GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pilna pomoc z historii.

09.01.2008
17:16
smile
[1]

mateuszek15 [ Pretorianin ]

Pilna pomoc z historii.

Kurczę dostaliśmy od babki 4 kartki zadań z historii do zrobienia na jutro:-(
Większość zrobiłem ale z trzema mam wielki problem i proszę o pomoc w nich.

1)uzupełnij poniższy tekst.
Podobnie jak inne cywilizacje znad wielkich rzek, Chiny były państwem rolniczym, w którym ustrój przyjął formę despotii.......................Chińscy...............,jako synowie Nieba, posiadali władzę absolutną, sprawowaną z mandatu nieba. Zgodnie z ideami................... mieli być ojcami swych poddanych; dbać o rozwój kraju, rozstrzygać wszystkie spory. Aby skutecznie rządzić wielkim krajem, władcy potrzebowali rozbudowanego aparatu administracyjnego. Fenomenem chińskiej cywilizacji stałą się zawodowa .............,która z czasem całkowicie zdominowała państwo.

2)Podaj nazwę przeciwnego programu do programu Dictatus Papae

3)Napisz na jakie pojęcie składają się wymienione elementy.
państwo uważane było za prywatną własność panującego rodu, po śmierci władcy obszar państwa często dzielono między spadkobierców.

09.01.2008
17:19
[2]

Dark Elf [ Konsul ]

pomoge ci z 2

2) Uniwersalizm Cesarski , cezaropapizm. ( wyzczosc cesarza nad papiezem )

( dictatus papae to wynik PAPOCEZARYZMu - a wiec odwrotnei - dominacja papieza nad cesarzem )

3) Monarchia patrymonialna.


ps. jesli tego nie umiales zrobic to watpie zebys dobrze zabral sie za reszte :P

pozdrawiam

09.01.2008
17:26
smile
[3]

mateuszek15 [ Pretorianin ]

dzięki ale ja nic z tego nie rozumiem 0_o

09.01.2008
17:31
[4]

Dark Elf [ Konsul ]

z czego nic nie rozumiesz?

wiesz czym byl dictatus papae ?
skoro wam cos takiego dala to chyba przerabialiscie albo masz to w ksiazce.

a jak nie to zobacz w wikipedii.

A jesli nie wiesz co to monarchia patrymonialna.... oj brak slow :)

w monarchii patrymonialnej chodzilo o to ze wladca traktuje panstwo jak swoja wlasnosc, robi z ziemia co chce, moze dawac w lenna , moze dzielic ja miedzy synow.

09.01.2008
17:34
smile
[5]

the_Night [ nie cierpię tolerancji ]

chlopie, zamiast przepisywac caly ten tekst na forum trzeba bylo otworzyc ksiazke do historii - gwarantuje, ze w 15 minut mialebys zrobione wszystko, a tak sie tu osmieszasz...

09.01.2008
17:38
[6]

mateuszek15 [ Pretorianin ]

zadanie z dactatus papae w oryginale brzmi tak:

przeczytaj tekst i odpowiedz na pytanie
On sam może tylko używać insygniów cesarskich. Tylko papieża stopy całować mają wszyscy książęta

i pytania są
a)napisz jak się nazywa progrm, o któym mowa w tekście
b) podaj nazwę przeciwnego programu

09.01.2008
17:41
[7]

Dark Elf [ Konsul ]

chyba napisalem ci odpowiedzi ?....


a) papocezaryzm
b) cezaropapizm

09.01.2008
17:47
[8]

Blink! [ Generaďż˝ ]

1)nie wiem, monarchowie, patrymonialnymi, armia.

09.01.2008
17:58
[9]

Backside [ Generaďż˝ ]

W pierwszym jest błąd - powinna tam być monarchia despotyczna nie "despotia jakaśtam".

Chińscy... cesarze

O ideach nie mam pojęcia. Na pewno nie "patrymonialnymi", jak sugeruje Blink!

Zawodowa - nie pasuje nic innego jak armia.
Swoją drogą "zdominowała" to imo za dużo powiedziane.

09.01.2008
18:01
[10]

dasintra [ Général d'Armée ]

1) nie wiem, cesarze, nie wiem, administracja.

