GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak przekonać sie do Fallout'a?

14.01.2008
17:46
[1]

kamil_kriss [ fIgHtInG dReAmEr ]

Jak przekonać sie do Fallout'a?

Eh... Ludzie mówią, że fajna gra, wciągająca fabuła, mix RPG i elementy strategiczne... Wszystko fajnie, grafika mi nie przeszkadza, sterowanie też. Niby gra i buczy... ALE - zaczyna się gra, podchodzę do pierwszego przeciwnika, a tu jakiś dziwny system tur O_o. Niby walka ze szczurem, ale chyba niezłym mutantem (co wg. fabuły byłoby zgodne... :P). W rezultacie: pół godziny klikania, czekania na turę szczura, potem ja i mijały godziny... Nie wiem, może ja coś źle robie (prawdopodobne), albo gra jest kijowa (mało prawdopodobne)... Doradźcie mi! Chcę się z tym kamieniem milowym klasyki zapoznać... :P

14.01.2008
17:50
[2]

Mały czołg porucznika Grubera [ Konsul ]

eeee.... czy ja dobrze zrozumiałem czy masz tylko problem z ubiciem gryzonia?? po prostu podchodzisz do delikwenta podczas swojej tury klikasz tym celowniczkiem na niego i kopiesz szczura raczej nie jest to skomplikowane :) przegrać ze szczurem to naprawdę wielka sztuka- jeśli chodzi o dynamikę rozgrywki- cóż- wydaje mi się że także dzięki dynamice( a raczej przez jej brak) Fallout stał się dziełem kultowym- takie na pozór nudne, monotonne klikanko (jednak IMO emocjonujące) wspaniale pasuje do ponurej atmosfery świata

14.01.2008
17:52
[3]

Fett [ Avatar ]

Widzę dwa rozwiązania. Albo przy tworzeniu postaci wpakowałeś wszystkie punkty w gotowanie potraw i zbieranie grzybów w lesie, albo włącz opcje i przyśpiesz ruchy w trakcie walki :)

14.01.2008
18:08
[4]

kamil_kriss [ fIgHtInG dReAmEr ]

Mały czołg porucznika Grubera, nie przegrałem, ale gra straciła ja jakimkolwiek klimacie... Czuć wszechobecne zło... ponury krajobraz, zgniła ziemia... Słychać kroki, bohater odwraca się. "To jednak tylko szczur, zaraz padnie"... i tu zaczyna się pierdzielenie myszką i przyciskanie różnych dziwnych ikonek... ah, w trakcie skapnąłem się, że mi się jakieś punkty zużywają, WTF?

Fett, popatrzę po opcjach, ale leciałem przy wyborze defaultem. :P

14.01.2008
18:11
[5]

claudespeed18 [ Senator ]

nie wiem co jest z toba ale mnie wlasnie sam poczatek urzekl, ta grafika, przedmioty, Ed (Ed zszed ^^), szczury, PD, tury, itp itd...pozniej kurtka Szalonego Maxa :D poczatek ejst the best gdy sie nie wie z czym ma do czynienia, no ale ja to mialem jakies 7 lat temu...

14.01.2008
18:12
[6]

Mały czołg porucznika Grubera [ Konsul ]

Mały czołg porucznika Grubera, nie przegrałem, ale gra straciła ja jakimkolwiek klimacie... Czuć wszechobecne zło... ponury krajobraz, zgniła ziemia... Słychać kroki, bohater odwraca się. "To jednak tylko szczur, zaraz padnie"

mam nadzieję że nie tylko ja nie mam pojęcia o co chodzi w powyższej wypowiedzi

i tu zaczyna się pierdzielenie myszką i przyciskanie różnych dziwnych ikonek... ah, w trakcie skapnąłem się, że mi się jakieś punkty zużywają, WTF?

jakie dziwne ikonki masz na myśli?? Zużywają się... punkty akcji! :D niesamowite, nie? zresztą tak jak w każdej innej grze z podziałem na tury- zużywa się je poprzez chodzenie, strzelanie. korzystanie z ekwipunku- na jedną turę przypada pewna ilość PA do wykorzystania. No i zużywają się też oczywiście punkty zycia

14.01.2008
18:14
[7]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

kamil_kriss ---> Wiesz co? Zacznij może od lektury instrukcji, ewentualnie zapoznaj się z jakimś poradnikiem, który tłumaczy podstawy, bo ta gra jest bardziej skomplikowana od Diablo.

14.01.2008
18:19
[8]

kamil_kriss [ fIgHtInG dReAmEr ]

Mały czołg porucznika Grubera, to zdanie miało za zadanie wprowadzić klimat. :P Generalnie te punkty są kijowe. :) Tzn. stanowi to jakieś utrudnienie dla gracza, ale po to się w końcu gra, żeby się zmagać... W mojej już przydługawej karierze gracza nigdy nie miałem do czynienia z turówkami... Jakoś tak się omijały... za to wpadały przeróżne RPG jak BG, System Shock, Frater, seria Final Fantasy, KOtORy i inne.

