GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nie pale papierosow...

04.01.2008
08:02
smile
[1]

MastaX [ Generaďż˝ ]

Nie pale papierosow...

juz 4 dzien. Tak chcialem sie tylko pochwalic

04.01.2008
08:15
smile
[2]

Fett [ Avatar ]

ja nie palę od 18tej :)

edit: podobno 4 dzień najgorszym dniem, więc się nie poddawaj :)

04.01.2008
08:15
smile
[3]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Gratulacje ... ale powiedz to za dwa miesiące :] Ja palę już 10 lat.

04.01.2008
08:16
smile
[4]

Regis [ ]

Gratuluje!

A ja nie pale już 22 lata ;)

04.01.2008
08:19
[5]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

MastaX ---> Wiem jak to jest. Powodzenia! :)

04.01.2008
08:23
[6]

mirencjum [ operator kursora ]

Dzisiaj drugi dzień łykam Tabex. Po tylu latach palenia kończę wspierać budżet tego pazernego kraju.

04.01.2008
08:26
[7]

MastaX [ Generaďż˝ ]

Dzieki za wsparcie i dam znac za miesiac jak mi idzie heh az sam jestem ciekaw.

04.01.2008
08:30
[8]

lepper_pl [ Konsul ]

Ostrzegam przed tablektami, sam nie pale ale wiem z innego przykładu, że zaokrąglają one nieźle brzuszek :P

04.01.2008
08:30
smile
[9]

provos [ Clandestino ]

I słusznie, palenie to zajęcie dla frajerów i lumpów.

04.01.2008
08:31
[10]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

provos --> Osz Ty prostaku ...

04.01.2008
08:36
smile
[11]

Łyczek [ Legend ]

Wszystko ok ale za 2-3 miesiące będziesz miał niezły głód i wtedy się pochwal, że nie palisz :)

04.01.2008
08:45
[12]

MastaX [ Generaďż˝ ]

------>Łyczek
A skad wiesz ze po 2-3 miesiacach przychodzi najgorszy czas, ja slyszalem ze najgorzej jest przez 1 miesiac.
Jakies strony?

04.01.2008
08:51
[13]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

MastaX pierwszy tydzien jest prosty :] mowie ci z wlasnego doswiadczenia :D gorzej bedzie pozniej :D Przestaniesz sie juz tak pilnowac , naokroglo bedziesz widziec kogos palcego (znajomi, ludzie na imprezach , na uczelni przed egzaminami etc ;) ) i raz sie skusisz to znow sie zacznie ;-] wytrzymalem ponad pol roku bez palenia i dopiero wtedy jak glupi raz, drugi sie skusilem i wrocilem :]

04.01.2008
08:53
[14]

Eselerin [ Pretorianin ]

Ja tez nie pale:D

Najgorzej jest faktycznie u mnie było po 3 miesiącach.
Ale nie pale 5 lat:)

04.01.2008
09:06
[15]

Grucha [ Generaďż˝ ]

mirencjum--> udało ci się kupić Tabex bez recepty ? Też się noszę z zamiarem zakupu tego specyfiku - wyczytałem, że pomógł wielu osobom i jest o wiele tańszy niż Zyban. Jak się czujesz , jakie ew. efekty uboczne ?

04.01.2008
09:20
[16]

mirencjum [ operator kursora ]

Grucha --> Ja też myślałem o Zybenie, ale cena kuracji jest zbyt duża. Tabex jest na receptę, ale chęć zysku jest w aptekarzach zbyt mocna i sprzedają bez recepty za 38 zł.

Biorę od wczoraj, co dwie godziny tabletka. Nie mam jakichś dziwnych objawów. Po tylu latach palenia 20 papierosów dziennie wczoraj wypaliłem dziesięć. Lek działa, bo wyraźnie nie mam chęci na zapalenie papierosa. Według instrukcji w piątym dniu nie powinienem już palić.

Tabex mi pasuje, bo nie zmusza mnie do natychmiastowego rzucenia, ale powoduje stopniowe ograniczenie.

04.01.2008
09:20
[17]

smuggler [ Patrycjusz ]

mastaX - rzucanie palenia to prosta sprawa, setki razy to robilem :)


A tak serio to nie pale od blisko 10 lat. Przytylem po paru latach 15 kg, potem to zbilem z procentem i teraz waze mniej niz wtedy, a czuje sie zdecydowanie lepiej. Najgorszy jest tak naprawde pierwszy rok :).

Wiesz zas kiedy zorientowalem sie, ze NAPRAWDE rzucilem palenie? Moj kumplek z pracy, wieedzac ze rzucilem, co jakis czas podchodzil i pytal "to co, idziemy na fajke" (bosmy chodzili...) a ja z duma w glosie mowilem "nie, dzieki, nie czuje potrzeby". I gdy z mego glosu zniknela duma,gdy swiadomosc tego "jaka to ja mam silna wole, nie uleglem pokusie" nie dawala mi zadnej satysfkacji, gdy po prostu mowilem "nie pale", tak jakbym powiedzial np. "mam zielone skarpetki dzis", wtedy zrozumialem, ze wygralem z nalogem. A to bylo po 2 latach.

I od tej pory ani razu, ani macha, ani sztacha. Sam nie wiem jak mi sie udalo, bo wiele wczesniejszych prob konczylo sie po 2-3-6 miesiacach powrotem do nalogu. No ale - jestem czysty. :)

Aha, rzucilem bez zadnych plastrow, tabletek itd. Palilem jakies 10-13 dziennie.

04.01.2008
09:26
[18]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Ja Ci pożyczę tylko wytrwania w postanowieniu. Jak już wczoraj pisałem jestem rok po rzuceniu fajek i powiem Ci że Łyczek ma rację. Największy kryzys miałem po 2,5 - 3 miesiącach od odstawienia papierosów. Łatwo nie było. :)

04.01.2008
09:26
smile
[19]

Grucha [ Generaďż˝ ]

Ok, lecę do apteki - może i mnie się uda ? ;) Staż : 13 lat, ostatnio dobijam do paczki dziennie...

