PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 641
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła sie kolaborować z liczem Szamanem i służyc mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porzadku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś, obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała sie o fakt przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się on także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu Tygrysek i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Kroku dotrzymuje Admirałowi Pellaeonowi niejaki Viti, który dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-) Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodzi na zieloną herbatę, bo już wrócił z Japonii !!! (choć na pewno do niej już tęskni). Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :)
Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania...Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona, za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :) Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
tygrysek [ behemot ]
tygrysek [ behemot ]
normalnie niemożliwe :-)
tygrysek [ behemot ]
jestem zaskoczony :-)
Yoghurt [ Senator ]
A ja jaik zwykle się nie łapię... z tego co pamiętam, to dwa razy w życiu zakampowałem :)
Yoghurt [ Senator ]
Acha, oto, co znlazazłem na moim drugim ulubionym forum :) Reklamy nie będzie, ale mało se klawiatury nie rozwaliłem, jka wyrznąłem głową ze śmiechu w nią:) Dane wysyłającej posta znane mnie:P A oto i cytat z forum: "Na liście Sapek toczy się dyskusja na temat "Po czym poznać miłośnikóf książek Sapkofskiego". Oto jedna z fypofiedzi. która prafdopodobnie jest przyczyną zaplucia niejednego monitora: [...] Fczorajszego popoludnia udalam się do pobliskiego lasu celem postrzelania z łuku. (BTW; wie ktośmoze jak moża samemu strzał zrobić?) Pomine cześć opowieści dotyczacą jak doszło do tego, do czego doszło, najfażniejsze, że omal nie zabiłam rowerzysty. Moja wina była, więc od razu pobiegłam do niego i zaczełam przepraszać. Pan okazał sie być mało fyrozumiały. Najpierf naubliżał mi w sposób tradycyjny, czego fysłuchałam ze stosunkofym spokojem. Szczęka opadła mi dopiero jak usłyszałam ostatnie przekleństwo, które facet fymruczal sobie pod nosem fsiadając na rower: "Milva pieprzona sie znalazła!..."!!! " LOL:)
Szaman [ Legend ]
AnankE: Dobrze! To ja juz bede siedzial cichutko... ;))) Admirale: W sumie to niewiele straciles... :) Tygrysie: Jak prawdziwy drapieznik sie przyczailes... ;PPPP Yoghurt: SKAD TY TO WYTRZASNALES???? :****)))))
Yoghurt [ Senator ]
Szamanie- FAQ- nie reklamowac nnych forów:) powiem tyle- kumplea z tego drugiego co do ulubienia forum, z któergo to wkleiłem znalazła to na forum o Sapku i sama stamtąd wkleiła :) Eee...załapaliście, o co mi chodzi? :)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Tygrysku -> Gratuluję sprytnego niespostrzeżonego przycampowania ;-))) Yoghurt -> Nie czytałem Sapka, ale zapewne ta historia jest śmieszna :-) Generale -> Prędzej czy później na pewno znajdę :-) Na dziś już się żegnam. Bywajcie!
AnankE [ PZ ]
Szamanie---> WRACAJ!!! Poczekaj Ty nicponiu jeden! Ja Ci dam w ogole cicho siedziec..argh... ;-) Cicho masz siedziedz w temacie nadrabiania bos logistyk do ........ <tu sobie prosze odpowiednie okreslenie wstawic ; P> (jeszcze sie troche na Tobie powyzywam i dam Ci spokoj ; EEE) btw ja wciac nic nie mam na GG! :-(((( Pell---> eeee... kawalki krysztalow??? Ze niby sklejac...ups!!! <zmyk> ;-)))))))
Yoghurt [ Senator ]
Admirale- niesamowite, kolejna osoba którą znam,a która sapka nie czytała... 5o daje łącznie mi... 10 osób! Czy to nie niesamowite? :D DObranoc Admirale! Polecam poleczać pana ASa do snu :)
Szaman [ Legend ]
Yoghurt: Prawde powiedziawszy to nic nie zrozumialem... ;PPPPPPP Admirale: No ja mam nadzieje... chyba, ze nie masz akurta tego numeru! :))) AnankE: Eee... wiec przez zakazem odzywania sie nie bylo kwantyfokatora generalnego, tylko egzystencjonalny? No, to moze sie nadal odzywac... ;)))) A na GG poslalem jeszcze raz - ale duzo tej odpowiedzi nie ma... :)
Yoghurt [ Senator ]
Szamanie- no to wytłumacze łopatologicznei. Jest pewne forum, na któym lubię przebywać. Zeszliśmy z głównego tematu jednego z wątków i zaczeliśmy gadac o książkach. No i kumpela z tego forum pprzytoczyła wypowiedź z forum Sapkowskiego. Teraz wszystko poiwinno być jasne:)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Yoghurt - Jak dla mnie to wcale nie było śmieszne.
