GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Fenomenalny klawiszowiec

28.01.2008
18:04
smile
[1]

Okruch [ Liverpool FC ]

Fenomenalny klawiszowiec

Wikipedia pewnie mnie jeszcze nie raz zaskoczy :)

Jeden z byłych członków zespołu (ten wypisany na niebiesko, wejść w odnośnik)

28.01.2008
18:05
[2]

Vojtasek [ Konsul ]

Powinieneś nazwać temat: "Z cyklu Okruchy z życia:"

28.01.2008
18:05
[3]

maviozo [ Man with a movie camera ]

A mało to Kowalskich jest? Pomylić łatwo:)

28.01.2008
18:06
[4]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

Jak zobaczylem jego nazwisko to od razu wiedzialem, co mnie czeka po kliknieciu :D Dobre.

28.01.2008
18:06
smile
[5]

Volk [ Senator ]

Ano bywa tak w Wikipedii jak jest zbieznosc nazwisk (i imion) :)

28.01.2008
18:07
[6]

s1ntex [ Generaďż˝ ]


Zajebisty!

28.01.2008
18:07
smile
[7]

leszo [ I Can't Dance ]

no... fryzure miał całkiem rock n' rollową :)

28.01.2008
18:09
[8]

Tomal_P [ BRAK STOPNIA ]

Myślałem przed kliknięciem że to ten łysy koleś z LOSTów. Ale się pomyliłem :)

28.01.2008
18:11
smile
[9]

Volk [ Senator ]

John Locke to raczej znana postac z lekcji historii i jezyka polskiego ;P

28.01.2008
18:11
smile
[10]

lewy rangers [ Generaďż˝ ]

O kur...zapial. Facet odnalazl zrodelko mlodosci FUCK trzeba troceh u niego zapozyczyc

KANTAR1-pewnie Viagry

28.01.2008
18:14
smile
[11]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Ciekawe jakich tabletek na dlugowieczność używał.

28.01.2008
18:56
[12]

Friden [ Konsul ]

Na filmweb mają podane, że Piotr Grabowski umarł kilka lat temu, a tymczasem wystąpił m.in. w Tajemnicy Twierdzy Szyfrów kręconej w 2007 roku. Zdarzają się takie buble. W tej sytuacji chodziło o Piotra Grabowskiego z nieco innej epoki (m.in. Znachor, Dom), a nie tego co wystąpił w Tajemnicy Twierdzy Szyfrów.

28.01.2008
19:21
[13]

Awerik [ Konsul ]

Na wiki jest masę takich błędów.

30.01.2008
13:43
[14]

Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]

The Rolling Stone normalnie

30.01.2008
13:45
[15]

wysiak [ Generaďż˝ ]

Link im sie pomylil, powinie byc ten:


Awerik --> Na wiki jest mniej-wiecej tyle samo bledow, co w Brittanice i dowolnej innej encyklopedii.

30.01.2008
13:52
[16]

alpha_omega [ Senator ]

wysiak ----------->

Jest miliard więcej błędów. Nawet tak podstawowych - nie mówię o systemie odnośników i określeń haseł - że nie znając się w ogóle na danej dziedzinie je poprawiam.

Ostatnio znalazłem stwierdzenie w haśle 'teoria' głoszące, że przeciwstawienie "(coś) w teorii, a (coś) w praktyce" jest błędne. No bój się Boga co za absurd. Gość co to pisał nie ma żadnego wyczucia systemów językowych. Myśli, że przeniesie znaczenia z jakiejś ścisłej dziedziny do sformułowań języka naturalnego wykaże błędność tych ostatnich. Żałosne, strasznie żałosne.

30.01.2008
13:58
[17]

alpha_omega [ Senator ]

dodatek:

Hasła często piszą totalni dyletanci - zdarzyło się, że poprawiałem hasło matematyczne (ścisłe - dotyczące konkretnych wzorów, a nie mata-dyskursu matematycznego), choć jestem filologiem polskim!

30.01.2008
13:59
[18]

wysiak [ Generaďż˝ ]




Tak, wiem, ze to badania sprzed 2 lat, nie wiem czy byly nowsze. Byc moze wiki sie strasznie pogorszyla, nie wiem. Ale watpie.

BTW.

30.01.2008
14:09
[19]

alpha_omega [ Senator ]

wysiak --------->

Nic mnie nie obchodzą jakieś ogólne, statystyczne etc. badania (robione pod jakieś naciągane kryteria). W żadnej encyklopedii konwencjonalnej nie spotkasz się z tym, że hasło kompletnie wypacza podstawowe wzory matematyki (na poziomie szkoły podstawowej, choć poza programem szkoły podstawowej), a w Wikipedii jest to dość częste. W żadnej encyklopedii konwencjonalnej nikt Ci nie stwierdzi, że rozróżnienie "coś w teorii, a coś w praktyce" jest - po prostu i zwyczajnie - błędne. Możesz się co najwyżej spotkać z dokonaniem rozgraniczenia znaczeń jęz. potocznego, a specjalistycznego.

