
Azzie [ Senator ]
Stworzmy WLASNEGO Boga!
Mowi sie ze bog nie istnieje bez swoich wyznawcow. Jest w tym duzo prawdy patrzac na przykladzie takiego Zeusa: kiedys trzasl polowa cywilizowanego swiata a teraz trafli na polke obok Czerwonego Kapturka... A kiedys przeciez istnial (w razie watpliwosci zapytajcie jakis starozytnych).
Idac dalej mozna stwierdzic ze dopiero wyznawcy tworza boga. W czasach kiedy nikomu nie snilo sie jeszcze o monoteizmie nie istnial jeden bog. Stworzyli go dopiero wyznawcy religii monoteistycznych. Z setek pomniejszych bozkow i bogow stworzono jednego poteznego Boga w ktorego wierzy teraz 99% ludzkosci (bo chyba nie ma juz teraz oficjalnej politeistycznej religii). Czyz wiec jeden Bog nie powstal wtedy kiedy uwierzyl w Niego choc jeden czlowiek?
Mozemy teraz rozpatrywac problem czemu rozne religie roznie przedstawiaja tego jedynego Boga. Albo (1) ktoras z nich ma racje (ale raczej nikt nie ma monopolu na prawde) albo (2) wszystkie sie myla (calkiem prawdopodobne) albo (3) wszystkie maja racje co mozna rozbic na dwa sposoby: istnieje wiele postaci tego jednego Boga, inna postac dla kazdego wiernego, lub istnieje wiele roznych Bogow (ale to juz odrzucilismy jako przestarzale).
Co moze wiec zrobic biedny szary maly czlowieczek? Moze na chybil trafil (albo na chybil gdzie-sie-urodzisz) wybrac sobie jakas religie ale swiadomosc ze a nuz to nie jest wlasnie ta wlasciwa moze nie dac spokoju przez cale zycie... Czyli pierwsza opcja odpada jako zbyt ryzykowna. Druga opcja jest z kolei zbyt pesymistyczna: po co w cos wierzyc skoro i tak to nieprawda? :) Najlepszym wyjsciem jest wybranie opcji trzeciej. W koncu czy to ze urodzilismy sie dla przykladu w rodzinie katolickiej daje nam prawo twierdzic ze wyznawcy innych religii sie myla??? Gdyby tak kazdy twierdzil i jeszcze usilowal do tego przekonywac innych to bysmy sie ciagle tlukli... Lepiej stwierdzic ze kazdy ma racje, czyz to nie wyjatkowo pokojowe stwierdzenie?
A wiec skoro kazdy wyznawca ma racje mozemy sie dolaczyc do ktoregos z juz istniejacych kultow. Ale jesli zaden nam nie odpowiada to jest wyjscie!
STWORZMY WLASNEGO BOGA!
W momencie kiedy go wymyslimy i uwierzymy On powstanie! Czyz to nie wyjatkowo fascynujaca perspektywa?
W dobie coraz bardziej dopasowanych do indywidualnego odbiorcy uslug i towarow. wiara nie powinna zostac w tyle! Od dzis kazdy moze wymyslec sobie wlasnego Boga, obrzadek i cala otoczke. A pozniej szerzyc wiare w niego wsrod ludzi ktorzy nie wierza w nic (no bo wierzacych w inna postac naszego Boga nawracac nie bedziemy, bo oni przeciez tez maja racje). Albo mozemy zostac jedynym tajemnym wyznawca. Troche tajemniczosci, egoztyki, msze przy swiecach w ciemnym pokoju, i rozne dziwne obrzadki ku czci naszego Boga.
Nie lubisz czegos w religi ktora wyznajesz? Zmodyfikuj ja do swoich potrzeb! Czujesz potrzebe bliskosci ze znajomymi ale nie z obcymi ludzmi? Stworzcie sobie wspolnie wlasna religie! Wspolna religia zaciesni wiezy a dodatkowo wyodrebni Was z tlumu innych. Precz z anonimowoscia i byciem jednostka wsrod tlumu!
Zapraszam do propozycji kreacji postaci wlasnych Bogow. Moja wersja w najblizszym czasie ujzy swiatlo dzienne...
------------
Prosze nie odbierac tego jako atak na jakokolwiek religie, proby nasmiewania sie itp. Jest to tylko i wylacznie proba pokazania alternatywnej drogi oraz rozwiazanie wszystkich sporow religijnych...
gofer [ ]
Azzie - > zbierz jeszcze 19 zwolenników swojej teorii i załóżcie Stowarzyszenie Wyznaniowe...jak nazwiesz swojego boga?
Azzie [ Senator ]
Wlasnie sie zastanawiam nad imieniem. To najwiekszy problem. Bo cala reszte mam obmyslona... Ale imie nie moze byc od tak sobie... Nie moze byc takie zeby dalo sie latwo przekrecac w brzydkie wyrazy, ani smiesznie, ani zbyt skomplikowane, ani kojarzace sie z czyms brzydkim... Ehhh to jest problem...
Aster [ Centurion ]
Niech sie nazywa: Bogwieco ;P

