diuk [ Generaďż˝ ]
Close Combat i okolice... # 134 [rozkazy wykonane... ]
Close Combat i okolice... # 133 [rozkazy wykonane... ]
Witamy na stronie fanów i maniaków serii gier taktycznych czasu rzeczywistego spod znaku CLOSE COMBAT.
Poznasz tutaj grupę ludzi o umysłach zmąconych wojną, weteranów z najróżniejszych frontów największej z wojen. W niezliczonych opowiadaniach i raportach z pierwszej linii, tak rzeczywistych, iż poczujesz zapach spalonego prochu, odnajdziesz w sobie duszę żołnierza i kto wie... może ruszysz z kompanią wiernych przyjaciół na wspólny bój?
Może myślisz sobie teraz - "co wy wiecie o Bastogne, Normandii, Stalingradzie?".
A ja ci powiem, że my tam kiedyś byliśmy...
(coś w tym jest, zdecydowanie... ;)
Strony, które należy koniecznie posiadać w folderze z ulubionymi adresami:
(polska liga Close Combat)
AKTUALNA OPERACJA H2H - "Morgenröte Freiheit"
(w ramach Close Combat 5, mod "GJS 4.4"; 'submod' TRSM 0.94).
HAMACHI:
pokój: bkpon
hasło: 12
Z końcem czerwca i na początku lipca 1944 dywizje brytyjskie mimo kolejnych operacji strategicznych wciąż nie opanowały swojego podstawowego celu z dnia D - normandzkiego Caen stanowiącego klucz do płaskich otwartych nizin centralnej Francji. Na skutek nieudanych prób przełamania frontu niemieckiego na zachód od Caen przez dywizje kanadyjskie w pierwszych dniach lipca, uwagę Montgomery'ego przyciągnął wschodni odcinek frontu na południe od przyczółka mostowego za kanałem Caeńskim. W odróżnieniu od dotychczasowych terenów walk z niezliczonymi żywopłotami, były tam położone stosunkowo otwarte tereny idealne do użycia wielkich formacji pancernych. Uzgodniona 10 lipca operacja 'Goodwood' (od 18. lipca) zakładała zmasowany atak trzech dywizji pancernych (7.,11., Guards) na wschód od Caen (w mieście i na zachód mieli postępować, ewentualnie wiązać przeciwnika ciężko doświadczeni Kanadyjczycy), poprzedzony potężnym bombardowaniem i ostrzałem artyleryjskim niemieckiego odcinka, w celu przełamania niemieckiego frontu, okrążenia Caen od południa i wyjścia na wzgórza z kluczową linią komunikacyjną w kierunku Paryża. Jednocześnie operacja wiązałaby siły niemieckie w obliczu planowanej na kilka dni później amerykańskiej operacji 'Cobra'.
Już w pierwszy godzinach walk okazało się, że nie wszystko przebiega jak zakładano. Przyczółek za kanałem okazał się zbyt mały by dało się rozwinąć do ataku wszystkie przewidziane siły pancerne, także kanadyjska piechota stanęła w obliczu nieprzewidzianie silnego przeciwnika. Bombardowanie zmiotło wprawdzie wysunięte linie niemieckie, ale realna siła zgrupowana w 1. Korpusie Pancernym SS ulokowana między otwartymi wzgórzami, a kolejno ufortyfikowanymi wioskami była w pełni sprawna do przeciwdziałania...
Ustawienia kampanii to German (Elite) vs Allies (Elite).
Warunki zwycięstwa dla Allies i Axis: "Będzie co będzie, zobaczymy co osiągniemy :P"
Lista startowa:
Axis:
- 901 Panzer-LEhr Div. - Gro_oby - gro_oby#poczta.onet.pl - GG: 509058
- 902 Panzer-LEhr Div. - Diuk - diuk#home.pl - GG: 8232914
- II/25/12SS-Panzer-Div. - matchaus - matchaus#interia.pl - GG: 25024
- III/25/12SS-Panzer-Div. - Yaca - yaca21#poczta.onet.pl - GG: 1401577
- I/26/12SS-Panzer-Div. - Tygrys - tygrys205#o2.pl - GG: 9446635
- I/22/21 Panzer-Div. - Lim - akizuki#poczta.fm - GG: 1388841
- I/3/2 Panzer-Div. - Bone - t_bone#interia.pl - GG: 3529505
- Schwere SS-Panzer-Abteilung 101 - Olivier - psll#wp.pl - GG: 6088149
Allies:
- 8/3 - Targo - targo#poczta.onet.pl - GG: 7071683
- 130/43 - Czapajew - - ------------- - GG: 2867442
- 7/3 - Adilegia - adilegia#o2.pl - GG:5521899
- 9/3 - RedGuard - ------------- - GG: 3168946
- 159/11 - Grigo - grigo10#op.pl - GG: 6408259
- 29/11 - Yossarian - yosarian#wp.pl - GG: 7479721
- 131/7 - Yossarian - yosarian#wp.pl - GG: 7479721
- 22/7 - Mik - platoon_mik#yahoo.com - GG: 849595
Uzgodnione (lub do szczegółowego uzgodnienia) zasady kampanii:
1. Axis Elite / Allies Elite. Brak inicjatywy. Bez morale. 15 minut. Wszystkie VP z 2 minutowym ostrzeżeniem. Bez uzupełnień.
2. Obowiązują zasady rozstawiania jedynie na obszarze połączonym z własnymi VP.
3. Obowiązuje ograniczenie 5 czołgów (w tym pojazdy na gąsienicach i z działem) w bitwie. Pozostałe pojazdy bez ograniczeń.
4. Stroną hostująca są Alianci. Host zawsze pierwszy wciska Ready sygnalizując to wcześniej.
5. Zerwane połączenia, błędy, zawieszenia gry, błąd 0:00, etc. są rozwiązywane wyłącznie rękami obu grających. Bitwa może być powtórzona jeżeli obaj grający wyrażą zgodę, przy jednym sprzeciwie efektem przerwanej bitwy winien być sejw nawiązujący najbliżej do sytuacji przed przerwaniem bitwy (wyrżnięte oddziały, pokryty odpowiedni teren, zajęte odpowiednie VP).
6. Ruchy na mapie strategicznej wykonują grający pierwszą bitwę nowej turze, w myśl zaleceń dowództwa.
7. Bitwa winna być rozegrana do końca drugiego dnia po skończonej bitwie poprzedzającej. Postulowane godziny gry 18-23, chyba że obaj grający ustalą inną godzinę. Jeżeli którykolwiek gracz nie jest w stanie rozegrać bitwy, zgłasza to na forum i szukany/przydzielany jest zastępca. Postuluję się (nie specjalnie mi się to podoba ale coś w tym jest), że o ile przeciwnik nie zjawi się najpóźniej drugiego dnia, lub nie zostanie wyznaczony zastępca, gotowy do bitwy rozgrywa dnia trzeciego bitwę z komputerem i posyła sejwa dalej - może też, ale nie musi wyjątkowo zgodzić się na grę z maruderem strony przeciwnej.
Wyjątkowe opóźnienia mogą mieć miejsce w dni świąteczne (ale nie zwykłe niedziele).
Jak instalować Close Combat V i mod GJS 4.4
1. CCV instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (będzie można łatwo instalować moda/mody o czym dalej)
2. Ściągamy patcha CCV 5.01 i instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (patcha ściągniemy stąd, trzeba się zarejestrować ale bezgranicznie warto!)
3. Ściągamy program do instalacji moda/modów pod CCV – CfgV13 i rozpakowujemy do katalogu z grą. (teraz mamy w nim dwie nowe rzeczy: katalog Plugins gdzie będziemy rozpakowywać tzw. pluginy modów, oraz aplikację CfgV13 z której będziemy instalować mody/pluginy z katalogu Plugins)
4. Ściągamy plugina GJS 4.4 oraz map-packa do tego modu.
5. Plugina wypakowujemy do wspomnianego katalogu Plugins, mapy wypakowujemy nadpisując do katalogu Maps. (Uwaga: należy bezwarunkowo pamiętać, że każdy mod ma zestaw map przeznaczonych tylko pod siebie, ale niektóre zgoła inne mapy mają te same nazwy - KONIECZNIE ze zmianą moda należy wypakowywać i nadpisywać mapy przeznaczone pod tego moda! Np. pod Utah oryginalne mapy z CCV, pod GJS 4.4 mapy do GJS 4.4)
6. Odpalamy uprzednio rozpakowany program CfgV13.exe (katalog główny gry) i instalujemy moda. (Klikamy PPM na modzie GJS znajdującym się na dole listy dostępnych modów (w programie CfgV13.exe) i wybieramy "install")
7. Tworzymy pusty katalog pod nazwą Videos w katalogu głównym gry. Po odpaleniu gry w Options ustawiamy enable videos oraz enable sounds.
8. Higiena bezpiecznego i stabilnego użytkowania Close Combat V wymaga:
a) ustawiamy tryb zgodności dla pliku CC5.exe jako zgodny z Win98/WinMe (Właściwości -> Zgodność)
b) zaleca się wyłączanie przyspieszenia DirectX (punkt nie dotyczy nowych kart graficznych!). Bardzo prosty program ku temu:
c) w trybie kampanii/operacji stan gry bezwarunkowo zapisujemy na ekranie DEBRIEF i nie później (ten z tabelą strat). Jeżeli grana jest od razu następna bitwa pod rząd z ekranu Debrief wybieramy 'command' - cofając się tym samym do 'network screen' i dopiero 'next'.
Jak instalować 'nakładkę' (submod) TRSM (ver. 0.94) na mod GJS 4.4
1. Należy zachować sobie katalog .../Data/Base w przypadku chęci późniejszego powrotu do GJS 4.4.
2. Plugina TRSM wrzucić do katalogu Plugins.
3. Z Plugin Managera zainstalować TRSM. Oczywiście GJS nie odinstalowujemy, żeby ktoś sobie nie myślał.
4. Zawartość spakowanego archiwum pod nazwą Bugfixer wypakować do głównego katalogu gry.
5. W celu szybkiego powrotu do GJS 4.4, odinstalowac z Plugin managera TRSM, oraz nadpisać zachowany katalog .../Data/Base w głównym katalogu gry.
Zarówno 'submod' TRSM, jaki i Bugfixer'a pobieramy stąd:
Link do wersji 0.94 -
Uwaga!: Należy wykonywać screeny w czasie każdej walki. Służy ku temu program poniżej:
Krótkie info dla zupełnie nowych graczy, jak połączyć się on-line:
1. Ściągamy hamachi:
2. Tworzymy sieć w hamachi i drugi gracz się przyłącza.
3. Wchodzimy do gry, klikamy multi/internet TCP/Host a game, drugi gracz także internet TCP i search for games, znajduje grę i wchodzi ;p
4. Ewentualnie można używać komunikacji głosowej:
Mam własny serwer, IP i hasło zna większość z nas.
5. Skype też wchodzi w grę ale jego użycie to indywidualna kwestia.
Link do poprzedniej części: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7252621&N=1
Oraz link do wątku, który przypomina, że miłośników militariów, wojskowości i historii nie brakuje na forum:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7197623&N=1 - zapraszamy serdecznie!
diuk [ Generaďż˝ ]
Rozstawienie początkowe:
rozkazy d-ctwa znane, sytuacja strategiczna - brak zaopatrzenia po obu stronach.
diuk [ Generaďż˝ ]
6 oddziałów przeznaczyłem do ataku na południe, niestety na odkrytym polu rozpoczyna się masakra. Zaobserwowano sprawne: dwa wozy pancerne + sherman + czołg plot. Dodatkowy czołg stoi na rogu krzaków. Bieg zamienia się w czołganie i zabawę w chowanego...
Widoczne były oddziały piechoty wroga przenikające na południe.
diuk [ Generaďż˝ ]
Pak-40 niszczy jeden wóz pancerny, niestety w chwilę potem ginie od arty. Pozycja działa była aż nazbyt oczywista - JEDYNA ze skuteczną wizurą...
diuk [ Generaďż˝ ]
Dwa sprawne czołgi - Sherman + plot - sukcesywnie niszczą oddziały ukryte w trawach - strzały z posiadanej broni ppanc są chybione lub nieskuteczne.
diuk [ Generaďż˝ ]
Po zlikwidowaniu grupy wypadowej rozpoczyna się atak na moje pozycje wyjściowe - ukryty (drugi - dzięki o intuicjo!) Pak-40 niszczy Shermana (TRZECI sprawny czołg przy braku paliwa, nie zapominajmy o dwóch wozach pancernych!).
diuk [ Generaďż˝ ]
Z atakującej grupy udało mi się przemycić szczęśliwie jeden cały oddział piechoty, na 3 minuty przed końcem rzucam go (na doczołganie nie starczy już czasu) w celu wypełnienia zadania, niestety - zostaje dostrzeżony i rozsztrzelany.
diuk [ Generaďż˝ ]
Przeciwnik naciera na startową VL-kę ze wszystkich stron, na szczęście pozostawiona na straży ilość sił jest wystarczająca do obrony (ale tylko na to). Trup wroga ściele się gęsto, niestety tracę wszystkie zdobycze.
diuk [ Generaďż˝ ]
No i dla cierpliwych stan końcowy:
Podsumowanie:
Jeżeli dobrze liczę, na siedem wziętych przez przeciwnika pojazdów pięć działało. Na testach tak pozytywne podejście do braku paliwa nie zdarzyło mi się ani razu.
