GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Z cyklu: Jaki samochod?

15.01.2008
21:27
smile
[1]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Z cyklu: Jaki samochod?

witam!

skoro zasiegnalem opini GOLowiczow na temat prawa jazdy w UK, to teraz czas zapytac o samochod z kierownica po nieludzkiej stronie.
tak wiec CO KUPIC? chce wydac nie wiecej niz 2,5 - 3k, tak wiec rocznikowo mieszcze sie miedzy 1998 - 2002 (im blizej '02 tym lepiej). szukam samochodu kompaktowego, najlepiej kombi, ale hatch z wiekszym bagaznikiem tez dalby rade. silnik 1.6 benzyna lub diesel 1.9 (nie tyle koszty paliwa, ale ubezpieczenia w UK). chodzi mi przede wszystkim o solidnosc i ladownosc. nie bede jezdzil samocodem na co dzien, ale jak juz bede do niego wsiadal, to ma jechac i sie nie psuc. samochodu dajacego frajde z jazdy bede szukal jak bede mogl wydac 15-20k funtow! aha, francuzow i wlochow wolalbym unikac.

edit: zapomnialem dodac, ze automatyczna skrzynia odpada!

5) mazda 323F (w przeciwienstwie do PL, w UK mozna to serwisowac... chyba... ale z tego co slyszalem nie ma co sewisowac)
4) toyota corolla - okularnik, 5d hatch (brzydkie, ale indoktrynacja Stansona robi swoje)
3) honda civic aerodeck (tu Kurzew mial cos do powiedzenia)
2) vw golf IV - hatch albo kombi (pelno tego wszedzie, wiec nie bedzie chyba problemu z czesciami)
1) skoda octavia - kombi

dlaczego poki co wygrywa skoda? CENA! w porownaniu z np. z corolka albo golfem, mam samochod z mniejszym przebiegiem i 2 lata mlodszy.

pytania:
1) co byscie wybrali (uzasadnij w 2-3 zdaniach, moze byc wiecej) - 3 pkt za odpowiedz
2) skoro skoda nalezy do vw to czy mozna zakladac, ze bedzie to solidny samochod? - 4 pkt za odpowiedz
3) wasze przygody i doswiadczenia ze skoda oktawia I - 3 pkt

za kilka dni ogloszenie wynikow :D

15.01.2008
21:47
[2]

Łysack [ Przyjaciel ]

1. ja wybierałbym między toyotą corollą i mazdą 323F :)

toyota wypada najlepiej w rankingu awaryjności dekry, a honda jest tuż za nią. Mazda i VW są prawie że po sąsiedzku i też niewiele dalej:) Po toyocie możesz spodziewać się jednego z lepszych silników i przyjemności z jazdy pod względem zachowania się na drodze. Mazda charakteryzuje się dość niezawodnymi silnikami, a w raportach traci na duperelach:)

2. Nie:) to coś takiego jak saga należąca do liptona:)

3. jeśli chodzi o skodę to wypada zdecydowanie najgorzej w rankingach awaryjności, wypadając poza pierwszą setkę. No ale ja nie o tym:) co prawda miałem doświadczenia tylko z Fabią ale co zdołałem spostrzec:)
+ rewelacyjne spalanie w silniku diesla 1.9 - poniżej 5 litrów na trasie i poniżej 6 litrów po mieście.
+całkiem solidne wnętrze, typowo niemiecka konstrukcja
+dość dobre blachy
-mimo solidnej konstrukcji wnętrze przypominało mi czołg:) bardzo twarde plastiki, trochę kanciato i topornie - fotele twarde, co powinno być zaletą, jednak przy dłuższej jeździe dokuczało zmęczenie, które nie występowało w innych samochodach w tak krótkim czasie
-zawieszenie - dziwnie miękkie i brak pewności jeśli chodzi o stabilnośc pojazdu na zakręcie.. z perspektywy kierowcy ciężko wyczuć czy to samochód faluje czy nas znosi z drogi - właśnie to falowanie jest bardzo dokuczliwe

auto dla oszczędnych którzy chcą mieć jak najtańsze części i jak najmniejsze spalanie. jeśli zależy Ci na komforcie wnętrza to skoda byłaby ostatnim autem z tej piątki pod tym względem:)
(może że w octavii jest inaczej, ale wątpię, bo to chyba troszkę większa siostra fabii jest) skoda z którą miałem do czynienia była z rocznika 02'

15.01.2008
22:01
[3]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Łysack - dzieki za dluga odpowiedz. godzinke temu przegladalem forum nt. oktawii, i ludzie wypowiadali sie odwrotnie do ciebie w wielu kwestiach:
- spalanie - tak jak ty
- wnetrze - narzekali na trzeszczace i twarde plastiki, zadnej pozytywnej odpowiedzi nie pamietam, chociaz wybitnie negatywnych tez nie bylo
- blachy - nic nie widzialem
- fotele - tak jak ty
- zawieszenie - bardzo twarde

cholera, caly czas sie waham. to moj pierwszy samochod na wlasnosc, do tej pory jezdzilem sluzbowymi (matiz - wielka kupa, i lanos - 100KM nadrabialo bardzo duzo innych durnych rzeczy) i szwagra/tesciowej (yaris - swietna fura, ale ze wzgledu na potrzeby za mala). tak wiec mam duzy zgryz, poniewaz nie chce utopic w nim pieniedzy, a potrzebuje jak najmniej awaryjny samochod rodzinny, poniewaz ze wzgledu na powiekszajaca sie rodzine, prace i nadchodzace dluuuugie szkolenia nie bede mial checi, ani tym bardziej czasu na przesiadywanie w warsztatach.

edit: toyota to byla moja pierwsza mysl. pozniej mialem faze na golfa, a teraz chodzi mi po glowie skoda, przede wszystkim dlatego ze najmlodsza i ma wielki bagaznik

15.01.2008
22:05
smile
[4]

Volk [ Senator ]

Dziwne, ze nie wziales pod uwage marki Rover.

