GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pomagacie przy świętach?

22.12.2007
23:24
smile
[1]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Pomagacie przy świętach?

Właśnie przeżyłem domową awanturę pod tytułem "nie pomagasz przy świętach". Może i jest w tym trochę racji, ale primo, od lat powtarzam, że nie akceptuję zaharowywania się na śmierć, tylko po to, żeby móc się popisać uginającym się od potraw stołem i zamiast 5 ciast mogą być 2, secundo, 100 razy powtarzałem, że jeśli ktoś ma dla mnie jakąś robotę, to wystarczy powiedzieć. Mamuśka ma rozbrajający charakter. Zamiast dać coś do zrobienia, to zrobi sama, a potem leci tekst w stylu "ja myślałam że się domyślisz..." i foch na pół dnia.

Was też męczą? Uczestniczycie chętnie w tym amoku?

Mam z tego wszystkiego dobry materiał do nauki organizowania czegokolwiek z moją przyszłą rodziną. Trzeba dokładnie podzielić obowiązki, a nie liczyć, że wszyscy będą się domyślać co mają robić.

22.12.2007
23:24
[2]

Kompo [ Legend ]

Nie uczestniczę, nie obchodzę.

22.12.2007
23:26
smile
[3]

Loon [ Panicz ]

Jak mama prosi, to pomagam, w końcu raz do roku taka okazja i zawsze miło ten okres przygotowań wspominam.

22.12.2007
23:26
[4]

gromusek [ Street View ]

nie cierpie swiat i nie pomagam w ich przygotowaniu chyba ze zostane o to poproszony

22.12.2007
23:27
[5]

BBlacKK102 [ Generaďż˝ ]

Sprzatnie cos tam w moim kacie, a tak to jest mi to niepotrzebne poprostu. O i makowki moge pomoc zrobic :D

22.12.2007
23:29
[6]

Promyk [ moonshine ]

"ja myślałam że się domyślisz..." i foch na pół dnia.

nie martw się - to się pewnie do Twojego końca nie zmieni. Teraz matka, potem żona... ba... yy... kobiety tak mają;)

22.12.2007
23:30
smile
[7]

kkkkkkrystian [ Senator ]

do garów się nie pcham, jeśli zostanę o coś poproszony przez rodziców to pomogę, a z własnej inicjatywy to ubrałem choinkę, i posprzątałem u siebie

22.12.2007
23:35
[8]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Promyk ---> Martwię się właśnie, bo przez to są spore awantury co jakiś czas. Poza tym, ja się mogę domyślać czegoś w robocie, bo tam rzeczywiście trzeba myśleć za klientów, żeby sobie sami nie zrobili krzywdy, a nie w domu. W domu rodzinnym, w którym pojawiam się raz na jakiś czas, chcę mieć spokój, a nie bitwy o takie pierdoły, gdy wystarczy odpowiednio podzielić role.

22.12.2007
23:36
[9]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

""ja myślałam że się domyślisz..." i foch na pół dnia."

Moja ma tak samo. Ale ja to ignoruje :) A jak sie obrazi to i lepiej bo nic nie chce :P

Promyk --> "kobiety tak mają;)" Jak ja nie lubie kiedy ktos tak mowi ;>

22.12.2007
23:38
[10]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Pomagamy? Ja sam w domu na święta jestem, wszystko ja robie...

22.12.2007
23:39
[11]

Lilus [ The Feline Gunslinger ]

Dziś porządki domowe.
Robienie jedzenia jutro, pomagam rodzinie po to, aby potem cieszyć się najsmaczniejszą sałatką warzywną i śledziem na świecie :P Wypada pomóc, w końcu też zasiadam przy tym stole. Hm, właściwie to pewnie 1/3 roboty pójdzie na mnie.
Choinka jutro.

Dzięki za wątek, przypomniało mi sie o liście zakupów.