04.01.2008
09:30
[20]

COREnick [ LaNuit AppartientANous ]

Ja tylko raz spróbowałem i thank you very much, mr Tytoń... Nie zamierzam palić tego świństwa i odradzam każdemu, bo znam ludzi, którzy palą od lat i nic dobrego z tego nie mają (zdrowie i siano przy paleniu znikają dużo szybciej...).

04.01.2008
09:32
[21]

MastaX [ Generaďż˝ ]

Ja mam stazu 9 latek i ostatnio dopijalem do paczki dziennie. Prubuje bez zadnych wspomagaczy jak na razie idzie bardzo dobrze heh zobaczymy bo wszyscy strasza tym kaszlem, ponac moze byc nawet do roku czasu

04.01.2008
10:08
smile
[22]

Andruskill [ Konsul ]

A ja nigdy nie paliłem!

04.01.2008
10:10
[23]

Guardb [ Centurion ]

Ja nie pale od urodzenia :) ciężko było rzucić :/

04.01.2008
10:15
[24]

Mutant z Krainy OZ [ Farben ]

Mój tata przez dwadzieścia lat palił, nie tyle może co szaleni nałogowcy, ale mimo to papierosa potrzebował. A pewnego dnia coś mu przyszło do głowy by nie palić i nie pali, 20 lat już ponad.
Jak się chce, to się da rzucić. A gadanie o słabej woli etc. to wymówki durne.
Szwagier i wujek również rzucili z dnia na dzień po wielu latach palenia.

04.01.2008
10:30
[25]

Tomal_P [ THE TRUTH IS OUT THERE ]

To gratulacje, zobaczymy czy Ci się uda.

04.01.2008
10:38
[26]

ManUtdFan [ Centurion ]

kolega karollus kazał mi Tobie pogratulować :)

jakby pisał ze jestem jego giermkiem to nie wierzcie :) on ma jakies urojenia...

kojarzycie karollusa??

04.01.2008
10:41
[27]

karollus [ parek v rohliku ]

Pszepraszam nie mogłem osobiście, ale już jestem. Widzę, że mój giermek dostarczył wiadomość, zatem wypada mi tylko pogratulować raz jeszcze :)

04.01.2008
10:46
smile
[28]

M'q [ Schattenjäger ]

Tabex sprawdzałem. Musze pochwalić. Z setek prób rzucenia palenia, przy tych tabletkach byłem najbliżej ;)

04.01.2008
11:07
[29]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Jeśli to możliwe, to omijaj łukiem sytuacje, w których do tej pory paliłeś (wieczory w barach, imprezy itp.). Przeżyjesz bez tego jakiś czas, a może będzie łatwiej nie sięgać po fajka. Papierosy to trucizna która zabija. Zabija dosłownie, lub pośrednio. Zabija nie tylko Ciebie, ale wszystkich wokół (pomyśl o przyszłej rodzinie, o dzieciach). Dzieci są krzywdzone podwójnie, a nawet potrójnie i poczwórnie - nie dość, że przeważnie wdychają dym (nie wierzę w palenie całe życie na balkonie), to jeszcze ich rodzic (rodzice) marnują swoje zdrowie i pieniądze na truciznę, zamiast wydać na rodzinę. Potrójnie, bo osoba paląca 10 lat rodzi dziecko, które już może być napiętnowane przez fajki, a poczwórnie, bo wytłumacz dziecku palacza, żeby nie paliło. Policz pieniądze wywalone na papierosy. Gdy paczka będzie kosztować 9 zł: paczka dziennie = 9 x 30 x 12 = 3 240 zł rocznie. Ostatnio byłem w Egipcie, wyjazd all inclusive w rewelacyjnym hotelu kosztował 1800 pln. Przepraszam palaczy, ale trzeba mieć przytępiony rozum żeby palić. Chyba, że ktoś świadomie, bez oszukiwania, chce zabijać siebie i innych.

Powodzenia.

04.01.2008
11:18
smile
[30]

ribik [ Generaďż˝ ]

Też mi powód do dumy, jeszcze gorzej mają bierni palacze czyli ja. Wejdźcie sobie do WC jakiegoś urzędu, może nie padniecie od tytoniowego smrodu. Ale co się dziwić, palacze to egoiści, jak im się zakazuje to mówią o ograniczaniu wolności, ale jak innych trują to jest wszystko w porządku.

04.01.2008
11:26
smile
[31]

wysiak [ Senator ]

ribik --> Najmniejsze skrzypce swiata graja smutna melodie specjalnie dla ciebie.


Nie pale papierosow... - wysiak
04.01.2008
11:31
smile
[32]

Kalino$ [ Konsul ]

ribik ------------------>masz racje,jak namawia sie ich do rzucenia palenia to zaraz wielce obrazone,ale nie zastanawiaja sie ze trujac siebie truja rowniez osoby w poblizu

04.01.2008
11:37
[33]

Mortan [ ]

Przepraszam palaczy, ale trzeba mieć przytępiony rozum żeby palić. Chyba, że ktoś świadomie, bez oszukiwania, chce zabijać siebie i innych.

A jak ktos pali bo po prostu lubi, smakuje mu i liczy sie ze wszystkimi konsekwencjami ?

04.01.2008
11:42
[34]

camelx [ Pretorianin ]

To nałóg, łatwo powiedzieć "nie pal, bo szkodzisz sobie i innym".