Twardy_Gnat [ Chor��y ]
Ja propunuję prosto, ale treściwie i jasno: Kolos.
Templar^ [ Konsul ]
Oto bóstwo Dark Magusa Alcoholusa, władcy Dark Templarów...
gofer [ ]
nazwij to stowarzyszenie "Świadkowie Azziego" zacznijcie łazić po domach i zaczepiać ludzi na ulicach rozdając badziewne gazetki...lol, powodzenie gwarantowane!
Azzie [ Senator ]
Mowilem: Nie kojarzace sie z czyms brzydkim... Kolos odpada :P Tak mysle nad jakimis klimatami wschodnimi i moze Daj Pi Wo? :)
gofer [ ]
nazwij tego boga "GOL" :D
wysiu [ ]
Azzie --> Proponuje imie: Stefan. Lol:)
Aster [ Centurion ]
lol - swiadkowie Azziego :-))))))
Regis [ ]
Azzie --> Powodzenia przy wdrazaniu tego pomyslu :) Ksieza Cie powiesza ! :))))

Power [ Konsul ]
Ja proponuje nazwac tego boga "POWER" ;)))

Twardy_Gnat [ Chor��y ]
heh, a Maria? Przecież rymuje się z "ma ryja". Kolos przedstawiać będzie siłę waszego boga, tkwiącą w jego wyznawcach. Dodatkowo nawiązuje do kolosa rodyjskiego- będzie więc symbolem stałości w wierze. A także skojarzenia z kolosem z forum są dobre. Czemu? Tak jak on, tak i wy wybijecie się ze swoim bogiem ponad naturalność i szarość.
Aster [ Centurion ]
moze: POWdER? ;)

