Cainoor [ Mów mi wuju ]
SMS: wycofać Windows z państwowych urzędów
"Zastosowanie bezpłatnego oprogramowania w warszawskich urzędach dałoby 4 mln zł oszczędności - uważają przedstawiciele Stowarzyszenia Młoda Socjaldemokracja (SMS), młodzieżówki SdPl. Ratusz wyjaśnia, że proponowana operacja nie byłaby taka prosta."
Pełny news pod linkiem:
Co o tym myślicie? Ja jestem zdania, że to wcale nie jest takie proste, jak to SMS przedstawia. Zmiana samego systemu operacyjnego to jedno, ale podmiana wszystkich programów, na których pracują urzędnicy to już trochę inna sprawa. Nie znam dokładnie tych aplikacji, ale pewnie większość z nich nie działa pod linuksem, ani nie ma swojego "bezpłatnego" odpowiednika. Inna sprawa, to szkolenia, jakie trzebaby zafundować urzędnikom. Nie każdy jest młodym gniewnym 25latkiem, który w mig załapie wszystkie zmiany, nawet tak proste jak np. nazwa przycisku do zmiany czcionki.
Ogólnie mam mieszane uczucia, ale raczej jestem przeciwny. Możecie podać własne argumenty i przemyślenia na ten temat? Ciekaw jestem Waszych opinii.
Doom III [ Pretorianin ]
Z finansowego punktu widzenia to bardzo dobry pomysł, nie spodziewalem się tego po Czerwonej młodzieżówce.
WolverineX [ Legend ]
No coz, w Wielkiej Brytani to juz jest rzeczywistosc. Tam Królowa stawia na Open Source.
Widzący [ Legend ]
Nie istnieje coś takiego jak bezpłatne oprogramowanie, nawet jeżeli nie płacimy za prawo do używania skompilowanego kodu to ponosimy całą resztę kosztów. Tylko rzetelny rachunek ekonomiczny może odpowiedzieć na pytanie czy jest to opłacalne. W mojej ocenie wdrożenie pomysłu SMS jest kosztowne i ogromnie ryzykowne, dużo tańsze jest pozostanie przy środowisku windowsowym.
Vader [ Legend ]
Myślę - więc jestem socjalistą.
Mazio [ Mr Offtopic ]
to dobre WolverineX!
KRÓLOWA STAWIA NA OPENSOURCE!
nie chce się komuś zrobić jakiegoś śmiesznego fotomontażu?
WolverineX [ Legend ]
OpenOffice, calkowicie darmowy odpowiednik, alternatywa Windows Offica.
Za darmo , do uzytko komercyjnego czy domowego
Gimp odpowiednik Photoshopa. Za darmo do uzytko komercyjnegoczy domoweko
Ubuntu czy Suse dystrybucje Linux systemu, darmwoe do uzytko komercyjnego i domowego
moga bycinstalowane na wielu stanowiskach.
i tak dalej i tak dalej....
wysiak [ Generaďż˝ ]
Przy takiej zmianie, jak przejscie calej firmy (urzedu, sieci urzedow) na nowy system operacyjny/pakiet biurowy/dowolny program ksiegowy,magazynowy czy jakikolwiek inny, wdrozony w calej firmie, koszta licencji sa ULAMKIEM kosztow samego przejscia. A zmiana NARAZ os'u, pakietu biurowego (i zapewne wdrozonych programow), co zdaja sie proponowac przyglupy z SDPL, to zwykle samobojstwo.
twostupiddogs [ Senator ]
No cóż. Nasi sąsiedzi za Odry już dawno wpadli na taki pomysł. Oprócz podstawowej sprawy - oszczędności, dochodzą jeszcze takie kwestie jak rozwój własnej branży informatycznej + bezpieczeństwo. Nikt do końca nie może być pewien co siedzi w Windowsie i jakie dane można wyciągać za jego pomocą.
Widzący [ Legend ]
Wolverinex -> zapytam trochę przewrotnie, czy telefony komórkowe za 1 złoty naprawdę kosztują 1 złoty?
Mazio [ Mr Offtopic ]
w Windowsie siedzi diabeł!
Cainoor [ Mów mi wuju ]
WolverineX
Hehe, to nie takie proste. Powiedz mi, przykładowo, czy jest odpowiednik linkusa dla MS serwera SharePoint i eksportu list do arkuszy Excel lub linkowania do tabel w Access?