04.01.2008
11:42
smile
[35]

Volk [ Legend ]

Jak dla mnie wieksza przyjemnosc to rok palenia niz krotki wypad do Egiptu. To tak teoretycznie bo na szczescie nie musze dokonywac takich wyborow. Przemawiaja do mnie argumenty o podupadajacym zdrowiu czy duzo slabszej kondycji jednak finansowy nie za bardzo. Zwlaszcza, ze ostatnio zaopatrzylem sie w spory zapas superzajebistych Cameli Natural Flavor na Litwie. Jakosciowo duzo lepsze niz wszystkie faje w Polsce no i cena 5 litow :) (1 lit=1,03 zl)


Nie pale papierosow... - Volk
04.01.2008
11:44
smile
[36]

Credenz [ Centurion ]

ja tez nie pale i jest mi z tym dobrze ;)

04.01.2008
12:25
[37]

smuggler [ Patrycjusz ]

Volk - krotki wypad do Egiptu znacznie rzadziej konczy sie zadyszka, rozedma, rakiem pluc, smierdzacym oddechem, i paroma innymi przykrymi konsekwencjami, no ale twoje zycie, twoj wybor. Tyle tylko, ze typowa kuracja pacjenta z rakiem pluc to ok. 100.000 zl b. skromnie liczac, a ja dokladam sie z mej skladki do takich, jak wy. Gdyby palcacy musieli doplacac np. 50% wartosci takiej kuracji, moze by mieli ci, co to widza, motywacje by zerwac z nalogiem...

04.01.2008
12:30
[38]

Volk [ Legend ]

smuggler

Ja ze swojej skladki zdrowotnej nie korzystam, poza tym place zlodziejskiej wielkosci akcyze tak wiec budzet zarabia na mnie niezle.

04.01.2008
12:35
[39]

Lookash [ Senator ]

Słusznie postawiona sprawa. A akcyza to co, miki?

04.01.2008
12:38
[40]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Palilem jak smok....nic nie pomagalo :) Zadne plastry,tabletki i innego rodzaju "cuda". Nawet wytapetowalem sobie pokoik plakatami z roznego rodzaju dolegliwosciami ( desperacja ;) ). Przestalem palic gdy wykryto u mnie nowotwor.Mialem do wyboru albo leczenie albo czekanie na smierc.Wybralem to pierwsze :) Na poczatku bylo trudno ( przybranie na masie itp ) ale po jakims czasie po prostu nie mialem nawet ochoty siegnac po papierosa. Silna wola albo ostry przymus.Innego wyjscia nie ma.

04.01.2008
12:40
[41]

smuggler [ Patrycjusz ]

Wyliczono, ze osoba palaca statystycznie zuzywa na leczenie sie jakies 170% tego co wplaca do budzetu jako skladka zdrowotna (i to mowa o osobach zawodowo czynnych, a nie emerytach, ktrozy tak czy siak mocno z uslug sluzby zdrowia korzystaja). A co do akcyzy to kto wlasnie sie chwalil litewskim przemytem? :)

Ale ja raczej o tym mowie, ze kwestie finansowe palenia to nie tylko to, co wydajesz na same fajeczki, ale i sporo dookola, wiec ma to jakies znaczenie. 1 paczka dziennie po powiedzmy 6 zl przez miesiac to powiedzmy 180 zl. Jakbys to wplacal na fundusz emerytalny przez te 20-30 lat, to na starosc zyloby ci sie duzo przyjemniej... tak na marginesie.

04.01.2008
12:42
[42]

smuggler [ Patrycjusz ]

pshemeck - cos w tym jest. Mowil mi znajomy lekarz, ze na sali gdzie leza nowotworowcy wiekszosc nagle rzuca palenie, nawet jesli przedtem kopcili po 2 paczki przez 30 lat. Z drugiej strony sa i tacy, po operacji raka kreatni, co zaciagali sie dymkiem przez wyciety otwor w szyi (tracheotomia).

04.01.2008
12:47
[43]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

smuggler - Wiadomo ze tacy desperaci sa "slynne polskie wynalazki" odnosnie palenia po tracheotomii.Sam znam kilka takich przypadkow gdzie czlowiek z nowotworem nadal palil i pil ile popadnie.Ja zawsze myslalem ze to nie dotyczy mojej osoby, ze tylu ludzi palilo cale zycie i zyli dlugo...no ale tak jest zawsze :) Potem sprowadzaja Cie do parteru i nie ma zmiluj.Co ciekawe u mnie nie wykryto zadnego nowotworu zwiazanego z drogami oddechowymi ale nie moge miec pewnosci ze papierosy i inne tego typu sprawy nie pomogly mu sie rozwijac.
W tej chwili pic juz moge ( byle z umiarem ), papierosy najzwyczajniej w swiecie mnie nie interesuja.
Mimo ze nie moge sie przemeczac to czuje ze mam lepsza kondycje, smak bardziej wyostrzony...same plusy :)
Wiadomo ze nie kazdy kto pali zachoruje na nowotwor, ale trzeba pamietac ze jak juz kogos to dopadnie to w 90% przypadkow konczy sie tragicznie.

04.01.2008
12:47
[44]

Volk [ Legend ]

Jaki przemyt, teraz jest keine grentzen ;P Wystarczy mi niestety tylko na jakis miesiac a pozniej powrot do polskiej rzeczywistosci.


A co do palenia przez rurke to mialem okazje widziec na zywo bo moj sasiad przeszedl taki zabieg i twardo kopcil do samego konca. Ja juz bym tak nie mogl.

04.01.2008
12:47
[45]

wysiak [ Senator ]

smuggler --> Nie zagladaj innym do portfela, jak kogos stan na palenie, to co ci do tego? A sluzbe zdrowia mamy przymusowo darmowa, dlatego wyliczanie ile kto panstwo kosztuje jest zwyczajnie bez sensu. Ja bym na przyklad zakazal wszystkim tlustego jedzenia, i nakazal zdrowy tryb zycia, bo otylosc i zwiazane z nia schorzenia sa imho duzo wiekszym obciazeniem finansowym, niz ten ulamek palaczy, chorujacy na raka (zreszta na raka mozna zachorowac i bez palenia).

