Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 647
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła sie kolaborować z liczem Szamanem i służyc mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porzadku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś, obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała sie o fakt przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się on także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu Tygrysek i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Kroku dotrzymuje Admirałowi Pellaeonowi niejaki Viti, który dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-) Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodzi na zieloną herbatę, bo już wrócił z Japonii !!! (choć na pewno do niej już tęskni). Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :)
Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania...Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona, za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :) Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Gambit [ le Diable Blanc ]
1
Tywin [ Konsul ]
1
MarCamper [ Generaďż˝ ]
10?
Gambit [ le Diable Blanc ]
Viti --> Dziękuję bardzo :)
MarCamper [ Generaďż˝ ]
Nie miałem sznas, zaczęła mi się coś kopać przeglądarka :(
NicK [ Smokus Multikillus ]
He, he ja też założyłem :))) Trza mordki o skasowanie poprosić :))
Tywin [ Konsul ]
Wlasnie, Viti wielkie dzieki!
Gambit [ le Diable Blanc ]
Hahaha...w obu Karczmach jestem pierwszy....I am Mastah :)))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Tywin --> No no no...wyprzedziłes MarCampera :)
Tywin [ Konsul ]
Gambit --> Do not underestimate the power of the Dark Side.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Viti --> Podałem linkę w starej Karczmie...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Imponujace posty, hahahahaha Jakby [Rekrut] jakowys wszedl, to pomyslalby, ze kogos niezle nawiedzilo :-))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Tak, a potem zobaczyłby, że to juz 647 część takich dziwadeł :))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Buahahahahaha
Astrea [ Genius Loci ]
KOMUNIKAT Zwiesła mi się sieć :-((( wiec to nie moja wina ze podusiliscie sobie na śmierc klawisze F5 ;)))) KONIEC KOMUNIKATA Rothon ---> ale Ci wesolo, to pewnie po tym upadku ;))) Nickuś ---> Kochanie moje załozylo nowa karczme :-)))) Chcialam sie tam dopisac ale mi ją wycięli :-(
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Astrea--> Ale ja nigdzie nie upadlem. Zreszta to niewazne, od teraz juz mi nie wesolo :-I Gambit--> Dogadales sie juz z Kereverem?
Astrea [ Genius Loci ]
Rothon, kochany - MAaaaaaaaaaaM :-))))))))) Tak sie ciesze ze gotowam wszystkich bez wyjatku wysciskac, nawet Ósmego ;)))))) Oto portal, to tu sie zaczelo:
Astrea [ Genius Loci ]
Ostatecznie plan zajec wygladal tak: 1. ku(ltu)ra obyczajów - wykładowca: Magini; liczba godzin: 10 2. zywienie - wykładowca: Viti, liczba godzin: 5 3. zjadanie - wykładowca: Master of Mniam, liczba godzin: 10 4. czarowanie - wykładowca: Szaman, liczba godzin: 10 5. wieszczoklectwo - wykładowca: rothon, liczbna godzin: 1,5 6. samoobrona kontrolowana - wykładowca: Dymion, liczba godzin: 10 7. samoobrona niekontrolowana - wykładowca: Kastore, liczba godzin: 10 8. warzenie piwa - wykładowca: NicK, liczba godzin: 15 