GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

No to jak to jest z ta praca w Polsce?

24.01.2008
15:18
smile
[1]

Boroova [ Jožin z bažin ]

No to jak to jest z ta praca w Polsce?

Zmienilo sie cos w ciagu ostatnich paru lat? Tak sobie patrze na oferty i jest bardzo duzo dla pracownikow nizszego stopnia w hotelarstwie, budowlance czy gastronomii.

A jak z praca dla bardziej ambitnych? Czy dalej pozostaje tylko Warszawa (do ktorej to nie mam zamiaru sie przeprowadzac)?

Mam juz dosc "siedzenia na zmywaku w Irlandii" i chcialbym wrocic do ojczyzny w koncu.

24.01.2008
15:20
[2]

kiowas [ Legend ]

CO rozumiesz przez p[racę dla ambitnych? Że niby posady menadżerskie leżą na ulicy? :)
Na pewno jest dużo pracy dla wykwalifikowanych robotników-specjalistów, dla informatyków i finansistów (oczywiście o odpowiednich kwalifikacjach), dużo też ofert w ogólnie rozumianej sprzedaży.
Ale jeśli ktoś szuka czegos konkretnego to nie ma co się nastawiać na szybkie i latwe znalezienie czegoś interesującego.

24.01.2008
15:25
[3]

Pensar [ Konsul ]

Boroova, wszystko zależy od człowieka. Po lekturze Twoich postów wiem, że taki facet jak Ty dałby sobie w Polsce radę. Czy tylko Warszawa? Na swoim przykładzie mogę Ci powiedzieć, że nie chociaż w dużych miastach jest łatwiej.
Wracaj Pan, wracaj :)

24.01.2008
15:26
[4]

cioruss [ oko cyklopa ]

nie pytaj sie o dostepnosc pracy (tej zawsze bylo duzo), a o zarobki.

ogolnie: jest lepiej, bez rewelacji. jeszcze nie pora na powrot.

24.01.2008
15:26
[5]

Boroova [ Jožin z bažin ]

kiowas --> nie twierdze, ze posady menadzerskie leza na ulicy. Chodzi tylko o to, ze w takim Wroclawiu (co to super-duper najwspanialszy niby jest) ofert pracy menadzerskiej jest jak na lekarstwo. Jesli porownuje to do Warszawy, to wypada blado. A jak porownac do Londynu, to w ogole wszystkie miasta razem wypadaja blado.

Wiem jak wygladala sytuacja przed 2004 i zastanawiam sie czy cos w tej materii sie zmienilo. Przeciez tylu zdolnych ludzi podobno wyjechalo z kraju...

Pesnar --> dzieki.

Cioruss --> no wlasnie! Zarobki. Trafiles w samo sedno. NIe sztuka jest pracowac za 1000zl, sztuka jest miec pieniadze na utrzymanie rodziny i zycie w normalnych warunkach, bez wiekszych wyrzeczen.

24.01.2008
15:27
[6]

mikmac [ Senator ]

Boroova -->
zmienilo sie, nawet sporo - ale nie na tyle aby wracac

24.01.2008
15:30
[7]

Vader [ Legend ]

- jest bardzo latwo o "jakąś pracę"
- jest niewiele łatwiej o "dobrą pracę"
- dalej, jak jesteś synusiem tatusia, to nie masz żadnych problemów z pracą
- dalej rządzi nepotyzm i znajomosci
- wynagrodzenia w niektórych sektorach wzrosły o pare procent
- dalej jest znacznie większa dysproporcja pomiędzy zarobkami szefa a zatrudnianych pracowników, wynosi około 10-50:1.

Tak na dobrą sprawę, co takiego chcesz robić tutaj - czego nie mógłbyś tam, za lepszą kasę?

24.01.2008
15:32
[8]

Kubcys [ Virtual Tuner ]

tak sie sklada ze ci "ambitni" maja najwiekszy problem zeby znalesc sobie prace (bez znajomosci ofc)

Czy dalej pozostaje tylko Warszawa (do ktorej to nie mam zamiaru sie przeprowadzac)?
z tego co widze po mojej rodzinie i znajomych to ci co maja wykształcenie wyższe i maja zamiar zarabic konkretna kase w przyzwoitej robocie to wybieraja sie niestety do Wawy

24.01.2008
15:32
[9]

kurzew [ The Road Warrior ]

Boroova---> Siedz na dupie! Zle ci? Jak trzeba bedzie sie zabierac to zbierzesz manele i wrocisz.