Yoghurt [ Senator ]
Viti- znów mała różnica poglądów? :) Ok, nie bede dyskutował, jak dla mnie- świetna historyjka :) No, ja zaraz spadam katowac Operation Flashpoint po raz 20- teraz po stronie partyzantów :)
Szaman [ Legend ]
Yoghurt: I tak nic nie rozumiem! ;PPPP (zartowalem! :)) Ale nie bedzie zlamaniem FAQu, jezeli podasz NAZWE tego forum, a nie linke do niego... ;))) Viti: A dla mnie bylo. ;P I ja tez uciekam - jutro rano do roboty...
Yoghurt [ Senator ]
Forum jest o MAndze i Aniem,. i jest na stronie JPFu :) Ups, to tak, jakbym podał linka, ale co tam :P Ubolewam, bo po sotatniej awarii skasowąło parunastu użytkownikó, w tym mnie, a szkoda, bo musiałem się rejestrować ponownie i skasowało mi wszystkie posty... A miałem ich ponad 250 , zarobionych w miesiąc pobytu tam :) Do tego wywaliło większość wątkjó i trzeba było rzeprowadzić reaktywaccję, ale obiecano, ze to się juz nie powtórzy... meijmy nadzieję Dobranoc Szamanie :) Ja też będe uciekał... Co by dziś tutaj dac... hmmm...O,w iem... Oto arcywróg Irii (z anime "Iria" rzecz jasna:))) , Zeiram- obca istota, któej praktycznie nie da się zabić
tygrysek [ behemot ]
zapada mrok i ja razem z czasem w nim właśnie wróciłem ze spacerku po swoim osiedlu i dochodzę do wniosku, że nawet w takim blokowisku jak osiedle Czecha jest dusza ... to bardzo specyficzne miejsce w dzień pod sklepami siedzą menty popijając kolejne piwko przez cały dzień potem przychodzi ciemny wieczór i pod klatki wysypuje się młodzież, bardzo destruktywna i niewyżyta ... lecz ich zapał mija ... następuje cisza i wybija północ ... osiedle zamiera, ale po alejkach miedzy blokami przemykają różne cienie ... śpieszące się ... pijane ... nie jest źle, można zaakceptować nawet tak straszne miejsce jak moje osiedle ... w końcu spędziłem tutaj 25 lat swojego życia (1,5 roku mieszkałem za bobaska na starym mieście) uffff ... tak jakoś mnie wzięło ...