U.V. Impaler, instrukcja instrukcją, diablo diablem, ale tura rzeczą fajną nie jest. :P

14.01.2008
18:20
[9]

wysiak [ Generaďż˝ ]

"U.V. Impaler, instrukcja instrukcją, diablo diablem, ale tura rzeczą fajną nie jest. :P"
Bo wymaga zrecznosci mozgu, a nie tylko palca?

14.01.2008
18:21
[10]

alexej [ Piwny Mędrzec ]

Tura jest najlepsza rzecza na swiecie. Przyzwyczaisz sie i pokochasz. O ile, jak slusznie zauwazyl wysiak, akceptujesz myslenie w grach.
Ale moze jestes za mlody? Pamietam, ze probowalem podejsc do Fallouta jak mialem jakies 11 lat i nie potrafilem sie zakochac. 6 lat pozniej wciagnelo mnie jak bagno.


Inna sprawa, ze mimo geniuszu starych RPGow, interfejs byl w nich fatalny. Arcanum zarzucilem po jakis 15h grania stwierdzajac, ze uzeranie sie z tak nieintuicyjnym interfejsem nie jest warte mojego czasu.

14.01.2008
18:21
smile
[11]

Diobeuek [ Konsul ]

Ja też ostatnio próbowałem się przekonać do Fallouta i niestety nic z tego nie wyszło.

W Baldury, Tormenta, Icewindy zagrywałem się bez umiary i co prawda tur tam nie mam ale do samej rozgrywki turowej nic nie mam bo np seria HoMM mi się podobała ;)

Sam nie wiem co mi się nie podobało - wszystko, większość ?

Edit
Arcanum przeszedłem dwa razy ;) Może po prostu akurat w Fallout tury mi się nie spodobały. Może to rzeczywiście ten interfejs, nie wiem, odepchnęło mnie.

14.01.2008
18:22
[12]

Mały czołg porucznika Grubera [ Konsul ]

Generalnie te punkty są kijowe. :) Tzn. stanowi to jakieś utrudnienie dla gracza, ale po to się w końcu gra, żeby się zmagać... W mojej już przydługawej karierze gracza nigdy nie miałem do czynienia z turówkami... Jakoś tak się omijały... za to wpadały przeróżne RPG jak BG, System Shock, Frater, seria Final Fantasy, KOtORy i inne.

Człowieku! może tego nie wiesz ale bez punktów akcji nie ma tur- to GŁÓWNE założenie systemu turowego- jak sobie wyobrażasz brak takich punktów?? można by wtedy ładować bezproblemowo do przeciwnika aż padnie- bo kiedy skonczy się twoja tura?? MYŚL!

BTW. KOTOR też miał system turowy

14.01.2008
18:25
[13]

N|NJA [ Senator ]

Alexej-> O przepraszam, byłem w podobnym wieku przy pierwszym podejściu do Falla i do dziś mi miłość pozostała :)

Tury to najpiękniejsza rzecz na świecie. Się stęskniłem za nimi, bom dawno nie widział.

14.01.2008
18:27
[14]

kamil_kriss [ fIgHtInG dReAmEr ]

Wiem, wiem... -_-' Czy ja mówiłem, że nie chcę tam tych punktów? Mogą sobie być. :) Oczywistą rzeczą jest, brak tych punktów = brak tur. Z tym jednym wyjątkiem, że nigdzie nie napisałem, że ich nie chcę, ani że mi ZBYTNIO przeszkadzają...

Kotor miał takie tury, których widać nie było... :P

wysiak, się o mój mózg nie martw. :) Wbrew pozorom wszystko z nim w najlepszym porządku.

@DOWN
Eh... Nie twój interes w tym co jest dla mnie, a co nie jest...

@2DOWN
Ja mam jeszcze Fallouta z CDA. :) I od tego czasu kilka razy go instalowałem i wywalałem... jakoś nie mogę się przekonać.

14.01.2008
18:29
smile
[15]

Toolism [ GameDev ]

nie graj to nie gra dla ciebie..

14.01.2008
18:30
[16]

Kozi89 [ Senator ]

Kupiłem wyborczą dla Fallouta i naprawdę sie zawiodłem. Nie chodzi o grafikę, ale o starożytne rozwiązania w rozgrywce. Po za tym nie jestem w stanie wczuć sie w świat gry. Po godzinie wyłączyłem bo więcej z tym męki było niż przyjemności. Szkoda.

14.01.2008
18:37
[17]

Leon86 [ PREDATOR ]

Nie każdy musi lubić tą grę, i ten rodzaj gier. Ja na początku też byłem sceptyczny do tej gry, ta grafika, mechanika, i ograniczenie czasowe (trzeba w końcu zdobyć chip, zanim czas minie) ale po jakimś czasie wciągnął mnie klimat, ten post nuklearny świat był niesamowity, potem rozwiązywanie problemów na wiele sposobów, itd. Tej grze trzeba dać po prostu szanse, a pokaże całe swoje piękno.

