GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

co robicie gdy...

04.09.2002
22:02
[1]

zulu [ Konsul ]

co robicie gdy...

macie wielką ochotę na rozp.... kolejnych komputerowych i oddychających przeciwników, w grach takich jak quake, tornament, redfikcja, itd, jednakże nie pozwala wam na to paskudna zmora - mdłość.
Mówię o klasycznym przypadku archetypu choroby lokomocyjnej w odniesieniu do takich form rozrywki, jakie wymieniłem przed chwilą.
No co robicie?
mam nadzieję że odpowiedzi nie będą wyglądać " nic nie robię, przerywam grę i już"

04.09.2002
22:08
[2]

Coy2K [ Veteran ]

Hmm mnie się to nie zdarzyło...a musisz tu raczej wspomnieć o SoF bo to jest rzeźnia jakich mało:))

04.09.2002
22:11
smile
[3]

d333d333 [ Silber Kreuz ]

ale o jakich mdlosciach mowisz? probujesz grac po 15 browarach? probujesz grac majac ciezkie zatrucie pokarmowe objawiajace sie biegunka i wymiatami?(jak juz walic to z obu rur:) ?????

04.09.2002
22:15
[4]

Kade [ Senator ]

Koleś ma to samo jak gra w takie gry. Mówi że może grać tylko godzinkę bo później kręci mu się w głowie.

04.09.2002
22:16
[5]

zulu [ Konsul ]

Nie, nie aż tak ekstremalnie. Czasem mam takie sensacje (lekkie). Wynika to z kaprysów mojego błędnika, który pewnie jest nadwrażliwy. Oczywiście nie od razu jak siądę. Czas to potęga - 2 godz, 3, 4.

04.09.2002
22:17
[6]

Satoru [ Child of the Damned ]

hmmm ja u siebie sie z tym nie zetknęłam, jednak kolezanka po dłuzszej sesyjce Qwaka, miała silne bóle głowy.... Ja mogłam rąbac cały dzien i nie było mi dosyc...:P

04.09.2002
22:19
[7]

zulu [ Konsul ]

Ale spójrzcie na to z innej strony. Co robi sie w wgrach fpp? biega, skacze. Od tego mdłosci normalnych ludzi nie tykają. Natomiast takie samoloty i inne "latawce" - to jest w pełni uzasadnione. Jednakze chyba nikt nie ma nudnosci po symulatorach za kompem. Morał z tego taki ze to fpp będą pierwszym matrixem dla mas łaknących rozrywki.

04.09.2002
22:33
[8]

spoxmaster [ główny kozak ]

zulu --> nie kumam tego wątku, ale trzeba rozróżnić rzeczywistość wirtualną od prawdziwej

04.09.2002
22:36
[9]

Krajek [ Pretorianin ]

Ja nigdy czegoś takiego nie miałem.

04.09.2002
22:43
[10]

Weakando [ Senator ]

ja tez nic takiego nie mialem . to musi byc straszne grasz sobie w sieci w quake`a 3 albo w co innego i nagle bełta na monitor

04.09.2002
22:43
smile
[11]

Satoru [ Child of the Damned ]

Słuchajcie, zulu ma rację. Właśnie mnie olśniło. Koleżanka z obozu ma lęk wysokości, w związku z tym opowiadała o swoich kłopotach z błędnikiem - występuja na wysokosciach, na karuzeli, ale tak samo jak i ogląda w telewizji coś dynamicznego. Po prostu nie ma jednego, stałego punktu w ktory sie moze wpatrywac, poczucia rownowagi.

04.09.2002
22:54
[12]

Sir_Kenny [ Centurion ]

zulu ---> Bardzo dobrze Cię rozumiem, bo mam takie mdłości tylko w starych grach, a w nowych nie. Czasami to chce mi się pawia puszczać. Powodem tego jest "chyba" szybko zmieniający się obraz pixeli, bo w takich grach pixele są widoczne niesamowicie, albo to, że nie przepadam za takimi grami z taką ilością pixelozy w grach. A jeżeli chodzi o symulatory to w nich czuję się jak w raju, bo jestem zapalonym miłośnikiem sportów samolotowych (w świecie wirtualnym jak i realnym). Czy to jest stary czy nowy symulator to nie ma znaczenia. Mdłości zauważyłem, że mam w grach: Descent (pierwszy descent jaki wyszedł), "wolfesztajn" i polskiej produkcji gra "Pył", a w innych wszystko jest ok. To wszystko wina japończyków i brutalnych filmów ;P

04.09.2002
23:10
[13]

zulu [ Konsul ]

Sir_Kenny - dodam ze prawdopodobnie również są winnni nasi rodzice, gdyż nie zauważali naszych potrzeb (tych ukrytych - a więc nie mogli ich zrealizować), a także normy społeczne które uniemożliwiały spontaniczne wyrażanie się naszej seksualnośći ;)

05.09.2002
01:27
[14]

Mazur-SaN [ Centurion ]

Ja tak niestety czasem miewiam: najdziwniejsze jest to ze w niektorych grach FPP jest calkiem w porzadku, ale gdy gram w Quake po pewnym czasie dostaje zawrotow glowy, przez co na dluzsza mete musialem dac sobie spokoj z ta gra. Nie potrafie tego jednak racjonalnie wyjasnic...

05.09.2002
07:52
[15]

Zajkos [ Generaďż˝ ]

Kiedyś do niektórych komputerów i konsoli dodawali ostrzeżenie, że jeeżeli jesteś chory na epelepsje to granie moze spowodować nagły atak tej choroby. Więc może chodzi tu o chorobę św. Wita?

05.09.2002
07:59
[16]

Musk2 [ Konsul ]

Podobno ok 10% ludzi jest podatna na epilepsje (nie jestem do konca pewien czy odsetek podalem poprawny), a czesc z tych 10% choruje na nia. Jak napewno wiecie w kazdej instrukcji do gry jest na ten temat odpowiednie ostrzezenie. Niestety niektore gry a w szczegolnosci wlasnie FPP-eki charakteryzuja sie w miare cyklicznymi rozblyskami (np eksplozje) ktore dzialaja jak stroboskop. Efekt stroboskopowy moze wywolac objawy epilepsji. A jak by ktos mial watpliwosci to epilepsja (padaczka) nie musi objawiac sie tylko gwaltownymi atakami (drgawki, skurcze miesni itp.) moze miec tez lagodny charakter i ograniczac sie wlasnie do wystepowania mdlosci lub omdlen.

05.09.2002
09:08
[17]

Misio-Jedi [ Legend ]

zulu----> dwóch moich kumpli ma ten problem, - to jest coś z błędnikiem, pewnie neurolog by ci to wyjaśnił. To znaczy że niestety powinieneś sobie dać spokój z grami 3D i grać w gry z widokiem izometrycznym (Diablo, Baldur's Gate, Starcraft itp.)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.