Azzie [ bonobo ]
Kto sie zna na samochodach? :) Uklad chlodzenia
Jak wiadomo kazdy Polak zna sie na polityce, sporcie i samochodach, wiec licze na wiele fachowych odpowiedzi :)
Mam taki objaw: jak samochod pracuje na wolnych obrotach, to po chwili zaczyna leciec z ogrzewania zimne powietrze, wystarczy zwiekszyc obroty (np ruszajac) aby znow zaczelo leciec cieple powietrze.
Wskaznik temperatury plynu chlodzacego zachowuje sie w nastepujacy sposob:
- nigdy nie wzrasta powyzej normy (w korkach wlacza sie wentylator)
- czasami potrafi w czasie jazdy schodzic ponizej normy, a po chwili znow wzrastac do normy. Dzieje sie tak prawie od zawsze, czym zimniejsze powietrze na dworze, tym wieksze wahania w dol tego wskaznika.
Te wahania mialem od zawsze (wielu mechanikow poleglo) a teraz ten problem z zimnym powietrzem z ogrzewania, mysle ze jest to powiazane.
Co moze byc przyczyna?
- zapowietrzony uklad chlodzenia?
- za maly poziom plynu? (dolalem cwierc litra, na razie nie pomoglo, plynu jest powyzej minimum a ponizej maximum w zbiorniczku)
- cos sie gdzies przytyka?
- nawala pompa w ukladzie chlodzenia?
Stawiam na to ostatnie, ale teraz pytanie pomocnicze: czy oprocz pompy jest jeszcze jakis mechanizm ktory powoduje obieg plynu w ukladzie? A moze dzialanie pompy zalezy od predkosci obrotowej silnika? Jesli tak, to by mi sie zgadzalo: silnik pracuje wolno, plyn w nagrzewnicy sie schladza, po ruszeniu zaczyna sie obieg plynu i dociera znow goracy...
©®© [ Generaďż˝ ]
Mam identyczny problem u siebie, to znaczy nie nazwałbym tego problemem, bo nic złego sie nie dzieje z tego powodu. Z tego co sie orientowałem, jest to wina starego płynu chłodzacego, nie ma takich własciwosci jak powinien miec. Powinno sie go zmieniac co 1-2 lat.
Przykładowo - płyn nagrzewa sie szybciej niz powinien (u mnie wskazowka temp. stoi pionowo juz po jakis 2 km jazdy, a powinno trwac to dłuzej) ale tez szybciej oddaje ciepło (wskazowka odrobine opada ponizej optimum - u mnie dzieje sie to podczas szybszej jazdy gdzies na trasie, z właczonym ogrzewaniem wnetrza auta). To samo dotyczy postoju, gdy silnik pracuje na wolnych obrotach, płyn traci ciepło, co automatycznie przez jakiestam czujniki powoduje wolniejszy jego krązenie w układzie(bo nie ma potrzeby zeby krązył szybciej - jego temperatura nie jest przeciez w danym momencie wysoka), a wiec i do wnetrza pojazdu przestaje leciec ciepłe powietrze a zaczyna letnie.
W lecie własnie gorsze własciwosci płynu chłodzacego objawiają sie tym czym napisałes, czesto w korku włacza sie dodatkowy wentylator (u mnie wentylator klimatyzacji umieszczony z przodu chłodnicy, oraz włacza sie 2 bieg wiska).
Lekarstwem na to powinna byc wymiana płynu i porzadne odpowietrzenie układu. Mnie narazie nie chce sie z tym bawić bo wiem ze dosc duzo roboty jest z tym odpowietrzeniem, a jak ktos to zrobi nieprawidłowo to moga byc problemy pozniej.
Z ciekawosci zapytam, czy auto o ktorym piszesz to Bmw?

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]
Oczywiście, że obieg cieczy w silniku jest uzależniony od obrotów silnika. Im szybciej silnik pracuje, tym mocniej sie nagrzewa i tym szybciej ciecz musi odierać to ciepło.
Układ chłodzenia nie może sie zapowietrzyć, każdy samochód ma powrót cieczy do zbiornika z płynem chłodzącym. W wypadku zapowietrzenia się układu tym wężykiem nie bedzie wracać ciecz tylko właśnie powietrze.