Spotkałem się tylko z O3Spaces, ale nie wiem jak to działa w praktyce.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
WolverineX ---> OpenOffice do zastosowań biurowo-komercyjnych kosztuje 119 zł :P Do domu sobie możesz wziąć darmowy, ale nie do urzędów, biur, itd.
Gimp z kolei jest ubogim krewnym Photoshopa :P No może nie całkiem ubogim, ale daleko mu do "odpowiednika" :)
Kijano [ Generaďż˝ ]
Cainoor -> nie ma na linuksie czegos takiego jak MS SharePoint Excela i Accesa. To sa programy zrobione przez Microsoft dla Microsoftu
wysiak -> a pokaz mi cos co nie potrzebuje na poczatku inwestycji zeby moglo sie zwrocic ?
Powiem tak jestem za wprowadzeniem ale nie na Hurra tylko tak jak Niemcy i Włosi stopniowo i do przodu.
Hellmaker - OpenOffice jest za darmo do jakichkolwiek zastosowan. Nie wiem kto Ci takie glupoty nagadal ze kosztuje 119
pasterka [ Paranoid Android ]
WolverineX --> gdzie Ty ta rzeczywistosc w Wielkiej Brytanii zauwazyles? bo mnie chyba cos ominelo... jakby to bylo takie proste, to nikt by sie nawet 2 minut nie zastanawial
Lysack [ Przyjaciel ]
owszem, wprowadzenie czegoś takiego byłoby korzystne, ale pod jednym warunkiem - że to darmowe oprogramowanie byłoby w pełni zrobione przez Polaków. były do tego zrobione wszelkie inne darmowe programy które potrzebne są w urzędach, a jedyny koszt to byłoby opłacenie programistów i koszta tej całej zmiany.
Backside [ Generaďż˝ ]
Cienki pomysł żeby błysnąć.
Z pewnością sam Windows nie jest przyswojony całkowicie przez część urzędników i przyzwyczajania na nowo do czegoś innego to tylko obniżenie efektywności ich pracy.
Zwłaszcza, że (jak wspomniał Hellmaker) programy są darmowe do momentu, gdy używane są prywatnie.
Chyba, że lewica ma na myśli wzięcie urzędów w nawias prawny (co już za rządów SLD zdarzało się nie raz - oj, nie raz i nie dwa :]).
Najprostszym sposobem jest redukcja zbędnych urzędników, posłów etc - ale to oczywiście wybitnie nie lewicowe pozbawiać ludzi pracy, nawet gdy wydaje się to logiczne i konieczne dla finansów.
Vader --> myślenie jest kwestią całkowicie względną. W każdym razie gratuluję zrównania się z posiadaczami niebieskich migdałów w głowie ;)
edit
Lysack ---> jest jeszcze problem kompatybilności. E-Świat się cały czas zmienia i współdziałanie z uaktualnianymi produktami MS mogłoby być utrudnione, na tej samej zasadzie co gra w wersji 1.0 i 1.2.
Hakim [ Complete ]
Ja jestem również za przechodzeniem na darmowe alternatywy, ale podobnie jak Kijano - powoli i nic na siłę. A jeśli nie alternatywy to chociaż na otwarte formaty plików wymiany danych obsługiwane bezproblemowo przez zarówno aplikacje komercyjne jak i freewareowe na wiele platform.
Co do OpenOffica - można kupić i wersje pudełkowe płatne i pobrać sobie kompletnie darmowe. I obie mają licencje do zastosowań komercyjnych.
Squall [ Pretorianin ]
Powiedzcie mi po co w większości urzędów jakieś wyspecjalizowane programy kosztujące majątek które niektórzy przytaczają w obronie Windowsa. Prawda jest taka że przeciętnemu urzędnikowi wystarczy byle edytor tekstu, do czego OpenOffice będzie aż nadto, a dodatkowego szkolenia nie trzeba, bo obsługa jest intuicyjna i podobna do Worda.
Płacenie za Windowsa i MS Office po to tylko żeby jakaś sekretarka naskrobała kilka stron tekstu to głupota.
Runnersan [ Generaďż˝ ]
Przeważnie w urzędach jeśli kupują komputer to mają na nim Windowsa, ponadto trzeba pamiętać, że w urzędach używa się nie tylko Offica.
Ogólnie jeśli dobrze myślę to nikt pewnych gwarancji i wsparcia technicznego na Open Sourca nie daje, a taki support jest dość ważny, a jeśli go nie ma to, przynajmniej wymagany jest jakiś sprawny administrator, na którego etat często mniejsze urzędy nie stać.
