GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Concept Album (nasze ulubione)

09.02.2008
12:28
smile
[1]

Behemoth [ Metyl ]

Concept Album (nasze ulubione)

concept album - rzeczownik, rodzaj męski, (1.1) album muzyczny ujednolicony tematycznie na płaszczyźnie instrumentalnej, kompozycyjnej, narracyjnej i lirycznej


Osobiście bardo podoba mi się taka forma tworzenia albumu kiedy wszystkie utwory składają się na pewną spójną całość. Przy słuchaniu concept albumu (jeśli album jest dobry również pod względem muzycznym) to nabiera on dodatkowego, rozbudowanego i bardziej ekscytującego wymiaru co myślę czyni album bardzo atrakcyjnym (o ile ktoś ma ochotę na coś więcej niż słuchanie muzyki).

W związku z tym zadaję pytanie takie jak w temacie, a więc jaki jest wasz ulubiony concept album w dowolnym gatunku muzycznym? Naturalnie jeśli ktoś posiada trochę więcej faworytów mógłby ich tutaj wpisać i to najlepiej z jakimś uzasadnieniem. Może dzięki wątkowi poznamy inne, ciekawe albumy składające się na pojęcie concept albumu. Sam osobiście nie znam za dużo takich albumów, a chętnie chciałbym się temu przyjrzeć.

Do moich ulubionych z pewnością należą

Nine Inch Nails "The Downward Spiral" - nie doszukiwałem się skąd TR wziął pomysł na ten album, ale historia na nim przedstawiona mogłaby posłużyć jako scenariusz jakiegoś porządnego dramatu. Świetne przedstawiona droga człowieka po downward spiral i ostateczny jego upadek. Zważając jeszcze na zajebistą muzykę to chyba mój faworyt jeśli chodzi o tego typu albumy.

Lao Che "Powstanie Warszawskie" - najważniejsze wydarzenia zrywu niepodległościowego Polaków 1944 podane na płytce z muzyką. Nauczyciele historii kiedy z uczniami przerabiają okres Powstania Warszawskiego powinni włączać tę płytkę. Myślę, że każdy by skorzystał. Jeden z moich ulubionych polskich albumów w ogóle.

Sepultura "Dante XXI" - cóż, poznałem ten album dopiero niedawno. To, że nagrała go Sepultura nie ma żadnego znaczenia. Jest to jeden z ciekawszych concept albumów jakie ja dotąd słyszałem. Fantastyczne nawiązanie do Boskiej Komedii Dantego stworzone w metalowym, klimatycznym środowisku. Pomijając wszelkie pretensje do Sepultury to ten album jest według mnie chyba najlepszym tego zespołu od Roots.

Riverside "Out Of Myself + Second Life Syndrome + Rapid Eye Movement" - właściwie pojedynczo to te albumy tworzą też pewne historie, ale dopiero według mnie w całości stanowią concept i uzupełniają się tak jak trzeba. Właściwie trochę to (biorąc pod uwagę teksty) przypomina historię do tej, którą przedstawił Trent Reznor, ale tutaj jest ona bardziej rozbudowana. Też sięga do psychiki człowieka, ale porusza nieco inne jej elementy, a przynajmniej ja to tak rozróżniam.

Wymienione powyżej albumy poza tym, że są concept albumami to pod względem muzycznym również prezentują się dobrze (Sepultura, Lao Che) i znacznie lepiej (NIN, Riverside). Nie potrafię wymienić concept albumu, który muzycznie byłby zupełnie do niczego - jeśli ktoś takie zna to prosiłbym także o podanie tytułów.

09.02.2008
12:30
[2]

PatriciusG [ pink floyd ]

The Wall
The Dark Side of the Moon...

Ogólnie Concepty Floydów.