14.01.2008
19:03
[18]

VYKR_ [ Vykromod ]

Turowy system walki potrafiloby obczaic dziecko w podstawowce. Wiem, bo sam pierwszy raz w Fallouta rznalem w 2. klasie szkoly podstawowej. Brzdacem bedac, piracka wersje majac, nie wiedzac do czego sluzy inventory :) po 15 minutach gry zabil mnie szczur w Vault 15..

BTW: Nie lubisz Fallouta? Za to powinno sie banowac.

14.01.2008
19:46
[19]

mineral [ Senator ]

Tak, tak powyżywajcie się na nim jeszcze. Tak bardzo was boli, że ktoś może nie kochać waszej ulubionej gierki? Get a life...

kamil_kriss--> no cóż, ortodoksom nie wmówisz, że tury nie są systemem doskonałym. Aczkolwiek jak już się pokapujesz o co chodzi to gra w Fallouta sprawi ci bardzo dużo przyjemności ;) Zobaczysz, jak już przejdziesz, mimo że będziesz narzekał ciągle na rozgrywke, to po zakończeniu się obudzisz i powiesz "kurde, ale to chyba najlepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem" :).
A tury nie dają rady przy ponad 10 przeciwnikach. Gdy walczysz w mieście i "przez przypadek" wszyscy mieszkańcy są zamieszani w walke, to po swojej turze możesz iść zagotować herbaty albo wyprowadzić psa i zdążysz jeszcze wrócić przed rozpoczęciem twojej kolejki :D

14.01.2008
19:54
smile
[20]

Stalker1 [ wkurzający typ ]

dzieki tym turom gra jest latwiejsza xP masz wiecej czasu na przemyslenie swoich dzialan, sprawdzenia wszystkich mozliwych rozwiazan :)

a wypowiedzi krytykujace fallouta powinny sie spotkac z publicznym linczem :) falloutowi niczego nie brakuje :D tymczasem sam wracam do Tacticsa :)

14.01.2008
19:58
smile
[21]

zbm [ I Herd U Liek Mudkipz? ]

mineral -> a od czego było ustawienie tur przeciwnika na superfast (albo podobnie brzmiąco) ?:)

wtedy całe miasto ruszało się wraz ze strzałami w 1-2 minuty:)

14.01.2008
20:06
[22]

eJay [ Gladiator ]

Kupiłem wyborczą dla Fallouta i naprawdę sie zawiodłem. Nie chodzi o grafikę, ale o starożytne rozwiązania w rozgrywce. Po za tym nie jestem w stanie wczuć sie w świat gry. Po godzinie wyłączyłem bo więcej z tym męki było niż przyjemności. Szkoda.

Kozi89--->Ta gra nie ma starożytnych rozwiązań. Co wiecej - w stopniu komplikacji przesciga niejednego nowego cRPG'a, ktorego wychwalacie. Fallout to cRPG z krwi i kosci i porwnywanie go do Fratera (jak to zrobil kolega kamil_kriss) to po prostu obciach. Frater to nawalanka. Diablo też. Kotor w sumie też. W Falloucie duzo walk mozna ominac umiejetnie przeprowadzonym dialogiem. I co najwazniejsze - questow typu "zabij 20 stworkow" jest wzglednie mało.

14.01.2008
20:11
smile
[23]

Mały czołg porucznika Grubera [ Konsul ]

BTW: Nie lubisz Fallouta? Za to powinno sie banowac.

Dokładnie :D jestem zdania że każdy ma swój gust i każdy gra w co lubi ale pisanie Fallout bez przymiotnika świetny/idealny/genialny/boski to zbrodnia :D Gra kultowa- zasiada w hali sławy obok takich gier jak Planescape:Torment, Deus Ex czy Gothic- jeśli ktoś ma o niej powiedziec że jest zła to niech lepiej nic nie mówi :D

Co wiecej - w stopniu komplikacji przesciga niejednego nowego cRPG'a, ktorego wychwalacie.

szczerze powiedziawszy to ja nie widzę w Falloucie nic skomplikowanego

14.01.2008
20:22
[24]

Gromb [ Generaďż˝ ]

Fallout uderza jak młot pneumatyczny. Jeżeli tego nie czujesz to po prostu odinstaluj gre. gryzonie przy wyjściu ze schronu mają za zadanie oswoić cię z interfejsem i przebiegiem rozgrywki. a system S.P.E.C.I.A.L jest tak zbudowany byś mógł przejść grę kilkanaście razy na kilka odmiennych sposobów. plus dodatkowe gifty i perki czy jak to się nazywało, dają ci możliwośc stworzenia indywidualnej postaci za kazdym razem, gdy najdzie cię ochota na granie.


Edit:
IMO nie powinno się tłumaczyć na polski tego tytułu, duzo na tym traci.

14.01.2008
20:26
smile
[25]

Flyby [ Outsider ]

..tury Fallouta to jakby wstęp do serii gier taktycznych Jagged Alliance i podobnych ..to one umożliwiają "taktyczne panowanie" nad polem walki dokładając coś więcej niż tylko celownik, zwody i przeszkody.. A w Fallout Tacticts jest już opcja dla wygodniejszych ;)

14.01.2008
21:23
[26]

mineral [ Senator ]

Mały czołg porucznika Grubera--> Gothic jest do d***. Za każdym razem gdy próbuje w niego zagrać odrzuca mnie na kilometr. Więc wiesz, każdy ma swoje top 5 czy coś w tym stylu.