22.12.2007
23:39
smile
[12]

Kompo [ Legend ]

Cody: Jak ja nie lubie kiedy ktos tak mowi ;>

Kobiety zazwyczaj nie lubią. One już tak mają.

;)

22.12.2007
23:39
[13]

...NathaN... [ The Godfather ]

Coś tam posprzątam i pomoge w ubieraniu choinki (obie te rzeczy czekaja na jutro).
Z gotowaniem problemów nie ma, bo raczej nic wielkiego i specjalnego na wigilie nigdy nie szykujemy. Potrawy pewnie ze 4 i to praktycznie nieróżniące sie od tego co jemy poza okresem świątecznym.

22.12.2007
23:39
[14]

lewy rangers [ Generaďż˝ ]

heh na szczescie ja nie mam takich problemow bo raczej bym sie paletal bez celu niz pomagal ale jak cus mamie przyniesc otworzyc to jasne:)

22.12.2007
23:40
[15]

Adamek22 [ Dr Onan ]

najgorsza awantura oto ze jak ubierze choinke to ja ja rozbieram zeby poprawic w 75 % bo jest ubrana do dupy

22.12.2007
23:44
[16]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Po chwili namysłu i paru postach dochodzę do wniosku, że może faktycznie wypadałoby się bardziej przyłożyć do tego całego cyrku i coś pomóc. Nowość jest taka, że mamuśka obrażona na cały świat poszła do ciotki. I dobrze... ochłonie. Choć nigdy się to jeszcze nie zdarzyło. Sto pierwszy raz powtórzę jej, że jeśli ma do mnie jakąś sprawę, to uniżenie służę pomocą, ale niech to łaskawie oznajmi jakimś dekretem.

22.12.2007
23:45
[17]

Wisien [ Deus le volt! ]

trochę pomagam ale bez przemęczania się.

22.12.2007
23:46
[18]

rrrr [ Euro 2008 Watcher ]

Co robie:

- sprzątanie w moim pokoju
- trochę sprzątanie poza moim pokojem
- odkurzanie, wynoszenie śmieci, zmywanie
- pomagam przy ubieraniu choinki
- o i sprzątanie w plikach w kompie
- kilka dni temu posprzątałem całą szafkę z różnymi narzędziami, śróbkami i pierdołami

Co nie robie:

- gotowanie, smażenie, przygotowywanie potraw
- roboty w kuchni
- trzepanie dywanów, ale zanieść na trzepak mogę
- czyszczenie w łazience

22.12.2007
23:46
[19]

alexej [ Piwny Mędrzec ]

jakich swietach?

22.12.2007
23:46
[20]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Kompo --> Uwazaj, bo my niedługo idziemy na piwo ;) Generalizowanie jest zle :)

22.12.2007
23:53
[21]

Kumavan [ Bad to the bone ]

rrrr ---> pozorantka taka u mnie nie działajet ;)

Azazell3 ---> Urok i klimacik związany z wiarą, czy choinką, prezentami, jedzeniem, czasem wolnym od szkoły/pracy, sylwestrem itp?

22.12.2007
23:53
[22]

Adamss [ beer & chill ]

Odbębnić swoje, czasem się trafi trochę satysfakcji z wykonanej roboty, a potem można się spokojnie najeść :).

22.12.2007
23:54
[23]

rrrr [ Euro 2008 Watcher ]

Kumavan--->co?

22.12.2007
23:55
[24]

Azazell3 [ C.O.P ]

Ja pomagam.. i będę pomagał.. Po drugie fajnie uwielbiam święta bożego narodzenia :) to w sumie jedyne takie święta które mają swój urok i klimacik.

