Drozdi [ Żunior ]
nie seryjny wątek: jak pocieszyć dziewczynę? :D
niech bedą te "uczucia", bynajmniej nie moje :P
Odkąd pojawiła sie na uczelni po nowym chodzi jak struta. i nie jest to bynajmniej wina zbliżającej się sesji, bo poprzednie przechodziła z uśmiechem na ustach.. Więc jak jej pomóc? :D
tylko prosze bez "dziwnych odpowiedzi". Jesli Ci sie wątek nie podoba to go omiń myszką szerokim łukiem :p
Lookash [ Senator ]
Zaproś na gorącą czekoladę. Nie musisz poznawać historii jej tragicznej miłości, może wystarczy jej jakaś umiarkowana rozrywka.
Ty chcesz pocieszyć, czy postukać?
N|NJA [ Senator ]
Popełniasz pdstawowy błąd- myślisz, że ją znamy, wiemy co lubi, czego nie i na co mogła tak zareagowac.
Ty ją znasz, nie my. Z powietrza ci nie wyczarujemy rozwiązan, potrzebujemy materii, z której możemy coś sklecić, materiału, z którego coś się da wyrzeźbić.
volve16 [ Manager ]
Po pierwsze postaraj się dowiedzieć, dlaczego jest zdołowana. Czy to zawód miłosny, czy problemy rodzinne, a może comiesięczne problemy kobiece ;)
Po drugie jak mamy Ci doradzić jak ją pocieszyć skoro jej nie znamy. Nie wiemy, co lubi, co sprawia jej przyjemność itp. Niestety każda kobieta się od siebie różni i nie da się wyprodukować jednakowego przepisu na pocieszenie(niestety).
No i ogólnie postaraj się być blisko niej. Wtedy dowiesz się zapewne o przyczynie takiego zjawiska i będzie można coś zaradzić ;)
I Yogh oczywiście o minutę mnie wyprzedził :P Ehh...musiałem za dużo tekstu wklepywać :D
Przewodnik Syriusza [ sygnowano JK ]
Pomysł z gorącą czekoladą jest rewelacyjny. Jeśli jesteś z jakiegoś większego miasta, gdzie jest np. Coffee Heaven, poproś barmana o zrobienie znaczka na wierzchu - za jakąś dopłatą powinni zrobić i poproś o uśmiech ( :-) ).
Może pomoże :-)
martusi_a [ Celestial ]
Szczegóły, szczegóły. Musimy wiedzieć więcej.
volve --> a może comiesięczne problemy kobiece ;)
no proszę Cię ;) nie bądź złośliwy.
Czekolada brzmi ok, ale Coffee Heaven? Nie wiem, jak u was, ale u mnie to najgorsze z możliwych miejsc :P Oklepane, nudne i drogie. Trochę więcej imaginacji.
volve16 [ Manager ]
martusia:
volve --> a może comiesięczne problemy kobiece ;)
no proszę Cię ;) nie bądź złośliwy.
Hehe...chciałem tylko pokazać zakres problemów jakie mogą stwarzać zły nastrój. Fakt, troszkę wyolbrzymiłem może, ale cóż, lepiej żeby autor zrozumiał, że w takich sytuacjach nie jesteśmy jasnowidzami i nie możemy nic konkretnego poradzić nie znając przyczyny ;)
Yo5H [ ziefff ]
strzelam: kinoooooooo z duzym popcornem i cola ! kazdy to lubi :P
Conroy [ Dwie Szopy ]
Czekolada brzmi ok, ale Coffee Heaven? Nie wiem, jak u was, ale u mnie to najgorsze z możliwych miejsc :P Oklepane, nudne i drogie. Trochę więcej imaginacji.
Lepsze to niż np. na stację benzynową do Wild Bean Cafe.
N|NJA [ Senator ]
Yosz-> Wole naczos i piwo w kinie :)
Conroy-> Nigdy nie miałes randki na stacji benzynowej? Pełen lans na podlasiu :)
Yo5H [ ziefff ]
Yogh - Zalezy jaki film i z kim idziesz. Wydaje mi sie, ze w jego sytuacji lepiej nie zionac z twarzy kombinacja odoru typu naczosy z browarem :P
N|NJA [ Senator ]
Yosz-> Pamiętaj, nie znamy jej, może lubi takie kombinacje. ;P
martusi_a [ Celestial ]
Yosz --> a Ty wiesz, ile to łącznie ma kalorii?! ;)
Conroy --> stacja benzynowa brzmi egzotycznie przynajmniej :)
Tak mi się przypomniało, jak byłam ostatnio w W-wie, kumpel odprowadzał mnie na pociąg, przechodziliśmy obok jakiegoś maksymalnie zgrzybiałego i zapyziałego baru na Centralnym. I wpadł na pomysł, że jak się będzie oświadczał kobiecie, to weźmie ją właśnie do tegoż baru, kupi colę i tłuste frytki, po czym wyciągnie pierścionek. Brawurowy motyw :]
Yoghuś --> zabrzmiało prawie tak, jakbyś chciał się umówić z Yoszim do kina. ;)
Nachos i piwo, skądinąd rewelacyjne, na randkę-pocieszulankę to średnio trafiony pomysł chyba jednak.
