GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 633

05.09.2002
15:35
[1]

Szaman [ Legend ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 633

Witamy w naszych skromnych progach :-)

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła sie kolaborować z liczem Szamanem i służyc mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porzadku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś, obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała sie o fakt przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się on także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu Tygrysek i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Kroku dotrzymuje Admirałowi Pellaeonowi niejaki Viti, który dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-) Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodzi na zieloną herbatę, bo już wrócił z Japonii !!! (choć na pewno do niej już tęskni). Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :)
Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania...Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona, za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :) Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

05.09.2002
15:35
[2]

Gambit [ le Diable Blanc ]

1

05.09.2002
15:35
[3]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

1

05.09.2002
15:36
[4]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

aaaarrggghhh!!!!

05.09.2002
15:36
[5]

Szaman [ Legend ]

05.09.2002
15:36
[6]

Gambit [ le Diable Blanc ]

HAHAHAHAHAHAHAHAAHA... MarCampr --> Troszkę stetryczałes :)))

05.09.2002
15:38
[7]

Gambit [ le Diable Blanc ]

MarCamper --> jak Cię zobaczyłem w starej Karczmie, to lekko zwątpiłem, ale jednak sprawiedliwość jest na tym świecie :))))

05.09.2002
15:44
[8]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Nic tylko kampujecie i kampujecie

05.09.2002
15:46
[9]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dibbler --. Cóż...takie jest życie :)))

05.09.2002
15:47
[10]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Gambit==> Ty tam lepiej tłumacz a nie kampuj:)))

05.09.2002
15:48
[11]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Gambit ==. O której mogę cie złapać na przystanku???

05.09.2002
15:52
[12]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dibbler --> Właśnie będę z firmy wychodził, więc za jakieś 20 minut...ale mogę poczekać

05.09.2002
15:54
[13]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

gambit==> Nie i ta nie zdąże, właśnie się doeiedziałem że posiedzę tu do piątej, może wpadne do ciebię później.To zależy od remontu w domu.

05.09.2002
15:55
[14]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dibbler --> oki... Spadam do domq... Do jutra wszystkim.

05.09.2002
15:55
[15]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[...mężczyzna w drzwiach powoli się odwrócił. Jego czerwone oczy rozjarzyły się wewnętrznym blaskiem. Jego prawa ręka wykonała niezauważalny ruch. Przez salę przeleciał as kier i wbił się w bar. Gdy oczy wszystkich wróciły do drzwi mężczyzny już w nich nie było...] Don't nobody trust Gambit? Then Gambit don't need nobody...

05.09.2002
16:57
smile
[16]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Dzień Dobry Astreo -> Odpowiednie info poszło na GG :-) Viti -> Jak przyjedziesz do Poznania to znów będę miał dla Ciebie coś czarnego i prostokątnego :-)))

05.09.2002
17:17
smile
[17]

tygrysek [ behemot ]

a ja tylko na chwilkę, dla śmiechu :-) -->

05.09.2002
17:20
smile
[18]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Tygrysku -> Buehehehehehe, dobre :-))))) Mógłbyś na chwilę looknąć na GG? :-)

05.09.2002
17:24
smile
[19]

tygrysek [ behemot ]

PELL --> zastukaj :-) jestem niewidoczny ale obecny :-)

05.09.2002
17:36
[20]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Tygrysku -> Chyba nam GG padło :-((( W każdym razie wielkie dzięki :-))) Po raz kolejny przekonuję się że na Forumową Brać można liczyć ;-)))

05.09.2002
17:36
smile
[21]

tygrysek [ behemot ]

PELL --> spoksik :-)

05.09.2002
17:46
[22]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Wybywam na kilka godzin.

05.09.2002
18:10
[23]

Szaman [ Legend ]

Up...

05.09.2002
19:16
smile
[24]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Spiochy! :-)))

05.09.2002
19:47
[25]

Szaman [ Legend ]

Rothonie: Ja tam nie spie...

05.09.2002
19:49
smile
[26]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Szamani maja opracowane metody nie spania, wiem, wiem :-))) (Poprawia mi sie nastroj :-))

05.09.2002
20:07
smile
[27]

Tofu [ Zrzędołak ]

*ziew* ja też (już) nie śpię...