09.02.2008
12:31
smile
[3]

Behemoth [ Metyl ]

Celowo pominąłem Floydów. Ile można? :)

09.02.2008
12:40
[4]

PatriciusG [ pink floyd ]

Ojjj długoooooooooo ;)

Poza tym - nie wiem czemu ale Nine Inch Nails mnie irytuje wewnętrznie. Nie wiem czemu - może to zwyczajne uprzedzenie. Dlatego musiałem sobie coś wyrzucić, coś dodać do twojej listy... ;)

09.02.2008
12:45
[5]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

W zeszlym roku pojawił się jeden taki album jak dla mnie, ktory miażdzy całą konkurencję "Autor" grupy Strachy Na Lachy z tym ze pamiętać trzeba ze wersja która jest do kupienia w sklepach pozbawiona jest konceptu i żeby go odzyskać trzeba troche poszperać w internecie ;)

Z starszych pozycji które też są niesamowicie mocne to na pewno:
Powstanie Warszawskie - Lao Che
Gusła - Lao Che
Koniec Wieku / The End Of The Century - Sweet Noise
Murder Ballads - Nick Cave

09.02.2008
12:48
smile
[6]

jewbacca [ Generaďż˝ ]

devin townsend - ziltoid the omniscient = osmiałem się jak norka - muzycznie wypas jak to devin...

[Ziltoid:]
Greetings humans, I am Ziltoid...the omniscient.
I have come from far across the omniverse.
You shall fetch me your universes ultimate cup of coffee...
Black!
You have five Earth minutes,
Make it perfect!


[Narrator:] Having been rejected by the planet smasher, Ziltoid seeks the council of the omnidimensional creator.

[Ziltoid:] Assuage my confusion about creation and the universe
[Creator:] Yo! Ziltoid, what’s up dude? Long time no see…although I see everything. What’s on you mind bro?
[Ziltoid:] Modular forms and elliptic curves! Infinite fire revolving around infinite parallels fractals of infinite reality, each cascading, gliding in an infinite wheel. Tell me the true nature of my reality!
[Creator:] You gotta chill man…

09.02.2008
13:13
[7]

Behemoth [ Metyl ]

Patricius ==> Nie wiem czy znasz NIN z nowszych dokonań czy całą dyskografię, ale jeśli pierwszy wariant wchodzi w grę to spróbuj może posłuchać starszych nagrań takich jak właśnie Downward Spiral czy może nawet Pretty Hate Machine. A nóż, Ci podejdzie :)

09.02.2008
13:15
[8]

PatriciusG [ pink floyd ]

No spróbuję się zastosować ;) Dam znać co z tego wyszło ;)

09.02.2008
13:22
[9]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Genesis -- The Lamb Lies Down on Broadway
Porcupine Tree -- Voyage 34
Dream Theater -- Scenes from a Memory
Shadow Gallery -- Tyranny
Marillio -- Misplaced Childhood
Camel -- Nude

09.02.2008
13:26
[10]

boskijaro [ Senator ]

Rhapsody of Fire - Triumph or Agony

całkiem niezłe wrażenie robi, bo wszystkie utwory składają się na jedną opowieść ;)

09.02.2008
14:03
[11]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Jethro Tull - Thick as a brick
Roger Waters - Amused to death
Pendragon- The Masquerade Overture
Genesis - The Lamb Lies Down on Broadway
Frank Zappa - Joe's Garage
Pink Floyd - The Wall

Na pewno o czymś ważnym zapomniałem.
O, choćby o Camel - Stationary Traveller, o Marillionach i innych takich nie wspominając :)

09.02.2008
14:23
[12]

Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]

Anathema - Judgement

09.02.2008
14:27
smile
[13]

Orl@ndo [ Reservoir Dog ]

RHCP - Blood Sugar Sex Magik
Queen - Innuendo, A Night At The Opera
The Beatles - Sgt. Peppers Lonely Hearts Club Band

09.02.2008
14:32
[14]

milanista [ Brother Of Metal ]

Pink Floyd - Dark Side Of The Moon, Animals, Wish You Were Here, The Wall
Queensryche - Operation: Mindcrime
W.A.S.P - Crimson Idol
Savatage - Streets: The Rock Opera, Gutter Ballet

09.02.2008
15:32
[15]

Behemoth [ Metyl ]

Panowie widzę krótko i na temat :)
Napisalibyście trochę o zawartości, bo szczerze mówiąc zaskoczony jestem, że taki Judgement to concept album? Właściwie słabo znam album, ale coś tam kiedyś słuchałem. Zakładając, że nie patrzymy na nazwę zespołu to concepty chyba najlepiej promować pisząc o czym one są.