22.12.2007
23:57
[25]

req_ [ wet and dirty ]

A ja mieszkam sam, nie ma u mnie w domu świąt - jadę do rodziny jak zapraszają, ale jednak posprzątałem całe mieszkanie ;) To już takie chore przyzwyczajenie. A co do pytania w wątku - jak proszą to pomagam. Nic mi się nie stanie z tego powodu, a ktoś będzie szczęśliwy :P

23.12.2007
00:01
[26]

Kumavan [ Bad to the bone ]

rrrr ---> Lubię mieć czysto w pokoju, więc nie muszę specjalnie sprzątać na święta. Naczynia zmywam też dość często, jak natrafię na większą ich ilość. Odkurzane i zmywane było przedwczoraj, przez zewnętrzną najemną siłę roboczą. Do choinki się nie dotykam, bo tego nie lubię. Mam siostrę i to powinna być jej domena.

Sumienie mnie ruszyło po raz drugi. Mój najlepszy kumpel ma od niedawna ciężką sytuację w rodzinie (bardzo chorzy rodzice) i czego sam z siostrą nie zrobią, tego nie będzie. Ale tak czy inaczej jestem zdania, że matuś mogłaby trochę uzewnętrzniać swoje oczekiwania co do innych, niż robić wszystko sama, a potem strzelać fochami.

23.12.2007
00:01
smile
[27]

Misiak [ Pluszak ]

Kumavan-> Moja matuśka i moja dziewczyna mają to samo. Więc się nie martw, nie jesteś sam.

Promyk-> Za prawdę powiadam, prawdziwie przemawiasz i wielce dużo prawdy jest w Twoim prawdomównych słowach :-)

Cody-> Ale kobiety rzeczywiście tak mają, i nic tego nie zmieni :) Takie zostały stworzone, owszem nie wszystkie, ale krzywa rozkładu Gaussa, jak najbardziej :) ( poziomem ufności minimum 95% populacji :P)

A co do tematu.
Sprzątam właśnie pokój.
Będę z moją Panią ubierać choinkę (+ Jutro umyje zapewne łazienkę)
W poniedziałek będę robić ciasta.
Do tego odkurzanie całego domu i kręcenie różnego rodzaju rzeczy przez maszynkę :)

23.12.2007
00:05
[28]

_MaZZeo [ Generaďż˝ ]

Ja podobnie jak Loon - jak mama poprosi, to pomagam. Jak nie, to jedyne co sprzątam to swój pokój. Moja mama wychodzi z założenia, że sama lepiej sprząta ;)

23.12.2007
00:06
[29]

minius [ Senator ]

Ech, zeby mnie ktoś pomagał przy świętach...

23.12.2007
00:21
[30]

noname89 [ Bez Imienia ]

Święta? Co roku przeżywam to samo, 18 lat życia nauczyło mnie jak kamuflować się w domu, żeby nie zostać przyuważonym przez rodziców, ale tylko jedna pomyłka, jeden mały błąd zmienia moje życie w piekło. Tym razem przy świątecznym sprzątaniu nie obyło się bez uszczerbku na mojej psychice, tym razem popełniłem karygodny błąd - zostawiłem uchylone drzwi od pokoju...Mamusia kręcąc się po przedpokoju zobaczyła ten defekt i wybuchł gwałtowny rozkaz do roboty. Oczywiście chyba nie muszę dodawać, że jak gdyby nigdy nic leżałem sobie na łóżku czytając gazetkę :) No i lawina nieszczęść, komendy "wynieś śmieci", "wyczyść kibel", "sięgnij garnek", "zrób ciasto na pierogi", "pójdź do sklepu bo się mąka skończyła" itp itd.

Czasami dochodzę do wniosku, że święta są zrobione po to żeby nas ukarać, i to bardzo dotkliwie. Człowiek robi to co umie najlepiej (czyli leni się) a tu go zmuszają do roboty jak w obozach pracy w obcych krajach. Nie widzę żadnej różnicy, tam pracują nie dostając za to ani grosza, tutaj jest to samo :)

Ech...to się nazywa dopiero świąteczny klimat :)

23.12.2007
00:29
[31]

Kumavan [ Bad to the bone ]

noname89 ---> Dzięki za poprawę humoru tym tekstem :) Ja, żeby zminimalizować wszelkie ryzyko, unikałem dziś obecności w domu jak się dało. Niestety, o 23:00 jak wróciłem prace trwały na dobre. Za rok wrócę o 2:00 :P

23.12.2007
00:37
[32]

N|NJA [ Senator ]

Pusta chata, wszyscy powyjeżdżali do rodziny dalszej i bliższej, a ja sobie wziąłem większą ilość roboty na święta i mam wszystko w dupie. Raj, święty spokój, cisza.