Otrzymane rozkazy były nierealne (choć - przy bardzo sprzyjających okolicznościach - prawie w zasięgu), ale - befehl is befehl - i próbowałem je wykonać. O ilości jeżdżącego sprzętu dowiedziałem się dopiero na odkrytym terenie, potem już było tylko wielkie sprzątanie...
Swoją drogą przeciwnik nas chyba rzeczywiście olewa, ja na miejscu alies w takiej sytuacji zrobiłbym totala - niepotrzebnie aliesi wysłali piechotę na południe, spokojnie wystarczyły by 2-3 pojazdy stojące na kluczowej fladze, reszta sił powinna (bez większego problemu - przy takim wsparciu i nie bronionej głównej drodze) wypchnąć mnie ze startowych pozycji...
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Swoją drogą przeciwnik nas chyba rzeczywiście olewa, ja na miejscu alies w takiej sytuacji zrobiłbym totala - niepotrzebnie aliesi wysłali piechotę na południe, spokojnie wystarczyły by 2-3 pojazdy stojące na kluczowej fladze, reszta sił powinna (bez większego problemu - przy takim wsparciu i nie bronionej głównej drodze) wypchnąć mnie ze startowych pozycji...
Jak nie urok to sraczka :P
Wy chłopy to chcielibyście jak dziewice, żeby było cudownie i nie bolało (takie powiedzenie ludowe dla Olego) :P
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Oczywiście nie wypada mi nic nie napisać. Wszystkie grzechy główne dowodzenia, zaiste tylko niefrasobliwości przeciwnika można zawdzięczać, że wogóle jakaś niemiecka ręka będzie w stanie pochować te zastępy trupów wysłane nie wiadomo gdzie, na co i po co, ale o tym to już deliberowałem mailowo, o dziwo o ile Diuk oponował to kiedy dowództwo zmiękło wykonał niewykonalne, a właściwie wykonalne czyli masakre w szczerym polu. Ot kolejna zagadka wojskowości jak to katastrofa wyrasta na skrajnościach między defetyzmem, a fanatyzmem.
gro_oby [ Senator ]
wolf nawet ty przyznasz ze to pech miec przeciwnika ktora niema paliwa, i nagle sie okazuje ze mu wsyzstko jezdzi hehe
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
No mnie najczęściej jak nie mam paliwo to wszystko wisi :D a co do pecha to raz na wozie raz pod wozem, fortuna kołem się toczy, szczęście sprzyja śmiałym/lepszym (jak ja uwielbiam te przysłowia/powiedzenia/aforyzmy ;) )
diuk [ Generaďż˝ ]
olivierpack --> tak to już jest "we wojsku", że ew. dyskusje z przełożonym n/t rozkazu czyni się poza polem widzenia podwładnych, a potem przedstawia się go im jako swój własny, bez cienia wątpliwości. I nie można odmówić wykonania rozkazu - za to jest sąd i szybki wyrok. Miałem inne zdanie, ale zrobiłem co mogłem.
I od razu odpowiem na zarzuty ataku wobec sprawnych pojazdów wroga - czołgi pojawiły się deczko później, jak już byłem "buszujący w zbożu" (dostałem silny ogień z boku).
A imić Szaremu Wilkowi uszka sie przytrze, to i w buźce będzie pokorniejszy :-P
Szykuj się!
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Diuku ---> Waćpan bajdy prawisz, Wolf nawet gdybyś mu język odjął to na migi złośliwością Cię obdarzy hehehehe
diuk [ Generaďż˝ ]
Wolfgrau --> będziem ciąć do skutku, członek, za przeproszeniem łaskawcy, za członkiem, aż fantazja w onym osłabnie
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Diuk -0--> Puste to słowa, żalem za uciekającymi sukcesami trawione. Zła passa Waćpanowi bielmo na umysł nałożyła i gadasz od rzeczy, skąd bowiem taką armię weźmiesz i kto Waćpanowi te kuse rączki rozbuja to cięcia? Poza tym tempym językiem Waszmość nie wiele odejmie a jedynie na pośmiewisko ludu się wystawi, no ale to Waszmości decyzyja, jam jeno pokorny żołnierz ale racyji swych bronić będę ;)
T_bone [ Generalleutnant ]
To nad czym ubolewam to ilość skierowanych do natarcia na najcięższy kierunek elitarnych i nielicznych oddziałów pionierów podczas gdy jednostka posiada znaczne ilości oddziałów słabszych bardziej nadających się na próbę.
Diuk wykonał jedną z dwóch opcji jakie postawiłem w rozkazach, ta druga czyli atak na miasto pojawiła się niejako w wyniku konsultacji (W osobistej rozmowie na TS powiedziałem "Zaznacz swoją obecność czy to przy próbie przejścia czy natarciu na miasto")... Nie zaprzeczam że cel strategiczny czyli Orne był dla mnie jedynym który mógł mieć znaczenie w szerszym wymiarze który mnie interesuje.
Co do samego ataku, widzę w składzie moździerze, nie wiem czy stawiały zasłonę dymną ani w którym momencie siły przeznaczone do natarcia zaczęły się cofać... A raczej nie zaczęły. Sądząc po rozbieżności między screenem 4 (gdzie jak rozumiem czerwone kropki to zbliżające się pojazdy) a 6 gdzie Sherman wjeżdża na piechotę atak był powoli kontynuowany mimo że nie miał już realny szans powodzenia.
To że masakry nie musiało być to wie każdy kto próbował tą bitwę, Diuk trafił jednak na niezwykle niesprzyjające warunki a do tego nie wiedział że aż tak kiepskie, które jak stawiała odprawa uprawniały go do odwrotu. Czy odwrót nie był możliwy już w tym momencie czy nie został podjęty to już wie Diuk.
matchaus [ sturmer ]
Nie mam już co prawda czasu (późno wróciłem z terenu), ale choć jedna, szybka uwaga.
W przypadku JPzIV (100) było więcej niż pewne, że nie będzie miał paliwa.
Nie miał już w poprzedniej bitwie.
W takich sytuacjach radzę wymieniać sprzęt.
bkp_mik [ Centurion ]
Jak rozumiem z waszej strony czas na Yacę? Yosarian zawiadomiony, plik dostępny, niech się chłopaki umawiają. Potem milhaus z olivierem i kończymy rundę.
T_bone [ Generalleutnant ]
Yaca, gdzie jest Yaca, dajcie mi tu Yacę :P
Yaca Killer [ Regent ]
Jutro o 18 :)
Ward [ Senator ]
moda jakaś ostatnio na wydawanie nierealistycznych rozkazów , bo znowu o tym możemy czytać , no ale to 1944 i tak ta już niemcy widać mają w tym okresie wojny
tylko ludków trochę dużo Diuk natracił zeby pokazać że rozkaz był nierealistyczny ale chciał spróbować to co nierealne zrobić :->
ale w wojence z Wolfreauem będę Diukowi kibicoować bo straszny z Wolfgraua napinacz :->
''Waćpan bajdy prawisz, Wolf nawet gdybyś mu język odjął to na migi złośliwością Cię obdarzy hehehehe
Puste to słowa, żalem za uciekającymi sukcesami trawione. Zła passa Waćpanowi bielmo na umysł nałożyła i gadasz od rzeczy, skąd bowiem taką armię weźmiesz i kto Waćpanowi te kuse rączki rozbuja to cięcia?''
nawet filmy o tym robią :->
-------------------
Wolfgrau - jeśli Diuk Ci nie wygarbuje skórki to może ja się ustawię w kolejce?
pewnie powiesz że nie będziesz miał jeszcze tej zimy ;->
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Ward ---> Jak ja za Tobą tęskniłem malutki... Piękne , naprawdę cudne :D Proszę o jeszcze senior!!!
pewnie powiesz że nie będziesz miał jeszcze tej zimy ;->
Co nie będę miał tej zimy?
I co da wygarbowanie skóry?
A do tego kto tu się napina?;) Ukaż choć jedną walkę gdzie Twoje czyny powiedzą zamiast buźki... nie ma? a to szkoda :)))
Ward [ Senator ]
pewnie powiesz Wolfgrau napinaczu że niemasz czasu
albo kawałka zdrowej , niewygarbowanej skóry :->
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Hohoho poczułem się dotknięty jak... dziecko w piaskownicy... zamiast marnować swój cenny czas na pisanie kuknij sobie na cc.net.pl i zobacz ile ostatnio stoczyłem walk i potem pogadamy o braku czasu mistrzu :D
Aha czy tylko ja uważam moje dysputy z Diukiem za świetną zabawę słowną czy to Ward tego tylko nie dostrzega? :P
Ward [ Senator ]
a z kim to na na golu Wolfgrau nie bawiłeś się jeszcze świetnie w słowne zabawy?
ma się humorek , co?
ja też mam :->
czyli masz czas na bęcki ?
fajnie Wolfgrau ;->
musimy się umówić jeszcze w czasie zimy , wilki mają zimą lepszą sierść i futro będzie ładnie wyglądało na ścianie
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
a z kim to na na golu Wolfgrau nie bawiłeś się jeszcze świetnie w słowne zabawy?
Znalazłbym paru....
ma się humorek , co?
no ma...zauważyłeś... lol.
ja też mam :->
Ciężko mi to dostrzec, ale to pewnie futro mi zarosło na gały...
czyli masz czas na bęcki ? fajnie Wolfgrau ;->
post 27 czytaj ze zrozumieniem mistrzu :D
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Zamiast ścierać klawiaturę w tym samym czasie już dawno byście sobie kilka bitew rozegrali i wkleili raporty, a kto lepszy czy gorszy to już w sumie kwestia między wami, bo raczej aż tak chyba ogółu takie poligonowe potyczki nie absorbują, kiedy w tym czasie dorośli toczą krwawą wojenną kampanie;)
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Oli --> Racja tylko częściowa. Nie ja zacząłem tę dyskusję ale nigdy nie odpuszczam ;) Co do czasu to już z Diukiem się poumawiałem i wyłuszczyłem co i jak i nie chce mi się tego ponownie czynić;) TRSM właśnie jest downloading ;)
Yaca Killer [ Regent ]
Bitwa rozegrana. Po początkowych kłopotach z sejwem Allies (sprawdzaliśmy dwa), postawiliśmy grę na naszym. Wszystko udało się pięknie rozegrać, nic się nie chrzaniło, sejw poleciał dalej.
Teraz o bitwie. Zdecydowałem się rozegrać to spotkanie zachowawczo. Pozycje do ataku były niezbyt korzystne a i jednostka raczej "nieruchawa". Postawiłem na obronę spodziewając się uderzenia pancernej pięści Yosa.
Na to się zdecydowałem -->
Yaca Killer [ Regent ]
Wybór jednostek wymusił stricte defensywne ustawienie jednostek. Dwa działa (Pak północ, IG południe) kryły podejścia, dodatkowo ubezpieczyłem je schreckami. Do tego MG na drugim piętrze i piechota pochowana po krzakach. Dodatkowo granatnik i Pumka, która razem z pionierami i "dziadami z rurką" miała wyruszyć na zwiad za nasyp.
Yaca Killer [ Regent ]
Dużym zaskoczeniem było dla mnie to, że Yos jednak nie zdecydował się na ostry atak ciężkim sprzętem tylko przyjął taktykę zajmowania jak największej ilości terenu pojazdami zwiadowczymi.
Pierwsze minuty to ostrzał granatnikiem spodziewanych kierunków ataku (dosyć korzystny bo chłopcy ustrzelili kilku szybkobiegaczy) i przemieszczenie grupy rozpoznawczej za nasyp. W trakcie przemieszczania się jeden dziad z rurą umiera na zawał, a pijany kierowca Pumy nie daje sobie rady z przejazdem pod wiaduktem ... a czas leci. Pionierzy przebiegają przez wiadukt i kryją się w lesie. Pumka w końcu przejeżdża na drugą stronę ale jest już na tyle spóźniona, że w centrum dostrzega dwa pojazdy wroga. Jestem zmuszony wydać rozkaz ukrycia się w żywopłocie i oczekuję na rozwój sytuacji. Yos jednak nie podjął wali pojazdami zwiadu tylko podciągnął Achillesa. Przez jedną chwilkę zaświtała mi nadzieja kiedy Achilles kręcił się przed oddaniem strzału. Pumka odpaliła cztery pociski w jego stronę ale żaden nie znalazł celu.
Yaca Killer [ Regent ]
Po unieszkodliwieniu Pumy, wróg rzuca z centrum dwa pojazdy wsparte kilkoma oddziałami piechoty. Dochodzi do starcia w lesie. Pionierzy dzielnie plują ogniem smażąc wiele Herbatników, ale w końcu ostatni żywy oddaje się do niewoli. Drugi dziad z rurą ginie na skutek potknięcia się o wystający korzeń.