05.09.2002
20:14
[28]

Szaman [ Legend ]

Rothon: To dobrze... szkoda tylko, ze u mnie jest na odwrot... ehhh... Tofu: Ja Cie podziwiam - jak mozesz spac o tak mlodej godzinie? I najwazniejsze - masz moja skore i czy ja zabierzesz ze soba do Poznania?

05.09.2002
20:16
smile
[29]

Yoghurt [ Senator ]

A ja powitam tak wczesną jeszcze porą drogich panstwa z karczmy, widzę ze chwilowo panuje to cisza i spokój, wszyscy przy swoich truneczkaxch siedzą... oooo, czesc óśmy... No, już, nie łaś się tak, mój mundfur mi kłakami uwfajdasz! No, juz.... Kurde, kto napoił Ósmego koreliańską? Przecież wiecie, że on się dziwny robi po alkoholu! :))

05.09.2002
21:24
[30]

Szaman [ Legend ]

Znowu niemal na drugiej stronie...

05.09.2002
22:23
smile
[31]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Czy to Yarowe forum to jeszcze istnieje ?

05.09.2002
22:26
[32]

Yoghurt [ Senator ]

ciiiisza.... wszechobecna cisza nastała... ragnarok :) A ja chyba przysnąłem, bo kurde zapomniałęm karczmę podnosić... Moja wina, przyznaję się...

05.09.2002
22:47
[33]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Już jestem Yoghurt -> Ja tam nie widzę różnicy między tym kiedy jest napity a kiedy trzeźwy :-) Viti -> Ja tam nic nie wiem. Właściwie to samego Yarra ostatnio nigdzie ani widu ani słychu.

05.09.2002
22:49
smile
[34]

Yoghurt [ Senator ]

Admirale, niech pan wybaczy sugestię, ale coś mi się zdaję, ze on nigdy nie był trzeźwy:) Ale nie aż tak nietrzeźwy jak dzis :D

05.09.2002
22:52
[35]

Szaman [ Legend ]

Viti: Nie wiem. Nie zagladalem tam juz od dluzszego czasu... a cos sie dzieje? Admirale: Yarr jest do pazdziernika w USA, wiec moze cos padlo i nie ma kto tego naprawic...?

05.09.2002
22:59
[36]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Yoghurt -> Najwyraźniej szkolenie we Flocie, któremu go poddałem wyrobiło jakieś odporności :-) Generale -> Najprawdopodobniej tak. A dzieje się to, że po wejściu na stronę nic się nie dzieje =|

05.09.2002
23:03
smile
[37]

Yoghurt [ Senator ]

Akademia Imperialna uczy nie tylko teorii, z tego co pamiętam do dziś wykładowcy przeprowadzają testy na mocną głowę wsród wszytskich jednostek- odporność na alkohol jest jedną z cech dobrego szturmowca :) Z tego co wiem, ma to chronić naszych chłopców od wygadania tajemnic wojskowych, gdy jakiś zakonspirowany rebel będzie im non stop stawiał drinki :) Mnie dobrze wyszkolono :P BTW- IV RP przeporwadziła kolejną aktualizacje, przeprowadzając się na inny serwer przy okazji :) Jestem zobowiązany o tym powiedziec, bo jestem tam jednym z redaktrów, reklama by się przydała :)

05.09.2002
23:06
[38]

Szaman [ Legend ]

Admirale: Wlasnie sie o tym przekonalem... :( Nic nie wyswietla... Yoghurt: Tylko nie bierz sobie tego szkolenia zbyt mocno do serca - w koncu to moze sie okazac ponad Twoje sily!

05.09.2002
23:15
smile
[39]

Yoghurt [ Senator ]

Szamanie- spoooko, Imperialna Akademia nie szkoli słabeuszy, wychodza z niej tylko ci, którzy przeszli wszytskie tesdy, łacznie z tym na wypicie skrzynki polskiej wódki w ciągu godziny oraz zawodów w przepiciu syberyjskiego imigranta :)

05.09.2002
23:19
[40]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Szaman - Juz od pewnego czasu Yarrowa strona się nie ładuje. Ale mniejsza o większość. Tam jest ten skurw*** Hedr z którym nie mam zamiaru rozmawiać. A że dał ostatniego posta w wątku o anime, to i na wątek mi nie spieszno.

