GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!]

08.02.2008
00:18
smile
[1]

matchaus [ sturmer ]

Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!]

Witamy na stronie fanów i maniaków serii gier taktycznych czasu rzeczywistego spod znaku CLOSE COMBAT.
Poznasz tutaj grupę ludzi o umysłach zmąconych wojną, weteranów z najróżniejszych frontów największej z wojen. W niezliczonych opowiadaniach i raportach z pierwszej linii, tak rzeczywistych, iż poczujesz zapach spalonego prochu, odnajdziesz w sobie duszę żołnierza i kto wie... może ruszysz z kompanią wiernych przyjaciół na wspólny bój?
Może myślisz sobie teraz - "co wy wiecie o Bastogne, Normandii, Stalingradzie?".
A ja ci powiem, że my tam kiedyś byliśmy...
(coś w tym jest, zdecydowanie... ;)

Strony, które należy koniecznie posiadać w folderze z ulubionymi adresami:



(polska liga Close Combat)

AKTUALNA OPERACJA H2H - "Morgenröte Freiheit"
(w ramach Close Combat 5, mod "GJS 4.4"; 'submod' TRSM 0.94).


Z końcem czerwca i na początku lipca 1944 dywizje brytyjskie mimo kolejnych operacji strategicznych wciąż nie opanowały swojego podstawowego celu z dnia D - normandzkiego Caen stanowiącego klucz do płaskich otwartych nizin centralnej Francji. Na skutek nieudanych prób przełamania frontu niemieckiego na zachód od Caen przez dywizje kanadyjskie w pierwszych dniach lipca, uwagę Montgomery'ego przyciągnął wschodni odcinek frontu na południe od przyczółka mostowego za kanałem Caeńskim. W odróżnieniu od dotychczasowych terenów walk z niezliczonymi żywopłotami, były tam położone stosunkowo otwarte tereny idealne do użycia wielkich formacji pancernych. Uzgodniona 10 lipca operacja 'Goodwood' (od 18. lipca) zakładała zmasowany atak trzech dywizji pancernych (7.,11., Guards) na wschód od Caen (w mieście i na zachód mieli postępować, ewentualnie wiązać przeciwnika ciężko doświadczeni Kanadyjczycy), poprzedzony potężnym bombardowaniem i ostrzałem artyleryjskim niemieckiego odcinka, w celu przełamania niemieckiego frontu, okrążenia Caen od południa i wyjścia na wzgórza z kluczową linią komunikacyjną w kierunku Paryża. Jednocześnie operacja wiązałaby siły niemieckie w obliczu planowanej na kilka dni później amerykańskiej operacji 'Cobra'.
Już w pierwszy godzinach walk okazało się, że nie wszystko przebiega jak zakładano. Przyczółek za kanałem okazał się zbyt mały by dało się rozwinąć do ataku wszystkie przewidziane siły pancerne, także kanadyjska piechota stanęła w obliczu nieprzewidzianie silnego przeciwnika. Bombardowanie zmiotło wprawdzie wysunięte linie niemieckie, ale realna siła zgrupowana w 1. Korpusie Pancernym SS ulokowana między otwartymi wzgórzami, a kolejno ufortyfikowanymi wioskami była w pełni sprawna do przeciwdziałania...


Ustawienia kampanii to German (Elite) vs Allies (Elite).
Warunki zwycięstwa dla Allies i Axis: "Będzie co będzie, zobaczymy co osiągniemy :P"

Lista startowa:

Axis:

- 901 Panzer-LEhr Div. - Gro_oby - gro_oby#poczta.onet.pl - GG: 509058
- 902 Panzer-LEhr Div. - Diuk - diuk#home.pl - GG: 8232914
- II/25/12SS-Panzer-Div. - matchaus - matchaus#interia.pl - GG: 25024
- III/25/12SS-Panzer-Div. - Yaca - yaca21#poczta.onet.pl - GG: 1401577
- I/26/12SS-Panzer-Div. - Tygrys - tygrys205#o2.pl - GG: 9446635
- I/22/21 Panzer-Div. - Lim - akizuki#poczta.fm - GG: 1388841
- I/3/2 Panzer-Div. - Bone - t_bone#interia.pl - GG: 3529505
- Schwere SS-Panzer-Abteilung 101 - Olivier - psll#wp.pl - GG: 6088149

Allies:

- 8/3 - Targo - targo#poczta.onet.pl - GG: 7071683
- 130/43 - Czapajew - - ------------- - GG: 2867442
- 7/3 - Adilegia - adilegia#o2.pl - GG:5521899
- 9/3 - RedGuard - ------------- - GG: 3168946
- 159/11 - Grigo - grigo10#op.pl - GG: 6408259
- 29/11 - Yossarian - yosarian#wp.pl - GG: 7479721
- 131/7 - Yossarian - yosarian#wp.pl - GG: 7479721
- 22/7 - Mik - platoon_mik#yahoo.com - GG: 849595


Uzgodnione (lub do szczegółowego uzgodnienia) zasady kampanii:

1. Axis Elite / Allies Elite. Brak inicjatywy. Bez morale. 15 minut. Wszystkie VP z 2 minutowym ostrzeżeniem. Bez uzupełnień.
2. Obowiązują zasady rozstawiania jedynie na obszarze połączonym z własnymi VP.
3. Obowiązuje ograniczenie 5 czołgów (w tym pojazdy na gąsienicach i z działem) w bitwie. Pozostałe pojazdy bez ograniczeń.
4. Stroną hostująca są Alianci. Host zawsze pierwszy wciska Ready sygnalizując to wcześniej.
5. Zerwane połączenia, błędy, zawieszenia gry, błąd 0:00, etc. są rozwiązywane wyłącznie rękami obu grających. Bitwa może być powtórzona jeżeli obaj grający wyrażą zgodę, przy jednym sprzeciwie efektem przerwanej bitwy winien być sejw nawiązujący najbliżej do sytuacji przed przerwaniem bitwy (wyrżnięte oddziały, pokryty odpowiedni teren, zajęte odpowiednie VP).
6. Ruchy na mapie strategicznej wykonują grający pierwszą bitwę nowej turze, w myśl zaleceń dowództwa.
7. Bitwa winna być rozegrana do końca drugiego dnia po skończonej bitwie poprzedzającej. Postulowane godziny gry 18-23, chyba że obaj grający ustalą inną godzinę. Jeżeli którykolwiek gracz nie jest w stanie rozegrać bitwy, zgłasza to na forum i szukany/przydzielany jest zastępca. Postuluję się (nie specjalnie mi się to podoba ale coś w tym jest), że o ile przeciwnik nie zjawi się najpóźniej drugiego dnia, lub nie zostanie wyznaczony zastępca, gotowy do bitwy rozgrywa dnia trzeciego bitwę z komputerem i posyła sejwa dalej - może też, ale nie musi wyjątkowo zgodzić się na grę z maruderem strony przeciwnej.
Wyjątkowe opóźnienia mogą mieć miejsce w dni świąteczne (ale nie zwykłe niedziele).


Jak instalować Close Combat V i mod GJS 4.4

1. CCV instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (będzie można łatwo instalować moda/mody o czym dalej)
2. Ściągamy patcha CCV 5.01 i instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (patcha ściągniemy stąd, trzeba się zarejestrować ale bezgranicznie warto!)

3. Ściągamy program do instalacji moda/modów pod CCV – CfgV13 i rozpakowujemy do katalogu z grą. (teraz mamy w nim dwie nowe rzeczy: katalog Plugins gdzie będziemy rozpakowywać tzw. pluginy modów, oraz aplikację CfgV13 z której będziemy instalować mody/pluginy z katalogu Plugins)

4. Ściągamy plugina GJS 4.4 oraz map-packa do tego modu.

5. Plugina wypakowujemy do wspomnianego katalogu Plugins, mapy wypakowujemy nadpisując do katalogu Maps. (Uwaga: należy bezwarunkowo pamiętać, że każdy mod ma zestaw map przeznaczonych tylko pod siebie, ale niektóre zgoła inne mapy mają te same nazwy - KONIECZNIE ze zmianą moda należy wypakowywać i nadpisywać mapy przeznaczone pod tego moda! Np. pod Utah oryginalne mapy z CCV, pod GJS 4.4 mapy do GJS 4.4)
6. Odpalamy uprzednio rozpakowany program CfgV13.exe (katalog główny gry) i instalujemy moda. (Klikamy PPM na modzie GJS znajdującym się na dole listy dostępnych modów (w programie CfgV13.exe) i wybieramy "install")
7. Tworzymy pusty katalog pod nazwą Videos w katalogu głównym gry. Po odpaleniu gry w 'Options' ustawiamy TYLKO enable sounds.
8. Higiena bezpiecznego i stabilnego użytkowania Close Combat V wymaga:
a) ustawiamy tryb zgodności dla pliku CC5.exe jako zgodny z Win98/WinMe (Właściwości -> Zgodność)
b) zaleca się wyłączanie przyspieszenia DirectX (punkt nie dotyczy nowych kart graficznych!). Bardzo prosty program ku temu:

c) w trybie kampanii/operacji stan gry bezwarunkowo zapisujemy na ekranie DEBRIEF i nie później (ten z tabelą strat). Jeżeli grana jest od razu następna bitwa pod rząd z ekranu Debrief wybieramy 'command' - cofając się tym samym do 'network screen' i dopiero 'next'.


Jak instalować 'nakładkę' (submod) TRSM (ver. 0.94) na mod GJS 4.4

1. Należy zachować sobie katalog .../Data/Base w przypadku chęci późniejszego powrotu do GJS 4.4.
2. Plugina TRSM wrzucić do katalogu Plugins.
3. Z Plugin Managera zainstalować TRSM. Oczywiście GJS nie odinstalowujemy, żeby ktoś sobie nie myślał.
4. Zawartość spakowanego archiwum pod nazwą Bugfixer wypakować do głównego katalogu gry.
(podobno do wersji 0.94 NIE wgrywamy bugfixera!)
5. W celu szybkiego powrotu do GJS 4.4, odinstalowac z Plugin managera TRSM, oraz nadpisać zachowany katalog .../Data/Base w głównym katalogu gry.
Zarówno 'submod' TRSM, jaki i Bugfixer'a pobieramy stąd:


Link do wersji 0.94 -


Uwaga!: Należy wykonywać screeny w czasie każdej walki. Służy ku temu program poniżej:


Krótkie info dla zupełnie nowych graczy, jak połączyć się on-line:
1. Ściągamy hamachi:

2. Tworzymy sieć w hamachi i drugi gracz się przyłącza.
3. Wchodzimy do gry, klikamy multi/internet TCP/Host a game, drugi gracz także internet TCP i search for games, znajduje grę i wchodzi ;p
4. Ewentualnie można używać komunikacji głosowej:

Mam własny serwer, IP i hasło zna większość z nas.
5. Skype też wchodzi w grę ale jego użycie to indywidualna kwestia.

Link do poprzedniej części:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7351340&N=1


Oraz link do wątku, który przypomina, że miłośników militariów, wojskowości i historii nie brakuje na forum:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7197623&N=1 - zapraszamy serdecznie!

I na koniec - nowy hymn niemieckich 'obrońców' Normandii :D


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
08.02.2008
00:24
[2]

T_bone [ Generalleutnant ]

Ruchy wykonane, sytuacja na froncie zmieniła się o tyle że wróg zaatakował Yacę w Bourgebous.

Pierwsza bitwa to ja.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - T_bone
08.02.2008
10:25
[3]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Czy sztab już potwierdził rezerwacje biletów do Argentyny? Mam nadzieje na jakiś last minute, może być z międzylądowaniem w Watykanie.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - olivierpack
08.02.2008
11:18
[4]

T_bone [ Generalleutnant ]

Oli---> A coś ty chciał roszady bez paliwa ??

08.02.2008
11:30
smile
[5]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ale ja nie miałem nic szczególnego na myśli, ot taki wisielczy humor o poranku.

08.02.2008
11:40
smile
[6]

matchaus [ sturmer ]

Wisielczy? A dlaczego wisielczy?
Argentyna to piękny kraj! Ja też poproszę jedną miejscówkę.
Może być przy oknie, bądź peryskopie - jeszcze nie wiemy z jakim biurem przyjdzie nam podróżować :))


P.S. Jestem drugi w kolejce do golenia ;)

08.02.2008
11:43
[7]

T_bone [ Generalleutnant ]

Co do dyskusji z poprzedniego wątku to przyznaje, to był błąd. Aczkolwiek nie jestem w stanie powiedzieć jak by wyglądała sytuacja gdyby Lim walczył w tej mieścinie, może dziś mielibyśmy Mika na plecach.
21 Pancerna również mogła odegrać sporą rolę tyle że w kluczowym momencie zdecydowaliśmy się na ostre ruchy gdzie jednostka Yacy nie dobiegła tam gdzie trzeba a Lim nie podjął próby zdobycia pewnej flagi.
Błędów strategicznych popełniłem wiele, owszem. Nie należy jednak zapominać o wydarzeniach które na nie wpłynęły, ot choćby oddziały Adiego które bez paliwa, z jednym VLem powstrzymywały Diuka uniemożliwiając dotarcie paliwa na jedyny kierunek na którym osiągnęliśmy przełamanie.
Gdybym gdzieś chciał w alternatywnej rzeczywistości widzieć czołgi Oliviera to właśnie tam, aczkolwiek zajęłoby trochę czasu dotarcie na tamte pozycje.

08.02.2008
13:15
smile
[8]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> Ależ Ty popełniłeś tylko jeden błąd strategiczny - jeszcze przed roszadą o jakiej wspominasz. Reszta była jego wynikiem.
Oczywiście nie mam zupełnie żalu! - pograsz jeszcze kilkanaście lat i się wyrobisz ;DDD

(zwracałem Ci nawet swojego czasu na to uwagę)

P.S. O! - mam. Wątek [130], post [92] - https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7114563&N=1
Skopiowałem też stosownego screena.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
08.02.2008
13:18
[9]

T_bone [ Generalleutnant ]

Matchaus---> Tam akurat żadnego błędu nie ma co najwyżej niewykorzystana sytuacja (niektórzy twierdzą że w pierwszej turze też tak było nie zważając na chociażby sukces Gro_obego osiągnięty w obronie), popatrz lepiej na północ czy zachód jak kto woli :P

08.02.2008
13:46
smile
[10]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> Nie rozumiem... nie widzisz tego? :-)
W 4-tej turze Yaca powinien pójść do Bourguebus, a Lim z Bourguebus do Vimont (skąd zostałby później skierowany na front np. w Cagny, albo Troarn - mógłby być dodatkowo 'roszadowany' z Olivierem)

(Sejw pod tytułem '4 Tura Olivier' :)


P.S. Północ to północ - dałaby sobie radę. Tam nie było nic, co powinno Cię wtedy interesować :)

08.02.2008
13:51
[11]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Strategia królową pola walki, szczególnie kiedy taktyka nie domaga, daliśmy ciała ale trzeba wyciągać wnioski. Dawniej też mi się wydawało że ruchy strategiczne to tylko taki przerywnik w walce i co będzie to będzie, to mocno dupne założenie bo każda tura strategiczna w takich multikampaniach powinna być poprzedzona szerokimi konsultacjami, a i tak dowóca musi coś tam zdecydować.

08.02.2008
14:18
[12]

T_bone [ Generalleutnant ]

Mat--> To żart ? :)

"W 4-tej turze Yaca powinien pójść do Bourguebus, a Lim z Bourguebus do Vimont (skąd zostałby później skierowany na front np. w Cagny, albo Troarn - mógłby być dodatkowo 'roszadowany' z Olivierem)".

Roszadowanie z Olivierem ?? Przecież to jednostka Lima walczyła tam na początku, miałem odkręcać wcześniej podjętą decyzję jakimś wielkim manewrem ?? Lima miałbym skierować do Cagny ?? Sytuacja w Cagny niewiele się różniła od tego jak wyglądała gdy Lim wszedł potem od trochę innej strony do Cagny, śmiem wątpić w jego sukcesy.

"Północ to północ - dałaby sobie radę".

Gdyby dała sobie radę nie sililibyśmy się na sklecenie nowego ataku na nowym kierunku czego wynikiem była wielka roszada. Moje założenia były takie że w centrum miał być prowadzone walki obronne i zaczepne aż do osiągnięcia taktycznej okazji. Główne działania ofensywne mające wygrać tą kampanie miał być realizowane przez Pantery i oddziały Lehr, niestety front zrobił się tam bardzo wąski.

Co do wypowiedzi Olivera to się zgadzam. Aczkolwiek pragnę zauważyć że różnica w tej kampanii jest taka że głównodowodzący stara się zachować własne zdrowie psychiczne i nie rezygnuje ze stanowiska gdy coś idzie nie tak. A powiem że łatwo nie jest, dlatego w następnej kampanii jeśli taka będzie, zdecydowanie biorę sobie urlop.