Dostaniesz mlodszy samochod, z mniejszym przebiegiem i w dodatku elegancko wyposazony. We wszystkich rankingach niezawodnosci plasuje sie w scislej czolowce. Ewentualne usterki dotycza tylko i wylacznie jakichs malych pierdolek. Ma super blachy, ktore sa bardzo odporne na korozje i swietne, dynamiczne silniki. Naprawy sa tanie ze wzgledu na duzy dostep czesci zamiennych. Zreszta Lysack mowil, ze sam zamierza sobie kupic Roverka a kto jak kto ale on sie zna - przez kilka lat zajmowal sie serwisowaniem aut tej renomowanej angielskiej marki. Masz tu np fajna 75tke z rocznika 2003 (a nie 98).

15.01.2008
22:23
smile
[5]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Volk - hmm. ciekawe. musialbym zobaczyc ile zaplace za ubezpieczenie, ale musze przyznac, ze mnie zaintrygowales.

15.01.2008
22:24
smile
[6]

Volk [ Senator ]

Mam nadzieje, ze nie wziales mojego postu na serio.

15.01.2008
22:33
[7]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Volk - a mialem nie brac? czyby ten rover byl lewy?
sprawdzilem wlasnie ubezpieczenie, i wychodzi na to, ze musialbym troche duzo za nie placic (jakies 200 funtow wiecej niz za np. focusa czy skode)

15.01.2008
22:35
[8]

kamyk_samuraj [ Senator ]

Chodzi o naszego rowerowego maniaka :) Jesli nie wiesz o kogo chodzi - twoja strata :)

15.01.2008
22:39
[9]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

ludzie - ja tu powaznie sie pytam. pamietam, ze ktos w jakims watku rozplywal sie na temat roverow (moze i to byl Lysack, nie pamietam), ale nigdy nie interesowalem sie tymi samochodami - jakos mi nie pasowaly. Volk mnie zaintrygowal, widac nie dostrzeglem ironii w jego poscie, wiec rzucilem okiem, chociaz 1.8 to moze byc troszke duzo jak na moje niewygurowane potrzeby.

15.01.2008
22:46
[10]

Łysack [ Przyjaciel ]

Ronnie -> co do wnętrza to oczywiście że trzeszczące, skoro twarde i toporne to zazwyczaj są trzeszczące:) ale nie zmienia to faktu, że solidne, bo można gwoździem jeździć po desce rozdzielczej i ciężko będzie rysę zrobić:)

co do zawieszenia to miałem okazję się przejechać kilkakrotnie tą fabią i buja jak na statku:)

Volk -> akurat 75-tka była robiona pod skrzydłami BMW - zbytnie zwracanie uwagi na wykończenie wnętrza znacząco pogorszyły statystyki awaryjności.. tylko nieznacznie wyprzedza skode octavie w rankingach:)

a silnik 1.8 w 75-tce to straszny kloc:D

Volk -> ja zamierzam kupić 200-tkę, która istotnie w rankingach zajmowała dość dobre miejsca:)

15.01.2008
22:50
smile
[11]

Volk [ Senator ]

Ironia ta byla do wyczucia jedynie przez stalych bywalcow tego typu watkow wiec nie ma co sie dziwic.

Teraz juz na serio. Najrozsadniejszym autem wydaje sie oczywiscie Toyota choc serce mowi co innego. Przy kupowaniu auta lepiej jednak kierowac sie rozsadkiem bo decyzje podjeta pod wplywem emocji moze pozniej dotkliwie odczuc stan naszego portfela :)

Lysack

Spoko :) Z calego serca zycze Ci tego Rovera i jak najmniej problemowej eksploatacji :)

Mamy zbiezne poglady co do Lancii Delta Integrale. Zajebiste auto :)

15.01.2008
23:00
[12]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

no to kolejny glos za toyotka. a co z golfem IV? w PL uchodzi za dresowoz, w UK na szczescie nie ma tego stygmatu. jakies opinie?

15.01.2008
23:10
[13]

Volk [ Senator ]

Za Golfem przemawia przede wszystkim silnik TDI 110KM - oszczedny, w miare dlugowieczny i dynamiczny juz od niskich obrotow. Poza tym ergonomicznie rozplanowana deska rozdzielcza - we wszystkich pokretlach i przyciskach powinienes szybko sie polapac. Dodatkowym atutem jest bardzo prosta konstrukcja zawieszenia. Ewentualna wymiana podzespolow ukladu jezdnego wyjdzie Ci duzo taniej niz np w Audi A4.

Minusem jak dla mnie jest stylistyka, 5 duuzo bardziej mi sie podoba (wiadomo jednak, to juz inna polka cenowa), poza tym ten samochod jest nudny i kojarzy sie z wozidlem dla podstarzalego Helmuta ;) No i z tego co zauwazylem trzyma wysoka cene wyspach co zapewne jest spowodowane dobra opinia o nim ale zniecheca przy zakupie.

15.01.2008
23:10
[14]

Łysack [ Przyjaciel ]

Volk -> mmm... lancia:)

Ronnie -> co do golfa to jedyne co mogę powiedzieć to rewelacyjne spalanie w dieslu - podobne jak w skodzie:)

15.01.2008
23:32
smile
[15]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Volk - ta cena wlasnie mnie dobija. gdyby nie ona to juz raczej nie mialbym watpliwosci, poniewaz stylistycznie golf IV podoba mi sie bardziej niz toyotka... zgryz cholera

a teraz z innej beczki: na co zwracac uwage przy zakupie? wiem, ze mam sie przejechac przed zakupem, odpalic na zimno, sprawdzic, czy zawieszenie nie trzeszczy, czy wszystkie biegi dobrze chodza podczas jazdy, czysciutki silnik moze sugerowac wyczyszczony wyciek oleju... ale co jeszcze? na co patrzec, zeby nie kupic zlomu? nigdy nie mialem swojego samochodu, wiec nie bardzo przywiazywalem uwage do ekspoatacji

16.01.2008
00:32
smile
[16]

AdixPL [ Centurion ]

hmm polecam octavke z silnikiem 1.9TD te silniki sa nie do zdarcia ... przy malo ekonomicznej jezdzie max 6 litrow z haczykiem .....


a co do zwracania uwagi przy zakupie to najlepiej podjechac na najblizsza stacje diagnostyczna :) ...w sumie wymieniles wiekszosc rzeczy, ja bym jeszcze dodal

