GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

dowcipy o politykach

23.01.2008
22:54
[1]

Jay_Jay_ [ Chor��y ]

dowcipy o politykach

Wpisujcie dowcipy o politykach, ja mam dwa:

1.

Jaki jest najnowszy alkohol??- 'Ziobrówka'- marny adwokat na kaczych jajach

2.

Idą Jaruś i Lechu ze świeżo zwiniętym księżycem...
Nagle drogę zastępuje im czarownica z kotem...
Bracia wyuczeni od najmłodszych lat nie zostawiać świadków, myślą co zrobić...
W końcu jeden bierze Czarownicę, a drugi kota.

23.01.2008
22:58
smile
[2]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

nawet fajne :)

23.01.2008
23:00
[3]

JanP_ [ Pretorianin ]

do dupy

23.01.2008
23:00
smile
[4]

TajemniczyDonPedro [ Generaďż˝ ]

Zgaduje że Jarek wziął puszka ?

23.01.2008
23:04
smile
[5]

Jay_Jay_ [ Chor��y ]

JanP_ --> Chętnie przeczytam Twoje, jak masz lepsze pisz, śmiało nie krępuj się:))

23.01.2008
23:07
[6]

Volk [ Senator ]


Lech Kaczyński odwiedza gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki. Na to Kaczyński:
- Tylko żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem, typu "Kaczka i świnie, albo coś takiego!
- Ależ skąd panie prezydencie. Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń i podpis "Lech Kaczyński (trzeci od lewej)".





23.01.2008
23:08
[7]

COREnick [ LaNuit AppartientANous ]

Ja żadnych wybitnych dowcipów "tekstowych" o politykach nie znam, ale mam ciekawy obrazek--------->


dowcipy o politykach - COREnick
23.01.2008
23:10
[8]

JanP_ [ Pretorianin ]

O polityce nieznam żadnych

23.01.2008
23:15
[9]

_zielak_ [ Thief ]

Rzecz ma się za czasów koalicjii PiSu, Samoobrony i LPR:
Jarosław Kaczyński, Andrzej Leper i Roman Giertych wybrali się razem na obiad do wytwornej restauracji.
Jarosław skład zamówienie kelnerowi:
-Poproszę cielęcinę z sosem myśliwskim i ziemniakami.
Kelner:
- A przystawki, sir?
- Dla przystawek to samo...

23.01.2008
23:25
[10]

Friden [ Konsul ]

Polska polityka jest do tego stopnia przerysowana, że to jeden wielki dowcip i ciężko tworzyć coś co robią politycy w kraju. Szczęśliwie dwie najgłupsze partie odpadły w poprzednich wyborach parlamentarnych i tych komedyji coraz mniej.

23.01.2008
23:34
[11]

Czarny_xD [ Konsul ]

Lepper jedzie limuzyną ze swoim kierowcą, gdy nagle kierowca rozjechał świnię... Lepper krzyczy na niego i mówi: Idź do właścicieli tej świni i wytłumacz sie!
No to kierowca poszedł. Wraca dopiero po dwóch godzinach, wkurzony Lepper wrzeszczy: Czemu tak długo?!
- No bo wie pan, jak przekazałem im tą wiadomość krzyknęli z radości, napoili mnie alkoholem i oddali mi swoją córkę na małe ruchanko ;].
- Ale jak to możliwe ?! Coś ty im powiedział??!
- No... Powiedziałem, że jestem kierowcą Andrzeja Leppera, ale był wypadek i świnia nie żyje...

23.01.2008
23:35
smile
[12]

Jay_Jay_ [ Chor��y ]

Zielak-->dobre i bez gadania

23.01.2008
23:35
[13]

Roko [ Generaďż˝ ]

Jak wygląda Kaczynski w spodniach Giertycha ?

spoiler start
ODP: PRZEZ ROZPOREK
spoiler stop


Dlaczego jak Kaczyńscy jadą limuzyną to są czarne szyby ?
spoiler start
Żeby nie było widać fotelików
spoiler stop


W PiS witają dzień słowami:
"Niech Będzie Pochwalony Lech Kaczyński, Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej
i Brat Jego Jarosław - zawsze Dziewica"

23.01.2008
23:36
[14]

TajemniczyDonPedro [ Generaďż˝ ]

Andrzej Lepper i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Polsce. Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Lepper widząc co się stało, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko właścicielowi i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane.
Kierowca wrócił dopiero po godzinie z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w poszarpanym ubraniu.
- Mój Boże, co ci się stało? - pyta Lepper.
- No cóż, rolnik dał mi wino, jego żona obiad, a ich 19 letnia córka chwile szalonej, niezapomnianej rozkoszy.
- Cóżeś ty im powiedział?
- Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera i właśnie zabiłem świnię.

Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika Republiki. Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowala 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi.
Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana...
Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Nie.
- No właśnie.


PiS- Potwory i Spółka
LPR- Liga Pachołków Romana

Towarzyski mecz hokejowy Polska-Rosja. Wygrali nasi. Putin przesłał telegram: Gratulacje STOP Ropa STOP Gaz STOP

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.