9. wypijanie nawarzonego piwa - wykładowca: AnakE , liczba godzin: 15 10. spanie - wykładowca: Ósmy, liczba godzin: 1 11. duszenie - wykladowca: Astrea, liczba godzin: 1,5 12. nęcenie - wykładowca: eros, liczba godzin: 15 13. przemyt - wykładowca: J. Smith, liczba godzin: 5 14. prawo - wykładowca: Attyla, liczbna godzin: 10 15. lewo - wykładowca: Alver, liczba godzin: 30 16. (po)lot - wykładowca: Pellaeon, liczba godzin: 8 17. przetrwanie w terenie - wykładowca: Holgan, liczba godzin: 8 18. powiększanie optyczne- wykładowca: Yarr, liczba godzin: 10 19. mieszanie - wykładowca: Mi5aser, liczba godzin: 15 20. karkołamanie cykliczne - wykładowca: Kerever, liczba godzin: 5 21. szybka jazda obojetnie czym – wykładowca: Kuzi2, liczba godzin: 5 22. HARAKIRI + Resurection - wykładowca Tofu , asystent Shadowmage , liczba godzin : 5 sekund + 3 godziny na zmartwychwstanie ; 23. nekromancja - Nemeda , liczba godzin : 3 24. Analizy organoleptyczne - wykładowca: Gambit, liczba godzin: 10 (prywatnie korepetycje z rozpalania i kominiarstwa, liczba godzin do uzgodnienia) 25. lunatykowanie i hostoria Sosarii - wykładowca: Kerever liczba godzin: 8 (zalecane spanie na wykładach) 26. Filozofia unikania przykrości - wykładowca: Chris, liczba godzin: 5
Astrea [ Genius Loci ]
Wykłady wyglądały tak: Kastore okłada jakiegoś gościa stołkiem po głowie ucząc zebraną wokół niego gawiedź obrony niekontrolowanej. Obok stoi wykładowca od obrony kontrolowanej - Dymion - kontrolując krasnoluda żeby nie wszedł w berserk, od czasu do czasu mieczem rozwalając lecące w jego stronę krzesła. Pomaga im w wykładaniu Astrea podduszając jednocześnie biedaka i demonstrtując w ten sposób techniki pozbawiania przytomności. Aby uniknąć nadmiaru rozlewu krwi, Tofu na tym sammym modelu pokazuje jak najszybciej i najskuteczniej się wypatroszyć, czyli zrobić z siebie filet. Shadow bezskutecznie próbuje ożywiać manekina, bo z racji bezkrwawych zajęć Tofu, brak mu modelu do ćwiczeń z Rezurekcji Tylko rothon wraz z Ósmym słodko w siebie wtuleni ćwiczą sen pod stołem nieopodal kominka :))) W zacisznym pokoiku Gambit udziela korepetycji z rozpalania, co jakiś czas wpadając na lekcje erosa wyciągając co lepsze słuchaczki na zajecia praktyczne. Mi5aser chodzi i miesza wszystkim w zajęciach , a za oknem słychać ryk samochodu i pisk opon, a co chwila zgrzyt uderzanej karoserii, to Kuzi2 stara się wywinąć Hołka :)) W ciemnym kąciku siedzi Nemeda i żągluje czaszkami, w czym skutecznie przeszkadzają latające krzesła wprawione w ruch jednostajny przez spółke kastore&Dymion. Pellaeon demostruje jak skutecznie prowadzć ostrzał orbitalny, przy użyciu papierowych modeli Gwiezdnych niszczycieli. Między fruwającymi krzesłami chyłkiem uskakuje Holgan specjalistka od Survivalu, co jakiś czas dostając kawałkami mebli, zwłaszcza wtedy kiedy Chris stara się jej tłumaczyć jak unikać nieszczęść. Lekcja Krevera udaje się za to znakomicie, latające krzesła łamią mu skutecznie wszystko co się da. Ze składziku dobiega wesoły śpiew gromadki siedzącej na lekcji warzenia i wypijania piwa prowadzonej przez duet Nick & AnankE. W kuchni swoje umiejętności kucharskie star się prezentować Viti ale zanim coś przygotuje to Master of Mniam (kto to jest ???) zjada wszystko w fazie półproduktów W środku całego rozgardiaszu stoi Magini i wrzeszczy : ZACHOWUJCIE SIĘ K....WA KULTURALNIE"!!!
