GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Handel żywym towarem...

04.09.2002
17:52
smile
[1]

(KAPUCYN) [ Pretorianin ]

Handel żywym towarem...

Chciałem poruszyć sprawę, o której z niewiadmo jakiego powodu mało się mówi i jest to słabio nagłośnione. Chodzi mi mianowicie o handel ludźmi, ze wskazaniem na kobiety które są zwykle przewożone do niemieckich burdeli na przymusową prace. Aby przybliżyć wam bardziej cała sytuacje zamieszcze tutaj małą definicje handlu żywym towarem.

"Handel ludźmi" znacza werbowanie, transport, przekazywanie, przechowywanie lub przyjmowanie osób, z zastosowaniem gróźb lub użyciem siły, lub też z wykorzystaniem innej formy przymusu, uprowadzenia, oszustwa, wprowadzenia w błąd, nadużycia władzy lub wykorzystania słabości, wręczenia lub przyjęcia płatności lub korzyści dla uzyskania zgody osoby mającej kontrolę nad inną osobą, w celu wykorzystania. Wykorzystanie obejmuje, jako minimum, wykorzystywanie prostytucji innych osób, lub inne formy wykorzystania seksualnego, pracę lub usługi o charakterze przymusowym, niewolnictwo lub praktyki podobne do niewolnictwa, zniewolenie, albo usunięcie organów.

Mimo, że oczywiście cały proceder jest karany nie powstrzymuje to "łowców niewolników" jakimi sa zwykle ludzie przetrzymujacy innych ludzi przed dalszym postepowaniem.
Zważywszy, że prostytucja i towarzyszące jej zło - handel ludźmi w celach prostytucji, są sprzeczne z godnością i wartością człowieka oraz zagrażają dobru jednostki, rodziny i społeczeństwa...
Prawo wg mnie bardzo słabo działa w takich sytuacjach i wogóle nie ochrania kobiet tak jak powinno
Pierwsze alarmujące informacje o handlu kobietami z Polski pojawiły się w roku 1993. Przypadki, o których opowiadały polskim feministkom pracownice zachodnich organizacji, zajmujących się pracą na rzecz cudzoziemek nielegalnie pracujących w prostytucji, wydawały się wyolbrzymionym i marginalnym problemem.(Albowiem polski, skromny ruch kobiecy z początku lat 90. skupiony był głównie na obronie prawa do aborcji.)
Przeglądając i analizując oficjalne dane Biura Informacji Komendy Głównej Policji widzimy, że ujawnia się problem kwalifikacji prawnej przestępstwa i braku - nie tylko w prawie polskim - definicji handlu kobietami, albo szerzej handlu ludźmi.

Co jeszcze mówią, albo raczej, czego nie mówią statystyki? Przede wszystkim nie dowiadujemy się, ile kobiet padło ofiarą tego przestępstwa. Na to pytanie niestety nie znajdziemy odpowiedzi w żadnych oficjalnych materiałach, czy to instytucji państwowych, czy organizacji pozarządowych.
Zalecenia konwencji wprowadzają do prawa karnego zarówno przepisy dotyczące prostytucji, jak i jednoznacznie wiążą przestępstwo handlu ludźmi nie z samym procederem pozbawienia wolności drugiej osoby, lecz z celem tego zniewolenia. Nie jest również istotne dla wymiaru sprawiedliwości, czy osoba zgodziła się na ten szczególny rodzaj pośrednictwa pracy. Taka sytuacja prawna, najoględniej mówiąc, nierealistyczna, powoduje niechęć stróżów prawa do "wtrącania się", a w społecznej opinii rodzi przeświadczenie, że ofiary handlu kobietami same są sobie winne.
Organizacja, która z codziennej praktyki wywodzi potrzebę rozszerzenia sposobu postrzegania problemu, uwzględniającego prawo kobiet do pracy w prostytucji oraz prawo do nieakceptowania przez nie przemocy, oszustwa i wyzysku w tej pracy napotyka na dwie przeszkody. Jedną z nich jest kwalifikacja prawna tej sytuacji, ograniczająca w dużym stopniu możliwość dochodzenia sprawiedliwości, wzmacniania dodatkowo moralizatorskim ostracyzmem wobec osób pracujących w prostytucji oraz dopełniające tego obrazu przekonanie, że w prostytucji przemoc i wyzysk są rzeczą "naturalną". Żeby zmienić prawo i praktykę jego stosowania, należy włożyć wiele wysiłku w zmianę nastawienia społeczeństwa, w rozbudzenie wrażliwości lub choćby elementarnej tolerancji wobec osób pracujących w prostytucji.