23.12.2007
01:20
smile
[33]

Wiewiórk [ Szyszka Pospolita ]

ja robie jak mam ochotę. np. pokój posprzątam, zakupy zrobię, coś przyniosę, choinkę ubiorę itp.

23.12.2007
01:31
smile
[34]

Loon [ Panicz ]

N|NJA -> nie obraź się, ale to brzmi jak takie pocieszanie samego siebie :(.

23.12.2007
01:45
smile
[35]

Pilotiusz [ Pretorianin ]

nie pomagam, nie obchodze od kilku lat.... to komercja a nie prawdziwe swieta....

wieksza uwage zwraca sie na prezenty, a nie na to co faktycznie jest wazne w swietach...

dlatego mowie wielkie NIE temu zepsuciu i komercji.....

23.12.2007
01:52
[36]

Cahir Mawr [ Pretorianin ]

Te święta, jak i poprzednie, poswięcić musze nauce. Nikt nie oczekuje ode mnie żadnej pomocy w przygotowywaniach. >>ŚMIECH<<

23.12.2007
07:37
[37]

Belert [ Senator ]

pewnie siedzisz przy kompie i tym doprowadzasz mame do szalu, ona robi a ty se grasz.Ale to u kobiet normalne.Poczekaj az sie ozenisz.

23.12.2007
09:07
[38]

peter123456 [ Sun of a Beach ]

W tym roku nic :P Jedziemy do rodziny na święta ^^
ps. Wesołych świąt :]

23.12.2007
09:10
smile
[39]

raper741 [ Legend ]

Pomagam ;)

23.12.2007
09:15
smile
[40]

jewbacca [ Generaďż˝ ]

umieram na zakupach w tłumie ogarniętych szałem spoconych małpopodobnych...
i tak tego wszystkiego nie zeżremy...

23.12.2007
09:21
[41]

dj4ever [ Rzirzej ]

Posprzątałem swój pokój. O nic więcej rodzice się jak na razie nie sapią.

23.12.2007
09:37
[42]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Ja już od dwóch tygodni sprzątam. Umyłem większość okien w domu (resztę brat), potem wypucowałem calutką kuchnię (począwszy na zakurzonych półkach, przez masakrycznie tłusty okap, aż na szafkach i kafelkach kończąc), no i oczywiście jeszcze swój pokój musiałem wysprzątać. W sumie to raczej normalne u mnie w domu, że w przygotowaniach do świąt, czyt. w sprzątaniu, się uczestniczy. Poza tym musiałem odkupić pare swoich win, bo coś strasznie mi się wieczory przeciągają niekiedy...

23.12.2007
09:37
smile
[43]

.Albatros [ Pretorianin ]

Nie pomagam, bo nie mam czasu. Muszę siedzieć w pracy, nawet w wigilie :/

23.12.2007
09:40
[44]

m1a87z [ Juggler ]

Mama mówi" najlepiej pomagasz jak sie nie kręcisz "pod nogami" :D... a jak bede coś chciała to ci zawołam i bez gadania masz przyjść i to zrobic "

to wszystko ;p

23.12.2007
10:13
[45]

N|NJA [ Senator ]

Loon-> Wiem, że to trudne do ogarnięcia, ale pomimo propozycji, by jechać do rodziny na święta, by bezrefleksyjnie i mało konstruktywnie się nawpierdalać i uśmiechać się do ludzi, których zasadniczo widzę dwa razy w roku i nie bardzo ich lubię, wybrałem zarabianie pieniędzy, wolną rękę i jednak wolę brak pieprzenia za uszami od rodzinki i wysłuchiwania ich problemów.