1. sprawdzenie luzow na drazkach kierowniczych ....
2. ruszanie w lewo i w prawo na maxymalnie skreconej kierownicy aby sprawdzic ewentualne stukanie przegubow .... no i....
3.... przy jezdzie bujniecie go do troche wyzszych niz optymalne wartosci obrotow .... czesto na benzyniakach sie dzieje tak ze jak autop sie lekko spoci to przy powrocie na normalne obroty (okolo 1tys) zdycha :)


co do biiegow sprawdz przede wszystkim jak wchodzi 2jka.... wiesz nigdy nie wiesz kto mial te autop przed toba.. jak jakis mlody to ppewnie szybko wrzucal z jedynki dwojke, przy tym masakrujac synchronizatory na biegach ;) ... chodzi o to zeby ladnie wchodzil, bez ewentualnych szrpniec czy zgrzytow....



zanim odpalisz auto odkrec wlewke na silniku wlewu oleju i zbadaj jak wyglada denko nakretki i olej jak zajrzysz przez te dziurke :P .... nie moze byc sladu (ja to nazywam budyniu) bialej gestej cieczy ... jesli bedzie czyysciutki olej to dobrze a jak bedzie biala "polewa" moze to znaczyc oszkodzenie uszczelki glowicy ;]
plyn chlodniczy miesza sie z olejem i zmniejsza wlasciwosci oleju ...

co jeszcze ... hmm ... ja bym na zapalonym najlepiej zimnym silniku po odpaleniu podniosl maske i posluchal jak silnik pracuje :) ...ostatnio ktos z rodziny sie "przejechal" na kupnie bo nie przeszkadzalo mu delikatne metaliczne stukanie i uwierzyli sprzedajacemu ze jak sie silnik rogrzeje to nie bedzie stukac, a ewentualnie wymmienia panstwo 2 popychacze hydrauliczne zaworow i bedzie cacy ... otz nie bylo tak,. bo byl uszkodzony walek rozrzadu ;) .....

co do silnikow z magiczna literka "T" turbo :P .... sprawdzic czy nei zajezdzone ;]


sam mialem doczynienia z octavia i nie zaluje :)....

16.01.2008
10:14
[17]

stanson_ [ Szeryf ]

Ronnie --> ominę trochę kwestię wyboru i przejdę do sedna sprawy, gdyż poprzednicy już Ci sporo pomogli.

Dam Ci jedną radę, jak już zdecydujesz się na Toyotę :>>
Spisz numer VIN (nr nadwozia) wybranego egzemplarza i udaj się z nim do ASO Toyoty. Poproś dowolnego pracownika działu handlowego o sprawdzenie historii owego pojazdu. Toyota ma bardzo rozbudowany system i jeśli cokolwiek było w tym aucie naprawiane/wymieniane w ASO od jego nowości na terenie Europy - Ty będziesz to wiedział. To nie powie Ci oczywiście całej historii tego samochodu, ale zawsze to coś.

Nie wiem jak to jest w innych markach, ale w Skodzie z tego co wiem mają podobnie.

Toyota jest brzydsza od konkurentów, droższa od nich, ma mniejszy bagażnik, podobne osiągi. Ale pamiętaj, że Corolki z tych lat to NAJPORZĄDNIEJSZE Toyoty w historii tej marki.


P.S. przeczytałem na szybko, bo nie mam czasu za bardzo, ale na pewno dobrze zrozumiałem, że masz 3.000 funtów do wydania, tak? I mówisz o tej Corolli, tak? -->
Jeśli mam rację - to się w ogóle nie ma nad czym zastanawiać i można śmiało zakończyć wątek, gdyż wybór jest oczywisty i nie podlega dyskusji.


Z cyklu: Jaki samochod? - stanson_
16.01.2008
10:15
smile
[18]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

poranny up. moze ktos jeszcze doda cos wartosciowego do watku :)

16.01.2008
10:30
smile
[19]

stanson_ [ Szeryf ]

mam domniemać, że moja wypowiedź nie była wartościowa? :>>

16.01.2008
10:36
[20]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Stanson - w zadnym wypadku. tez nie mam za duzo czasu dzis i chcialem szybko podbic watek. nie zauwazylem, ze w miedzyczasie (cale jakies 48 sekund) zdarzyles dodac posta. dzieki wielkie! pozniej dopisze cos jeszcze... czs wracac do pracy

16.01.2008
10:48
smile
[21]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Ronnie --> ja rozumiem, ze mozna ulec indoktrynacji Stansona, czytac rady Lysacka i wielu innych forumowiczow, ale pamietaj o jednym:

TO TYLKO I WYLACZNIE TWOJA DECYZJA. To TY bedziesz tym autem jezdzil, wozil zone i dziecko, oraz je naprawial. A na forum tyle opinii ilu uzytkownikow. Dodam, ze anonimowych, wiec nie masz pewnosci, ze rzetelych.

Jesli wiec miales juz jakiegos faworyta wczesniej i nie zostal on zdyskontowany tu, na forum, to go bierz. Co do forow tematycznych o danej marce, pamietaj "kazdy zyd swoj towar chwali", wiec wez na to poprawke.

Ja bym wzial golfa hatchback - z wymienionych jest ladniejszy i tyle.

P.S. Tak sobie pomyslalem, ze jako przyszly ojciec powinienes skupic sie na bezpieczenstwie, czyli wyposazeniu w takie "glupoty" jak EPS, ABS czy zestaw poduszek. Wez to pod uwage porownujac ceny.


16.01.2008
10:52
[22]

Belert [ Senator ]

toyota brzydka ale to jak z zona mozna polubic :0
a co do niezawodnosci to pewnik.

16.01.2008
11:01
smile
[23]

piesiec_07 [ Centurion ]

A tak z czystej ciekawości.. Stanson czym się wozisz ?? :P

16.01.2008
11:03
smile
[24]

stanson_ [ Szeryf ]

Zgadnij? :)

16.01.2008
11:06
[25]

FAJEK [ Generaďż˝ ]

stanson_ -- lyknales juz tego lexusa?

16.01.2008
11:08
[26]

stanson_ [ Szeryf ]

FAJEK --> za dobrze by było, znowu niestety nie starczyło funduszy :/
Na wiosnę - lato jednak już na bank :)

16.01.2008
11:12
smile
[27]

bECKy [ how-you-doin? ]

Stanson -> dacia logan?


edit.
a z tego co pamietam to biala corolla. chyba nawet widzialem Cie w auto swiecie/motorze przy testach uzywanych aut.