04.01.2008
12:56
[46]

smuggler [ Patrycjusz ]

Wysiak - nie zagladam innym do portfela ale nie usmiecha mi sie to, ze spora czesc tego, co JA wplacam do budzetu na sluzbe zdrowia idzie na leczenie ludzi, ktorzy swiadomie sie zatruwaja (i tych wokol tez), wiedzac ze "w razie czego" panstwo dofinansuje ich leczenie. Kopcacych we wlasnych willach milionerow sie nie czepiam :P

A z tym tlustym itd. to taka troszke demagogia jest, jesc w koncu trzeba, mniej lub bardziej zdrowo, a pali sie z wyboru.

04.01.2008
13:05
[47]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Śmieszni jesteście... Mój tata palił 20 lat i rzucił w jeden dzień 3 lata temu. A wy przyklejajcie sobie te niquitiny i żujcie gumy... Tak naprawdę nie chcecie rzucić, dlatego wam sie nie udaje. Swoją drogą nie wiem co ludzie w tym widza, spora część moich rówieśników pali już pare lat nałogowo, spróbowałem - wywaliłem...

04.01.2008
13:05
[48]

wysiak [ Senator ]

smuggler --> Z takiego samego wyboru jednak je sie tlusto i niezdrowo, i siedzi na tylku przed tv, zamiast poruszac sie na swiezym powietrzu - to (prawie) zawsze wlasny wybor, czy sie dba czy sie nie dba o zdrowie.
A o to, ze cos wplacasz do budzetu, to miej pretensje do tych, ktorzy ci karza to robic, a nie do chorych. Wystarczyloby wprowadzic najnormalniejsze prywatne ubezpieczenia zdrowotne, z wyzsza stawka dla palaczy, i byloby po sprawie.. Ale socjalizm jest wieczny.

04.01.2008
13:27
smile
[49]

Kompo [ Legend ]

Powodzenia tym, którzy rzucają.

04.01.2008
13:27
[50]

wysiak [ Senator ]

karza = kaza (każą), bleh, dopiero zauwazylem...

04.01.2008
13:35
[51]

Lewy Krawiec(łoś) [ Cęturion ]

Ja też dzisiaj nie palę, bo mam kapcia w ryju po wczorajszej imprezie.

04.01.2008
13:42
[52]

Volk [ Legend ]

Mam tak samo. Na kacu nie pale w ogole. Czasami sie zdarza, ze i caly dzien po imprezie.

04.01.2008
13:49
[53]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Mortan ---> "Jak ktos pali bo po prostu lubi, smakuje mu i liczy sie ze wszystkimi konsekwencjami", to jest to drugie zdanie z cytowanej przez Ciebie wypowiedzi, lecz ubrane w słówka, bez zwracania uwagi na konsekwencje palenia dla palacza i całego otoczenia (do rodziny dorzucam ludzi niepalących w barach, ludzi na przystankach autobusowych którzy są regularnie zadymiani itp). Idę jednak o zakład, że większość palaczy oszukuje samych siebie.

04.01.2008
18:21
[54]

Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]

bleee ja jabym palił to jakieś słabe a jak bym chciał na serio pałić to takie fest

04.01.2008
18:30
smile
[55]

Deepdelver [ Legend ]

smuggler -->
Wyliczono, ze osoba palaca statystycznie zuzywa na leczenie sie jakies 170% tego co wplaca do budzetu jako skladka zdrowotna

Wyliczono, że statystycznie Ty i Twój kot (ewentualnie pies) macie po 3 nogi, więc wypada, że zużywasz jeden but więcej ode mnie. I kto za to płaci? Pan płaci... Pani płaci... My płacimy - społeczeństwo!

04.01.2008
18:33
[56]

Vidos [ Legend ]

Próbuję rzucić palenie od 15 lat, ale coś mi to nie wychodzi.

04.01.2008
18:45
[57]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Z takiego samego wyboru jednak je sie tlusto i niezdrowo, i siedzi na tylku przed tv, zamiast poruszac sie na swiezym powietrzu - to (prawie) zawsze wlasny wybor, czy sie dba czy sie nie dba o zdrowie.
Tylko, że żarcie tłustego jedzenia czy leniuchowanie przed tv nie szkodzi nikomu wokół. A papierosy tak. I co mnie obchodzi Twój wybór trucia się tym, jeśli przy okazji trujesz też mnie...

04.01.2008
18:48
[58]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

Próbowałem palić jak byłem gówniarzem i myślałem, że to fajne. Zaraz mi przeszło. Ani to fajne, ani to przyjemne. Mnie to zwyczajnie odrzuca. Wyczynowo trenuję piłkę nożną, dostaję furii, kiedy na przystanku na przyklad podczas deszczu ludzie sa stloczeni pod daszkiem, a ktos sobie papierosa wyciaga i na kulturalne zwrocenie uwagi potrafi jeszcze chamsko odpyskowac albo dmuchnac dymem w twarz.
Nie podoba mi sie, ze nie moge z kolegami na imprezy do pubow wychodzic, zeby potem nie musiec przez nieskonczonosc prac ubran... wiec nie chodze:P Za duzo do stracenia, za malo do zyskania... Poza tym jakoś mogę bez tego żyć... Ale nie o tym...
MastaX - gratulacje i zycze wytrwałości!!!!!

04.01.2008
18:50
smile
[59]

djforever [ Senator ]

W sobotę minęło 15 lat, odkąd nie palę.
A tak na serio to jeszcze nigdy nie paliłem :P

04.01.2008
18:50
[60]

Deepdelver [ Legend ]

CreaToN --> jak rozumiem wszędzie pylasz z laczka albo rowerem, bo przecież samochody trują Twoich bliźnich? :)

Wo_Ja_Ann --> palenie na przystanku to nie kwestia szkodliwości palenia, a totalnego braku kultury. Taki cham nawet jakby nie palił, to pewnie by przy ludziach opuścił gacie i srał. To kwestia naszych barbarzyńskich, azjatyckich nawyków.

04.01.2008
18:50
smile
[61]

Kozi89 [ Legend ]

Nie palę papierosów... już ponad 18 lat!

04.01.2008
18:53
[62]

Van Gray [ Tengu ]

Wczoraj widziałem CreaToNa, jak zapieprzał przez miasto nową hulajnogą.