Astrea [ Genius Loci ]
A po wykladach bylo tak: Po zajęciach, gdzie okiem siegnąć, w karczmie widac bylo jeno obraz nędzy i rozpaczy.... Mag - całkiem rozczochrana, utykająca no nogę i z tręką na temblaku głaskała po głowie mixera, ktory od mieszania dostał kręćka i wyglądał jak wykręcone prześcieradło... O sciane oparty siedzi Kastore usiłujący wyprostować palce młotkiem... opanował go na koniec kurcz niekontroowany i trzonka od topora - ktory wygladal teraz jak wiecheć - z dłoni nijak wyciagnąc nie mógł... Dymion zadowolony chodzi po sali i licząc rannych studentów pochyla sie nad każdym i klepie po głowie dłonią ważącą 20 kg, mowiac jednoczesnie "do jutra sie zagoi"... Astrea z zaciętą miną nie popuszczała i mimo dzwonka wciąż wisiała uczepiona belki podsufitowej rzexbionej na kształt szyi w jej mniemamiu... Tofu, po 18tu wskrzeszeniach zbiera pozostałości po harakiri i sepuku do miski Ósmego... Zagląda mu przez ramie Mniam, który już tak spuchł z przejedzenia, że Viti musiał założyc mu śliniaczek, bo sie biedakowi zaczęło ulewać... Gambit z dymiącą czupryną, obłędem w oczach i dziwnym uśmieszkiem, cały czarny od sadzy siedzi na resztach stołka przy barze podparty łokciem pod brode i wspomina zapalone przez niego studentki, dogasające teraz gdzieś nieopodal... Eros, odarty z odzieży zamknął się w sobie i wywiesił karteczkę: "urlop zdrowotny do odwołania"... Rothon właśnie podniósł głowę i przecierając z niedowierzaniem otwarte na maxa oczy - całkiem zdezorientowany nerwowo pyta: "ale o co poszło...?? MILICjaaaaa....help us..." Koło kominka stoi i kiwa sie rytmicznie "cos"... podobne do blaszanego pudełka, dośc równo poobijanego z każdej strony. Na gorze tego "czegos" wystaje głowe Kuziego, a spod spodu chyba jego łydki i spoty... Za nim Kerever z postrzępioną oponą na szyi i przyklejonym do ubrania siodełkiem, wyglądający równie kanciasto jak Kuzi i jego auto - z uporem maniaka wyciąga ze ściany szprychy...Nemeda niepocieszona miota sie po karczmie w poszukiwaniu swych czaszek. Zdenerwowana nie na żarty przerzuciła juz tonę połamanych mebli z kata w kąt wciąz nie mogac znależć tej najważniejszej - własnej... Pellaeon siedzi na podłodze obok Kastore i pieczołowitością pedanta rozkłada i traktuje żelazkiem pogniecione kawałki kartek - niegdyś modeli - zeby pozaklejać chwilowo porozbijane karczmiane okna... Holgan dostała nerwowego tiku w oczach i biedna, nie mogąc właściwie ocenic sytuacji, a pouczana na lekcjach uniku - pochylała się gwałtownie to w prawo, to w lewo, to do tyłu nasłuchując czy cos w jej kierunku znów nie nadlatuje ... Nick, który przed chwila oprzytomniał (na chwilę) podniosł sie z podłogi, zatoczył nierówno, ustawił prawie do pionu i ostatkiem świadomości wyszeptał: mmmuSzzzee... pOOzbbieraććć... nakkręttki i kkkapsssle... A Chris -mistrz uniku - z plastrem pod okiem i niewielkim guzem na głowie omiótł zebranych wzrokiem, podparł się złowieszczo pod boki i rzekł: oblewam wszystkich bez wyjątku !...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Widze, ze jak w Kabarecie Olgi Lipinskiej :-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Na jakiej czestotliwoscie jest Trojka? Radio.
Astrea [ Genius Loci ]
98,8 FM
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Jeszcze nie...GG mi zdechło z niewiadomych przyczyn..
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dzieki Astrea, szukalem i cholera od 15 minut nic nie moglem znalezc.