Te wachania temperatury silnika też są normalne :)
A u Ciebie moze po prostu kuleć nagrzewnica.
CRC ---> wydaje mi sie ze jednak silnik się nagrzewa dużo bardziej jak stoisz w korku i do samochodu leci dużo cieplejsze powietrze :) Tak przynajmniej jest w moim samochodzie.
©®© [ Generaďż˝ ]
KaM1kAzE® < własnie o to chodzi ze te wachania temperatury, chociaż nieznaczne, to mimo wszystko nie powinny wystepowac i w pełni sprawnym układzie chłodzenia nie moga sie pojawiać.
Owszem, ale mowisz o sytuacji gdy temperatura otoczenia jest wysoka, tzn np. w lecie. Wtedy nie ma chłodzenia powietrzem przelatującym w ruchu przez chłodnice, i owszem moze sie nagrzewac bardziej, tylko kto w lecie uzywa ogrzewania? :)
Ale w sytuacji ktora tu ma miejsce, tzn w warunkach zimowych gdy mamy temperature ujemna, smiem twierdzic ze jednak podczas postoju, na wolnych obrotach temparatura moze spadac a nie wzrastac, w porownaniu do poruszającego sie pojazdu z pracującym na wyższych niz jałowe obrotach.
Azzie [ bonobo ]
CRC: Nie, Panda :)
Kamikaze: Zapowietrzyc sie moze, to co mowisz byloby prawda, gdyby nie to, ze przeciez kazdy uklad ma elementy nizej i wyzej, zbiorniczek wyrownawczy jest nisko, a powietrze ma taka glupia tendencje ze zawsze zbiera sie na gorze :) Jesli pompa nie jest w stanie go przepchac przez caly uklad, to bedzie siedzialo gdzies na gorze.
Po to sie wlasnie robi odpowietrzacze, nawet chyba jeden zlokalizowalem, ale nie jestem pewien? Wiem, ze jakosc tragiczna i nic nie widac :(
Ale z tym plynem to moze byc prawda, plyn ma juz za soba 4 lata i 100 000 km, moze i ma prawo tracic swe wlasciwosci... Ale z drugiej strony... czy to nie jest po prostu woda z jakimis dodatkami antykorozyjnymi i antyzamarzajacymi?
©®© [ Generaďż˝ ]
Czas edycji upłynoł :)
Azzie - no nie do końca jest to woda (przynajmniej u mnie nie), a nawet jesli jest, to czesto po kilku latach jest to juz zołta maź a nie ciecz chłodzaca, sam widziałem taki przypadek w aucie kolegi :)
Azzie [ bonobo ]
U mnie jest jeszcze jeden myk: staje w korku, zaczyna leciec zimne powietrze, a wlacza sie wentylator chlodnicy! tego najbardziej nie moge zrozumiec :)
Wlasciwie to jedyne wytlumaczenie jakie mam to, ze po prostu nie ma obiegu plynu. Przy silniku, gdzie jest termostat robi sie goraco (wiec wlacza wentylator), a w nagrzewnicy sie szybko schladza. Jak sie rusza, obieg plynu przyspiesza(pojawia sie) i wszystko wraca do normy
Ja leje ParaFlu, w polowie rozcienczanego woda (zgodnie z instrukcja). Co tam jest w tej drugiej polowie to nie wiem :)
©®© [ Generaďż˝ ]
To o czym napisałes bierze sie moim zdaniem własnie z gorszych własciwosci płynu chłodzacego, za szybko nabiera temperatury, ale takze za szybko ją traci.
Czujnik cieczy chłodzacej jest (przynajmniej u mnie) w dolnej części chłodnicy, gdzie temperatura płynu przez zbyt szybkie oddawanie ciepła w złym momencie spada ponizej optimum, co powoduje zmniejszenie predkosci krazenia tegoż płynu w układzie. Natomiast czujnik temperatury silnik znajduje sie w silniku, ggdzie z powodu wolniejszego krązenia płynu nagrzewa sie on bardziej niz powinien - w tym momencie włacza sie wentylator. Obydwa te czujniki w pewnym sensie działają w innych częściach układu chłodzenia, dając rozbierzne sygnały do innych podzespołow :) W momencie właczenia sie wentulatora zwieksza sie takze predkosc krazenia cieczy (u mnie tak jest) i wszystko teoretycznie na jakis czas wraca do normy.
