GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wasz ulubiony dowcip :) [część 2]

29.01.2008
16:55
smile
[1]

Pawel_13 [ Pretorianin ]

Wasz ulubiony dowcip :) [część 2]

Druga odsłona popularnego wątku...

31.01.2008
15:17
smile
[2]

Pawel_13 [ Pretorianin ]

Zapraszam do wpisywania tu swoich ulubionych dowcipów...

spoiler start

Może ten post się ruszy z miejsca??

spoiler stop

31.01.2008
16:21
[3]

lepper_pl [ Konsul ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7275348&N=1

31.01.2008
20:46
[4]

Pawel_13 [ Pretorianin ]

Ja zrobiłem 2 odsłone- więc to nie jest powtarzanie tego samego tematu tylko nowa odsłona popularnego wątku

31.01.2008
22:24
[5]

dexter48 [ Pretorianin ]

[4] --> tak glupie ze az smieszne, czyli cel osiagniety xD

31.01.2008
22:29
[6]

Kasha_Krk [ Pretorianin ]

Chcecie to wam zrobię drugą odslonę. Pawel cos ci nie idzie:)

31.01.2008
22:33
[7]

Fett [ Avatar ]

Kasha - daj sobie chłopakom Internetowego penisa powiększyć. Poznęcają się to im się humor poprawi i pyskować do rodziców nie będą ;)

Czarna Arka . Na warcie stoi jeden z młodych majtków i ponuro gapi się w wodę, ćmiąc papierosa. Podchodzi do niego stary bosman...
- Nowy?
- Nowy...
- Co palisz?
- A takie tam, portowe fajki...
- Poczęstuj starszego stopniem.
Bosman przypalił podany papieros, zakaszlał, splunął i wrzasnął:
- Co Ty palisz, synu !!! Prawdziwy marynarz nie takie knoty pali, toż to słabizna godna tylko szczurów lądowych. Precz to wyrzuć !!! Jak chcesz wyrosnąć na dobrego marynarza, musisz palić tylko prawdziwy marynarski tytoń. Weź trochę od kolegów, spróbuj, sprawdzę na następnej wachcie...
Młody marynarz zrobił jak kazał mu bosman. Na następnej wachcie stał i przepisowo kurzył skręta z otrzymanego marynarskiego tytoniu.
- No pokaż, co tam masz - rzucił bosman. Taaa, już lepszy, ale jeszcze trochę słaby. Żeby go trochę wzmocnić, powinieneś do skręta dorzucić jeszcze parę włosów łonowych...
I posłuszny majtek zrobił, jak kazał mu doświadczony bosman. Na kolejnej wachcie...
- No co tam masz synu? Poczęstuj ! Oooo !!! Dobre ! Mocne ! Blisko dupy rwane !

31.01.2008
22:44
[8]

Kasha_Krk [ Pretorianin ]

Okej.

Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta: - Te, krowa, co robisz? - Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK. - Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem... - Jasne! Ciągnij macha bracie! Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa: - Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK. Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta: - Te bóbr, co robisz? - Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszke... - Daj trochę stuffu, ja też chcę. - Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da. Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy: - Bóbr, k..wa, WYPUŚĆ POWIETRZE!


Facet kupuje wielbłąda. Sprzedawca udziela mu wskazówek:
- Jeśli chce pan, żeby wielbłąd jechał trzeba powiedzieć "uf", aby się zatrzymał należy powiedzieć "amen".
Zadowolony facet wsiadł na wielbłąda i krzyczy "uf uf uf uf". Jedzie sobie zadowolony i nagle widzi przed sobą przepaść. Zapomniał jednak jak się zatrzymuje wielbłąda i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna, i Ducha świętego. Amen.
Wielbłąd się zatrzymał nad samą przepaścią. Facet szczęśliwy westchnął "uf"....


W szkole nauczyciel pyta: Co to jest rarytas?
- Rarytas to jest pomarańcza - powiedziała Kasia.
- No i co jeszcze? - zapytał uczniów nauczyciel.
Karol podnosi rękę i mówi:
- Rarytas to jest czekolada.
- Dobrze! Czy coś jeszcze? - pyta nauczyciel.
Jasiu podnosi rękę i mówi:
- Rarytas proszę pana, to jest dupa szesnastolatki.
Nauczyciel oburzony wyrzucił go z lekcji i kazał mu przyjść na drugi dzień z ojcem.
Na drugi dzień Jasio wszedł do klasy i bardzo szybko pobiegł do ostatniej
ławki, i usiadł bez słowa. Podszedł do niego nauczyciel i zapytał:
- Czemu tak od razu uciekłeś do ostatniej ławki i gdzie masz ojca?!
- Tata nie przyjdzie. Powiedział mi, że jezeli dla pana dupa szesnastolatki
nie jest rarytasem, to jest pan pedałem i kazał mi się trzymać od pana z
daleka.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.