Yaca Killer [ Regent ]
W tym czasie na północy przez wiadukt zaczyna przechodzić piechota wspierana jednym pojazdem. Dostają się pod celny ostrzał MG a pojazd zostaje rozpruty celną salwą z Pakusia. Silny ostrzał ciężkiej artylerii i moździerzy na szczęście nie powoduje dużych strat. Bitwa kończy się z dużymi stratami terenowymi, ale szczęśliwie z niewielkimi stratami osobowymi. Przeceniłem trochę Yosa i spodziewając się silnego ciosu przygotowałem podwójną gardę. Cóż ... obrona w kolejnej potyczce na tej mapie będzie zdecydowanie trudniejsza.
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
Znowu udało mi się "przerobić" kolejna bitwę i przeżyłem dosłownie szok, gdy okazało się, że chyba PzIII jest lepszym czołgiem w CCV niż PzIV. o_O
Podczas całej walki PzIIIJ ustrzeliły łącznie 4(!) DD Sherman i 1 Firefly, w większości przypadków albo przy pierwszym strzale lub przy drugim z czego przeciwnik w ogóle nie zdążył zareagować. ;P
Jedna dzielna puszka nawet po dwukrotnym ostrzale ze strony Centaura IV (łomotnęło tak, że myślałem iż roztrzaskało na strzępy moją puszeczkę), nic sobie nie robiąc w końcu rozłupała owego Centaura nie tracąc nikogo z załogi, ani nie zostawszy uszkodzoną.
Spotkaliście się z czymś takim?
To coś normalnego w CC, bo według mnie chyba raczej nie?;P
Na screenie demon owej bitwy. ;D
BTW: Wiecie jak miło się czyta w ogóle Waszą zgraję będąc choć trochę w temacie? ;D
Wczoraj nadrabiałem zaległości w dwóch poprzednich wątkach, bo naprodukowaliście tekstu, oj naprodukowaliście.
Niektóre posty powalają na łopatki, szczególnie takie jak zapewne kultowe już dla Was "11 zionących luf Lima". ;D
T_bone [ Generalleutnant ]
meryphillia---> Podejrzewam że przeciwko AI można udowodnić że nawet M-5 Stuart/Honey może być killerem :P Zaręczam ci że przy wyborze Pz III a IV nikt przy zdrowych zmysłach nie stawia na III. Grając kampanie w GJS nie zauważyłem żeby Pz III był jakiś "special" chociaż czasami wydawał się lekko zabugowany i miał tendencje do tracenia załogi czy działa i gąsienic zamiast eksplodowania w wielkiej kuli ognia. Jego działo dość sprawnie uszkadzało czołgi wroga ale na szeryfa szans nie było.
Yaca---> Cóż, dobra robota, trudno było nie wykonać tego zadania ;)
Teraz Olivier time... Tylko z kim bo już straciłem rachubę ??
bkp_mik [ Centurion ]
Z Milhausem.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
No to najlepiej dziś. Powiedzmy po 18.00 albo o ustalenie godziny proszę o kontakt na GG.
Gieniuś źła [ Centurion ]
I tu sie z kolega Tbone nie zgodze, PZIIIJ szczególnie wersji Bef jest doskonalym niszczycielem czołgów alianckich, niestety tylko na dystansie do 250 metrów, jego działo 5cm mimo ze gorsze od 75mm jest dużo bardziej szybkostrzelne.Mówie tu o GJS.
Jeśli chodzi o inne mody to szczególnie zapadły mi pzIII w modzie SAS(przy okazji chyba najlepszy mod do H2H) gdzie jego szybkostrzelność jest z goła przesadzona i taka 3 moze spokojnie zmasakrować sporo czołgów alianckich zanim nie zejdzie..Dobrze ze w tym modzie nie ma ich za wiele..
Pozdrawiam.
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
No właśnie nie wspomniałem, że większość walk odbyła się w odległości nie większej niż 200 metrów.
W jednej walce na dystansie ponad 250m mimo wjechania Shermana pod lufę mojej "trójki", nie była ona w stanie celnie trafić w niego, a sama została zniszczona pierwszym strzałem.
bkp_mik [ Centurion ]
Mery -----> Co nie przeszkadza, że granie z kompem jest mało miarodajne i liczenie dziesiątek ustrzelonych alianckich czołgów (przesadzam :D) przez Pz III też niemiarodajne jest.
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
bkp_mik >>> Ech...
No wiem, ze granie z AI nie jest aż tak "rajcujące" i wymagające, jak z żywym przeciwnikiem (podobnie przeca jest w CM'ie), no ale co począć, jak na partyjkę w CC znajduję obecnie czas średnio raz na dwa tygodnie i to o 5tej czy 6tej nad ranem? ;P
No ale skoro Firefly AI można upolować z 200 metrów za pomocą PzIII, to chyba i udałoby się taki "myk" wykonać i na żywym przeciwniku, no bo chyba nie powiecie, że w CC charakterystyki sprzętu zmieniają się zasadniczo w zależności czy gramy z AI czy żywą osobą po drugiej stronie kabelka? ;P
bkp_mik [ Centurion ]
Charakterystyka sprzętu nie. Tyle, że jego użycie już tak. W związku z tym szansa na łatwe ustrzelenie FFa jest dużo, dużo mniejsza. Bo komputer czołgu używa głupio, niecelowo, jeździ wszędzie, nie wspiera skutecznie swoich ludzi itd...... A człowiek tak łatwo się nie wystawia na szanse dupnięcia panzerem III przeciwnika.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Bitwa rozegrana. Można powiedzieć że stety i niestety z Mikiem, wolałbym zagrać też z kimś innym w tej kampanii. Ale do rzeczy.
Skład.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Jak zwykle czasu zaczęło brakować już na początku. Silny atak, jeżeli można tak powiedzieć o ataku przy permamentnym braku piechoty miał wyjść w kierunku wschód. Czołgi jednak nie bardzo miały z czym walczyć, sprzęt pancerny był niewidoczny, a alianci byli dobrze pochowani w budynkach - piechota poruszająca się budynkami musiała sama torować sobie droge. Zszedł jeden Tygrys od strzału sześciofuntówki.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
W sumie czołgi były blisko ale tylko pozornie. Nie było już piechoty.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
I wynik. Nie wspominam o rozkazach które nie musiały być wydane bo te flagi od początku były moje, planowałem coś więcej ale się nie dało. Nie jest chyba tajemnicą że czas dla mnie przejść do obrony.
bkp_mik [ Centurion ]
Miło takie oficjalne deklaracje obronne widzieć
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Cóż rzec. Nie powiem że nie miałem czym walczyć, ale biorąc pod uwagę liczbę walk to i tak wychodzi na to że oszczędzałem. Tygrysy schodzą od uszkodzonej gąsienicy, piechota też kiedy walczy ponosi straty, a nie trzeba straty całego oddziału żeby go już w następnej bitwie nie było. Sieg walczymy do końca (paliwa i amunicji hłehłe)...
T_bone [ Generalleutnant ]
Raport sytuacyjny wysłany do dowódców.
bkp_mik [ Centurion ]
Nie powiem, bo na to liczyłem, że przy tej ilości piechoty przy tygrysach to ona się zużyje w końcu przed tygrysami. Tygrysów w sumie też już zostaje coraz mniej. Wiadomo, wojna. U nas też teamy w grupach topnieją.
matchaus [ sturmer ]
Pozwoliłem sobie udzielić odpowiedzi na raport sytuacyjny :)
Yaca Killer [ Regent ]
Mat --> jak dla mnie bomba.
matchaus [ sturmer ]
Dane dot. naszego pobytu w 'Mikoju' w kwietniu już zapodałem tutaj:
Teraz wklejam i tutaj.
Punkty 'główne' do dyskusji:
1. Poniższy cennik będę jeszcze modyfikował - NIC nie jest definitywnie przesądzone! Tak jak wspomniałem - pragnę, aby cena 'na twarz' nie przekroczyła 250 PLN i TAK MA BYĆ :)
2. Mamy zaplanowany obiad w niedzielę - nie wiem czy z niego nie zrezygnować - to podnosi cenę o 25,50 PLN na twarz (oczywiście WSTĘPNIE).
3. Wstępnie podałem 16-cie osób (3 domki) i na razie chyba dobrze, że tak zostało (listę podaję na końcu postu).
4. Przy posiłkach (śniadanie, obiad kolacja) jest podana cena jednostkowa 'na twarz' wraz z sumą na 16-cie osób (po myślniku).
To samo dotyczy pobytu.
18.04 PIĄTEK
(16 osób)
PRZYJAZD GOŚCI
ZAKWATEROWANIE OD GODZ. 13.00
KOLACJA 27,50 - 440
Żurek z kiełbaską
Wieprzowina duszona z cebulką
Placki ziemniaczane
Bukiet sałat z sosem winegrete
Herbata
NOCLEG w domkach ze śniadaniem 75,00 - 1 200,
19.04 SOBOTA
07:30 - 09:30 ŚNIADANIE bufet szwedzki
Wliczone w cenę noclegu
OBIAD - sala B 25,00 - 400
Domowa zupa jarzynowa
Schab po myśliwsku
Ziemniaki pieczone po staroplosku
Bukiet surówek
Sok
KOLACJA 35,00 - 560
Zupa gulaszowa z pieczywem
Platera mięs faszerowanych
Półmisek serów żółtych i pleśniowych z owocami
Sałatka z boczkiem i grzankami
Pieczywo
Herbata
Sok
NOCLEG w domkach ze śniadaniem 75,00 - 1 200,
20.04 NIEDZIELA
07:30 - 09:30 ŚNIADANIE bufet szwedzki
Wliczone w cenę noclegu
OBIAD - sala B 25,50 - 408
Zupa pieczarkowa z grzankami
Karkówka po chłopsku
Frytki
Warzywa gotowane
Sok
WYKWATEROWANIE DO GODZ. 11.00
Łączna kw. 4 208,00 PLN
Na chwilę obecną mamy 263 PLN na twarz, ale:
- już dałem cynk, że cena 'na twarz' nie może przekroczyć 250 PLN, więc będą jeszcze zmiany
- Ad. punkt 2 - nie wiem czy nie zrezygnować z obiadu w niedzielę (poproszę o sugestie).
Aktualna lista na Zlot Wiosenny w Mikorzynie (18-20 IV 2008):
(14-cie osób)
- matchaus
- Krwawy
- Mackay
- Otto
- Chrees
- Hans
- Yaca
- Dekert
- Martins
- Karac
- Milhaus
- Wolfgrau
- T_bone
- Robert
Zapraszam do podawania uwag żywieniowo - pobytowych ;)
T_bone [ Generalleutnant ]
Sprawdźcie maile ;p
olivierpack [ Generaďż˝ ]
I wzajemnie.
matchaus [ sturmer ]
Nie zgadzam się z planami HQ, ale nie mnie decydować :)
Podporządkowuję się i przechodzę na odbiór :)
P.S. Już bliższe są memu sercu plany Oliviera, lecz łącznie z uwzględnieniem tego 'LOL' :D
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Ja się z Wami zgadzam wszystkimi, a co mi tam :D
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Ciotka Hermenegilda ma łupież i ugniata kapuste. Bez odbioru.
bkp_mik [ Centurion ]
Fuj, kombinacja kapusty z tym łupieżem brzmi niesmacznie.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
To już zobaczymy jaki bigos Oberfuhrer z tej kapusty upitrasi.
T_bone [ Generalleutnant ]
Nasza skromna operacja nie powiodła się.
Wróg wycofał z Caen Grigo co uniemożliwiło ruch Matchausa tymczasem do samego miasta wszedł inny oddział.
Obie grupy Lehr zostały rozwiązane a Tiger wyruszył w podróż do Londynu :P Warto zauważyć że będzie to wyjątkowo krótka tura, zaledwie 3 bitwy.
Wysyłam sava.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Hehehe, tego się obawiałem.
BKPgrigo [ Legionista ]
mat jak cos to jestem teraz na gadu i jutro po 22...pozdrawiam
bkp_mik [ Centurion ]
Powiem szczerze, spodziewałem się różnych rzeczy, ale nie totalnego odwrotu. Za to mały atak dywersyjny z Caen - dobre, chociaż nie wiem, czy trochę nie spóźnione....