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Yoghurt - Żeby to zrozumieć trzeba być mocno obeznanym w temacie. Pełny tytuł to "Iria Zeiram The Animation". Swoją drogą chętnie bym dorwał fabularny odpowiednik Irii. ...Na mnie już pora. Idę do Szefowej :) Dobranoc.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry : )) mój kot postanowił że już się wyspałem więc zdecydował mnie obudzić, a co ; )))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hehehehehe, wlasnie sie tak domyslalem, gdy Cie rano na GG widzialemn :-)))
kastore [ Troll Slayer ]
Witajcie z rana Jest 10 Września 2002 roku , wtorek Imieniny Łukasza i Mikołaja , nieee , nie tego Mikołaja, do tamtego jeszcze trzy miesiące mikser --> możesz sie tylko cieszyć , że kot nie budzi Cie na karmienie jak maleństwo Magini :)))) coś na dzieńdobry
khalan [ Pretorianin ]
Dzień Dobry Wszystkim :))) Ja zajrzałam na chwileczkę, żeby ogłosić że Mixer ma dziś swoje święto :D Sto lat skarbie !!!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wiemy Khalan, wiemy. Zyczenia i piosenki okolicznosciowe beda jak sie towarzycho zlezie :-DDD
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...] Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Witam serdecznie wszystkich obecnych... mi5aser, rothon, kastore, khalan.....
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Khalan gaduło wygadałaś teraz będę musiał stawiać ; ))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
I tak zesmy wiedzieli, no przynajmniej ja (na jedno wychodzi, ja bym powiedzial), z powodow wiadomych :-DDD
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> no może byś zapomniał w nałoku pracy ; PPPP mój kot jest bardzo grzeczny spał od 23 do 5 rano bez przerwy : ))))
khalan [ Pretorianin ]
mi5- ale ten kot jest szalony :)) albo sie chce bawić cały czas , albo jak mu się znudzi to chce na kolanka :D i miałczy jak go olewam :P Jak tu pracować w takich warunkach :)) heh
Szaman [ Legend ]
Yoghurt: A to teraz juz mam jakies konkrety...! :) A mozna wiedziec, za co Cie wywalili? ;PPP Tygrysku: Ja tam woel nocne spacery robic na balkon - powiertrze tak samo swierze, a do odmu o wiele blizej... ;))) btw. - dzisiaj w "Wilczku"! :) Mikser: Witaj w klubie "budzonych-rano-przez-najczesciej-glodne-i-wyspane-koty"! :))) I Wszystkiego Najlepszego, moj imienniku! ;))) Gambit: Mam nadzieje, ze dzisiaj nie nadasz takiego tempa? Bo mnie pol dnia nie bedzie i mialbym sporo do nadrabiania! ;))) Rothon: Hie, hie... Myslisz, ze my nie wiemy? ;PPPP
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> Heh...wczorajszy dzień jest dla mnie samego zagadką. Około 200 postów, 3 wygrane kampy, czwarty przegrany o włos....
Szaman [ Legend ]
Gambit: Wiec moze dzisiaj bedzie: 2 posty, 0 kampow? ;PPPPPPPP
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Szaman, wcale mnie nie sluchasz hihihi: [10.09.2002] 07:40 rothon [Malleus Maleficarum] Wiemy Khalan, wiemy. Zyczenia i piosenki okolicznosciowe beda jak sie towarzycho zlezie :-DDD
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> Nie da rady. Ten post jest już czwarty :)
Szaman [ Legend ]
Khalan: Wiesz co? To masz aniolka, a nie kota - moj jak nie chcial sie bawic, to potrafil sie za szafa schowac i nic do stamtad nie ruszylo! ;))) A budzil mnie w bardzo subtelny sposob - kladl mi sie na twarzy i zaczynalem sie dusic ;PPPPP (ale przyznac mu trzeba, ze robil to rzadko) btw. Nie wiem, czy juz pisalem, ale jezeli spotkacie sie z Duszkiem, albo NicKiem, to mozecie dac mu moja skore +5? (moze juz o to prosilem, ale o tej porze jeszcze nie kontaktuje)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
wiecie co przekroczyłem własnie 6k ; )))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No prosze, mi5aser, podwojny jubileusz :-)))
Szaman [ Legend ]
Rothonie: Ale mi chodzilo raczej o to, co bedzie nie dzisiaj, ale za... hmmm... dwa dni...? ;)))) Gambit: No to sie zawola moderatorow i bedziesz mial dzisiaj DWA posty!!!! ;PPPPPPPPP Boze... jak mi sie chce spac...