Hakim [ Complete ]
Runnersan
Ogólnie jeśli dobrze myślę to nikt pewnych gwarancji i wsparcia technicznego na Open Sourca nie daje, a taki support jest dość ważny, a jeśli go nie ma to, przynajmniej wymagany jest jakiś sprawny administrator, na którego etat często mniejsze urzędy nie stać.
Właśnie od tego są płatne wersje OOo. Płacisz tam głównie za support właśnie.
Ale racja, że właśnie to może być dodatkową kłodą pod nogi. O ile w takim OOo nie jest to wielki problem, bo sama aplikacja jest nieskomplikowana i jest już do niej sporo nawet darmowych pomocy w necie. Co do mniej popularnych rozwiązań czy tych specjalistycznych - różnie z tym może być.
Tomal_P [ BRAK STOPNIA ]
Moim zdaniem to dobry pomysł.
Runnersan [ Generaďż˝ ]
Hakim--> Tylko czy SMS chodziło o to, żeby cokolwiek płacić? Wyszli z założenia, że urząd z programami związanym z podatkami i finansami może sobie pozwolić na pracę na systemie, który tłuką lojalni fani danego np Linuxa. Jesli maja świadomego administratora, to jeszcze poradzą sobie. Gościu będzie potrafił coś z tym zrobić, jeśli jednak informatyk jest z łapanki?
Ponadto, jak wygląda kwestia baz danych? Wiadomo mniejsze mogą sobie poradzić z jakimś Open Source, ale jakoś nie widzi mi się działania miasta Warszawy na MySql czy innej podobenj bazie. A bazy (Oracle, MsSQL, DB2) do taniutkich nie należą
zbm [ I Herd U Liek Mudkipz? ]
:)
(info z pierwszej ręki) Wszystkie delegatury biura geodezji i katastru w dzielnicach pracują na oprogramowaniu do prowadzenia ewidencji gruntów i budynków, które na bank nie będzie chodzić pod linuksem. A przejście na inny system jest w chwili obecnej oczywiście możliwy, ale porównywalny do rzucenia się z motyką na czołgi:).
Z resztą wysiu napisał to w [8]
i dam se rękę uciąć, że 90% oprogramowania firm zewnętrznych dla urzędów nie pójdzie pod linuksem. I albo przejście będzie trudne, albo wręcz nie ma odpowiedników
oczywiście ma to swoje plusy, otwiera to kolejną nisze rynkową: urzędowe oprogramowanie pod linuksa:)
grunt to rzucić lotne hasełko o oszczędności. i koniecznie rzucić liczbę, np 4 bańki i jest git
edit:
btw w OO nie ma VBA :)
Runnersar -> a PostgreSQL?
graf_0 [ Nożownik ]
SMS reklamuje ideę przejścia na wolne oprogramowanie wielki oszczędnościami - co nie jest prawdą - taka zmiana pociągnęła by za sobą spore koszty. Tym bardziej że oprogramowanie dla urzędów to nie mogą być darmowe programy pościągane z sieci wedle czyjego widzimisię - muszą być sprawdzone i przetestowane.
Jednakże sama idea jest jak najbardziej prawidłowa - powinna być stopniowo wprowadzana we wszystkich polskich urzędach.
Po pierwsze, organy administracji publicznej powinny wytwarzać i być w stanie odczytać dokumenty w otwartych formatach - tak aby były dostępne dla każdego obywatela.
Po drugie, powinny stosować otwarte (co nie znaczy darmowe) oprogramowanie - ze względów bezpieczeństwa.
Po trzecie, stosowany system operacyjny, czy też ogólnie mówiąc platforma sprzętowo-programowa powinna być zbudowana tak aby jej rozwój mógł być prowadzony przez różne firmy(w ramach przetargu), przeciwnie do aktualnego przywiązania do MS - i to są oszczędności.
Diplo [ Generaďż˝ ]
Heh. Zapytam z ciekawości. Linuks ma coś, co chociaż w podstawowym stopniu zastąpi Active Directory? Może Likewise?
Jeśli nie, to sobie nie mogę wyobrazić dużej firmy albo urzędu działającego w całości na linuksach.