08.02.2008
14:30
[13]

bkp_mik [ Centurion ]

Przy takim rozmiarze mapy strategicznej w operacji, zdecydowanie ruchy strat są istotne. Ale nie zgodzę się, że strategia to królowa. Ona jest równie ważna jak taktyczne rozegranie starć, bo oba te elementy nawzajem na siebie wpływają. Co ze świetnych ruchów strat, jeśli gry zostaną źle rozegrane i np. świetnie poruszona grupa zostanie zdisbandowana. Z drugiej strony sukcesy na mapie taktycznej i zdobywanie dróg pozwala na skuteczne manewry strategiczne.
Weźcie posunięcie Bona, które doprowadziło w rezultacie do wejścia Yosa na tyły. Sam w sobie ruch strategiczny nie był zły, stworzył tylko szanse i zagrożenia. W sumie Bone pewnie nie spodziewał się mojego ataku z caen, bo wejście na mapę Bourgebois trudne stamtąd, itd.
Potem dopiero rozgrywki taktyczne zaowocowały czym zaowocowały czyli przełamaniem. Czyli można tak samo zepsuć rozgrywkami świetne ruchy strat, jak i naprawić kiepskie. Oczywiście jest jeszcze opcja kiepskiego strata + kiepskich rozgrywek (bardzo nie polecam tej kombinacji :D) albo dobrego strata i dobrej rozgrywki, czego to ostatniego wypada sobie wyłącznie życzyć.

08.02.2008
14:33
smile
[14]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> W myśl Twoich przyszłych planów, tylko takie rozwiązanie miało sens...
Więcej - właśnie wejście Lima od tej strony do Cagny miało największy sens. Jeśli Lim nie dałby sobie zrobić totala (wiem - to nie jest takie oczywiste ;D), to raz, że miałby paliwo, a dwa - nawet zajęcie przez Aliantów wszelkich możliwych na mapie (oprócz wejściowej) VLek nie byłoby tragedią.
I zauważ, że tak naprawdę nie chodzi mi w tych manewrach o Lima, ale o Oliviera :D
(Z tego powodu, że to On powinien być koniem pociągowym (sory ;) tej południowej operacji. Lim mógł mu chociaż chronić skrzydło...)

Północ na tym etapie była uwikłana w walki obronne (front utknął na Diuku). Stąd napisałem tylko o 'dawaniu sobie rady'.


P.S. Ja mogę pociągnąć przyszłą kampanię, nie ma sprawy ;)
Jesteśmy już w miarę ograni, nawet Wolf nie powinien już być straszny (choć będzie :D).
Ale zastrzegam sobie możliwość modyfikacji jednostek i (co naturalne) - będę sam przydzielał ludzi do formacji.

08.02.2008
18:17
smile
[15]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

P.S. Ja mogę pociągnąć przyszłą kampanię, nie ma sprawy ;)
Jesteśmy już w miarę ograni, nawet Wolf nie powinien już być straszny (choć będzie :D).


Łaskawca -oprawca :P

08.02.2008
19:36
smile
[16]

Ward [ Senator ]

T_bone - normalka , jak ci dobrze idzie ludzie cię kochają , jak źle to wieszają :->
ja bym zagrał w następnej kampanii pod T_bonem , podobno popełnia czasem błędy no i można na niego zrzucić niepowodzenia jakby co , taki chlop dobrze nada się do dowodzenia ;->

08.02.2008
19:59
[17]

Targo79 [ Pretorianin ]

Adi będzie dopiero w Niedzielę, późnym wieczorem, więc trzeba wystawić chyba zastępstwo.

08.02.2008
20:12
smile
[18]

matchaus [ sturmer ]

Ward ---> No popatrz... Bone popełnia czasami błędy, tak? :)))

Pragnę jednak wyrazić swą opinię już teraz o naszym Oberku ;) - takiego dowódcy jak Bone, GOL jeszcze nie miał!
Ukłony i wyrazy uznania za cierpliwość, opanowanie i szerzenie dobrego przykładu! :)
Good job... tfu! Gute arbeit mein fuhrer! :))

P.S. Jeśli byś jednak, nasz Bonie ;) zechciał poprowadzić kolejną operację, to masz mój miecz :)

08.02.2008
21:17
smile
[19]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus ---> Chyba sztylecik :P Targo kusi mnie zastępstwem za Adiego, ale nasz generallismus nie daje odzewu :D

08.02.2008
21:24
smile
[20]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> No tak, tak... gdzież mi z moją mizerykordią mierzyć się z Waszmości gromogrzmotem...
(niech zgadnę - samochód też masz duży*? :D)


* - chyba, że tego czerwonego sprzedałeś :))

08.02.2008
21:27
smile
[21]

Ward [ Senator ]

Matchaus - no nie wiem , ale piszecie , jakiś błąd tu , błąd tam ;->
chyba niemcy rozliczają swojego generała już na parę bitewek przed końcem
a swoją szabelkę dałem mu wcześniej , nawet jak się myli to jest podobno przewidywalny , nie dostaje łatwo dola i nie podpisuje dymisji , czyli nieźle się chyba nadaje ;->

08.02.2008
21:38
smile
[22]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Nie skądże, on odzwierciedla ale zarazem leczy moje kompleksy więc jakbym miał się go pozbyć??? :D
Ja nie wiem co Ty masz na myśli gromogrzmoty ale u nas to się z pierdami kojarzy :D , no ale skoro to jest Twój ideał ...:P

08.02.2008
21:42
[23]

Ward [ Senator ]

uuu gromogrzoty , trzeba chyba otworzyć okno i przewietrzyć pokój
hee-hee

08.02.2008
21:58
smile
[24]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> To z czym się kojarzy, świadczy o szerokości spektrum pojmowania interpretatora.

(dobrze, że nie powołam się na Szczerbca :D)

08.02.2008
22:08
smile
[25]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Czy można wklejać screeny z kampanii single czy tylko wklejamy z potyczek multi ?

08.02.2008
22:28
[26]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus --> ALbo regionu kraju :D

09.02.2008
05:18
smile
[27]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Bataillonsführer >>>> Czasami "spamuję" tutaj swoimi postami z przebiegu moich genialnych ;D potyczek z komputerem, i o dziwo czasami nawet ktoś to skomentuje bez złośliwości. ;P

09.02.2008
11:08
smile
[28]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Kolejne zwycięstwo Wehrmachtu. Mimo znacznej przewagi wroga w sile zbrojnej dzięki rajdowi piechoty na flankę nieprzyjaciela i zajęcie wzgórza, poświęcenie żołnierzy nie poszło na marne.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - Bataillonsführer
09.02.2008
11:34
smile
[29]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Plan Operacyjny " Helga "

W pierwszym okresie walk założyłem cofnięcie linii frontu. Środek stanowiła najmocniejsza piechota, która miała za zadanie utrzymać na sobie najdłużej ostrzał wroga podczas, gdy trzecia grupa operacyjna miała przełamać opór wroga, oraz podzielona na dwa oddziały wyjść na tyły wroga, atakującego armię "Centrum", oraz rozpoznać sytuację w głębi terytorium nieprzyjaciela. Jako, że wzgórze było słabo chronione armia "Otto" zdobyła wzgórze i miała tam się ufortyfikować.
Armia " Wzgórze" w tym czasie została poważnie osłabiona, jednak wróg również poniósł straty. Podczas wycofywania się armii rosyjskiej w stronę armii Otto reszta armii ruszyła w pogoń, która zaowocowała zwycięstwem.

Jak ten plan wyszedł w praktyce obrazuje screen wyżej :P

09.02.2008
11:57
smile
[30]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Nie ma co się krępować. Dawno dawno temu każdy od tego zaczynał, nawet toczyła się nieprawdopodobna kampania w CCIV przeciwko AI, wtedy jakieś zorganizowane potyczki H2H nie mieściły się w głowie. Ja mam nadzieję że niezależnie jak się różne losy potoczą, wejde tu na gola i w wątku CC zobaczę jak toczy się jakaś walka H2H, razem z Ligą na pewno damy radę by ta gra w Polsce nie umarła.

09.02.2008
12:06
smile
[31]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Przy okazji : gdyby ktoś mógłby pokusić się o analizę mojego planu i jego efektów to byłbym wdzięczny :P

( przyda się to w przyszłych kampaniach )

09.02.2008
12:26
[32]

T_bone [ Generalleutnant ]

Bataillonsführer---> A ty grasz w jakieś "V for Victory" czy "Decisive Battles of World War II" że masz grze w skale armii ? :P


I jak tam panowie ligowcy, mam czekać do jutra na Adiego ?

09.02.2008
13:22
[33]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Raczej wypadałoby napisać pluton hehe. CCIII to dobry wybór jak na początek, nawet przy grze z AI można się tam bardzo bardzo wiele nauczyć.

09.02.2008
19:36
smile
[34]

matchaus [ sturmer ]

Bataillonsführer ---> A nie myślisz zainstalować CC5 i troszkę się z nami pobawić? ;)
CC w singlu to trochę jak lizanie loda przez szybę ;)
Jeśli jeszcze w grę wchodzi kampania, gdzie wiele zależy od bitew poszczególnych graczy, to satysfakcja i emocje rosną niepomiernie :)
(nerwy również :D)

Zostawiam pod rozwagę :)

09.02.2008
20:54
[35]

T_bone [ Generalleutnant ]

Oli---> Czy oznaczenie 2B nie kojarzy ci się z czymś swojskim ;) --->


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - T_bone
09.02.2008
21:38
[36]

T_bone [ Generalleutnant ]

Zagrałem tą bitwę z Wolfgrauem ! Straszna potworna, maskara, zagony Shermanów okrążające nieruchome Pantery... To wszystko nie miało miejsca :P

Oddałem wrogowi bez walki VL na północy a on oddał mi dwa VL na prawej flance. Chyba szkoda pisać nawet raportu, miałem jedną mobilną panterę która wykonała zadanie ze wsparciem dwóch drużyn piechoty. Wróg próbował ją unieruchomić nalotem.
Nieprzyjaciel próbował się podkraść pod mój startowy VL zwiadem ale został zniszczony przez 2 Pantery-bunkry i obsługę moździerza. PIAT walił dobre 10 minut do jednej nieruchomej pantery bez skutku.

Save leci do Matchausa.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - T_bone
09.02.2008
21:50
smile
[37]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Do dupy z tymi piatami. Szkoda ze na południu nie wziałem bo może choć małe uszkodzenie by było:) A z samolotem zostałem oszukany. "Jak będzie tajfun to może uda się wyjąc jakiegoś kotka" - czym pytam? tym grochem co to on rzucił po polu???? może przynajmniej coś urośnie :D

09.02.2008
22:07
[38]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Oznaczenia to jeszcze nic. Ostatnio przy okazji jakiejś okrągłej rocznicy utworzenia Bundeswehry zrobili sobie taką uroczystość na kształt naszych pod grobem nieznanego żołnierza, tyle że tam były dziwnie znajome historycznie mundury, pora wieczorowa i...pochodnie w rękach. Przednie to wyglądało.

09.02.2008
22:22
[39]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Matchaus

Musze rozprawić się z modami, których nie mogę zainstalować :P Jedyna możliwa lokalizacja to C:\\ program files a ja mam grę zainstalowaną pod ścieżką E:\\SSI\Close Combat Invasion Normandy\

Dodatkowo muszę zakupić sobie chyba zestaw( mikrofon + słuchawki ) do rozmów podczas gry, żebym w razie czego mógł krzyczeć : " Run away" :P

09.02.2008
23:36
[40]

Targo79 [ Pretorianin ]

Matchaus ---> Teraz na nas kolej. Kiedy gramy? Jutro?

Bataillonsfuhrer ---> Tu masz link do poprawionego patcha, który "pozwala" instalować grę gdzie się chce.

09.02.2008
23:48
[41]

matchaus [ sturmer ]

Targo ---> Spoko, odezwę się wieczorem.

09.02.2008
23:55
smile
[42]

Ward [ Senator ]

Wolfgrau - nie rozpykałeś T_bona bez paliwa? czemu ;->
albo T_bone jest cholernie dobry albo mastah wilk wiadomo , dobry -ale zdeko przereklamowany :->

10.02.2008
00:02
smile
[43]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Wszystko już zaimplementowane ... chyba :P
Nie ruszałem map ... po prostu wypakowałem je do katalogu maps

Ma ktoś ochotę na jakieś szkolenie ? :P

10.02.2008
00:07
smile
[44]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ward --> Mistrzu kogo obchodzi co masz do powiedzenia?

10.02.2008
00:12
smile
[45]

Ward [ Senator ]

Wolfgrau - to gol , kogo obchodzi czym są gdzieś grzmotopierdy czy gromogrzmoty ?
gotuj się lepiej na następną kampanię , będą bęcki


dasz albo weźmiesz ;->

10.02.2008
00:15
smile
[46]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ward --> W piaskownicy słuchałem lepszych tekstów. Kto Ci powiedział, że będę chciał grać w nastepnej operacji? Wiesz więcej niz ja?

10.02.2008
00:17
smile
[47]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Móc nie zawsze znaczy chcieć, a chcieć móc hehe. Dobranoc.

10.02.2008
00:18
smile
[48]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Panowie widzę, że prowadzą kampanię wstępną, polegającą na perswazji tekstowej aż do głosowej włącznie aby zbić z tropu, przeciwnika ...

10.02.2008
00:20
smile
[49]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Olivier ---> No właśnie sam się pogubiłem, w sumie to nie wiem czy będę chciał czy mógł :D Ot ironia losu ... Tobie również dobrej nocy.

10.02.2008
00:21
smile
[50]

Ward [ Senator ]

Wolfgrau – łał , widać zabawa w piaskownicy zapadła w pamięć ;->
nie pękaj , graj w nowej kampanii , przeciw Tobie zagram chętnie
czekam na totala Wolfgrau :->

10.02.2008
00:27
smile
[51]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ward -- > To czekaj dalej. Nie chce mi się tego wałkować od nowa. Już tyle razy mówiłem a słyszę ciągle to samo. Albo głuchy albo ...

10.02.2008
00:38
[52]

Ward [ Senator ]

Wolfgrau - nie bądź sobek , jak ktoś ładnie chce brać , albo dać bęcki to nie pękaj jak dziwewica przy pierwszym razie , tylko graj w nastepnej kamanii
bo jeśli masz czas na komentarze to masz chyba czas na grę , kumasz Wolfgrau?
gra PRZECIW Tobie to czysta przyjemność , chyba ''dania'' paru lekcji nie odmówisz kolegom z gola :->

10.02.2008
00:49
[53]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ward ----- > Odezwał się pogromca dziewic od siedmiu boleści ... Dla twojego rozumku: pisać można z doskoku, a na grę trzeba się umawiać na konkretną godzinę. Paniał Ward? czy kursywką Ci to wystrugać?
Cieszę się , że uważasz grę przeciw mnie jako czystą przyjemność. tylko czy zastanowiłeś się czy ludzie będa chcieli akurat z Tobą grać i czy bedzie to dla nich przyjemność? Wyzwania trzeba umieć rzucać a Ty stoisz na stałym poziomie, czyli po kolana w mule.
Lekcje poza tym już daliśmy a GOL je odrobił co widać w bitwach i w nastawieniu choćby Matchausa. Ale dla Ciebie, jako żem człek cierpliwy i uprzejmy przekleję post 151 z 135 wątku bo może Ci umknął:
Ward ---> Wspominałem już coś kiedyś o mistrzu fechtunku , któremu każdy stara się udowodnić że najlepszy nie jest??? Czasy piaskownicy skończyły się juz dawno, gdzie jeden drugiego podpuszczał "Pękasz, pękasz? " :P
A wspominałem, że nie mam czasu?
Wybacz Ward mam swoje priortytety:
1) Gra z Milhausem bo kampania ku końcu się zbliża;
2) Gra z KORem , który zawsze znajdzie czas by mnie sklepać;
3) Gra z Diukiem, który ładnie przyjął żartobliwy ton wyzywania siebie nawzajem na pojedynek, co Ty wziąłeś za napiananie z mojej strony;
4) Gra z Olivierem, który jakiś czas temu wyzwał mnie na kampanię (pamiętam Oli, pamiętam, chcę nauczyć się walki w budynkach od Ciebie a Ty mi się widzisz na najlepszego nauczyciela ;) )
5) Nie wspomnę o innych małych kampaniach i operacjach z Klanowiczami i Ligowcami;
6) Ty jesteś na szarym końcu, bo :
- jako jeden z ostatnich postanowiłeś mi coś udowodnić;
- nie zaczyna się znajomości od zarzutów, na które nie ma się poparcia;
- bo się boje jak diabli piaskownicowego ostracyzmu, jak przegram z Tobą (sic!)
A przed wszystkim jest moja ukochana córeczka, dla której jestem gotów rzucić w diabły wszystko , połączone z mieniem w zadku co sobie o tym pomyślisz jeśli z Tobą nie zagram.
BTW - Wyzwania też trzeba umieć rzucić :/

10.02.2008
00:56
smile
[54]

Ward [ Senator ]

Wolfgrau - dobra znawco gromogrzmotów , byleś przy takim wykładzie napisał na koniec że obiecujesz , że nie zagrasz
będzie nowa kampania i powie się - Wolfgrau ma czas na komentarze ale obiecał nie zagrać i nie gra , słowny chlop :->
trochę szkoda no ale jeśli nie masz czasu , trudno ;->

10.02.2008
01:00
[55]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ward ---> Pisałem już kogo obchodzi co sobie pomyślisz?... bez odbioru.