Przyznam że jako magister historii mam problem z tą idiotyczną uzupełnianką. Nauczycielki mają jednak niezłą fantazję. Zapewne w pierwszym wykropkowanym miejscu chciałaby, aby wpisać ABSOLUTNEJ, ale taka forma ustroju nie istniała. Syn nieba to oczywiście CESARZ. Najlepsze jest jednak to ostatnie miejsce, czyli o zawodową....... Mam prawie 100% pewność, że twoja nauczycielka ma na myśli armię. Jeśli tak, to jest w dużym błedzie, bowiem w tym miejscu prawidłową odpowiedzią wydaje się ADMINISTRACJA. Armia w Chinach nie pełniła de facto większej roli, co faktycznie było wówczas fenomenem.

09.01.2008
18:05
[11]

Backside [ Generaďż˝ ]

dasintra ---> sorry "panie magister", ale co to jest zawodowa administracja :)?

Administracja jest z natury "zawodowa" (pomijając np. demokratyczne Ateny).
I na pewno nie jest fenomenem, czego przykładem jest chociażby Egipt.

Natomiast dominacja Chin przez armię to oczywiście bzdura - fakt, że była tam np. zawodowa kawaleria, ale każda większa wyprawa była wspierana przez liczną (jakby inaczej :)) chłopską piechotę.

09.01.2008
18:11
[12]

Dark Elf [ Konsul ]

backside

nie , administracja nie jest z reguly zawodowa.



nie w tych czasach i w daleko pozniejszych tez niekoniecznie.

09.01.2008
18:14
[13]

Backside [ Generaďż˝ ]

Dark Elf ---> tak, administracja jest prawie zawsze zawodowa. Wyjątkiem są np. demokratyczne Ateny.

Może wypadałoby by wytłumaczyć definicję - urząd jest "zawodowy", gdy jest to płatne i stałe miejsce sprawowanej pracy, a nie "dorywcze" lub dobrowolne, pro publico bono.

Ewentualnie poprosiłbym o jakieś konkretne przykłady :).



dasinatra ---> zwracam honor, raz, że niedokładnie przeczytałem co napisałeś, a dwa, że właśnie natknąłem się na wzmiankę o szczególności chińskiej administracji (choć nazwanie jej fenomenem przez tą kobietę...)

09.01.2008
18:19
[14]

Dark Elf [ Konsul ]

backs ,

definicja ktora podales moze byc sporna :)

administracja w dawnych czasach czesto bywala 'objazdowa' ;)

co przymiejmy pod termin zawodowa wydaje mi sie dyskusyjne. dla mnie zawodosc kojarzy mi sie z fachowoscia , kwalifikacjami, przygotowaniem.

pozdrawiam

09.01.2008
18:24
smile
[15]

Backside [ Generaďż˝ ]

Dark Elf ---> "zawodowa" w sensie fachowa to znaczenie tylko i wyłącznie potoczne.

W przypadku określenia np. armii czy administracji "zawodowość" wywodzi się od słowa zawód, czyli praca.
Jeśli armia jest zawodowa nie znaczy, że jest dobra, tylko stała i płatna - wojowanie jest jej zawodem i ma być cały czas gotowa na rozkazy (zamiast pospolitego ruszenia, które zbiera się po żniwach, uzbraja tak jak ich na to stać i walczy tak jak im wychodzi).
Analogicznie zawodowa administracja to taka, gdzie urzędniczy sprawują stałe funkcje.... tylko jest to trochę bez sensu, bo administracja jest prawie, że z natury zawodowa.

A nawet "objazdowość" nie przeczy jej zawodowości, bo objazdów dokonywali właśnie stali, zawodowi urzędnicy.


Ale obydwa znaczenia maja jakieś tam wspólne cechy. Słyszałeś pewnie o dyskusji nad zawodowym wojskiem w Polsce. Czyli nie takim, które podczas wojny wystawia przeszkolonych studentów na front, tylko osoby, które w wojsku zarabiają.
Oczywiście przekłada się to na to, że o wojsku zawodowym można powiedzieć, że jest zawodowe w sensie dobre :), bo cały rok spędzają na ćwiczeniach - w przeciwieństwie do tych, którzy odbębnią i zapomną.