Szaman [ Legend ]
Mikser: Gatuluje, mnie jeszcze troche ponad 100 postow brakuje... ;)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> Ja Cię proszę....Zresztą wczoraj byłem bardzo miły dla moderatorów...TRZECH.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Szaman--> Aaaaaaa, takie buty :-))))) Teraz rozumiem.
Szaman [ Legend ]
Gambit: No wlasnie... TYLKO wobec trzech! A reszta to co? ;PPPPPP Rothon: Noooo... i teraz juz wszystko jest jasne! :) Czy ja mowilem, ze chce mi sie cholernie spac?
Szaman [ Legend ]
Ufff... na mnie juz czas... Cholera, jak mi sie nie chce telepac godzine do szkoly... :-/ Do pozniej!
Gambit [ le Diable Blanc ]
Szaman --> A reszty tu nie bylo...
AnankE [ PZ ]
Dzien doberek Karczmiarze. Ja juz zlazlam wieeec... Mikser - najlepsiejszego! I jeszcze cos dla Ciebie przytargalam... <cos mi dzwoni w pamieci, ze takie torciki lubisz najbardziej ; P>
AnankE [ PZ ]
choroba, zapomnialam... : / Szamanie, niech zgadne: nie dostales zadnej wiadomosci na GG, w okolicy godziny duchow???
Adamus [ Gladiator ]
Dzień dobry AnankE --> Witaj Nasza Miła :-))). Specjalnie dla Ciebie Herbert: Kwiaty naręcza kwiatów przyniesione z ogrodu kwiaty nabiegłe barwą pąsowe fioletowe sine odjęte pszczołom trwonią swoje aromaty w woskowej ciszy pokoju na granicy zimy komu te hojne dary nazbyt hojne komu omdlewające ciało zamieć spadające płatki niebo przeszyte bielą wapienną ciszę domu mgły się snują po polach odpływają statki
Adamus [ Gladiator ]
mi5aser --> Wszystkiego najlepszego :-)))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzięki All !! stawiam kolejkę !!
Adamus [ Gladiator ]
AnankE --> Nie ma Cię? No to jeszcze raz: Ile razem dróg przebytych, ile sciezek przedeptanych, ile deszczów,ile śniegów, wiszących nad latarniami, ile listów,ile rozstań, ciężkich godzin w miastach wielu, i znów upór żeby powstać, i znów iść i dojść do celu. Ile w trudzie nieustannym, wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń, ile chlebów rozkrajanych, pocałunków,schodów,książek, oczy Twe jak piękne świece, a w sercu źródło promienia, więc ja chciałabym Twoje serce ocalić od zapomnienia! U Twych ramion płaszcz powisa, krzykliwy,z leśnego ptactwa, długi przez cały korytarz, przez podwórze aż gdzie gwiazda Wenus(Mars?!), a Tyś lot i górność chmurną, blask wody i kamienia, chciałabym oczu Twoich chmurność ocalić od zapomnienia!
Adamus [ Gladiator ]
Rothon --> Przyznaj się Robaczku ;-))), ile to jeszcze dni (godzin) do Twojego święta???