14.01.2008
21:30
[27]

kamil_kriss [ fIgHtInG dReAmEr ]

Widzę, że mineral i rzadko kto jeszcze zrozumiał o co mi chodzi... Powiedzcie mi ludzie, jakim cudem mogę nie lubić Fallouta, jeśli nigdzie nie napisałem żadnego negatywnego słowa na ten temat!

Co do porównywania do KOTORA, czy Fratera... gdzie tam jest porównanie? Po prostu napisałem, że nie grałem w stricte turówki, jeno RPG... Heh, zero czytania ze zrozumieniem, które powinno być chyba już opanowane na poziomie podstawówki... :P

I tu słowo do VYKR_ nie interesuje mnie kiedy coś obczaiłeś i kiedy masz zamiar obczaić coś innego... Ja rozumiem ten system, ale jest on dla mnie cholernie nie intuicyjny, a jak wiadomo początki mogą być ciężkie. Za debilne posty też powinno się banować...

EOT

14.01.2008
21:32
smile
[28]

Mały czołg porucznika Grubera [ Konsul ]

Gothic jest do d***. Za każdym razem gdy próbuje w niego zagrać odrzuca mnie na kilometr. Więc wiesz, każdy ma swoje top 5 czy coś w tym stylu.

tak samo odrzuca Fallout autora wątku czy użytkownika Kozi89 :) ja szanuję zdanie innych (no prócz wspomnianego Fallouta- tutaj nie ma dyskusji-jest genialny). Od siebie dodam tylko- żałuj- warto przeboleć koślawą (acz urokliwą ) grafikę, z początku dziwaczne sterowanie (jednak świetne i intuicyjne), klaustrofobiczny rozmiar świata ( niezmiernie ciekawego i wciągającego)- warto przeboleć dla niesamowitego klimatu przy którym chowają się WSZYSTKIE inne gry, zgrabnej fabuły, świetnych postaci i głównego bohatera, fajnego systemu walki w którym szanse zalezą głównie od umiejętności gracza nie kierowanej postaci i najlepszego w świecie klimatu ponurej, zbuntowanej kolonii karnej

14.01.2008
21:34
[29]

Volk [ Senator ]

Mam pytanie z innej beczki. Czy Fallouty 1 i 2 sa jakos mocno powiazane fabularnie? Inaczej mowiac czy bede wiedzial o co chodzi jak zaczne gre od razu od czesci drugiej?

14.01.2008
21:35
[30]

Misio-Jedi [ Legend ]

Ja tez na pozatku nie moglem sie przyzwyczaic do walk turowych. Strasznie mnie to wnerwialo i zastanawialem sie "co za glupek to wymyslil".

Podchodzilem do Fallouta 3 razy zanim wreszcie poczulem bluesa :)

Walki turowe robia sie fajne jak masz druzyne i walczysz z kilkoma przeciwnikami, - wtedy robi sie z tego rozrywka taktyczna, trzeba glowkowac kto ma strzelic, kto zrobic 3 kroki do przodu a kto uzyc stimpacka.

14.01.2008
21:37
[31]

PatriciusG [ pink floyd ]

Ja się nie wypowiadam.
Ostatnio się dowiedizałem, ze jestem jakiś lewy bo mi się tactics podobają.../

14.01.2008
21:39
[32]

Piotrek.K [ 'Dual Screen' player ]

>>> PatriciusG
Spoko. Mam tak samo. Tacticsa przeszedlem 3 razy, a Fallouta ani razu zmusic nie moglem. Ta gra mnie odrzuca od siebie...

14.01.2008
21:43
[33]

kamil_kriss [ fIgHtInG dReAmEr ]

Czy jak dobrze widzę zwolennicy moich racji wychodzą dopiero po zmroku? :P
Wcześniej mnie prawie z błotem zmieszali, a teraz zam odpowiedzi twierdzące...

Orlando, you're welcome. :P Ale dorzuć coś bo nam się wątek off-topuje.

14.01.2008
21:44
[34]

Misio-Jedi [ Legend ]

Volk ---> Mozesz zaczac od drugiej czesci. Powiazanie fabularne jest bardzo luzne. Tyle ze ja bym radzil zagrac najpierw w jedynke poniewaz jest ciut lepsza.

14.01.2008
21:44
[35]

Orl@ndo [ Reservoir Dog ]

O, dzieki za watek, wgram sobie Fallouta bo zatrzymalem sie w Metropolis (czy jak to sie tam zwalo :P) ;)

14.01.2008
21:49
[36]

Misio-Jedi [ Legend ]

kamil_kriss ---> Sprobuj jednak zagrac, nie bedziesz zalowal bo gra jest genialna, przy czym nie jest to kwestia gustu, poniewaz nie mowimy tu o kontrowersyjnej grze ktora jedni lubia a inni nie, to jest gra ktora wszyscy uwielbiaja poza nielicznymi ktorzy nie zdolali sie przekonac do turowych walk. Sam mialem z tym problem, ale naszczescie sie przemoglem.