10.02.2008
01:08
smile
[56]

Ward [ Senator ]

Wolfgrau – jakby zapytał kogo obchodzi czym się wymawiasz przed grą w następnej kampanii

lista długa jak postulaty strajkujących lekarzy i górników :->
chciałem się czegoś jeszcze od Ciebie nauczyć , inni golowicze pewnie też ;->
ale jak nie masz czasu , trudno – obiecałeś NIE GRAĆ , trzymam za słowo
bez odbioru

10.02.2008
01:25
smile
[57]

Targo79 [ Pretorianin ]

Ward ---> A skąd ta pewność, że ktoś Cię zaprosi do kolejnej kampanii? Jak będziesz "umilał" nam czas tym swoim słodkim pierdzeniem, to możesz się nie doczekać. Jam człowiek cierpliwy i wyrozumiały, ale powoli zaczyna mnie mierzić ten Twój bełkot i myślę, że nie jestem odosobniony w tym odczuciu.

10.02.2008
01:53
[58]

Ward [ Senator ]

mecenasie Targo79 – o grze z Wolfgrauem marzę od kilku miesięcy, czyli od czasu gdy swoim ciężkim humorkiem kadził mocniej niż ksiądz na rezurekcji
zabraniasz mi grać ? jakim prawem? prawem znajomości i z Wolfgrauem? jest takie prawo? ja już teraz dałem kreskę T_Bonowi by prowadził armię gola do zwycięstwa , martw się by dla Ciebie starczyło miejsca , już się cieszę że zagramy razem :->

10.02.2008
01:58
smile
[59]

matchaus [ sturmer ]

Ward ---> Ja tylko liczę, że jak dojdzie co do czego, to nagle nie wsiąkniesz ;)
(jak poprzednio)

Bataillonsführer ---> Ja teraz będę miał czas (to znaczy - od dziś).
Jeśli chcesz, to możemy razem coś pyknąć, tyle, że nie jestem zbyt doświadczony w grze H2H... Niemniej - będę się starał :-)

10.02.2008
02:05
smile
[60]

Ward [ Senator ]

Matchaus - Was golowych kamratów nie zostawię w potrzebie :->
tyle że podpytywałem Wolfgraua czy zagra na bank , bo w razie czego mam zaległe wolne i na bitewkę z nim bym czekał jak na choinkę i gwiazdkę
nic nie poradzę że Wolfgrau tak bardzo u mnie zapunktował , że stał się ''ulubionym wrogiem'' ;->

Wolfgrau będzie bankowo na tym słynnym pikniku?

10.02.2008
02:35
[61]

Targo79 [ Pretorianin ]

Ward ---> Nie zapominaj, że to GOLowo - Ligowa kampania i nie każdy kto sobie tu przyjdzie i powie, że chce grać to będzie grał. To po pierwsze, po drugie nie będziemy tolerować kogoś, kto "puszcza bąki" w towarzystwie, a odkąd się pojawiłeś to zepsuła się atmosfera. Zdaje się, że tylko Tobie nie odpowiada humor Wolfa. Po trzecie zawsze możemy zastosować prawo veta a`la Matchaus <lol>

ps. jak tak koniecznie chcesz zagrać z Wolfem, to umów się z nim na grę, to nie musi być w kampanii.

ps2. "wyszczekany" to Ty jesteś, obyś tylko grał, tak jak gadasz.

10.02.2008
09:14
smile
[62]

Ward [ Senator ]

Targo79 - a czy ktoś ma wyłączność na oryginalny humor? jedne żarty są cacy a inne fuj , atmosferę psują? można kogoś lekko zdołować żartując , no popatrz :-> teraz to widzisz , szkoda że chyba nigdy u swojego kolegi
a Wolfgrau jeśli nie ma czasu grać a lista powodów ma kilkanaście punktów , to niech nie gra –jego czas i prawo , chociaż wolałbym dostać od niego parę totali i grę poznać lepiej niż czytać niektóre dowciapne komentarze , inni też pewnie by się ucieszyli z tego ze gra :->
no ale nie bądźmy zaraz śmiertelnie poważni , przecież sobie tylko troszku żartujemy , no nie?

10.02.2008
11:40
[63]

T_bone [ Generalleutnant ]

Ward---> "ja już teraz dałem kreskę T_Bonowi by prowadził armię gola do zwycięstwa"

? Ty mi coś dałeś, bez łaski proszę ;p

P.S Ostatnie bardziej się napinasz od Wolfgraua przez co stajesz się bardziej irytujący niż on był kiedyś, dawno, dawno temu.

10.02.2008
12:07
smile
[64]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Wszyscy którzy mnie "lubią za napinanie" ---> Chciałbym żeby mi pokazano , która moja wypowiedź świadczy o moim napinaniu!!!!!!!!!!!!!!!!!??????????????? Ja napinanie rozumiem w ten sposób, że twierdzę , że rozwaliłbym tego i owego, że nie robię błędów, że każdy to leszcz a ja to jestem debeściak. Chciałbym żeby mi wkońcu pokazano, że piszę lub robię właśnie te rzeczy albo inne , których nie robią - powtórzę - nie robią inni!!!!!!! Albo zakończmy ten temat raz na zawsze. Szanuję graczy ale nie szanuję ludzi kłamiących. Pozdro

10.02.2008
12:18
[65]

Targo79 [ Pretorianin ]

Ward ---> Mnie nie przeszkadza ani Twój humor, ani Wolfa. Drażni mnie już tylko Twoje czepianie się i naskakiwanie. Jeśli masz coś do Wolfa to napisz mu to na GG, dlaczego mamy wszyscy to czytać?

ps. jeśli ktoś się tu napina, to właśnie Ty.

10.02.2008
12:21
smile
[66]

T_bone [ Generalleutnant ]

Targo---> Bo to taka forumowa telenowela ;D

10.02.2008
13:14
[67]

Yaca Killer [ Regent ]

Targo dobrze prawi, coraz trudniej przebrnąć przez ten wątek w poszukiwaniu wartościowych postów. Jazgoczecie jak przekupki na rynku :|

10.02.2008
14:25
[68]

gro_oby [ Senator ]

yaca dlatego np ja od jakiegos czasu sie prawie nie odzywam:P nawet mi sie czasem postow juz niechce czytac;P

wezcie ludzie popatrzcie jaki syf tutaj sie zrobil;P

10.02.2008
17:10
smile
[69]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ja ze swej strony przepraszam za "okolice" close combat które nawet nimi nie są :) Ale zostałem sprowokowany Wysoki Sądzie i działałem w afekcie :) Teraz już tylko merytorycznie będzie :)

10.02.2008
18:25
[70]

Targo79 [ Pretorianin ]

Matchaus ---> O której gramy?

10.02.2008
19:22
[71]

bkp_mik [ Centurion ]

Ward ---> Widzę że poszukujesz partnera do rozgrywki, Wolfi nie może, więc może ja się nadam?

10.02.2008
19:31
smile
[72]

matchaus [ sturmer ]

Targo ---> Będę miał czas w okolicach 22:00, pasuje?
(wcześniej nie za bardzo :/ teraz tylko na chwilę dopadłem do enigmy ;)

10.02.2008
19:35
[73]

Targo79 [ Pretorianin ]

Matchaus ---> Oki, będę o 22

10.02.2008
21:33
smile
[74]

Ward [ Senator ]

T_bone i Targo79 - no przeca wiem , nieprzypadkowo trochę czasu marnowałem na rozmowy o różnych humorkach i ''napinaniu''
czasem widać trzeba na około iść żeby do kogoś trafić , mnie jak innym zależy żeby wszystko piknie było , ludki żeby się kochały a rozmowa o czymś była zamiast żartów z byle czego
tak jak było i jest na golu od paru latek , jest się o co deko martwić bo niewielu militarystów zostało po wyprowadzce większości na swoje forum
wiecie jaki to straszny sen kiedy się wydaje że wszyscy spece z różnych dziedzin idą na swoje fora tematyczne a na golu zostaje w większości dzieciarnia i fani różnej kupy z brokatem
no Wolofgrau , jak już mówisz że merytorycznie będzie to daj na próbę pyska czy łapę , mordo ty moja a przed nową kampanią wezmę może parę lekcji kogoś innego ;->
tylko pamiętaj że obiecałeś , słowo nie strona z gazety nadziana na gwoździu w wychodku!
a to ponadto uważam, że wątek ten powinien zostać przeniesiony na www.close-combat.net.pl/forum myślę że nie spełni się nigdy , gol ma i będzie miał ekipę zżytych graczy
-------------------------------
kreskę dostałeś T_bone jak szabelkę i głos na sejmiku a nie z łaski pańskiej , pamiętasz historię i ten zapał szlachty wymachującej szabelkami idąc na szweda albo moskala ;->
jest ochota na granie , trochę czasu też się powinno znaleść

10.02.2008
22:02
smile
[75]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ward ---> Jestem pamiętliwy co matchaus odczuł, ale że jego darzę sympatią ... skoro już rzucasz przysłowiami/powiedzeniami to i ja mam: Tylko osioł zdania nie zmienia.
Co do merytorycznie to musze Cię zmartwić, bez kpin się nie obejdzie więc przedwczesna twa radość. hehehe
Co do tego czy coś przejdzie gdzieś czy nie to różnie z tym bywa... nigdy nie mów nigdy ani zawsze..

Co do następnej kampanii to mam pewien pomysł , mimo że grać chyba nie bedę w stanie. Ale najpierw tutaj niech się ten bój śmiertelny zakończy ;)

10.02.2008
23:17
smile
[76]

matchaus [ sturmer ]

Obrońcy Maltot trzymają się! ;)

Skład ---------->

(nie poczyniłem żadnych modyfikacji w stos. do poprzedniej bitwy)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
10.02.2008
23:26
smile
[77]

matchaus [ sturmer ]

Rozstawienie ---------->

Rozkazy OKW były jednoznaczne - utrzymać centrum miasteczka, gdyż tutaj sztab spodziewał się głównego ataku.
Byłem przychylny takiemu spojrzeniu na zamiary wroga i wydzieliłem pluton piechoty do ochrony centralnych zabudowań Maltot.

Pamiętałem jednak o ochronie istotnych z punktu widzenia przyszłych walk VLek - na most i do Baron.

Oddziały na północy miały za zadanie spowolnić potencjalny marsz wroga w kierunku Baron, oddział przy VLce na Caen miał za zadanie dywersję.
I o ile północ wywiązała się ze swego zadania (w mniejszym, lub większym stopniu), to dywersja znów spaliła na panewce ;)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
10.02.2008
23:44
smile
[78]

matchaus [ sturmer ]

Teraz będzie trochę opisówki, gdyż znów zapomniałem zrobić istotne screeny ;)

Początek starcia to wściekłe ostrzeliwanie budynku na północy (screen).
Moja stara 'maniera' (z CC2), to umieszczanie piechoty jak na screenie.
I choć sądziłem, że to całe ostrzeliwanie jest tylko zasłoną dymną przed jakimś innym kierunkiem ataku, to byłem przygotowany do odparcia szturmu.
Czołgi strzelały, moi leżeli sobie grzecznie za domkiem (oddział inżynierów) - byłem spokojny.
Po ostrzale moi wyszli ze stanu lekkiego poddenerwowania ;) i zobaczyli wrażą piechotę wchodzącą do budynku.
I cóż się stało?
Zginęli praktycznie bez walki :|
Lipa, lipa i jeszcze raz lipa! Dostali granatami? Zaplątali się we własne sznurówki?
Targo też tego nie wie - w każdym razie pierwszy punkt oporu padł jak kawka (nie oddawszy moczu ;)

Wróg w tym momencie odkrył karty - CHMARY alianckiej piechoty popruły północną flanką w kierunku na VL do Baron.
Po drodze Alianci natknęli się jednak na fanatyczny oddział w żywopłocie, który pomimo, że zginął, to wspaniale spowolnił szturm (będzie stosowny screen).
Do tego schweres też troszkę postrzelał, choć miałem z nim sporo problemów*.

Cóż się zdarzyło w międzyczasie?
- ginie aliancki humber trafiony z działa na północy
- Alianci walą arty w miejsce działa i niszczą je
- wyjeżdża drugi czołg (Stuart) i dostaje fangę z 'ósemki' na południe od VL do Baron
- Alianci szturmują VL do Baron, zdobywają je i... giną od ognia zakampionych oficerów + schweresa z centrum
- wspomniany powyżej oddział dowódczy przechodzi do kontrataku i odbija VL do Baron
- Próbuję moimi inżynierami przy VL do Caen podbiec do kolejnego Humberka oddalonego jakieś 30 metrów od nich, ale nic z tego nie wychodzi - z oddziału przeżywa jeden człowiek...
(dostają od zakampionego Vickersa)


* - często-gęsto miałem na wraży oddział czysty LOS, a schweres wywalał komunikat, że... tego LOSu nie ma! I tak w kółko... Moja cierpliwość i nerwy były wystawione na ciężką próbę ;)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
10.02.2008
23:47
smile
[79]

matchaus [ sturmer ]

Podsumowanie ---------->

(Komp chyba mnie faworyzuje, gdyż odbicie VLki do Baron wygląda tak, jakbym gonił Aliantów przez 100 metrów, gdy tymczasem zaległem w jej pobliżu :)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
10.02.2008
23:50
smile
[80]

matchaus [ sturmer ]

Bohaterowie z żywopłotu na wschód od VL do Baron.
Tylko ich poświęceniu zawdzięczam spokojny przebieg odbicia tego rejonu...

(gdyby mieli więcej ammo, wtedy nikt by nawet nie myślał o poddawaniu...)

P.S. Sejw wysłany. Walczy teraz Diuk z Yossarianem.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
11.02.2008
00:13
smile
[81]

matchaus [ sturmer ]

Mapa przyszłego starcia w Maltot ---------->


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
11.02.2008
00:21
smile
[82]

matchaus [ sturmer ]

Przyszły wygląd formacji Targo ---------->

Straty:

- Cdn Cmd Group - 2x
- Cdn Recce Group - 1x
- Cdn Rifle Group-G - 1x
- Humber MkIV - 1x
- Stuart V - 1x

Łącznie - 20 ludzi + 1 pojazd + 1 czołg.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
11.02.2008
00:24
smile
[83]

matchaus [ sturmer ]

I przyszły wygląd mojej formacji ---------->

Straty:

- SS PG Feuertrupp - 1x
- SS PzPi.Halbgr. - 2x (2-gi rodzaj; z flemenem)
- SS Flak 36 - 1x

Łącznie - 19 ludzi + 1 działo.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
11.02.2008
17:00
smile
[84]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> Jak będziesz robił jeszcze jakiś film z ARMA, to poproszę o ten podkład, OK? :-)
Mam diabelny sentyment do tego kawałka, choć wojną w Wietnamie za bardzo się nie interesowałem.
(poza walkami o Thien Bien Phu oczywiście ;))




I was a PFC on a searchpatrol, hunting Charlie down.
It was in the jungle, wars of '65.
My weapon jammed and I got stuck way out and all alone
and I could hear the enemy moving in close outside.
Just then I heard a twig snap, and I grabbed my empty gun
and I dug it scared while I counted down my faith.
And then a big marine, a giant with a pair of friendly eyes
appeared there at my shoulder and said: "Wait"
When he came in close beside me, he said: "Don't worry son, I'mhere..
if Charlie wants to tango, now he'll have two to dodge.
I said: "Well, thanks a lot". I told him my name and asked himhis.
And he said"The boys just call me Camouflage"

Woohoohoohoo Camouflage,
things are never quite the way they seem.
Woohoohoohoo Camouflage,
I was awfully glad to see this big marine.

Well I was gonna ask him where he came from,
when we heard the bullets fly,
coming through the brush and all around our ears.
It was then I saw this big marine, a lotta fire in his eyes.
And it was strange, but suddenly I forgot my fears.

Well we faught all night, side by side, we took ourbattlestands.
And I wondered how the bullets missed this man.
Cus they seemed to go right through him, just as if he wasn'tthere
and the morning we both took a chance and ran.
And it was near the riverbank when the ambush came on top of us
and I thought it was the end, we were had.
Then a bullet with my name on it came buzzing through a bush
and that big marine, he just swat it, with his hands.
Just like it was a fly.