T_bone [ Generalleutnant ]
Cóż taki skromny manewr a się wymanewrowaliśmy :D
olivierpack [ Generaďż˝ ]
W sumie niewiele się mogło zmienić i niewiele się zmieniło. Może jedynie wariant optymistyczny nie wyszedł. A jak będzie dalej to już zdecyduje taktyka, ze strategią daliśmy dupy już wcześniej a i z taktyką jest conajwyżej poniżej średniej, czyli u nas nic nowego:p
Lim [ Legend ]
A to feler - westchnął seler, operacja oddania bez jednego strzału zamienionego w kupę gruzu Caen wykonana pomyślnie
hehe
Lina frontu drastycznie skrócona, już z wojennych komunikatów OKH można się zorientować, że to wiadomy znak… zwycięstwa ;)
Tura krótka lecz bardzo ciekawa - z Maltot nie powinna wyjść żywa aliancka noga, jeśli już jakieś ,,nogi'' wyjdą, to bardzo nieliczne i to mocno utykając :)
T_bone [ Generalleutnant ]
Lim i te jego lufy wehehe :D
Lim [ Legend ]
Dobra lufa, nie jest zła – jak mówi kartka z pamiętnika bezimiennego artylerzysty spod Verdun
nawet tak przeeemyślane ustawienie, jak ze screena powinno gwarantować sukces ;)
BKPgrigo [ Legionista ]
jesli dobrze patrze to teraz bede mial przyjemnosc walki z wrogiem ktory nie ma ammo i fuel...hmm ciekawie :) wyzsze ustawienie byloby by bzdura... ale match i tak nie wie gdzie moze sie spodziewac ataku ;p znowu go zaskocze i zaatakuje tam gdzie nigdy nie atkowalem ;p
matchaus [ sturmer ]
Grigo ---> Sory, ale muszę Cię zmartwić. Mam ammo i fuel w odróżnieniu od Ciebie ;)
(choć w Twoim przypadku braki w zaopatrzeniu nie potrwają zbyt długo :D)
A co do ataku, to cóż... proszę, zapraszam :-)
(dziś będę, jak zawsze po 22:00)
P.S. Czy Tygrysowi uda się dotrzeć do mostu Pegaza przed Aliantami?
Nie liczę na jakiekolwiek sukcesy, ale to byłby miły akcent na koniec :D
I tradycyjne przypomnienie - mamy 8-ą Turę :))
matchaus [ sturmer ]
Po naszej batalii z Grigo będzie walczył Yaca.
Oto teren przyszłej bitwy ---------->
Uwagę zwracają dwa 'przyczółkowe jęzory' (północny i południowy), jakie udało się wywalczyć Aliantom (południowy sięga do lasu przed wiaduktem).
Ale i Niemcy 'poczynili' pewne zdobycze za nasypem.
To może być bardzo ciekawa bitwa...
matchaus [ sturmer ]
Kolejna (i ostatnia) bitwa to starcie Oliviera (Sch.Pz.A 101) z Mikiem (22/7) w Cagny.
Ciekawostka - poza trzema oddziałami 'dziadów z rurami', jacy zostali w FP, to na screenie są wszyscy piechociarze Oliviera...
T_bone [ Generalleutnant ]
Proponuje mały quiz :> Proszę wymienić niemieckie sukcesy w tej kampanii ?
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
TBone ---> To może ja podam kilka:
1)
Niezrażony tymi trudnościami zająłem ratusz...
2)
.... i zaległem pod ciężkim ogniem, .....
3)....korzystając z tego zdobyłem zajołem koło VL na Vimont ujawniając w jego pobliżu wiele oddziałów i pojazdów wroga...
4)...wypracowana pozycja pozwoli następnej turze nakryć nieomal ów VL czapką...
5)...koniec (krótkiej!) bitwy uchronił mnie przed większymi stratami ...
Nie mogłem się oprzeć :D :D :D z góry przepraszam ::D :D :D
matchaus [ sturmer ]
Bone ---> Trzeba się cieszyć z rzeczy małych, więc... postąpię jak Olivier - huknąłem łącznie 4 czołgi i 2 działa, sam tracąc hanomaga i 3 działa :))
gro_oby [ Senator ]
a ja zadal;em totala przeciwnikowi:D ;))))
olivierpack [ Generaďż˝ ]
No to moje spostrzeżenia.
Trudno tu raczej mówić o sukcesach czy porażkach na skutek błyskotliwych i karkołomnych działań przeciwnika. Jeżeli były porażki to na skutek osobno lub co gorsza razem: zaniechania, bezczynności, fatalnych pozycji wejściowych. 15 minut w tym mało dynamicznym modzie to czas na trzykrotne obrócenie wieży w Tygrysie, na pewno nie na zwycięstwo czy co nie wszyscy chyba rozumieją przegraną. W tym czasie conajwyżej straty się zbilansują, a brakuje pozostałych 15 minut by wykorzystać wypracowaną przewagę dwóch - trzech oddziałów do zdobycia konkretnych celów. Nie mówie że taki krótki czas nie sprzyja bardziej mniej doświadczonym, ale czy na pewno? Czy wykorzystali oni zawsze te 15 minut należycie? W tym czasie to można pewno tak samo atakować taczkami jak i tygrysami - w najgorszym razie efekty terenowe będą zgrubsza takie same, bo przyjmując atak przeciwnik nie posunie się do przodu, a jeśli nawet atak się wypali przeciwnik nie zdąży kontratakować.
No i niewątpliwym sukcesem byl błyskotliwy total wykonany przez Groobego, niezłe to było:)
Lim [ Legend ]
Sukcesów tej kampanii jest wiele, sporo niemieckich ;)
Wstępnie wymienię dwa spinające klamrą dotychczas toczone tury, ten drugi zauważyłem wśród parkosyzmów śmiechu, podczas lektury tygodniowych zaległości na forum
a więc:
1. Wyeliminowanie Wolfa przez Matchausa jeszcze przed kampanią (heh)
2. Uczynienie z Wolfa gwiazdy bombajskiej telewizji (heh x2)
Kogo tyczy to porównanie do lwa północy? Któregoś z królów szwedzkich XVII-XVIII w. czy… fredrowskiego Papkina?
Ponadto wyeliminowanie bugów, które mistrzowsko wykorzystywali alianci w poprzedniej kampanii – np. rozbijanie dział w budynkach pierwszym strzałem oddanym na chybił-trafił, niszczenie niemieckich czołgów granatami dymnymi itp.itd.
Pozytywów i sukcesów jest więc sporo a do końca kampanii jeszcze parę tur.
Olivier ----> nie zapominaj o nieomal pewnym totalu, wykonanym zdaje się przez Tygrysa w bitwie której koniec spowodowany zwieszeniem gry uratował aliancką formację.
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Tbone---> chyba nie spodziewałeś się tylu poprawnych odpowiedzi, co? :D
Moje gratulacje chłopaki za odniesione sukcesy :D
Ward ---> tak , tak, wiem ale ja to tak lubię :P
Tygrys205 [ Pionier ]
Ku pokrzepieniu aryjskich serc
T_bone [ Generalleutnant ]
Tak też się pokusiłem o pewną produkcje :P
Tygrys205 [ Pionier ]
Bone - mocne :D
Czy mam zacząć liczyć lufy generale? - tekst tygodnia :D
T_bone [ Generalleutnant ]
Tą piosenkę dedykuje wszystkim graczom niemieckim którzy byli blisko celów lecz się nie udało, a także tym którzy walczyli przez długie dni ale się nie przebili :>
Tygrys205 [ Pionier ]
Bone - jak tylko zobaczyłem pierwsze słowa, to autentycznie zleciałem z krzesła :D Toć to po prostu genialne! :D
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Tajemnica Lima...
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Coś dla Warda:
T_bone [ Generalleutnant ]
Co jak co ale bez odpowiedzi tego nie pozostawię :P
Dużo się w naszych szeregach ciekawych rzeczy działo i dzieje ale nie wolno zapominać o naszych przeciwnikach... :>
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Tymczasem w sztabie wojsk niemieckich niezdrowe podniecenie...
T_bone [ Generalleutnant ]
Matchaus bitwę rozegraj oczywiście z sava "Po Olivier nówka funkiel" powtarzając ruch Tigera do Lebisey Woods i przydzielając arty dla Yacy.
bkp_mik [ Centurion ]
Ja nie wiem, skąd wam przychodzą takie genialne nazwy do głowy, naprawdę.
matchaus [ sturmer ]
Bitwa rozegrana.
Wybór składu.
Sory, że nie tabelaryczny, ale zapomniałem :)
Grigo (dziękuję za bitwę!) był dla mnie troszkę nieprzewidywalny, więc postanowiłem wybrać pewien konsensus pomiędzy obroną a atakiem.
Nie lubię takich sytuacji, ale naprawę - bałem się ataku Grigo pomimo Jego braku ammo i paliwa.
W końcu bitwa Diuka dowiodła, że pojazdy (jakich Grigo jeszcze trochę posiada) mogą sobie dobrze dawać radę wtedy, kiedy nie powinny :)
A więc umocniłem północ spodziewając się raz, skradającej piechoty, a dwa - dział(a) i wsparcia czegoś na kółkach.
Co do pierwszego, to setnie się pomyliłem, a co do drugiego częściowo :)
Mój plan był taki - atak 3 teamów południem na zasadzie 'zobaczymy co do sie ugrać'.
Północ - powolny i OSTROŻNY marsz na południe.
P.S. Grigo ---> Troszkę mnie 'zdrażniłeś' swoimi tekstami o moim stylu gry :)
Okazało się, że nie znasz go ani na jotę.
Pamiętaj jednak, że ostatnią rzeczą jaką chciałem osiągnąć, to wyprowadzać Cię z błędu :))
matchaus [ sturmer ]
Rozstawienie z uwzględnieniem krycia 'alianckich krzaków'.
matchaus [ sturmer ]
Początek starcia, to gwałtowna kontra Grigo na mój nieśmiały atak południem.
(północ jeszcze nie rusza).
Na screenie widać problemy z rozstawieniem ciężkiego 'spandau'a' (będzie jeszcze o nim mowa, oj będzie...)
matchaus [ sturmer ]
Połowa czasu gry prawie za nami.
Południe wdaje się w palbę a'la Alamo ;)
Północ coraz bardziej wybałusza oczy - nie ma kontaktu z wrogiem!
Spandau rozstawia się w końcu przed chatką i siecze troszkę aliantów w chałupce.
Przed domkiem z powodu pojawiania się Daimlera, (a za chwilę kolejnego) między chałupkami (nie mieli na mnie wizury, a ja na piętra miałem).
Oba były mobilne...
matchaus [ sturmer ]
Północ nawiązuje w końcu dość nieszczęśliwie kontakt z wrogiem (to dowódcy powinni pierwsi wpaść na wroga, a trafiło na inżynierów).
Wywiązuje się gwałtowna walka.
Komunikat z pola bitwy jest jednak jednoznaczny - nie ma dział, a SH stojący w krzaczorach najwidoczniej nie ma paliwa!
Skierka dostrzega swoją szansę i rusza za żywopłot - na takie coś była szykowana przed bitwą :)
matchaus [ sturmer ]
To co się dzieje na północy najkrócej można określić dosadnym 'let's burn!' :)
(płomyszki zza krzaczków czynią podobne spustoszenie, co pobliska eksplozja z pocisku AVRE'a :)
Z niepokojem dostrzegam jednak, że przez drogę przebiega coraz więcej herbatników...
Cofam Schweresa na piętro - niech się wali i pali - ma wspierać naszych za żywopłotem!
Co natomiast słychać na południu?
Bida... :)
Udaje mi się rozbić jednego Daimlera z dzielnego hanomaga o numerze bocznym 'pucio-pucio' ;)
Natarcie piechoty jednak zostaje rozbite... Troszkę zgubiła mnie szybkość - trzeba było zaczekać, niż pchać na siłę niedobitków naprzód.
Zostali zaskoczeni ze spuszczonymi gaciami tuż przed domkiem...
'Pucio-pucio' zostaje na południu, niczym falochron, by uniemożliwić przebicie się piechoty wroga na południe.
Będzie walczył do samego końca, gdy ostatni członek załogi zostanie zabity...
Niekłamaną wściekłość wywołuje 6 (słownie SZEŚĆ) strzałów schreka do drugiego Daimlera widocznego między domkami.
Czy muszę mówić z jakim skutkiem?...
matchaus [ sturmer ]
Do końca bitwy zostało miej niż minutę - czas się zbierać :)
Alianci z uporem maniaka przebiegają drogę, lub po prostu - bezczelnie na niej leżą, klęczą, stoją, i opalają się, śpiewając sprośne piosenki.
Co w tym czasie robi moja tajna wunderwaffe?
Moja ostatnia nadzieja na przywrócenie pokoju w Europie?!?!
NAPRAWIA KARABIN!!! (screen)
Szlag pojawia się za moimi plecami i trafia mnie prosto w pysk ;))
matchaus [ sturmer ]
Gdyby nie poświęcenie szeregowego żołnierza, który w znoju, błocie i przerośniętym zbożu, nie walczył jak tygrys o tę ostatnią piędź ziemi, to cały wysiłek poszedłby na marne...
Moja rada - nie zawsze należy liczyć na najlepszy nawet oddział (ciężki schweres), czy sprzęt, ale warto zaufać Hansowi, Jurgenowi, czy Zdzichowi Bronikowski'emu :)))
(zaraz wysyłam sejwa)
matchaus [ sturmer ]
I jeszcze bohaterowie tego niewiele znaczącego sukcesu...
Ci, którzy teraz mnie odwiedzą, nie będą mieli litości ;)
P.S. We wszystkich bitwach z Grigo musiałem hostować, gdyż gier postawionych przez Grigo po prostu nie widziałem!
Jak to jest możliwe, skoro z innymi nie mam tego problemu?
Owszem - jestem za NATem (mam router), ale ustawiłem się w DMZ, więc nie powinno być problemów.