24.01.2008
15:32
[10]

cioruss [ oko cyklopa ]

ano wlasnie, co z tego, ze wskoczysz na stolek, jak placic beda 3k na reke.
siedz gdzie siedzisz, rob kursy kierunkowe i za 2-3 lata jak wrocisz, to bedziesz gosc.

24.01.2008
15:36
smile
[11]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Mikmac --> niezbyt optymistycznie to brzmi

Vader --> wiem, ze zabrzmi to dziwnie, ale po ponad 2 i pol roku na obczyznie tesknie za Polska. Tak po prostu. Z tymi wszystkimi absurdami zycia codziennego, z jej problemami itp. Jesli doczekam sie potomka to chcialbym wychowac go w Polsce, "bo tu sie urodzilem i tu jest moj dom..."(kto zgadnie z jakiej piosenki ten cytat).

Chcialbym wrocic mimo, ze za kazdym razem gdy odwiedzam ojczyzne, wiecej rzeczy zaczyna mnie denerwowac. Ceny sa STRASZNE! (To jest w ogole cos niesamowitego, zeby w takiej drogerii zostawic 200zl na kosmetyki, co jest dosc znaczaca czescia typowej polskiej pensji). Ludzie sa zawistni i ogolnie zdolowani. Wszystko to nie jest w stanie zmienic mojego zdania.

24.01.2008
15:36
[12]

albz74 [ Legend ]

Wiem jak wygladala sytuacja przed 2004 i zastanawiam sie czy cos w tej materii sie zmienilo. Przeciez tylu zdolnych ludzi podobno wyjechalo z kraju...

A w jakim zawodzie ?

24.01.2008
15:37
[13]

Pensar [ Konsul ]

Nie wiem ile masz lat Boroova, jakie masz wykształcenie, ale wiem, że jak wrócisz w wieku ok. 40 lat i w swoim CV będziesz mógł popisać się jedynie zmywakiem w Irlandii to dopiero wtedy będzie Ci ciężko.
Chyba, że masz tam jakąś konkretną posadę, która jest w jakiś sposób rozwojowa.

24.01.2008
15:42
[14]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Pensar --> z tym "zmywakiem" to byla metafora. Lat 27, wyksztalcenie wyzsze (mgr Anglista), a pracuje w dosc prestizowym wydawnictwie prawniczym jako kierownik dzialu marketingu. Dlatego jesli wracac, to na jakas "rozsadna" posade.

Jeszcze jedno - czy dalej trzeba miec plecy, zeby zdobyc dobra prace?

Kurzew, Cioruss --> ja was chlopaki rozumiem, ale nie zamierzam siedziec tu az tak dlugo.

24.01.2008
15:45
smile
[15]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

Wg. mnie jeszcze nie czas , wg. mnie dobrym momentem bedzie rok 2010-2012 :D Akurat na euro .
Teraz troche zawirowan jest , strajki , protesty itp. ludzie zadaja podwyzek , bo wszystko drozeje .
Ale powiem tak , patrze na innych i wiekszosci status zyciowy sie poprawia . Moze rowniez dlatego ,ze sporo rodzin dostaje pieniadze od wujkow , ciotek , corek, matek , ojcow zza granicy .
Ja po 10 dniach juz tesknilem za ojczyzna ;] nawet jak jest gorzej to i tak lepiej ;]

24.01.2008
15:48
[16]

Sweet Zombie J [ Centurion ]

Boroova ===> powiem szczerze ;) jak dla mnie kasa i zarobki nie sa problemem w szuflandii.
Problemem jest to, ze Polska mimo wszystko wciaz jest, i dlugo jeszcze bedzie krajem zaludnionym przez urzednikow chorych na HS.
W skrocie, pojebanym miejscem.

24.01.2008
15:55
[17]

kurzew [ The Road Warrior ]

Boroova---> ja tez cie rozumiem, wiem jak jest i tez tesknie za krajem. Ale co z tego. Wyjazd na ktory sie zdecydowales dal ci niezwykle mozliwosci, ktorych w Polsce niestety bys nie otrzymal. Osobiscie uwazam, ze powinienes z nich korzystac az do oporu.