Szaman [ Legend ]
Witam juz ze szkoly. Zaraz podam przyklad podrecznikowego zamątania i niekumacji - wiecie co zrobilem? Przyjechalem na dyzur o 45 minut za wczesnie!!! No ja sie ide pociac... Gambit: Ale nie wiadomo, czy nas nie obserwowali! ;)))) AnankE: Witaj Sloneczko! :))) Wiadomosc dostalem - o 0.51, o ile pamietam i od razu na nia odpowiedzialem. Nie doszlo znowu???????????? Mam coraz wieksza ochote zrobic komus Kęsim za to... :-/ Adamus: Czuje sie zaniedbany! Dla mnie nic nie bedzie? ;PPPPP A jezeli chodzi o Rothona, to do jego swieta jeszcze... <tajemnicze zaklocenia na linii... ;)))>
Adamus [ Gladiator ]
Szaman --> Ale się niecierpliwisz ;-)))), proszę bardzo: Szarlatanów nikt nie kocha. Zawsze sami. Dla nich gwiazdy świecą w górze i na dole. W tajnych szynkach piją dziwne alkohole. I wieczory przerażają bluźnierstwami. Wymyślili swe tablice szmaragdowe. Krwią dziewicy wypisali charaktery. Strachy w liczbach: 18, 3 i 4. Przeklinamy Jezu-Chrysta i Jehowę. Szarlatani piszą księgi o papieżach. Zawsze w nocy mówią źle o Watykanie. Zawsze w nocy słychać szklane, szklane łkanie: płaczą gwiazdy zaplątane w szkła na wieżach. Kiedy miesiąc umęczony wschodzi na nów, alkohole z przerażenia drżą słodyczą. Nie pomogą alkohole: W nocy krzyczą łzy fałszywe szmaragdowych szarlatanów. Bardzo cicho i boleśnie jest nad ranem. Dzwonią dzwony, świt pochyla się w pokorze. Odpuść grzechy szarlatanom, Panie Boże, wszak Ty jesteś takim samym szarlatanem. :-))))))))))))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
AnankE --> Hejka...Co to miało znaczyć, że jeżeli ja serwowałem to własnie dlatego był nalot ????
Magini [ Legend ]
Witam :-) mi5aser - urodzinowy buziak dla Ciebie:-* A teraz idę spać. Boże, jaka jestem śpiąca!
Szaman [ Legend ]
Adamus: :P Dziekuje :) Gambit: Przestan sie stresowac, gdyby to bylo przez Ciebie, bo bys o tym wiedzial jako pierwszy ("You have been banned from this forum" ;PPPP) :) Mag: I Tobie dzisiaj oczy kleja sie przy kazdym mrugnieciu? Witam w klubie...
Adamus [ Gladiator ]
Witaj Maguś :-))) Jak zwykle dla Was obojga :-)))) Zerwał mnie Bóg na równe nogi Szkoda spać gdy wszystko dojrzewa Lepiej popatrz jak za oknem Pogoda robi się całkiem bluesowa Tego przespać nie można - bracie Bo cię później zapytam w niebie Czy złapałeś do bluesa ptaki Które wtedy wypuściłem dla ciebie Ucz się od nich, od wiatru od deszczu Tej modlitwy najprostrzej na świecie Przecież jakoś dogadać się trzeba Kiedy Ziemia jest na zakręcie Wszytko wisi w powietrzu - bracie Nawet ty co stąpasz mocno po Ziemi Dlatego trzymaj się bliżej ptaków Ludziom nie zawsze można wierzyć
Magini [ Legend ]
Adamus - ładne, dziękuję :-) Szaman - się kleją. I pieką na dodatek. Ale coś nie mogę zasnąć.
Szaman [ Legend ]
Adamus: Kurcze, jako bluesman to ja chcialem ten weirsz o bluesowej pogodzie! ;))))) (wiem, jestem niewdzieczna publika... :)
Szaman [ Legend ]
Mag: A ja podejrzewam, ze gdyby nie studentki proszace o moj Videmat w indeksach, to bym zasnal na siedzaco... Nie dosc, ze nie moglem dzisiaj zasnac, to jeszcze za wczesnie sie obudzilem...
Tiamath [ Konsul ]
Cześć wszystkim!!! Jaka tu dzisiaj śniąca (eeee ..... śpiąca) atmosfera
Szaman [ Legend ]
Tiamath: Ano, taki dzien jakis "spiacy"... A ja juz sie zrywam z dyzuru i ide na Telekomune rozpytywac o mozliwosci zalozenia Neostrady+... A pozniej jeszcze spotkanie z Tygryskiem i moze na 17.00 bede w domu...