Z Grigo jednak tak nigdy nie było...
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Wnoszę o krzyż żelazny dla dowódcy tego natarcia, wieść ta niczym balsam ukoi zmęczone oblicza niemieckich żołnierzy na wyboistych normandzkich odcinkach!
matchaus [ sturmer ]
Wygląd mojej formacji po walce ---------->
Straty w ostatniej bitwie:
- SS Fuhrertrupp - 2x
- SS PG Stosstrupp - 1x (1-szy rodzaj, z SchieSbecher'em)
- SS PG Stosstrupp - 1x (2-gi rodzaj, z StG'44)
- SS PzPi.Halbgr. - 1x (2-gi rodzaj, z palnikiem)
- SS SdKfz 251/9 - 1x
Łącznie - 31 ludzi + 1 pojazd.
matchaus [ sturmer ]
Symulacja wskazuje, że w Thury pojawi się 902 Lehr (pod Diukiem).
Oto mapka.
matchaus [ sturmer ]
Olivier ---> Przesadzasz :)
1. Nie wiem czy rozbicie Grigo jest nam, a tym bardziej mi na rękę... (Aliancka 8/3 już szczerzy kły :)
Niewiele to zmienia w naszym położeniu, żeby nie użyć dosadnego słowa 'nic' :D
(oczywiście poza podniesieniem morale ;)) - zawsze można ten 'sukces' uwypuklić w rozkazie dziennym ;)
2. Atak, nawet przemyślany, ale na wroga bez zaopatrzenia, przy użyciu elitarnej piechoty SS powinien się tak skończyć...
Tutaj żałuję, ale moje straty były w tej bitwie zbyt wysokie. Składam to na karb braku doświadczenia
(patrząc z perspektywy czasu, to trochę inaczej przeprowadziłbym atak południem - zginęło tam 19-stu ludzi + hanomag...).
P.S. Z ostatniej chwili - symulacje starć jednostki Lima wskazują, że na wzięte 5 czołgów i 3 pojazdy, 1-2 czołgi i 1-2 pojazd pozostają bez paliwa. Reszta mobilna.
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Matchaus --- > Należą Ci się gratulacje, bo lepszy dowódca wykorzystuje błędy gorszego i tutaj to miało miejsce. Grigo za to baty się należą :P
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Czy się udało coś osiągnąć? Udało się zaatakować i zniszczyć przeciwnika, a można się było załamać od początku i bronić przed wirtualnym atakiem, który nigdy nie nadejdzie.
Abwehra donosi też o jakimś fermencie i wrogiej propagandzie w naszych szeregach, wprawdzie ciut to spóźnione ale trauma pozostała. Słowa: (szare) Wilki, Produkcja: i tak się nie przyzna, Wykonanie...a to już zapraszam na show.
T_bone [ Generalleutnant ]
Gute arbeit soldat. Ten sukces to dla nas prawdziwa pociecha po fiasku strategicznym, udało nam się nie tylko warknąć ale i odgryźć jedną z macek tej potwornej ośmiornicy która nas oplata.
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Olivier --> Słowa może nie wyszukane, ale jakże celnie oddające tę bolesną prawdę o trudach wojny i złym losie <wypowiedź intonowana , lekko patetyczna>
Wykonawca utworu jak mniemam opisywał własne traumatyczne przeżycia... Jeśli miałbym określić coś mianem piekła to właśnie przeżycia wykonawcy świetnie oddają to słowo... :D
matchaus [ sturmer ]
OK, to i ja coś zapodam :)
(Lim ---> Bez urazy ;)
Tygrys205 [ Pionier ]
Mat - świetny tekst, świetne zdjęcia. Co prawda nie ściągnęło mnie to tak jak "100 metrów" Bona, ale i tak jest genialne :)
matchaus [ sturmer ]
I jeszcze pewna teoria spiskowa w odniesieniu do ostatniej bitwy...
(sory Grigo ;)
Przenieśmy się do alianckiego sztabu...
bkp_mik [ Centurion ]
Jak do alianckiego, to co tam robi Lim???
T_bone [ Generalleutnant ]
Mik---> Nie udawaj że nie wiesz kto jest agentem :D
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
miejsce akcji: OKW
Występują: oficerowie..
Lim [ Legend ]
Matchaus wykonał świetnie swoje zadanie. Choć faktycznie należało się spodziewać takiego wyniku patrząc na skład, wyposażenie i zajmowane pozycje – to należą się wielkie gratulacje. Pisałem przed walką:
z Maltot nie powinna wyjść żywa aliancka noga, jeśli już jakieś ,,nogi'' wyjdą, to bardzo nieliczne i to mocno utykając :) i była to rzecz jasna (cytując klasyka) oczywista oczywistość.
Mat zresztą po bitwie pisze dokładnie to samo Atak, nawet przemyślany, ale na wroga bez zaopatrzenia, przy użyciu elitarnej piechoty SS powinien się tak skończyć...
Symulacje przy jakimkolwiek ustawieniu pokazywały, że alianci poniosą klęskę na tej mapie, cóż dopiero gdy w ataku na flagę tak świetnie wykorzystało się żołnierzy i ich uzbrojenie.
Zwraca uwagę pewna beztroska w poczynaniach naszego przeciwnika, widoczna w tych słowach: jesli dobrze patrze to teraz bede mial przyjemnosc walki z wrogiem ktory nie ma ammo i fuel...hmm ciekawie :) wyzsze ustawienie byloby by bzdura... ale match i tak nie wie gdzie moze sie spodziewac ataku ;p znowu go zaskocze i zaatakuje tam gdzie nigdy nie atkowalem ;p
Zawiodła chyba praca wywiadu wywiad karmionego przez podwójnych agentów fałszywymi informacjami ;) Wróg nie został jeszcze pokonany a jego morale jest nadal silne.
Natomiast niemiecki sztab i rządni krwi oficerowie SS powinni pamiętać, że wystarczy dokładniej wsłuchiwać się w słowa liniowych oficerów by ograniczyć zyski bombajskiej kinematografii. Gdyby za pewnik przyjęto wcześniejsze najzupełniej trafne przewidywania, że jedna jednostka przepuści wroga do składu zaopatrzenia a druga nie popełni sepuku próbując zdobyć VL pozostający w sferze pobożnych życzeń, nie powstałoby kilka wybitnych musicali – jaka to strata dla światowej kultury… (heh)
Reasumując – runda strategicznie niezbyt udana taktycznie może przynieść duże korzyści, zobaczymy jak spisze się Olivier. Bombajska telewizja czeka na scenariusz następnego odcinka telenoweli.
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Teraz rozumiem skąd te ilości produkowanych filmów w bolywood :D
Kwatera Gen. Mika...
matchaus [ sturmer ]
'Tak jak zawsze' mnie zabiło! :D
Lim [ Legend ]
Mat --> nie ma urazy, rozumiem że duma i zadowolenie z przebiegu bitwy rozpiera i humor dopisuje. Oby odpisywał do końca kampanii. Pamiętajmy jednak by między krotochwilami nie uleciał sens wypowiedzi służących za kanwę bombajskich hitów.
Jeśli bowiem ktoś źle ocenia fakt np. nieangażowania przez kilka miesięcy dobrej formacji, to taki fakt powinien być pretekstem do głębokich przemyśleń a nie tylko słowami wpadającej w ucho ,,przyśpiewki''.
Wolf ---> dobrze, że się przypomniałeś jako współpracownik bombajskiej TV. Poproszę o uściślenie dotyczące pierwszego z filmów który zapoczątkował modę na produkcje made In Bombaj.
Patrząc na film
zastanawia mnie, czy okazałeś się na tyle samokrytyczny ze porównałeś się do Papkina Fredry, czy jednak mimo podpisu nie jesteś autorem samokrytyki i samego filmu? Więc jak to jest Wolf z tym lwem północy ;)
Yaca ---> Ty :)
Yaca Killer [ Regent ]
Kto gra następny? Ja czy Oli?
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Przecież widać wyraźnie kto ten film zaaplikował. Ale powiem Ci - nie , nie jestem autorem. Zresztą jeden z kolejnych filmów przedstawia dalszą część i gdzie napinam się do granic swojej nędznej postaci :D
Niestety jestem tylko marnym człowieczkiem, który lubi się prężyć i czasem egoizm i ambicje są silniejsze niż pokora i uniżenie :D o czym Ward namiętnie mi przypomina i chwała mu za to!!! :D
Yaca Killer [ Regent ]
Yos --> ja moglbym dzisiaj po 20. Jak dojade do domu odezwe sie na gg.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Hehe, no i coś więcej.
Nie zapominajmy jednak, że teraz Yaca.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Eee przeoczyłem dobry pomysł:) Wersja reżyserska poprawiona.
Lim [ Legend ]
Wolf ---> kto ,,zaaplikował'' widać, podpis zostawiał pewne wątpliwości ;)
aleeee - ambitny egoista, który lubi się czasem prężyć?
Nazbyt jesteś surowy dla siebie ;)) Sądziłem że film z papkinowską kreacją jest dowcipnym zabiegiem dzięki któremu owe cechy ulatują jak przez wentyl bezpieczeństwa.
Przecież to co się pręży może po jakimś czasie złamać się lub pęknąć… a okazuje się, że za tą produkcję słowa podziękowania należą się innemu autorowi, hehe
Wracając do kampanii...
Yaca ma siły i środki by utrzymać mapę i dobrze się na niej umocnić. Jeśli zrezygnuje z kilku sekcji moździerzy i ewentualnie jednej dowódców, na rzecz licznej piechoty i kilku armat żadna siła nie wyrzuci go z mapy.
Pozycje za nasypem skłaniają do agresywnej gry, jednak powinno się zagrać raczej dość ostrożnie. Przeciwnik z radoscią przyjmie gwałtowny atak i wypchnie osłabionego przeciwnika za nasyp pod osłoną swoich Achillesów. Trzymaj więc Yaca ten kawałek tortu i nie złakom się na dużo większy niż zdołamy przełknąć. Pamiętajmy o odpowiednim umocnieni VL na Aunay sur Odon. Yaca doskonale wie co robić a bitwa powinna mieć korzystny przebieg i wynik przy spokojnej grze i twardej obronie, nieomal do ostatniej chwili ;) Powodzenia!
matchaus [ sturmer ]
Lim ---> Wszystko pięknie, ładnie, ale ja nadal nie rozumiem co mają oznaczać Twoje uwagi co do kolejnych bitew, kiedy NIE PODJĄŁEŚ nawet minimalnych starań, by coś osiągnąć w swojej ostatniej walce.
Dlaczego w 'poradach' dotyczących obecnej bitwy (czy poprzednich), nie znalazł się nigdzie akapit:
"Po dostrzeżeniu przeważających sił wroga* (lub jak kto woli - wielu luf), dany zawodnik powinien się wycofać przez Zaleszczyki/ukryć i nie oddychać/poddać natychmiast"?
* - czyli w przypadku Yacy będą to np. dwa Daimlery wraz z jednym-dwoma teamami osłony piechoty...
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Ostatni mikrofilm z narady dowództwa sił niemieckich:
Lim----> Niestety mój zawór jest zapieczony na amen, na nieszczęście ludzkości :D
T_bone [ Generalleutnant ]
Stwierdziłem że bitwa Lima potrzebuje obiektywnego, dokumentalnego przedstawienia wydarzeń... Takiego ostatecznego rozliczenia. Tak zrodził się ten oto film dokumentalny przedstawiający starcie Lima w Cagny... Trwa minutę i trzydzieści sekund :) Enjoy:
Tygrys205 [ Pionier ]
Jezu, padłem jak zobaczyłem ten "czołg" :D Bone znów tworzy do rzeczy. Brawo! :D
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
No to na tym zakończmy temat bitwy o Cagny. Wszystko bowiem jasne i wiemy że nie ta bitwa nie mogła potoczyć się inaczej :P
albo i nie:
Czego obawiał się Lim?... :
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Lim mimo tych moich złośliwości mam do Ciebie sprawę :) ale to już na pw.
matchaus [ sturmer ]
Bone ---> Optuję za umieszczeniem Twojego filmu we wstępniaku!
(Jeśli miałbym zakładać nowy wątek, to na 100% się tam znajdzie! :D)
Wolf ---> Tak, tak... tyle, że Lim miał bardziej odkryty teren... ;DDD
P.S. Czy ja coś przeoczyłem? Bo tego filmu nie widziałem...
:DDDD
A dzięki temu:
-
i temu -
łza zakręciła się na mym posępnym obliczu... ileż ja przy tym zmarnowałem czasu...
(choć przy CC2 duuuużo więcej :D)
A kolegom z Ligi przypominamy o większym realizmie w CC ;)
(w dobie zabawy w ASG może ktoś będzie umiał to lepiej docenić :)
Świetne sceny z walki snajperskiej, ale najlepsze przy obsłudze spandau'a!
Pamiętam jak Bone kręcił ten film... Wtedy jeszcze nie miał tylu Oskarów na koncie, a już się wyróżniał znakomitymi zdjęciami i doskonale dobraną obsadą aktorską.