09.02.2008
15:50
[16]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Rudimentary Peni - Pope Adrian 37th Psychristiatric

Płyta od psycholi dla psycholi, nagrana głównie przez Nicka Blinko gdy akurat przebywał w szpitalu psychiatrycznym. Wszystkie teksty opierają się na jego wizjach, że jest papieżem Adrianem XXXVII. A w tle płyty cały czas zapętlone są słowa "Popus Adrianus". To nie jest płyta dla normalnych ludzi :).

09.02.2008
18:22
smile
[17]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Ho ho.
pewnie jakbym dłużej pomyślał, to znalazłaby sie cała masa doskonałych, ale w sytuacji gdy ktoś stawia mnie pod ścianą z przyłożonym Kałachem do bebechów, to z nabożną czcią ;D, mogę jednym tchem strzelić tym najważniejszym, najlepszym, najwspanialszym, najgenialniejszym, naj... (bla bla). xD

Moshic - Salamat

Jedno z najlepiej opracowanych pod względem koncepcyjnym (i już nie chodzi o to że to mój album-perełka ;P - każdy kto osłuchał się dużo różnej muzyki z pewnością to by potwierdził) dzieł.

Pierwsza płyta, to muzyczna podróż w pędzącym pociągu, o prawie jednostajnym tempie w granicach 130-131 BPM.
Pełna charakterystycznych dla Moshica orientalnych motywów, wstawek i dziwnych, ale mimo wszystko miłych dla ucha dźwięków.
Istna petarda parkietowa, która każdego chyba porwałaby do tańca, bowiem spokojnie przy tym krążku nie idzie usiedzieć. :)

Drugi krążek natomiast, to wyważone, pełne mroku, ale i cholernie ciepłe w odbiorze spokojne pejzaże przy których miło odpocząć po pierwszym krążku.

Oczywiście oba krążki są zmiksowane i dosłownie grzechem słuchać jest ich urywkami, a nie od początku do samego końca za jednym tchem. :)

To tyle jeśli chodzi o dzieło Boga. ;D

Poza nim do głowy w tej chwili przychodzą mi jeszcze dwa albumy, równie doskonałe, które przed ukazaniem się Salamatu stale gościły w moich playerach.
Mówię tutaj o kwintesencji gatunku niegdyś zwanego Psychedelic Goa Trance, czyli albumie Shiva Chandra - Spicy Moments.
Doskonale wyważona podróż do Indyjskiej prowincji Goa i z powrotem. :)
Drugim albumem jest natomiast dzieło Sasha - Airdrawndagger, czyli kwintesencja doskonałego Progressive sprzed lat.

09.02.2008
18:34
[18]

N|NJA [ Senator ]

Daft Punk-Discovery rzecz jasna. Bo ileż można męczyć się Floydami.

09.02.2008
19:13
smile
[19]

K4B4N0$ [ Pan od Batmana ]

Tenacious D - Tenacious D

09.02.2008
19:17
[20]

Behemoth [ Metyl ]

Conroy: To musi być ciekawe, ale nigdzie nie mogę znaleźć żadnej informacji o papieżu Adrianie 37 (czy też Hadrianie). Czy to była "wizja" nawiązująca do jakiegokolwiek realnego papieża? Zdrowo rąbnięty koncept. Co to w ogóle za gatunek? Mało informacji w internecie na temat tego psychicznego wydawnictwa... Jeśli coś wiesz to chętnie poczytam.

09.02.2008
19:18
[21]

Taven [ Generaďż˝ ]

'A Love Supreme'

09.02.2008
19:21
[22]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Ten Typ Mes 'Alkopoligamia'

10.02.2008
16:54
[23]

Behemoth [ Metyl ]

Wymienione póki co concept albumy. Ładna lista się tworzy.