Cyniczne, nieludzkie, aspołeczne z mojej strony? Wiem. Ale mi się już po prostu nie chce, nie czuję klimatu świąt, sam sobie kupuję prezenty jakie zechcę i mam wreszcie święty spokój :)
Wracam do roboty.

23.12.2007
10:15
[46]

Bobex Van Rozpierducha [ Pretorianin ]

Nie uczestniczę, nie obchodzę.

23.12.2007
10:26
smile
[47]

London Leatherboy [ Pretorianin ]

Wiem, że to trudne do ogarnięcia, ale pomimo propozycji, by jechać do rodziny na święta, by bezrefleksyjnie i mało konstruktywnie się nawpierdalać i uśmiechać się do ludzi, których zasadniczo widzę dwa razy w roku i nie bardzo ich lubię, wybrałem zarabianie pieniędzy, wolną rękę i jednak wolę brak pieprzenia za uszami od rodzinki i wysłuchiwania ich problemów.
Nonconformist as fuck!


Pomagacie przy świętach? - London Leatherboy
23.12.2007
10:39
[48]

endrju771 [ Teleinformatyk ]

Moja mamuśka też tak samo, najpierw mówię, że chcę pomóc. Ona wyskakuje do mnie z tekstem "Ty będziesz tylko przeszkadzać". Jak już wszystko skończy, no to mówi zupełnie co innego, że zamiast jej pomóc, to albo się włóczę z kolegami, albo siedzę przy kompie. Bez komentarza, ja jestem tylko od ubierania choinki i odkurzania, do kuchni nie mam zamiaru zaglądać.

23.12.2007
10:45
smile
[49]

boskijaro [ Senator ]

Ja robie tylko co o co mama mnie poprosi - generalnie niewiele ponad to co robie zwykle. Wyniesienie śmieci, pomóc ubrać choinkę, zrobić zakupy, zrobić czasem coś do jedzenia jak jej sie już nie chce gotować(pizze np. ;p) no i posprzątać pokój.

23.12.2007
10:48
[50]

Taikun. [ NINTENDO ]

wybrałem zarabianie pieniędzy, wolną rękę

czyli znowu nagrywasz filmy o masturbacji ?

23.12.2007
10:55
[51]

N|NJA [ Senator ]

London-> Niestety, praca w domu, zdjęcie nie pasuje :)


Zresztą, gdyby brac pod uwagę zdanie szarlatanów od nauk społecznych i psychologii, mój wybór pracy ponad rodzinę to podążanie za resztą mnie podobnych i pierwsza oznaka pracoholizmu, co raczej zaliczałoby moi do grona babilońskich szatanów konformizmu pieniężnego :)




Tai-> Tym razem The office i House sezon trzeci dla eNki, ty mi jeszcze nie przelałeś kasy na konto za te trzy japońskie bukkake w zeszłym miesiącu. Póki nie zobacze kasy, nie licz na swoje zamówienie.

23.12.2007
10:56
[52]

los_hobbitos [ Chomikołak ]

Pomagam, ale nie pcham się do niczego, tylko czekam na polecenia. Wolę się innym pod nogami nie plątać, bo generalnie jest ze mnie straszna pierdoła, więc gdybym się rwał do pomocy, to na bank coś bym popsuł:) Na szczęście ja nie mam takiego problemu jak Kumavan. Moja mama dobrze wie, że wystarczy powiedzieć, co mam zrobić, a ja ochoczo przystąpię do wykonywania zadania:)

23.12.2007
10:56
[53]

Taikun. [ NINTENDO ]

Yogh wychodzisz z wprawy :/

23.12.2007
10:56
[54]

N|NJA [ Senator ]

W masturbacji? Owszem. Mam życie poza komputerem.