14.01.2008
21:54
[37]

SPMKSJ [ Konsul ]

Ja fallouty przeszedłem, za to arcanum mnie zanudziło (2 razy do arcanum podchodzilem...)

14.01.2008
21:56
smile
[38]

pablo397 [ sport addicted ]

ja tez mialem chyba z te 13 lat jak wlaczylem fallouta i dalem sie na zawsze wciagnac. ten klimat, ta fabula, te easter eggsy - cos pieknego. od tamtej pory nr 1 w moim rankingu i watpie zeby cos bylo wstanie go stamtad stracic <wzdycha>...

do autora - daj grze rozwinac skrzydla. moze faktycznie poczytaj troche manuala skoro nie potrafisz opanowac interfejsu - dla mnie (mialem te nascie lat i gra byla po angielsku) zrobil sie on po chwili naprawde intuicyjny i naprawde ciezko mi jest zrozumiec co w nim skomplikowanego jest...

a do wszysktich, ktorym fallout sie nie podoba - kij wam w oko

Orl@ndo --> Necropolis!!

14.01.2008
22:07
[39]

mineral [ Senator ]

Mały czołg porucznika Grubera--> startowałem już do niego z 6 razy, nie wiem. Nigdy dalej niż za stary obóz nie wychodziłem, bo mnie do tego czasu gra niemiłosiernie nudziła. Większość moich kumpli, która grała w Gothica wychwala go nad niebiosa. Idiotyczne sterowanie, toporność walk, strasznie ubogie dialogi, a fabuła (przynajmniej na początku) jest taka niemrawa, że nie wytrzymuje. Dla mnie Gothic nie ma startu do moich ulubieńców ani nawet do Morrowinda, gdzie wg. mnie klimat jest ciekawszy, świat bardziej rozbudowany no i ogromna wolność.

14.01.2008
22:10
smile
[40]

Orl@ndo [ Reservoir Dog ]

Wlasnie, Necropolis, dziekuje ;)

14.01.2008
22:33
[41]

VYKR_ [ Vykromod ]

kamil_kriss--> narzekasz okropnie. napisalem ci juz, ze gre moze obczaic nawet dziecko z podstawowki. jesli ty masz z tym wielkie problem - coz, dziwie sie, ze tak malo osob cie wysmialo.

no ale teraz czasy sa inne, sa fora internetowe, sa instrukcje po polsku, ba, cala gra jest spolszczona. sa tysiace poradnikow i miliony objasnien do easter eggow. ale i tak trzeba ponarzekac, ze gra jest taka trudna, w przeciwienstwie do ulubionych tytulow na PS3..

edit: zeby nie bylo, ze jestem jakis antykonsolowy, to ponarzekam tez na wspolczesne erpegi. sa proste, banalne, plytkie, gracz jest prowadzony za raczke jakby cala gra byla jakims tutorialem. zupelnie zatracily cos, co za dawnych czasow nazywano klimatem, w zamian dajac jedynie wodotryski.

14.01.2008
22:42
[42]

kamil_kriss [ fIgHtInG dReAmEr ]

VYKR_, nie mam problemu... Geez. Po prostu nie przypadł mi do gustu system turowy, nie może? Mało osób wyśmiało, bo reszta myśli i czyta ze zrozumieniem to co piszę. :) Powtarzam: nie krytykuję gry, nie mówię, że jej nie rozumiem, po prostu jestem z nią nieobeznany i chciałem generalnie się zapytać co ludzie w niej widzą. Najbardziej satysfakcjonującye odpowiedzi dostałem od Mały czołg porucznika Grubera, minerala i Misia-Jedi, reszta albo pitoli 3 po 3, albo w ogóle nie w temacie jest...

14.01.2008
22:56
[43]

SPMKSJ [ Konsul ]

To ja dopisze co w niej widzę, żeby być w temacie :)

To jest jedna z najlepszych gier jakie powstały, niepowtarzalny klimat, niepowtarzalne dialogi, niepowtarzalny specyficzny humor, jedyni w swoim rodzaju główni bohaterowie, świetne animacje przy rozlewie krwii :D, świat baaaardzo duży, zadań do wykonania multum, liniowość fabuły ograniczona do koniecznego minimum. Rozwój postaci niewiarygodnie zróżnicowany. Gra pozostawia przygodę niezapomnianą, niezapomniane wrażenia.

Wniosek
Widzę w niej ideał gry RPG.

Pisałem w liczbie pojedynczej, ale na myśli mam obie części (1 i 2)

Dużym minusem kiedyś była długość wczytywania i zapisywania stanu gry, ale przy dzisiejszych komputerach problem zniknął.


VYKR_----> taki stary wyjadacz z Ciebie, a czytanie ze zrozumieniem sprawia dalej problem ? ;]

14.01.2008
23:07
[44]

Herodot [ Chor��y ]

Niestety ten watek dowodzi dlaczego Fallout 3 nie spodoba sie wielu starszym graczom.