A co do tekstu to pochodzi on ze scyzoryka Liroya.

24.01.2008
16:02
[18]

albz74 [ Legend ]

Pensar --> z tym "zmywakiem" to byla metafora. Lat 27, wyksztalcenie wyzsze (mgr Anglista), a pracuje w dosc prestizowym wydawnictwie prawniczym jako kierownik dzialu marketingu. Dlatego jesli wracac, to na jakas "rozsadna" posade.

Jeżeli to jest marketing, a nie 'marketing' to powinno się w parę miesięcy udać znaleźć coś rozsądnego. I to za całkiem rozsądne w Wawie pieniądze. O innych miastach się nie wypowiadam bo nie znam sytuacji.

Jeszcze jedno - czy dalej trzeba miec plecy, zeby zdobyc dobra prace?

Zapewne dalej, ale jeżeli gdzieś trzeba mieć plecy żeby zdobyć pracę, to to nie jest dobra praca ani firma , w której warto być. Takimi miejscami są wszystkie państwowe albo quasi-państwowe firmy - LOT i takie tam.

24.01.2008
16:04
[19]

cioruss [ oko cyklopa ]

3Mis -> to swoja droga. jakos w zeszlym roku bylem ostatni raz w pl, przy okazji poszedlem zlikwidowac konto w pko. jak normalnie jestem bardzo spokojnym czlowiekiem, tak po 1.5h walki z 4 osobami chcialem ich tam wszystkich zapierdolic. jeszcze tego samego dnia przytrafila sie druga przygoda: w skrocie, sprzedawca w vision express udawal, ze mnie nie widzi (sic!). atmosfera wroclawia nie jest warta moich nerwow.

24.01.2008
16:06
[20]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

post drugi i nie ma czego dodawać...

albz74 > co to znaczy rozsądne pieniąde w wawie? bo ostatni miewam wątpliwości, co niektórzy poprzez podobne terminy rozumieją

24.01.2008
16:07
[21]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Zombie --> co oznacz skrot "HS"?

Kurzew --> ale nie chodzi tu glownie o kase. Za kazdym razem jak wracam, moj mlodszy braciszek - Krzysiu jest coraz wiekszy i szkoda mi m.in. tego, ze tak malo czasu z nim spedzam. Decyzja o powrocie byla juz podjeta rok temu, wiec raczej zdania nie zmienie. Rozchodzi sie teraz o jakas przyzwoita prace, bo wracac do niczego tez nie bede. Znajac zycie po powrocie okaze sie, ze reszta przyjaciol tez wyemigrowala i bedziemy z zona "sami". Chce sprobowac, bo wierze, ze sie uda. A jesli nie,to w najgorszym wypadku wroce do Londynu z podwinietym ogonem.
Do dzisiaj mam do siebie zal, ze zbyt malo czasu spedzilem z Wojtasem zanim zginal (dla niewtajemniczonych forumowiczow - jeden z najlepszych przyjaciol). Szkoda mi glownie straconych chwil, niczego wiecej.

24.01.2008
16:09
[22]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Napisz lepiej co konkretnie chciałbyś robić. Ludzie tu mają pewne możliwości i być może ktoś będzie mógł pomóc. Ja, niestety, mam znajomości w zasadzie tylko w ramach W-wy (choć niewykluczone, że dałoby się znaleźć coś i gdzie indziej) i tylko w ściśle określonym zakresie specjalności.

24.01.2008
16:09
[23]

albz74 [ Legend ]

Rozsądne pieniądze w Wawie dla kierownika działu marketingu to 10-15 tys w zależności od branży, ilości marek, wielkości zespołu, budżetu itd. A można więcej dostać.

24.01.2008
16:10
smile
[24]

WolverineX [ Legend ]

zawód szambo nurka czeka

24.01.2008
16:11
[25]

cioruss [ oko cyklopa ]

Boroova -> sorry, ale to tak nie dziala. jesli nie masz z kims kontaktu teraz, to nie bedziesz mial i po powrocie. lotow londek-wro jest zatrzesienie, dla chcacego nic trudnego.

24.01.2008
16:11
[26]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Wolverine --> a co? Przekwalifikowales sie na zawodowego idiote?