16.01.2008
11:20
smile
[28]

stanson_ [ Szeryf ]

bECKy --> granatowa ;) Prawie jak Logan!

OK, nie zmieniajmy tematu, Ronnie założył wątek z prośbą o pomoc - pomóżmy więc jak kto potrafi.

END OF OFF-TOP, oki?

16.01.2008
11:32
[29]

FAJEK [ Generaďż˝ ]

ja sie nie wypowiadam, bo Wy tu gadacie o jakichs praktycznych, rozsadnych i rodzinnych samochodach. i do tego oszczednych :)

16.01.2008
14:47
smile
[30]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

czlowiek musial wrocic do pracy :/ przerwa na lunch wiec odpisujemy:

[17] Stanson - ciekawy bajer z tym sprawdzaniem. jezeli bedzie toyotka, to bede szukal w salonie toyoty 20 minut od mojego domu. tak czy owak, chce kupic samochod z salonu a nie od prywatnej osoby. w UK w razie jakiegos kwasu jest cala lista rzeczy, ktore mozna reklamowac, a poza tym salony daja zazwyczaj jakas gwarancje, niech to nawet bedzie 3 miesiace - przez ten czas najwieksze wady powinny sie ujawnic. jak wezme samochod od osoby pryw. to nie mam szans na nic.
inna sprawa - w UK samochod dostaje tablice rej. na 'cale zycie', za male pieniadze (25 funtow, albo za darmo jak ma sie znajomego w ubezpieczeniach) mozna sprawdzic historie ubezpieczeniowa samochodu. bardzo przydatne :D
ta toyota jest ohydna, a wersja kombi to chyba jeden z najbrzydszych samochodow w historii. rozwazam ten samochod wlasnie ze wzgledu na niezawodnosc, o ktorej wszedzie trabia (nie tylko Stanson)
co do zdjecia - najbardziej interesowalaby mnie ta toyotka, tyle ze po facelifcie, 1.4 albo 1.6 VVTi. 2.0 D4D bedzie bardzo ciezko znalezc, poza tym diesel jest troche drozszy.

[21] Boroova - jasne. skoda wyladowala na 1. miejscu ze wzgledu na value-for-money. za podobne pieniadze co np. golf IV, mozna dostac nowszy samochod z lepszym wyposazeniem i z takim samym silnikiem (z tego co wiem diesle skody pochodza z vw). niestety z moim budzetem raczej nie kupie fury z 5 gwiazdkami NCAP, wiec liczylem, ze taka skoda mialaby 2 poduszki i przy odrobinie szczescia ESP.
i zgodze sie - golf IV hatch najbardziej mi sie podoba wizualnie, niestety jest drogi :/
co do indoktrynacji stansona - wczoraj przegladalem rozne fora internetowe (PL i UK) wszedzie pojawia sie tekst, ze corolla jest niemalze niezawodna, a dla mnie to najwazniejsze kryterium, zaraz za min. 4 drzwiami i reczna skrzynia.

[28] Stanson - dzieki!

[29] FAJEK - za kilka lat, jak juz bede obrzydliwie bogaty to porozmawiamy. teraz potrzebuje tani samochod, ktory bedzie wozil moja rodzine tam gdzie bedzie trzeba i mnie na szkolenia. jak skoncze te szkolenia (za jakies 3 lata) to wrocimy do tego watku, z ta roznica, ze na pierwszym miejscu bedzie zapewne A4 3.0

16.01.2008
15:28
[31]

stanson_ [ Szeryf ]

"co do zdjecia - najbardziej interesowalaby mnie ta toyotka, tyle ze po facelifcie, 1.4 albo 1.6 VVTi."

I tu muszę Cię od razu ostrzec! Uważaj na wersje 1.4 po face-liftingu - wsadzili im zupełnie nowy silnik, zamiast 86 KM jest to 97KM na zmiennych fazach rozrządu (tzw. VVT-i) - lecz one uwielbiają chlać olej, zdarzają się poważne wycieki, dość trudne do usunięcia + ogólnie zwiększona usterkowość. Co ciekawe z 1.6 (a to też już VVT-i) nie występował ten problem.

Żeby nie było złego słowa na Toyotę ode mnie :) - ten 1.4 VVT-i do dziś jest stosowany (to dokładnie ten sam, który występuje obecnie w podstawowej odmianie Aurisa), z tym że już uporano się ze wszystkimi problemami. Także przestrzegam - pierwsze 1.4 z "inteligentną" zmianą faz rozrządu lubią uprzykrzyć niestety życie. Oczywiście nie jest to reguła - ale zdarza się dość często.


BTW. Co do 'okularnika' w wersji kombi muszę się zgodzić - brzydszego auta jeszcze nie wyprodukowano. Multipla przy nim jest okazem wizualnej doskonałości ;)

16.01.2008
15:38
[32]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

stanson_ - czyli pozostaje mi 1.6VVTi - w sumie to nawet lepiej. 110KM moze byc wesole w takim samochodzie. popatrze jeszcze po jakichs forach i inszych forach. zobaczymy co znajde. samochod powinien byc w ciagu najblizszych 2 miesiecy, wiec beda wrazenia z jazdy.

16.01.2008
15:41
smile
[33]

stanson_ [ Szeryf ]

Dodam jeszcze, że Corolla, którą bierzesz pod uwagę to tzw. "E11" (kod modelu) - łatwiej będzie Ci dzięki temu coś o niej znaleźć na googlach.

I jeszcze link, może tez się przyda:


Zapewniam, że 110KM daje całkiem sporą frajdę z jazdy. Jak na auto o tej masie naprawdę sobie świetnie radzi, szczególnie na tle konkurentów dysponujących podobnymi parametrami. Równe 10 sekund do 100 mówi samo za siebie ;)

Nie żebym Cię namawiał na Toyotę, ale.... :)

16.01.2008
15:45
[34]

kiowas [ Legend ]

Żeby nie zakłądać nowego wątku zapytam tutaj:
Jakie są wasze opinie nt Astry jedynki? Będę miał niedługo okazję taniutko kupić rocznik 96, 1,6l - na chwilę obecna nie znam stanu technicznego więc jedyne o co mogę zapytać to jakie są wasze wrażenia odnośnie awaryjności i kosztów eksploatacji oraz ogólnej oceny auta.