Woohoohoohoo Camouflage,
things are never quite the way they seem.
Woohoohoohoo Camouflage,
This was an awfully strange marine.

And I knew there was something weird about him,
cus when I turned around he was pulling a big palmtree
right up out of the ground and swatting those Charlie's withit,
from here to Kingdom Kong.

When he lead me out the danger, I saw my camp and wavedgoodbye,
he just winked at me from the jungle and then was gone.
And when I got back to my H.Q. I told them about my night,
and the battle I've spent with a big marine named Camouflage.
When I said his name, the soldier gulped, and a medic took myarm
and lead me to a green tent on the right.
He said: "You may be telling true boy, but this here isCamouflage.
And he's been right here since he past away last night.
In fact he's been here all week long.
But before he went he said: "Semper Fi", and said his onlywish,
was to save a young marine caught in a mirage.
So here, take his dogtag, son. I know he'd want you to have itnow"
And we both said a prayer for a big marine named Camouflage.

Woohoohoohoo Camouflage,
things are never quite the way they seem.
Woohoohoohoo Camouflage,
This was an awfully big marine.

So next time you're in a junglefight, and you feel a presencenear
or hear a voice that in your mind will lie,
just be thankful that you're not alone and you've got somecompany,
from a big marine, the boys called Camouflage

Woohoohoohoo Camouflage,
things are never quite the way they seem.
Woohoohoohoo Camouflage,
This was an awfully big marine.
(X2)

whoho Camouflage
whohoo Camouflage
(repeat/fade)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
11.02.2008
17:31
smile
[85]

matchaus [ sturmer ]

Cholera... słuchając tego kawałka ciągle mam przed oczami sytuację z początków mojej pracy na kopalni.

Wtedy jeszcze używaliśmy (jako kopalnia - ja nie miałem do czynienia z dynamitem :) materiałów wybuchowych - wywalaliśmy różne budowle na przedpolu odkrywki.
'Za młodego' trafiłem do grupy, gdzie pracował Grzesiu (pracuje do dzisiaj).
Ja miałem 20-cia parę lat, a Grzechu był już po 30-ce.
Myszkując na przedpolu trafiliśmy w okolice prac strzałowych - gdyby ktoś się wtedy dowiedział, to wylecielibyśmy z roboty :D

W każdym razie - łazimy sobie po opuszczonym gospodarstwie a wszystko przypomina krajobraz księżycowy - z domu ruina, kawałki drzew, pełno śmieci i błota.
Chodzimy sobie spokojnie, a tu nagle jak coś nie PRZYPIE*DOLI! :D
O rzesz w mordę twoja mać! Strzelają!
Dopiero wtedy przypomniałem sobie, że słyszeliśmy przecież wcześniej syrenę - to było ostrzeżenie przed strzelaniem, ale kto sobie wtedy tym głowę zawracał :)

Mój pierwszy odruch był taki, że leżałem na glebie nawet nie wiedząc jak się tam znalazłem :D
Drugi - zacząłem się czołgać do tego zrujnowanego domu.
Jeden wybuch, drugi, trzeci! WOJNA! :DDDD
Dookoła latają jakieś konary... gałęzie... cegły... Kurwa! Już po mnie! :D
Jak ten cały majdan padał na ziemię, to dosłownie podskakiwałem!

Wtedy z tej chałupy wyskoczył Grzesiu - złapał mnie i kumpla pod pachy, jakbyśmy bili jakimiś plecaczkami a nie facetami po kilkadziesiąt kilo i wciągnął do chałupy.

Jak już się uspokoiło i serce pozwoliło usłyszeć rozmowę ;D to zaczęliśmy żartować - ot, normalna reakcja na stres.
Grzesiu się uśmiechał spode łba - 'nie byłeś w wojsku, co?' - zagadnął do mnie.
'Taa - nie byłem' - odparłem, 'ale jakby doszło co do czego, to bym sobie poradził'.

'Jakby doszło co do czego, to taki ktoś jak ja już by was dawno rozwalił' - zaśmiał się Grzechu, a ja dopiero wtedy naprawdę się przestraszyłem.
Miał ku*wa rację...

P.S. To całe strzelania miało oczywiście miejsce jakieś 200 metrów obok. Dobrze, że nas nikt nie zobaczył - młodzieńcza głupota w czystej postaci :)

11.02.2008
17:38
smile
[86]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Dobra, dobra..jak by doszło co do czego to też byśmy wylądowali na tej Krecie i ją zdobyli ten tego no...Tobruku bronili.

PS. Polecam.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - olivierpack
11.02.2008
18:50
smile
[87]

matchaus [ sturmer ]

Diuk i Yoss grają dzisiaj?

Jako, że nie ma Lima, więc muszę odwalić Jego robotę ;)

Skład jednostki Yossa --->

Wspaniała formacja. Praktycznie nie ruszona. Liczne i dobre oddziały piechoty; sporo różności w parku maszyn.
Słabości?
Brak zaopatrzenia i tylko 3 działa...


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
11.02.2008
18:59
smile
[88]

matchaus [ sturmer ]

Skład jednostki Diuka --->

Pełną sprawność bojową ma już za sobą ;)
Praktycznie nie posiada dowódców, ciężka piechota występuje śladowo, park maszyn skurczył się dość znacznie w porównaniu z początkiem walk, ALE...
- na uwagę zasługuje pokaźna liczba 'ósemek' i działek 'wsparcia'
- lżejsza piechota, pomimo, że słabiej wyszkolona i mniej liczna od ciężkiej, jest świetnie wyposażona
- zwiadowcy mają na stanie MP40 i mogą być 'losowani' jako doświadczeni
- jednostka posiada ogromną liczba panzerschreków*
- zamiast ludzi można wykorzystywać hanomagi, których jest aż w nadmiarze


* - wykryłem kolejną różnicę w tym drugim rodzaju panzerschreków - na stanie mają tylko 3 pociski (!)
(a nie 6 jak w pierwszym przypadku)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
11.02.2008
19:01
smile
[89]

matchaus [ sturmer ]

I jeszcze mapa przyszłego starcia w Thury.

Znów zapowiadają się wielkie emocje :-)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
11.02.2008
21:10
smile
[90]

matchaus [ sturmer ]

WSPANIAŁY teatr na 'jedynce', polecam!

11.02.2008
22:19
[91]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> W poście [75] 'pijesz' do zdjęcia mnie z funkcji moderatora forum Ligi CC?
Tja... prawdę powiedziawszy spodziewałem się czegoś gorszego :)
(np. wywalenia z forum wogóle).
Cieszę się, że nie jesteś równie uparty jak ja :D

Nie spodziewałem się również zrozumienia dla moich działań... ech...
Przepraszam za to co było.

Liczę, że w kolejnej kampanii będzie już tylko lepiej.
Jak już wspomniałem - patrzę z większym optymizmem w przyszłość :))

11.02.2008
22:24
smile
[92]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus ---- > No co Ty????????????!!!! Jedno z drugim nie ma nic wspólnego!!!!! Mnie chodziło o ciągłe moje wypominanie Twojego zachowania i nic więcej! naprawdę. A co do moderowania to rzecz w tym , ze tamta kampa się skończyła a Ty ani się cieszyłeś ani wskazałeś , że coś w związku z tym będziesz robił. To znalazłem innych chętnych. ALe jeśli miałbyś ochotę poprowadzić jakiś dział, to miejsce się znajdzie tylko muszę wiedzieć co to ma być. Tamto to było tak , ot na pałe, bo zacząłeś u nas staty prowadzić. I tyle. No ofens jeśli chodzi o moderowania, naprawdę. Nie mieszam emocji z interesami drogi Matchausie :)

ps.
Ja jestem pamiętliwy ale nie przesadnie mściwy :D

11.02.2008
23:08
[93]

diuk [ Generaďż˝ ]

Bitwa rozegrana, sejw poszedł, oto wybrane siły (z jedną zmianą: zamiast ostatniego Flaka-36 wziąłem jednak piechotę):


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - diuk
11.02.2008
23:11
[94]

diuk [ Generaďż˝ ]

Rozstawienie początkowe:

Plan: jako że symulacje wykazały sporą ilość jeżdżących czołgów przeciwnika, nastawiłem się raczej na obronę zajętego terytorium, ze wskazaniem na polepszenie układu wyjściowego na następną partię. Spodziewałem się, że przeciwnik spodziewa się ataku na południe, tam więc odpuściłem i postanowiłem oczyścić północ, i ew. zająć domek za VL-ką.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - diuk
11.02.2008
23:12
smile
[95]

Ward [ Senator ]

Matchaus - byłeś na chwilę modem w jakiejś karegorii tematów na forum ligówców?
nie zprawdziłeś się , czy jak? nie wierzę ;->

11.02.2008
23:17
[96]

diuk [ Generaďż˝ ]

Przeciwnik zagrał teraz ostrożniej, południowy Pak-40 miał LOSa na Shermana, który ujawnił się przy żywopłotach, ale strzelać nie chciał (ponoć z wzajemnością ze strony Shermana). W ostatnich minutach Pak poległ od nalotu.

Na północy odbyły sie najcięższe walki, od nawały artyleryjskiej poległ Flak-37 i połowa tamtejszej piechoty, "doczołgane" posiłki (które przy okazji oczyściły teren) nie zdołały powstrzymać ataku dwóch jeżdżących (acz ostrożnych) czołgów i kilku oddziałów piechoty.

W sumie straciłem Flaka-37 i Paka-40 (oba od działań spoza mapy) i sporo piechoty.
Skrzyżowanie zdobyte uprzednio odpuściłem - było zbyt odkryte.

Stan po walce (cieszy przejęty żywopłot z wizurą na pola):


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - diuk
11.02.2008
23:40
smile
[97]

matchaus [ sturmer ]

Ward ---> Wybacz, ale to sprawa między mną a Wolfem.
Z resztą... praktycznie wszystko zostało już powiedziane.

Wolf ---> A... dziękuję :) Sądziłem, że to moja 'krecia' robota była przyczyną :))
Ja mogę być moderem, nie ma sprawy, tyle, że... tam nie ma praktycznie pracy dla moderatora :D
(poza jakimiś wyjątkami w stylu odnośników do stron porno wklejanych przez automat).
No.. chyba, że będę przybierał poważny wyraz twarzy i ustawiał ludzi po kontach aby trzymali się poprawnych kategorii ;)

Diuk ---> Głupio byłoby się nie spodziewać po stronie Allies działań stricte defensywnych :)
Obawiam się, że do końca gry nie ma co się spodziewać radykalnych zmian na tej mapie...

11.02.2008
23:50
[98]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ward ----> (sic!)

Matchaus Ty niewdzięczniku :D Forum się rozrasta , nie teraz to kiedyś może coś sobie wybierzesz, propozycja ciągle aktualna ;)
Porno odnośników już nie użyczysz , no chyba że od usera ale to żywot jego marny... no chyba że to redtube czy youporn hehehehe



11.02.2008
23:56
[99]

Ward [ Senator ]

Matchaus - zapytałem tylko bo niewiedziałem , że byłeś a nie jesteś
czemu to zostawcie dla siebie , nie ma sprawy
mnie to trochę nawet ''cieszy'' z powodu tamtej sygnaturki , kto by się tu udzielal jakby się ludzie porozłazili po innych forach :->
------
Diuk pisze że działo poległo od samolotu a przecież miał tam flaka , ciekawe kiedy wymyślą w jakimś modzie że gdy na mapce jest flak , to nawet jak nie strzela do samolotu to jedo nalot jest mniej dokładny ;->

12.02.2008
00:30
smile
[100]

matchaus [ sturmer ]

Ward ---> Mojej obecności na forum Ligi nie traktuję jako 'rozłażenie (się)'.
A i inni mogą odebrać to krzywdząco.
Moja rada - myśląc o ludziach z Ligi, częściej stosuj zaimek osobowy 'my', a świat stanie się piękniejszy :-)

Wolf ---> Już nie ma porno!? To co ja tam będę robił?! ;))

Przypominam, że teraz gra Yacol z Redguardem - Alianci nie będą mieli łatwego zadania w tym ataku...
(choć Yacy za chwilę skończy się paliwo...)


P.S. Ward ---> To o czym piszesz miało miejsce w 'Company of Heroes' - taki Flak, pomimo że służył głównie do niszczenie broni pancernej, również otwierał chętnie (i skutecznie!) ogień do lotnictwa.

12.02.2008
00:41
smile
[101]

Ward [ Senator ]

Matchaus - my , wy , odmiana nikogo zaraz nieskrzywdzi
ale tu i w innych miejscach spotyka się starych znajomych z gola , jakiś ''was'' a nie innych fajnych ale ''ich'' i dobrze jest jak jest ;->
jakby to z sygnatury się sprawdziło to by była dla gola porażka , takie jest moje zdanie
no ale mówiłem wcześniej że widzę , że tak się nie stanie :->

12.02.2008
00:51
smile
[102]

matchaus [ sturmer ]

Ward ---> Zostało to bardzo rozlegle omówione (nie tylko z Wolfem) jakiś czasu temu.
Będziesz częściej przebywał z nami, to się dowiesz wielu ciekawych rzeczy :D


Podsumowanie bitwy Diuka z Yossem.

Przyszły skład formacji Yossariana (29/11) ---------->

Straty:

- Mot Comd Group - 1x
- Mot Rifle Group - 1x
- Mot Rifle Section - 1x
- Mot Gun Group - 1x

Łącznie - 17 ludzi.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
00:59
smile
[103]

matchaus [ sturmer ]

Przyszły skład formacji Diuka (902 Panzer-LEhr) ---------->

Straty:

- PG Spahtrupp - 1x
- PG Feuertrupp - 3x (1-szy rodzaj; z SchieSbecherem)
- PG Feuertrupp - 2x (2-gi rodzaj; bez SchieSbechera ;)
- PzPi.Halbgruppe - 1x (stan 0; 1-szy rodzaj; z flemenem)
- Flak 37 - 1x
- Pak 40 - 1x

Łącznie - 29 ludzi + 2 działa.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
01:00
smile
[104]

matchaus [ sturmer ]

Mapa przyszłego starcia w Thury ---------->


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
01:08
smile
[105]

matchaus [ sturmer ]

I na koniec jedna, intrygująca kwestia.

Diuk ---> Oto jeden z JPzIV, jakie miałeś na składzie PRZED bitwą z Yossarianem ---------->
Doświadczona i odznaczona załoga. Taki czołg to skarb na polu walki!

Nie bierzesz go jednak do dzisiejszej bitwy - odsyłasz do FP.
Sprawdziłem - to była w pełni sprawna, mobilna haubica p-panc.

Można wiedzieć dlaczego? Przypadek?


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
01:58
smile
[106]

Ward [ Senator ]

przebywać , przebywam
z tych co niegrają i tak często wpadam :->
trzeba spać bo w robocie nie da się odespać nocy

12.02.2008
07:25
smile
[107]

matchaus [ sturmer ]

Ward ---> "z tych co niegrają i tak często wpadam :->"
A tak, tak - nawet zaryzykuję twierdzenie, że jesteś (ostatnio) częściej od Lima ;DDDDD

"trzeba spać bo w robocie nie da się odespać nocy"
Tak mówisz? Eeeee, chyba nie masz racji :-)

12.02.2008
07:46
smile
[108]

Ward [ Senator ]

Matchaus - ważne że ktoś że swojaków jeszcze wątek podbija , umowa to umowa ;->
a spać w robocie to iść na bezrobocie :->

12.02.2008
07:59
smile
[109]

matchaus [ sturmer ]

"a spać w robocie to iść na bezrobocie :->"

No... jak ktoś medal (albo dwa) chce dostać, to nie mam pytań ;))

12.02.2008
08:25
[110]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> kierowca tego JPzIV był ranny, jak nie muszę, nie używam jednostek z rannymi - nigdy nie wiadomo, kiedy nawalą

12.02.2008
08:39
smile
[111]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Tak z ciekawostek powiem że na mapie "diuka" są "te" żywpołoty jak pamiętam, czyli gówno nie krycie :)
Nie wiem jakie rozkazy były, ale zdradzę że w HQ wywołało to konsternację, że Diuk zagrał defensywnie, bo wydawało się ,że będzie próbował rozbić Yosa aby odzyskać supply. ... Teraz mik mnie w łeb da :D

12.02.2008
09:00
smile
[112]

matchaus [ sturmer ]

Diuk ---> Ranni kierowcy to nie to samo co ranni piechurzy :)
(jeszcze coś Ci dziś pokażę :)

Wolf ---> Obawiam się, że Diuk miał atakować... :))
A co do żywopłotów, to mówisz, że one tutaj nic nie kryją?? Oups...
(screen z 'klikniętym' żywopłotem w tej prostokątnej 'wyrwie')


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
09:15
smile
[113]

Yaca Killer [ Regent ]

Nie wiem czy RG tu zagląda, ale tak czy inaczej poinformuję zainteresowanych. Mogę grać wieczorem po 18, będę się jeszcze kontaktował via GG, ale dopiero po 16 (w tej chwili nie mam możliwości).