ciemek [ Senator ]
w dzisiejszych czasach kiedy PRAWDZIWYCH wyznawców Boga jest tak niewielu (chodzi o ludzi naprawde wierzących, bez wątpliwości, przekłamań itp) gro ludzi waża podobnie jak Azzie. Mój ideał ? Hmmm .... Mój Bóg jest. I to jest dla mnie najważniejsze. Nie potrzebuje budowli z kamienia aby oddawać mu cześć. Nie potrzebuje "urzędników" śmigających w najnowszych samochodach, wyciągających od ludzi pieniądze. Nie potrzebuje ludzi natchnionych głoszących jego panowanie nad światem wśród innych. Nie potrzebuje wojen w celu krzewienia wiary w niego. Nasuwa sięwięc pytanie, co jest później u takiego Boga. Po śmierci. Powiem jedno, na pewno NIE ma pustki. W sumie to odpowiedziałem wg średniowiecznej teorii teologów. Nazywała się ona teorią "negatywną" , wcale nie bez kozery napisaną w cudzysłowie. Otórz filozofowie i teologowie starali sięprzedstawić innym odpowiedź na pytanie "Czym jest Bóg?". Stosując zaprzeczenia . Bóg nie jest złem, Bóg nie jest nienawiścią. Wydaje mi się, że dziś każdy z nas może zadać sobie pytanie czym NIE jest Bóg w którego wierzy.
Azzie [ Senator ]
No dobra. Oto projekt o nazwie "Moj nowy Bog" wersja 0.1b Imie: Daj Pi Wo (moze sie zmienic w kolejnych wersjach) Glowna postac: Spirit Santus (czyli Swiety Spirytus) Bog ten objawia sie glownie blogoslawieniem napojow. Oczywiscie nie wszystkich napojow! Tylko tych naturalnych powstalych z fermentacji plodow Ziemi. Zawartosc czystego alkoholu czyli mowiac religijnie zawartosc Spirit Santus w butelce okresla jak bardzo napoj zostal poblogoslawiony. Spozycie napoju przybliza czlowieka do Boga i pozwala mu Go zobaczyc (po duzej dawce Swietego Spirytusu). Zbyt dlugie i intensywne spotkanie z Daj Pi Wo moze jednak zakonczyc sie tragicznie... Daj Pi Wo jest jednoczesnie zyciem i smiercia, wiec majac zycie i przekraczajac 10 promili Boga we krwi mozemy sprawic ze sami tez staniemy sie smiercia... Nalezy wiec uwazac i nie igrac ze sprawami boskimi. Wszystkim wiernym zaleca sie cotygodniowe modly i zblizanie sie do Daj Pi Wo poprzez msze (w dowolne dni tygodnia). Msze musza odbywac sie w gronie wiernych w dowolnym miejscu (moze byc nawet lawka w parku) i celebruje sie je wpuszczajac Daj Pi Wo do siebie. Najwierniejsi moga codziennie polaczyc sie z Daj Pi Wo mala dawka niskoprocentowego Swietego Spirytusu... Nalezy jednak pamietac ze nalezy oddac Bogowi co boskie. Gdy Daj Pi Wo odchodzi od nas wraz z czasem uplywajacym od boskiego spozycia, mozemy odczuwac jego brak, pustke, bol, tesknote i cierpienie. To normalne gdy Bog szczescia sie oddala. Nalezy wtedy udac sie na kolejna Msze. Najwierniejsi wyznawcy moga liczyc na zbawienie i udanie sie do Krainy Wiecznego Picia, krainy wszelakimi boskimi trunkami plynacej i wolnej ode zla czyli kaca (jak potocznie zwie sie moment odchodzenia Daj Pi Wo).

Power [ Konsul ]
Aster - śmiej sie śmiej ;))) Ale popatrz na obudowe komputera.... ("Power" jest wszędzie tam gdzie komputer, gniazdko itp. ;)) )
Terrag [ Pretorianin ]
Azzie--> Mam lepszy pomysł... zacznijmy czczić technikę... wg. mnie to ma JAKIŚ sens . Wiecie co myślę ? Ludzie są słabi i od początku dziejów wmawiali sobie, że ktoś sprawuje nad nimi kontrolę... opiekuje się nimi. Nie ma znaczenia, czy jest to Zeus, Ra, czy jakieś inne badziewie. Gdybyście się nad tym dłużej zastanowili, doszlibyście do wniosku, że NIC ani NiKT Wam w życiu nie pomógł, żadne cuda nie miały miejsca, a wino nie jest krwią... . Nie wiem jak dla was, ale dla mnie cały "system" na którym opiera się nasza (każda) religia, to jeden wielki stek bzdur... . --------------- Tekst ten został stworzony w celach edukacyjnych, autor nie ponosi odpowiedzialności za szkody wywołane kościołom/zabytkom/osobom trzecim spowodowane po przeczytaniu tego tekstu ;)
gofer [ ]
Azzie --- > No dobra. Oto projekt o nazwie "Moj Nowy Bóg" wersja 0.2b Imie: Daj Pi Wo (moze sie zmienic w kolejnych wersjach) Glowna postac: Spirit Santus (czyli Swiety Spirytus) Grupa wyznawców: Świadkowie Azziego Bog ten objawia sie glownie blogoslawieniem napojow. Oczywiscie nie wszystkich napojow! Tylko tych naturalnych powstalych z fermentacji plodow Ziemi. Zawartosc czystego alkoholu czyli mowiac religijnie zawartosc Spirit Santus w butelce okresla jak bardzo napoj zostal poblogoslawiony. Spozycie napoju przybliza czlowieka do Boga i pozwala mu Go zobaczyc (po duzej dawce Swietego Spirytusu). Zbyt dlugie i intensywne spotkanie z Daj Pi Wo moze jednak zakonczyc sie tragicznie... Daj Pi Wo jest jednoczesnie zyciem i smiercia, wiec majac zycie i przekraczajac 10 promili Boga we krwi mozemy sprawic ze sami tez staniemy sie smiercia... Nalezy wiec uwazac i nie igrac ze sprawami boskimi. Wszystkim wiernym zaleca sie cotygodniowe modly i zblizanie sie do Daj Pi Wo poprzez msze (w dowolne dni tygodnia). Msze musza odbywac sie w gronie wiernych w dowolnym miejscu (moze byc nawet lawka w parku) i celebruje sie je wpuszczajac Daj Pi Wo do siebie. Najwierniejsi moga codziennie polaczyc sie z Daj Pi Wo mala dawka niskoprocentowego Swietego Spirytusu... Nalezy jednak pamietac ze nalezy oddac Bogowi co boskie. Gdy Daj Pi Wo odchodzi od nas wraz z czasem uplywajacym od boskiego spozycia, mozemy odczuwac jego brak, pustke, bol, tesknote i cierpienie. To normalne gdy Bog szczescia sie oddala. Nalezy wtedy udac sie na kolejna Msze. Najwierniejsi wyznawcy moga liczyc na zbawienie i udanie sie do Krainy Wiecznego Picia, krainy wszelakimi boskimi trunkami plynacej i wolnej ode zla czyli kaca (jak potocznie zwie sie moment odchodzenia Daj Pi Wo). :)
Power [ Konsul ]
Terrag - nie wiem czemu ale twój tekst troche mi "trąca" deus exem ;)))))
kapral [ Konsul ]
Słuchajcie, a ten pan "Własneg Boga", to który to? Jakiś Gruźin czy co?
darkomen2 [ Konsul ]
Gofer mysle ze rozwiazaniem twoich dylematow religijnych bedzie maly odwyczek i wtedy szybciutko wrocisz do religi swoich rodzicow (jaka by ona nie byla). Czy to nie symptomatyczne ze wszystko kojazy ci sie z alkoholem etylowym :)

