GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gry online - straciłem ochotę do gry ...

26.01.2008
11:28
[1]

Katanka [ Pretorianin ]

Gry online - straciłem ochotę do gry ...

Zastanawiam się nad obecnym "hype" konsolowym jeśli chodzi o rozgrywkę online. Trwa to praktycznie od dłuższego czasu, ale narasta w ogromnym tempie. Im więcej się nad tym zastanawiam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że przez granie online tracę bardzo wiele wspaniałych chwil spędzonych przy innych grach. Tracę to wszystko co sprawiało mi radość, gdy miałem konsole PSX, PS2, DC, NGC, PSP.

W wiele gier online gramy, gramy i praktycznie do nikąd to nie prowadzi. Gra się dla zdobywanych punktów w rankingu, nabiciu fragów, pokonaniu wroga w bezposredniej walce. Ciągłe dążenie do coraz lepszego wyniku. Brakuje mi w tym wszystkim przyjemności jaką daje przechodzenie gry offline w wątku fabularnym. Taką jaką stworzyli programiści.

Ile straciłem godzin grając online, tego nie zliczę. Nie tylko na kosnoli, wcześniej na pc. Przez granie online wiele gier poszło w odstawkę i pewnie juz do nich nie wrócę. Gier kupionych, bo były dobre, ale z braku czasu zapomnianych.

Postanowiłem na jakiś czas odpuścić sobie grę w sieci i skupić się na przechodzeniu gier, które piętrzą mi się na półce. Jest już tego trochę, a do tej pory przeszedłem ... ani jednej :) Zawsze ważniejsze było zalogowanie się, pogadanie z kumplem, walka w gromadce.

Koniec z grą multi. Czas na grę fabularną :) Dla wszystkich grających online, którzy zapomnieli jak smakuje dobra fabuła proponuję sobie zrobić tydzień przerwy i pograć w gry nieco inne.

Może tylko ja tak mam, że jak skosztuję online to wpadam i zapominam o całej reszcie? Może jestem nienormalny i pora iśc do psychologa lub jeszcze dalej, do psychiatry ;)

26.01.2008
11:42
[2]

Drau [ Generaďż˝ ]

rotfl.

26.01.2008
11:45
[3]

DJ Pinata [ Red Bull Racing ]

No właśnie. Graj single. W czym problem?

26.01.2008
12:03
[4]

Katanka [ Pretorianin ]

Problem jest w tym, ze mając do dyspozycji single tak czy siak odpalałem online :) Mimo, że ta gra mnie nie cieszyła. Nałóg? Bardzo dziwne uczucie.

26.01.2008
14:23
smile
[5]

heri peter [ Pretorianin ]

szczerze mówiąc to też tak mam więc niemusisz odwiedzać psychologa ani psychiatry

26.01.2008
14:38
[6]

Katanka [ Pretorianin ]

Dlatego zrobię pewien eksperyment. Oleję grę online na powiedzmy 4 tygodnie. zobaczymy czy się będę lepiej z tym czuł.

26.01.2008
14:48
[7]

Alandar [ Chor��y ]

Mam dokładnie to samo. Próbowałem wielu od WOP po WoW i L2. Wszędzie gra w mniej lub większym stopniu sprowadzała się do farmowania. Jedynie co mnie trzymało przy takich grach to znajomi. Siege w L2 gdy na teamspeaku zbierało się kilkadziesiąt osób, nocne wyprawy na tereny opanowane przez wrogie klany to były niezapomniane chwile, ale żeby te gry sprawiały przyjemność trzeba było grać przynajmniej po kilka - kilkanaście godzin dziennie. Zdobywać doświadczenie, sprzęt tłucząc praktycznie te same potworki czy wykonując te same questy...

Od kilku miesięcy nadrabiam zaległości. Przez kilka lat z MMO omineło mnie tak wiele ciekawych gier . Nikt mnie nie goni, mogę odpalić grę kiedy chce i skończyć gdy mam taka ochotę.
Poza tym dużo łatwiej wczuć się w fabułę.

Jeszcze nie tak dawno byłem pewien, że MMO to przyszłość gier komputerowych. Teraz już nie jestem tego taki pewien. No chyba, że nastąpi jakaś znacząca rewolucja.

Oczywiście w świecie FPP, strategii czy symulatorów w które można grać online zapewne jest dużo lepiej. W takich quake'ach, CM czy COH nic nie zastąpi żywego przeciwnika. Ich konstrukcja nie zmusza nas do przesiadywania przy nich całymi dniami.

26.01.2008
14:53
smile
[8]

Prof. Lupin [ Generaďż˝ ]

awesome dude


© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.