12.02.2008
09:19
smile
[114]

matchaus [ sturmer ]

Oto 3 pary jednostek - JPzIV, działa PaK40 i hanomagi 251/1.

Zawsze z lewej stoi oddział z większym wyszkoleniem.
Dokładne podanie wartości doświadczenia i morale w rozbiciu na poszczególne jednostki:

JPzIV (lewy) - experience/good
JPzIV (prawy) - seen battle/high

PaK40 (lewy) - experience/good
PaK40 (prawy) - seen battle/high

SdKfz251/1 (lewy) - seen battle/good
SdKfz251/1 (prawy) - combat training/fair

Zaraz zajmiemy się wartościami 'ogniowymi' poszczególnych par, a w zasadzie - ich możliwościami w tym zakresie.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
09:29
[115]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

matchaus ---> Czy Ty zawsze wierzysz w pisane słowo?
Co z tego że pisze cover great, jeśli dość łatwo wykrywa się obecność nieprzyjaciela. Rzecz w tym, że nie jest problemem ukryć działo , tylko w szybkim ich wykrywaniu. Nie będę udowadniał na siłę tego, po prostu jak mi się wydaje (bo na tej mapie dawno nie grałe, ale coś świta) to tutaj żywopłoty (też nie znaczy wszystkie) są kulawe.

12.02.2008
09:46
smile
[116]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Teraz to Ty nie rozumiesz. Ja słucham Ciebie jak ojca :DD
(przynajmniej jeśli chodzi o CC)

Mówisz - słaby cover, więc ja się nie pytam 'czy', tylko 'gdzie' :D


OK, wracajmy do adremu ;)

Na górze zawsze jest ten bardziej doświadczony.

1. Para hanomagów. Może i nie są to jakieś kolosalne różnice, ale pierwszy słupek dot. walki z piechotą jest wyższy.


Przy okazji proszę o wyjaśnienie dot. cyfr - to są odległości do celu x10?
Czy tylko takie szacunkowe określenie odległości - im większa cyfra, tym dalej?


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
09:51
smile
[117]

matchaus [ sturmer ]

2. Para JPzIV. Może nie widać zbyt dużych różnic, ale zapewniam - to działa :)

(że już o szansie na wyższe wyszkolenie nie wspomnę!)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
09:56
smile
[118]

matchaus [ sturmer ]

3. I na koniec działa. Tutaj chyba nie ma żadnych watpliwości.

(postaram się jeszcze znaleść jakiś weterenaów i porównać z analogicznym oddziałem 'seen battle')


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
10:13
smile
[119]

matchaus [ sturmer ]

Udało się namierzyć weteranów - Olivier wyhodował :))

góra - veteran/low
dół - seen battle/good


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
10:26
smile
[120]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Jakby ktoś jeszcze wyjasnił znaczenie tych cyferek i pasków to dobrze by się było po tylu latach dowiedzieć co one znaczą...Ja tam tylko dostaje ludzi, sprzęt i staram się wykonywać zadania, bardzie patrze na nazwiska niż tajemnicze liczby, ale na experience oczywiście zwracam uwagę.

12.02.2008
10:50
[121]

diuk [ Generaďż˝ ]

Wolfgrau --> miło mi, że wywołałem we wrażym HQ konsternację :-)

I że na samo brzmienie nazwy "902 Panzer Lehr" doborowe jednostki przeciwnika przechodzą do głęboko (aż do Kanału) urzutowanej obrony.

Ale fakty są takie:
- 4 JPzIV vs 12 Shermanom + innej drobnicy
- poza DWOMA oddziałami reszta oddziałów piechoty Axis jest 4-osobowa
- czołgi Alies MAJĄ jednak sporo paliwa

902 Panzer Lehr ma (jeszcze) dobre własciwości obronne, ale do formacji ofensywnej jej daleko. Łatwo wygubić w śmiałym ataku resztę ciężkiego sprzętu (piękne wizury dla dział), ale trzeba potem jeszcze przeżyć kontratak i kolejne boje na tej mapie. Czym się kończy śmiały atak wykazała poprzednia bitwa, ja tylko nastawiłem dzidę, niedźwiedź sam się nadział :-P

Ale powolutku wypukam Yosa z tej mapy, raz tu go popchnę, raz tam, a może da się go znowu sprowokować i wykona zalecenia HQ? ;-)

12.02.2008
11:15
[122]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Jakiem prosty frontowy dowódca to jednak dostrzegam chyba kolejne zaburzenia siły przekazu i komunikacji na linii sztab-front.
Zwycięstwo w Thury o ile nadejdzie będzie pewno piękne i chwalebne tylko przy takim założeniu że "później" rzut oka na mapę strategiczną mówi, że będzie już jakby bezwartościowe, należy pamiętać że kur cztery razy dziś zapiał, że cztery tury zostały do końca i cztery nasze jednostki są odcięte.
W jakikolwiek sukces na odcinku Lima już nawet najwytrwalsi okultyści i astrologowie w kazamatach pod kancelarią Rzeszy nie wierzą, jeżeliby zaopatrzenie miało przejść to raczej przez Thury. Niestety ostatnia bitwa to krok w tył, a nie w przód.

12.02.2008
11:35
[123]

T_bone [ Generalleutnant ]

Wróciłem do życia i przeczytałem co mnie ominęło.

Niestety w warunkach gdy każda tura się liczy, nic nie ruszyło do przodu a nawet się cofnęliśmy. Matchaus dopuścił wroga blisko ważnego VLa, jego zdobycie wydaje się kwestią czasu. Diuk nastawił się na obronę zajętego terytorium nie zważając że czasu już nie ma, albo walimy i wygrywamy albo przegrywamy ale w tym momencie liczy się tylko uderzenie i mała nadzieja że się powiedzie.

12.02.2008
12:01
smile
[124]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Olivier --> naprawdę nie wiesz co oznaczają te cyfry ??? Czy jaja se robisz?
Powiem choć trąci mi to prowokacją :D Cyfry oznaczają odległość w metrach dzielone przez 10. czyli 8 to 8 m. , 16 to 160 m. a więc w połączeniu z paskami oznaczają skuteczność przeciw piechocie -góra i przeciw tankom - dół na określonej odległości od celu. Im wyższy słupek i bliżej zieleni tym lepiej. A mamy czerowny , żółty i zielony. W każdym kolorze jest też pewnie wartość od do ale nie jest to liczbowo unaoczniane tylko graficznie właśnie.

12.02.2008
12:05
[125]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Nie no powaga:) Już wiem:)
Ale skuteczność to mam rozumieć celność, przebijalność, czy ogółem...skuteczność?:p

12.02.2008
12:08
[126]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

ps. No i przy okazji wskazują te liczby zasięg broni albo dziury ogniowe. Np. mortary w TRSM mają podajże dziurę ogniową (miejsca gdzie nie strzelają) od 80 do chyba 320 m.

ps2.
No akurat tak dokładnie to nie wiem, skutecznosć która grupuje te parametry jak sądzę.

12.02.2008
12:10
smile
[127]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> Do ciężkiej anielki! Jakem prosty porucznik - proszę mnie oświecić!

1. To ja miałem bronić za wszelką cenę tej VLki do Baron?
Proszę przeczytać jeszcze raz WŁASNE rozkazy i się głęboko zastanowić.

2. Co daje zdobycie drogi do Baron jednostce Targo?!
Że co? Że wejdzie do Ciebie? PO CO?!?!?!
Żeby mieć niejako z punktu odcięte zaopatrzenie?! Że od razu rozpirzy Twoje Pantery?
Wiem, że miałby blisko do VL na most, ale BEZ PRZESADY!

Karwa... piechota i działa bez amunicji.. front długi jak 100 dydów a ja mam być wszędzie?
Ile dział mam zabierać? 2? No na to wychodzi, żeby wszystko co możliwe obsadzić piechotą!
A jakby Targo zamiast na zachód, poszedł na południe to jak to by się skończyło?!

Jezu... co tu się dzieje?! Ja nikogo nie podpuszczam - bronię wszystkiego co HQ uważa za najważniejsze!

P.S. Zważywszy na siły jakie Targo wydzielił do ataku tej VLki do Baron, to cud, że nie osiągnął celu.. widzi to wogóle ktokolwiek?!
2 (słownie DWA) oddziały powstrzymały jego szturm przy słabym wsparciu NON-STOP ostrzeliwanego schweresa...

12.02.2008
12:11
[128]

T_bone [ Generalleutnant ]

Mat---> Sorry, myślałem że Baron to Orne Bridge :P Jeszcze nie ogarnąłem sytuacji.

12.02.2008
12:22
smile
[129]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> Ufff... już myślałem, że OKW przeżywa jakieś załamanie nerwowe or something ;)
(czekałem tylko na rozkaz, aby wycofujące się jednostki paliły każdą chałupę :DDD)

Co do VLki na most, to sądzisz, że łatwo bym ją oddał?
Jasna cholera! Prędzej wlazłbym w monitor, popędził po kablu do Marka i połknął mu myszkę :DDDD


P.S. Wolf ---> Dzielone przez 10?! Przecież 8/10 wynosi dokładnie 0,8m :)
Chyba mnożone :)

12.02.2008
12:40
[130]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus-----> nie tam po pierwsze jest literówka a więc 8 - 80 m. A po drugie pisałem myśląc o rzeczywistych wartościach, czyli jest 160 dzielone na 10 i wychodzi 16 , która to liczba jest przedstawiona na quazi wykresie ze słupkami.

12.02.2008
12:51
smile
[131]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Albo ja ślepy jestem, ale na tych słupkach widzę (po kolei):
2, 4, 8, 16, 32, 64.
A więc wystarczy te cyferki pomnożyć przez 10 (a przynajmniej tak wynika z tego co piszesz) :)

Wszak piszemy o tym co jest przedstawione na obrazkach, a nie to co widzimy w terenie :)

12.02.2008
12:59
smile
[132]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus ---> Ja tam nie wiem, ale jeśli ty opierasz się na papierze i widzisz 8 i mówisz 8 to spoko. Ja patrząc na 8 16 itd widzę i mówię 80 160 320 i chyba każdy w lidze. No ale skoro się upierasz, że tak Cię obrazki zajmują to proszę Cię bardzo.

czyli jest 160 dzielone na 10 i wychodzi 16 , która to liczba jest przedstawiona na quazi wykresie ze słupkami
Patrz słowo przed przecinkiem i dalej po przecinku... czy nie napisałem, że właśnie ta liczba - 16 - jest przedstawiona na wykresie?

12.02.2008
13:10
smile
[133]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Nie, nie - ja Ciebie rozumiem, tyle, że piszesz jakby w odniesieniu do tych obrazków a nie do terenu :D

Prościej.
Wg. Ciebie - patrzę na LOS i wychodzi 160, a więc dzielę przez 10 i patrze pod słupek oznaczony 16.
Wg mnie - patrzę na wykres i widzę 16, a więc pomnożę przez 10 i wiem, że przy 160 metrach mam jeszcze 'zieloną szansę' na sukces :DDD

12.02.2008
13:13
smile
[134]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Hehehehe no ok :) w każdym razie kolejna lekcja była , tej tajemnej wiedzy :D

12.02.2008
13:25
[135]

diuk [ Generaďż˝ ]

olivierpack --> żadnych zaburzeń na linii sztab-front nie ma. Jak na razie wykonuję otrzymane rozkazy, sztab (tym razem!) na szczęście wykazał się dużym realizmem i nie nakazał zniszczenia SILNIEJSZEGO wroga w dwie tury. Zmasakrowana jednostka, która i tak nie wypchnie wroga z mapy, przyda się psu na budę (a mamy JESZCZE cztery tury). Odróżnijmy życzenia od realnych możliwości :-)

A'props - jakie są warunki zwycięstwa?

12.02.2008
13:34
[136]

diuk [ Generaďż˝ ]

T-bone --> skuteczny atak piechotą na jeżdżące czołgi wroga to pobożne życzenie. Zapewniam Cię, że gdyby nie jeżdżące czołgi wroga, w ostatniej bitwie spokojnie utrzymałbym północną VL-kę i jeszcze coś tam zdobył na dokładkę. Sama piechota wroga - mimo wsparcia artylerii i w efekcie utraty "37"- mogła mi nagwizdać.

Ale jak TERAZ przyjrzysz się mapie - mam wreszcie dobre pozycje wyjściowe. Mogę pchnąć do przodu piechotę pod osłoną dział, w efekcie nie zostanie ona zmasakrowana przez czołgi, ma więc szansę coś zająć. Ale możesz liczy na totala w najlepszym razie - dopiero w dwie tury, w niepomyślnym - wcale.

12.02.2008
13:43
smile
[137]

matchaus [ sturmer ]

Panowie, Panowie, Panowie... ja bardzo proszę nie pisać 'co mogę', a już wogóle 'jak to zrobię', bo jakbym był Yossarianem, to bym Wam spuścił manto i tyle ;)

Oczywiście - może to wszystko jest grą pozorów, a my mamy zupełnie inne plany, ale... eeee... coś mi się wierzyć nie chce że tak będzie :D

12.02.2008
13:47
smile
[138]

matchaus [ sturmer ]

Panowie! Nie mam czasu się tym teraz zająć, a może Wy będziecie znali te mapy (i tego moda)?

Brat mnie prosi - czy nie wiem gdzie mogą być brakujące mapki - zapodał nawet stosowny screen.


P.S. Dlaczego mój brat nie gra z nami... ba! ze mną! o to nie pytajcie... to największa zagadka w dziejach ludzkości :D


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
12.02.2008
13:55
[139]

diuk [ Generaďż˝ ]

matchaus --> ależ właśnie o to chodzi! Już raz wraże HQ dało się zwieść, a teraz po głębokiej analizie naszych najnowszych tekstów co bardziej rozumni analitycy Herr CanaWilkaRisa zaczną prosić o przeniesienie na przewidywalny Front Wschodni!

No i przecież tacy wytrawni ligowi gracze i tak - jak to kiedyś robił Żukow - odgadują nasze zamiary po jednym rzucie oka na mapę, więc cóż tu ukrywać?

12.02.2008
14:01
smile
[140]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Przecież nikt z zewnątzr nie uwierzy że to co tu piszemy to piszemy na serio, tak naprawdę tutaj to gra pozorów, a w oparciu o logikę i rozsądek deliberujemy gdzie indziej khekhe..

12.02.2008
14:24
[141]

T_bone [ Generalleutnant ]

Matchaus---> Na moje oko chodzi o moda "Commonwealth Summer"

Mapy:


Jest ich 240 MB.

W skrajnej sytuacji może to być mod Western Front:

12.02.2008
14:53
smile
[142]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

A ja gram z milhausem końcówkę bardzo trudnej dla niemców kampanii i gdybym to nie ja atakował niemcami to milhaus pewnie grzałby się na plażach atlantyku, a tak wybijam jego ataki swoimi wdarciami na mapę. Czasem dostaję ale w ogólnym rozrachunku się opłaca.
Chłop za to, wlazł mi na tyły po kilku dniach i dopiero tygrysy (2 sztuki) i pantery (6 sztuk) wyjaśniły sprawę na moją korzyść, z tym, że po bitwach obie bg przedstawiają już tylko taczki i furmanki. No ale cel uświęca środki. Tak więc jaki sens tkwić w okopach i do tego dostawać większe straty jeśli raptem zostały 4 tury? Gramy SAS i gdyby kampania trwała 26 dni to raczej nie atakowałbym ale gramy 15 dni i moje ataki spowodowały:
1) drastyczny spadek siły bojowej
2) i brak jakiegokolwiek odwodu
3) i na 2 dni przed końcem utraty inicjatywy,

ale czasu milhaus ma tak mało że jestem spokojny o finał ;)

12.02.2008
19:43
smile
[143]

Yaca Killer [ Regent ]

Dzisiejszy dzień w Bourgebous wyglądał identycznie jak wrześniowe dni roku pańskiego 1939 na francusko niemieckim pograniczu. Wrogowie oddaleni od siebie o kilkaset metrów, cisza, spokój ... śpiew ptaków.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - Yaca Killer
12.02.2008
19:46
smile
[144]

Yaca Killer [ Regent ]

Spodziewając się drapieżnego ataku, wybrałem jednostki defensywne i zaległem na wybornych pozycjach szykując się na walkę do ostatniego żołnierza.