A jeśli nawet coś takiego napotkasz w konwencjonalnej encyklopedii, to jest to naprawdę rzadkość. W Wikipedii wciąż spotykam takie przypadłości.

Było tak:

Należy też podkreślić, że stwierdzenie "(coś) w praktyce, a (coś) w teorii" jest błędne. Wynika z uproszczenia myślowego. Teoria 'mówi' jak 'jest' w praktyce. Jeśli praktyka dowodzi czegoś innego, wtedy teoria upada albo jej stosowanie zawęża się do określonych warunków. Na przykład teoria Newtona może być stosowana jedynie do opisu ciał poruszających się z prędkością dużo niższą od prędkości światła.

Zmieniłem na (co nie pretenduje do języka encyklopedycznego, ale wprowadza zmiany w sensie):

Należy też podkreślić, że stwierdzenie "(coś) w praktyce, a (coś) w teorii" posługuje się innym rozumieniem tych terminów. Jest skrótem myślowym przydatnym poza dyskursem naukowym. W przestrzeni nauki teoria 'mówi' jak 'jest' w praktyce. Jeśli praktyka dowodzi czegoś innego, wtedy teoria upada albo jej stosowanie zawęża się do określonych warunków. Na przykład teoria Newtona może być stosowana jedynie do opisu ciał poruszających się z prędkością dużo niższą od prędkości światła.

Co pobieżnie i nieściśle (dość mętnie) ująłem w dyskusji na Wikipedii, ale nie czekałem na odpowiedź:

Powiedzenie "(coś) w teorii, a (coś) w praktyce" nie jest wcale błędne. Jak każda tego typu formuła zawiera sens naddany w stosunku do literalnego, jest skrótem myślowym, który nabiera pełnego sensu w kontekście (co nie oznacza, że prowadzi do błędu; może prowadzić przy złym umieszczeniu w kontekście).

Oznacza, po pierwsze, że teoria, jako uogólnienie, nigdy nie obejmuje całego skomplikowania rzeczywistości - sytuacji konkretnej, a więc, że w rzeczywistości (już nie teoretycznej, a psychologicznej, rzeczywistości bycia, a nie bytu) bardzo trudne jest spełnienie pewnych łatwo brzmiących postulatów teoretycznych.

Np. teoretycznie wiemy jak wykonać mostek, ale w praktyce nie jest to już takie łatwe; teoretycznie wystarczy dla elokwentnej osoby, że nie będzie się denerwować, ażeby wygłosić dobre przemówienie [zakładamy, że to fakt teoretyczny], ale w praktyce trudno spełnić ten warunek.

Po drugie stwierdza rzecz następującą, a bliską poprzedniej - nierzadko teoria wykracza poza obecne możliwości praktyczne w tym sensie, że obecne środki techniczne są niewystarczające do wykorzystania możliwości teoretycznych. Np. Coś w nauce jest teoretycznie możliwe, ale w praktyce musielibyśmy zbudować urządzenie o parametrach współcześnie dla nas niedostępnych; dałoby się poprawić system dróg w Polsce, ale wymaga to pieniędzy jakich nie mamy w budżecie. Jest to bardzo bliskie poprzedniemu znaczeniu, z tym że dotyczy bardziej rzeczywistości intersubiektywnej (pieniędzy, możliwości technicznych, które często same określone są przez inną teorię etc.). Można te znaczenia i ich klasyfikację poszerzyć i pogłębić, ale chyba nie ma sensu.

Należy dodać, że cała ta dyskusja wynika z niezrozumienia przez autora wpisu tej prostej właściwości owego stwierdzenia, która polega na braniu słowa praktyka w rozumieniu: współczesna, aktualna możliwość realizacji praktycznej. Należy dodać - często możliwość realizacji dla mnie. A więc nie chodzi tutaj o to, czy coś potencjalnie daje się czy nie daje się wykonać, ale czy coś jest możliwe aktualnie i - często - dla dysponującego konkretnymi środkami podmiotu. Kolejny dowód tego, jak szkodliwe jest bezkrytyczne przenoszenie definicji z określonych dziedzin, do innych, czy języka potocznego i ocenianie podług tego trafności czy nietrafności sformułowań.

Proszę więc wykazać co jest błędnego w tym wyrażeniu, albo zmienić ten fragment i przyznać, że jedynie błędne jego umieszczenie w kontekście rodzi błąd, tudzież błędna konceptualizacja tego wyrażenia przez autora wpisu zasugerowała mu, że ten błąd zachodzi.

30.01.2008
14:12
[20]

wysiak [ Generaďż˝ ]

alpha --> Sorry, ale mnie z kolei nic nie obchodza twoje spostrzezenia, gdy badania - ktorych wynikow jakos nikt nie podwazyl, a przynajmniej nie jest mi o tym wiadomo - mowia co innego.

