gereg [ zajebisty stopień ]
WHY Generation
https://www1.gazeta.pl/kraj/1,34314,1002530.html
przeczytajcie.....
pomyslcie..... takie jest zycie. nasz swiat.... wspanialy portret mojego srodowiska. i zapewne srodowiska wielu z Was... wielkie bagno z lokalnymi bozkami copywiterami mowiac poetycko ;-)
i chociaz ja troche odstaje..... troszke pozniejszy rocznik (smakowity 79 ;-)). troszeczke inne pragnienia. staram sie stac po srodku (w jedna strone nie chche, a w druge w dzisiejszych czasach nie dam rady...)....to jednak wiele tego jest we mnie.
studia ktore koncze, wybierane w wieku, gdy mialem prawdziwe idealy i idee.... wizje... raczej nie wpolgraja z tym co robie w pracy... jednej i drugiej pracy... tak... w dwoch - dalem sie wciagnac w ten wielki wir...
i chociaz staram sie cos tworzyc, to i tak jest to tylko dla czystej przyjemnosci kasy... to i tak jest tylko odrobina radosci dla innych, za ktora beda musieli zaplacic... nic dla swiata. nic dla prawdziwego swiata.
nie moge za duzo pisac. czytalem ten artukul wczoraj i myslaem, ze mi przeszlo, ale teraz znowu cos chwyta za gardlo i dusi... ;-(
Przemodar [ Konsul ]
gereg => Czytałem i wysnułem zupełnie inne wnioski niż autor tego tekstu. W konkluzji narzeka on na wolny rynek i kapitalizm, który zmusza go do ogłupiania siebie i innych, by utrzymać się na rynku. NIEPRAWDA! To właśnie brak wolnego rynku powoduje te frustracje. Gdy nie ma możliwości rozwoju, gdy panuje 20% (nieoficjalnie 30%) bezrobocie spowodowane etatyzmem państwa, każdy czepia się pazurami mebli, byle tylko nie wyrzucili go z roboty. Robi sie to, za co jeszcze ktoś jest w stanie płacić. Gdyby w Polsce panowała wolność, każdy mógłby próboważ znaleźć pracę dla siebie jaką tylko chce. To jedyna droga do wolności życia i wyboru, bez socjalistycznych upokorzeń, koncesji, sztywnych dróżek rozwoju w nielicznych branżach, podgryzania, szczurzego wyścigu do resztek. A więc nie należy narzekać na kapitalizm, tylko na jego brak. Kapitalizm jest najbardziej twórczym systemem gospodarczym, jaki człowiek wymyślił, promuje prawdziwą twórczość, moralność i uczciwość. Tego niestety jeszcze nie doczekaliśmy. Smutna konkluzja z tego artykułu - marnowane życiorysy, możliwości zaprzepaszczone przez chory rynek, mechaniczne cyklinowanie umysłów pod jedną miarkę przeżuwaczy, degradacja kadr, ucieczka ostatnich odważnych do normalności (czytaj: za granice), ogłupianie, nieludzkie nawyki w pracy. Czegoż chcieć więcej od naszej socjalistycznej ojczyzny? Wszystko to prawda, szkoda tylko, że GazWyb strzelił sobie gola - opluwając kapitalizm, uświadomił wszystkim myślącym prawdziwe przyczyny tego stanu. Kto chce - niech słucha i myśli...
gereg [ zajebisty stopień ]
on nie tyle krytukyje kapitalizm... co NASZ kapitalizm...
Przemodar [ Konsul ]
gereg => masz rację. Szkoda tylko, że nie nazwał rzeczy po imieniu. Ale tego pewnie szefowie GazWybu by nie puścili, bo ktoś z ćwiercinteligentnych przeżuwaczy powiedziałby "acha!!!" i zagłosowałby w kolejnych wyborach niepoprawnie politycznie ;-)
massca [ ]
bulszit i przerost formy nad trescia. zawsze znajdzie sie ktos komu sie nie uklada, zawsze znajdzie sie frustrat ktory nie potrafi sie wziac w garsc, ktory nie ma planu na zycie, ktory szuka po omacku "wyzszych wartosci" narzekajac na ideologiczny drenaz umyslow naszego pokolenia..... tak juz mamy , polaczki szaraczki. zawsze dół, zawsze źle, zawsze niedobrze. jak w garnkach pusto - to narzekamy ze bieda. jak jest lepiej - to z kolei, że naród głupi i materialisci. no ale ja osobiscie mam zlew na takich ludzi. zyje tak jak zyje, jakos sobie rade daje, mam przyjaciol i moje male przyjemnosci, zamiast filozofowac staram sie cieszyc tym co przynosi zycie kazdego dnia i szczerze mowiac - mam w dupie to co robi moja "generacja"......
gereg [ zajebisty stopień ]
no wlasnie.... ja tez.... radze sobie dobrze... moze az za dobrze. ogolnie jest milo.... w dupie mam co robi "moja" generacja (u mnie gdzie indziej cudzyslow ;-))..... i to ostatnie boli... w sumie nie chcialbym, zlewac tego... jestem pierdolonym materialista, w garnku pelno... w sumie az za pelno...... mam plan na zycie.... ale i tak czuje pewien niedosyt. rozumiesz massca? dlaczego wszystko odbierasz jako atak na siebie i Twoja postawe? rzucilem ten temat, bo warto mimo wszystko to przemyslec...
massca [ ]
gereg - nie odbieram ataku na mnie, skadze. przeciez nie napisalem pod twoim adresem ani zdania, odnioslem sie do wypowiedzi autora felietonu. niedosyt? nie wiem. ja go nie odczuwam. jestem swiadomy natomiast tego ze nasz narod ma w genach juz zakodowanie wieczne niezadowolenie z sytuacji obecnej i staram sie z tym walczyc w wlasnym przypadku. nie wiem po prostu czego mialby ten niedosyt dotyczyc. i tyle. nie chce sobie zawracac glowy glupotami....
gereg [ zajebisty stopień ]
mascca - alez mnie nie chodzi o moj atak na ciebie, tylko o atak autora na ciebie..... pytasz czego moze dotyczyc niedosyt? moze to byc niedosyt tworzenia czego, co przetrwa.... naprawde przetrwa....
massca [ ]
hmmmm.... coś co przetrwa? nie wiem. nie mam zapedów artystycznych i nie sile sie na takowe. jedyne na czym mi zalezy zeby przetrwalo to dobre wspomnienia o mnie wsrod najblizszych mi osob. i chyba tyle.
gereg [ zajebisty stopień ]
nie chodzi mi o sztuke, ale raczej o budowanie rzeczywistosci. i to nie nie "teraz" ale "zawsze"..... pamietaj o tym, ze bliskie osoby tez przemija....
hank [ Pretorianin ]
Massca - na świecie jest miejsce dla filozofów i dla takich ludzi jak ty niestety