05.09.2002
23:20
[41]

Szaman [ Legend ]

Yoghurt: To tusze, ze latwiej byloby Wam tych rebeli pokonac w honorowym pojedynku na kielonki, niz militarnie...

05.09.2002
23:21
[42]

Astrea [ Genius Loci ]

Pell ---> nic nie dostałam... :-(

05.09.2002
23:21
[43]

Szaman [ Legend ]

Viti: Ja u Yarra jestem moderatorem, wiec gdyby zaszla taka potrzeba, to jest <ciach> i nie ma postu... a gdyby zaistniala GRUBA potrzeba, to by bylo <sru> i jest ban.

05.09.2002
23:23
[44]

Szaman [ Legend ]

Duszku: No cos ewidentnie z GG nie jest w porzadku... Dzisiaj staralem sie zlapac Holgi, ale nic z tego nie wyszlo...

05.09.2002
23:29
[45]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Astreo -> Już wysłałem wiadomosć z wyjaśnieniami. Najwyraźniej coś się z GG poplątało, bo na pewno wysyłałem wcześniej. Yoghurt -> A wiesz, właśnie zaglądałem na IV RP jeszcze zanim się Twój post ukazał :-) "ZUS - atak z Wenus" wymiata :-)))))

05.09.2002
23:32
smile
[46]

Yoghurt [ Senator ]

Szaman- zapewne, ale ci rebele to pić nie ptorafia, wymiękają po trzech butlekach Zairona Ale :) Admirale- to miło:0 A widział pan Eksperymenty z przekazem podprogowym? Albo dlasze czesci pamietnika czołgisty? :)

05.09.2002
23:33
[47]

Szaman [ Legend ]

Nic, ja ide spac... moze jutro bedzie lepszy dzien...

05.09.2002
23:34
smile
[48]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Jakoś się jeszcze nigdy nie zabrałem do przeczytania Pamiętnika Czołgisty :-) Buehehe, a przy przekazie podprogowym prawie zszedłem ze śmiechu :-))))))

05.09.2002
23:38
[49]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Dobranoc Generale

05.09.2002
23:41
smile
[50]

Yoghurt [ Senator ]

Szamanie- dobrej nocy! Admirale- pamiętnik czołgisty polecam naprawdę gorąco (nie żebym chciał się pochwalić :P)

05.09.2002
23:46
smile
[51]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Yoghurt -> W tym pamietniku są jakieś niezgodności. Gość dostaje w 2043 trzy tygodnie urlopu.... a wraca na front w 2052, w dodatku zaznaczając że mu ten urlop przerwano. ???

05.09.2002
23:48
smile
[52]

Yoghurt [ Senator ]

błąd w dacie, pierwsza cześć jest nie moja :) A zresztą zaraz sprawdzę :)

05.09.2002
23:49
smile
[53]

Yoghurt [ Senator ]

A no własnie- napisze do redakcji IV RP- I cześć nie moja, temu takie błędy wyskoczyły :) Zaraz popoprawiamy :)

05.09.2002
23:54
[54]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Yoghurt -> Z tymi datami to musicie porównać z inwazją na Turcję i walkami w Grecji :-))) To mnie rozwaliło: "Okazało się że nasi troche przesadzili z tymi głowicami taktycznymi bo strzelała do nas grupka kilku dzieciaków udających partyzantów. Czy na prawdę tak trudno przejść na polskie obywatelstwo? Banda kretynów... No ale czemu tu się dziwić - kolebka demokracji." :-)))))) Czas na ewakuację. Bywajcie!

05.09.2002
23:59
smile
[55]

Yoghurt [ Senator ]

C oż, ja brałem pod uwagę walki z tuecją w teraxniejszości,c zyli w 2054, autor czesci pierwszej wziął pod uwage tą małą kampanijkę naszych wspaniałych PKI w 2043 :) Przy następnej aktualizacji zostanie to naprawione :) Dobranoc admirale! Ja także zmykam, jeszcze mi geogirafia i radzickei do przepisania zostały, a jakos wybitnie mi sie nie chce :) I na koniec kolejny obrazek z anime- tym razem z Martian Sucessor Nadesico- genialne Anime, humor miesza się tutaj z dramatem, ale jest to z założenia pastisz filmów SF,a w każdym razie dwie pierwsze OAVki, jakie ogladałem :) Dobranoc państwu!

