
Boroova [ Jožin z bažin ]
Firma KRUK SA - potrzebne opinie
Czy ktorykolwiek z GOLasow pracowal/pracuje w tej firmie? A moze znacie kogos, kto zna kogos, kto ma brata, ktorego szwagier pracowal kiedys w KRUKU?
Jesli tak, to prosze o opinie na temat firmy jako potencjalnego pracodawcy (dodam, ze nie chodzi o mnie).

©®© [ Generaďż˝ ]
To Ci od windykacji czy jakis inny Kruk?
Ronnie Soak [ Lollygagger ]
Maly Maslo chyba u nich pracowal - kontakt do niego znajdziesz w moich znajomych na n-k (ostatnia strona)
Boroova [ Jožin z bažin ]
CRC - Tak, to ci od windykacji.
Ronnie - nie bede mlodego masla molestowal, bo go prawie nie znam. Ale thanks anyway.
Firma ma napewno kupe kasy, ale ciekawe jak to sie przeklada na pensje pracownikow oraz ich traktowanie
provos [ Generaďż˝ ]
Pewnie pensje jak w telemarketingu - dzwonisz do ludzi i mówisz, że mają płacić, czym narażasz się na ataki werbalne. Jak pójdziesz w teren i trafisz na dresa, to możesz dostać w ryj. Jak trafisz na osobę ze świadomością prawną, to wyśle cię na drzewo, a jak będziesz nachalny, to zawiadomi policję.

sasquath_ [ Konsul ]
kolezanka dziewczyny pracuje, jedyne co wiem to, ze nie moze prawdzac prywatnego maila w pracy itd O_o! postaram dowiedziec sie cos wiecej ale nie wiem jak bedzie bo skoro tak takie rzeczy to moze o firmie tez mowic nie mozna lub tylko dobrze.
reksio [ Q u e e r ]
Kumpela pracowała w wałbrzyskim KRUKu. Niezbyt miło to wspomina, głównie przez dojazdy i to, że musiała zawiadamiać ludzi, że mają przejebane. Pracowała przy telefonach. Z tego co pamiętam, nie opłacało się jej to. Dojazdy pożarły więcej kasy.
MasterSkizo [ Pretorianin ]
Boroova - Miałem do czynienia z tą firmą... Miałem zadłużenie bankowe w wysokości 200zł Bank "oddał" moja należność im... pierw dzwoniono do mnie i mówiono mi w oczy ,że "jeżeli nie zapłacę to "przyjdziemy i zabierzemy sprzęt RTV"
Wyśmiałem ich i odłożyłem słuchawkę po jakiś 3 tygodniach otrzymałem pismo z rachunkiem na 300zł już wypełnionym chciałem już to zapłacić żeby mieć święty spokój. Lecz nie zapłaciłem bo zamiast moich danych był zupełnie kto iny tylko nazwisko sie zgadzało. Po prostu wysłali mi kogoś zadłużenie i kazali to zapłacić. Zadzwoniłem do nich i tak im dałem do słuchawki ,że ich oskarżę bo dali mi sami dowód na wymuszenie, to tak sie wystraszyli ,ze po 2 dniach przyjechał z firmy pan który uprzejmie mnie przepraszał i moje zadłużenie zmalało z 200 na 50 zł które zapłaciłem od ręki.
Ta firma to nic więcej jak wyzyskiwacze !
maviozo [ Man with a movie camera ]
MasterSkizo -> może faktycznie się pomylili? Nie możesz po jednym takim wydarzeniu generalizować.
Jak ja się pomylę "na swoją korzyść" to też zazwyczaj włażę klientowi w dupę żeby tylko dymu nie narobił:)
MasterSkizo [ Pretorianin ]
maviozo - Można by i tak pomyśleć ale skoro osobiście przyjechał ktoś od nich do mnie nie dość ze osobiście mnie przepraszał to i zmniejszyli mi zadłużenie o 150%. Ktoś kto sie pomylił chyba tak nie robi?
reksio [ Q u e e r ]
Hmm, zresztą, ponoć łatwo ich migać :)
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Mendy potrafia nagabywac niewinnych ludzi. Do znajomego wysylali przez dlugi czas SMSy z ponagleniem jakiejs splaty, mimo, ze nigdzie nie zalegal. Burdel na kolkach.