04.01.2008
18:54
[63]

Volk [ Legend ]

Skoro wlasciciele lokalow pozwalaja w nich palic wychodzi na to, ze taka polityka bardziej im sie oplaca. Chcecie im odbierac zyski?
Poza tym sa tez lokale z zakazem palenia albo wyraznie oddzielonymi strefami.

Niestety ta zdrowa sytuacja ulegnie zapewne w najblizszej przyszlosci zmianie bo coraz wiecej panstw w Eurokolchozie wprowadza zakaz palenia we wszystkich pubach, klubach.

04.01.2008
18:54
[64]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Deepdelver -> Jeśli mogę z laczka albo rowerem, to tak :) Tylko, ze samochody i transport jako taki to zupełnie coś innego. Transport jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania świata, a papierosy oprócz dodatkowego smrodzenia i trucia nie dają żadnych pozytywów. Czyjeś lepsze samopoczucie po papierosku to rzecz marginalna dla społeczeństwa ;)

04.01.2008
18:54
smile
[65]

jewbacca [ Junior ]

smuggler ==> gratuluję, IMHO 10-13 papierosów dziennie to nie nałóg, to przyjemność;-)
chyba byłem smutnym koniem rekordzistą - dochodziłem do 30-czasami 40 fajek dziennie,
nawet z zadka mi dymiło;
w końcu 4 lata temu kaszelki trwające 4 tygdonie uświadomiły mi, że coś nie do końca gra,
nawet najbardziej godni pouczeń kolesie od niedrogich napitków zwracali uwagę, że ze dużo jaram... pomogły plastry n...n

powiem tak - dzisiaj rzucić będzie łatwiej bo fajki mają podrożeć do 9-10 zł, to też jakiś argument

04.01.2008
18:56
[66]

dudka [ Legend ]

A ja nigdy nie paliłem. Co więcej, nawet nie wiem jak smakuje papieros i nie zanosi się na to że bym kiedykolwiek poznał smak fajki. (mam 18 lat)

04.01.2008
18:57
[67]

andrzej701 [ Pretorianin ]

ja tez nie palę -!!!!!!! od kilku dni ,ciekawe czy uda mi się wytrzymac- to już kolejny raz jak rzucam,ale teraz wytrzymuję długo
jak dotychczas mialem "słabą silną wolę"

04.01.2008
19:00
[68]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

Volk - Dlatego napisałem, że mogę bez tego żyć. Tutaj tylko przykład kolejnego miejsca, gdzie odczuwam dyskomfort. Tylko u mnie po prostu jest on na tyle duzy, ze nie chodze w miejsca, z których wychodzę uwędzony. Podejrzewam, ze dużo ludzi ma podobne odczucia, ale jakoś wytrzymują :)

Deepvelver - oczywiście, ale nie zmienia to faktu, że zdrowe i miłe to nie jest...

Poza tym pare razy juz mialem sytuację, że znajomi, którzy palą, ale znają moje nastawienie do tego nałogu pytali się mnie, czy mogą zapalić, a na odpowiedź negatywną i tak palili... Także brak kultury, który zdrowia nikomu nie przyprawia :D

04.01.2008
19:01
[69]

Deepdelver [ Legend ]

CreaToN -->
Transport jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania świata, a papierosy oprócz dodatkowego smrodzenia i trucia nie dają żadnych pozytywów. Czyjeś lepsze samopoczucie po papierosku to rzecz marginalna ;)

Jesteś transportowcem? Wozisz chleb do sklepów albo leki do aptek? Bo jeśli tylko suwasz do pracy albo na zakupy by zaoszczędzić pół godzinki w stosunku do komunikacji publicznej to sorry, ale Twój czas jest z punktu widzenia społeczeństwa rzeczą całkowicie marginalną. ;)

04.01.2008
19:19
[70]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Deepdelver -> Palacze także jeżdżą samochodami, więc czemu mam się zgadzać na dodatkowe trucie? :)

04.01.2008
19:27
[71]

matejjj [ Centurion ]

deepdelver, nie tylko palenie na przystanku to barbarzynstwo. palenie przy dziecku tez. i przy innych ludziach moim zdaniem tez. ogolnie w miejscach publicznych. przesadzam? nie sadze. jesli chcesz to przy mnie zapal a zobaczysz co sie stanie. z moja astma moge stracic przytomnosc, wymiotowac w najlepszym przypadku gniecie mnie w klacie, jakby mi w srodku slon dupe posadzil. rzygalem juz niejeden raz...

dowcip polega na tym, ze spaliny specjalnie mi nie przeszkadzaja.

ja wiem, ze zaraz moga sie odezwac oburzeni ludzie uczuelni na siersc kotow czy psow, ale powyzszy przyklad swietnie ilustruje jak bardzo trujace wlasciowosci maja fajki DLA OSOB TRZECICH!!! roznie sie od ciebie tylko tym, ze jestem truty i od razu o tym wiem, a ty jestes truty i dowiesz sie o tym, jak okaze sie (nie daj boze), ze masz jakiegos syfa, ktorego zafundowali ci ludzie, ktorzy musieli przyjarac, bo nie mogli wytrzymac.

smierc fajkom. nie moge doczekac sie zakazu palenia w miejscach publicznych. niech se pala w domach po kiblach. pierwszy bede dzwonil na paly widzac palacza.

04.01.2008
20:45
[72]

Notar [ Pretorianin ]

tylko juz nie pal ;)

04.01.2008
21:07
[73]

Lucky_ [ god ]

Ja juz dwudziesty drugi rok nie pale, czyli cale życie. Jestem lepszy od ciebie Mastax :)

04.01.2008
21:45
[74]

MastaX [ Generaďż˝ ]

A ja nadal sie trzymam i jak sobie pomysle ze palilem przez prawie 10 lat wrrrrrr.....