Jak to rozmowa na GOLu może poszerzyć zasób słów :).

09.01.2008
18:34
[16]

Dark Elf [ Konsul ]

sorry ze nie odpisuje juz.. ale zasypiam nad klawiatura.... zmeczony okropnie jestem ;)

pozdrawiam i dobranoc :P

09.01.2008
18:37
[17]

dasintra [ Général d'Armée ]

Na tym właśnie polega paranoja tego pytania. W 99% pytań na poziomie liceum, w których występuje określenie "zawodowa" wpisuje się ARMIA. Jednakże w przypadku Chin mowa o zawodowym wojsku to już wymysł kogoś na poziomie nauczyciela. Nie chciałbym zabrzmieć cynicznie ale doskonale znam poziom ich wiedzy i w większości znają się tylko na tym co wyczytali w czasie przerwy w podręczniku.
Wracając do tematu. Specyficzną cechą cesarstwa chińskiego (bo mówimy o tym okresie, a nie o wcześniejszym) była właśnie rozbudowana administracja, sprawująca pełną władzę nad ogromnym jakby nie patrzeć terytorium państwa. Wojsko pełniło drugorzędną funkcję, a dowodem na to jest chociażby fakt, że w przeciwieństwie do np. Rzymu który 'eksterminował' podbite ludy, chinole poprostu je asymilowały i po pewnym czasie bez rozlewu krwi (większego bo opór zawsze był) wcielali dane terytorium do cesarstwa.
W temacie "objazdowej administracji" muszę wyprowadzić ciebie z błędu. Jeżeli istniało już coś co możemy nazwać 'administracją' to w starożytności było to rozbudowane i efektywne. Spójrz chociażby na Rzym i ilość wystepujących w nim urzędów. Gdybyś poczytał sobie trochę, zmieniłbyś zdanie. Nie proponuję jednak tego, bo to nudne jak cholera.

09.01.2008
18:40
[18]

mateuszek15 [ Pretorianin ]

Dzięki pracy wspólnej i GG wyszło mi tak teokratyzm-> cesarze -> konfucjanizm -> administracja
Czy to jest dobrze??

09.01.2008
18:42
[19]

Dark Elf [ Konsul ]

no dobra . ostatni edit.


nie chodzilo mi konrkretnie o czasy starozytne. o ile wiem w panstwach wczesnosredniowiecznych administracja ( krol + dwor ) miala charakter objazdowy.


alez mamy temat do dyskusji :)


ps. konfucjonizm. nie konfucjanizm

09.01.2008
18:44
[20]

dasintra [ Général d'Armée ]

mateuszek15 -----------> dokładnie tak


Dark Elf ------------> król i dwór to ZDECYDOWANIE nie pełna administracja w okresie średniowiecza, nawet wczesnego. Zresztą wieki średnie i feudalizm to specyficzna forma ustroju, w której dosyć ciężko mówić o "zarządzaniu państwem". O monarcii i administracji można mówić właściwie od okresu oświecenia.

09.01.2008
18:51
[21]

dasintra [ Général d'Armée ]

sry nie zdążyłem z editem, a właśnie coś spostrzegłem. Co to do diabła jest DESPOTIA? Poziom tej nauczyciela/ki jest zwyczajnie żenujący.

09.01.2008
18:52
[22]

Backside [ Generaďż˝ ]

Despotia teokratyczna :O
Zresztą pierwszy raz się spotykam w ogóle z terminem despotii i wydaje mi sie, że jest wzięty spod ogona.
Jeśli mamy dążyć do uproszczeń, uniwersalna jest monarchia do której przypisujemy przymiotniki.
Zresztą sam teokratyzm niewiele mówi. Monarchia despotyczna to zdecydowanie lepszy zwrot.


Dark Elf -->

Ty - nie chodzilo mi konrkretnie o czasy starozytne. o ile wiem w panstwach wczesnosredniowiecznych administracja ( krol + dwor ) miala charakter objazdowy.

ja wcześniej :) - nawet "objazdowość" nie przeczy jej zawodowości, bo objazdów dokonywali właśnie stali, zawodowi urzędnicy.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.