Anathema - Judgement
Camel - Nude
Nick Cave - Murder Ballads
Daft Punk - Discovery
Dream Theater - Scenes from a Memory
Genesis - The Lamb Lies Down on Broadway
Jethro Tull - Thick as a brick
Lao Che - Gusła
Lao Che - Powstanie Warszawskie
Marillio - Misplaced Childhood
Moshic - Salamat
Nine Inch Nails - The Downward Spiral
Pendragon- The Masquerade Overture
Pink Floyd - Animals
Pink Floyd - Dark Side Of The Moon
Pink Floyd - The Wall
Pink Floyd - Wish You Were Here
Porcupine Tree - Voyage 34
Queen - A Night At The Opera
Queen - Innuendo
Queensryche - Operation: Mindcrime
Red Hot Chili Peppers - Blood Sugar Sex Magik
Riverside - Out Of Myself
Riverside - Rapid Eye Movement
Riverside - Second Life Syndrome
Rhapsody of Fire - Triumph or Agony
Rudimentary Peni - Pope Adrian 37th Psychristiatric
Sasha - Airdrawndagger
Sepultura - Dante XXI
Shadow Gallery - Tyranny
Shiva Chandra - Spicy Moments
Strachy na Lachy - Autor
Sweet Noise - Koniec Wieku
Ten Typ Mes - Alkopoligamia
Tenacious D - Tenacious D
The Beatles - Sgt. Peppers Lonely Hearts Club Band
Devin Townsend - Ziltoid The Omniscient
W.A.S.P - Crimson Idol
Roger Waters - Amused to death
Frank Zappa - Joe's Garage

11.02.2008
00:59
[24]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Właśnie zdobyłem Rudimentary Peni - Pope Adrian 37th Psychristiatric i nie jest aż takie "straszne". :)
Ot troszeczkę "pomylony" ( w warstwie tekstowej) Brytyjski Punk Rock, bo muzycznie całkiem całkiem.
Utwór "Hadrianich Relique" spodobał mi się nawet nieco bardziej. :)
A owe transowo-maniakalne powtarzane "Saint Adrianus Papa" wkurza niemiłosiernie, ale dodaje jeszcze więcej do szaleńczego wydźwięku całego albumu.

11.02.2008
01:08
smile
[25]

martusi_a [ Celestial ]

ISIS, "Panopticon" i "Oceanic". W ogóle, doom metalowe podziemie ma świetne albumy koncepcyjne.

A aktualnie posłuchuję sobie Kwoon, "Tales and dreams", też całkiem niezła koncepcja się stworzyła.

11.02.2008
01:08
[26]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Trudno powiedzieć czy jest to koncept album, ale dla mnie bardzo spójną, równą i niezwykle klimatyczną całością jest album Toola - "AEnima", następny w (niekoniecznie w kolejności) jest zgoła odmienny gatunkowo Koli - "Szemrany". Z hip-hopowych "mrocznych, miejskich opowiastek" na pierwszym miejscu znajduje się Cypress Hill ze swoim świetnym, trzecim albumem pt. "Temples Of Boom" (niewiele dalej klasuje się pierwszy LP Psycho Realm).

A propos doom, w tym gatunku najbardziej cenię Electric Wizard i ich dwie płyty "Dopesmoke", oraz najnowszą - "Witchcult today".

11.02.2008
01:09
smile
[27]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Kwoon.... :)

11.02.2008
01:24
[28]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Oprócz wymienionych tu wcześniej Floydów dodałbym jeszcze:

Camel - Harbour Of Tears - przepiękna muzyczna opowieść o Irlandzkich emigrantach, którzy w XIX płynęli za ocean w poszukiwaniu lepszego życia. Jednym z portów, z którego odpływali był port w Cobh nazwany Przystanią Łez, gdyż tam z płaczem żegnano braci, mężów, synów wypływających "za chlebem" do Ameryki.

Polecam wszystkim, którym nie obce jest piękno muzyki.
Od siebie jeszcze dodam, że ta płacząca gitara Latimera jest jednym z najpiękniejszych doznań muzycznych w moim życiu.


Pozdrawiam.

11.02.2008
20:07
[29]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

SYLVANs - POSTHUMOUS SILENCE - historia ojca który czyta pamietnik córki która to popełniała samobójstwo. Sliczna sprawa.

11.02.2008
20:55
[30]

Sznapi [ Parufka ]

Wymienione: Pink Floyd - The Wall, Genesis - The Lamb Lies Down on Broadway oraz od siebie dodam The Doors - The Doors.