Astrea [ Genius Loci ]
Nie ma sprawy rothon :-) Teraz juz popłakana ze smiechu, zerlaksowana i zadowolona z siebie moge wrocic do pracy - bywajcie :-) Do poczytania :-))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Astrea --> Cudowne....
Adamus [ Gladiator ]
Duszku --> A GDZIE MOJE WYKŁADY Z BIMBROWNICTWA I ALKOHOLIZOWANIA SIĘ????
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Twin, Gambit==> Wracam do dyskusji bo robota w biurze się skończyła.
AnankE [ PZ ]
Mar---> trzeba Szefowi jak najszyciej doniesc, ze tu sie jakowes przejecie etatow szykuje. Widze, ze bramkarz ma chrapke na kantorek szefa. ;-) Astrea---> HA! Tuz przed tym jak napisalas, ze nikt nie spelnia powierzonych mu obowiazkow to poprosilam o soczek! Tyle, ze barman zrobil kosmiczny przekret i dal mi...galaretke!!! :-) Szamanq---> co to za szwindle z soczkami, a?! :-) Co Ty mi za kit probujesz wcisnac??? Myslisz, ze nie odroznie konsystencji wzglednie stalej od plynnej? ; EEE Jesli chodzi o wyklady to jakowes przestarzale plany nauczania! Ja bylam od zarzadzania Mieciem...eee mieczem, po moich bojach z pewna przedstawicielka lisich wloskow, a nie od jakiegos ochlaptustwa. Pamietam, ze wstawil sie za mna Szaman, ze z tym piwem to w moim przypadku kosmiczna pomylka! Argh... kto pomieszal, przyznawac sie i to zywo!
Tywin [ Konsul ]
Dibbler --> jestes tu jeszcze?
Adamus [ Gladiator ]
W końcu AnankE prawie całkowicie uzależniła sie od mojego grzańca, a w stopce nie bez powodu widnieję jako dostawca najlepszych alkoholi ;-)))
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
tywin==> Tak, brawa z przykampowanie
AnankE [ PZ ]
Adamusie---> to jakas robocza wersja wykladow karczmianych. Potem nastapily poprawki, ale najwidoczniej jakis fan Karczmy je podpylil. ;-)
Tywin [ Konsul ]
Dibbler --> to nic trudnego, niedlugo bede pierwszy!
Szaman [ Legend ]
Mar: Ty tez nie masz mojego GG? Eee... niemozliwe... Holgi: Najlepiej zlap sie za klawiature i cos da nas napisz... ;))) Duszku: Dostalem info na GG... :***)))) A slodkosci mam i to sporo ---> Gambit: Jak co? Poslalem! Nie doszla emalia??? Rothon: A na Trojce jeszcze daja "Poworke z Rozrywki"? Bo od dluzszego czasu radia nie slucham (nie mam) i nie wiem, czy cos trace... Adamus: Ty bedziesz mial cwiczenia do wykladow NicKa... bedziecie dobrana para wykladowcow... ;)))
Szaman [ Legend ]
AnankE: Dokladnie, Ty mialas z tego co pamietam zajecia z robieniu mieciem... eee... mieczem... ;)))
AnankE [ PZ ]
MMMMMMM... Grzaniec!!!!! 8 )***
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> Nie doszlo...może lepiej odezwij się do mnie na GG, będzie szybciej.
Adamus [ Gladiator ]
AnankE --> No właśnie ;-)). Przoszę soczek:
Szaman [ Legend ]
AnankE: I nie bylo zadnych szwindli - to tylko konsystencja tej galaretki byla taka, ze pomylila mi sie z sokiem! ;**)))
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Tywin==> Właśnie rozstawiam Grilla przed biurem i robię obiad
Szaman [ Legend ]
AnankE: A czy grzaniec to nie na zimniska i zime szerokorozumiana? ;)))
AnankE [ PZ ]
Szamanie---> Ty mi tutaj "mieciem" nie zciemniaj tylko tlumacz sie z galaretki!!!!! ; EEEEE***
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dibbler --> Skończyłem Interesting Times :)))
Szaman [ Legend ]
AnankE: Sloneczko Ty moje jedyniesluszne! Juz sie tlumaczylem!!! ;))))
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Gambit==> To cudownie muszę do ciebię podejśc.
