karolzzr [ Konsul ]
Oblany egzamin :)
Czy mozna obalc 4 raz z rzedu jazde egzaminacyjna ?? :D mojej siostrze wlasnie sie to prrzytrafilo :PP Znacie podobne przypadki ?
Babiczka [ Senator ]
moja ciotka 12 razy zdawala ;/ ale 40 lat temu :P
karolzzr [ Konsul ]
...
Taikun. [ NINTENDO ]
Nie, to nie możliwe. Pewnie zdała, tylko ciągnie kasę na dragi.
Hugunumana [ Konsul ]
hahaha ^^^^
karolzzr [ Konsul ]
wlasnie jestem ciekawy opini ludzi na ten temat ;))
noname89 [ Bez Imienia ]
To nie jest takie łatwe jak się wydaję :) Zdarza się, że ktoś zda za pierwszym razem, ale 2/3 przypadków to 2 lub więcej podejść do egzaminu :) Tak zaobserwowałem ostatnio.
Takie czasy
czapi [ Konsul ]
czemu nie? ;D
sam jestem instruktorem i z doswiadczenia wiem ze mozna miec pecha i trafic kilka razy pod rzad na po**** egzaminatora(o ile sie dziwisz bo np. siostra upiera sie ze dobrze wszystko robila:)
Pan P. [ Konsul ]
Niech się nie martwi, podobno trzynaste podejście jest za darmo. :-)
MadaKosnik [ Kocham Polki ]
Babiczka --> 40 lat temu wystarczyła skrzynka wódki żeby zdać :)
nutkaaa [ Panna B. ]
noname89 -> Zdarza się? To chyba w dziwnym towarzystwie się obracam bo jakieś 80% moich znajomych zdało za pierwszym razem ;)
...NathaN... [ The Godfather ]
W moim towarzystwie za pierwszym razem zdaja tylko dziewczyny, ale 17 stycznia mam zamiar przerwać ta prawidłowość ;]
Babiczka [ Senator ]
MadaKosnik - > mozliwe , a wez to powiedz mojej ciotce :P Ona nadal nie umie jechac tylem xD
Arxel [ Legend ]
Przy 14tym podejściu dają rower, więc będzie łatwiej!
Kumpel zdał za czwartym... Mnie to ominęło... I dobrze - przymus wykupienia 4 czy iluś tam godzin po 3 oblanym... Paranoja :/
Coy2K [ Veteran ]
Nie, to nie możliwe. Pewnie zdała, tylko ciągnie kasę na dragi.
davhend [ Ghost of Sparta ]
Ja podchodziłem już trzy raz, ale jak na razie moje starania zakończyły się fiaskiem. :)
xanat0s [ Wind of Change ]
Jak najbardziej można, moja siostra cioteczna zdawała 7 razy i w końcu jej się udało, za to znajoma zdawała już 12 razy i do dzisiaj się jej nie udało :P
Ja na razie mam dwa egzaminy za sobą, następne podejście 1 lutego :)
.fakenickname [ Chor��y ]
Moja kuzynka podchodziła już 9 razy, jest wściekła, w ogóle to sobie odpuściła. Jeździłem z nią i radzi sobie dobrze, więc nie wiem w czym rzecz.
Generalnie to w moim mieście jest egzaminator, u którego zdają gdzieś 2 na 100 osób. Średnia zdawalność to ok. 30 osób na 100. Moim zdaniem COŚ TU JEDNAK JEST NIE TAK, zważywszy na fakt, że za każdym następnym podejściem wcale łatwiej nie jest - może doświadczenie nieco większe, ale miesiąc przerwy w jeździe robi swoje a godzinka to "zaledwie" 4 dychy...
Niech ktoś mi powie jakim cudem w np. Anglii czy Irlandii jest dużo łatwiej zdać prawo jazdy a mimo to ich kierowcy cechują się znacznie wyższą kulturą jazdy? Kwestia mentalności? Do tego słyszałem, że to Polacy powodują u nich sporo wypadków :P
Jestem zwolennikiem uproszczonego egzaminu (niech choć 50% zdaje), a potem niech każdy uczy się na własną rękę. Wsiadając do własnego auta raczej nikt nie myśli o kozaczeniu, bo zaraz po dostaniu uprawnień pewnie wjedzie w coś już na parkingu. O bezpieczeństwie nie ma co mówić, bo znam ludzi, którzy prywatnie jeżdżą jak poje$#i a egzamin zdali za pierwszym razem.
Łysack [ Przyjaciel ]
zauważyłem pewną prawidłowość - ludzie chodzący do kościoła przed egzaminem oblewają, a ci którzy nie chodzą zdają za pierwszym razem:))
z moich znajomych za pierwszym razem zdało jakieś 80% osób włącznie ze mną.. z tych którzy mieli dwa lub więcej podejść to tylko 4 osoby:)
peterkarel [ Leszcze 4 Ever KCJ ]
mój kumpel za 7 razem zdał :D
chodzą takie pogłoski ze ten kto naprawdę umie prowadzić to nigdy nie zda za pierwszym razem :D
tomekcz [ Polska ]
karolzzr--> a ty za którym razem zdałeś?