Wziąłem na skład jednego snajpera na testy .. ale nie było okazji go wykorzystać.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - Yaca Killer
12.02.2008
19:49
[145]

Yaca Killer [ Regent ]

Po rozpoczęciu moim oczom ukazał się Sherman .. niestety, działa nie miały na niego wizury.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - Yaca Killer
12.02.2008
19:55
[146]

Yaca Killer [ Regent ]

Po 10 minutach sytuacja wyglądała identycznie :D

Zacząłem się zastanawiać czy Red Guard również nie dostał rozkazu obrony za wszelką cenę ;) Przeprowadziłem prewencyjny ostrzał przedpola z moździerza i ... czekałem.

W ostatnich minutach w końcu pokazały się hełmy kanadyjczyków. Czołgali się skurczybyki i czołgali. Wziąłem ich w krzyżowy ogień i gra się skończyła. Koniec końców RG zdobył kawałek żywopłotu, na który będę musiał zwrócić baczną uwagę w kolejnym starciu.

Map z rozmieszczeniem jednostek nie będę jednak zamieszczał bo wróg patrzy ;>


Save poleciał.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - Yaca Killer
12.02.2008
19:57
[147]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Yaca ---> nie musisz ... i tak wszystko wiemy :D

12.02.2008
20:03
[148]

Redguard [ Junior ]

Map z rozmieszczeniem jednostek nie będę jednak zamieszczał bo wróg patrzy ;>
Czyli miałem rację z tym działem ;)
Ech, te nasze ligowoczarnomagiczne sztuczki ;)

Chciałem wejść między te dwie "wioski" i zaatakować od skrzydła na któreś z nich, ale czasu brakło.

12.02.2008
21:18
smile
[149]

matchaus [ sturmer ]

Yaca ---> Piękna bitwa! Życzę każdemu obrońcy takiego przebiegu starcia :D

I jako kolega z SS ;) jednocześnie przypominam, że schweresy możemy (powinniśmy!) losować 'zielone' :)


Bonnermann ---> Serdecznie dziękuję w imieniu służby! ;)

12.02.2008
22:08
smile
[150]

matchaus [ sturmer ]

Czy mnie wzrok nie myli, czy teraz gra nasz Baron von Luffke?

Piernik.. ostatni post barona datujemy na 07.02 b.r.

Pięć dni... pięć długich dni minęło odkąd wziął mapnik, lornetę i monokl i udał się na przedpole frontu aby (jak wyznał adiutantowi) 'dobrze zaplanować ostateczne rozstrzygnięcie'...

Czy został pojmany przez wroga?
A może niczym Neron krąży po okolicznych wioskach z nieodłącznym mapnikiem w dłoni?
Czy sztab nie jest zaniepokojony?
(tak wiele pytań...)

12.02.2008
22:15
smile
[151]

Yaca Killer [ Regent ]

Mat --> wybierałem najlepszych, długo patrzyłem w oczy i wskazywałem tylko tych, którzy w oczach mieli błysk :)

Schweres miał wysokie morale.

Teraz jest jeszcze wyższe, bo nie dość, że "decisive german victory!" to żaden z kolegów nie zszedł :D

12.02.2008
22:56
smile
[152]

Redguard [ Junior ]

Teraz jest jeszcze wyższe, bo nie dość, że "decisive german victory!" to żaden z kolegów nie zszedł :D
Przeciwnik zaś poniósł druzgocące straty ;)

13.02.2008
00:19
smile
[153]

Targo79 [ Pretorianin ]

Redguard ---> Za szastanie życiem powierzonych wam żołnierzy, czeka was sąd wojenny i zesłanie do Tunezji :D

13.02.2008
00:20
[154]

T_bone [ Generalleutnant ]

Meryphillia się ucieszy, skręciłem ot taki mały filmik będący zapisem krótkiej misji w Combat Mission: Shock Force, enjoy:

13.02.2008
17:57
[155]

Lim [ Legend ]

Wybaczcie panowie oficerowie absencję, brak mi czasu i czegoś jeszcze na liczne ponadplanowe zajęcia. Mam nadzieję że to się zmieni już w nadchodzący weekend.
Save odebrałem, możliwosć gry będę miał dzisiaj późnym wieczorem i jutro nieco wcześniej. Umówimy się więc chyba na jutro - ale z kim?
Próbowałem nawiązać kontakt z Yossem, lecz jak słyszę od Bona może będzie wyznaczone alianckie zastępstwo w tej bitwie? Nie wiem z jakiego powodu, jeśli tak to żałuję ;)

13.02.2008
18:33
[156]

Lim [ Legend ]

Rozmawiałem z Yossem, jeśli nic się nie zmieni to zagramy jutro wieczorem, ewentualnie dzisiaj bardzo późno... jutrzejszy termin jest bardziej prawdopodobny.

14.02.2008
09:53
smile
[157]

matchaus [ sturmer ]

Rachunek prawdopodobieństwa wziął jednak górę i dopiero dziś dojdzie do starcia tytanów.

Czy już to widzicie? Czy czujecie wicherek śmierci hulający po Vimont?
Ostry zapach krwi roztoczy się nad polem bitwy... proch będzie mieszał się z metedryną, a ogień ze stalą...
Czy ktokolwiek przeżyje tę walkę? Czy Alianci zdołają opanować choć kawałek zbawczego terenu?
A może Niemcom wogóle nie uda się przeżyć początku tego heroicznego ataku?

Stawiam na charakter naszego jenerała i Jego niezłomną siłę woli!
Kawaler Krzyża Rycerskiego (spod Demiańska) nie zawiedzie!
Ma oddanych ludzi i wie, że bez ich poświęcenia nasze jednostki niechybnie sczezną...


Już niebawem, gdy któryś z żołnierzy barona von Limona wspomni 'walczyłem pod Vimont', to ludzie zgodnie odpowiedzą - 'oto bohater!'

14.02.2008
10:16
smile
[158]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Nice nice T_bone. :)

Też męczę się z opanowaniem płynnego używania kamery, bo w planach mam zamieszczanie na stronie filmików. :)

Aktualnie, jak mam czas, to testuje mocno sprzęt pancerny i opancerzony w ramach poradnika który skrobie powoli. :)

14.02.2008
15:23
smile
[159]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

- Lejtant Pierdakow, dlaczego nie rozwijacie tanków do natarcia? Lejtnat Pieradkow ja nie nada słychaju was, jesteście tam?!!
- Haraszo towarisz połkownik, melduję że zwiad bez efektu, powtarzam bez efektu. Strielają do nas imperialistyczne tanki wpierdut nie poniemajet skąd, jakie rozkazy tawarisz połkownik?
- Kakoj czort Pierdakow wy mnie tu nie nerwujcie! Pierdakow ty mnie słuchaj. Nacierać w tri migi zwartą kompanią na południe od miasta, pozycje agniowe wykrywać walką, nie zatrzymywać się!
- Ale tawarisz połkownik, melduję że nasza krasna piechata nie nadąża...
- Pierdakow, piechota nie nada, Pierdakow tanki przecierają drogę, piechata poprawia po was, nie zatrimujcie się!
- Da tawarisz połkownik!


Tak to właśnie wyglądał początek pewnego letniego dnia 1986 roku dla młodego dowódcy kompanii pancernej Pierdakowa. Lato to było wyjątkowe albowiem bohaterska armia czerwona postanowiła ponieść kaganek komunizmu na zachód, poprzez błyskawiczną ofensywe wojsk konwencjonalnych.

Pozycje majora McBona zostały przełamane przez skoncetrowany atak kompanii pancernej T80, kompanii piechoty + wsparcie, dość łatwo niszcząc dwa rozproszone plutony M1A1 ze wsparciem piechoty i śmigłowców szturmowych. Przewaga liczebna zdecydowanie po mojej stronie.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - olivierpack
14.02.2008
15:49
smile
[160]

T_bone [ Generalleutnant ]

- Smok 6 tu Echo 1 wystrzeliliśmy ostatniego Hellfire'a, wciąż się nie zatrzymali, jest ich co raz więcej <over>.
- &%#$*@#
- Smok 6 tu Echo 1-1 jak mnie słyszysz ?
- *****
- Cholera, Echo 2 posiej jeszcze z działka do transporterów opancerzonych i znikamy, nie ma już łączności z ziemią.


To był dramatyczny bój, niesłusznie obstawiałem że wczesne Abramsy ze "105-ką" będą skuteczną obroną przed wypasionymi T-80BV w dużych ilościach. To moje Apache które miały z założenia wspierać siły naziemne okazały się pierwszą i ostatnią linią obrony, niestety były tylko dwa a ich skuteczność przeciwko teciakom wcale nie powalała jak mogłoby się wydawać.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - T_bone
14.02.2008
22:57
smile
[161]

matchaus [ sturmer ]

Dochodzi 23:00, a jak dotąd nie mamy wieści z Vimont.
Tam muszą się dziać rzeczy straszne...

14.02.2008
23:50
[162]

T_bone [ Generalleutnant ]

Nie wiem czy jest na co czekać...

Ktoś chętny na zastępstwo czy sam mam to zrobić ;p

15.02.2008
00:33
smile
[163]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> Jak możesz! Von Limon na pewno teraz toczy znojny bój, a Ty takie słowa...
Może jest ranny... może ostatnim wysiłkiem woli podnosi prawe ramię, aby dać przykład swym dzielnym ludziom...
Niczym bohaterski wiceadmirał Brueys, leży gdzieś rozczłonkowany w kałuży posoki, ale wydaje do końca rozkazy...
Głoś słabnący... wzrok, choć zeszklony gorączką, nadal rzuca iskry...

Jeszcze tylko poinstruować Langemana gdzie ma posłać swój pluton, jeszcze tylko ostatni komunikat dla dowódcy Stuga - Hermana Beuerle... jeszcze dwa słowa podyktować adiutantowi do ostatniego listu... świeca przygasa... nie milknie huk armat...

Baronie! Nie poddawaj się! Jesteśmy z Tobą! Cała Rzesza patrzy na Twoje poświecenie i wierzy niezłomnie w Ostateczne Zwycięstwo!

Sieg!

15.02.2008
02:48
smile
[164]

Lim [ Legend ]

Po bitwie, atak zakończył się masakrą w ogniu dział - dokładnie w pierwszej minucie po rozpoczęciu bitwy. Zupełnie tak jak się obawiałem patrząc na pozycje obrońców, choć może niezupełnie... bo znacznie szybciej. Podkreślam że planując bitwę nie zamierzałem działać ostrożnie - poza osłoną wyjściowego VL, zakładałem powodzenie lub zupełną klęskę. Tylko powodzenie mogło uratować tygrysy Oliviera. Postawiłem więc wszystko na jedną kartę i koncentrując pojazdy planowałem wywalczyć sobie drogę w głąb linii obrony Yossariana.
Po pierwszych salwach aliantów strzelających wzdłuż torów i za żywopłotów z 8 pojazdów ustawionych za nasypem zostały 2 czołgi z tego jeden unieruchomiony a drugi przyblokowany między zniszczonymi pojazdami - oraz trzeci ryglujący drogę wzdłuż nasypu nieco wyżej na mapie. Czołg ten musiał tam pozostać w obliczu klęski grupy wyznaczonej do ataku. Wszystkie te pojazdy zostały zniszczone ostatecznie przez Yossa w sposób mistrzowski(baaa nieomal magiczny dla zszokowanego obserwatora ;)) Żaden z tych czołgów mając kolejno czystego losa nie wystrzelił ani razu a wszystkie zostały wykończone po kolei przez Achillesa, godnego nosić imię antycznego bohatera! Pojazd ten podjeżdżał do żywopłotu, brany na cel przez tandem unieruchomionych czołgów i oddalał się po chwili spokojnie po zniszczeniu niemieckiego czołgu.
Następnie wdał się w pojedynek z kolejnym czołgiem strzelając w pewnej chwili dość daleko za(?) żywopłotem, który dla niemieckiego czołgu był jednak przeszkodą uniemożliwiająca ostrzał... trauma. Ostatni z utraconych pojazdów został zniszczony z dużej odległości przez ten sam niszczyciel czołgów, którego marszrutę widziałem, namierzyłem i... nie ostrzelałem podobnie jak pozostałe pojazdy (albo w ogóle, albo nieskutecznie)
Achilles ten był przez chwilę w niewielkiej odległości od oddziału piechoty. Chwilę ataku na niszczyciel wybrałem gdy zbliżał się zajmujac pozycję do ataku na ostatni czołgu. Niestety ani zwiadowcy nie ostrzelali pojazdu, ani czołg nie zdołał oddać do niego strzału. Moja piechota przy achillesie została wystrzelana a czołg zniszczony, tak jak poprzednie. Zostawiłem na szczeście(w nieszczęściu) odwód na tyle silny, by nie dopuścić atakującej pod koniec bitwy licznej piechoty, podążającej na drugą stronę nasypu.
Podsumowując: 8 straconych pojazdów (w tym 4 czolgi) i... zdobyty nędzny bunkier ziemny, koszt aliantów to 2 utracone pojazdy - zupełna klęska. Krzyż wiktorii dla Yossa, drewniany dla mnie...

Wnioski - plan ataku przez południowy sektor był wymuszony ukształtowaniem mapy - północ to odkryty teren, centrum to teren zalesiony i liczne zabudowania. Ruch w tych kierunkach byłby samobójczy lub powolny a ponadto zupelnie nieuzasadniony w tej sytuacji, ponieważ docierając do skrzyżowania można było dostać się pod ostrzał prowadzony od frontu lub z 2 końców ulicy i utknąć tam na dobre, nie uzyskując przełamania. Wybrałem drogę przez sektor południowy, która miał (niewielkie)szanse powodzenia. Po wydostaniu się z ciasnego pola startowego w zasięgi ręki był(niezbyt ważny, ale jednak)VL i teren którym można wykorzystać szybkie pojazdy, by zmieniając oś natarcia wyjść na tyły obrońców.
Na wypadek powodzenia tych zamierzeń miałem w centrum 2 pojazdy i nieco piechoty gotowej wesprzeć szturm na VL Cagny od czoła, lub ewentualnie odwrócić uwagę wiążąc aliantów w czasie wyjścia na ich tyly. Tylko ta grupka spełniła zadanie, powstrzymując wroga przed wdarciem się w sektor startowy niemców pod koniec bitwy.
Czy atak mógł się powieść? Trudno powiedzieć, nastroje w dowództwie nie pozostawiały złudzeń co do ewentualności, gdyby nie zostało podjęta próba ataku.
Zaryzykowałem i przegrałem. Mogło być lepiej gdyby w pierwszych sekundach padły 2 Achilesy zamiast jednego - w tej okolicy pozostawało(chyba) tylko działo 6 funtowe i nieco piechoty, można było przemknąć obok, lub korzystając z osiągniętej przewagi zniszczyć sily aliantów w tym rejonie.
Niestety wymiana ognia z blisko rozstawionym przeciwnikiem zakończyła planowany atak na pozycjach startowych... stalowe rumaki nie wyszły nawet z boxów (hehe,śmiech przez łzy)

Zarzucając kosztowną koncepcję ataku dla osiągnięcia powodzenia w jednej bitwie, można próbować kosztem sporych strat w piechocie wykrwawić nieprzyjaciela i wycisnąć go z korzystnych pozycji. Pułk ma nadal duże rezerwy - lecz pamitajmy, że odcięte od zaopatrzenia formacje zostaną w tym czasie zniszczone. Poczuwając się do odpowiedzialności za tragiczną sytuację w Vimont, oraz mając na uwadze ogromne straty własne, oddaję się do dyspozycji naczelnego dowództwa.
PS.
W uszach mam jeszcze krzyk rozrywanych pociskami czołgistów, których wcześniej starałem się oszczędzać. Przeżycie w tej kampanii niezapomniane i traumatyczne. Nie wiem jak szybko zdołam się otrząsnąć z tego szoku… a teraz dobranocka, wstaję za 3(?!) godziny :)



Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - Lim
15.02.2008
08:04
smile
[165]

matchaus [ sturmer ]

A więc słusznie przywołałem wspomnienie bitwy pod Abu Quirem...
Jakże wiele analogii...

Oto jedyny screen jaki można sporządzić po bitwie, gdyż NIE MAM SEJWA, co w kontekście moich wcześniejszych interpelacji jest faktem karygodnym...

(na górze przed, na dole po)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
15.02.2008
09:27
smile
[166]

Lim [ Legend ]

Matchaus ---> patrz proszę nieco bardziej pozytywnie. Mapa lepiej by wyglądała z gwiazdami na wszystkich punktach VL? Dalej - bitwę rozegraliśmy po 01:00 w nocy a o 08:00 nie masz jeszcze save. To karygodne? Bez przesady.
Inna sprawa jest istotna: klęska ataku poniesiona w chwilę po rozpoczęciu bitwy i wymianie pierwszych strzałów – to szkoda niepowetowana, oraz utrzymanie jakichkolwiek pozycji co przy takiej hekatombie było bardzo niewielkim ale ,,sukcesem''.
Przy takiej obronie w realiach pola walki należałoby może wycofać się i zaatakować w innym miejscu, realia kampanii nie pozwalają na to. Może jakiś oficer ze szkoły SS imienia Seppa Dietricha opracuje lepszy plan i dopisze mu szczęście w trakcie realizacji? Odpowiedzialność za niezrealizowanie planu sprowadzenia przez mapę Vimont w tej bitwie odsieczy dla walczących na północy ponoszę ja, proszę nie stosować kary decymacji wobec pozostałych żołnierzy pułku i dywizji. Chwilowo odmeldowuję się na front wschodni.