Tiamath [ Konsul ]
Szaman: Wyrazy współczucia
Tiamath [ Konsul ]
Ja co prawda spałem tylko 2 h w nocy ale teraz to mam cały dzionek wolny
Magini [ Legend ]
Ja to mam farta. Jak jestem, to ruch niewielki, a jak będę zajęta, to 4 odcinki polecą ;-)
Tiamath [ Konsul ]
Magini: Chyba nie dzisiaj
Magini [ Legend ]
Tiamath - różnie to bywa. Najpierw się chowają po kątach, a później się zbiorą i piszą tak, że nie można nadążyć z przeczytaniem zaległości ;-)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Witam wszystkich ...Witam i znikam ;)
Tiamath [ Konsul ]
Magini: na starcie nowej karczmy pewnie wszyscy kamperzy się pojawią
Adamus [ Gladiator ]
Maguś --> To jak sie juz obudziłes, to może coś jeszcze? Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę idź wyprostowany wsród tych co na kolanach wsród odwroconych plecami i obalonych w proch ocalałeś nie po to aby życ masz mało czasu trzeba dac świadectwo bądź odwazny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to sie liczy a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych niech nie opuszcza cię twoja siostra Pogarda dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają pojdą na twój pogrzeb i z ulgą rzuca grude a kornik napisze twój uładzony życiorys i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie strzeż sie jednak dumy niepotrzebnej oglądaj w lustrze swa blazeńską twarz powtarzaj: zostalem powolany - czyż nie było lepszych strzeż sie oschłosci serca kochaj źrodło zaranne ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy światlo na murze splendor nieba one nie potrzebują twojego ciepłego oddechu są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy czuwaj - kiedy światlo w górach daje znak - wstań i idź dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem jak ci co szli przez pustynie i gineli w piasku a nagrodzą cie za to tym co maja pod reką chłosta śmiechu zabójstwem na śmietniku idż bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda obronców królestwa bez kresu i miasta popiołów
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Fajne forum, prawda :)
Adamus [ Gladiator ]
Maguś --> Miało być: OBUDZIŁAŚ ;-)))). No to jeszcze: Mimozami jesień się zaczyna, Złotawa, krucha i miła. To ty, to ty jesteś ta dziewczyna, Która do mnie na ulicę wychodziła. Od twoich listów pachniało w sieni, Gdym wracał zdyszany ze szkoły, A po ulicach w lekkiej jesieni Fruwały za mną jasne anioły. Mimozami zwiędłość przypomina Nieśmiertelnik żółty - październik. To ty, to ty moja jedyna, Przychodziłaś wieczorem do cukierni. Z przemodlenia, z przeomdlenia senny, W parku płakałem szeptanymi słowy. Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny, Od mimozy złotej - majowy. Ach, czułymi, przemiłymi snami Zasypiałem z nim gasnącym o poranku, W snach dawnymi bawiąc się wiosnami, Jak tą złotą, jak tą wonną wiązanką...
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Witam wszystkich
Tywin [ Konsul ]
Dibbler --> Ty żyjesz???
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Tywin==> Żyję ale co to za życie:)) Skonczyłeś Ericsona?
Tywin [ Konsul ]
Dibbler --> Zostalo mi jeszcze 500 stron. W tym tygodniu Ci pozycze, chociaz "Ogrody ksiezyca" i "Bramy Domu Umarłych" mozesz wziac juz dzisiaj.
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Tywin==> Poczekam mam jeszcze SOUL MUSIC. Jak tam remont?
Tywin [ Konsul ]
Dibbler --> Skonczyl sie, skonczyl sie!!!
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Tywin==. U mnie też!!!!!!!!!!!!!!
Tywin [ Konsul ]
Dibbler --> To wpadnij dzis do mnie.
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Tywin==> O której?? PS: Fajny kotek:))
Tywin [ Konsul ]
Dibbler --> 17.30 - 18.00, za ile te kiełbaski, bo głodny jestem
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Tywin==> Postaram się, jak uda mi się wyrwać z biura. Kiełbaski po dwa dublony i sam wiesz że gardło sobię podrzynam taką ceną... A kiełbaski bardzo dobre sam Patrycjusz chwalił. To co zapakować trzy?!
