Patrokles [ Konsul ]
Czy to możliwe?
Tak sobie siedzę, myślę, przeglądam artykuły prasowe dotyczące wydarzeń minionego tygodnia i nachodzą mnie różne dziwne myśli. Większość ulatuje z głowy bez echa. Jednak jedna powraca jak bumerang. Czy Izrael wiedział o planowanym ataku na WTC. Z pozoru pogląd wydaje się niedorzeczny, przecież Arabowie to największy wróg Izraela a Stany Zjednoczone są największym i najbardziej zaangażowanym orędownikiem interesów żydowskich. A jednak myśl ta nie daje mi spokoju. Nie pasuje kilka dość znaczących drobiazgów.
1. Bezspornie MOSAD to najlepszy i najbardziej „utytułowany” wywiad na świecie.
2. Bezsprzecznie jego najpoważniejszą płaszczyzna działania, związaną z żywotnimi interesami Izraela, jest nieustanna inwigilacja państw arabskich a szczególnie środowisk i organizacji, które ciągną za sobą choćby cień podejrzenia o terroryzm.
3. Główne obszary działalności, wykraczające poza granice Izraela i państw arabskich to Stany Zjednoczone - z racji ogromnego skupiska bogatej diaspory żydowskiej oraz europejskie przechowalnie „uśpionych” terrorystów tzn. Francja i Niemcy. (Zgodnie z wstępnymi informacjami dotyczącymi śledztwa prowadzonego przez FBI i służby specjalne niemal wszystkich krajów, na terenie tych państw miały miejsce kluczowe zdarzenia związane z przygotowaniem i realizacją zamachu).
Podsumowując ww. informacje raz jeszcze stawiam pytanie. Czy najlepszy wywiad na świecie mógł nie wiedzieć o tym co niemal w 100 procentach leżało w gestii jego zainteresowań?
beeper [ Centurion ]
wyglada na to ze to mozliwe... i na pewno za to "bekna" ogladajcie tvn24 ciekawe rzeczy tam mowia, szczegolnie na ten temat, ostanio mowili jak w pentagonie dali dupy.. ;/ zostal zaalarmowany ale nie przeprowadzono ewakuacji
wysiu [ ]
Patrokles --> 4. W takiej sytuacji zawsze nalezy sie zastanowic kto najwiecej zyskuje.
_snake_ [ Pretorianin ]
^^^
Patrokles [ Konsul ]
Wysiu To oczywiste kto skorzystał. Wystarczy prześledzić wydarzenia na ziemiach palestyńskich i w strefie Gazy w ciągu ostatniego łikendu. Izrael poczuł się szczególnie umotywowany nastrojami antyarabskimi na świecie i ze zdwojoną energią pacyfikuje miasta Autonomii Palestyńskiej. To już nie jest ostrzeliwanie posterunków policji, lecz zmasowane likwidowanie osiedli palestyńskich z ziemi i z powietrza.
wysiu [ ]
Patrokles --> dokladnie. a jeszcze ~2 tygodni temu Izrael zostal uznany na konferencji onz za panstwo rasistowskie i caly swiat zaczynal miec ich dosyc. teraz juz nikt zlego slowa przeciwko 'wrogom arabow' nie powie.