Znam dziesiatki "emerytow", ktorzy nie moga zrozumiec czemu developerzy rezygnuja z widoku izometrycznego i z turowej walki. Odpowiedz jest banalna: bo dzisiejszy gracz nie kuma co to jest walka turowa. Niegdys najlogiczniejszy i najbardziej oddajacy realia walki system odchodzi do lamusa - od taktyki i sprytu wazniejsza jest akcja.

Z jednej strony szkoda, ale z drugiej... nic sie nie poradzi. Gry komputerowe ewoluuja wraz ze "swieza krwia". A ta rozni sie od tej sprzed 10 lat.

14.01.2008
23:13
smile
[45]

PC99 [ ]

Masz będziesz się mógł chwalić, że przeszłeś gre.

A gra się mi nie podoba. Nawet nie przez system tur tylko te dziwne, jak na rpg, bronie, stworki itp. Fabuła też trochę kijowa, nie lubię takich klimatów. Pare razy próbowałem w to pograć i dosyć szybko się nudziłem.

14.01.2008
23:20
[46]

Yuri the Crusader [ GUNDAM Pilot ]

Co widzę w Falloucie?
1. Klimat - grałem w wiele gier cRPG i żadna nie ma tak wciągającego.
2. System turowy - Fallout był moim pierwszym cRPGiem i tury uwielbiałem, nie raz udało się spitolić mi przed bandą zbójów czy Deathclave'm (Deathclave kończy się na "e" nie to jest ,,' "). Prawda przy dużej ilości to można zasnąć choć wycinając Metzgera na 3 lv mając tylko smgsa to się modliło aby nie paść trupem.
3. S.P.E.C.I.A.L - Stwórz Postać elektronicznym ciągiem inteligentnych algorytmów ludzi :) czyli jedyny niebywały i niepowtarzalny system tworzenia postaci.
4. Atomówki :)
Koniec kropka, kto się nie zgadza tego trzepne z Bozara.

14.01.2008
23:36
[47]

Herodot [ Chor��y ]

Yuri: ;) Deathclaw konczy sie na W, wiec nie ma ' :P

14.01.2008
23:52
[48]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Misio-Jedi - w falloucie nie możesz kontrolować swojej drużyny, więc nie zrobi się ciekawiej niż jest na początku
i wcale nie musi, walka w FO jest absolutnie idealna.
A już na wyżyny wznosi ją FO2 i FO:T (gdzie można już kontrolować team i to od samego początku).

PC99 -
"fauła troche kijowa"
wtf? umiesz czytać literki ?
to te takie znaczki. one sie składają w słowa, a te w zdania. I one coś znaczą. A w FO (a szczególnie w FO2) znaczyły b. mnóstwo ciekawych historyjek, zabawnych tekstów, bezczelnych dialogów i prześmiewczych uwag. Nie wspominając o wieelu aluzjach - ale to już wyższa szkoła jazdy, raczej nigdy nie będzie dla ciebie dostępna.
wróć do FO jak się nauczysz czytać, naprawdę warto

15.01.2008
00:08
smile
[49]

PC99 [ ]

BIGos jak kiedyś zrozumiesz, że ludzie mają różne gusta i niekoniecznie każdemu się podoba to co Tobie, to wtedy wróć i edytuj ten swój żałosny post.

15.01.2008
00:14
[50]

Herodot [ Chor��y ]

PC99: O prosze, teraz mowisz o gustach. A przed chwila stwierdziles, ze "fabula kijowa".
Jest duza roznica pomiedzy "Fabula kijowa" (jak w Klanie), a "Fabula, ktora do mnie nie trafia" (jak w... Pitbulu).
Nie odpowiada Ci Fallout - ok. Ale nigdy nie spotkalem sie ze stwierdzeniem, ze Fallouty maja "kijowa fabule". BIGos zapewne rowniez. Stad jego oburzenie. Oczywiscie przesadzil, ale Ty rowniez powienienes wazyc slowa. Dla wielu Fallouty to swietosc :)

15.01.2008
00:18
smile
[51]

Piotrek.K [ 'Dual Screen' player ]

>>> Misio_Jedi
>> to jest gra ktora wszyscy uwielbiaja poza nielicznymi,
>> ktorzy nie zdolali sie przekonac do turowych walk

Wybacz mi, ale ... pierd[...]sz. Gralem w Incubation, gralem w FO:T, gralem w kilka innych gier, w ktorych tury byly, sa i beda i mi to KOMPLETNIE nie przeszkadzalo. Nie pisz wiec (Ty i pare innych osob), ze nie lubie FO, bo jest a) za glupi na tury czy b) ogolnie jestem glupi. Dla mnie to tekst z piaskownicy. Nie potrafisz zrozumiec, ze komus ta gra moze sie nie spodobac? Trudno... swiata nie zmienie. Postaraj sie jednak postawic na pozycji kogos innego (ludzie ucza sie tego w wieku kilku/kilkunastu lat, wiesz?), a moze dojdziesz do wniosku, ze niektorym ta gra NAPRAWDE moze nie podpasowac. Postaraj sie - to nie boli...