16.01.2008
15:47
[35]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

stanson - spoko. caly czas po glowie chodzi mi ta skoda i golf. przejde sie moze w ten weekend po salonach i popatrze co i jak.
w UK podoba mi sie to, ze czesto mozna spotkac samochody, ktore maja np. 7-8 lat i 60-80 tys. km przebiegu i sa w niemalze idealnym stanie. fury po starych babciach, ktore jezdzily tylko na zakupy i w weekend do wnukow. jedyny problem to taki, ze to przewaznie sa automaty, za ktorymi nie przepadam.

16.01.2008
15:47
[36]

stanson_ [ Szeryf ]

kiowas --> mnie do Opla w życiu nie przekonasz, więc nie wchodzę w dyskusję. W skrócie ode mnie - auto dla mas, dobre, jak się ma w rodzinie Zbycha mechanika, co za flaszkę coś tam co jakiś czas podreperuje.

A ty nie miałeś czasem brać Civica?

Ronnie --> automat to naprawdę dobra i jakże wygodna sprawa - o ile sprawny (bo jak padnie, to koszta naprawy mogą dorównywać wartości samochodu). BTW, ja po babci bym w życiu auta nie kupił, nie mają bowiem zazwyczaj pojęcia jak obchodzić się z samochodem. Zawsze mnie bawi, jak ktoś w ogłoszeniu dopisuje "auto użytkowała żona" - brrrr ;)

16.01.2008
15:50
[37]

kiowas [ Legend ]

stanson ---> miałem, ale chwilowo nie mam tyle gotówki - a skoro nadarza mi się okazja to pomyślałem, że rok moge się pobujac Astrą. Tak że kwestia wyglądu i ogólnego feelingu odpada - ma tylko w miare bezawaryjnie jeździć i za wiele nie palić. Do czasu aż nie uzbieram na Civica :)

16.01.2008
16:00
[38]

Łysack [ Przyjaciel ]

kiowas ->

dokładnie tak jak stanson napisał - jak masz Zbycha mechanika to jest to autko dla Ciebie:) silnik jest w zasadzie nie do zajeżdżenia, dynamika jako tako daje radę, ale nie w gazie. Spalanie dość wysokie, bo w silniku 1.4 to około 8-9 litrów benzyny w cyklu mieszanym, a jeżdżąc na gazie spokojnie przekracza 10 litrów gazu, po mieście dochodząc nawet do 12-13..
czasem zdarzają się drobne usterki, które nie uniemożliwiają jazdy, ale są dokuczliwe, stąd właśnie przydatność 'zbycha' :)
w Polsce ceny części bardzo niskie, ale nie wiem jak na wyspach, bo tutaj było to drugie co do popularności auto sprowadzane z niemiec zaraz za golfem:)
Pomijając spalanie (bo jeździłem na paliwie siostry lub szwagra) jedyne co mnie denerwowało tak naprawdę to brak wspomagania kierownicy - trzeba mieć sporo siły, żeby wyrobić się w ciaśniejsze miejsce na parkingu. Dla porównania w tico również bez wspomagania mogę obracać kierownicę jedną ręką, co w astrze byłoby nie do pomyślenia:)

autko od nowości ma zaledwie 2 maleńkie ogniska korozji które zostały od razu zabezpieczone, co aż takim złym wynikiem chyba nie jest:)

16.01.2008
16:42
[39]

Drackula [ Bloody Rider ]

Ronnie---> a ja cI doradze inaczej :)

za 2600-3000 GBP wyrwiesz super 9-10 latka Mesia na 2 litrowym dislu, ktory bedzie ci brykal az milo przez dlugi czas :)

16.01.2008
16:59
[40]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Drackula - tez jakas opcja, ale ubezpieczenie bedzie bolec :/

16.01.2008
18:17
[41]

N2 [ negroz ]

kiowas ->
Żeby nie zakłądać nowego wątku zapytam tutaj:
Jakie są wasze opinie nt Astry jedynki? Będę miał niedługo okazję taniutko kupić rocznik 96, 1,6l - na chwilę obecna nie znam stanu technicznego więc jedyne o co mogę zapytać to jakie są wasze wrażenia odnośnie awaryjności i kosztów eksploatacji oraz ogólnej oceny auta.