Mlody czlowiek- glupi czlowiek

04.01.2008
23:31
[75]

EspenLund [ Live For Speed ]

Czasami zapalę, na jakiejś imprezie albo coś. Jeśli chce zapalić przy stoliku albo coś to najpierw częstuje wszystkich, jeśli nikt nie chce to spadam z fajką gdzieś w kąt.

04.01.2008
23:56
[76]

Lookash [ Senator ]

matejjj -- Sorry, ale 99% OSÓB TRZECICH nie ma tak ostrej astmy jak ty :) Niesczęśliwie ci się tutaj ułożyło, co zrobić.

05.01.2008
00:30
smile
[77]

NyyKo [ Generaďż˝ ]

To gratuluję ! trzymajże tak dalej

05.01.2008
00:45
[78]

McClanesHungOver2 [ PSYCHO REALM ]

No ja już ponad rok nie palę - powodzenia życzę.

05.01.2008
01:54
[79]

DeVitoo [ AWF Poznań ]

smuggler

Wiesz zas kiedy zorientowalem sie, ze NAPRAWDE rzucilem palenie? Moj kumplek z pracy, wieedzac ze rzucilem, co jakis czas podchodzil i pytal "to co, idziemy na fajke" (bosmy chodzili...) a ja z duma w glosie mowilem "nie, dzieki, nie czuje potrzeby". I gdy z mego glosu zniknela duma,gdy swiadomosc tego "jaka to ja mam silna wole, nie uleglem pokusie" nie dawala mi zadnej satysfkacji, gdy po prostu mowilem "nie pale", tak jakbym powiedzial np. "mam zielone skarpetki dzis", wtedy zrozumialem, ze wygralem z nalogem. A to bylo po 2 latach.

Jest to jeden z najmądrzejszych wywodów jaki kiedykolwiek wyczytałem/słyszałem. Smugg właśnie ja tak mam. Rzucam palenie np. na 6 miesięcy i za każdym razem kiedy miałem możliwość zapalenia (patrz poczęstunek na imprezie kiedy byłem pod wpływem alkoholu), odmawiałem myśląc jaki to ja jestem super , że odmówiłem. Jak słusznie stwierdisz wróciłem do palenia, i choć do teraz palę np. paczka na miesiąc albo jeden papieros na 2 tyg. to jednak palenie to palenie. Dzięki za świetne uświadomienie mnie. Będę nadal walczył.

Myślicie, że metoda, którą stosuje, a mianowicie: palić coraz mniej, od kilku papierosów dziennie do jednego na tydzień, potem na 2 tygodnie w końcu przyniesie efekt? Skończyłem już z bezsensownymi papierosami w stylu: "nudzi mi się zapale, nie mam co robić- zapale" i właśnie zaczynam palić jak dojdzie do imprezy. Wypije trochę i palę do wódki, piwa itd. Jak np. Ty smugg sobie z tym poradziłeś?

Pozdrawiam

05.01.2008
02:25
[80]

wysiak [ Senator ]

DeVitoo --> Nie przyniesie, albo palisz, albo nie palisz. Palenie do wodki czy piwa jest dokladnie tak samo bezsensowne, jak palenie z nudow.
Jak przestaniesz w koncu palic, to to zrozumiesz.

05.01.2008
11:02
[81]

BunnyBunny [ Junior ]

nie lubię papierosów. poprostu.

05.01.2008
11:06
[82]

Bechemoth [ Konsul ]

Fajnie.Z papierosami jest tak że lepiej wogule nie zaczynać palić niż potem je rzucać.Ja bynajmniej nie zamierzam truć się jakimiś świństwami bo to jest w modzie.Dajmy na to;jakiś gość pali całe życie a póżniej zachoruje na raka płuc i narzeka na wszystko, to ja się pytam czemu do jasnego groma jarałeś te głupie fajki.Nie umiesz czytać?Nie chciałem nikogo tym postem urazic ale takie jest moje zdanie.

05.01.2008
14:02
[83]

^^MyKs^^ [ Pretorianin ]

ha a ja mam 14,4 wiosen! I nie pale! To jest dopiero coś! Jakies 80% nastolatków już pali:D (tak mysle) wielu mnie namawiało a ja mówie nie i basta!

05.01.2008
14:05
[84]

Tomal_P [ THE TRUTH IS OUT THERE ]

Ja mam 21 lat i nie palę. Nawet nigdy nie próbowałem. Jakoś papierosy mnie nie kręcą.

05.01.2008
14:07
[85]

Germeran [ Pretorianin ]

Ja nie pale od 12 lat. :P Od urodzenia.

05.01.2008
14:10
[86]

radosh [ Major Enterprise Edition ]

A ja pale, rzucalem pare razy, najdluzszy sukces to 8 miesiecy, ale w wakacje poszedlem do pracy i sie zaczelo znowu (wiem, wiem glupi jestem). Po sesji znowu rzucam, tym razem z cholernie mocnym postanowieniem poprawy, a zaoszczedzona kase przeznaczal bede na granie w lotka 3 razy w tygodniu, zobaczymy czy przyniesie mi to wymierne korzysci :]

05.01.2008
14:12
[87]

KapCioch [ Generaďż˝ ]

Ja nie pale już 15lat 4miesiące i tydzień:P

05.01.2008
15:47
[88]

DeVitoo [ AWF Poznań ]

radosh z tą sesją to chyba takie argumentowanie swojego palenia... BTW: ja właśnie to samo sobie powiedziałem :D

05.01.2008
22:23
[89]

radosh [ Major Enterprise Edition ]

DeVitoo --> poprostu wiem, ze w trakcie sesji nie bede wstanie sie powstrzymac, a to byloby juz za duzo stresow, nie sadzisz? ;)

05.01.2008
22:54
smile
[90]

fazikjunior [ Generaďż˝ ]

A ja jeszcze nie paliłem i przynajmniej do 18 nie będę...