15.01.2008
00:22
[52]

SPMKSJ [ Konsul ]

Zgadzam się całkowicie z przedmówcą

15.01.2008
01:12
[53]

Rosenkreutz [ Generaďż˝ ]

Aby przekonać się do tej gry trzeba:

1. Stworzyć sobie samemu postać ( w trakcie gry z pewnością będziesz tworzyć ją od nowa kilka razy dopóki nie stworzysz takiej która według ciebie będzie się w przyszłości najlepiej rozwijać ).
2. W opcjach zwiększyć leciutko szybkość walki.
3. Wyjść z Arroyo.

Potem dopiero wciągniesz się w tą gre, przejdź pare misji w Arroyo, zajmij się sadzonkami Hakunina czy jak on tam ma, napraw studnie, weź chajsy od babci która ma pod nogami gówno i wyruszaj w świat.

Ja wciągnąłem się w tą gre kiedy zobaczyłem że aby kogoś zabić skutecznie trzeba mieć dobrą broń i umieć z niej strzelać. Tak że pominąłem wątek główny bo wioska mało mnie interesowała i wyruszyłem w świat. Pamiętam jak dzisiaj jak się cieszyłem kiedy udało mi się zdobyć broń o której wtedy marzyłem ( a to jakiś początkowy bubel :) Potem pamiętam jak 3 dni planowałem jak zabić i wkońcu to zrobiłem Marcusa. Roztrzaskałem go tylko po to aby zdobyć jego miniguna :) Na dodatek zrobiłem to z Boozara, którego wczesniej ukradłem ochronie sklepikarza z NCR. potem skoro nie wiedziałem jak naprawić elektrownie to oczyściłem całe Geko ze zbędnych tam mieszkańców i ogólnie moja pierwsza postać miała około -500 karmy.

Szkoda że teraz niema takich gier bo pamiętam jak w szkole 50 % osób nie przychodziła albo się zrywała tylko dlatego aby pograć w Fallouta.

15.01.2008
01:12
smile
[54]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

-How can I thank you?!
-Money is always a good way to say thanks.

-Thank you, I'm so grateful!
-How grateful? Cash or equipment?
(c) by Chosen One

-How do you piss in that thing on???
(c) by New Reno whores

-What can we and I do you for?
(c) by Sulik

Ah for fuck's sake, it can't be done, all right? It's a goddammn drug, not a bacterial infection.
(c) by Myron

I tyle. Gra broni się sama.

15.01.2008
01:33
smile
[55]

Misio-Jedi [ Legend ]

Ja gralem kobitka (jak zawsze zreszta) i pamietam ze jak Myron rzucal do mnie tekst
-"Hello sweety, finally realized that I am the only one for you ?"

jedna z mozliwych odpowiedzi bylo: "Myron, your hand is the only one for you"

15.01.2008
05:14
[56]

Belert [ Senator ]

przyspiesz tury przeciwnika w opcjach.A jak do fallouta sie nie przekonales to raczej nic z tego nie bedzie.A szkoda.

15.01.2008
06:44
smile
[57]

Diobeuek [ Konsul ]

<--- Eee tam ideałem cRPG jest Planescape:Torment, a tuż za nim Baldur`s Gate 1 IMO

Nie do wszystkich musi Fallout trafić jak widać. W Tacticsa grałem długo i mi się podobał, a z tego co wiem to dużo ludzi na niego bluzga ;)

Chociaż lubię gry w przyszłości, nie mam nic do tur to jednak do Fallouta nie mogę się przekonać. Spróbuję pograć w dwójkę może akurat mnie wciągnie.

15.01.2008
07:24
[58]

|kszaq| [ Senator ]

W sumie to jedynka była trochę ograniczona ze względu na ilośc dni pozostałych do przyniesienia water pomp i brak możliwości kontynuowania rozgrywki po zakończeniu gry. Ntomiast F2 to cud, miód i orzeszki ! Nawet bug z samochodem ma tutaj swój urok :)

15.01.2008
07:29
[59]

_Puszczyk_ [ Generaďż˝ ]

No cóż, takie "ograniczenie", to żadne ograniczenie, imho.
Limit czasowy jest dość duży, żeby spokojnie zdążyć. Jeśli nie, można przedłużyć. Potem i tak sie go znosi.
I po co łazić po zakończeniu gry? Zwłaszcza, jak można każdy "kwadracik" zwiedzić przed finałem? Zarówno w F1, jak i w F2.

15.01.2008
07:39
[60]

Chudy The Barbarian [ Generaďż˝ ]

Ja miałem problemy z grafiką w Falloucie i przy normalnej starej grze bym rzucił to w pi*du, ale nie tamtym razem ;p Powiem tak: w życiu nie grałem w nic równie wciągającego. Pamiętam, że włączyłem go przed pójściem spać, a posiedziałem ze 2 godziny przy tym ;p Ten klimat, humor, realia, PipBoy, power armory i wypasione spluwy ... Rzeczywiście ideał RPG'a. ;)

Co do tematu, to może spróbuj się wczuć w swoją postać w grze :P

15.01.2008
07:44
smile
[61]

|kszaq| [ Senator ]

No cóż, takie "ograniczenie", to żadne ograniczenie, imho.