Adamus [ Gladiator ]
Szman --> Piwo to wolę pić ;-), zwłaszcza te, którego sam nie naważę ;-)))))). AnankęE --> Niedługo znów zrobi się sezon, to jak zwykle będę dla Ciebie nalewał ten sześciolitrowy kufelek ;-))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> To jak będzie....e-mail, czy odezwiesz się na GG ?
Adamus [ Gladiator ]
AnankE i Szaman --> Sorry, ale jakoś mi ostatnio klawiatura podskakuje ;-))))
AnankE [ PZ ]
O prosze! Do czego to doszlo! Od najlepsiejszego dostawcy przednich alkoholi soczek dostalam, a barman o soczek poproszony chcial mnie galareta otruc. ;-))) Szamanq---> a jak myslisz DLACZEGO grzanca sobie tak umilowalam??? Bo to number one antyzimowy, zwlaszcza jak go Adamus przyrzadza. :-) Echhh to beły pikne dni, kiedy to siadalam sobie z grzancem przy kominku i sluchalam opowiesci imc Dymiona!
Szaman [ Legend ]
No i z tego wszystkiego jeszcze obrazka mi nie wstawil.... Duszku: Oto slodkosci!!!
AnankE [ PZ ]
Dibbler---> a nie daloby sie jakies male co nieco z tego grilla na poludnie podeslac? Soczek juz mam i cos by sie do soczku przydalo. :-)
Szaman [ Legend ]
Ananke: Nikogo nie chcialem truc, tylko w tej galaretce bylo za malo galaretki!!! ;)))) Gambit: Poslalem @... nie doszedl???? Nie slalem na rudego.kota., tylko na ten, na ktory poszly tlumaczenia... Adamus: No to bedziesz idealnie nadawal sie na prowadzacego cwiczenia w picia piwa, uzupelniajace wyklady NicKa! ;))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> Nic nie doszło.
Szaman [ Legend ]
Ananke: Grill? Poczekaj... cos tu bylo grillowego...
Szaman [ Legend ]
Gambit: Posle jeszcze raz... jezeli nie dojdzie, to pchne na GG (ale nie ufam temu wynalzakowi... cos za czesto wiadomosci nie dochodza...)
Tywin [ Konsul ]
Niestety, musze juz wszystkich pozegnac. Seeya Ananke, Dibbler --> smacznego!
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> Still nothing....
Szaman [ Legend ]
Gambit: Shit... w takim razie sle na GG... moze dojdzie... :-/
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> Na GG doszło...dzieki :)
Magini [ Legend ]
Szaman - czy Ty dostałeś ode mnie wczoraj mejla?!
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Ojej, 2 strona.
Szaman [ Legend ]
Druga strona!!! (mam ojca w domu, wiec musze szybko i po lebkach pisac...) Mag: Dostalem i mialem dzisiaj odpowiedziec, ale (patrz wyzej... :-/)
Benedict [ Generaďż˝ ]
zobaczcie koniecznie!
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Banedykt - Bardzooo k***a śmieszne. Właśnie dużo straciłeś u mnie w notowaniach.
Magini [ Legend ]
Szaman - OK, to rozumiem. A już się bałam, że wiadomość nie dotarła do Ciebie, a tam były ważne rzeczy ;-)
Benedict [ Generaďż˝ ]
Viti ---> przepraszam, nie mogłem się powstrzymać ale czemu się tak denerwujesz?