Soulcatcher [ Prefekt ]
a mi się Azzie wydaje że już żaden kumpel nie może słychać tych głupot i nie masz możliwości do nikogo się wygadać, a teraz znalazłeś sobie forum na którym nie musisz się hamować z obwy że rozmówca uśmiechnie się ironicznie i wyjdzie na zewnątrz. od dawien dawna wiadomo że jednostki które tworzą sobie własnych bogów mają nie pokolei pod sufitem. to nie jets Azzie problem boga tylko twojej głowy. chciałeś na poważnie to masz na poważnie

surgeon [ Pretorianin ]
Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona.Izajasza 40:28 Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma. Jakuba 1:5 Najmędrsza z niewiast dom sobie buduje, własnoręcznie go niszczy głupota.Przypowieści Salomona 14:1 Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków! Amen.Objawienie 7:12 Te kilka cytatow z Bibli Tysiaclecia, moim zdaniem pokazuje, ze tak naprawde slowo "Bog", to tak naprawde metafora. Na moj prosty rozumek, wszystko tkwi w nas samych, to my po czesci jestesmy "boscy" , a im wiecej dajemy dobra,milosci, tych pozytywnych uczuc, dla swych bliznich, tym bardziej stajemy sie "bogiem" wew. siebie....

wich3r [ Sprzedam nerkę ]
Ja pitole ale wątek. Oj ludzie ludzie............................................................................

GROM Giwera [ Sołdat ]
Azii ty jesteś chory :( człowieku porąbało Cię? (chyba ze jestes ateistą...) "Prosze nie odbierac tego jako atak na jakokolwiek religie, proby nasmiewania sie itp. Jest to tylko i wylacznie proba pokazania alternatywnej drogi oraz rozwiazanie wszystkich sporow religijnych..." Ja to uważam jako atak na wiare katolicką znasz przykazania? chyba nie... Bóg jest jeden i niema jakiś wyjść alternatywnych ani opcji 1 2 3... ....a moze pobawimy sie w randke w Ciemno? Kandydat numer jeden jest jedyny niema zadnych innych bóstw itp itd. Kandydat numer dwa uwaza ze niema zadnego Boga..... Kandydat nr. 3 uważa ze Bog jest jeden w roznych wydaniach :| (Kandydat czytaj jako Wiara....)