Naturalnie zwraca uwagę świetna muzyka (choć Ozzie się podobno opierał... stary zboczeniec!) do niebanalnej fabuły... Arcydzieło!
:DD
Lim [ Legend ]
Matchaus ---> cóż ja pocznę, że taki doświadczony forumowicz nie pojmuje po co kolejne uwagi, dotyczące kolejnych bitew w tym wątku. Piszę bo chcę, piszę bo lubię – przecież nie dlatego że muszę … watek jest w chwili obecnej w doskonałej kondycji – a przecież nie zawsze taki był i będzie
Niech wiec to będzie moja słodka tajemnica a dla Ciebie mroczna i niepojęta niewiadoma.
BTW. dobrze gdybyś pomiędzy kolejnymi uwagami na temat jakoby braku zaangażowania, wyniku czy czegokolwiek innego mógł choć raz zauważyć, że bitwa jaką wspominasz była jedyną jaką łaskawie w swej dobroci sztab wraz z zastępem doradców raczył mi zlecić.
Bez jakichkolwiek dalszych uwag odnośnie tego faktu, jest to godne wspomnienia i zastanowienia w ściśle analitycznym umyśle. Tak dla równowagi miedzy różnymi niezmiernie celnymi i cennymi podsumowaniami.
matchaus [ sturmer ]
Lim ---> No to może inaczej. Gdybyś po tej bitwie powiedział 'koledzy... sory, ale nie miałem pomysłu jak uszczknąć przeciwnika, zaległem', to NIE MIAŁBYM ŻADNYCH 'ALE'.
A i skończyłoby się pewnie na jakiś 2-3 'śmisznych' uwagach.
Ale stary... Ty z tego, że nie umiałeś nic ugrać, zrobiłeś jakąś ideologię!
Popartą dziesiątkami kwiecistych zdań, porównań, spisków dziejowych i bóg wie czego jeszcze!
Lim... 'nie z nami te numery Bruner', że aż chciałoby się zacytować Mikulskiego :)
Lim [ Legend ]
Matchaus ---> zwracam uwagę że w tej bitwie grałem ja, natomiast jakąś jakoby ideologię z z mojej trzeźwej oceny sytuacji dorabiasz Ty - moją ocenę opisałem dokładnie już przed bitwą i po jej zakończeniu - faktycznie błędnie wychodząc z założenia, że opisywanie swoich intencji w rozmowie z taktycznymi i strategicznymi geniuszami nie jest stratą czasu.
Zgadzam się natomiast najzupełniej z pierwszym członem przytoczonego zdania: …Popartą dziesiątkami kwiecistych zdań, porównań, spisków dziejowych i bóg wie czego jeszcze! Nie warto pisać długo i kwieciście do czytelnika który nie ma woli zastanowić się nad argumentacją autora - przecież wie lepiej, bo wie a to co kłuci się z ową wiedzą jest spiskiem dziejowym i bóg wie czym jeszcze.
T_bone [ Generalleutnant ]
Ta bitwa to już przeszłość... Ale przyczyniła się do niezłego fenomenu, głównie za sprawą "trzeźwej" oceny sytuacji przez Lima :>
Żywię nadzieje że gdy dojdzie do następnej bitwy równoległe wymiary postrzegania naczelnego dowództwa i sztabu von Limona będą do siebie bardziej zbliżone czego skutkiem będzie efektywne a nawet skuteczne działanie na froncie.
matchaus [ sturmer ]
Bone ---> Radzę wsłuchać się w ton 'trzeźwych' ocen Lima bitwy przed bitwą (sic!)
Zdradzą jej przebieg z wyprzedzeniem...
Swoją drogą to mamy do czynienia z pewnym ewenementem w skali tego wątku, forum, jak nie całego Kraju.
Otóż mamy kontakt z prawdziwym jasnowidzem!...
P.S. Jak pomyślę o takich, dla przykładu, poczynaniach Aleksandra Macedońskiego, czy innego Hannibala, to aż ogarnia mnie przerażenie, że nie mieli tak znamienitego doradcy w swych szeregach...
Od razu by się im odechciało walki, a i historia wiele by na tym zyskała!
Zostaliby jakimiś rolnikami, czy filozofami... Nie byłoby tylu nieszczęść... wojen... pożogi... zgwałconego bydła...
Tja... a Sobieskiego trzeba by za wąsiska wytarmosić! Toż to musiał być jakiś szaleniec a nie król!
Że też nikt nie służył 'trzeźwą' oceną... Zmiatałby spod Wiednia szybciej niż natychmiast!
Chodkiewiczowi natomiast, to się powinno za Kircholm spuścić manto!
Czy on nie widział tego lasu szwedzkich luf, czy jak!?
Bęcwał po prostu a nie dowódca!
:o)
Lim [ Legend ]
Matchaus ---> nieuważnemu(?) Bone przytoczyłeś fakt - jednak dość powszechnie znany, że pisałem przed bitwą o tym jaki będzie miała przebieg, więc muszę być jasnowidzem. Cóż za przenikliwość!
Zresztą pisałem równie proroczo jak zakończy się manewr Yacy i mojego pułku w tamtej pamiętnej, nieudanej dla nas turze. Dodatkowo potwierdza to przypuszczenie wywróżone niedawno zwycięstwo, które odniosłeś na mapie Maltot.
Tym sposobem Mat, wzorem bohatera ,,Skarbu narodów'' odkryłeś jedną ze skrywanych tajemnic wątku w szczególe i świata w ogóle ;)))
Mat… że napiszę to samo, co wcześniej przeczytałem – bez urazy, ale jaka magiczna i przemożna siła kieruje Ciebie w kierunku ponawianych znowu, ponownie i po raz wtóry mrocznych rozważań na temat jedynej bitwy jaką stoczyłem w tej kampanii? Ktoś rzucił zły urok? Kto śmiał zachować się tak podstępnie i niegodnie ;)
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Że jednej racja, że póki co jedynej też racja. Tylko jakoś z trudem próbuje ogarnąć jak to Alexander leży przebity włócznią pod Gaugamelą czy Sobieski gości w niewoli tureckiej pod Wiedniem - obaj kończąc dziejowe żywoty - kreślą świetlane plany na bitwę następną...Ta ich kluczowa bitwa już była, kolejnej ważnej nie będzie, jeżeli będzie jakakolwiek.
BKPgrigo [ Legionista ]
MAtch Siadz!! teraz lim przejmuje dowodztwo ;p heh przypomnial mi sie ten filmik Bonea
matchaus [ sturmer ]
Lim ---> Może właśnie ta bitwa przelała u mnie jakąś wirtualną czarę goryczy?
Oczywiście piszę tylko i wyłącznie o Twojej bitwie i Twoich tłumaczeniach.
A objaśnię na przykładzie analogii.
Wchodzę w swej pierwszej bitwie do Caen i zamiast spróbować wykonać atak na południe, to przyczajam się w zasłoniętych chałupach i czekam na atak Grigo.
Po bitwie twierdzę, że wróg mógł mieć (dokładnie - nie to, że miał, ale że mógł mieć!) - jakieś niestworzone ilości sprzętu. Do tego znakomite pozycje. Ja nie miałem nic, a w ogóle to dowództwo chyba zeszło z uma, kiedy posyła moją defensywną jednostkę do ataku.
Żeby do tego wszystkiego dodać pieprzu, to powiedzmy, że np. Grigo miał rozkazy defensywne i wcale mnie tam nie atakował!
Olivier ---> Tak, tak. Tyle, że w/w wodzowie istotnie mieli do czynienia z przeważającym liczebnie wrogiem! Ba... często - gęsto lepiej wyposażonym, umocnionym, itp. itd.
Oczywiście - w przypadku CC mamy pewne analogie z przeszłością.
Nie ma co prawda husarii, słoni bojowych czy innej falangi, ale są pantery czy np. Firefly'e.
Piechota niemiecka jest lepiej wyposażona, ale Alianci mają więcej sprzętu wsparcia.
No dobrze. Tylko jak to się ma do rzeczywistości ówczesnego starcia Lima?
Gdzie mamy jakieś szalone dysproporcje w liczebności, czy jakości sprzętu po obu stronach?
A że Alianci mieli lepsze pozycje? No ciężko jest twierdzić, że obrońca w mieście ma złe pozycje, ale Lim też do tego miasta miał dostęp.
I jak to wogóle ma się do prób zaatakowania kogokolwiek i gdziekolwiek?
Lim nie zrobił praktycznie nic, aby podjąć atak (że o jego realizacji nie wspomnę, gdyż jej wogóle nie było!).
Stracił kilku ludzi, jakiś jeden czołg i stanął.
Nie wiem - może chciał dostać medal za najmniejsze straty?
To jakieś Simsy mają być?
Szkoda słów.
Kończę ten temat.
Jak oceniam całą tą wielką dyskusję? Jest mi przykro z powodu braku szczerości Lima.
I zdaje się, że to będzie mi to odczucie już permanentnie towarzyszyć...
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Matchaus----> W jednym możesz się mylić, mówiąc o braku szczerości u Lima, bo on szczerze może wierzy w to co mówi, a więc ... znam taką jedną osobę: Ta osoba zna ludzi A i ludzi B. Kłóci się z nimi bardzo często. Pewnego razu kłóci się z ludźmi B i słyszy, że życie se marnuje kłócąc sie ze wszystkimi wokoło, na to ta osoba: A zkim ja niby się kłócę? No z ludźmi A - słyszy odpowiedź, wtedy ludzie B widzą tak wielkie zdziwienie w oczach tej osoby i słyszą jej gwałtowne zaprzeczenie że już wiedzą, że świat sobie tak ułożyła i gorąco w to wierzy , że pewnie gdyby nawet nagrać ją w kłótni to powie że to nie ona. I nie chodzi tu o zapieranie się, tylko tak głęboko zakorzenione w umyśle "nie to nie ja" , "cały świat jest przeciwko" ,że szczerze wierzy w to co mówi....
I nie był to opis Lima choć pewnie każdy znajdzie jakąś analogię ;)
Yaca Killer [ Regent ]
Yossarian nie odpowiada ani tutaj na forum, ani na gg. Ja mogę rozegrać bitwę do piątku wieczorem bo weekend mam zaplanowany z dala od swojego komputera. Czekam na decyzję sztabów.
Yosarian [ Legionista ]
Moge grać dzisiaj wieczorem lub jutro.
Yaca Killer [ Regent ]
Yos --> zaGGadam do Ciebie po pracy (17-18) i dopniemy wszystko na ostatni guzik.
T_bone [ Generalleutnant ]
Jeszcze raz warto powtórzyć. Lim został wysłany do Cagny w bardzo konkretnym celu po zatwierdzeniu planu połączonych sztabów. Porażka Yacy nie miała wpływu na bitwę Lima i cele pozostały niezmienione. Przywidywania Lima doprowadziły do tego że zdecydował się zignorować rozkaz i rozegrał wszystko według swoich założeń. Podważa to sens wydawania rozkazów strategicznych i wprowadzania jakichkolwiek koncepcji... Niezgodnych z przewidywaniami Lima, co sprawia że Lim staje się dowódcą strategicznym.
W kwestii wydawania rozkazów niemożliwych to można by napisać esej. Często przy tej okazji przewijają się przykłady bitew Diuka gdzie albo miał zniszczyć przeciwnika mocno umocnionego na pozycji startowej czy dotrzeć do odległego VLa. Pragnę jednak zauważyć że bitew nie to rozgrywamy aby się toczyły same dla siebie, do przełomów konieczne jest osiąganie celów (w naszej sytuacji trudnych). O ile porażka przy próbie osiągnięcia celu jest czymś z czym należy się liczyć to nie podjęcie działań to skandal.
matchaus [ sturmer ]
Wolf ---> Rozumiem i zgadzam się. Znam nawet jedną podobną osobę ;)
Bone ---> Dokładnie! Lepiej tego napisać chyba nie można.
Żeby jeszcze troszkę naświetlić problem z wykonywaniem rozkazów, to posłużę się swoim przykładem.
Grigo będzie też ciekaw, gdyż brał mnie ostro na spytki przed bitwą ;)
Co otrzymałem od Bona?
"Matchausowi zalecam zagrać agresywnie, należy wykorzystać to że przeciwnik
nie ma wciąż paliwa, ammo i udusić go na starcie."
Czy wykonywałem w pełni ten rozkaz?
Śmiem twierdzić, że nie do końca.
O ile mój marsz południem był zaplanowany i realizowany, to:
a) siły jakie do niego wystawiłem były stosunkowo niewielkie.
b) to działanie nie określiłbym mianem 'agresywnego'.
Natomiast atak północą było tak naprawdę rozpoznaniem walką.
Do tego wziąłem aż 3 działa na przeciwnika bez paliwa.
To, że ruszyłem północ było (jak słusznie zauważył Wolf) nie tyle wynikiem mojego w pełni zaplanowanego działania, ale raczej dostosowania się do gry przeciwnika.
Kto wie, czy nie napotykając zdecydowanego oporu kontynuował bym tam natarcie...
Skończyło się jak się skończyło.
I nie przeczę, że w końcówce działałem agresywnie i z determinacją, ale na pewno nie na początku!