Magini [ Legend ]
Taaaaa.... Nie klikajcie na tego linka, którego podał Benedict. Benedict - rzeczywiście, mało śmieszne :-(
Astrea [ Genius Loci ]
A my sie z Nickiem usmialismy - BARDZO FAJNA STRONKA :-)))) Dziendobrywieczor i dobranocka ;)
Astrea [ Genius Loci ]
Trzeba kliknac - otworz w nowym oknie i nie ma problemu a mozna sie posmiac ;P
Magini [ Legend ]
Hmmmmmm.... nawet w nowym oknie mnie nie bawiło, ale co tam. Otwierać na własną odpowiedzialność ;-)
Benedict [ Generaďż˝ ]
no cóż, mnie samemu w momencie, gdy otrzymałem tę stronę mailem, podniósł się nieco poziom adrenaliny względem nadawcy, ale później przyszła autoironiczna refleksja, że coś jednak w tym jest z góry uprzedzam, że Magini, Vitiemu i Shadowmagowi wysłałem dodatkowo tę wiadomość pocztą przykro mi - nie wiedziałem, że podejdziecie do tego aż tak "bez dystansu"
Astrea [ Genius Loci ]
Mag ---> to bylo tylko 5 minut klikania. Najbardziej ubawil mni9e tekst o trojanie i "gdzie idziesz z tym monitorem??" Ide juz sobie - bawcie sie ładnie :-)))))
Benedict [ Generaďż˝ ]
Astrea -> dzięki za słowo wsparcia
Magini [ Legend ]
Astrea - 5 minut aż? Ja przy drugim oknie zawołałam męża i poprosiłam o pomoc ;-))) Viti - nie sprawdzaj poczty, nie sprawdzaj, po co się niepotrzebnie denerwować ;-)))
Yoghurt [ Senator ]
A no i ja się rpzywitam z przybytkiem karczemnym dziś... Cóż, dziś na krótko się pojawię, bo geografica to postrach szkoły, a jeszcze jako jedyna klasa ślicznych jedyneczxek u niej nie mamy, więc na pewno jutro się jakaś znajdzie i nie chciałbym by była moja :) Tak więc poprzesiaduję tu tylko popijając coś lekkiego, gdyż umysł otwarty nada mnie mieć :) Witaj karczmo!
Magini [ Legend ]
Yoghurt - cześć :-) To już was pytają? W drugim tygodniu szkoły?
Benedict [ Generaďż˝ ]
Magini - w każdej chwili mogłaś przecież zresetować komputer zrozumiałbym Twą złość, gdybyś znalazła na tej stronie jakiegoś wirusa albo gdyby wywoływała ona zawieszenie się komputera, ale czegoś takiego bym nikomu nie wysłał, ani nie zamieszczał tutaj a poza tym to okazujesz mi czarną wdzięczność, że pamiętałem, aby wrzucić 5-centówkę do fontanny na Pl. di Trevi w Rzymie zgodnie z Twoją prośbą :-( Piotr - Tolkien
Yoghurt [ Senator ]
Mag- nie wszyscy, ino z geografii :) Uczy kobita legenda, któa mojego ojczulka 25 lat temu uczyła, a już wtedy to ona młoda nie była.... Nauczyciele mają kurde jakiś dziwny metabolizm chyba :)
Benedict [ Generaďż˝ ]
Yoghurt pamiętam, że w drugiej albo trzeciej klasie liceum mój wielce szanowny polonista uznał za stosowne na początek drugiego tygodnia zajęć zapowiedzieć pracę klasową z materiału obejmującego większość drugiego semestru ubiegłego roku szkolnego no i kuj to człowieku ... a facet byl juz wtedy w wieku podchądzącym pod tzw: wiek emerytalny może z tym metabolizmem to i racja ....