Glob3r [ Tots units fem força ]
Moim zdaniem powinieneś z nią pogadać. Ale nie na uczelni, tylko zaproś ja gdzieś na wieczór, nie wiem co lubicie... kawa/gorąca czekolada/piwo.
Tylko nie wyjeżdżaj od razu na spotkaniu "co Ciebie gryzie". Tylko jakoś tak stopniowo...
:)
Yo5H [ ziefff ]
martusia - to ma razem jakies 1000 kalorii, czyli tyle ile 4 paczki :D ja sie zdrowo odzywiam, zawsze licze kalorie a potem je spalam.
yogh - rownie dobrze moze znac wszystkie fatality w mortal kombat 2 :P
A jezeli juz jestesmy przy wspominaniu, to pamietam imprezie otwierajaca multikino we wroclawiu... Dostalem wtedy 2 piwa za darmooo :D ahh piekne czasy :(
Drozdi [ Żunior ]
ojj widze że was poniosło :D Wiem że nie są to TE problemy. Żebym ja tylko wiedział co jest tak naprawde jest, tak łatwo sie nie żali. Nie ma jakiegoś uniwersalnego sposobu? :D Jakby to był kolega to bym mu kopa zasadził, albo z liścia w twarz i kazał sie doprowadzić do porządku(nie no, zarcik).
Ale jest też tak, że ja chce ją tylko jakos uszczęśliwić, nie poderwać :P Ot tak koleżeńska pomoc(serio, zboczuchy;])
już rozważam niektore propozycje..naczos z piwem ojj tak ;p
Przewodnik Syriusza [ sygnowano JK ]
@martusia
Też jestem raczej przeciwnikiem CH, ale nie wiem jak wygląda w mniejszych kawiarniach sprawa z baristami, czy potrafią coś takiego zrobić. Jeśli tak, to jak najbardziej wybierać mniejsze kawiarnie.
N|NJA [ Senator ]
Nie ma jakiegoś uniwersalnego sposobu? :D
Ten, kto odkryje uniwersalny sposób na uszczesliwienie każdej kobiety, otrzyma nobla w każdej dziedzinie, łącznie z pokojową i zostanie kanonizowany.
EDIT: Yosz-> rownie dobrze moze znac wszystkie fatality w mortal kombat 2 :P
Mój ideał kobiety.
High punch dół dół góra góra
martusi_a [ Celestial ]
Pfff, uniwersalny sposób. Nie za łatwo byś chciał mieć w życiu, Drozdi? :P
Serio, wszystko zależy od jej zainteresowań. Może zamiast się tuczyć w kinie, woli pojeździć na łyżwach? Może zamiast czekolady woli spacer? Albo piątkowy balet /znaczy clubbing, nie Jezioro Łabędzie ;) chociaż kto wie/?
I przyznam szczerze, że nie rozumiem, o co tyle ceregieli, jeśli to tylko koleżanka i nie masz względem niej większych planów.
Yo5H [ ziefff ]
jeśli to tylko koleżanka i nie masz względem niej większych planów.
kazdy tak mowi, a potem stosunkuja sie te gowniarze po katach !
N|NJA [ Senator ]
I jeszcze antykoncepcyji panie uzywają!
martusi_a [ Celestial ]
Państwo wybaczą, że się podczepię, ale skoro już jesteśmy w temacie co robić i co komu wypada, to skorzystam. :]
Czy wypada, by to kobieta pierwsza proponowała wyjście? Takie, powiedzmy, niezobowiązujące, a pojawia się okazja /znaczy impreza tematyczna/.
Przewodnik Syriusza [ sygnowano JK ]
Oczywiście, że tak.
aliment [ Haraszo ]
martusi_a ==> a wiesz, że podług savoir-vivre kobieta musi pierwsza wystawić rękę przy powitaniu? Nie widzę żadnych przeszkód, żeby pierwsza zaproponowała wyjście.
N|NJA [ Senator ]
Czy wypada, by to kobieta pierwsza proponowała wyjście?
Tylko jak zna wszystkie fatality do Mortala.
blok, prawo, low kick
A tak serio- martuś, czasy są nowoczesne, kobiety ponoć w niektórych miejscach świata nie dość, ze moga się odzywac bez pytania, to jeszcze dano im prawo wyborcze, oczywistoscią więc jest, że na spotkanie mozna niezobowiazujace swego kumpla zaprosić. Na te zobowiązujące także, przynajmniej ja nie widze w tym nic zdrożnego.