Tywin [ Konsul ]
Dibbler --> Pakowac, moglbys przy okazji Pratchetta podrzucic, bo po Eriksonie potrzebuje czegos lzejszego, seeya!
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Tywin==. nie ma sprawy
AnankE [ PZ ]
Gambit---> eee...bo serwujesz extra wystrzalowe drynki, po ktorych kazdy dostaje niespotykanego kopa sil zyciowych?! ;-) Szamanq---> nie dostalam! :-((( Cos mi sie widzi, ze Twoje GG nie lubi wysylac wiadomosci do mojego. ;*( I dlaczego nie mogles zasna??? 8 0 Adamus---> slicznie dziekuje za przepiekne wiersze. :-) Dzien, w ktorym przestaniesz do Karczmy zagladac, bedzie poczatkiem konca dla Karczmy. Wiec oby nigdy nie nadszedl. Serio, sero. :-)
Magini [ Legend ]
Adamus - jeszcze raz dziękuję, szczególnie za "mimozy". W tym roku wyjątkowo czekam na jesień, a ona coś nie chce nadejść. Tak mi jakoś jesiennie :-)
Astrea [ Genius Loci ]
Mixerq ---> 100oooo lat 100ooooo lat, nieeeeeeech żyyje, żyyje naaaaaaaaaaaaaaaam ;)))))))))) Wszystkiego najlepsiejszego :-)))) Witam wszystkich :-))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
A ja mogie ;) założyć nową część ?
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Cześć Astrea :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
dzięki Astrea : )))
Adamus [ Gladiator ]
Maguś, ja też mam juz dosyć tych upałów, czyli czekamy: Zanurzać zanurzać się w ogrody rudej jesieni i liście kolejno jakby godziny istnienia Chodzić od drzewa do drzewa od bólu i znowu do bólu cichutko krokiem cierpienia by wiatru nie zbudzić ze snu I liście zrywać bez żalu z uśmiechem ciepłym i smutnym a mały listek ostatni zostawić komuś i umrzeć AnankE --> Nie przesadzaj ;-)) Chciałbym w lesie, w ostępach dzikiego błędowia, Mieć chałupę - plecionkę z chrustu i sitowia, Zawieszoną wysoko w zagłębiach konarów Nad otchłanią jam rysich i wężowych jarów. Tam na mchu, kołysany obłędną wichurą, Chciałbym pieścić dziewczynę obcą i ponurą, Głaskać piersi ze świeżą od mych zębów raną I całować twarz, ustom jako łup podaną - I słyszeć, jak dokoła grzechu mej pieszczoty Pląsa burza skuszona i mdleje grom złoty, I zwierz ryczy, ciał naszych przywabiony wonią, Ciał górnych, wniebowziętych, co od ziemi stronią - I chciałbym przez przygodny wśród gałęzi przezior Patrzeć, pieszcząc, w noc - w gwiazdy i w błyskania jezior I za boga brać wszelkie lśniwo u błękitu, I na piersi dziewczęcej doczekać świtu, A słońce witać krzykiem i wrzaskiem i wyciem, Żyć na oślep, nie wiedząc, że to zwie się życiem - I pewnej nocy przez sen zaśmiać się w twarz niebu I nie znając pokuty, modlitw ni pogrzebu, Jak owoc, co się paszczy żarłocznej spodziewa, Z łoskotem i łomotem w mrok śmierci spaść z drzewa! Duszku, cos i dla Ciebie dziś znalazłem: Jednym jarzmo kochania, drugim nędzy brzemię, A im tylko modlitwa dumne zgina karki! Szept, z piersi wyzwolony, ulata nad ziemię, Jak motyl, co pamięta, że wyszedł z poczwarki. Lecz by z tłumem we wspólnym nie spotkać się niebie I modlitwie samotnej ująć tego sromu, Wyciągają rąk sploty daleko przed siebie, Do boga, nie znanego