GROM Giwera [ Sołdat ]
<---- SOUL
Azzie [ Senator ]
Chwila chwila. Teraz to obrazacie moje uczucia religijne!!! Ja sie Was nie czepiam ze swoja wiare czerpiecie z jakiejs starej ksiazki pelnej sprzecznosci i niejasnosci, co pozwala kazdemu ksiedzu interpretowac ja na wlasna reke i do wlasnych celow. Troche tolerancji dla mniejszosci religijnych! Zwlaszcza powinniscie ja wykazywac biorac pod uwage ze pierwsi chrzescijanie zaczynali jako pokarm dla lwow i posmiewisko tlumow.

Garak [ Szpieg ]
GROM Giwera --> Wpadles prosto w pulapke Azziego :))) Chyba nie uwazasz samego faktu ISTNIENIA innej religii (niezaleznie od tego czy jej wyznawcy wierza w Boga Deszczu czy we wlasny rozporek) jako ataku na wiare katolicka ??? Przeciez nie-katolikow nie obchodza zadne katolickie przykazania !!!! A gdzie podzialo sie takie modne slowo jak "tolerancja" ??? Azzie --> Nie sposob sie z toba zgodzic ,ale nie sposob sie z toba niezgodzic :))))
Kubol [ Pretorianin ]
Soul--> Każdy bóg został przez kogoś wymyślony ! Albo z potrzeby świadomości, że jest tam ktoś, kto w przeciwieństwie do nas nad czymś panuje, albo poto, żeby rżnąć na nim kasę ( albo zaczęło się od potrzeby, a na kasie skończyło ) Więc nie można od razu powiedzieć, że ktoś kto wymyśla sobie boga jest poj.....

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Azzie, mówiłeś prawdę - jesteś na tym forum z czystej złosliwości.
Azzie [ Senator ]
Hahah obstawialem czas w ktorym ktos wlasnie tak powie :> Ja zawsze mowie prawda :)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
baw się dobrze, dla niektórych jesteś tu bogiem a w Poznaniu postawimy Ci świątynie Boski Prowokatorze:-))))))))
Azzie [ Senator ]
Zapomnialem o najwazniejszym elemencie kazdej wiary! Kazda wiara bierze swoj poczatek w objawieniu (np taki Mahomet) wiec nie moze go zabraknac i u mnie. Wiara w Daj Pi Wo narodzila sie wczoraj w autobusie 116 okolo godziny 17:30 w korku na ulicy Belwederskiej (to informacja dla przyszlych badaczy tej religii). Wtedy to wlasnie Daj Pi Wo natchnal mnie tym pomyslem i przekazal abym poinformowal ludzi o Nim. Oficjalna nazwa tej religii to dajpiwoizm.
The Dragon [ Eternal ]
haha wiedzialem, ze tak bedzie - przychodzi Soul, naskakuje w sposob bardzo prostacki na Azziego i odrazu pojawiaja sie osobym, ktorym to co napisal nie pasuje. Czyzby nie mialy odwagi napisac to co mysla bez "wsparcia" ? Co poniektorzy sa zalosni...
The Dragon [ Eternal ]
chyba powinien byc "dajpiwizm" ?

Garak [ Szpieg ]
Azzie --> Wiesz .. spotykam sie czasem na ulicach , jakis odszczepiencow od twojej "jedynej slusznej" religii. Chodza ubrani w blyszczace klerykalne szaty z paskami i maja przy sobie symbole swojej wiary (ktorych Amerykanie uzywaja do pewnej gry). I wszystkim napotkanym ludziom glosza nazwe swojej religii - Daj Na Pi Wo ..... ! Czy to czasem nie twoje zblakane owieczki ? ;))))))))

Azzie [ Senator ]
Natomiast wszystkich swoich wielbicieli ;)P informuje ze oprocz wymyslenia dajpiwozimu wymyslilem juz okolo 2 lata temu kierunek w sztuce o nazwie blablaizm. Jest to cudowny w formie miraz dadaizmu, surrealizmu, nadrealizmu i bezsensu. Z nieznanych przyczyn pewnie przyjmie sie dopiero po mojej smierci (to juz informacja dla moich biografow).