13.02.2008
18:24
[31]

Behemoth [ Metyl ]

meryphillia: Legalną drogą? Bo ja trochę szukałem i nic nie mogę znaleźć (najczęściej niedostępne, rzadziej długi czas oczekiwania). Chyba pozostają jedynie źródła spod ciemnej gwiazdy :)

niesfiec: Uważałbym trochę z tym Toolem. Album co prawda bardzo udany i faktycznie w pewnym stopniu spójny, ale jaki on w sobie niesie koncept? Kwestia interpretacji. Dla mnie to raczej taki pół-koncept, a więc umowny concept album ^_^ Właściwe pokręcona to filozofia, którą tworzę, ale cóż... takie albumy robi właśnie Tool.

13.02.2008
20:35
[32]

Behemoth [ Metyl ]

merphillia: Podbijam ten wątek specjalnie dla Ciebie :) Dałbyś ten namiar na ten album? Jeśli legalny istnieje.

14.02.2008
00:23
smile
[33]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Behemoth >>> Płyta nawet warta zakupu ze względu na swoja niewątpliwą wyjątkowość, ale na razie mam dostęp tylko do empeczy. :)
Przeglądaj od czasu do czasu oferty na Discogs, choć czasami można dostać zawału na widok cen co bardziej kultowych lub rzadkich wydawnictw. ;P

Co do pytania "a gdzie empeczy?", to oczywiście jest tylko jedna prawidłowa odpowiedź...
SLSK FOR LIFE! ;D

14.02.2008
00:31
[34]

Kurdt [ Legend ]

American Idiot. Numer 3 na liście concept albumów wszech czasów Teraz Rocka zobowiązuje.



A poza tym Sierżant Pieprz, Discovery i Pet Sounds Beach Boysów.

14.02.2008
14:19
[35]

Behemoth [ Metyl ]

Czyli tak jak się spodziewałem. Będę sprawdzał gdzie się da, może pojawi się jakaś legalna droga. Tak czy inaczej z albumem się zapoznam za pomocą "empeczy" :>

Kurdt: Masz może ten ranking? Pomijając moją opinię o TR to chciałbym to przejrzeć.

14.02.2008
18:53
[36]

Kurdt [ Legend ]

Behemoth ->

Przy Teraz Rocku zawsze można się pośmiać. Pamiętam jeszcze fotkę, na której Bowie pozował do zdjęcia z Placebo i ktoś postanowił podpisać to zdjęcie: "David Bowie próbuje podpiąć się pod znany zespół." I podpisał.

14.02.2008
19:16
[37]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Behemoth--> Co do Rudimentary Peni. Papież Adrian XXXVII nie istniał, z tego co wyczytałem to jest to odniesienie do papieża Adriana IV (jedynego anglika w historii na tym stanowisku). Jako że płyta została nagrana gdy wokalista przechodził załamanie i siedział w psychiatryku to muzyka jest naprawdę dziwna i ciężka, podejrzewam że mało komu tutaj się spodoba. Muzycznie wywodzi się z anarchopunka/death rocka, więc nie ma się co spodziewać kilkuminutowych solówek.

Na youtube leży parę piosenek RP, ale większość z nich pochodzi z płyty Death Church, szybszej i bardziej chamskiej. Muzyka na "Pope Adrian..." wciąż jest bardzo, hmm, "brudna", ale nieco wolniejsza i moim zdaniem bardziej chora.

Ale nawet jeśli się nie spodoba, to warto zobaczyć jak wygląda muzyka tworzona przez osobę chorą psychicznie, zresztą całkiem ciekawą postać:

Jego rysunki:
(jest tego dużo więcej, polecam poszukać, bo mi się te rysunki podobają)

14.02.2008
19:49
[38]

Behemoth [ Metyl ]

Chore rysunki. Muzykę dopiero poszukuję. Mnie zawsze interesują takie muzyczne muzyczne spadki, od czasu do czasu trzeba posłuchać czegoś odstającego od wszystkiego. Ten Blinko to jedna z bardziej interesujących muzycznych postaci o jakich w ostatnim czasie słyszałem. Dzięki Conroy za poszerzone informacje.

Kurdt: Wiem. Czasem kupuję by zabić nudę w pociągu. Chłopaki odstawiają jeszcze bardziej żałosne wpadki niż taką, którą przetoczyłeś :)

15.02.2008
14:30
[39]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Ja polecam jeszcze to:



Niesamowita sprawa jeśli ktoś lubi progresive rock.