Miałem Astrę F z '94 sprowadzoną z Niemiec. Silnik 1.6. Do samocodu zostałem "namówiony" przez kolegę z warsztatu samochodowego, który posiadał wersję '96 z silnikiem 1.4 na gaz. Po mnie niemal identyczny egzemplarz zakupił kuzyn, 1.4, ale już nie na gaz.
Wbrew temu co pisze Łysack, spalanie w 1.4 było zajebiście niskie, w silniku 1.6 ~0,5l większe. W trasie moją 1.6 przy spokojnej jeździe schodziłem do 5,3-5,5l/100km, w cyklu mieszanym ok 7l, zaś, w mieście ok 8-9l. Zaś spalanie kuzyna 1.4 kształtowało się jak już wspomniałem 0,5l mniej.
Sprawa z spalaniem w 1.4 z zamontowanym gazem, wyglądała różnie, ale max to było 11l/100km.
Jeżeli chodzi o mój egzemplarz to nie zawiódł mnie nigdy. A byłem tym samochodem w Czechach, na Słowacji, w ciągu roku zrobiłem ok 40,000km, jako że to był mój pierwszy własny samochód był przeze mnie zadbany, wszystkie części takie jak paski itp oraz płyny i i nne zostały wymienine raz jeżeli chodzi o przygode moją z tym autem. Sprzedałem ponieważ dostałem od Omegi dużo cięższej i wiekszej na skrzyżowaniu, później jakby tego było mało w tył zebrałem od golfa 2. W związku z czym byłem zmuszony sprzedać i kupić Audika A4, ale robiłem to z wielkim żalem, i powiem, że do dziś mi szkoda auta i będę je pamiętał zapewne do końca życia.
Jeżeli miałbym jeszcze coś powiedzieć na temat Astry to polecam ją każdemu, nie tylko wbrew opinii początkującemu kierowcy. Samochoód bardzo wygodny, duży bagażnik, miejsca pod dostatkiem, przy zwroście do 185cm komfortowo można podróżować.
Zawieszenie jak już wspomniałem nie dość, że tanie to pewnie trzyma samochód na zakrętach.
Po zakupie warto wymienić, paski, płyny i oleje.
Kilkanaście razy pokonałem trase Wrocław-Jasło tym samochodem (~400km) i sprawdzał się bardzo dobrze na trasie. Oczywiście bez fajerwerków, przy prędkości powyżej 120km/h brakowało mu mocy na autostradzie, ale nie zapomnę jak rozpędziłem się nim do ~190km/h i jechałem tak przez dobre kilkanaście minut :), Ale nie polecam, bardzo niepewnie się czułem.
Mój egzemplarz był stosunkowo zadbany jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny jak i wewnętrzny, czego nie można było powiedzieć o samochodzie kuzyna, o czego dąże? A no do tego, że mimo tak niezadbanego egzemplarza, jaki posiadał mój kuzyn nie występowały praktycznie żadne poważne usterki, nie wliczając alternatora, który mu padł, w sumie też nie z winy samochodu, ale mechanika/elektryka.
Podsumowując, eksploatacja samochodu śmiesznie tania. Zawieszenie mocarne na nasze drogi. Mój egzemplarz do dziś jeździ u klienta na oryginalych elementach, prócz łączników stabilizatora, które kosztowały niespełna 12,50zł za sztukę :) Często paliły się żaróweczki w podświetleniu deski rozdzieleczej, co jest typowe podobno dla astry :) Ale nie przyspażało to większych problemów, mimo iż wymiana była pracochłonna i wiązała się z rozkręceniem konsoli. A koszt żaróweczki też śmiesznie niski 1,50zł
Jeżeli mam być jeszcze szczery to dodam, że padł również czujnik temperatury, za który zapłaciłem 28zł. To wszystko jeżeli chodzi o drobne usterki, poważnych - brak.
Naprawdę awaryjnością tego modelu byłem zdumiony, ponieważ nie sądziłem, iż tak stosunkowo tani samochód może jeździć jak nowy, nie przejmując się tym, iż odmówi posłuszeństwa na drodze. Tak więc mogę śmiało powiedzieć, że jeżeli trafisz na zadbany egzemplarz i będziesz dbał o niego, nie przyspoży Ci większych problemów.
Na co powinieneś zwrócić uwagę? Tutaj jest wiele elementów świadczących o wypadkowej czy też niewypadkowej astrze, ale m.in: warto sprawdzić przód, dokładnie się przyglądnąć, porównać szczeliny między blachami czy są równe. Jako, że w astrze stosunkowo awangardowy jest kształt bardzo łatwo o błąd mechanika, a co za tym idzie nierównie zespolone elementy. Kolejne szczegóły, to: uszczelka szyby przedniej, sprawdź czy dobrze leży i czy nie jest czarna. Powinna być szarawa od słońca po tylu latach, jeżeli masz możliwość zdejmij w bagażniku plastyk osłaniający komorę kufra oraz wyciągnij koło zapasowe i sprawdź blachę. W Astrach F po konflikcie przodu z przeszkodą widać jak na dłoni co się stało i czy silno dostał przód. Atrapa przedniej chłodnicy powinna mocno siedzieć na zatrzaskach. Jeżeli jest możliwość wykręć kierunkowskazy przednie przy reflektorach - jedna śróba z góry i już możesz sprawdzić czy nie był puknięty.
W Astrach blacha jest niezbyt rewelacyjna więc, należy dla własnego spokoju sprawdzić tylne nadkola, wkładając dłoń od wewętrznej strony. Przy wyłączonym samochodzie (jeżeli jest wspomaganie) szarpaj kierownicą w obie strony dość intensywie sprawdzając czy nie ma luzów w układzie kierowniczym. Kolenym elementem który należy sprawdzić to progi, w miejscach gdzie wkłada się podnośnik często są dzirawe, mnóstwo egzemplarzy ma wspawywane elementy. Po podniesieniu maski sprawdź ramę na około czy nie wygląda na stosunkowo młodą. Śróby mocujące nadkola przednie do ramy nie są lakierowane i powinny być zardzewiałe po tylu latach. I bardzo ważny element jak szczelina która występuje między dwoma elementami - nadkole przednie oraz rama samochodu. To miejsce to próg w przedniej części znajdujący sie pod zawiasami przednich drzwi kierowcy i pasażera. Po dzwonie z bok bardzo trudno odtworzyć szpachlą ten element w związky z czym często się go zaszpachlowuje następnie lakieruje. Jest to błąd ponieważ po kilku dniach eksploatacji samochodu szpacla pęka - rama pracuje. Maska w astrze z tych lat nie powinna byglądac jak nowa, mnóstwo odpryskó lakieru to normalka. Warto poszukać wersji z wspomaganiem (chociaż po '94 każdy model wyprod w Niemczech je posiadał) ponieważ auto waży troche i kręcenie na parkingu to męka. A co do silnika to powiem tak, lepiej dołożyć te kilka złotych i kupić 1.6, ponieważ dynamika jest o wiele lepsza a spalanie nie jest wysokie w stosunku do mocy. A jeżeli Ci suę uda wziąć wersje 1.6 16v o mocy 101KM to jeszcze lepiej. 1.4 silnik w tym samochodzie to dla osób lubiących jedzić zgodnie z przepisami i do tego w terenie zabudowanym. Swoja drogą trzymaj się z daleka od modeli classic, produkowanych w Gliwicach. Na koniec powiem co mnie denerwowało w tym samochodzie najbardziej - ruda, irytowało mnie to jak nikogo innego. Po każdym zauważonym bąbelku na progu dostawałem gorączki. To był też jeden z powodów, dla którego sprzedałem samochód.