Ale zawsze :)

I po co łazić po zakończeniu gry?

Żeby pobawić się chociażby w Rambo

15.01.2008
09:23
[62]

Diplo [ Generaďż˝ ]

Ja w sumie do fallouta 1 się do końca nie przekonałem. Zagrałem ze dwa razy. Kiedyś byłem głównie zniechęcony przez ograniczony czas, który ówcześnie mi bardzo przeszkadzał.

Za to fallout 2. Jest to miłość od pierwszego wejrzenia :) Zapadła post-nuklearna wioska. Próba w świątyni. Zwracanie się do mnie per "The Chosen One" :D. Potem opuszczenie wioski i spotkanie "cywilizacji" ;). Mniam. Po prostu miód :)

Gra jest doskonała w każdym calu. Nie jest poprawna politycznie (dopiski typu "childkiller" czy "Pornstar" że o "Grave digger" nie wspomnę ;) ) , świetne bronie (Bozar :) ), świetne postacie niezależne. Doskonały klimat odradzającej się cywilizacji.

Nie ma co reklamować, trzeba po prostu spróbować.

15.01.2008
20:43
[63]

Aristos [ między słowami ]

Z tą grą już tak jest (prawo wielkich tytułów ;) ) albo się zakochasz, albo nie. Jeśli to drugie, spróbuj może Arcanum (świetnie i z humorem spolszczona!), wielu znajomym właśnie Arcanum podeszło, gdy Fallout leżał dawno na półce. Ale fakt, fani Fallouta potęgą są, dla wielu była to pierwsza miłość, a tej się nie zdradza :) Sam mam wielkie oczekiwania co do najnowszej części, ale i wielkie obawy (virus!): 'gąbczaste zupośledzenie fabuły i komplikacji' - na chorobę tą zapadają najczęściej gry karmione konsolową mączką ;). Ale wciąż jestem dobrej myśli, taki już zasr..ny los optymisty i miłośnika old-stylowych gier. Jest pewnie pozostałością/obciążeniem wieku dziecęcego po 8mio-bitowcach, które dziś śmieszne, ale kiedyś w ogólnej biedzie naprawdę orały czachę i czochrały krasnala (czy jak tam się dziś na to mówi.. ). Przy okazji pozdrawiam dinozaury, kóre nie zapomniały emocji wgrywania gry przez 20 minut z taśmy i 'dziesiątych' stopni zasilania kilka razy w tygodniu. Echh ..kawał historii. Tak jak i (nieco młodszy) Fallout.

15.01.2008
21:16
[64]

Mad Meat PL [ Generaďż˝ ]

W grach turowych trzeba najpierw zapoznac się ze wszystkimi przyciskami, ikonkami i skrótami. No i pojecia podstawowe, jak AP, PŻ (w v. polskiej). I podstawową rzeczą jest somodzielne zbudowanie postaci, a nie korzystanie z default charakters. Na pewno masz jakies preferncje i sposób grania. Ja na przykład, mimo że w strzelankach gram skrajnie close-combat/tank, to w turówkach wybieram inteligętną i zręczną postac (medyk/inżynier i złodziejaszek - ach te darmowe przedmioty ;)), strzelanie z dystansu. Nie można grac neutralnie - to napewno.

Co do Fallauta, to fabuła i klimat mnie urzekły. Części pierwszej nie skończyłem, ba, prawie wogóle nie zacząłem, bo z tego co wiem jest troszkę luźna. Za to Fallout 2 jest tytułem, który pochłonął wiele godzin mojego cennego życia, niech nie zwodzi nikogo zaczęcie gry 'dzikusem', gdyż wkrótce przywdziejemy legendarną "trzynastkę". Co do turówek, to polecam także Silent Storm z dodatkiem Sentinels. Akcja SS toczy się podczas II wojny światowej (co jednak bardziej mi odpowiada) i możemy poprowadzic naszą zrobioną postac z 5-osobowym zespołem komandosów nie tylko aliantów - jest to jedna z tych niewielu gier, w których możemy zagrac siłami osi - w tym przypadku Abwehry. Dodatek opowiada historię organizacji Sentinels, próbującej utrzymac porządek w powojennym świecie przed terrorystami z innej, tajemniczej organizacji. Spotykamy tam postacie z pierwszej części, komandosów z obydwu stron, którzy najwyraźniej przyjęli propozycję wstąpienia w szeregi organizacji. Jest jeszcze jedna gra - Hammer & Sickle - nowsza, z taką samą grafiką, lecz inną fabułą. Wcielamy się tam w radzieckiego szpiega, mającego się skontaktowac z grupą docelową na terenie innego okupanta dawnej III rzeszy - Ameryki. Oczywiście wszystko się nieudaje i nie możemy samodzielnie przejśc granicy, więc pozostaje wszycie się w społeczeństwo. Nasz bohater trafia także na trop spisku - ale nie będę psuł fabuły ;) Tak czy inaczej - POLECAM!

oops - się troszkę zbyt rozpisałem. Ale intencje były jak najbardziej szlachetne ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.