23.12.2007
10:57
smile
[55]

KOLO212 [ Junior ]

jak mama prosi to pomagam

23.12.2007
10:57
[56]

Taikun. [ NINTENDO ]

... też

23.12.2007
10:59
[57]

Lojal [ Konsul ]

Na jasne ze pomagam ,sprzatam w domu , ubieram choinke :) pomagam w przygotowaniu potraw i w zjedzeniu ich :)

23.12.2007
11:00
[58]

OzOr [ Generaďż˝ ]

Pomagam ze wzgledu na to że chce uniknąc takich awantur. Coś tam sie poplącze coś porobie i mam spokój:)

23.12.2007
11:02
[59]

Richard_Hamond [ lubię .T.o.p..G.e.a.r. ]

Ja pomagam, ale nie muszę. Sam się zgłaszam.

23.12.2007
17:02
smile
[60]

Loon [ Panicz ]

N|NJA -> no to ładnie, w tym temacie wyjawiłeś swoją tożsamość. Już wiem, że nazywasz się Ebenezer Scrooge, ha!

23.12.2007
17:07
smile
[61]

QrKo_ [ ]

[4]

Yogh - rozumiem Cie, swieta jeszcze sie nie zaczely a ja juz mam ich dosyc, zamiast wypoczywac to slysze tylko same narzekania...

23.12.2007
17:09
smile
[62]

Magda137 [ Konsul ]

moja mama tak samo ale to do mojego brata ja sama wiem co robić ale mój brat ciągle gra przy kompie i nic tylko w cs'a hehe

23.12.2007
17:13
[63]

Eselerin [ Pretorianin ]

A ja wychodzę z założenia że świeta sa po to aby pomagać sobie i nie nie mieć do siebie choćby na ten czas żadnych pretensji. Swoja drogą nie wyobrażam sobie żeby moja mama wszystko sama robiła bo np. w wieczerzy uczestniczy cała rodzina a nie ona sama!

Czasem warto sie nad tym zastanowić;P

23.12.2007
17:14
smile
[64]

Igierr [ Isilven ]

Jak co roku pierogi kleiłem.

23.12.2007
17:15
smile
[65]

Magda137 [ Konsul ]

Igierr lepsze są uszka ;)

23.12.2007
17:16
[66]

Ace_2005 [ Bo tak! ]

Święta od pewnego czasu nie podobają mi się już tak, jak kiedyś, ale pomagam w ich przygotowaniu. Głównie w kuchni, bo po prostu lubię to robić i tyle.

23.12.2007
17:17
smile
[67]

Loon [ Panicz ]

Chyba (d)uszka :)

23.12.2007
17:19
[68]

Gonsiur [ Giga Drill Breaker!! ]

Moja pomoc, jak i co roku ogranicza sie do nie przeszkadzania

23.12.2007
17:21
[69]

kraju92 [ Espada ]

Ja wysprzątałem cały pokój, mój brat nawet ręki do tego nie przyłożył.

23.12.2007
17:23
smile
[70]

Chudy The Barbarian [ Generaďż˝ ]

Loon - LOL! :D

Ja dzisiaj ubierałem choinkę ze 2 razy ;p A tak to cały dzień nic nie robiłem w przeciwieństwie do mamy, która cały dzień w kuchni spędziła i ojca który przez 3 godziny próbował naprawić lampki i potem rzucił to w pi*du i kupił nowe , chociaż wcześniej sprzątnąłem swój pokój i wycierałem kurze :P

23.12.2007
17:25
[71]

mrEdDi [ Sygnatariusz ]

ja nie lubie świąt z tego powodu, że trza sprzątać i wszytsko na pokaz itp. ale z drugiej strony, idzie się ostro najeść ^^

23.12.2007
17:28
[72]

Eckity [ Konsul ]

ja sprzątam jak trzeba

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.