Oczywiście - liczy się wynik, to fakt, ale jego realizacja przebiegła troszkę inaczej niż zalecało dowództwo.
W przypadku Lima nie znajduję choć cienia próby (jakiejkolwiek!) w realizacji podstawowego założenia - zajęcia drogi wiodącej ku zaopatrzeniu.
T_bone [ Generalleutnant ]
Mat---> Akurat to były zalecenia więc miałeś dowolność w zastosowaniu się :P
Lim [ Legend ]
Matchaus ---> tak, wirtualna czara goryczy ma mnie przekonać że jest powodem najzupełniej ważnym i poważnym byś uporem godnym lepszej sprawy wracał do mojej bitwy w kampanii. Zdaje się nieważne jest co piszę, bo to ideologia - rację masz Ty. A jeśli czegoś nie widzisz, to tego nie ma. Tak musi być.
Jak oceniam całą tą wielką dyskusję?
A jak można ocenić biadolenie squo komanczów nad losem psa z którego sama przygotowała gulasz? Farsa, tyle że po gotowaniu zostaje potrawa a z tej rozmowy tylko wirtualny smrodek przypalonego gulaszu i pewne zażenowanie z powodu tego, że gulasz w kociołku najzwyczajniej został przypalony, bo ktoś nie mógł się powstrzymać i dokładał drewno do paleniska całymi naręczami jak do pogrzebowego stosu a nie kuchennego ogniska.
BKPgrigo ---> światły post, Mat może wstać a Ty dowodzić… gdy tylko wyjdziesz z obozu jenieckiego. Film Bone jest owszem, dość zabawny ale gdybyś szukał naprawdę śmiesznych historii, to polecam zbitek ze swoich własnych przedbitewnych wypowiedzi na tym forum, komentarza Matchausa po zwycięstwie i własnego opisu bitwy na forum Ligii
Gdy już się pośmiejemy proponuję wnikliwą do bólu analizę tego co planowałeś i tego co dokonałeś, taką z dzieleniem włosa na czworo i uwagami wujka dobrej rady. Chyba to nie jest potrzebne, kampannia toczy się dalej, są inne ciekawsze tematy a miedzy bitwami mamy sporo innych zajęć? Tak?
Bone ---> połączone sztaby zatwierdziły też lądowanie na Gallipoli, plan był marny podobnie jak wykonanie – za to straty budziły przerażenie. Winiłbyś dowódców polowych gdyby próbując wykonać rozkazy nie stracili stu tysięcy tysięcy ludzi?
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Te wielkie liczby pobudziły moją wyobraźnie literacką (dla nieobytych, nie to nie ja pisałem;)).
Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo
I spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało.
Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi,
Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi;
I widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął
I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął;
Wylewa się spod skrzydła ściśniona piechota
Długą czarną kolumną, jako lawa błota,
Nasypana iskrami bagnetów. Jak sępy
Czarne chorągwie na śmierć prowadzą zastępy.
Przeciw nim sterczy biała, wąska, zaostrzona,
Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona.
Sześć tylko miała armat; wciąż dymią i świecą;
I nie tyle prędkich słów gniewne usta miecą,
Nie tyle przejdzie uczuć przez duszę w rozpaczy,
Ile z tych dział leciało bomb, kul i kartaczy.
Patrz, tam granat w sam środek kolumny się nurza,
Jak w fale bryła lawy, pułk dymem zachmurza;
Pęka śród dymu granat, szyk pod niebo leci
I ogromna łysina śród kolumny świeci.
Tam kula, lecąc, z dala grozi, szumi, wyje.
Ryczy jak byk przed bitwą, miota się, grunt ryje; -
Już dopadła; jak boa śród kolumn się zwija,
Pali piersią, rwie zębem, oddechem zabija.
Najstraszniejszej nie widać, lecz słychać po dźwięku,
Po waleniu się trupów, po ranionych jęku:
Gdy kolumnę od końca do końca przewierci,
Jak gdyby środkiem wojska przeszedł anioł śmierci.
Gdzież jest król, co na rzezie tłumy te wyprawia?
Czy dzieli ich odwagę, czy pierś sam nadstawia?
Nie, on siedzi o pięćset mil na swej stolicy,
Król wielki, samowładnik świata połowicy;
Zmarszczył brwi, - i tysiące kibitek wnet leci;
Podpisał, - tysiąc matek opłakuje dzieci;
Skinął, - padają knuty od Niemna do Chiwy.
Mocarzu, jak Bóg silny, jak szatan złośliwy,
Gdy Turków za Bałkanem twoje straszą spiże,
Gdy poselstwo paryskie twoje stopy liże, -
Warszawa jedna twojej mocy się urąga,
Podnosi na cię rękę i koronę ściąga,
Koronę Kazimierzów, Chrobrych z twojej głowy,
Boś ją ukradł i skrwawił, synu Wasilowy!
Car dziwi się - ze strachu. drzą Petersburczany,
Car gniewa się - ze strachu mrą jego dworzany;
Ale sypią się wojska, których Bóg i wiara
Jest Car. - Car gniewny: umrzem, rozweselim Cara.
Posłany wódz kaukaski z siłami pół-świata,
Wierny, czynny i sprawny - jak knut w ręku kata.
Ura! ura! Patrz, blisko reduty, już w rowy
Walą się, na faszynę kładąc swe tułowy;
Już czernią się na białych palisadach wałów.
Jeszcze reduta w środku, jasna od wystrzałów,
Czerwieni się nad czernią: jak w środek mrowiaka
Wrzucony motyl błyska, - mrowie go naciska, -
Zgasł - tak zgasła reduta. Czyż ostatnie działo
Strącone z łoża w piasku paszczę zagrzebało?
Czy zapał krwią ostatni bombardyjer zalał?
Zgasnął ogień. - Już Moskal rogatki wywalał.
Gdzież ręczna broń? - Ach, dzisiaj pracowała więcej
Niż na wszystkich przeglądach za władzy książęcej;
Zgadłem, dlaczego milczy, - bo nieraz widziałem
Garstkę naszych walczącą z Moskali nawałem.
Gdy godzinę wołano dwa słowa: pal, nabij;
Gdy oddechy dym tłumi, trud ramiona słabi;
A wciąż grzmi rozkaz wodzów, wre żołnierza czynność;
Na koniec bez rozkazu pełnią swą powinność,
Na koniec bez rozwagi, bez czucia, pamięci,
Żołnierz jako młyn palny nabija - grzmi - kręci
Broń od oka do nogi, od nogi na oko:
Aż ręka w ładownicy długo i głęboko
Szukała, nie znalazła - i żołnierz pobladnął,
Nie znalazłszy ładunku, już bronią nie władnął;
I uczuł, że go pali strzelba rozogniona;
Upuścił ją i upadł; - nim dobiją, skona.
Takem myślił, - a w szaniec nieprzyjaciół kupa
Już łazła, jak robactwo na świeżego trupa.
Pociemniało mi w oczach - a gdym łzy ocierał,
Słyszałem, że coś do mnie mówił mój Jenerał.
On przez lunetę wspartą na moim ramieniu
Długo na szturm i szaniec poglądał w milczeniu.
Na koniec rzekł; "Stracona". - Spod lunety jego
Wymknęło się łez kilka, - rzekł do mnie: "Kolego,
Wzrok młody od szkieł lepszy; patrzaj, tam na wale,
Znasz Ordona, czy widzisz, gdzie jest?" - "Jenerale,
Czy go znam? - Tam stał zawsze, to działo kierował.
Nie widzę - znajdę - dojrzę! - śród dymu się schował:
Lecz śród najgęstszych kłębów dymu ileż razy
Widziałem rękę jego, dającą rozkazy. -
Widzę go znowu, - widzę rękę - błyskawicę,
Wywija, grozi wrogom, trzyma palną świécę,
Biorą go - zginął - o nie, - skoczył w dół, - do lochów"!
"Dobrze - rzecze Jenerał - nie odda im prochów".
Tu blask - dym - chwila cicho - i huk jak stu gromów.
Zaćmiło się powietrze od ziemi wylomów,
Harmaty podskoczyły i jak wystrzelone
Toczyły się na kołach - lonty zapalone
Nie trafiły do swoich panew. I dym wionął
Prosto ku nam; i w gęstej chmurze nas ochłonął.
I nie było nic widać prócz granatów blasku,
I powoli dym rzedniał, opadał deszcz piasku.
Spojrzałem na redutę; - wały, palisady,
Działa i naszych garstka, i wrogów gromady;
Wszystko jako sen znikło. - Tylko czarna bryła
Ziemi niekształtnej leży - rozjemcza mogiła.
Tam i ci, co bronili, -i ci, co się wdarli,
Pierwszy raz pokój szczery i wieczny zawarli.
Choćby cesarz Moskalom kazał wstać, już dusza
Moskiewska. tam raz pierwszy, cesarza nie słusza.
Tam zagrzebane tylu set ciała, imiona:
Dusze gdzie? nie wiem; lecz wiem, gdzie dusza Ordona.
On będzie Patron szańców! - Bo dzieło zniszczenia
W dobrej sprawie jest święte, Jak dzieło tworzenia;
Bóg wyrzekł słowo stań się, Bóg i zgiń wyrzecze.
Kiedy od ludzi wiara i wolność uciecze,
Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona
Obleją, jak Moskale redutę Ordona -
Karząc plemię zwyciężców zbrodniami zatrute,
Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.
T_bone [ Generalleutnant ]
Lim---> To nie Gallipoli, to raczej Anzio generale Lucas :>
Lim [ Legend ]
Bone ---> to inna sprawa, tam plan był dobry a Lucas uderzał w próżnię, to była faktycznie niewykorzystana okazja ;)
Brak tu analogii do ,,tamtej'' sytuacji.
matchaus [ sturmer ]
Lim...
1. Co do mojej 'racji' i 'ideologii', to zdaje się, że nie tylko ja prezentuje taki sam pogląd.
Kto popiera Twoje stanowisko?
2. Lucas nie uderzał. Właśnie w tym był problem...
3. Simsy... jednak zgadłem. Mamy jakieś medale za najmniejszą liczbę straconych żołnierzy?
T_bone [ Generalleutnant ]
Lim---> Troszkę inna, ale zbierasz siły jak on ;) Te wszystkie analogie idzie o kant czterech liter potłuc bo to jest CC, gramy ustaloną liczbę tur a ty miałeś zdobyć wirtualną flagę oddaloną o 100 parę metrów... Którą o zgrozo przeciwnik zdecydowany był bronić.
Lim [ Legend ]
Matchaus ---> Simsy... jednak zgadłem.
Wiadomo! Przecież pisałem: rację masz Ty... Tak musi być.
Zarżniemy jeszcze jakową psinę i wrzucimy do kociołka? Wszyscy czakają na dobrze przygotowaną potrawę.
Bone ---> na sztabowych mapach Gallipoli te 100 metrów wydawało się niczym ważnym i specjalnie trudnym.
A to nie była ścieżka do ogródka piwnego tylko nieomal pionowa ściana. Tak więc sto metrów terenum, stu metrom nierówne - a co dopiero takie, które przeciwnik - ,,o zgrozo - decyduje się bronić''
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Wszyscy jesteśmy niesprawiedliwi bo oto za działaniami lima stały siły wyższe, więc my nędzne istoty nie możemy mieszać się do planów boskich:
matchaus [ sturmer ]
Lim ---> Ja o niebie, Ty o chlebie.
Zauważyłeś wogóle punkt pierwszy? Skoro tylko ja mam monopol na prawdę, to jeszcze raz zapytam - kto myśli tak samo jak Ty?
T_bone [ Generalleutnant ]
Lim--> Racja teren terenowi nierówny, przecież nie musiałeś podbiegać do celu po otwartej przestrzeni.
Lim [ Legend ]
Mat ---> tak, masz monopol na prawdę, nieważne kto się zgadza a kto nie - ustaliliśmy, masz rację.
Bone ---> nie? aha, czyli była tam jednak jakaś próżnia:)
Wolf ---> nowy filmik? Jakiś ciekawy, warto zobaczyć? Lepszy od tego którego bohaterem jest Wolf-papkin, lew północy?
a to pw, potrafisz posługiwać tą opcję na swoim forum, tak jak stołem montażowym w Bombaju? Jeśli nie to pisz na maila lub w GG, chyba ze to sprawa niewarta poświęcenia czasu - np. konsultacje do odcinka telenoweli bombay TV ;)
matchaus [ sturmer ]
Należy przy tym pamiętać o zdaniu oponenta Lima w sprawie przebiegu owej pamiętnej 'bitwy'.
"Lim poddał się bez walki."
No tak... Yos pewnie jest takim samym ignorantem jak ja...
Lim [ Legend ]
Od kiedy jesteś ,,ignorantem'' Matchaus? Przecież nie w zakresie tematyki naszego wątku – i chyba też w innych nie?
Jednak jeśli nie ignorancję, to pewną nieprzyzwoitość widzę w innej miejscu - w upartych i ponawianych po wielokroć próbach wejścia w butach w moją skórę i wmawiania, że czegoś nie robiłem lub robiłem inaczej niż strategiczny geniusz byłby w stanie zrobić. Nie każdemu jest dane być strategicznym i taktycznym geniuszem – lub nie każdy jest przekonany, że im lepiej tym gorzej a im bardziej krwawo tym bardziej bohatersko.