Wiele miejsca autorzy artykułów poświęcają psychologicznemu portretowi kobiet, cechą podkreślaną jest naiwność. Naiwność w interpretacji dziennikarzy budzi wyraźnie pejoratywne odczucia w stosunku do opisywanych bohaterek obarczając je w dużej mierze odpowiedzialnością za to, co się zdarzyło.
Tymczasem na słownikową definicje naiwności składają się : ufność, otwartość, łatwowierność, młodzieńczy brak doświadczenia i wiedzy.
Właśnie te "cnoty", tak często pożądane i wpajane kobietom, stają się w tym kontekście usprawiedliwieniem dla sprytu, przedsiębiorczości i podziwu dla sprawców. Używanie sformułowania "żywy towar" kryje przyzwolenie na przedmiotowe traktowanie istoty ludzkiej, a w moim odczuciu odzwierciedla podświadome przeświadczenie o niższości kobiet.Właśnie te powody kulturowe, nie ekonomiczne, są - w moim przekonaniu - znacznie istotniejszą przyczyną tego, że to kobiety są, w przerażającej większości, ofiarami handlu ludźmi.

Co wy myślicie na ten temat, czekam na odzew po problem jest naprawde poważny ??

04.09.2002
18:13
smile
[2]

(KAPUCYN) [ Pretorianin ]

czyzbyscie wolili głupie wątki ??

04.09.2002
18:14
[3]

Bili [ Generaďż˝ ]

Tu poprostu chodzi o to ze wiekszosci nie chce sie czytac takich dlugich postow....

04.09.2002
18:18
[4]

Regis [ ]

Czlowieku ! Ja mam modem ! Stresc to, bo mi sie nie chce czytac on line, a off line tym bardziej (a juz na pewno nie bede sie znow laczyc zeby odpowiedziec !) Dobranoc :)

04.09.2002
18:37
[5]

(KAPUCYN) [ Pretorianin ]

czyli lepiej grac dalej debila ? tak mam to rozumieć ?

04.09.2002
18:44
[6]

Requiem [ has aides ]

ja bym oddał sąsiadki na mięso:P nawet za darmo

04.09.2002
18:45
[7]

kapral [ Konsul ]

No cóż, Kapucyn, przy takim wątku chociaż odemnie możesz się spodziewć poważnej odpowiedzi. Nie będe się rozwodził jakie to skur*****two, handel ludźmi, ponieważ tę informacje zawarłeś w swoim poscie ale denerwuje mje jeden fakt. ta forma handlu istniała zawsze i choc zminilizowana do lokalneo handlu np. w krajach trzeciego świata to i tak będzie on istniał jż zawszę. Nie ma systemu bez wad a demokracja i rg. humanitarne nie dotra wszędzie by zaprowadzić ład i porządek. Być może jest to naturalna część ludzkiego ekosystemu. Być może dakie dewiacje wcale nimi nie są, gdyż cokolwiek chciało by się wyeliminować to i tak nie doprowadzi do końca. Life is brutal

04.09.2002
19:21
[8]

merkav [ Aguś ]

Ostatnio kupilem kotlety jeszcze zyle ale ja dobilem i zjadlem:PPP

04.09.2002
19:34
smile
[9]

(KAPUCYN) [ Pretorianin ]

cóz merkav głupota piechotą nie chodzi.

04.09.2002
19:35
[10]

bartek [ ]

Kapucyn watek niezly ale ludzie widzac Twoj nick, az boja sie zagladac... ... swoja droga to jakas psychozabawa? Strugasz debila tylko po to, zeby potem zostac inteligentem? Myslisz, ze jesli pisales bzdury to teraz twoje teksty beda wygladac madrzej (kontrast)?

04.09.2002
19:36
smile
[11]

bartek [ ]

głupota piechotą nie chodzi? Glupota chodzi parami...

04.09.2002
19:38
[12]

bartek [ ]

Glupota chodzi parami - rotfl, ide spac ;)

04.09.2002
19:40
smile
[13]

Andrei [ killah beez ]

Mi się tego nie chce czytać ;-), czemu to takie długie?

04.09.2002
19:41
[14]

(KAPUCYN) [ Pretorianin ]

"Strugasz debila tylko po to, zeby potem zostac inteligentem?" <--dobrze kombinujesz Kapucyn watek niezly ale ludzie widzac Twoj nick, az boja sie zagladac... <--załoze się ze gdyby ten wątek był taki jak zwykle to odpowiedz byłoby sporo więcej Glupota chodzi parami... <--chcez stworzyc pare z merkavem ?? <joke> :PPP

04.09.2002
19:46
[15]

(KAPUCYN) [ Pretorianin ]

Andrei a znasz taką akcje "Cała polska czyta dzieciom" , cóz myslałem ze polsce nie grozi "analfabetyzm wtórny", jak widać się myliłem.