Mistrz Matii [ Pretorianin ]
ja zdam za 1 razem. przeszedlem cala gre need for speed wiec wiem jak trzeba jezdzic
Morbus [ TIR DRIVER ]
jasne ze mozna oblac :P
ja na osobowki zdalem za 2gim :)
na cizarowe zdalem za uwaga 4 :D i to mnie boli
ale za to odbilem sie na naczepie (tir) i zdalem za pierwszym :)
idac na egzamin nie mamy praktycznie zadnych umiejetnosci (no bo jakie mozna miec po 20 godzinach) tu liczy sie tylko szczescie
paściak [ carpe diem ]
13 grudnia oblalem 4 raz :/
session [ Pretorianin ]
.fakenickname
Jestem zwolennikiem uproszczonego egzaminu (niech choć 50% zdaje), a potem niech każdy uczy się na własną rękę.
ciekawe czy jakby taki chłystek, który załapałby się na tę 50% zdawalność, potrąciłby na przejściu dla pieszych twoją matkę, to czy też byś tak mówił? nie wydaje mi się.
moim zdaniem jeżeli ktoś nie zdał za 1. razem - ok, zdarza się. Za 2. - no coż, pech. Za 3 - to już podejrzane. Matka mojej koleżanki zdała za 8 - przecież to jest żenujące. Jeżeli ktoś nie zdaje 3-4 razy, to moim zdaniem powinien mieć powtórkę kursu, bo to oznacza, że po prostu nie umie jeszcze jeździć.
Wsiadając do własnego auta raczej nikt nie myśli o kozaczeniu, bo zaraz po dostaniu uprawnień pewnie wjedzie w coś już na parkingu
ciekawe, czy jakby taki kozak skasowałby na parkingu twoją brykę, to czy byłbyś tego samego zdania.
btw: zdałem za 1. razem, a na egzamin (odkąd skończyłem kurs) czekałem jakieś 2-3 miesiące (nie brałem żadnych dodatkowych godzin)
Wisien [ Deus le volt! ]
A ja dziś właśnie odebrałem z Urzędu świeżutkie prawko.
wysiak [ Generaďż˝ ]
Z doswiadczenia widze, ze to, za ktorym razem ktos zdal egzamin, nie ma NAJMNIEJSZEGO znaczenia co do tego, jakim jest pozniej kierowca. Ba, wrecz czasem widac (szczegolnie w przypadku mlodych ludzi), ze zdanie za pierwszym razem jest szkodliwe - parokrotne oblanie jakos uczy pokory i wybija z podswiadomosci szkodliwe przeswiadczenie o tym, jakim to sie nie jest geniuszem kierownicy o wrodzonych umiejetnosciach co najmniej Kuzaja, refleksie bramkarza hokejowego, itd. Wiekszosc mlodych to ma, i WSZYSCY z czasem sie tego pozbywaja - jednak tym, ktorzy zdali za pierwszym razem, jakos dluzej to zajmuje, czasem az do pierwszej stluczki.
fakenickname -->
"Niech ktoś mi powie jakim cudem w np. Anglii czy Irlandii jest dużo łatwiej zdać prawo jazdy a mimo to ich kierowcy cechują się znacznie wyższą kulturą jazdy?"
Wieksza karalnosc i wyzsze mandaty.
M@RCO [ Centurion ]
Heh...
Mi znajomy egzaminator próbował tłumaczyć jak to jest.
Po prostu, z grp. tylu i tylu osób egzaminowanych w danym okresie, tyle i tyle ma NIE ZDAĆ i koniec -.- jak masz pecha do wypadnie na ciebie i tyle. Nie pomoże święty Boże, udupi Cię na czym chce...
A co do śmieszniejszych historyjek związanych z egzaminem to znajoma wsiadła do auta z egzaminatorem, ten kazał jej jechać. Rozłożył sobie gazetę i czytał i tylko co jakis czas zerkał i mówił co i jak... na końcu po powrocie na pytanie : "Zdałam?!" odpowiedź brzmiała "NIE!", a dlaczego? "Bo nie widziałaś lusterka po prawej bo zasłaniała Ci je gazeta...
No a potem płacz i zgrzytanie zębów...
wysiak [ Generaďż˝ ]
M@RCO --> Przeciez lusterko z prawej strony nie jest nawet obowiazkowe, mozna spokojnie zarejestrowac auto i jezdzic bez niego.. IMHO.
ruutek [ Pretorianin ]
Kumpel w Wa-wie-11 podejść za 12 zdał
M@RCO [ Centurion ]
wysiak--> Nie mam pojęcia man, przynajmniej takie było tłumaczenie znajomej.
Necromancer [ Generaďż˝ ]
wysiak - yyy, to chyba jestem wyjątkiem, bo jestem młody ;) i zdałem za pierwszym razem, a nadal uważam, że nie umiem jeździć. Mam prawko od około miesiąca, ale jeszcze ani razu nie byłem w centrum w godzinach szczytu (Szczecin). Po prostu czuję, że mógłbym sobie nie dać rady bez instruktora obok siebie.
Pokory mam dużo, ba, uważam, że nie powinienem zaliczyć tego egzaminu, więc uważam się za szczęściarza i jeżdżę po peryferiach i wieczorami. :)
---
edit
a co do tematu to znajoma zdała za 9'tym razem, siedem razy oblewając na łuku :)
karolzzr [ Konsul ]
musze jej opowiedziec o waszych przypadakch... moze nie bedzie tak sie martwic ;)) dzieki panowie za posty ;))
jajko w imadle [ Konsul ]
mój znajomy zdał za czwartym razem. pierwszy egzamin to jego wtopa, dwa następne to raczej nieszczęśliwie wylosowany egzaminator z gorszym humorem, lub ewidentną chęcią udupienia.
ja sam zdałem za drugim tylko i wyłącznie z własnej winy... lamus jestem bo jakoś "chciałem a nie mogłem" zareagować... żeby nie egzaminator to pewnie byście czytali o mnie w gazecie: "feralny egzamin, dwóch pieszych potrąconych na pasach" xD
.fakenickname [ Chor��y ]
M@RCO, słyszałeś o kamerach i możliwości odwołania się? Bez S-F. Jak jeździsz bezbłędnie to nikt Cię nie uwali. A jak uwali, to kaseta z tej jazdy żyje 7 dni. Krótka piłka.