Łysack, "Pomijając spalanie (bo jeździłem na paliwie siostry lub szwagra) jedyne co mnie denerwowało tak naprawdę to brak wspomagania kierownicy - trzeba mieć sporo siły, żeby wyrobić się w ciaśniejsze miejsce na parkingu. Dla porównania w tico również bez wspomagania mogę obracać kierownicę jedną ręką, co w astrze byłoby nie do pomyślenia:)"
Nie rozumiem, i o to obwiniasz ten samochód? Wspomaganie można było dokupić bądź tez występowało w bogatszych wersjach wyposażeniowych. A porównanie ma się niak do tica, inna klasa, inne gabaryty, inne waga.

16.01.2008
18:42
[42]

stanson_ [ Szeryf ]

"W trasie moją 1.6 przy spokojnej jeździe schodziłem do 5,3-5,5l/100km"

Cierpliwy jesteś - jechać non-stop 80km/h ze stałą prędkością :) Ja bym tak nie umiał.

16.01.2008
18:52
[43]

N2 [ negroz ]

stanson -> w Polsce nie ma wiele autostrad, a jazda po niezabudowanym ~80-100h/km to prędkość dość przyzwoita

16.01.2008
18:56
[44]

Łysack [ Przyjaciel ]

N2 -> no jak dla mnie spalanie które udawało mi się uzyskiwać w astrze nie było zbyt zadowalające, a wcale jakiejś ciężkiej nogi nie mam:) no ale to raczej przez ten gaz:)

a co do wspomagania to owszem, obwiniam samochód, bo miałem okazję jeździć też lanosem i tipo bez wspomagania, które są podobnych gabarytów i różnica była widoczna:) dlatego jeśli miałbym brać astrę to tylko i wyłącznie ze wspomaganiem:) sam myślałem nad zamianą swojego samochodziku właśnie na tą astrę, bo za około 6000 mógłbym mieć właśnie rocznik 96' z przebiegiem zaledwie 125k, co jest bardzo rzadkie przy tym samochodzie:) tylko, że do czasu jak uzbieram kaskę już jej raczej nie będzie:)

16.01.2008
19:01
[45]

BeneQ junior [ gt: Adrianeo pl ]

to ja może coś napisze o skodzie. No to tak dawno dawno temu (rok temu:P) rodzice stali się szczęśliwymi posiadaczami skody octavii (tej nowszej ) z silnikiem 1.9Tdi 110kM rocznik 2002 w wersji elegance. No to tak spalanie w mieście myślę ze na poziomie 6litrów się utrzymuje na polskiej "autostradzie" na odcinku Łódź-Poznań i Poznań-Łódź spaliła coś około 20-30 litrów no może ciut więcej (a to gdzieś tak będzie koło 300km w jedna stronę)wnętrze jest dobre. Nic nie trzeszczy (schowek pasażera mógł by być większy) bagażnik jest ogrommmmny:P (a jest to wersja z wystającym tyłem :P) prędkość na oponach zimowych 200km/h ale był już niezły strach bo deszcz padał;)co do awaryjności nie ma nic poważniejszego jeżeli uważa sie na paliwo i olej to nie ma żadnych problemów (jedyny problem to kontrolka drzwi musiała przymarznąć albo coś trzeba jechać na serwis ale zawsze się odkłada na później;P). Z częściami nie ma problemów. A teraz minusy;)
Miska olejowa jest aluminiowa co na polskich drogach może się źle skończyć(bo przy uderzeniu od razu pęka) no ale w UK chyba są lepsze drogi:P No i zawieszenie też mogło by być trochę wyższe bo na polskich dziurach też daje się we znaki:) Kolejny minus to to że był robiony na płycie Golfa IV a więc z tyłu nie ma za dużo miejsca.

Nie wiem to chyba wszytko jak coś jeszcze mi się przypomni to dopisze albo pisz/piszcie pytania:)

16.01.2008
19:40
smile
[46]

N2 [ negroz ]

Łysack -> bo jedzić nie umiesz ;)

A tak poważnie, to spalanie zależy od mnóstwa czynników, stare bębny, klocki hamulcowe, średnica i szerokość ogumienia, sonda lambda, wspomniany już przeze mnie czujnik temperatury, i wiele, wiele innych czynników. Ale najważniejszy to oczywiście styl jazdy kierowcy. Na tym możnza zaoszczęzić mnóstwo paliwa.

16.01.2008
20:08
[47]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

w koncu ktos cos wiecej o skodzie napisal. dzieki BeneQ! po tym roku, czy twoi rodzice kupiliby ta fure jeszcze raz?

16.01.2008
20:14
[48]

stanson_ [ Szeryf ]

N2 --> tak, najlepiej jeździć mając zamocowane jajko między butem a pedałem gazu, zaoszczędzisz 5 litrów gazu w miesiącu a przez takich się tylko korki tworzą.

Do białej gorączki mnie nieraz doprowadza, jak tacy 'oszczędzacze' ruszają spod świateł, do 50km/h rozpędzają się 30 sekund, a potem na luzie się dotaczają do następnego czerwonego. W mieście cała płynność ruchu na tym traci i jest jeden wielki beret.

Pooszczędzać to sobie można w trasie - ale w mieście, a szczególnie w takim, które jest zatłoczone - to jest bez sensu.

16.01.2008
20:39
[49]

kiowas [ Legend ]

N2 ---> mega dzięki za chęci w napisaniu takiego 'poradnika' :) Tyle tych informacji na raz, że pewnie o połowie i tak nie będę pamiętal :)
Jak już mówiłem moje pytanie było związane z faktem, ze będę miał okazję bardzo tanio nabyc konkretny model więc chciałem wiedzieć jak generalnie sprawuje się to autko. Jako, że fachowiec ze mnie żaden wysylam na 'przegląd' kumpla mechanika więc powinien wykryćco w trawie piszczy. Jako, że nie mamzamiaru jeździć nimdłużej niż 2 lata myślę, że o ile nie będzie to totalna rudera chyba się zdecyduję.
I tu dodatkowe pytanie -ile tak mniej więcej może OC w takiej Astrze (96r.,1,6l) kosztować?

stanson --->

Jeśli już mowa o miejskich 'wnerwiaczach' to nieporównanie bardziej wkurzają mnie cwaniaczki z piskeim opon ruszające ze świateł tuż przed zielonym, zatrzymujący się po paru sekundach szaleńczej jazdy na kolejnym skrzyżowaniu, ze zniecierpliwieniem oczekujący kolejne minuty do ponownej galopady. Powinieneś doskonale wiedzieć, ze właśnie do takich 'oszczędzaczy' dopasowana jest fala świetlna, nie do 'ścigaczy'.