30.01.2008
14:21
[21]

alpha_omega [ Senator ]

wysiak ----------> Co Ty - za przeproszeniem, muszę tego słowa użyć - pieprzysz? Badania filozofii nauki - bo to jest dziedzina, która zajmuje się takimi klasyfikacjami, dotyczą przestrzeni nauki. Dziedzina ta określa co znaczy teoria dla nauki i jakie zachodzą powiązania między teorią, a praktyką w przestrzeni myśli naukowej.

Stwierdzenia w języku potocznym dotyczą zupełnie czego innego (rozróżnienie teoria-praktyka uruchamia tutaj zupełnie inne konteksty np. konteksty dysponowania przez podmiot pewnymi środkami), co wykazałem w swoim wpisie.

30.01.2008
14:33
[22]

wysiak [ Generaďż˝ ]

alpha --> Pozwolisz, ze zacytuje. Co Ty - za przeproszeniem, muszę tego słowa użyć - pieprzysz? Ja pisze tylko tyle, ze wg badan sprzed dwoch lat na wiki i na britannice byla w praktyce zblizona ilosc bledow i przeinaczen. Mimo tego, ze w teorii wydawaloby sie, ze skoro kazdy moze sobie edytowac, to na wiki powinno byc ich znaczaco wiecej. Czy w jakikolwiek sposob odnioslem sie do twojej, jakze interesujacej, historii jednego hasla? Ani troche, bo nie ma ona zadnego znaczenia w tej rozmowie.
Ja ci daje linka, swiadczacego, ze Polsce w Niemczech jest zblizona ilosc wypadkow drogowych - a ty mi opowiadasz historie, ze niemozliwe, bo twoj wujek zginal w zderzeniu z TIRem pod Rzeszowem. O czym ty w ogole do mnie piszesz?

30.01.2008
14:48
[23]

alpha_omega [ Senator ]

wysiak ------------->

Przyznaję - błędnie zrozumiałem odniesienia Twojego posta. Ale:

korzystam z wielu encyklopedii i może tylko PEF (Powszechna Encyklopedia Filozofii) pozwala sobie czasami - bardzo rzadko - na wypaczenia typu omówionego przeze mnie hasła. Ale to pomińmy, jest to wynik jakieś megalomanii na punkcie własnej dziedziny, czy własnego widzenia pewnych pojęć.

Chodzi o to, że mamy dziedziny totalnie ścisłe - jak matematyka. Kiedy ja, własnoręcznie, poprawiłem anonimowo (nie mam konta w Wikipedii) kilkanaście haseł matematycznych, a jestem niedoszłym absolwentem filologii polskiej, kiedy te hasła były na moim poziomie podczas gdy ostatnio serio interesowałem się i naprawdę poznawałem matematykę w podstawówce (bardzo żałuję że olałem nauki ścisłe w liceum), a w tych hasłach znajdowałem błędy na poziomie już nawet nie podstawówki, a przedszkola (zmienne zupełnie źle podpisane, wzory w ogóle nie odnoszące się do przedmiotu, a będące raczej radosną twórczością), to wybacz - takich rzeczy ja w żadnej encyklopedii nie widziałem, tylko w Wiki.

Choć Wiki jako inicjatywę cenię jak mało kto, uważam, że to geniusz internetu, to nie będę dawał wiary jakimś pseudobadaniom, bo sam widzę co się dzieje. Wiki z natury umożliwia takie wypaczenia, jakie nie są możliwe w konwencjonalnej encyklopedii (po prostu tam jest zawsze redaktor tomu). Należałoby też wybadać czym jest obecnie Britannica.

30.01.2008
15:29
[24]

...NathaN... [ The Godfather ]

przeczytalem tytul jako "Fenomenalny kieszonkowiec" =]

30.01.2008
15:36
[25]

alpha_omega [ Senator ]

Ps. Dodam, że te przecież hasło jakie przytoczyłem i którego elementy zmieniłem, że te hasło zaangażowało mnie na jakiś czas wczoraj - to świeży temat,. wczoraj je przeczytałem i zmieniłem. A wciąż spotykam tego typu elementarne błędy. To są błędy bardzo ogólne. Zapewne gdybym miał wiedzę np. historyczną i pochodził po hasłach z tej dziedziny, to zmieniałbym kilka w ciągu tygodnia.
Tak wnioskuję z tego, że po prostu widzę błędy na tyle ogólne, iż one świadczą nie tylko o niekompetencji w dziedzinie, ale niekompetencji w myśleniu o pewnych typach zjawisk, czy czasami w ogóle o niekompetencji w spojrzeniu ogólnym, które jest zawsze nieodzowne w pisaniu haseł encyklopedycznych.

31.01.2008
16:35
[26]

boskijaro [ Senator ]



zobaczcie ważną rolę (tą z X-men)

31.01.2008
16:45
[27]

M@rine [ Mariner of Inet ]

Czyli wniosek jest jeden. Wiki to encyklopedia dla inteligentnych a nie dla idiotów, którzy wierzą w każde słowo tam napisane :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.