej się nie zadawać i trzymać od nich z daleka, bo jak nie no to dostaniesz po buzi za 'żywota' lub za to, że masz ładna dziewczynę.
To na tyle ode mnie.
Pozdrawiam
Techno [ Pretorianin ]
N|nja, niestety ale się z Tobą nie zgodze. Polskie prawo jest tak skonstruowane, że osoba która zabija z zimną krwią najprawdopodobniej dostanie dożywocie, a osoba która ma ciężką sytuacje życiową i np. zabije bo pójdzie za pieniadze ofiary się najeść dostanie maksymalnie 25 lat, a jesli dostanie wyjątkowe złagodzenie kary to nawet 15 lat. Po to są własnie sądy - żeby ustalać czyny wg. każdego przypadku, bo tak to powiesilibyśmy liste:
zabił - dożywocie
zgwałcił - 15 lat i kastracja
etc. etc. każdy dostawałby tak samo i z bani, no nie?
garbi1337 [ Pretorianin ]
NRG -> tak jak już Ci mówili przede mną: ludzie żyjący w takich warunkach jak to określasz nie są z góry skazani na karierę przestępcy. Wiesz co ich do tego doprowadza? To, że zamiast próbować stają w miejscu i czekają na mannę z nieba. Ten proces zaczyna się już za młodu, jak dzieciak zapatrzony w "Łysego" czy innego "Rudego" (tak się złożyło, że użyłem takich pseudonimów, akurat żaden "Łysy", którego znam, a znam kilku ;p, nie jest "dresem") opuści sobie szkołę (podstawówka i gimnazjum są darmowe, państwo płaci za takiego delikwenta i nakłada na prawnych opiekunów obowiązek doprowadzenia dziecka do szkoły) raz, drugi, trzeci, zaciągnie się fajką w wieku lat 12 i zacznie od cweli wyzywać swoich kolegów. Przemożna chęć stania się silniejszym od tychże swoich kolegów zaprowadzi go na siłownię czy do opuszczonego magazynu gdzie poćwiczy ze starszymi koleżkami, co to wiedzą lepiej. Nie mają/nie widzą perspektyw bo sami ich sobie nie tworzą. Na Boga, żyjemy w XXI w. w Europie, w kraju, który należy do NATO i UE, to nie jest trzeci świat, tylko Polska. Praca na budowie - być może mało perspektywiczna dla człowieka bez wykształcenia - jest dostępna dla każdego, da się za to przeżyć, ostatnimi czasy nawet coraz lepiej. Świat, kraj idzie do przodu, rąk do pracy nigdy nie będzie za dużo, szczególnie biorąc pod uwagę migrację ludzi "na zachód" i bądź co bądź niezbyt wysoki współczynnik przyrostu naturalnego.
Techno -> ale to raczej nie idzie o morderstwo dla pieniędzy na jedzenie, to zupełnie skrajny przypadek, takie napady robione są raczej dla czystego zysku, który można przeznaczyć na dragi, alkohol, czy kolejną tępą dziewczynę - żeńskiego odpowiednika swojego męskiego "partnera".
Osobę Dębczaka pominę w tym miejscu milczeniem, nie wiem czy przemawia przez niego alkohol czy faktyczna głupota, jednak to stos wypocin wartych mniej, niż miejsce, które zajmuje na serwerze.
ŻulaS [ Pretorianin ]
logika :) Dresiarz sie przyzna ze jara itd no to wiadomo że w towarzystwie będzię kabel i pójdzie na psy... Tak samo jak z dilerami jest, tylko zaufani ludzie wiedzą że on diluje :)
N|NJA [ Senator ]
Techno-> ile znasz przypadków morderstw, w którym to "bogu ducha winny, biedny chłopczyk z marginesu" zabił kogoś, bo był głodny i pieniądze, które zrabował, przeznaczył na bułke, masełko i pomidorka, a nie na dobra konsumpcyjne, zupełnie zbędne? :)
martusi_a [ Celestial ]
NRG -->
no tak, problem alkoholowy. Skąd ja wiedziałam, że Twoja odpowiedź będzie brzmiała właśnie tak? Nawet zdążyłam sobie 3 razy w myślach ułożyć ripostę.
Nie twierdzę, że to nie jest problem - bo jest. Uważam jedynie, że idiotyzmem jest użalanie się nad KAŻDYM dzieckiem z patologicznej rodziny i usprawiedliwianie jego KAŻDEGO czynu, nawet KARYGODNEGO. Wzór wyniesiony z domu to jedno, a czyste lenistwo, niechęć do zmian to drugie.
Mam znajomego wywodzącego się z rodziny, gdzie ojciec pił dzień i noc, a groszem nie śmierdziało. Chłopak od 15 roku życia nie ma wakacji, bo w każde ciężko tyra. Obecnie studiuje, pracuje, wyszedł na ludzi, a do tego jest człowiekiem bardzo inteligentnym i nikt, kto nic nie wie o jego przeszłości, nie podejrzewa nawet że coś takiego mogło mieć miejsce.
Co do mnie - nie, nie pochodzę z patologicznej rodziny. Ale znajomych mam różnych. Po niektórych zupełnie nie widać, że życie dało im ostro w kość, a twierdzeniem pokroju "a co wy wiecie, wy mieliście sielankowo" można ich zwyczajnie zranić.
ŻulaS [ Pretorianin ]
nie z każdej patalogicznej rodziny "powstaję" dres :) Są sytuacje gdzie dzieci poprostu np. do końca życia są abstynentami, pomagają w jakiś ośrodkach bo wiedzą co robi alkohol z człowieka(przykład - rodzice), lecz takich przypadków jest mało, ale nie móżna mówić że z każdej rodziny patalogicznej "powstaje" dres
Ktosik2 [ Pretorianin ]
ja jestem dresiarzem jaram blanty pije browar melanzuje co drugi dzien i jest mi z tym dobrze. a wam co nudzi sie smarki przed monitorami ze dyskutujecie o dresiarzach w necie ??
Techno [ Pretorianin ]
N|NJA, czy znam takie przypadki, czy też nie to inna sprawa :P Chodzi tylko o pokazanie przykładu, ze niektórzy ze "złych domów" mogą być łagodniej potraktowani, bo mogą i bardzo często są. W Polsce gdzie jest problem z przepełnionymi więzieniami - szczególnie.
Marcinwin [ Pretorianin ]
Kupiłem super dres Nike. Dobrze się w nim czuje, jest sportowy ale chodzę często w nim na codzień, lubię go. Częsć znajomych sie dziwi, pytają, gadają. Mam to gdzieś. Wg mnie nie jest obciachowy. Czarny, dopasowany, z subtelnym białym logo. Po przecienie z 249 na 109 zł w Factory Outlet we Wrocławiu. Na prawdę jeden z moich bardziej udanych zakupów.
Fett [ Avatar ]
dzieci z dbrych domow... piszczcie dalej co o tym sadzicie... Studenci, dzieci bogatych rodzicow.... siedzcie dalej przy kpie wapniaki wyjdzicie czasem na ulice a zobaczycie ze inaczej sie zazwyczaj nie da
<parsknął śmiechem>
Co się w życiu liczy? Szacunek Debczaka
Ktosik2 [ Pretorianin ]
ja dzis rbk kupilem za 79.99zl ale wymieniam okazal sie za duzy troche.subtelne logo na lewej kieszeni i na prawej nogawce super ;).
Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]
a uwazajcie mnie za kogo chcecie... i tak jestem ua\waanu na tym forum a ifoite,. inie rusza mnie to :] mam drugie konot na kotrym sie wypowioadam i wiekkszosc uwaza mnie za fajnego czowieka ahahha....
Ludzie kurcze zycie takich O@! szaryxch ludzi to jest wlasnie to co uweazacie za "dtresiarstwo"... czasami inaczej nie mozna :/ Jestescie zdolni:/ macie bogatych rodziocow, ;/ odszlikd\siscie di wsszystkiego sami ok... jiekotrrzy tak nie moga i nic\e chca... tai tryb zycia... nie szanujecie? toc to je rasizm heh :] nie szwedajcie sie po takich dzielnicach, a nie bedziecie mieli z "dresiarstwem" nic wsponlego
neozes [ Generaďż˝ ]
Jest teoria, która głosi (przepraszam, nie pamiętam autora), że nowo narodzony człowiek to tabula rasa. Zgodnie z tą teorią, tok rozumowania danego człowieka (czyli rdzeń jego "Ja") kształtują bodźce otoczenia, w którym sie znajduje. Gadanie "sam jesteś sobie winny" nie tak do końca jest słuszne, ponieważ taka osoba może po prostu nie być w stanie zrozumieć, że musi się zmienić; właśnie ze względu na środowisko, w którym dorastała.
Potrzebna jest tutaj współpraca środowiska i osoby poszkodowanej. Obie strony muszą się wykazać inicjatywą. Co nie zmienia faktu, że pierwszy krok należy do środowiska, które po pierwsze, musi chcieć nawiązać kontakt (super, kiedy adresat zechce go odwzajemnić), a po drugie, kiedy już nawiąże relację, zadbać oto, aby wzbudzonego zaufania nie zburzyć.
Może się też zdarzyć, że taki człowiek nie chce słuchać. Nie można go wtedy porzucić z myślą "a niech robi swoje, życie go zweryfikuje. Łaski bez.". Jak pisałem wyżej, podstawy postrzegania przezeń świata mogą na to nie pozwalać. Tych podstaw człowiek nie kształtuje świadomie. Wówczas trzeba interweniować w inny sposób, np. centrum resocjalizacyjne.
Osoba, która pochodzi z patologicznego środowiska może nie być w stanie sama zrozumieć, że jest źle przystosowana do otoczenia.
sokoip [ Niggy Tardust ]
Debilczak => nie pisz na forum jak się spiłeś albo zmień sobie klawiaturę
Fett [ Avatar ]
Debczak - nie chce się Ciebie czepiać. Ale kto Ci bronił skończyć szkołę, studia czy co tam jeszcze? To przywilej tylko dla ułożonych dzieciaczków z "dobrych domów"? To że nie kradnę, nie piję Komandosa z kumplami pod kasztanem, nie ćpam, nie morduje, nie gwałcę i przy okazji studiuje czyni mnie gorszym?
Są zasiłki, stypendia, możliwość pracy. O ch.. Ci w ogóle chodzi ?
PrzemoDZ [ Veni, Vidi, Vici ]
Zauważcie tylko że dres, dresowi nie równy.
Nie można od razu ganić wszystkich. Przecież nie wszyscy kradną, jarają...
Idea bycia dresem nie polega na tym. Człowiek odczuwa potrzebę akceptacji i przynależności do grupy, więc tworzą się takie "mini gangi" osiedlowe.
Co robią ci ludzie?
Spotykają się, grają w street ball, stoją na klatkach i gibają się w rytm lecącego z bumboxa lub komórki bitu.
Wizerunek dresa, jako pijaka, nieroba i chuligana utarł się w społeczeństwie i mówi się tak o nich, dlatego że się mówi.
Wielu ludzie wrzuca do jednego worka wszystkie subkultury: dresów, skinów i kiboli, jednak o dresach najwięcej się słyszy, podczas gdy ta grupa jest z tych wymienionych najspokojniejsza.
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
neozes - Arysttoteles! Zapamiętaj do końca życia ;)
Debczak - powtarzasz się
Jestem z Poznania i mieszkam na Wildzie (jedna z najgorszych dzielnic , jesli chodzi o przestepczosc)
Nie wszyscy maja tak kolorowo ze siedza przed pc z netem.
To w końcu środowisko kreuje dresów, czy nie? Zaprzeczasz własnym słowom.
PrzemoDZ
Spotykają się, grają w street ball, stoją na klatkach i gibają się w rytm lecącego z bumboxa lub komórki bitu - tych nie nazywami "dresami"
pijaka, nieroba i chuligana - a to właśnie są "dresy"
neozes [ Generaďż˝ ]
eLJot, dzięki ;) Moja umiarkowana ignorancja wciąż stawia mi skutecznie opór :P
Doom III [ Pretorianin ]
Właśnie zasiłki sa demoralizujące bo utrzymują status quo tego marginesu spolecznego. Ci ludzie żyją na minimum więc nie traktują zasiłku jako zachęty do wybicia się w góre, on im wystarcza do marnej egzystencji więc nie zrobią nic aby polepszyć swój los bo wtedy stracą prawo do pobierania zasiłków i całego tego demoralizującego socjalu.
Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]
Fettt ------> jasne ze nie...iciesz zie z tego ze studiujesz, ja zycze Ci wszystkiego nalpeszego... Ale chodzi o to ze wiekszosc ktora studiuje, miesdzkan na fajcyn\ch ulicach ma za dresiarstwo to ktorzy maja gorzej, ktorzy kombinuja jak tu by skombinowac jakis poieniadz.... Ty niew muszisz i dobrze :] ale po prostu nietorzy takm n ie moga i to wszystko sie rozchodzi o to
McClanesHungOver2 [ PSYCHO REALM ]
Dresiarzy nie znam, prawdopodobnie dlatego, że dzieli nas dość duży rów poziomu intelektualnego
doczytałem tylko do tego. Dziewczynko załóż pidżamke i idź spać już.
Nie uwazam się za debila,ale nie uwazam się tez za wyz intelektualny bo jeśli by tak było byłbym z całą pewnoscią tym pierwszym.
Lubie i zawsze lubiłem takie klimaty. Mam wśród kolegów ludzi którzy siedzieli,dealerów i złodziej. Sam taki nie jestem. Uczciwie zarabiam na swoje utrzymanie ,ale nie boje się chodzić po swoim osiedlu -znam tu wiekszośc ludzi iw iem że w razie potrzeby mogę na nich liczyc tak jak oni mogli liczyc na mnie. Jest to droga którą sam obrałem bo tak mi się podobało. Nie uwazam się za dresiarza bo nie istnieje coś takiego jak subkultura "dresiarzy"
Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]
eLJot -----> A potem John Lock i jego empiryzm genetyczny :D
McClanesHungOver2 -----> Podobnie jak ja - mam mnostwo znajomych z tzw. "marginesu społecznego" - ludzi, którzy nie pokonczyli szkol, cale dnie by pili albo sie lali z innymi, ale jak sie pozna ich troche lepiej wychodzi na wierzch duzo wiecej rzeczy, niz widac, kiedy patrzy sie tylko na powierzchownosc. Sam mam inna mentalnosc i pewnie tez troche latwiej, ale nie mam zamiaru nikogo deprecjonowac przez to, ze zachowuje sie w sposob, jaki wiekszosc potepia.
Techno [ Pretorianin ]
John Locke jeśli już mamy być dokładni!
reksio [ Q u e e r ]
Debczak, wracaj do swojego pozer punk rocka...
Nie ma właściwie czego napisać poza tym, co napisał N|NJA. Dresiarstwo nie istnieje jako subkultura, tak więc nie można się z nimi identyfikować. Dresiarze nie byli wstanie nawet stworzyć jakieś ideologii, wyznaczyć motywów. Dres to raczej stan mentalności, charakter i zachowanie, nie zaś świadomy wybór.
Wo_Ja_Ann-> czekaj, dobrze zrozumiałem? Nie masz zamiaru nikogo deprecjonować dlatego, że ten kradnie, bije, rozbija butelki na czyjejś głowie i prowokuje na ulicach? Stary... to jak można sobie u ciebie zasłużyć na karę pozbawienia wolności?
I po co w ogóle z tymi dresiarzami rozmawiać? Nawet jeśli pod tą powłoką coś jest, to po cholerę się przebijać? Lepiej znaleźć kogoś, kto od razu powłokę ma smaczną :)
Marsellus Wallace [ Fukitol ]
Ciekawe czemu fenomen dresiarstwa jest ograniczony chyba praktycznie do Polski i krajów byłego ZSRR. Może jednym z powodów była niewinna fascynacją markowymi ciuchami z Zachodu, niedostępnymi jeszcze u schyłku PRL-u. Przecież tylko w Polsce wszelkie obuwie do biegania określa się jako "adidasy", tak więc wątek odzieżowy może jednak mieć jakieś znaczenie w badaniu genezy zjawiska dresiarstwa.
frer [ God of Death ]
Ja ostatnio czytałem artykuł o tym, że większość mężczyzn w Polsce w domach nosi dresy, bo uważają, że tak jest najwygodniej i najswobodniej. Inaczej mówiąc każdy w pewnym stopniu jest dresem. :)
martusi_a [ Celestial ]
McClanesHungOver2 -->
zanim zaczniesz mnie obrażać, pomyśl trochę, a najlepiej pokaż, w którym miejscu stwierdzam, że jestem z intelektualnych wyżyn.
Bo sama uważam się za przeciętniaka. Jest sporo ludzi ode mnie mądrzejszych/inteligentniejszych/wszystko_co_najlepsze. I sporo głupszych. Wolę równać w górę niż w dół, stąd taki a nie inny dobór znajomych.
A może złych dresiarzy w życiu spotykałam? Bo wszyscy, na jakich się natknęłam, mieli jedną cechę wspólną - poziom tolerancji ograniczony tylko do tego, co jest na ich modłę.
garbi1337 [ Pretorianin ]
Marsellus Wallace -> każdy ma takiego dresa, na jakiego zasłużył ;]]]] w miastach takich jak Nowy Jork istnieją dzielnice typu Bronx, Brooklyn, które obrosły swego rodzaju legendą (nigdy nie byłem, nie wiem jak było, nie wiem jak jest, ale ponoć trochę się zmienia ;o). Wszędzie są dzielnice, gdzie wchodzi się tylko za dnia zostawiając cenne przedmioty w domu.
frer -> oczywiście, że jest wygodniej ;o nie znam nikogo kto by powiedział "nigdy nie nosiłem dresu", ale to nie czyni z nikogo dresa ;pppp
McClanesHungOver2 -> trudno żebyś miał inną opinię o ludziach, których znasz od dziecka, mieszkasz z nimi brama w bramę i razem chodziliście do kiosku po gumy do żucia o smaku coca-coli. Tutaj raczej wypowiadają się ludzie, którzy dresów "poznali" raczej od strony "Dawaj telefon i spierdalaj", czy też w przypadku kobiet jak w tej "słynnej" scenie z filmu "Cześć Tereska", gdzie właśnie jeden z takich dresiarzy wołał bohaterkę jakże zalotnie "Ej Tereska! chodź na pieska!". Powiedz nam zatem, jaką opinię wystawić można takim osobnikom? Świat jest pełen kretynów i ja nauczony doświadczeniem skreślam tego typu ludzi na początku, jak dane mi będzie ich poznać to co najwyżej miło mnie zaskoczy :)
Fett [ Avatar ]
Debczak - uwierz ze nie mieszkam na fajnej dzielnicy ;)
Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]
reksio -----> Po prostu nie mam zamiaru nikogo skreślać jako człowieka, zwłaszcza, kiedy kogos znam i widze, ze błądzi, stara sie, walczy, a nie - zyje z bicia, kradziezy i cpania (akurat oni potrafili komus wlac za to, ze komus cos ukradli, ale to inna bajka).
McClanesHungOver2 [ PSYCHO REALM ]
Nie wdaje się generalnie w dyskusje internetowe ,bo one w większości do niczego nie prowadzą ,także co po niektórym mogę polecić ten kawałek:
Septi [ Starszy Generał ]
Chodzenie w dresie bo jest wygodny i tyle.Na dodatek dobrze sie pakuje w dresie,raczej nie wyobrażam sobie pakowania w dzinsach.
Kompo [ Legend ]
garbi1337
McClanesHungOver2 -> trudno żebyś miał inną opinię o ludziach, których znasz od dziecka, mieszkasz z nimi brama w bramę i razem chodziliście do kiosku po gumy do żucia o smaku coca-coli. Tutaj raczej wypowiadają się ludzie, którzy dresów "poznali" raczej od strony "Dawaj telefon i spierdalaj"
No ale chyba wątek jest z pytaniem o to, czy należy się do "subkultury dresiarstwa" lub czy może ma się takich znajomych, nie?
A co do wątku to wystarczy cytat z wątku "Z czym kojarzy Ci się "ten" Nick!?":
siekator [Król Rybak]
Kompo ---> z łysym drechem
I wszystko jasne. ;)
mmomm [ Konsul ]
ROTFL
Autorowi watku nobla za bezsens totalny... niezle sie usmialem.
JerryzzZ^ [ E ]
W zasadzie _trochę_ mi szkoda takich jak RudeBoy :D Ojoj, ileż tutaj jest użalania się nad samym sobą :] Ile lenistwa :] Swoją drogą, tak źle chyba nie jest, masz komputer, internet...
N|NJA [ Senator ]
McLane-> Nie wdaje się generalnie w dyskusje internetowe ,bo one w większości do niczego nie prowadzą
To co robisz na forum DYSKUSYJNYM? :)
Garvi-> Tutaj raczej wypowiadają się ludzie, którzy dresów "poznali" raczej od strony "Dawaj telefon i spierdalaj"
Spędzanie sporej ilosci swego dzieciństwa w latach 90 w Białymstoku i posiadanie tam braciaka, wprowadzającego mnie w ciemne klimaty (nie przyszedłem sie tu chwalić i szczycić, więc pomińmy milczeniem, jakie) zaowocowało spojrzeniem od wewnątrz na ten problem, bo mogłem sobie poobserwowac z bliska rozwój drobnego cwaniactwa w ortalionie. I nie zaprzeczam, ze było zabawnie dla takiego młodziaka pokręcić się ze starszymi "ludźmi z ulicy", bo człowiek się sporo przydatnych rzeczy nauczyć może (np. otwierania drzwi kawałkiem stalowego pręta, co o dziwo przydało mi się wiele lat później i to nie w celach rabunkowych :))
Woja->Po prostu nie mam zamiaru nikogo skreślać jako człowieka, zwłaszcza, kiedy kogos znam i widze, ze błądzi, stara sie, walczy
Ale wtedy nie mówimy o dresiarzach, tylko zwykłych ludziach z problemami, więc nie widze związku :)
Boroova [ Jožin z bažin ]
McClanesHungOver --> nie boje się chodzić po swoim osiedlu -znam tu wiekszośc ludzi iw iem że w razie potrzeby mogę na nich liczyc tak jak oni mogli liczyc na mnie.
zebys sie tylko nie rozczarowal, bo jak przyjdzie co do czego i pojdzie o kase albo dupe to nagle moze sie okazac, ze twoi "ziomale" noz ci w plecy wbija.
_MaZZeo [ Generaďż˝ ]
Yogh --> w jakiej dzielnicy mieszkałeś?
N|NJA [ Senator ]
Maz-> Różnie. Głównie na starym osiedlu Piasta. Ewentualnie w Supraslu. Było też nowe Piasta, okolice św. Rocha, okolice Centrala i pare innych miejscówek.
Aktualnie większa czesc rodziny na Dojlidy się przeniosła.
cienki bolo [ Demokratyczny Republikanin ]
że chamy, bandyci i kwintesencja prostactwa, że kradną i kombinują, przesiadują na blokowiskach, piją i jarają.
Widzisz, sam sobie odpowiedziałeś i to najtrafniej jak tylko było można.
uiouio1 [ Konsul ]
tak, chodze w dresach bo lubie, cwicze na silowni
ps. wlosy gole na krotko albo na zel
opdowiedzi udziele jako przecietny dres, to nei jest prowokacja :P
Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]
Wychodzi na to, ze i ja czasami jestem blokersem :D
i znam blokersow. W sumie nawet wielu... wychodze z zalozenia, ze takich ludzi lepiej znac niz nie znac :)) Wole przybic piatke, pogadac o pierdolach, posmiac sie i pojsc dalej niz tak jak niektorzy spuszczac wzrok, albo przechodzic na druga strone ulicy.
JerryzzZ^ [ E ]
Akurat teraz Piasta jest spokojniutkie, czego nie można powiedzieć o Dziesięcinach i Starosielcach :]
N|NJA [ Senator ]
Jerryz-> Na dziesięcinach do dziś mam paru kumpli :)
Alandar [ Chor��y ]
"ma za dresiarstwo to ktorzy maja gorzej, ktorzy kombinuja jak tu by skombinowac jakis poieniadz.... Ty niew muszisz i dobrze :] ale po prostu nietorzy takm n ie moga i to wszystko sie rozchodzi o to"
Debczak_Lebork ----> To niech kombinują tak aby nie robić krzywdy zwykłym obywatelom. Jeśli osoba która ma ciężkie życie i próbuje się z niego wyrwać poprzez kradzieże, rozboje itp to jest to dla mnie zwykły bandyta, śmieć i nic więcej. Jednostka dla której nie ma miejsca w społeczeństwie i która powinno się izolować.
Do dresów nic nie mam. Ba choć nigdy byłem blisko tego środowiska, to z lokalnymi blockersami staram się żyć w zgodzie i vice versa.
Dla mnie dresy mogą przesiadywać całe lata pod klatkami, mogą tłuc się między sobą, pić, palić, liczyć mrówki. Wszystko jest ok do momentu gdy nie zaczną szkodzić przeciętnemu zjadaczowi chleba.
"mam drugie konot na kotrym sie wypowioadam i wiekkszosc uwaza mnie za fajnego czowieka ahahha.... "
W takich przypadkach powinno się jednak ujawniać prawdziwy nick prowokatora.
Na mnie poskutkowało i ani myślę wracać do tego niecnego procederu.
koziolekl [ Generaďż˝ ]
Idę o 1000zł, że Doom III jest leszczykiem, który dostał wpierdol od dresów spod swojej klatki, a teraz wyładowuje swoje żale na forum, bo ma albo 25cm w bicepsie, albo 10cm w majtkach.
Sam wolę w wolnym czasie posiedzieć z kumplami na ławce, albo gdzieś na murku i pogadać, czy łyknąć piwko. Zdecydowanie to w moim mniemaniu lepsze od szlajania się bez celu po centrach handlowych, albo przepieprzania hajsu w klubach/knajpach.
W sportowy ciuch często wskoczę, rapu słucham od lat, a 'na klatkach' po prostu lubię spędzać czas. Nazwiesz to dresiarstwem?
Mam prawie tak samo jak Pan P. Jestem dresiarzem, o chuj.
Kompo [ Legend ]
koziolekl - > z nas dresiarzy robi już sam fakt słuchania rapu. ;)
Na dodatek kradniemy samochody i palimy crack z lufki.
koziolekl [ Generaďż˝ ]
Wiem wiem, Kompo. To wszystko przez 'słuchanie hip-hopu' jak ostatnio przeczytałem na tym forum :D I bijemy leszczy, nie zapominaj.