05.01.2008
22:59
[91]

Zupsky z Bree [ Santino Marella ]

to lepiej nie pal ja palę tylko 1 w tygodniu w soboty dziś już ponad paczkę i nie jestem uzależniony serio wiem że todziwne ale nie ciągnie mnie w inne dni do fajek tak sobie postanowiłem i chyba wygrywam

05.01.2008
23:00
[92]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

DeVitoo -> Myślicie, że metoda, którą stosuje, a mianowicie: palić coraz mniej, od kilku papierosów dziennie do jednego na tydzień, potem na 2 tygodnie w końcu przyniesie efekt?

mysle ze to nie pomoze raczej, trzeba rzucic w pewnym momencie na stale

05.01.2008
23:12
[93]

Zupsky z Bree [ Santino Marella ]

Scatterhead ---> najlepiej postanów sobie że nie zapalisz już nigdy może twoja wola wygra z mozgiem

05.01.2008
23:27
[94]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Gratulacje, chociaz ten problem nigdy mnie nie dotyczył. Nigdy nie zaczełam palic :)

05.01.2008
23:43
smile
[95]

PUNISHER & HITMAN [ Konsul ]

Mój tata powiedział mi tak dopuki będe na jego utrzymaniu :
Spotkam cię przy papierosie , dostaniesz w łeb
A jak cię spotkam przy piwie , postawie ci drugie

06.01.2008
01:17
[96]

Finthos [ Generaďż˝ ]

A ja sobie popalam i mi dobrze. Jak mi przestanie smakować i atmosfera odpowiadać, to skończę. Jak mam kończyć, skoro mi się dobrze kojarzy?

06.01.2008
01:19
[97]

PaWeLoS [ Admiral ]

Finthos---> "Jak mam kończyć, skoro mi się dobrze kojarzy?"
Uwierz mi, będzie Ci się kojarzyło coraz lepiej i coraz trudniej będzie Ci rzucić.

Skoro już tu coś napisałem, to i o sobie coś napiszę.
Palę od trzech lat. Zainspirowany tym wątkiem postanowiłem dzisiaj kupić sobie Tabex i rzucić to dziadostwo w cholerę.
Dzisiaj zamiast standardowych 12-13 zapaliłem cztery. Od środy powinienem w ogóle przestać. Mam nadzieję, że mi się uda :)

06.01.2008
01:33
[98]

Finthos [ Generaďż˝ ]

G... prawda. Jak ktoś rzuca, to ma powody. Nie moja wina, że paczka Sundaysów plus piwo or smth like that plus kumple=dobra zabawa i fajny klimat. I mnie specjalnie nie obchodzi co inni o tym myślą. Na przystankach nigdy nie paliłem. Od dzieci w parkach uciekam jak najdalej. A jak komuś przeszkadzam z daleka, to jego problem.

06.01.2008
02:14
[99]

ak47cz [ Pretorianin ]

Nie pale w ogole

i jesli nie umre ze starosci w wieku 9x lat to bede mial do siebie zal- tzn nie bede, ale mam nadzieje, ze ktos bedzie mial do mnie za to zal

06.01.2008
04:00
smile
[100]

MastaX [ Generaďż˝ ]

Prawie zapalilem dzis boze jak dobrze ze nie bylo zapalniczki, bo gdyby byla to kto wie wrrrrrrr
ps. 6 dzien i ide spac a balet byl miodzioooo

06.01.2008
04:31
smile
[101]

Kazio5 [ Konsul ]

czemu nie śpisz? ja wszystko widze kurna

06.01.2008
15:09
[102]

PaWeLoS [ Admiral ]

Finthos---> Ależ ja nie twierdzę, że to nie jest wyjątkowo przyjemne, fajne i w ogóle - sam pale z tego samego powodu. Tylko za kilka lat pomyślisz sobie "hmm.. to dalej jest zajebiście przyjemne, ale może jednak spróbuje rzucić bo nie będę kaszlał, nie będzie tak często bolała głowa, będę miał lepszą kondycję". Tylko że wtedy będzie znacznie trudniej to zrobić i tyle tylko chciałem powiedzieć.

06.01.2008
15:30
smile
[103]

Belert [ Senator ]

ja nie pale juz trzy lata ale pierwsze pol roku jest przerabane.Powodzenia

06.01.2008
15:34
[104]

Yanke$ [ Pretorianin ]

ja nie pale od 14 lat i jestem z tego dumny

06.01.2008
22:23
[105]

DeVitoo [ AWF Poznań ]

radosh-> racja, ha postaram się nie zapalić ;)

PaWeLoS--> 3mam kciuki za dobry efekt rzucenia

07.01.2008
18:04
smile
[106]

mirencjum [ operator kursora ]

Całkowita porażka! Wytrzymałem prawie dwa dni. Poszedłem przed chwilą do sklepu i kupiłem "Mocne" czarne. Nie pomógł Tabex.

07.01.2008
18:44
smile
[107]

Dayton [ Senator ]

hoho ja tez nie pale od nowego roku :) no zapalielm kilka fajek do piwa tylko w tym czasie bo juz nie wytrzymalem... to tak po 10 latach palenia z 2 przerwami rocznymi :)

07.01.2008
19:19
smile
[108]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

mirencjum - silnej woli zabrakło, na tabex nie zwalaj ; )

07.01.2008
19:22
smile
[109]

mirencjum [ operator kursora ]

Dycu --> No zabrakło. Ale zawsze lepiej zwalić winę na coś innego.

07.01.2008
19:25
smile
[110]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Na forum możesz zwalać na co chcesz, byle byś sam w to nie uwierzył : )

BTW: Wybacz że spytam tu, ale tak właściwie to Ty przesiadłeś sie w końcu do TIR'a : )?

07.01.2008
19:25
[111]

radosh [ Major Enterprise Edition ]

Ja probowalem gum nicorette, totalny niewypal, chcialo mi sie po nich jeszcze bardziej palic i zapalilem ;)

07.01.2008
19:39
smile
[112]

Aniek [ Generaďż˝ ]

Paliłem 5 lat. Nie palę już rok. Wreszcie czuję, że jestem wolny.