24.01.2008
16:14
[27]

kurzew [ The Road Warrior ]

Boroova---> Stracone chwile. Chyba wszystkim nam jest tego najbardziej szkoda. Po Wojtasie zostaly mi zdjecia i wspomnienia. Ale nie stety zycie kopie cie w dupe caly czas i nie ma w nim nic za darmo. Trzeba z czegos zrezygnowac aby otrzymac cos innego. Tak jest od dawna i raczej ani ty, ani ja, ani kto inny tego nie zmieni.

24.01.2008
16:19
[28]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Attyla --> dziekuje bardzo za oferte pomocy, ale mimo wszystko chcialbym znalesc prace bez znajomosci (tak, wiem - naiwniak). Jesli sie nie uda, wtedy bardzo chetnie skorzystam i serdeczne dzieki za propozycje. Jednakze, skoro dalem sobie rade na takim zacietym rynku pracy jak Londyn, to w Polsce tez powinienem.

24.01.2008
16:20
[29]

ciemek [ Senator ]

Boroova -- dokladnie Cie rozumiem. Siedze w Dublinie juz od 2 lat i strasznie chce wracac do kraju. Mam podobna sytuacje. Mam 21 lat. Moja pierwsza powazna prace rozpoczolem sie w jednej ze znanych korporacji IT. Zostalem tutaj, dostawalem awanse, zdobywalem doswiadczenie parlem do przodu ... i teraz boje sie ze po powrocie do PL potencjalnego pracodawce bedzie odstraszac cos takiego jak ... mlody wiek na przyklad...

all:
Jak jest wlasnie z podejsciem do tak zwanych swistkow. Czy nadal firmy nawet nie chca rozmawiac z ludzmi z doswiadczeniem ale bez dyplomu uczelni tylko zatrudniaja kogos kompletnie zielonego z papierem ?

PS: Mnie Wroclaw wlasnie interesuje jako miejsce zjazdu.

A i jeszcze jedno. Nie zgadzam sie ze teraz jeszcze nie czas na powrot. Ten rok bedzie poczatkiem. OGROM ludzi ktorzy siedza tutaj po kilka ladnych lat nagle decyduje sie wyjechac do kraju. Tak naprawde chyba wiekszosc po cichu czekala na jakiekolwiek wiadomosci o poprawie sytuacji.

24.01.2008
16:22
[30]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

ciemek > co jak co, ale branża IT w najmniejszym stopniu sugeruje się świstkami. Ważne jest właśnie co umiesz + doświadczenie.

24.01.2008
16:22
[31]

Sweet Zombie J [ Centurion ]

Boroova ===> Homo Sovietus.

Stracone chwile... niby tak, ale jak tak sie przygladam znajomym z PL... to wszyscy maja dzieci i rodziny. Spotkania, ktore kiedys byly norma co tydzien teraz odbywaja sie raz na kwartal jak jest szczescie... Paradoksalnie siedzac 2000 km od PL mam duzo lepszy kontakt z kumplami niz kiedys. W dodatku tutaj tez mam znajomych i przyjaciol i w sumie nic nie trace.

A brak kontaktu z polskimi urzednikami - bezcenne...

Coolabor ===> whisful thinking. Majac dwa CV kolesia ze swistkami i kolesia bez swistkow automatycznie najpierw sie patrzy na tego z.

wysiak ===> bylo jest i bedzie. Oczywiscie majac doswiadczenie to inna sprawa. Ale tak realnie, masz dwa CV.

Ciemek lat 24 - brak doswiadczenia, brak wyksztalcenia brak papierkow
Coolabor lat 24 - brak doswiadczenia, wyksztalcenie kierunkowe, jakies tam glupie papierki zrobione.

Jesli rekrutacja leci przez kogos kto sie natym zna jest szansa ze Ciemek dostanie szanse. Jesli leci przez korporacyjny HR cv ciemka laduje w koszu.

24.01.2008
16:23
[32]

wysiak [ Generaďż˝ ]

"Czy nadal firmy nawet nie chca rozmawiac z ludzmi z doswiadczeniem ale bez dyplomu uczelni tylko zatrudniaja kogos kompletnie zielonego z papierem ?"
Nadal?? To kiedykolwiek tak bylo? W IT?

24.01.2008
16:26
smile
[33]

ciemek [ Senator ]

heh, punkt dla Was. W Polsce jeszcze nigdy nie pracowalem wiec sie nie znam ;) No i troche podniesliscie mnie na duchu.