15.02.2008
14:34
[40]

ZgReDeK [ Wredne Sepiszcze ]

Sporo tego jest :)

*Iced Earth - The Dark Saga --> epicka opowieść bazująca na "Spawnie". Genialny wokal i będący jeszcze w świetnej formie "wytwórczej" Schaffer

*Ulver - Themes from William Blake's The Marriage of Heaven and Hell --> przedstawiac nie trzeba

*FotN - Elizium --> jedna z najlepszych rockowych płyt ever

więcej do głowy nie przychodzi ...

15.02.2008
14:49
[41]

Reavek [ Tukan ]


*Iced Earth - The Dark Saga --> epicka opowieść bazująca na "Spawnie". Genialny wokal i będący jeszcze w świetnej formie "wytwórczej" Schaffer


bosko że Schaffer wraca do IE :)

ja dodam genialny Evergrey

Evergrey - The Inner Circle: uwielbiam ten mroczny klimat, album porusza tematy religijne, znęcanie sie nad dziećmi itp.

polecam także Evergrey - In Search of Truth i Recreation Day (tez concept albumy)

Warto dodać także genialny Ayreon- The Human Equation: rock opera, wielu świetnych wokalistów, ciekawa historia, miodzio ;)

15.02.2008
14:52
[42]

martusi_a [ Celestial ]

Właaaśnie. Evergrey i Ayreon! :)

I zapomniałam o klasycznym Opeth, "Still Life".

15.02.2008
15:47
[43]

ZgReDeK [ Wredne Sepiszcze ]

bosko że Schaffer wraca do IE :)

wracać raczej nie może bo jest cały czas.... Barlow śpiewa w innej kapeli po "powrocie". A o wymianie rippera nic nie slyszalem ..

15.02.2008
16:10
smile
[44]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Martusi_a-->
"I zapomniałam o klasycznym Opeth, "Still Life"."

O właśnie! Rzadko już słucham takiej muzyki, ale tę płytę ciągle uwielbiam.

15.02.2008
16:15
[45]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

No właśnie, meryphillia, mam OT skierowany do ludzi którzy korzystają z slsk. Działa wam poprawnie czy się chromoli?. Mi ostatnio ciągle się wywala...

15.02.2008
16:17
smile
[46]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Właśnie sobie siedzę od rana. :)
Coś musisz mieć u siebie, bo u mnie wszystko w porządku i nawet transfer dobry od większości userów. ;P

15.02.2008
16:19
[47]

Reavek [ Tukan ]

bosko że Schaffer wraca do IE :)

wracać raczej nie może bo jest cały czas.... Barlow śpiewa w innej kapeli po "powrocie". A o wymianie rippera nic nie slyszalem ..

lol xD kurde, wybacz spieszyłem sie, miałem na myśli:

bosko że Barlow wraca ;)
e... no to już słyszysz, Ripper juz nie jest wokalista IE, Shaffer zadzwonił do Barlowa (po namowach itp. fanów) a ten zgodził sie na powrót do zespołu.

ta inna kapela to - Pyramaze :)

wybaczcie offtop :)

15.02.2008
16:29
[48]

Behemoth [ Metyl ]

Potwierdzenie, że Rippera nie ma już w zespole:


Swoją drogą co się tak na niego uwzięliście? Na takim Glorious Burden w kawałkach jak Attila czy The Reckoning całkiem wyrabiał. No, ale mając wybór Barlow czy Owens właściwie sprawa jest jasna.

15.02.2008
16:31
[49]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Cholera, no to nie wiem o chodzi. Wywala zarówno w wersji nowej (testowej), jak i starszej. Może to firewall?.

15.02.2008
16:34
[50]

Reavek [ Tukan ]

Behemoth - a gdzie ktoś tu sie na niego uwziął? imo to świetny wokalista i lubię jego głos, ale jak sam napisałeś

Barlow czy Owens właściwie sprawa jest jasna. :)

15.02.2008
16:35
[51]

Behemoth [ Metyl ]

Fakt. Źle to odebrałem. Chodziło mi tylko właśnie o to żeby nie krzywdzić Owensa :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.