04.09.2002
19:52
[16]

bartek [ ]

Kapucyn chyba wiem do czego zmierzasz, ale czy to cos da?

04.09.2002
19:57
smile
[17]

Superstar [ Konsul ]

LOL nasz drogi kapucynek nie zauwazyl ze ludziska robia sobie z niego jaja

04.09.2002
20:01
[18]

(KAPUCYN) [ Pretorianin ]

a czesto leciały w moim kierunku teksty : "ty debilu" "napisz cos powaznego" "piszesz bez sensu" Widać słowa te były puste i nie maja swojego potwierdzenia w odpowiednim argumentach, więc po co padały, to mnie dziwi. Kiedy wszyscy byli niby tacy "poważni" zamiast pozartowac z głupich tekstow teraz nie znajkdzie się nikt powazny. Więc jakim prawem ktoś pisał "jestem zalosny, ja rozmawiam tylko na sensowne tematy". Cóz kolejna cecha narodowa polakow.

04.09.2002
20:11
smile
[19]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

KAPUCYN--> taki proceder to jak najbardziej normalna sprawa. Moze jest to uwlaczanie ludziom, lecz osoby handlujace "zywym towarem" maja dochod ogromny , a ryzyko male. Niestety, chetnie bym postawil ich w takiej samej sytuacji by zobaczyli jak to jest... W Europie jest to malo rozpowszechnione.. warto by bylo przyjrzec sie dalej na wschod. Malezja , Chiny... tam ludzi na statki licza, najleprze jest to iz tam ci ludzie z wlasnej woli godza sie na takie zycie , byle sie wyrwac z wlasnej ojczyzny... Slyszalem o frachowcach przepelnionych o 100% ladunkiem ludzi ktorzy chcieli sie dostac do USA, czy sie powiodlo... nie wiem, ale wystarczylby niewielki sztorm okolo 2000 ofiar Smutne, ale nawet w czasach humanitaryzmu i rozwoju cywilizaci , znajda sie ludzie chetni zarabiac na ludzkiej godnosci ...

04.09.2002
20:25
[20]

AK [ Senator ]

Kapuhy - to jest smutne, czy może deklaracje z Johanesburga? Ludzie którzy mogą coś zmienić jawnie i bezczelnie wypinają się na wszystko, urządzając sobie dziesięciodnoiwe wakacje... Więc na co ty liczysz? Że stanie się cud? Przecież to właśnie różnice w poziomie zycia napędzają handel żywym towarem, narkotykami, prostytucję nieletnich (vide Indonezja) i wiele innych, o których słucg ginie zanim wypłynie na wierzch. Takie rzetzr trzeba by było załatwić niejako łącznie, ale trzeba by wybulić na starcie niezłą kasę. Nieststy, USA i inne państwa (w tym europejskie) wolą walkę z wiatrakami (znaczy się, z narkotykami, a czasem i niewolnictwem - tu Francja jest na czele), zamiast radykalne rozwiązanie. My tego nie załatwimy, ani nasze dzieci, ani ich dzieci. Może kiedyś, potem... Ale nie w czasach kiedy tak znaczna ilość dóbr podlega tak nielicznej rzeszy zakutych twardych dupków, żeby to delikatnie ująć. Wystarczająco poważnie, Kapucyn? Bo mnie już szlag na to trafia.

04.09.2002
20:28
[21]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Ak--> To moze moral... Smutne to jest , ale rowniez jest to hanba dla cywilizacji ktora ponoc wyksztalcilismy do wysokiego poziomu. Ale dopoki bedzie na tym pieniadz , to taki handel bedzie trwal i trwal. Nie zniknie dopoki wszyscy nie beda rowni sobie - a to juz Utopia.

04.09.2002
20:53
[22]

atari800 [ Pretorianin ]

ten problem występuje również w Polsce. dotyczy dwóch grup społecznych: amatorskich prostytutek i zawodowych piłkarzy. haracze z handlu przedstawicielami przynajmniej jednej z tych grup idą na utrzymanie niejakiego "Listkiewicza" czas coś z tym zrobić. mam nadzieje ze Eszelon nas teraz podsłuchuje i Agencja Wywiadu Itp. zgarnie jutro tego "Listkiewicza"

04.09.2002
21:12
[23]

kapral [ Konsul ]

tak to już jest, nic się ie zmieni

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.