24.01.2008
16:31
smile
[34]

Sweet Zombie J [ Centurion ]

i jeszcze jedno wysiak, inaczej sie rekrutuje kogos jak ty, z poteznym doswiadczeniem i zamknietymi projektami a inaczej ciemka.
O ile pamietam ciemek siedzi na helpdesku.

24.01.2008
16:32
[35]

albz74 [ Legend ]

Ciemek lat 24 - brak doswiadczenia, brak wyksztalcenia brak papierkow
Coolabor lat 24 - brak doswiadczenia, wyksztalcenie kierunkowe, jakies tam glupie papierki zrobione.

Jesli rekrutacja leci przez kogos kto sie natym zna jest szansa ze Ciemek dostanie szanse. Jesli leci przez korporacyjny HR cv ciemka laduje w koszu.


Sęk w tym, że na większość ogłoszeń 20% osób będzie miało profil Coolabora i 80% Ciemka. I te 20% to może być np 50 kandydatów. Sądzisz, że ktokolwiek miałby czas albo ochotę sprawdzać po 50 osobach jeszcze Ciemka i to właśnie jego a nie pozostałe 80% ? Gdyby chociaż miał ładne cycki albo buzię, to może. A tak ? Nikt nawet w profesjonalnym recruitmencie nie ma tyle czasu żeby zajmować się Ciemkiem.

24.01.2008
16:34
[36]

WolverineX [ Legend ]

Wolverine --> a co? Przekwalifikowales sie na zawodowego idiote?

nope, daje tylko opportunity do zdobywania nowych kwalfikacji i nowych doswiadczen, nauki pracy w zespole i wytrwalosci w tym co robisz,

24.01.2008
16:40
[37]

ciemek [ Senator ]

Sweet Zombie J - no na helpdesku siedzialem przez 8 miesiecy po rozpoczeciu pracy... teraz dochapalem sie incident managementu na 3 roznych kontach jednego z klientow (BT). Ale milo ze pamietasz :)

albz74 - wlasnie o to mi chodzi widzisz ... ja to widze tak. Wiem ze moze to zabrzmiec dziwnie ale uwazam ze mam mocne podstawy do tego zeby twierdzic ze mam doswiadczenie i to w miare konkretne. Moge to udowodnic bezproblemowo czy to podczas interview wstepnego czy jakichkolwiek testow. Caly sek w tym zeby do tego etapu dojsc.

Ja to widze raczej tak:
ciemek lat 22 - dobre doswiadczeie i swietne referencje z zagranicy, brak wyksztalcenia kierunkowego ergo brak papierkow
pan XXX lat 24 - kompletny brak doswiadczenia i zorientowania w srodowisku korporacyjnym, wyksztalcenie kierunkowe, jakies tam glupie papierki zrobione.


Pierwsza mysl pani Joli w dziale kadr ? Mlody klamie i trzeba go odrzucic na wstepie ;)

24.01.2008
16:44
[38]

Sweet Zombie J [ Centurion ]

albz74 ===> taaa. Nadzieja umiera ostatnia.

24.01.2008
16:44
[39]

albz74 [ Legend ]

Caly sek w tym zeby do tego etapu dojsc.

Napisać dobry list mot. i CV. Podkreślić swoje doświaczenie. Zadzwonić do firmy rekrutującej i przedstawić sytuację. Nie zawsze zadziała ale na pewno nie zaszkodzi. Jeżeli naprawdę coś umiesz i jest to doświadczenie, którego nie mają inni, to zawsze jest traktowane jako atut. Rekomendacja pracodawcy na piśmie może bardzo pomóc.

Także trzeba działać, a nie z góry zakładać, że 'nie da się'

24.01.2008
16:47
smile
[40]

Boroova [ Jožin z bažin ]

3mis, Wysiak, Ciemek --> powiedzmy, ze nie bede pracowal w branzy IT, bo nie mam ANI doswiadczenia ANI papierka. Dyskusja zaczyna przybierac niebezpieczny kurs, tak jak to juz nie raz bylo tu na GOLu.

Zrobie tak. Dzisiaj wieczorem napisze swoje CV po Polsku, poprawie list motywacyjny i zobacze co i jak. Powysylam kilka ofert i zobaczymy jaki bedzie odzew.