Nie mogę doczekać się wolnego, spokojnego wieczora…no i nocy, którą można odespać po ciężkim tygodniu - i równie ciężkiej porażce oczywiście, front wschodni wydaje się dzisiaj spokojnym miejscem ;)

15.02.2008
09:38
smile
[167]

matchaus [ sturmer ]

Lim ---> Nie przeczę - zupełnej klęski nie było, a ja naprawdę doceniam Twoje starania.
A 'klęska pancerna' była przecież nietrudna do przewidzenia - sądzę, że każdy z nas zmasakrowałby pojazdy przeciwnika stojące na takim 'wysztychu'...

Emotikon dotyczył braku sejwa.
(którego w końcu dostałem, dziękuję)

15.02.2008
09:53
smile
[168]

matchaus [ sturmer ]

Jestem zmuszony zweryfikować swój post [83].
Najbardziej prawdopodobny (teraz!) skład mojej jednostki przedstawia się tak ---------->

Wobec tego straty w ostatniej bitwie wyglądały tak:

- SS PG Feuertrupp - 1x
- SS PzPi.Halbgr. - 1x (2-gi rodzaj; z flemenem)
- SS Flak 36 - 1x

Łącznie - 12 ludzi + 1 działo.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
15.02.2008
10:14
smile
[169]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Kolejna bitwa zmagań junkra Von Limona (którego bardzo lubie, żeby nie było że nie) z...samym sobą. Nie trzeba było być alfą, omegą ani kończyć korespondencyjnych kursów na podchorążego, by widzieć że tak jak krem na torcie kładzie się na biszkopcie, a nie odwrotnie to tutaj jakichkolwiek pozycji do prowadzenia decydującego ataku nijak nie było bo nie zostały wywalczone wcześniej (choć niektórzy twierdzili i pewno będą się zarzekać że było inaczej). Trzeba było więc wziąść się za to co się wcześniej spierd... przez zaniechanie czyli poszerzanie terenu piechotą ze wsparciem czołgów, a nie nastawiać się na to że przeciwnik jest idiotą i nie odstrzeli pięciu czołgów ustawionych w jedynym miejscu gdzie mogły być ustawione przy założeniu szalonego ataku. Masakra.

15.02.2008
10:27
[170]

Lim [ Legend ]

Matchaus&Olivier (których bardzo lubie, żeby nie było że nie,hehe) --->
że atak i to pancerny był szalenie ryzykowny i to wiem(y). Zadbałem o to (jak zawsze), by pozycje były częściowo osłonięte od ognia w kilku miejscach w chwili startu. Nie otrzymałem więc ostrzału od pierwszych chwil ani od czoła (centrum miasta) ani z północy, od zapewne mocno osłanianego VL Cagny.
Przebijanie się piechoty wobec lepszych pozycji obrońców i składu doskonałej w obronie formacji Yossa nie planowałem w tej bitwie, atak miał być pancerny gdyż wyeliminowanie 2-max3 achillesów pozwalało osiągnąć przełamanie frontu i być może upragniony sukces. Były oczywiście armaty ppanc, ale przecież to nie jest sprzęt mobilny i traci sporo na wartości przy ataku z innego niz kierunek zakładany przy ustawieniu ;)
Wiedziałem że silny ostrzał będzie prowadzony wzdłuż południowego skraju nasypu w stronę wiaduktu. Zaryzykowałem wymianę ognia licząc na przewagę ilości i mobilności – przed nasypem stało 8 pojazdów, następny w odwodzie…a jednak błyskawicznie przegrałem. Umiarkowany sukces był równie blisko co przegrana, gdyż w momencie startu wrogie pojazdy stały kilkadziesiąt metrów od siebie! W minutę straciłem 4 pojazdy a jeden został unieruchomiony. Reszta bitwy po chwili jej niepomyślnego rozpoczęcia to tylko niesamowite, mistrzowskie, magiczne punktowanie ocalałych pojazdów i moje starania by nie utracić zupełnie terenu. Yoss wykazał się wielkim kunsztem i dopisało mu szczęście, gdyby ten drugi, magiczny Achilles został zniszczony na początku bitwy zamiast moich pojazdów, przełamałbym prawdopodobnie pozycje na południu i wyszedł na jego tyły. Gdyby został trafiony i choćby unieruchomiony później przez któryś z 3 czołgów to zdobyłbym nieco więcej terenu. Stało się inaczej, uczucie klęski i zawodu i (niewielkiego) zdziwienia jest dość mocno odczuwalne;) Oczywiście nie ma zupełnej klęski, lecz klęska samego ataku jest niewątpliwa, co mnie jedynie dziwi to jej szybkość. Każde rozwiązanie poza przełamaniem Yossa było i będzie porażką, niezależnie od strat czy zdobyczy terenowych. Sytuacja na tej mapie jest niewesoła delikatnie mówiąc. To tyle teraz – porozmawiamy dłużej wieczorem… może;)

15.02.2008
10:37
smile
[171]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Uwaga w kwestii formalnej - 'wziąć' a nie 'wziąść' :D
(tak - też byłem dawno temu zaskoczony :D)
Co do reszty - nie mam pytań :)

Podsumowanie bitwy pomiędzy von Limonem (I/22/21 Panzer-Div.) a Yossarianem (131/7).

Przyszły skład formacji Yossa -------->

Straty:

- Cmd StaghoundI - 1x (stan 0)
- Rifle Group - 1x
- Rifle Group-G - 1x
- Rifle Sctn (mot.) - 1x
- Achilles IIC - 1x

Łącznie - 21 ludzi + 1 pojazd + 1 czołg.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
15.02.2008
10:43
smile
[172]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Matchaus. W kwestii formalnej, ten język ojczysty mi się nigdy nie podobał, ale nie ja wybierałem:)

15.02.2008
10:53
smile
[173]

matchaus [ sturmer ]

Przyszły skład formacji Lima ---------->

Straty:

- Befehlspanzer IVH - 1x
- PzA.Halbgruppe - 1x (1-szy rodzaj; z rurą)
- SdKfz 250/9 - 2x
- PaK40 auf S307(f) - 1x
- SdKfz 231 - 1x
- PzKpw IVG - 1x
- PzKpw IVH - 2x

Łącznie - 5 ludzi + 4 pojazdy* + 4 czołgi.

* - do pojazdów kwalifikuję pół-gąsienicówkę PaK40 auf S307(f) - nazywanie jej czołgiem byłoby nadużyciem ;)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - matchaus
15.02.2008
10:59
[174]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Na pociesznie lima powiem , że gdyby to był GJS standardowy to najprawdopodobniej Yosowi by nie poszło tak różowo. Tutaj Achilles (w TRSM) jest wyraźnie o wiele bardziej docenionym wozem niż M10 w gjs. Tam m10 to statysta niestety. Pozdrawiam.

15.02.2008
11:06
[175]

T_bone [ Generalleutnant ]

Chcieliście agresywnego Lima to macie agresywnego Lima ;p Niestety wątpię żebyśmy mieli czas na ciułanie i dawanie pstryczka w nos przeciwnikowi przez parę bitew. Powiem szczerze że marne są szanse iż dokonają się jakieś przełomy u Lima czy Diuka, a nawet jeśliby coś takiego miało miejsce to w tym właśnie momencie czas się skończy. Nasz los został przypieczętowany wcześniej i to paręnaście razy z klauzulą o autentyczności, teraz nawet krew żołnierzy i płonące czołgi tego nie zmienią... Aczkolwiek daleki jestem od defetyzmu, stąd rozkazy wymagające wielkich czynów zakończone wielkimi masakrami, gdyby miał być realistą pewnie podałbym się do dymisji jak moi poprzednicy.

Kto się pytał o warunki zwycięstwa, są one proste, wygrywa ten kto zajmie więcej terenu w stosunku do pozycji wyjściowych z początku kampanii.

15.02.2008
11:14
smile
[176]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Kto się pytał o warunki zwycięstwa, są one proste, wygrywa ten kto zajmie więcej terenu w stosunku do pozycji wyjściowych z początku kampanii.
Czyli chińczycy :D

Było to już wałkowane, ruchy strategiczne uczyniły w sumie zwycięską kampanię dla Ligi. Wcześniejsze niepowodzenia taktyczne zostały nimi zniwelowane. Potem to już pokłosie. A to diuk nie zajął drogi, a to Olivier nie przełamał tygrysami Mika ( :P ) a to Lim oszczędzał życie swoich wojaków. Jak wiemy to wszystko składa się na wojnę i tym razem fortuna uśmiechała się do nas :)))

15.02.2008
11:27
smile
[177]

matchaus [ sturmer ]

Niech Ci co teraz nie grają (Wolf i Ward? ;)) myślą już o nowej kampanii.
Będziemy mieli akurat te kilka dni na obiektywną ocenę i ew. poprawki.

Ze swej strony poproszę o próbę zróżnicowania oddziałów wchodzących w skład danych formacji.
Niemiecka piechota zła nie jest, ale chciałbym też mieć na podorędziu ze dwa działa szturmowe.
Bo hanomagi to raczej 'funny weapons' a nie coś, co można uznać za pełnoprawne wsparcie :)

(Alianci nie mieli w obecnej kampanii nawet jednej formacji stricte piechotnej. Zawsze coś cięższego było do dyspozycji w każdej z jednostek...)

15.02.2008
11:31
[178]

T_bone [ Generalleutnant ]

matchaus---> Pod Stalingradem skutecznie nacierałem na T-34 Oliviera ciągnąc działa ulicą, wybacz że ja jestem głuchy na rozprawy o tzw. "równowadze sił".
Może niektórzy powinni zagrać moda "Winter War" o wojnie fińsko-radzieckiej...

15.02.2008
11:46
smile
[179]

matchaus [ sturmer ]

Bone ---> Nie wiem czy 'bycie głuchym' nie jest czasami równoznaczne ze słuchaniem samego siebie :)
Wszak o żadnej równowadze sił nigdzie (jak na razie) nie napisałem. I raczej już nie planuję.
Nasz skład się troszkę otrzaskał - sądzę, że damy radę.
Mój wcześniejszy post jest prośbą o możliwość stosowania zróżnicowanej strategii.

P.S. Tak, tak... ciągnąc ulicą. Startowałem z dwoma PaK40. Proponujesz je od razu ciągnąć ulicą, czy jeden etap zaczekać? ;D
(Flaki są nieruchome, a reszta mojego 'działowego' inwentarza zmawia zdrowaśkę przed każdym wystrzałem do czołgu pokroju Shermana)

15.02.2008
11:50
[180]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

A ja bym chętnie zagrał formacją matchausa ... uwielbiam płonące czołgi aliantów :D

15.02.2008
11:55
[181]

T_bone [ Generalleutnant ]

Matchaus---> Jak na razie nie, ale to wyjdzie w praniu :P
Szczerze mówiąc to nie myślę o przyszłej kampanii, nie wiem nawet czy mam chęć brał w niej udział :P

15.02.2008
11:59
smile
[182]

matchaus [ sturmer ]

Żebyśmy się tylko dobrze zrozumieli - mi się moja formacja bardzo podoba i jeśli miałbym ją dostać ponownie, to będę bardzo wdzięczny :)
(piechota w jaką jest wyposażona to fantastyczni ludzie ;D)

Wcześniejsze posty to prośba, a nie jakiś warunek (broń boże!).

P.S. Z tego co widzę, to przyszłą kampanię należy planować na około 18~20-cia osób
(po 9-10 na każdą ze stron).
W kolejce jest Wolf, Ward, być może Bataillonsführer (?), no i jakoś tak w marcu wraca z morza Krwawy (gdzie jesteś brachu? :/).

15.02.2008
12:00
[183]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ale może tym razem to Liga wybierze sobie stronę, hę? :P

15.02.2008
12:16
[184]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Nie ma sprawy, pod warunkiem, że będą to Alianci. ;D

Jeśli chcecie grać Niemcami, to ja nie wiem co będę robił - grać Aliantami nie lubię i za bardzo nie umiem :/
(jakby co, to są u Was wolne miejsca? ;)

P.S. Ew. mogę wcale nie grać. To byłoby nawet fair ze względu na Wolfa.

15.02.2008
13:01
[185]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

matchaus --- > Bo Cię kopnę w dupę za takie gadki :D Się zobaczy czy wogóle dojdzie do jakiejś kampanii.

15.02.2008
13:10
smile
[186]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Hę? A dlaczego ma nie dojść? Planujecie koniec świata? ;))

P.S. W przyszłym tygodniu będę zapinał na ostatni guzik nasz zlot w kwietniu.
Pamiętaj, że serdecznie zapraszam i proszę o zmotywowanie 'Ligowców' ;)
(sekcja specjalna zawsze lojalna! ;D)

15.02.2008
13:14
smile
[187]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Hmmm... wiesz może zmęczenie materiału? Może nie kochamy Warda? Może nie kochamy Wolfa? Może co innego? Kto wie ;)
Z kwietniem zobaczymy, bo coś moja luba kręci nosem , ostatnio co 2 tygodnie mam jakieś wypady na strzelanki (aż 2) i już miny widzę :P

15.02.2008
13:36
smile
[188]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Teraz to Ty nie kombinuj, bo ja Cię kopnę w dupę ;D
Masz być - czy to jest jasne?
Ba! Ma być cała Liga, choć wiem, że to pobożne życzenie niż realna wizja...

Serdecznie proszę, a że proszę rzadko, więc jeszcze raz proszę to docenić :))

P.S. Do żony mogę zadzwonić i spróbować ją przekonać - mam jeszcze we Wrocku znajomych z dawnych lat ;DDD

[edit] Uprasza się ;) nie traktowania tego zlotu jak zapraszania przeze mnie kogokolwiek!!!
Czy zapraszania pod egidą (np, GOLa)!!!
Spotykamy się, gdyż taka jest NASZA WSPÓLNA inicjatywa - ja tylko wybieram ośrodek i załatwiam formalności :)

15.02.2008
14:15
[189]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Hehehe, jak patrzę na te dania to chyba wolałbym mieć te kase i wydać ja w jakiejś kanjpie na żarcie i picie niż wymyślne bontony :D Nie bierz do siebie, tak se teraz pomyślałem.

15.02.2008
14:17
smile
[190]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> A pomyśl ile miałbyś za to maślanki, bułek, że o mortadeli nie wspomnę :D
ŁAŁ!

:D

P.S. W tym ośrodku robiłem w tamtym roku w maju komunię córy. Żarcie było naprawdę dobre - możecie mi wierzyć :)

[edit] Prosiłem o podawanie preferencji co do żarcia - nikt nic nie napisał...
Ale to obowiązuje nadal - ma być kotlet mielony + surówka z kap-kiszu - proszę bardzo! :))

15.02.2008
14:22
smile
[191]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Mnie Match nie chodzi o rodzaj jedzonka tylko o dowolność czasową ze skorzystania z kuchni że tak powiem. Fajniej jest iść gdzieś do knajpy jak się nam spodoba i tam najeść się i napić do woli, a nie jak na kolonii np. o 14 zbiórka i grzecznie do 15 jedzenie :)

15.02.2008
20:24
[192]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Tymczasem za liniami nieprzyjaciela...

Skład.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - olivierpack
15.02.2008
20:28
[193]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Zgon wesołej załogi haubicy mającej na sumieniu wiele niemieckich żołnierzy. Wykonanie Pak40.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - olivierpack
15.02.2008
20:29
[194]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Atak na kościół. Udaremniony przez sekcje MG.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - olivierpack
15.02.2008
20:30
[195]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Jeagerzy niszczą FF drugim panzerfaustem.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - olivierpack
15.02.2008
20:31
[196]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Obok zniszczonego FF stoi druga unieruchomiona przez Tygrysa haubica. Trzeba dodać że nie ostał się ani kanister i żaden mój pojazd nie był na chodzie.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - olivierpack
15.02.2008
20:32
[197]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

No i finał. Uszkodzne Tygrysy to tylko brak paliwa.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - olivierpack
15.02.2008
22:19
[198]

T_bone [ Generalleutnant ]

Niezła robota, robi wrażenie.