06.09.2002
00:53
smile
[56]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

O mały włos, a zapomniał bym się pożegnać. Dziś odwiedzę Panią Koszmarów :-) Dobranoc.

06.09.2002
07:03
[57]

Astrea [ Genius Loci ]

Dzien dobry :-)

06.09.2002
07:09
[58]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dzien dobry Astreo, wczesnie wstajemy hihihi. Przegladajac dzis pajeczyne, znalazlem na jednym z portali, dokladnie na JoeMonsterze zbior doskonalych definicji artysty. Zacytuje Ci je, a moze i inny ktos zainteresuje sie tym tekstem. Oto co na wspomnianym JoeMonsterze znalazlem: Artysta – co to za zwierze? 1. Artysta to człowiek, który coś poczuł i chciałby pójść na ulicę do chłopaków, żeby im powiedzieć jakie to fajne. 2. Za młodu kartki zapisuje i wyrzuca gestem niedbałym do metalowego kosza, by dla podtrzymania image'u następną wziąć i oddać się rozpaczy. 3. To taki ktoś, kto raz na scenę brawami zwabiony, nigdy zeń nie zejdzie. Chyba, że do akcji wejdzie koneser. 4. Artysta sztukę swą wielbi wbrew przestrogom krytyków. 5. Czyhają na niego pokusy okrutne w postaci pieniądza, kobiety ponętnej (w chwilach upadku mniej ponętnej) i gorzałki. Chyba, że do akcji wejdzie koneser. 6. Gdy go muza na chwilę opuści, kłopoty ma zdrowotne, ziębi się i tylko patrzy gdzie oparcia szukać. 7. Artysta to taki ktoś, kto kochać powinien swojego anioła stróża (czyt. konesera). 8. Artysta koneserowi chętnie wszystko opowie, tajniki sztuki wyjawi a po nocy przegadanej śmiać się będą z innych artystów. Taka to wredna będzie komitywa. ANEX: Artysta kocha też konesera. Bardzo mi sie to podoba, szczegolnie rankiem, gdym jeszcze pelen nadziei, ze mnie nikt nie skrzywdzi :-))

06.09.2002
07:23
[59]

Astrea [ Genius Loci ]

Witaj Rothon :-) Pozwolisz, ze strawie to pozniej... w chwili obecnej moj mozg nie dziala tak, jak powinien, oczy tez nie calkiem mam otwarte. Ide zrobic kawe bo wroce do lozka zaraz... ;))))

06.09.2002
07:27
smile
[60]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Eeeee, pozniej to zapomnisz, wiem o tym *smieje sie* To tak jak z umawianiem sie. Kiedy ktos mowi - no, baj, zdzwonimy sie! To znaczy, ze sobie mozna odpuscic :-)))))

06.09.2002
07:39
[61]

Astrea [ Genius Loci ]

No dobra - przeczytane ;) I kawa ładnie pachnie.... :-) A łozko tak kusi, cholercia, nooo...

06.09.2002
07:43
[62]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No nieeeeeeee, Astrea, ja nie chcialem Cie meczyc i naciagac do czytania glupot, zamiast klasc sie w betki!!! No i teraz bede mial wyrzuty sumienia (choc wielu twierdzi, ze ja nie mam sumienia :-))) )

06.09.2002
07:46
[63]

Astrea [ Genius Loci ]

A kto to jest "wielu"? Kupka wywrotowcow, ktorych Pell unicestwia jednym pociagnieciem wajchy ;) czy pociagnieciem jedną wajchą? a moze pociegnieciem za jedna wajchę? Eee... Mowilam...? on jeszcze nie pracuje :P Jeszcze godzine nie ponosze odpowiedzialnosci za to co pisze ;))

06.09.2002
07:48
smile
[64]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

hej dziobaski! *przeciąga się i ziewa* a cóż to za powazne tematy od rana?:-)

06.09.2002
07:50
[65]

kastore [ Troll Slayer ]

Witajcie z rana , widze że rothon przyniósł poranną prase , to ja już tylk dorzuce kota i zmykam do roboty Jest 6 września 2002 roku , piątek , tygodnia koniec i początek Imieniny Beaty , Eugeniusza, wszystkiego najlepszego