Dzieki wszystkim za opinie. Czekam na dalsze.

24.01.2008
16:49
[41]

albz74 [ Legend ]

taaa. Nadzieja umiera ostatnia.

Nie rozumiem ?

Boroova - masz konto w goldenline, Linkedin ?

24.01.2008
16:51
smile
[42]

Sweet Zombie J [ Centurion ]

ot taki sobie tekscik ;) nic nie znaczacy specjalnie. Nie chcialem tak do konca zabijac ciemkowych nadziei :)))))

24.01.2008
16:54
[43]

yasiu [ Senator ]

boroova - no niestety, we wroclawiu tak zielono nie jest... ale jesli stac cie na przyklad na miesiac urlopu i szukanie pracy w tym czasie, to warto sprobowac. i powtorze za poprzednikami, nie jest problemem znalezc prace - nawet ciekawa - problemem sa zarobki. sam pracuje na stanowisku, na ktorym nawet w warszawie zarabialbym kilka razy wiecej - nie mowiac o zagranicy. zarobki takie, ze nie jestem w stanie sam wynajac mieszkania, nie mowiac o utrzymaniu sie. jedyne co mnie trzyma to fakt, ze ciagle sie ucze (nie chodzi mi o studia tylko o to, co robie) i jeszcze 2-3 lata i bede mogl szukac dalej, a zarobki trenerow, szkoleniowcow i specialistow od miekkiego hr male nie sa.

jesli chcesz, moge popytac ludzi zajmujacych sie rekrutacja, jak to wyglada dokladnie we wroclawiu pod twoim katem, moze beda mysleli inaczej niz ja :)

edit - wlasnie... albz dobrze mowi... zagadaj do mnie na gg, zaloguj sie do tych dwoch potrali, zacznij tworzyc siec - to akurat serwisy spolecznosciowe na ktorzych mozna skorzystac :)

24.01.2008
16:56
[44]

albz74 [ Legend ]

Akurat w braży Ciemkowej to ma największe szanse mimo młodego wieku i braku papierków :P
Ciemek podaj jakiegoś maila.

edit - wlasnie... albz dobrze mowi... zagadaj do mnie na gg, zaloguj sie do tych dwoch potrali, zacznij tworzyc siec - to akurat serwisy spolecznosciowe na ktorzych mozna skorzystac :)

Można bardzo dużo skorzystać - zajrzałem przed chwilą do jednej z grup związanych z Marketingiem i PR, od ręki widzę tam kilka ofert pracy w marketingu.

24.01.2008
16:58
[45]

Sweet Zombie J [ Centurion ]

a ja tam zawsze mowie i mowic bede. Zarobki to jak dla mnie tylko 1/3 problemu.

24.01.2008
16:59
[46]

Boroova [ Jožin z bažin ]

albz --> niedawno zalozylem w Linkedin, o drugim nie slyszalem.

Yasiu --> w sumie to chcialem sie zapytac jak wygladaja zarobki w HR (moja zona pracuje w HR i pytam niejako w jej imieniu). Jesli chodzi o czas na znalezienie pracy, to zaczne pol roku przed powrotem do kraju i potem daje sobie maksymalnie nastepnych 6 miesiecy na znalezienie.

24.01.2008
17:03
smile
[47]

cioruss [ oko cyklopa ]

a dlaczego nie sprobujesz pracowac na wlasnym garnuszku?

24.01.2008
17:04
smile
[48]

albz74 [ Legend ]

Boroova - to załóż koniecznie.

Tutaj spis forów i grup na goldenline poświęconych HR - jak się wkręcasz i przestajesz być tylko nazwiskiem, to i oferty się pojawiają.



Polecam zajrzeć do grupy castingi :D I Models Club :D

24.01.2008
17:09
[49]