16.01.2008
21:26
[50]

hubs [ Liberty Direct ]

stanson_-->Jaki sens ma sprint do czerwonego swiatla? bo ja tego lekko nie rozumiem.Moge dojechac tam zapewne dwa razy szybciej niz ty...ale po co?zeby stac obok a spalic 3 razy wiecej?

16.01.2008
21:41
[51]

szymon_majewski [ Senator ]

Ja oczywiscie polecam Honde, choc Toyota tez nienajgorsza. Z mazda za to mialbys mniejszy klopot z serwisowaniem niz w polsce. Co do ubezpieczenia, to nie znam angielskich ubezpieczycieli, wiec tu ci nie pomoge.

W kazdym razie z mojej strony Honda - jak najnowsza znajdziesz, tym lepiej

16.01.2008
22:06
[52]

stanson_ [ Szeryf ]

kiowas, hubs --> nie mówię o 'ścigaczach", tylko o płynnej jeździe. A ta nie polega na ruszaniu z jajkiem pod stopą.

16.01.2008
22:07
[53]

N2 [ negroz ]

stanson -> równie dobrze mógłbym napisać, że przez takich jak Ty wypadki są

kiowas ->

16.01.2008
22:08
[54]

hubs [ Liberty Direct ]

stanson-->No fakt ale powiedz mi tez...skoro widze ze jest czerwone to po co mam sie spieszyc :)

N2--> ta tandetna wyszukiwarka znalazła mi najtansze oc za 1100zł gdy ja płace ponizej 900...

16.01.2008
22:14
[55]

N2 [ negroz ]

hubs -> a wziąłeś pod uwagę ostatnie podwyżki?

16.01.2008
22:16
[56]

hubs [ Liberty Direct ]

n2>Siedze w tym. Pod uwage biore tez to ze jestem współwlascicielem który jest młody czego ta strona nie uwzględnia

16.01.2008
22:26
[57]

Volk [ Senator ]

Tacy 'scigacze' oczywiscie w niczym nie przeszkadzaja a jedynie moga pomoc w szczegolnych okolicznosciach.

Mnie najbardziej wkurzaja gapy, ktore poki wrzuca jedynke i rusza to robi sie przerwa na 4 samochody. Przez takie cos wlasnie najbardziej powiekszaja sie korki. Przeciez przez szybe pojazdu stojacego przed nami widac, ze auta juz ruszaja i trzeba przygotowac sie. No chyba, ze sie stoi za TIRem ;)

17.01.2008
07:43
[58]

stanson_ [ Szeryf ]

N2 ---> czyli uważasz, że przez tych, którzy zachowują płynność ruchu są wypadki? Ciekawa teoria.

Zresztą Volk ładnie wyjaśnił o co mi chodzi.

17.01.2008
07:46
[59]

hubs [ Liberty Direct ]

stanson-->Z ciekawosci...czym jezdzisz :D?

17.01.2008
09:36
[60]

kiowas [ Legend ]

Coś niezły rozrzut ten kalkulator pokazuje - między 600 a 1300. Rzeczywiście ceny OC tak mogą się w zależności od ubezpieczalni różnić?

17.01.2008
09:42
[61]

stanson_ [ Szeryf ]

hubs --> czyt. od postu [23] :)

17.01.2008
10:04
smile
[62]

piesiec_07 [ Centurion ]

A może Nissan Primera ? :D Całkiem fajne i solidne autko :)

17.01.2008
10:13
smile
[63]

piesiec_07 [ Centurion ]

17.01.2008
10:16
[64]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

piesiec_07 - fajne, ale poki co chce trzymac sie kompaktow ze wzgledu na ubezpieczenie. w sumie to mlody jeszcze jestem i zadne znizki mi nie przysluguja, wiec za pierwszy rok strasznie poplyne.

17.01.2008
10:29
[65]

Drackula [ Bloody Rider ]

Ronnie--> wracajac do Mesia. Za ubezpieczenie powinines beknac w granicach 1k GBP. Fakt malo to nie jest ale za to komfort masz nieporownywalny.

I nie pchaj sie w zadne skody bo szkoda nerwow. Inne jak Leony sa niby dobre jak nowe ale za twoja kwote to juz roznie mozesz trafic.

Nie chcesz na 100% mesia to pozostan przy hondzie civic, mazdzie, toyocie, golfie, a3 (jak trafisz).

17.01.2008
15:24
[66]

hubs [ Liberty Direct ]

stanson_--> Troche wolne autko :P

17.01.2008
15:29
smile
[67]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Ronnie --> a ja powiem tak: Postaw obok siebie toyote i honde i wybierz ladniejsze.

17.01.2008
15:32
[68]

stanson_ [ Szeryf ]

hubs --> 1.6 110KM w Corolce naprawdę sobie ładnie radzi :)

17.01.2008
15:35
[69]

hubs [ Liberty Direct ]

stanson->Nie no nie jest zle :).Ale myslalem ze masz chociaz ze 170koni autko :).
Jakie jest słuzbowe :P? Moje prywatne ma 194KM :)

17.01.2008
15:38
smile
[70]

stanson_ [ Szeryf ]

hubs --> służbowe ma dokładnie 177KM :)

18.01.2008
10:15
smile
[71]

stanson_ [ Szeryf ]

Hmm, może więc policytujemy się na moment obrotowy :)

400Nm.

18.01.2008
10:23
[72]

kiowas [ Legend ]

A nei lepiej na kolor karoserii?


Stop - it's a girly thing dude :)

18.01.2008
12:39
[73]

hubs [ Liberty Direct ]

stanson_-->ha ha ha :P.Moj to benzyna nie diesel :P

18.01.2008
17:10
smile
[74]

Richard_Hamond [ lubię .T.o.p..G.e.a.r. ]

hubs -->masz o 24 KM mocniejszy silnik niż ja w swoim (i rodziców) SEACIE (Altea). Mój ma 170KM.

18.01.2008
22:48
[75]

hubs [ Liberty Direct ]

Richard_Hamond--> Rodziców i to wiele zmienia :P Ja swojego kupiłem i utrzymuje za własną kase :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.