06.09.2002
07:51
smile
[66]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Astrea, owi "wielowie" pochodza glownie z reality show :-)))) Czesc Aniele ;-) A takie tam z Astrea opowiesci o dzwonkach gazowych sobie prawimy :-)))

06.09.2002
07:52
smile
[67]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

eee..wiecie co..to może ja zajrzę później, za cieżki kaliber dla mnie dzisiaj...;-))))

06.09.2002
07:55
smile
[68]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oj Aniele, a tak na Ciebie liczylem. OK, juz zmieniam nute, znacie kawal o synku, ktory sie tacie skarzyl?: - Tato, w parku znowu jakiś facet mnie zaczepiał, obmacywał... - To trzeba było uciekać, synku! - W szpilkach???... po żwirze???

06.09.2002
07:57
smile
[69]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

rothon--> w takim razie tylko kilka słów: w tekscie o artyście jest duzo prawdy, aż mnie w serduszku ukłuło bolesnie...

06.09.2002
07:57
[70]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...] Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...

06.09.2002
07:58
[71]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam serdecznie wszystkich obecnych... Astrea, rothon, Anioł z naderwanym skrzydłem, kastore....

06.09.2002
07:59
[72]

Astrea [ Genius Loci ]

Dobre :-) A swojemu dziecku juz pomachalam. Jak sobie uswiadomie ze jest na tyle duzy ze moze sam isc do szkoly, to mam dziwne wrazenie ze sie jeszcze szybciej starzeje niz zwykle... Witaj Aniolku :-) Jak widzisz lekko z Rothonem od rana nie ma - za latwo by bylo, hyhyhyy... ;))) Czesc Kastore :-) A nie przepracuj sie i do karczmy wpadaj :-)

06.09.2002
08:02
smile
[73]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

tak Astreo kochana, nie ma lekko, taki juz jest nasz rothonek z rana;-)))))) kastore, zapomniałam powiedzieć wczoraj, że czytałam Twój opis sesji rpg, wyobrażam sobie, jak świetnie musieliście się bawić:-)

06.09.2002
08:04
smile
[74]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Witaj Gambit! Pewnie, że ze mna nie latwo. Oczywiscie spodziewalem sie natychmiast pytania: - a co z definicja konesera??? Ale ... daruje Wam *smieje sie*

06.09.2002
08:08
[75]

Astrea [ Genius Loci ]

Czesc Gambit :-) No wlasnie, co z tym koneserem? Dziwnie z konserwa mi sie skojarzył... Moze to przez koneserski koncentryczny konserwatyzm konkretnej konserwy....? Brrrr....! Co za bzdury! Kawa nr dwa!

06.09.2002
08:10
smile
[76]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

zaraz się okaże że z koneserem podobnie jak z artystą...tez mu się wiele wydaje;-)))))

06.09.2002
08:12
[77]

Astrea [ Genius Loci ]

Banany w kawie.... mmmm.... Kto skoczy po banany? ;)

06.09.2002
08:14
[78]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry : (( mam dziś doła, mam urlop od poprzedniego poniedziałku ale odrazu wiedziałem że nie da rady iść w tym tygodniu, dopiero od następnego, ale wczoraj mi szef powiedział żebym nie szedł wogóle : (((((

06.09.2002
08:14
smile
[79]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No to porazka mi5aser. A mialo byc tak pieknie ...

06.09.2002
08:15
smile
[80]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

mi5aser, biedaku, dawaj mi tu Twojego szefa, już ja mu nagadam wrrr

06.09.2002
08:16
[81]

Astrea [ Genius Loci ]

Aniolku, tak naprawde kazdemu sie cos wydaje, a powiem wiecej! Niektorym sie wydaje ze czlowiekowi moze sie tylko wydawac! ze nie ma na tym swiecie pewnikow i konstansów. Nie zebyn do kogoś piła od rana, nieeee.... ;))) Z uporem maniaka bede twierdzic, ze kolo jest okragłe a połowek jest dwa! dwie! dwoje...?! Jak to powiedziec...? ;)))

06.09.2002
08:17
smile
[82]

Astrea [ Genius Loci ]