H.S.M.F. [ Pretorianin ]

jak sie nie studiuje to git jest , gorzej studentom :(

24.01.2008
17:17
[50]

yasiu [ Senator ]

hsmf - jesli studiujesz dziennie, to byla twoja decyzja.. natomiast studentow zaocznych np. moja firma zatrudnia bez problemu

ciemek - znow, przyklad mojej firmy, patrzac na CV twoje i 'tej drugiej' zdecydowanie bardziej trafi nam w oko twoja aplikacja - a to czy klamiesz czy nie, weryfikuje sie na rozmowie/assessmencie

boroova - musze sprawdzic w pracy, czy mam raport placowy branzy finansowej w formie elektronicznej... bo tak, to po prostu nie pamietam, tak lepiej, bo sie nie doluje :) zalezy jeszcze, jakim HRem sie zajmuje. ja oprocz tworzenia narzedzi wspierajacych HR w fimie ide w kierunku trenera/szkoleniowca, a ze przy okazji zdobywam duzo wiedzy z miekkiego HR, to calkiem mile... znow, klania sie linkedin badz goldenline - tam bardziej miejsce na takie rozmowy :)

24.01.2008
17:30
[51]

cioruss [ oko cyklopa ]

yasiu -> wnoisek jest oczywisty, napisanie dobrego CV to podstawa. az dziw bierze, ze ludzie tak malo wagi przykladaja do formy i trescie - jakby nie bylo - swojej wizytowki.

24.01.2008
17:43
[52]

yasiu [ Senator ]

ano... dla mnie - i tu szczescie tych ludzi - to nie ja sie zajmuje rekrutacja, ja tylko czasem pomagam. biorac dowolne cv/list motywacyjny jestem w stanie w ciagu minuty znalezc w nim bledy, literowki, niescislosci itp. mistrzostwem swiata jest dla mnie aplikowanie na stanowisko ... powiedzmy sekretarki i napisanie listu motywacyjnego bez polskich znakow... dla mnie taki kandydat jest wart jedynie telefonu, ze dziekujemy za zainteresowanie, ale jestesmy na nie

24.01.2008
17:45
smile
[53]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Boroova, a jakie zarobki Cię interesują?

24.01.2008
17:45
smile
[54]

Boroova [ Jožin z bažin ]

cioruss --> z tym wlasnym garnuszkiem to wiesz, ze mam juz pare pomyslow. Martwi mnie tylko ryzyko. No i trzeba miec "cojones", zeby zaczac.

Albz, Yasiu --> na 100% zaloze konto. I napewno sie odezwe. Dzieki za cynk.

Cainoor --> 3-4 tysiace na reke na poczatek.

24.01.2008
17:52
[55]

Drackula [ Bloody Rider ]

Taaa, w mojej branzy to zarobkow wyzszych niz 2.5-3k/mies PLN to za 100 lat nie bedzie jeszcze. Inna sprawa ze wiekszosc dyga ponizej 2kPLN jak sie uda im zalapac :/

24.01.2008
17:55
[56]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

"Lat 27, wyksztalcenie wyzsze (mgr Anglista), a pracuje w dosc prestizowym wydawnictwie prawniczym jako kierownik dzialu marketingu"

"3-4 tysiace na reke na poczatek."

Wg mnie nie powinno być żadnych problemów ze znalezieniem pracy w Twoim obszarze przy takich wymaganiach finansowych. Nie tylko w Warszawie.

24.01.2008
17:56
smile
[57]

ciemek [ Senator ]

Dzieki wszystkim za pomoc i komentarze.

Boroova - jest jeszcze jedna sprawa zwiazana z powrotem. Wydaje mi sie, ze wiekszosc ludzi powracajacych jakos bardziej wierzy w siebie i potrafi pokonywac nadchodzace przeciwnosci. Tak naprawde pierwszy wyjazd z kraju jest najtrudniejszy, potem nie ma juz zadnego problemu bo tak czy siak wie sie ze sie sobie poradzi :-) Ta pewnosc siebie i "zaradczosc" w ciezkich sytuacjach, jak na przyklad kompletna zmiana srodowiska zycia i otoczenia (i to wielokrotnie bo z PL-> tam i tam->PL po kilku latach), moze byc cecha bardzo porzadana przez pracodawcow.
Nastepny powod do powrotu w tym roku ;)

Drackula - jestes nauczycielem czy pielegniarka ? ;)

24.01.2008
22:07
[58]

yasiu [ Senator ]

ciemek - no niestety, nie tylko nauczyciele i pielegniarki zarabiaja smieszne pieniadze :|

24.01.2008
22:16
smile
[59]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Albz, Yasiu, inni --> konto na goldenline.pl zalozone, takze serdecznie zapraszam: [email protected]
Teraz jestem w trakcie pisania CV ktore jutro powinno tam wyladowac.

Dzieki za wszystkie opinie. Daja duzo do myslenia.