Yoghurt [ Senator ]
Benedict- niestety, nikt sie jeszcze nie pokusił, aby zrobić badania gentyczne na różnych "gatunkach" nauczycieli... matematyków i geografów powinni badac w pierwszej kolejności :) Acha- z matmy mamy już zapowiedziany sprawdzianik na środę :)
Magini [ Legend ]
Benedict - dzięki wielkie za pamięć o mojej prośbie :-) A co do drugiej sprawy, to jeśli nie rozumiesz, że komuś się mogą takie żarty nie podobać, to trudno. Ale tak bywa :-) Yoghurt - Ty jeszcze tutaj? A miałeś się uczyć :-)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Dobry wieczór :-) Astreo -> Hahaha, uśmiałem się czytają to :-)))))) Dzięki za przytoczenie dawnych dziejów ;-))))) Ja nie wypełniam swoich obowiązków? A czyje pułapki na insekty stoją w piwniczce i kto wyprowadza Ósmego na spacery? :-) A odśnieżać będę jak kochana Zima nadejdzie :-) Yoghurt -> Haha, zgadnij jaką grę dzisiaj nabyłem? ;-)))))) Generale -> Na to wygląda, ale domyślnie proponuję przy głównym wejściu, np. koło pręgierza :-)))
Yoghurt [ Senator ]
O, admirał :) Witamy... Niech zgadnę jaką grę...hmmm.... Tetris 200? :) Nieeee... o, juz wiem... Taką na F, z dwójką w tytule? :) Mag- jakoś się przemóc do tej nauki nie moge :)
Magini [ Legend ]
Pora na mnie. Dziś znowu na koniec kołysanka, tym razem z Kabaretu Starszych Panów :-) Dobranoc, dobranoc mężczyzno, zbiegany za groszem jak mrówka dobranoc, niech sny Ci się przyśnią porosłe drzewami w złotówkach Złotowki jak liście na wietrze czeredą unoszą się całą Garściami pakujesz je w kieszeń a resztę taczkami w PKO Aż prosisz by rząd ulżył Tobie i w portfel zapuścił Ci dren Dobranoc, dobranoc mój chłopie już czas na sen Dobranoc, dobranoc niewiasto skłoń główkę na miękką poduszkę dobranoc, nad wieś i nad miasto jak rączym rumakiem wzleć łóżkiem niech rycerz Cię na nim porywa co piękny i dobry jest wielce co zrobił zakupy, pozmywal i dzieciom dopomógł zmóc lekcje a teraz tak objął Cię ciasno jak amant ekranów i scen Dobranoc, dobranoc niewiasto, już czas na sen Dobranoc, dobranoc ojczyzno, już księżyc na czarnej lśni tacy dobranoc, i niech Ci sie przyśnią pogodni, zamożni Polacy że luźnym zdążają tramwajem, wytworną konfekcją okryci i darzą uśmiechem się wzajem, i wszyscy do czysta wymyci i wszyscy uczciwi od rana, od morza po góry, aż hen Dobranoc, ojczyzno kochana już czas na sen Dobranoc Karczmo :-)
Benedict [ Generaďż˝ ]
matematyka ...... jakoś to było wiosną tego roku do sali od PO, w której moja klasa miała wówczas matematykę, wbiegł nagle POwiec, schował się na chwilę na zapleczu, po czym wybiegł z czarną torbą chwilę później osoby o wyczulonym węchu wyczuły jakiś smród, jakby sadzy po 5 min wparowała dyrektorka, wicedyra, szkolny pedagog i historyczka, po czym zwiali niosąc 2 gaśnice już wówczas wszyscy czuli ten smrodek wstałem więc, spakowałem się i stwierdziłem, żę muszę wyjść, ale matematyczka doskoczyła do drzwi i zamknęła je na klucz "trzeba dokończyć zadanie" krzyczała potem usłyszeliśmy straż pożarną, jak staje pod naszą szkołą "trzeba dokończyć zadanie" nawet kiedy już każdy czuł, że coś się pali, nie mogliśmy wyjść czemu? bo szkoła nie zarządziła alarmu i ewakuacji aż do przerwy, przez 20 min od wizyty dyrektorki musieliśmy siedzieć w sali potem wszyscy poszli do domów na własną rękę później w Faktach podawali nawet, że w VII LO we Wrocławiu spłonęła pracownia plastyczna i tylko dzięki sprawnej ewakuacji uniknięto ofiar pracowni plastycznej nigdy w tym LO nie było, a jedynie od peta zapaliły się jakieś środki czyszczące w kiblu