Belert [ Senator ]
graf_O :spore koszty ale jaka potem radocha :)
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Kijano, napisałes:
"Cainoor -> nie ma na linuksie czegos takiego jak MS SharePoint Excela i Accesa. To sa programy zrobione przez Microsoft dla Microsoftu"
Tak, ale jest OpenOffice i być może są jakieś odpowiedniki dla wymienionych przez Ciebie narzędzi MSowych.
Problem z przejściem na Linuksa to nie tylko szkolenia urzędników, administratorów (rekonfiguracja całego środowiska), ale przede wszystkim problem z istniejącymi systemami informatycznymi, o których mówili już wysiu i zbm. Pal licho, jeśli chodzi o systemy oparte na architekturze klient-serwer, gdzie wystarczy mieć tylko przegladarke. Gorzej, jeśli weźmie się pod uwagę aplikacje desktopowe typu Płatnik i inne. Wtedy szukanie zamienników może stworzyć mase problemów.
Zastanawiam się, czy te 4mln były przez kogoś wyliczane, czy po prostu ktoś sobie je wymyślił.
Runnersan [ Generaďż˝ ]
zbm--> Mój błąd. Faktycznie PostgreSQL powinien sobie poradzić z wiekszymi bazami i wieloma uzytkownikami
Sweet Zombie J [ Centurion ]
A teraz cos smiesznego, :D
Swiss Air przeszedl z Red Hata na Windows 2003 w swoim systemie "online booking". Nie tylko zwiekszylo to "reliability" ale jeszcze zaoszczedzilo firmie 600 mln $...
Sweet Zombie J [ Centurion ]
sorry pomylka nie 600mln a 600k mialo byc :) - i rocznie.
|kszaq| [ Senator ]
Myślę, że dzisiejsza młodzież nie potrafi obsługiwać linuxów :)
Sweet Zombie J [ Centurion ]
to nie jest kwestia obslugi. To jest kwestia zastosowan.
A za darmo to mozna tylko po ryju dostac (a i to nie zawsze za darmo) i nie ma sie co oszukiwac ze jest inaczej...
Nie ma zlych systemow, kazdy system ma swoje plusy i minusy, kazdy system sie do czegos przydaje i mozna go dobrze wykorzystac. Kazdy kto twierdzi ze system A jest lepszy od systemu B czy C jest idiota.
BTW: Wlasnie wyczytalem ze gielda londynska tez przeszla na W2k3.
twostupiddogs [ Senator ]
Generalnie pomysł jest dobry. Problemem jest bardziej opracowanie i wdrożenie. Niezbędny byłyby zapewne pilotaż.
Natomiast nie należy też demonizować jakie to trudne będzie i straszne, bo tak na dobrą sprawę w większości urzędów centralnych jak również terenowej administracji rządowej, zarówno zespolonej jak i nie, komputer to maszyna do pisania i niczego więcej.
Co do płatników i innych specjalistycznych programów. Niemcy jakoś sobie poradzili. Ich US chodzą na linuksie i jakoś nie słychać gorzkich żalów. System podatkowy Niemiec się nie zawalił. Niemiecka policja w Berlinie też jakoś ma działać na linuksie.
Oczywiście, że będzie to kosztować, ale wszystko co ma przynieść oszczędności na początku więcej kosztuje. Tego czego bym się obawiał to bardziej jakości realizacji w polskich warunkach, w których nawet dwa urzędy centralne nie są w stanie się dogadać, aby stworzyć założenia do jednego systemu.
Szkoleniami bym też się nie martwił, bo obecny poziom świadomości użytkowników w obecnej chwili jest naprawdę mizerny i nic w tym dziwnego jeśli tak naprawdę dominuje selekcja negatywna.
kiowas [ Legend ]
Ciekaw jestem ile wydano by na przeszkolenie wszystkich pracowników z obsługi nowego oprogramowania
A swoją drogą 4mln to kropelka w morzu bezsensownie wydawanych pieniędzy w administracji publicznej - więc nie ma nad czym się rozwodzić
Runnersan [ Generaďż˝ ]
Tylko o czym rozmawiamy, o stacjach roboczych użytkowników czy serwerach?
Ponadto jeśli dobrze rozumiem, to sms wyszedł z inicjatywą wobec samorządów, a nie administracji państwowej, a w samorządach naprawdę bardzo mocno korzysta się z programów dziedzinowych.
Ponadto jak rozumiem wymiana oprogramowania na działające pod linuksem, ma być tańsza od wykorzystania obecnie istniejących programów?
