Bechemoth [ Konsul ]
Najlepsze dowcipy na świecie
Jaki jest najlepszy środek antykoncepcyjny?
-środek dupy
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył. Uciekł przez wejście.
Stirlitz się zamyślił. Spodobało mu się to, więc zamyślił się jeszcze raz.
Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.
Dopiekło facetowi życie, postanowił się powiesić...
Zmajstrował stryczek, przymocował go do żyrandola, wlazł na stołek, wsadził głowę w stryczek, patrzy, a tu na szafie niedopita flaszka wódki stoi!
- Co się ma wódka zmarnować? - pomyślał sobie.
Wysunął głowę ze stryczka, przystawił stołek do szafy, patrzy, a tam jeszcze zapomniane pół paczki papierosów.
- O! - pomyślał - i życie zaczyna się układać!
rpn [ ... ]
Stirlitz zawsze mnie rozśmieszał :)
Andruskill [ Pretorianin ]
Bravo! Spodobało mi się więc jeszcze raz... Bravo!
Dr.Siurak [ Konsul ]
niezłe
COREnick [ LaNuit AppartientANous ]
Stirlitz fajny, reszta beznadziejna.
Dryf Wiatrów Zachodnich [ Pretorianin ]
Na stacji benzynowej Nowy Ruski usiłuje zatankować.
Znalazł instrukcję od samochodu,
jakoś otworzył wlew i czyta dalej:
"Wyjąć pistolet"
No dobra, wyjął.
"Włożyć do baku"
OK, włożył.
"Nacisnąć spust".
Pogrzeb w czwartek. Milicja nadal szuka felernej tetetki.
Karl_o [ maniaC ]
Ten mnie rozbawil: Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył. Uciekł przez wejście.
Tomal_P [ BRAK STOPNIA ]
fajne
Jotkichłopak [ ancymonek ]
Był sobie mały, zdolny Jasiu i miał bardzo bogatych rodziców.
Owi rodzice bardzo kochali swojego synka i chcieli mu sprawić przyjemność.
Kiedy zbliżały się piąte urodziny Jasia, zapytali go:
- Jasiu, co chciałbyś dostać na urodzinki? Klocki lego? Dużą koparkę, a może jakąś maskotkę?
A Jasiu powiedział:
- Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
Rodzice pomyśleli, że ich dziecko się wygłupia i kupili mu klocki.
Potem Jasio miał komunię, z tej okazji rodzice chcieli mu dać coś wyjątkowego.
Zapytali więc Jasia:
- Jasiu, co chcesz dostać na komunię? Zdalnie sterowany samochód? A może rower? Albo łyżworolki?
A Jasiu powiedział:
- Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
Rodzice pomyśleli, że ich dziecko się wygłupia i kupili mu rower.
Potem Jasio skończył szkołę podstawową z samymi szóstkami i dostał się do gimnazjum, rodzice chcieli mu dać coś z tej okazji.
Zapytali więc Jasia:
- Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Lego Technics? A może walkmana?
A Jasiu powiedział:
- Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
Rodzice pomyśleli, że ich dziecko się wygłupia i kupili mu walkmana.
Potem Jasio skończył gimnazjum, a ponieważ był bardzo zdolny, dostał się do najlepszego liceum w mieście, jako pierwszy na liście.
Rodzice bardzo się ucieszyli i postanowili dać mu coś wyjątkowego z tej okazji.
Zapytali więc Jasia:
- Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Wieżę stereo? A może własny telewizor do pokoju? A może komputer?
A Jasiu powiedział:
- Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
Rodzice pomyśleli, że ich dziecko, jak zwykle, się wygłupia i kupili mu komputer.
Potem Jasio zdał maturę ze średnią ocen 6.0, bo jak wiadomo, był bardzo zdolny, a następnie dostał się na medycynę z najlepszymi wynikami z egzaminów.
Rodzice byli bardzo dumni i chcieli dać mu coś wyjątkowego z tej okazji.
Zapytali więc Jasia:
- Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Może jakiś ładny samochód? A może wakacje na Majorce?