Mixer - jedyna rada - zwolnic szefa! Nie mozesz napisac jakiegos donosu do centrali...? ;)))

06.09.2002
08:20
smile
[83]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

jejku Astrea, mnie się wydaje wydawać by się mogło że cos mi sie wydawalo ale pewnie to tylko mi się wydawalo..;-))))))

06.09.2002
08:23
[84]

Astrea [ Genius Loci ]

Widzisz? Nawet sama nie jestes tego pewna! Zaczynam watpic... Wątpię.... Wątpię... Nie wątpię, że wątpię... Jest! Wreszxcie jest jakiś pewnik! Jestem pewna, że... wątpię ;)))

06.09.2002
08:26
smile
[85]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja myslę, że wątpię Astreo :-))) (Dobre, nie?) hahahahaha

06.09.2002
08:26
smile
[86]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

jestem więc wątpię, wątpię więc jestem, wątpić albo nie wątpic, oto jest wątpliwość:-)))))) <ale mi mam dzisiaj odjazd, ale przecież to nie ja piłam wczoraj;-))))))

06.09.2002
08:27
smile
[87]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

I ktos tu wczoraj mial watpliwosci, czy aby na pewno jestesmy nienormalni hahahahahaha

06.09.2002
08:27
smile
[88]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No ja pilem ... i nic :-DDD

06.09.2002
08:29
[89]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

nienormalni jesteście, niewątpliwie ; ))))) Astrea ---> szef szefów, nie da się go zwolnić jak go rada nadzorcza nie odwoła, a jak go odwoła to firma padnie ; )))

06.09.2002
08:32
smile
[90]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

tak rothonq, pilo się wczoraj pilo....i jak się dzisiaj czujemy?;-)))) mi5aser--> własnie myslę jak by Ci tu ulżyć w cierpieniu...hmmmmm

06.09.2002
08:38
smile
[91]

Miećka [ Junior ]

cześć...mam problem...

06.09.2002
08:39
[92]

Astrea [ Genius Loci ]

Mixer ---> no to masz zgryz... wspolczuje. I wcale nie chce zebys zostal bez pracy, skoro Twoj szef zostalby bez pracy to i Ty zostalbys bez pracy. Bo bycie bez pracy przyporzadkowuje do zbioru bezrobotnych, a jak sie jest bezrobotnym, to sie nie wypracowuje pekabe. A jak sie nie wypracowuje pekabe to sie zwieksza deficyt. A jak sie zwieksza deficyt to mozna sie wylozyc po brazylijsku. Jednym slowem: nie oglądaj mydlanych oper a nie bedziesz pasozytem. co to ja chcialam powiedziec... Chyba juz zamilkne... Doktorze... teraz kolej na pana... prosze dzialac!

06.09.2002
08:40
[93]

Astrea [ Genius Loci ]

Miećka ---> trafilaś dobrze. Tu wszyscy maja jakis problem ;) No mow.

06.09.2002
08:41
smile
[94]

Miećka [ Junior ]

Kazimierz.P mnie obserwuje.. co mam zrobić?

06.09.2002
08:42
[95]

Astrea [ Genius Loci ]

Obserwuj go tez! Klina klinem! A kto to jest ten Kazik?

06.09.2002
08:42
smile
[96]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W ryja go Miećka! W ryja! :-)))) (swoja droga ciekawy jestem, kto sie tak wyglupia ... grzech? :-))) )

06.09.2002
08:48
[97]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Miećka powiedz mężowi stary dobry godspodaż domu Anioł zajemi się sprawą : )))))))))))

06.09.2002
08:48
[98]

Astrea [ Genius Loci ]

Zaloze nowe, dobrzeeeee...? :-))

06.09.2002
08:49
[99]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Astrea ---> no na bezrobociu to jest inaczej niż w pracy w bo pracy to się ma pracę a na bezrobociu nie ... Kto założy nowe ??

06.09.2002
08:49
[100]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Zakładaj : )

06.09.2002
08:51
[101]

Astrea [ Genius Loci ]

Nowiuśki, jeszcze ciepły:

06.09.2002
09:24
[102]

Kazimierz_P [ Junior ]

Miećka, Ty się pilnuj. Rozmowa jest kontrolowana. Jak będziesz niegrzeczna to powiem Stasiowi (Aniołowi)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.