zaiste! nikomu. Najwyższy a pozornie najuboższy z bogów Wzgardził tym, co widzialne, dostępne dla czasów I nie stworzył pól szumnych, ni jezior, ni lasów, I nie spoczął na zlocie ołtarznych barłogów! Hufy konnych aniołów snu jego nie strzegą Ni go poją kadzideł wonności i żary! Nikt się nigdy zaprawdę! nie modlił do niego, Nikt mu za nic dziękczynnej nie składał ofiary! Tylko oni w modlitwie od wieków najpierwszej Wzywają, aby zwolił w prześladowań święto Zginąć śmiercią, co gałąź żywota zwichniętą Krwawym kwieciem męczeństwa dostojnie zawierszy! Trwożni nasłuchiwacze szmerów i półgłosów Darmo się pochylają nad brzegiem otchłani! Męczennicy, nadzieją ostatnią chłostani, Nie mogą się doczekać należnych im stosów!... Ale ów bóg, przed którym nie wszyscy są równi, Widząc ich w całej bólów brzydocie i pięknie, Pamięta, jak mu tęczą bywali wysnuwni I jeżeli ma serce ono dla nich pęknie! Tylko czekam, kiedy mnie pogonią z tymi wierszami ;-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
wynocha z tymi wierszami .... do nowej karczmy bo ta zaraz przeminie : )))))))))
Szaman [ Legend ]
A jednak poszlo szybciej, niz myslalem i jestem w domu... jeszcze co prawda nie spotkalem sie z Tygrysem, ale wole posiedziec w domu i odpoczac, niz czekac kilka godzin na miescie... Mag: Jak widac ruch nie jest dzisiaj wcale duzy - wczoraj sie ludzie narobili i akumulatory puste... :) AnankE: Slonko, ja nie wiem co sie z tym GG dzieje... trzeba bedzie serio slac wszystko dwa razy, zeby sie upewnic. Zaraz posle to, com napisal jeszcze raz... Nie wiem czemu nie moglem zasnac, serio, chcialem, bo wiedzialem, ze musze rano wczesnie wstac i nic! Ale dzisiaj juz dam w kime az milo! ;))) btw. - czy mam poprosic Tygryska, zeby pomalowal dla Ciebie figurke (jezeli ja znajdziemy)? Viti: Nie, nie mozesz! ;PPPP (a teraz sie z tego wyplacz, skoro pytales! :P) Duszku: Wiiitaj! :)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szaman - Ty wredny ochroniarzu ;P Na złość Tobie właśnie założę :P
Astrea [ Genius Loci ]
Mixerq ---> chciałeś oczywiscie zaprosić naszych poetow w sposob grzeczny i uprzejmy do nowej karczmy, TAK?! ;)) Adamus ---> za mojej kadencji to raczej niemozliwe ;) A wiersz... coż, znow refleksje... :-) Btw rozmawialam dzis rano z Nickiem na temat sensu wszystkiego co robi czlowiek, jego wiary i jego samego. Doszlismy do wniosku ze... za maluczcy jestesmy aby pojac i objac ogrom i bogactwa cywilizacji... Nalezy miec tylko nadzieje, ze Opatrznosc jednak czuwa nad nami, a Bog, ze jest milosierny... :-)
Szaman [ Legend ]
A ja sie przyczynie do tego, ze przeminie szybko!!! ;))))
Szaman [ Legend ]
To jak, juz zakladacie? ;)
Astrea [ Genius Loci ]
No Szamanku :-))))) Milo widziec Twe licz(n)e oblicze ;))) Mixer ---> zyczenia masz u mnie jak w banku, tylko trza mi przypominac ;)) Czesc Viti :-))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Zakładam.
Astrea [ Genius Loci ]
Wołac mordki z nozyczkami? Kto zalozy pierwszy ta karczma zostaje ;)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Idzie nowe: