Degars [ Centurion ]
Angielski - gramatyka
Moglibyście mi wytłumaczyć jaka jest różnica między czasem present perfect progressive, a present perfect simple ?
blazerx [ knowledge is free ]
tu jest to lepiej opisali niz jak ja bym mial to robic :

boskijaro [ Senator ]
co to w ogóle za czasy są
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Progressive, czyli continuous odnosi się do rzeczy, które zaczęły się jakiś czas temu i trwały cały czas aż do teraz. Czyli np. I've been learning English for 100 years. Bądź jak w linku: It's been raining all night. Bo przecież nie padało chwilkę, a przez dłuższy czas, czego efektem są widoczne kałuże.
Natomiast zwykły present perfect odnosi się do pojedynczych wydarzeń, mających związek z teraźniejszością. Np. I haven't eaten Pizza for ages (był moment w czasie kiedy jadłem pizze, ale to było dawno i nie trwało cały czas). Albo np. Yeah, I've passed the exam!
Aha, istnieją jeszcze tzw. state verbs, które maja formy ciągłej: np. I've been knowing since the war. Popatrz w link.
karol_sz [ myślozbrodniarz ]
Nie ten temat. Do usunięcia
Degars [ Centurion ]
Aa, czyli tak trochę na wyczucie ?

darek_dragon [ 42 ]
Ależ skąd. Różnica między czasami simple i continuous (lub, jak kto woli, progressive) jest mniej więcej taka, jak między postaciami dokonaną i niedokonaną czasowników w języku polskim. Czasy simple (dokonane) odnoszą się generalnie do czynności zakończonych, kompletnych - np. I have read this book - przeczytałem tę książkę (całą). Czasy continuous (niedokonane) natomiast mówią o czynnościach niekoniecznie dokończonych, które trwały albo trwają, ale niekoniecznie miały koniec - np. I have been reading this book - czytałem tę książkę (ale niekoniecznie ją skończyłem, może zanudziła mnie po 2 rozdziale; samo to zdanie nie zawiera takiej informacji).
Nie jest to więc bynajmniej na czuja. Widzisz różnicę? Oczywiście zasady dla każdej grupy czasów (past, future i ich odmiany perfect i imperfect) są bardziej szczegółowe, ale taki jest ogólny podział.
CezarMalin [ Legionista ]
Miałem ten sam problem i trafiłem na to
Koleś uczy genialnie, niestety nigdzie nie znalazłem książki z której korzysta. Myslałem kiedys ze grama jest nie do nauczenia ale po prostu jest nam źle podawana.