Ale Mat, dam Ci nową spiskową teorię pod rozwagę, może w niej tkwi ziarno prawdy?
Ten brak strat (i jakoby próby zajęcia VL) był być może spowodowany tym, że żołnierze najzwyczajniej nie wykazali zaangażowania, bo kilkanaście bitew (baa! całą kampanię!) obijali się na zapleczu.
Teraz gdy mój pułk nie opuści już następnych 10 czy 20 bitew, żołnierze wykażą się fanatyzmem i męstwem a następną bitwę uhonoruję stosowną daniną krwi i stosem ciał wysokim jak Giewont.
Howgh
matchaus [ sturmer ]
Owszem - jeśli tak definiujesz nieprzyzwoitość, to ja będę największym świntuchem jakiego poznałeś :D
("Nie każdemu jest dane być strategicznym i taktycznym geniuszem" - cóż to za spuszczanie z tonu?? Przecież do tej pory byłeś takowym, tylko okoliczności nie sprzyjały rozwinięciu skrzydeł ;D)
OK, w przyszłej bitwie liczę chociaż na 50 martwych Niemców :DDD
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Lim ---> Niestety nie, to pw przerasta swoim zaawansowanie poziom pojemności mojego mózgu więc proszę rozrysuj mi to pismem klinowym albo obrazkami w jaskini , wtedy może (to słowo podreślam) uda mi się załapać :D Napiszę jak tylko będę miał skonkretyzowane pragnienie usłyszenia konkretnej odpowiedzi a póki co myśle nad konstrukcją pytania :D
Tak więc dziś wieczór lub jutro napiszę.
Widzę że już widziałeś filmik , co się chwali :D
bkp_mik [ Centurion ]
Wiesz Lim, to akurat łatwo powiedzieć - nie grałem, więc jak zagrałem w końcu, no to się nie stety nie udało. Wszystkim mam wrażenie nie chodzi o pognębienie czy sponiewieranie ciebie. Tylko o jedną rzecz - żebyś powiedział, że skopałeś sprawę i się nie udało. A może przegapiłem gdzieś taką wypowiedź Twoją?
Lim [ Legend ]
Mat - gdzieżby tam, ja jestem tylko dość doświadczonym graczem by bez zdolności jasnowidzenia ocenić sytuację, szanse a nawet wynik bitwy. Geniuszem jesteś Ty i kilka-kilkanaście nawet jak się zdaje osób - a że lista jest długa to wybacz, wymienię tylko Ciebie.
A stos ciał przeplatany wrakami czołgów będzie wysoki, już teraz liczę na wyrazy uznania.
Wolf ---> więc skup się dobrze, zastanów i pisz śmiało
a filmu jeszcze nie widziałem
Mik ---> hymm... czyli jest coś w tej teorii? Wiedziałem - jak to w każdej spiskowej teorii;)
matchaus [ sturmer ]
Mik ---> DO-KŁAD-NIE :)
(zaskakujące, że praktycznie wszyscy to widzą, prawda? ;)
Lim ---> A juści, że będzie wysoki! :D
Pamiętaj jeno, aby w trakcie pokrywania krwią i złomem rozległych połaci Normandii wykonywać screeny.
Postaramy Ci się podpowiedzieć, jak można było zagrać, by owe stosy były mniejsze
(oczywiście korzystając ze swych nadzwyczajnych talentów strategicznych i taktycznych)
:o)
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
W dobie równego traktowania , równouprawnienia wnoszę protest!!!! Dlaczego, pytam dlaczego Ward nie pisze nic o napinaniu się innych uczestników tego forum!??????????!!!! Dlaczego, pytam dlaczego Ward nie rzuca rękawicy innym by pokazać im jak bardzo się mylą??? :D
Yaca Killer [ Regent ]
Bitwa rozegrana.
Niestety, tym razem przebiegała pod znakiem lagów i wysypała się na koniec. Zdecydowaliśmy z Yosem odstrzelać jedynie działa i sprzęt opancerzony. Teren prawie bez zmian. tymczasem tylko wynik, AAR będzie odrobinę później. Save poleciał.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Ja tam mogę grać i dziś.
T_bone [ Generalleutnant ]
Yaca---> Zadanie nie było łatwe, dobra robota i plus za szybkie odstrzelanie.
bkp_mik [ Centurion ]
Oli, sorki, jutro co? Dopiero spojrzałem, że już możemy grać...
Wieczorem dasz radę? Kiedy zresztą, daj znaka, może być na gg albo tu.
Yaca Killer [ Regent ]
A tak wyglądał rzeczywisty przebieg bitwy.
Zdecydowałem się na mało-mobilny pakiet obronny. W ostatniej chwili zmieniłem jeszcze moździerz na zwykłą piechotę, którą miałem wykorzystać w celach rozpoznawczych.
Yaca Killer [ Regent ]
Główny trzon sił zostaje przydzielony do obrony posiadanych VL-ek, podejść bronią dwa plutony o zbliżonym składzie (dowódca, schreck, działo, mg, piechota). Za nasyp zostaje wysłana szpica w postaci dwóch małych dział, dowódcy i drużyny piechoty. Na północy jeden oddział piechoty umieszczony w celach rozpoznawczych. IG trafia do chaty na południu, a mały Flak38 do bunkra.
Yaca Killer [ Regent ]
Pierwsze minuty mijały w tak szalonym tempie, że jak zwykle, nie zdążyłem w porę wyciągnąć mojego Zeissa :)
Na północy pojawiły się mknący na VL Daimler, a na nasypie stał Achilles i GMC. Daimler oberwał od Paka a na pozostałe dwa poszła arty. GMC wycofał się spod ostrzału prosto pod lufy piechoty i szczezł, a Achilles chyba dostał immo od arty.
Yaca Killer [ Regent ]
Tymczasem w strefie centralnego bunkra (obsada Fuhrer + Flak 38) otwarcie było dosyć szczęśliwe. Działo zostało szybko wykryte, ale zdążyło sprzątnąć Daimlera i rozpocząć ostrzał Achillesa. Niestety szybka reakcja Yosa spowodowała szybkie zakończenie akcji na tamtym terenie. Bunkier na tyle mocno przykuł jego uwagę, że do eksterminacji oddziału dowódczego ze wszech stron ruszyły zastępy wroga.
Yaca Killer [ Regent ]
Bunkier południowy pada bardzo szybko. Grupka Pionierów zostaje wykryta przez zalegający w pobliskich krzakach oddział wroga i dostaje się pod ostrzał drugiego Achillesa i kilku oddziałów piechoty. Śmierć nadchodzi szybko. IG z południowej chatki najpierw niecelnie strzela do Achillesa, a później nie może trafić Daimlera. W wyniku swoich nieudolnych działań tracą działo.
Yaca Killer [ Regent ]
Mimo wybuchów, ran i krwi .. fanatycy walczą do końca :)
Yaca Killer [ Regent ]
Północny oddział piechoty przerzucam za nasyp w celu rozpoznania walką. Kiedy byli już w połowie drogi z nasypu, Yos otworzył ogień z żywopłotu ... nie mieli żadnych szans.
Yaca Killer [ Regent ]
Ostatnie sekundy. Na nasyp wjeżdża drugi Achilles, niestety jest poza zasięgiem Paka. Próbuję strzelać tak blisko czołgu jak sie da i podciągam schrecka. Niestety ... za późno. Licznik osiąga zero nim zdążyli się rozstawić.
bkp_mik [ Centurion ]
No i po bitwie z Olim. Bone, jutro strat.
Btw - zgadnijcie, gdzie się odrodziła bg Grigo :D:D
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Stan wyjściowy. Fryzjerzy i kucharze otworzyli dwie mityczne skrzynki z MG.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Przeciwnik nie palił się do jakichś desperackich ataków, wszelkie ruchy Tygrysy trzymały w szachu. Jedyna poważna strata to pokiereszowana ogniem pośrednim z haubicy drużyna - o zgrozo - pionierów, jedynych wartościowych piechociarzy jacy mi zostali.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Doszło też do starcia pancenego na lewym skrzydle. Tygrys dostał od Cromwella, Cromwell dostał od Tygrysa, odłamki lornetki zabiły brytyjskiego dowódce i czołg się wycofał. Czaił się tam jeszcze FF ale nie zaryzykował pojedynku.
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Mimo ostrzału bezpośredniego ostatni angol zajął jeszcze w koncówce drogę na Vimont.
matchaus [ sturmer ]
Yaca ---> Z tego co widzę, to Yoss nie dał Ci chwili wytchnienia :)
Dobrze, że to się tak skończyło - brawo!
(Dlaczego nie ma podsumowania?)
Olivier ---> Utrata drogi do Vimont nie powinna mieć miejsca :|
Mik ---> Tego najbardziej się obawiałem...
P.S. Czy mogę prosić o alianckiego sejwa? Wiem, że to nieeleganckie, ale... wybaczcie - nam już praktycznie nic eleganckiego nie zostało ;))
Yaca Killer [ Regent ]
Mat --> podsumowanie z mojej bitwy jest w poście 170. Gra się wysypała i musieliśmy odstrzeliwać.
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Przepraszam, nie śledzę ostatnio stratów, więc zapytuję kto jeszcze z niemców ma fuel i paliwo? (prócz odrodzonych na beczkach)
ps
Co zabawniejsze, czy jak kto woli o ironio, teraz dopiero walki mogą nabrać krwiożerczego charakteru, gdyż z jednej strony Niemcy będą pewnie ostro walczyć w obronie a alianci czując krew bedą dążyli do jak najszybszej eksterminacji... co bywa niebezpeiczene ;)
Powiem że sam jak czuję że zwierzyna już niedomaga to często ostro napieram :P ... z różnym skutkiem...
matchaus [ sturmer ]
Yac ---> Oups... sooory! :)
Czas na 'pocztę wewnętrzną'. Ale mamy prze*ebane... ;)))
matchaus [ sturmer ]
Wolf ---> Paliwo i ammo jeszcze mają:
- 901 Lehr - Gruby (oczywiste)
- 902 Lehr - Diuk (oczywiste)
- III/25/12SS - Yaca (o ile się utrzyma w Vimont :)
- I/3/2 Panzer-Div. - Bone (do pierwszej bitwy :)
- 101 Sch.A. - Olivier (opary wynikające z powolnego zabierania zaopatrzenia)
Reszta leży i kwiczy :)
Co do 'zewu krwi', to chyba każdy go czuje, kiedy widzi co się święci ;)
P.S. Pora już myśleć o nowej kampanii. Ta w moim odczuciu dowiodła, że nie ma co się szczypać, ale po prostu grać. Wielu z nas troszkę się ograło (mam na myśli też siebie), teraz może być już tylko lepiej ;))
Idea "Będzie co będzie, zobaczymy co osiągniemy :P" bardzo ładnie sprawdziła się w praniu.
Co prawda znów Liga jest górą, ale tym razem nie było z naszej strony jakiś wielkich tragedii jak w poprzednich operacjach :)
Macie jakieś pomysły na nową operację?
Mod?
Miejsce?
Jednostki?
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Może walczmy do końca, wiele nie zostało.
Co do drogi do Vimont, miałem zamiar minimalizować straty, droga ta w rozkazach się nie mieściła, a ważna nijak dla mnie nie jest, szansa na zaopatrzenie jest tylko z Bourgobeus, jeżeli tylko ktoś usunie ten wrzód na tyłku:p z Thury.
bkp_mik [ Centurion ]
Hm. Polemizowałbym z tą tragedią, bo w poprzednich operacjach jakoś nie dochodziło do zajęcia składów. A skoro to nie jest, to co jest tragedią, Mat? :D
Poza tym "setki krwiożerczych alianckich luf zionących ogniem" czy jakoś tak przejdą do historii :)
Co do nowej operacji - Mat, wybacz, ale wyrywasz się przed szereg dowództwa, które cię skarcić powinno za defetyzm. Jeszcze mamy ładnych parę rund do rozegrania.
matchaus [ sturmer ]
Panowie... spokojnie!
Ja tylko wspomniałem, że warto pomyśleć...
Nie mam zamiaru optować, by jak najszybciej kończyć tę operację. Bynajmniej.
P.S. Co do tragedii, to masz na myśli Mik tragedie strategiczne.
Ja taktyczne :)
A tych mieliśmy poprzednio na pęczki :D
(samych 'totali' zaliczyliśmy z 5 czy 6, a przecież mogło być więcej - kampania nie została skończona)
WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]
Chciałem uprzejmie przypomnieć szanownemu gronu , że Wardowi totala robi jego mała :) Co chciał osiągnąć nasz dzielny wojownik dzieląc się z nami swoimi intymnymi sprawami to już tylko jeden pan bóg close combatu wie :D
Do zasług Mat powienieneś dodawać też zmuszenie jednostki do disbanda :) W końcu to taki total tylko trochę inny :D
matchaus [ sturmer ]
Zapraszam do nowej części wątku - [135]
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7328180&N=1