Co do rzucania. Jesteście dupy i tyle. Gdy rzucałem, głód nikotynowy czasem był tak mocny, że myślałem iż będę gryzł tynk ze ścian. Ale nie zapaliłem. Trzeba sobie postanowić, że się nie zapali i już. Trzymajcie się.

07.01.2008
19:46
[113]

Zuzizulu [ Pretorianin ]

Racja Aniek...trzeba sobie powiedzieć nie i koniec.Ktoś zaraz pewnie napisze to nie takie łatwe.Nie, jest to łatwiejsze niż wam się wydaje trzeba tylko mocno chcieć.Niby od czego jest siła woli?Jak ktoś jest słabeusz to zacznie palić od nowa.Moja babcia paliła przez 30lat i rzuciła palenie 1 dnia!i do tej pory nie miała papierosz w ustach.

08.01.2008
06:14
smile
[114]

MastaX [ Generaďż˝ ]

A ja nadal trzymam sie i jak na razie idzie az za latwo.
8 dzien i nawet nie mysle o paleniu czasami heh.
Czytalem na roznych forach ze po roku niepalenia sa male szanse na to zeby wrocic do nalogu to zostalo tylko 358 dni ;-)
Trzymajcie kciuki
---->Dayton
A co takiego sie stalo ze zaczoles palic? "to tak po 10 latach palenia z 2 przerwami rocznymi :)"

08.01.2008
11:22
smile
[115]

Chupacabra [ Senator ]

ja palilem przez 4 lata po jakies 1/3 ,pol ppaczki dziennie. W ostatnia niedziele wstaje skacowany, zataczam sie, pokaszlalem, szukam fajek. Znajduje cala paczke, patrze na nia. Otwieram okno i wy*** ja przez nie: Pi*** nie pale. Jak do tad nie zapalilem :) A juz wtorek mamy!

Nigdy tak dlugo z wlasnej woli nie palilem,w ogole nawet nie myslalem predzej, no ale kiedys trzeba

08.01.2008
11:37
[116]

gorsett [ Chor��y ]

Kiedyś miałem niemal miesięczną przerwę w paleniu i wróciłem do nałogu.
Ostatnio też myślę o rzuceniu (nowy rok tak na ludzi działa), najdłużej wytrzymałem 3 dni. Nie wiem czy dam radę, najgorszy jest nie głód nikotynowy, ale to przyzwyczajenie, że rano kawka i papierosek. Wszystko kwestia psychiki - i to ona teraz mi szepcze: 'zapal tego ostatniego'.

10.01.2008
18:43
smile
[117]

MastaX [ Generaďż˝ ]

Dla Wszystkich niezdecydowanych



Daje do myslenia.

10.01.2008
19:08
[118]

Manuel_ziom [ Geralt z Rivii ]

Podobno palenie w młodym wieku najbardziej uzależnia.....
Ja rok temu paliłem w wakacje ale doszłem do wniosku, że nie warto tracić pieniędzy, zdrowiai białych zębów dla puszczania dymu więc... rzuciłem palenie zpoczątkiem nowego roku szkolnego ( 2 gimnazjum w tedy )
Teraz mam 16 lat ( 3 gimn. ) i wcale tego nie żałuje....
Nie wiem czy to była moja silna wola, czy po prostu rozum wziął góre.....

10.01.2008
19:32
smile
[119]

PaWeLoS [ Admiral ]

W sobotę spaliłem 4 fajki, w niedzielę 3, w poniedziałek 2, we wtorek 1, a od wczoraj nie palę w ogóle. Nie jest źle :)

10.01.2008
19:46
smile
[120]

session [ Pretorianin ]

ja nie pale juz 2,5 dnia :) zamias tego co chwile zuje orbity

10.01.2008
19:56
[121]

PaWeLoS [ Admiral ]

Nie ma to jak zorganizowana akcja "rzuć palenie razem z GOLem" :)

13.01.2008
19:50
smile
[122]

MastaX [ Generaďż˝ ]

Witam 2 tygodnie mineły a ja nadal nie pale i nawet nie myśle o paleniu ;-) A ja mi dobrze jest ;-)
Trzymamm kciuki za reszte

13.01.2008
19:55
smile
[123]

PaWeLoS [ Admiral ]

Ja dzisiaj 5 dzień nie pale :)

04.04.2008
19:12
smile
[124]

MastaX [ Generaďż˝ ]

Witam ponownie to juz 3 miesiace i 5 dni nie zapalilem papierosa i juz nie ciagnie wogole ;-) jak wspomnialem najgorsze bylo pierwsze pare dni , przyzwyczajenie ze zawsze w wolnej chwili palilo sie papieroska heh.
Ale udalo sie na razie czuje sie o niebo lepiej
Pozdrawiam tych co przestali i tych co maja zamiar a Ci co pala to UZO TRACA!!!!!!!!!

04.04.2008
19:14
[125]

ON Line [ sHiFtY ]

xD gratulacje :D ja wcale nie pale ;D

04.04.2008
19:16
[126]

www222 [ Public Enemy Number One ]

ON Line - No, zgadnij dlaczego.

04.04.2008
19:19
smile
[127]

provos [ Clandestino ]

Za tę silną wolę należy ci się nagroda. Zapal sobie.

04.04.2008
19:28
[128]

mirencjum [ operator kursora ]

Zazdroszczę. Mi się nie udało. Może jeszcze kiedyś spróbuję.

04.04.2008
19:30
smile
[129]

boskijaro [ Legend ]

brawo

ja palę bardzo sporadycznie, do towarzystwa i alkoholu, nie czuję tego jako uzależnienie

04.04.2008
19:59
[130]

cienki bolo [ Demokratyczny Republikanin ]

Ja również nie mam problemu z rzuceniem. Na przykład ostatnio. Paliłem pół rok, potem bez problemu na drugie pół rzuciłem, ostatnio wypaliłem resztkę starej paczki i nowo zakupioną i teraz znów spasowałem.
Grunt to chcieć palić, a nie musieć.

04.04.2008
20:05
[131]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Gratuluję silnej woli.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.