Czy eksploatacja linuksowych aplikacji jest tańsza niz aplikacji windowsowych?
Narmo [ nikt ]
Runnersan --> Prędzej o stacjach roboczych bo część serwerów pracuje na Linuxie. Tak było przynajmniej w urzędzie gminy w którym w wakacje odbywałem praktyki. 2 z 3 serwerów pracowały na Linuxie właśnie a jeden na Windows Serwer 2003
Sweet Zombie J [ Centurion ]
twostupiddogs ===> Skad ten pomysl ze systemy na stacje robocze beda za darmo?
twostupiddogs [ Senator ]
A czy gdziekolwiek napisałem, że będą za darmo?
Sweet Zombie J [ Centurion ]
no to jaki to ma sens? skoro oszczednosc bedzie cos kolo 0 pln ?
twostupiddogs [ Senator ]
Sweet Zombie J
Nikt nie wie jaka będzie skala oszczędności czy w ogóle będzie, ale nie tylko o oszczędności tutaj chodzi, choć argumentacja SMS idzie w tym kierunku.
Tak jak napisał graf_0 administracja powinna wytwarzać dokumenty, tak aby były dostępne dla każdego obywatela.
Do tego dochodzi kwestia bezpieczeństwa i rozwoju własnej na miejscu ,branży informatycznej.
No i fakt, że rynek licencji stanie się bardziej konkurencyjny, patrz w teorii przynajmniej każda licencja powinna być tańsza od obecnie kupowanej.
Natomiast ja mam wątpliwości co do jakości ewentualnego wykonania tego projektu, bo tak naprawdę mieliśmy już xxx informatyzacji w Polsce i żadna się nie udała, a nie udała się, bo do przeprowadzenia takiej operacji potrzebni są ludzie o wysokich umiejętnościach, które rynek wycenił dość wysoko. A żaden polityk w tym kraju nie powie, że nakłady na pensje w administracji na stanowiskach specjalistycznych trzeba zwiększyć. W rezultacie mamy gównianą obsługę, za gówniane pieniądze.
zbm [ I Herd U Liek Mudkipz? ]
2sd -> czyli standardowe "z gówna bata nie ukręcisz" :)
Chupacabra -> o Postgresie mówiłem ja, natomiast jedynie w kontekście darmowej bazy lepszej od MySQL, a nie w sensie świetnego rozwiązania dla urzędów;) Gdybyś czytał zauważyłbyś, iż jestem przeciwny pomysłowi SMSów;)
Chupacabra [ Senator ]
widac ze cos lewaki malo wiedza o wielkich systemach informatycznych. Juz widze przenoszenie tych wszystkich abz danych na Postresa, jak tu ktos zaproponowal :) Oczywiscie, takie pierdoly, ze trzeba by cale domeny od nowa budowac, konfersja dokumentow czy juz calkiem bzdurne makra, to kit.
BTW pracuje w takiej duuzej firmie, gdzie nie ma ani jednego linuxa. Jak juz to kilka klastrow na solarisie, reszta windowsy
Lutz [ Senator ]
Kto slyszal o SMS przed ta afera z windowsem w urzedach ?
moze to po prostu taki PR ?
Attyla [ Flagellum Dei ]
towarzysze jak zwykle bredzą. Zastosowanie darmowego oprogramowania (jak rozumiem Linuxa + przyległości) wcale nie musi oznaczać oszczędności. Po pierwsze żaden biurokrata nie zgodzi się, by system nie został "przystosowany" do "potrzeb". Po drugie wymiana oprogramowania nie leży w interesie biurw (zwłaszcza ze służb logistycznych), bo kupując 2 komputery + 2 zestawy windy i czego tam jeszcze, mogą na tym coś uszczknąć a wymiana całego oprogramowania musiałaby być "załatwiana" na znacznie wyższym szczeblu decyzyjnym - więc zarobi ktoś inny. Po trzecie powszechnie wiadomo, że średnie IQ urzędników niewiele tylko przekracza IQ rozwielitki, w związku z czym zastosowanie innego systemu operacyjnego (choćby był identyczny pod względem funkcjonalnym) będzie wymagało setek godzin szkoleń, konsultacji i "serwisu". Poza tym wszystkim żadna biurokracja pod słońcem nigdy nie wykazała się nadmierną elastycznością, więc ewentualne przestawienie się na linuxa byłoby drogą przez mękę.
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Bezedura ... nie ma szans. Zgadzam sie z Attylą niestety, stety.