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Dobranoc Magini :-) Yoghurt -> Nie, dodatkowe misje do "Kółka i krzyżyka" :-))) Jasne że Fallouta 2 ;-)))))) Ale zainstaluję jutro, dziś już sobie daruję :-)
Yoghurt [ Senator ]
Dobranoc MAg Benedickt- u nas taka geografica jest mniej więcej :) A do tego mam u niej przesrane za długie włosy :) Admirale- a które dodatki? "Kółka na medal" czy te "Z krzyżykiem za pan brat"? :))))) Niech pan powie jutro, jak wrażenia, a z problemami oczywiście odsyłam na wątek o Falloutach, chyba najdłużej ciągnięty wątek cykliczny o grze :)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Yoghurt -> "Kółko i Krzyżyk II: Zemsta" :-)))) A do wątku pewnie zajrzę nieraz :-)
Yoghurt [ Senator ]
Musze przyznać, że w "Zesmtę" nie grałem.... Za to sotatnio kumpel pokazał mi "The Mahjongg Masters III- Blood, Brains and Flying Guts" jedna z najkrwawszych gier jakie widziałem :) A co do watku- brakowało nam tam drugiej osoby z floty imperialnej, a nuż znajdzie się pan na logo początkowym, zaszczyt to dla nas będzie :)
Deser [ neurodeser ]
Dobry wieczór :) Nie wpadłem gasić światła :D Spokojnie... po co ten nóż.... aaaaa Uffff! :) Wybrnąłem jakoś :) Wpadłem na kompot ze śliwek :) bo musze się wzmocnić przed partyjką w Rune :)
Yoghurt [ Senator ]
A tak się zapytam- czy mogę nowa założyć? Z miesiąc nie zakładałem :) No, może ze dwa tygodnie :)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Witaj Deser :-) Gdzieś tam za barem stoi :-) Yoghurt -> No będę musiał sobie zasłużyc na ten zaszczyt :-) Zakładaj! ...jak dokończymy tą :-)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dobry wieczór wszystkim :)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
AaaaAAA! Gambit! Camper Attack! :-)))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Pell --> Wydaje mi się, że przesadzasz :)
Deser [ neurodeser ]
Admirale - znalazłem za barem :) Strasznie mocny :D Zaraz czy to z pewnością kompot ? Może poświecę ?
Yoghurt [ Senator ]
Admirale- a widział pan teraz logo początkowe? Cóż, co prawda to niecała obsada wątku, ale do wszytskich zdjęć dostępu nie miałem (kurde się wstydzą) więc zrobić ich nie mogłem :) Polecam zajżeć na wątek :) Witaj deserze, Gambita też przywitamy :)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Haha, no przy Tobie to ciężko będzie dopaść Nowe w pierwszej kolejności :-)
Benedict [ Generaďż˝ ]
Yoghurt no cóż - pewno Twoja geografica sama kiedyś nosiła długie włosy, a teraz nie zostało jej więcej niż kilka kłaków, i czarna rozpacz ją ogarnia, kiedy widzi, że facet ma lepsze włosy od niej z drugiej strony - zważ, jacy ci nauczyciele w LO muszą być sfrustrowani - marzyli o karierze naukowej, a wylądowali w miejscu, gdzie muszą powtarzać w kółko to samo do każdego rocznika, o braku możliwości rozwoju (np: doktorat) już nie mówiąc
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Na pewno zajrzę :-) To zakładaj Yoghurt :-)
Yoghurt [ Senator ]
I nowe mamy (alez tam przykampowali:))