Mazio [ Mr Offtopic ]
biedzę się ciągle nad tą zagadką
równaniem co jest nierozwiązane
jakże pocieszyć można dziewczynę
ciężkie zadanie jest tu nam dane
i co bym sobie tak nie wymyślił
jakim przyglądał się tutaj danym
zawsze wychodzi mi, że najlepiej
udawać smutek i być pocieszanym...
volve16 [ Manager ]
A czemu nie ? Skoro mamy równouprawnienie(niby) to nie powinno to sprawiać problemu.
Zresztą to zależy od Ciebie. Jeśli Ci to przeszkadza, to nie proponuj. A i niestety też w sumie zależy od faceta :P Bo jeśli jest płochliwy to może się wystraszyć, że bedziesz dominować nad nim (tzn. on nie będzie mógł myśleć, że dominuje w związku :d )
martusi_a [ Celestial ]
:) dzięki, panowie.
volve --> z tym związkiem to tak ostrożnie, póki co się nie zanosi ;) a co do dominacji - niech się eLJot przyzna, z jaką to osobistością mu się skojarzyłam. :> Wtedy będzie oczywiste, że dominować muszę, tak zostałam stworzona ;)
volve16 [ Manager ]
martusia:
a co do dominacji - niech się eLJot przyzna, z jaką to osobistością mu się skojarzyłam
Ja pamiętam tylko coś o wieku, o dominacji nic nie słyszałem :D :P
martusi_a [ Celestial ]
A, bo to korespondencja prywatna była.
Ale w związku z tym, że eL coś ostatnio nie czuwa w pogotowiu, to sama powiem. Otóż. Jak się czyta moje wypowiedzi, to się ma wrażenie, jakby to Szczuka pisała.
volve16 [ Manager ]
A coś kojarzę, że wspominałaś o Szczuce. Ale szczerze, to ja akurat tamtej kobiety nie trawię, a póki co jakoś złych skojarzeń z Tobą nie mam ;)
martusi_a [ Celestial ]
volve --> słuszna uwaga, "póki co" :> Jak zacznę dominować w naszej Fantastic Four, to zmienisz zdanie ;D
N|NJA [ Senator ]
Rozumiem, ze mam się do ciebie od dzisiaj zwracac "Kaziu"? :)
martusi_a [ Celestial ]
Yogh --> pierwsze primo: to zbyt męskie ;) drugie primo: w ogóle się nie poczuwam. Co prawda już mi Attyla zdążył zarzucić feminizm, ale bez przesady.
To eL ma jakieś przykre skojarzenia :(
volve16 [ Manager ]
Yogh-->> O kurde, nie wymawiaj tego imienia przy mnie. Na poprzednim roku miałem nieprzyjemność mieć laborki z panią Kazimierą A., legendą wydziału elektrycznego :/ I przez to zawsze dla mnie imię "Kazia" będzie się źle kojarzyło :(
Idę spać, jak będę miał przez Ciebie koszmary, to naslę Ci kazię, zobaczysz jak to jest programować u niej w Ansi C :P
martusia:
drugie primo
Sorki, że się przyczepię, ale wiesz co właśnie napisałaś ? :P W wolnym tłumaczeniu: po drugie pierwsze :D :P
N|NJA [ Senator ]
volve-> Sorki, że się przyczepię, ale wiesz co właśnie napisałaś ?
Poranek kojota mój drogi, poranek kojota :)
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Nie dość, że ostatni dowiaduję się, że mamy zebranie zespołu, to jeszcze mnie obgadują za plecami :(
Oj nieładnie, nieładnie!
volve16 [ Manager ]
Yogh wiem, ogladałem, ale musiałem się przyczepić :D :P
martusi_a [ Celestial ]
volve --> muszę bronić honoru - łacinę mam na co dzień na studiach, ale mimo to czasem znajdę trochę czasu na obejrzenie jakiejś komedyi. ;)
eL --> a idź Ty z tym swoim wymiarem sprawiedliwości. :P Musiałam się chłopakom zwierzyć, bo Twoje wnioski /najpierw odnośnie wieku, teraz to.../ spędzają mi sen z powiek, o.
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Zadziwiające jest to, jak wielki wpływ na Ciebie mają moje wypowiedzi. Jesteś chyba pierwszą osobą w moim życiu, która naprawdę przejmuje się moim gadaniem :D
Musisz trochę zluzować, bo jeszcze nie jedną głupotę z mojej strony usłyszysz(czytaj: przeczytasz), a wtedy to dopiero sie nie wyśpisz!
martusi_a [ Celestial ]
eL -->
nie czuj się wyróżniony, na mnie ma wpływ każda opinia, która padła z ust /czy też palców :)/ w miarę sensownej osoby :> Oczywiście pewnej granicy nie przekraczam, bo jak wiadomo głupcy najpierw sprowadzą do swojego poziomu, a później pokonają doświadczeniem. Niemniej jeśli ktoś ma zdanie na poziomie, to biorę sobie to do serca. :P
Poza tym - ja wcale nie jestem spięta, a ze spaniem żartowałam, Łukaszku. :P