A Jasiu powiedział:
- Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
Rodzice pomyśleli, że ich dziecko, jest przemęczone nauką i gada głupoty, i kupili mu samochód.
Potem Jasio skończył studia medyczne z wyróżnieniem i miał przed sobą wspaniałą karierę. Rodzice byli zachwyceni i postanowili zrobić mu jakiś prezent z tej okazji.
Zapytali więc Jasia:
- Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Może własne mieszkanie? A może wakacje na Karaibach? Albo może własny jacht? A Jasiu powiedział:
- Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
Rodzice pomyśleli, że ich dziecko, jak zwykle, ma dziwne pomysły i przestraszyli się, że może jest z nim coś nie tak. Kupili mu mieszkanie, ale te trzy żółte kuleczki coraz bardziej ich
intrygowały.
Tymczasem Jasio postanowił się ożenić z miss świata. Rodzice byli zachwyceni i chcieli dać im jakiś niezwykły prezent ślubny.
Zapytali więc Jasia:
- Jasiu, co chcesz dostać w prezencie? Może jakiś ładny dom na przedmieściu? A może podróż dookoła świata? A może nowy samochód?
A Jasiu powiedział:
- Najbardziej chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
Rodzice pomyśleli, że ich dziecku już nic nie pomoże i kupili mu dom.
Trochę podumali nad tymi kuleczkami, dlaczego Jasiu tak bardzo chce je dostać, ale nic nie wymyślili...
Minęło wiele lat, rodzice zapomnieli o tych kuleczkach, aż nagle stała się straszna rzecz. Jasiu miał wypadek i umierał. Lekarze sprowadzili jego rodziców, którzy zapytali Jasia:
- Czy masz jakieś ostatnie życzenie?
A Jasiu powiedział:
- Tak: chciałbym dostać trzy żółte kuleczki.
Wtedy rodzice nie wytrzymali i spytali:
- A po co ci, Jasiu, te trzy żółte kuleczki?
A Jasiu powiedział:
- Te trzy żółte kuleczki chciałem bo...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
... i umarł.
Grim looter [ Pretorianin ]
dobre dowcipy
czekers [ Turbojugend ]
[9] Albo nie załapałem, albo nie śmieszne...
alexej [ Piwny Mędrzec ]
Przekleje z innego watku, bo bardzo te dowcipy kocham ;]
Co powstanie ze skrzyzowania Murzyna z osmiornica?
Nie wiem, ale zajeb*** zbiera bawelne
Co jest smieszniejsze od martwego niemowlecia?
Martwe niemowle w przebraniu klauna.
Murzyn, Zyd i Cygan stoja na krawedzi mostu. Ktory z nich skoczy pierwszy?
A kogo to obchodzi?
I najprawdziwsza perelka, dowcip morderca:
Jaka jest roznica miedzy parowka a martwym plodem?
Na widok parowki mi nie staje
Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]
Czekers ----->
Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]
hahahehe
Foks!k [ Volleball - ]
są sobie 2 ołówki i kredka :) Kredka zaszłą w ciąże z którym z ołówków ?
Stalker1 [ wkurzający typ ]
Monty Python razzzzz!
Notar [ Pretorianin ]
spoko dowcipy
bECKy [ how-you-doin? ]
Czym się różni Neil Armstrong od Michaela Jacksona?
Api15 [ dziwny człowiek... ]
Wklejcie dowcipy o Stirlitz
Ziku90 [ Ziku ]
MOgą niektóre być :P
Chacal [ Senator ]
Dziś w Metrze był całkiem niezły dowcip (heh, to brzmi jak jakiś oksymoron)
Budzi się facet po ciężkiej libacji z lekkim kacem, ale jeszcze pijany, na cmentarzu.
Patrzy zdziwiony. Widząc pracującego grabarza, postanowił popsocić.
Zachodzi go od tyłu i krzyczy: – Hu, hu!
Grabarz nic.
Gość próbuje po raz drugi i trzeci, a grabarz nic.
W końcu się znudził, zbiera się do domu, w pewnym momencie dostaje w głowę łopatą od grabarza:
– Straszyć i drzeć mordę można, ale na zewnątrz nie wychodzimy.