15.02.2008
22:54
smile
[199]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Tak myśle, że Tbone i Olivier powinni od razu bez paliwa walczyć, jakoś lepiej im idzie. :D

16.02.2008
00:29
smile
[200]

Ward [ Senator ]

Wolfgrau – już Ty ściemniaj , jak się obiecuje to się dotrzymuje a nie miłością czy jej brakiem wymawia , albo zmęczeniem materiału
cała ligę tu na golu kochamy a Ciebie ja kocham nawet osobliwie i mocno - a jak nie mocno to już na bank osobliwie ;->
hee-hee
ile od głowy wychodzi ta zabawa z wszystkimi opłatami na miejscu? wiecie już dokładnie?

a jeśli będzie ta nowa kampania to pisze się jeśli można do niemców i z golem oczywiście , na jedno chyba wychodzi :->

16.02.2008
09:36
[201]

bkp_mik [ Centurion ]

Bone -------->Wieczorem? 20?

16.02.2008
11:40
[202]

T_bone [ Generalleutnant ]

Może być 20.
Jeśli ktoś ma jakieś strategiczne uwagi to proszę na maila.

16.02.2008
19:46
[203]

T_bone [ Generalleutnant ]

Ruchy wykonane. Pierwsza bitwa to ja vs Adi/Wolfgrau (?).

17.02.2008
10:18
smile
[204]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus --- > Niestety ja nie pojadę na to spotkanie. Jestem już niestety postawiony pod ścianą bo już jestem ustawiony na to:

Czekam na gromy. Ale nie każcie mi podnoscić żadnych argumentów. Po prostu to przyjmijcie.

17.02.2008
18:42
smile
[205]

Bataillonsführer [ Chor��y ]

Ruscy odłączyli internet w kluczowej fazie operacyjnej ... dopiero teraz dzielne wojska Wehrmachtu pokonały opór w miejscowym centrum telekomunikacyjnym ...

--------------------------------------------------------------------------------------

Wracam do gry

18.02.2008
10:12
[206]

bkp_mik [ Centurion ]

Bone ---------> Adi się nie zgłasza, szukam zastępcy. Dam znac jak tylko się czegoś dowiem.

18.02.2008
11:08
smile
[207]

T_bone [ Generalleutnant ]

Pewnie uciekł do Kanady, dajcie mi Wolfgraua.

18.02.2008
13:32
[208]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Postaram się być o 22 Tbone...ale rodzina, drzwi i inne wymówki...

18.02.2008
13:56
smile
[209]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> OK, przyjmuję.

Lista na chwilę obecną wygląda tak:

Zlot Wiosenny w Mikorzynie (18-20 IV 2008):

- matchaus
- Krwawy
- Mackay
- Otto
- Chrees
- Hans
- Yaca
- Dekert
- Martins
- Karac
- T_bone
- Robert
- Sigi

(13-cie osób. 13-cie i nikogo z Ligi...)


P.S. Listy oczywiście jeszcze nie zamykam.

A co do terminów posiłków, to nie wiem ile zlotów do tej pory zorganizowała Liga, gdzie się one odbyły i jak były one duże.
To będzie nasze 'naste' spotkanie i powiem z doświadczenia, że lepiej planować 'sztywne' terminy jedzenia, niż krążyć gdzieś po okolicach w poszukiwaniu knajpy.
Ważnym czynnikiem jest oczywiście miejsce zlotów - my się spotykamy zasadniczo w 'głuszy' (sory Bone ;D), gdzie do cywilizacji w postaci knajpy jest kawałek drogi.
A więc trzeba zastosować podwózki. Przy 'nastu osobach' trzeba mieć ze 3 auta na chodzie. Kto będzie robił za kierowców, a więc nie będzie pił? ;D
Idealną sytuację mieliśmy dawno temu, kiedy kumpel dysponował pięknym domkiem nad jeziorem w jednym takim pięknym miejscu :D
No tak - tyle, że On wszystko gotował, składka była śmiesznie mała, a i jeszcze nie chciał grosza za pobyt...
Było, minęło.

18.02.2008
18:27
[210]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

matchaus ---- > rozumiem , że to było pytanie retoryczne? - to nie wiem ile zlotów do tej pory zorganizowała Liga, gdzie się one odbyły i jak były one duże ;)

18.02.2008
19:03
[211]

T_bone [ Generalleutnant ]

Powinienem być od biedy o 22.

18.02.2008
19:13
smile
[212]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Nie było. Nie mam o tym zielonego pojęcia...

18.02.2008
19:14
smile
[213]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

A czemu od biedy? :P Niestety wcześniej domowe obowiązki nie pozwalają. No chyba ze ok 21.30. Ale wole dać 22.00. Jak nie pasuje to powiedz poszukają kogo innego, w końcu nie spływa na mnie łaska grania tylko koleżeńską przysługę wyświadczam :D

matchaus ---> Pytam, boś taki wywód dał , że hoho :) Ja wiedzy na temat tego miejsca też nie miałem, więc pozwoliłem sobie (póki myślałem że pojadę) na zapytanie , a raczej uwagę o garkuchni :P Teraz czuję się uspokojony mimo że nie jadę ;)
Nasz spotkania mialy miejsce stricte kameralnie i żywienie - kto co przyniósł/kupił. takie studenckie czasy odtwarzaliśmy :)

18.02.2008
19:47
smile
[214]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> To wyjaśnia wszystko.
A wywód wynikał z własnego doświadczenia i przeczucia, że Ty takowego jeszcze (!) nie posiadasz ;)

Spotkania w dużym gronie są niezapomniane i tęsknię już następnego dnia za kolejnym, ale daleko się nie zajedzie na przeświadczeniu, że 'ktośtam' skoczy do knajpy, a 'ktośtam' otworzy tuszonkę bagnetem ;)
ORGANIZACJA to trudna i żmudna sztuka dogodzenia wszystkim w jak najlepszej konfiguracji... taki mały mcdonaldyzm nie mający (broń boże!) nic z Mc Donaldem wspólnego :))

18.02.2008
20:18
[215]

bkp_mik [ Centurion ]

No właśnie Mat. Od biedy można do maca skoczyć, 4 (czy tam ile trza) zestawiki przynieść i już wyżerka jest. No chyba że się w puszczy przebywa, wtedy trzeba do lasu, dzika upolować, oprawić i jest wyżerka :D:D:D

18.02.2008
20:25
smile
[216]

matchaus [ sturmer ]

Mik ---> Podrośniecie to i do głuszy zatęsknicie ;)

A zupełnie serio, to takie zloty należy traktować troszkę jak wizytę w sanatorium ;D
Główną zaletą jest klimat i położenie (jak do tej pory zawsze był las + jezioro. no... wyjątkiem był Kraków :D), a to wiąże się ze zdrowym 'upiciem bani' + pośpiewaniem + głośnym pogadaniem :)
Generalnie - nie można czuć się skrępowanym!

Namawiam, choć nie wiem czy internet już za bardzo nie wciągnął Was w iluzję rzeczywistości... ;)

(No i nic nie zastąpi grania w CC po LANie, a wiem co mówię, bo kilka lat temu to była nasza główna* rozrywka na zlotach :)

* - powiedzmy... ;))

18.02.2008
21:23
smile
[217]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

matchaus --->
Cóż konkurować nie zamierzam :) Swoje jednak w życiu poorganizowałem :P i jeszcze mam nadzieję niejedno zorganizować. Raz to lepiej wychodzi , raz gorzej, proza życia po prostu ;)

18.02.2008
21:37
smile
[218]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Cieszę się, że słyszę takie słowa i już rezerwuję miejsce na to co 'masz nadzieję zorganizować' :D
Aha - zdaje się, że to oczywiste co powiem, ale liczę na dobre żarcie :))

18.02.2008
21:39
smile
[219]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Hahahaha - ok ;) Mik będzie robił za macdrivera :D

18.02.2008
22:37
smile
[220]

koxkox [ Centurion ]

Czerwiec, rok 1953. WinSPMTB wersja cd ;)

Wojna w Korei powoduje nowe konflikty tym razem w Europie.
Wschodnie Niemcy i ZSRR uderzają na wojska USA stacjonujące na zachodzie.

------

Poniosłem klęskę z komputerem. IS-4 okazały się być zwycięskie w walce z m36 - Jackson, którymi dysponowałem w ilości 4 na pokaźną liczbę czołgów rosyjskich. Pomocne byly bazooki, F84... ale zawiodł plan przygotowania obrony pod masz czerwonych :)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - koxkox
18.02.2008
22:42
smile
[221]

koxkox [ Centurion ]

W sumie mogłbym walczyć jeszcze dłużej, ale zniechęciło mnie zniszczenie moich M36 i brak ammo w sensownych jednostkach przeciwpancernych, a walka partyznacka to zwykła męczarnia.

Snajperzy to potęga, ten na przykład ukryty na zakręcie rzeki wyeliminował 7 drużyn ruskich.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - koxkox
18.02.2008
22:42
[222]

T_bone [ Generalleutnant ]

Już po bitwie, jeśli chcecie posłuchać opowieści o pojedynku Sherman vs 2 Pantery ustawione do niego frontem i jak się on zakończył to raport jutro.
O Panterze zniszczonej od frontu PIATem też usłyszycie :>

18.02.2008
22:49
[223]

koxkox [ Centurion ]

Zbliżenie na 2 front - most i rzekę. W krzakach widać ukrywającego się snajpera.

Na północy dwa płonące M36. Na południu kocioł z radzieckiego sprzętu T34. :)


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - koxkox
19.02.2008
11:41
[224]

T_bone [ Generalleutnant ]

Zacznijmy od początku.
Wymieniłem wszystkie pantery i założyłem że jeśli odpowiednia ich ilość będzie na chodzie to wykonam atak na zaznaczonym kierunku. Ot taki atak dla samej frajdy atakowania :P


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - T_bone
19.02.2008
11:46
[225]

T_bone [ Generalleutnant ]

Początek nieciekawy, piechota skrada się pod osłoną pantery (mam 3 na chodzie). Odzywa się PIAT który unieruchamia jedną z Panter. Tymczasem na farmie zostaje wykryty Sherman, strzela do jadącej pantery ale ta szybko znika z pola widzenia. Pojawia się kolejny Sherman w żywopłotach na północy, Pantera przy "First Line" eliminuje tego gada.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - T_bone
19.02.2008
11:52
[226]

T_bone [ Generalleutnant ]

Czas na "Strefę Mroku" tej bitwy. Sherman przy farmie jest zapędzony w kozi róg, decyduje się załatwić go dwoma panterami jednocześnie aby nie było pojedynku a czysta formalność. Jako pierwsza wyjeżdża Pantera 1 a zaraz potem nr. 2. Ta pierwsza oddaje dwa strzały uszkadzając sherma i eksploduje od jego ognia, zaraz potem uszkodzona zostaje Pantera 2 i po dłuższym pojedynku również eksploduje podobnie jak moja słaba psychika.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - T_bone
19.02.2008
11:54
[227]

T_bone [ Generalleutnant ]

Na kierunku natarcia z pierwszego screena walczy piechota, wobec strat w czołgach wykonuje jednak odwrót.

Nalot Typhoona niszczy panterę i jedno z dwóch dział pplot. <lol>.


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - T_bone
19.02.2008
11:56
[228]

T_bone [ Generalleutnant ]

Niewidoczny PIAT na 3 minuty przed końcem bitwy niszczy Panterę.

Nie ponosimy żadnych większych strat terenowych. Straciliśmy 4 pantery i z 3 oddziały piechoty plus działko.

Teraz gra Matchaus, powodzenia... Lol :P


Close Combat i okolice... # 137 [Jeszcze tylko dwa dni do końca operacji!] - T_bone
19.02.2008
11:58
smile
[229]

Yaca Killer [ Regent ]

Nie przejmuj się Bone, tak bywa jak się gra z Fuksiarzem ;P

19.02.2008
13:03
smile
[230]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Fuks sprzyja lepszym :P
Prawda Yacuś? Lubisz miasto Caen? :P

19.02.2008
13:08
[231]

T_bone [ Generalleutnant ]

Wolf---> No jak widać tym razem lepszym nie sprzyjało ;p

19.02.2008
13:11
smile
[232]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Tbone ---> Jest takie powiedzenie: Głupi ma zawsze szczęście ... ale tylko co drugi :D

19.02.2008
13:21
smile
[233]

Yaca Killer [ Regent ]

Wolfi --> Caen, Caen, hmmm .... aaaa już pamiętam ;) To tam gdzie ruszałem ze "znaczka pocztowego" wystawiony na ostrzał setek luf ... ;P

19.02.2008
13:25
smile
[234]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Yaca ---> Dokładnie.:D Nie zapominaj o durnych rozkazach dowództwa, które kazały Ci się utrzymać czy też coś zdobyć. Na szczęście miałeś swój rozum i chłopaków rozpuściłeś do domów :D

19.02.2008
14:17
smile
[235]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Kiedyś , gdzieś była prowadzona dyskusja na tym jak czołgi ustawiać do walki w CC.
Zdjęcia Tbona dają pewne światło na sytuację, choć nie tłumaczą tego w 100%.
Słyszałem taką opowieść, że czołgi ustawione pod kątem 30 stopni do wroga są mniej wrażliwe na ostrzał. I tu jest tak , że ja jestem, a właściwie dzięki ustawieniu się panter Bona ustawiony pod kątem 30 stopni (pi razy drzwi). I popatrzmy na tanki niemieckie... stoją radośnie bokiem. Dodam, że mój szermuś miał ciągle dzięki temu kółeczko zielone ;)

19.02.2008
14:39
[236]

T_bone [ Generalleutnant ]

To nie jest kurde Red Orchestra. 2 Pantery na różnych odległościach vs 1 Sherman, na kogoś postawiłbyś życiowy majątek ??
Ja Panterami w wojnie nie jeździłem ale to co się wydarzyło kłóci się z moim zdrowym rozsądkiem, już pominę ustawienie ale grochem to my chyba nie strzelaliśmy i bynajmniej nie z jednej starej procy.

19.02.2008
14:50
smile
[237]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Tbone ---> Ja tylko mówię o możliwej mechanice gry. Nie odnosze się do sensowności sytuacji. Ale tak bywa niestety. Kiedyś zagrałem z Redguardem bodajże w GJS. Moja BG miała Tygrysy jego cromwelle z bozej łaski z 57 mm działkiem. Na kogo byś stawiał? Wynik po pierwszych 5 min . 4 do 1 dla RG. Zabawne było to że dopiero jak mi III i IV zostały to RG dostał w dupe potem. A tak straciłem w pierwszym starciu prawie wszystkie tygrysy i było mi smutno.
Tutaj zrozumiałe jest , że lufa pantery ma przewagę. Ale brać trzeba wszystko pod uwagę:
- ustawienie,
- brak ammo i fuela u ciebie w BG co wpływa na morale i tym samym skuteczność, a u mnie na odwrót ;)
- no i mój ulubiony/znienawidzony lucky tank :D
Gra się tak jak przeciwnik pozwala;)

19.02.2008
14:58
[238]

T_bone [ Generalleutnant ]

Taka mechanika gry podobno osadzonej w jakichś rzeczywistych realiach nie wystawia jej najlepszego świadectwa.
Już wolałbym gdyby te pantery padły o trzeciego shermana na północy, przynajmniej nie dowiedziałbym się że krowy latają i mogą odpowiedzieć ogniem.

19.02.2008
15:13
[239]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Tbone ---> A to tu mnie zaskoczyłeś... Bo ta gra ma mnóstwo takich smaczków i dziwię się że jeszcze w nią grasz :D

19.02.2008
15:16
[240]

T_bone [ Generalleutnant ]

Sam się sobie dziwie, może to dlatego że takie sytuacje nie zdarzają mi się często... Jak się człowiek uspokoi to nabiera dystansu.

19.02.2008
16:48
[241]

Targo79 [ Pretorianin ]

Matchaus ---> Kiedy gramy?

19.02.2008
17:03
[242]

matchaus [ sturmer ]

Targo ---> Jeśli o mnie chodzi, to jak zwykle - wieczorem (około 22:00).
Może być?
(Wpadnę na TS na festung breslau)

19.02.2008
17:30
smile
[243]

bkp_mik [ Centurion ]

No cóż, to tak bywa, Bone, że tank luck jest po drugiej stronie. I jakoś tak jest, że jak się człowiekowi sypie, to już na całego. Z drugiej strony zobacz w ilu grach twoje pantery czesały i mordowały prawie bezkarnie alianckie czołgi. Fortuna czołgowa lubi sie czasem odwrócić :)

19.02.2008
19:41
[244]

Targo79 [ Pretorianin ]

Matchaus ---> Pasuje, będę czekał o 22:00

19.02.2008
21:24
smile
[245]

matchaus [ sturmer ]

Szybkie pytanie do HQ Allies - w którym miejscu znajduje się jednostka Grigo?
(Jest już w Eterville? Oczywiście pytam pod kątem założeń mojej obrony :)

[edit] OK, już wiem. Sądziłem, że poszli inaczej :)

19.02.2008
23:01
smile
[246]

matchaus [ sturmer ]

Zapraszam do nowego wątku - część [138]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7429128&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.