P.S. W trakcie uzupelniania CV wychodzi, ze niektore rzeczy ktore robilem sa naprawde "pro" :)

24.01.2008
22:23
smile
[60]

Mastyl [ Legend ]

Moim zdaniem nigdy bardzo źle nie było, ale pisze to z perspektywy Warszawy. Kto wyjeżdżał z Warszawy, bo tu nie mogł znaleźć żadnej porządnej pracy... no coż...

24.01.2008
23:31
smile
[61]

Belert [ Senator ]

siedz tam gdzie jestes ,to tak szczerze

24.01.2008
23:38
smile
[62]

Mazio [ Mr Offtopic ]

a ja - nic mi się nie chce, nic nie umiem, nie będę się starał - szukam czegoś w Mediach lub PR między 4, a 6 tysięcy na rękę?
mam już wracać?

24.01.2008
23:42
[63]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Mazio - a chcesz?
Ah, nie zauważyłem odpowiedzi w Twoim poście: "nic mi się nie chce".

Po co masz wracać, skoro Ci się nie chce? :)

24.01.2008
23:44
smile
[64]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nie chce mi się robić już więcej codziennie tego samego ale nie wymyśliłem jeszcze co zrobić by tego nie robić

24.01.2008
23:45
[65]

beowulff [ X ]

Okolice krakowa
budowlanka
pomocnik od 15 zl
ciesla-murarz od 23zl
brygadzista od 27zl
na godzine + ubezpieczenie

Moge miec roboty na 30 chlopa mam 10...

24.01.2008
23:49
smile
[66]

Mazio [ Mr Offtopic ]

(8x27)x2= 432
432x24=10368

a nie mógłbyś przenieść tej pracy beowulfie do Warszawy?

24.01.2008
23:50
[67]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Mazio, no cóż... zmiana otoczenia/kraju nie zawsze jest najlepszym lekarstwem na nudę, ale skoro myślisz już nad jakąś zmianą to daj znać jak coś wymyślisz. Straszniem ciekaw co też przyjdzie Ci do głowy :)

24.01.2008
23:50
smile
[68]

cioruss [ oko cyklopa ]

Boroova -> nie spiesz sie ze swoim cv, wydrukuj i zostaw w szufladzie na 3-4 dni. zobaczysz ile pozniej baboli wylapiesz ;) pamietaj tez o odpowiedniej typografii (zerknij do ksiegarni po Wstep do.. Jamesa Felici), kolorach (! kup wreszcie ittena), a na koncu, gdy bedziesz wysylal - wlasciwym papierze.

24.01.2008
23:53
[69]

beowulff [ X ]

Mazio -> kolo wawy maja lepsze oferty :)

24.01.2008
23:55
smile
[70]

Mazio [ Mr Offtopic ]

ale czy można być brygadzistą w piarze?

Cainoorze - nie omieszkam - w końcu bez znajomości to teraz nawet batów nie dostaniesz :)

24.01.2008
23:59
[71]

beowulff [ X ]

brygadzista, szef, majster, przelozony, mozna byc :)

ed o baty zawsze latwiej nawet bez plecow ;)

25.01.2008
23:28
[72]

Jay_Jay_ [ Chor��y ]

Praca jest, tylko trzeba chcieć ją znaleźć. Jednakże, jeśli chodzi o zarobki, to w budżetówce zmieniło się nie wiele, z kasą nadal jest krucho i nie zanosi się na jakieś poważne zmiany. No ale z pustego i Salomon nie naleje.Natomiast, jeżeli myślisz o zatrudnieniu w sektorze prywatnym, to możesz być mile zaskoczony zarówno ofertami, jak i zarobkami.Życzę powodzenia!!

P.S. A tak na marginesie, to przywracasz mi wiarę, że Polaków stać na coś więcej niż tylko przynieś, wynieś, pozamiataj. Szacuneczek!

25.01.2008
23:29
smile
[73]

wysiak [ Generaďż˝ ]

Jay_Jay_ owned. Trzeba uwazac na loginy...

26.01.2008
00:12
smile
[74]

cioruss [ oko cyklopa ]

wysiu -> czas reakcji doskonaly jak zwykle ;) przypomnial mi sie daawny watek "wysiu jest botem" desperacko utworzony gdzies w srodku nocy :)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.