Nie wiem czy cała ta moja teoria jest słuszna, ale mniej wiecej tak mi to tłumaczył mechanik, no tylko ze jak wiadomo on tez mogł sie mylic, bo swoja wersje oparł tylko na mojej relacji, bez rozkrecania wszystkiego i sprawdzania elementow układu chłodzenia.
Azzie [ bonobo ]
Ale to co piszesz wydaje mi sie nielogiczne: czemu wiatrak mialby byc sterowany czujnikiem z silnika, a nie czujnikiem z ukladu chlodzenia? Przeciez wiatrak chlodzi plyn a nie silnik (tzn nie bezposrednio). Czyli dla wiatraka najwazniejsza jest temperatura plynu...
Tak mi sie przynajmniej na chlopski rozum wydaje :)
puszczyk [ Generał brygady ]
Jest jeszcze termostat z zaworem(przynajmniej był w starszych modelach fiata) nie doczytałem czy ktoś o nim pisał ;), który zmniejsza obieg odcinając chłodnicę gdy silnik jest zimny, a otwiera się dopiero po nagrzaniu do odpowiedniej temperatury. Może być przy pchany i się nie domyka lub i otwiera z opóźnieniem zakłócając obieg.
©®© [ Generaďż˝ ]
Dlatego ze wazniejsza jest temperatura płynu w silniku niz w chłodnicy.
Być moze czujnik w chłodnicy działa głownie w wypadku niedogrzania płynu, zmniejszając predkość jego krązenia, niezaleznie od danych z czujnika w silniku, ktory steruje wentylatorem na podstawie temperatury silnika a nie cieczy. To własnie jest logiczne moim zdaniem, czujnik temperatury w silniku zapobiega jego przegrzaniu (ktore wiadomo jest grozniejsze niz niedogrzanie) uruchamiajac wentulator, bo takie ma dane. Natomiast czujnik w chłodnicy działa tez w odwrotnej sytuacji - sytuacji niedogrzania płynu, bo skoro jest w chłodicy to mierzy temperature tam a nie w silniku.
diabelek1 [ szczęśliwy ]
A mi sie wydaje ,ze dla wiatraka wyznacznikiem powinna by temperatura silnika - dostaje sygnal, ze w silniku jest za cieplo to robi wszytko co moze by go schlodzic - a to ze plyn zimny to kit, moze byc lepiej :)
Ale to tez tylko moje luzne spostrzezenia ;). Ja mialem tak, ze mi sie strasznie nagrzewalo wszytko i np. przy temeraturze +15 postalem 20min w korku i mi sie zapalala lampka - okazalo sie, ze byl wlasnie walniety czujnik jakis...
EDIT:
Widze, ze crc ma takie samo IMO jak ja ;), no i byl szybszy...
Azzie [ bonobo ]
No fakt, w sumie lepiej zeby chlodzil na marne, niz zeby sie mialo cos stac...
mos_def [ Generaďż˝ ]
Pompa wodna polaczona jest z silnikiem ktory ja napedza paskiem (tak jak aternator) Tak wiec bedzie pracowala szybciej/wolniej, w zaleznosci od rpm silnika.
To ze uklad jest zapowietrzniony raczej malo prawdopodobne, w takim przypadku silnik raczej notorycznie by sie przegrzewal (brak wlasciwego obiegu gdy powietrzedotrze do pompy).
Poziom wody w zbiorniczku wyrownawczym zawsze jest najwyzej (choc moze tak nie wygladac)
Ta srubka na zdjeciu to pewnie jakis punkt odpowietrzania w dalekim miejscu obiegu.
To ze podczasjazdy poziom temp silnika spada to nic dziwnego, woda ochlodza sie w chlodnicy na ktora mocno wieje... wiatr ;)
To ze raz nie ma cieplego powietrza a raz jest, oraz ze cieplego nie ma a wentylator zaczyna pracowac - stawiam na jakis problem z regulacja ogrzewania.