Eliash [ Generaďż˝ ]
Heh w sumie dlaczego nie :)) W Australii podczas spisu powszechnego ok 10 tys. mieszkańców tego kontynetu zadeklarowało wiarę w Jedi. Wg tamtejszego prawa taka ilość wiernych uprawnia do uznania tej wiary oficjalnie. Azzie zbieraj podpisy !!! Za jakiś czas będziesz mógł lać na podatki :)))
soze [ sick off it all ]
..dlamnie to kazdy moze wierzyc nawet w swoja kupe..albo psa sasida.....inwencja wskazana..i co kto lubi....kiedys "nasz " bog i jezus tez byli abstrakcja...odpowiedni biznes plan...reklama i sie sprzedało... ale to prawda w 116 tez miewam dziwne pomysły wiec keeep it reeeal azzie.!!!

Fargo [ Chor��y ]
Drogi goferku! Nie wiem kim jestes i skad przybywasz, ale bardzo ubawil mnie Twoj podpis: "Pragnę być nietypowy, niepowtarzalny, jednorazowy i oryginalny Jeśli kopiuję to tylko w punktach xero Gdy ktoś powiela kogoś - uważam go za zero..." Juz wyjasniam dlaczego. Otoz pewnie nie wiesz, ze nick jaki sobie obrales, jest niestety nieorginalny i jak najbardziej skopiowany (!). Ja sam obralem sobie ten nick w maju 2000 roku i oficjalnie rozpoczalem nim surfowanie w Internecie na kalane IRC #rzeczpospolita (jesli zapytasz tam o Gofera, to nie wykluczone, ze ktos sie odezwie). Spora grupa osob zna mnie i kojarzy z tego nicka, np. Azzie, z ktorym tu pogadujesz, i tak wspolnie z Azziem wlasnie mamy niezly ubafff z Twojej egzystencji sieciowej na dodatek z takim credo zyciowym. Jestes ofiara tzw IRONII LOSU. ;-) ... a zblizajac sie do tematu watku, bluznisz i dokonales plugawego swietokradztwa, poslugujac sie kopia mojego swietego nicka Gofer... Bog Gofer wzywa Cie do, abys dodal do swojego nicka drugi czlon, ktory bedzie wskazywal na to, ze jestes co najwyzej niedoskonala hipostaza Swietego Boskiego Gofera, czyli mnie. W przeciwnym razie dosegnie Cie boska reka i sprawiedliwosc.
Ashura [ Generaďż˝ ]
Smoku --> A można było przyjąć jakąś inną alternatywę? Ja jej nie widziałem... "Człowieku, albo Cię porąbało, albo jesteś ateistą"... lol. To po prostu nie ma sensu. Z wierzącymi nie ma dyskusji, nie ma dawania argumentów, nie ma praktycznie niczego, co byłoby łącznikiem pozwalającym na porozumienie się w tej konkretnej kwestii. Dowody na to zostały już w tym wątku dane (vide Soul & Giwera).
The Dragon [ Eternal ]
Coz.. dopoki niektorzy beda mieli poczucie wyzszosci nad reszta to te dyskusje nadal beda tak wygladaly... no ale ludzie sie zmieniaja i moze kiedys bedzie tu mozna normalnie porozmawiac na tematu jak dotad zakazane...

Fargo [ Chor��y ]
The Dragon: Ironia Twojej wypowiedzi polega na tym, ze bardzo latwo odebrac ja jako wypowiedz czlowieka, ktory ma poczucie wyzszosci nad cala reszta, stawia sie ponad nia i orzeka cos z pozycjiw wlasnego autorytetu - ze w tej chwili nie da sie na forum porozmawiac, bo nie dzieje sie tu tak, jak powinno sie wg Twojego (bezdyskusyjnego...?) osadu dziac. Proponuje nie moralizowac o poczuciu wyzszosci, bo jest to normalny skladnik ludzkiej podmiotowosci. Nie ludz sie, ze subiektywnie nie stawiasz siebie ponad innymi, po prostu Ty dla siebie jestes wazniejszy - to normalne i moralizowanie na ten temat jest wlasnie wybornym przykladem manifestowania wlasnej wyzszosci. ;>
Astrea [ Genius Loci ]
Ashur, braciszku, pozwole sie z Toba nie zgodzic, ale arg. podam pozniej bo teraz nie mam czasu :-) Czekaj wiec a "reka sprawiedliwosci" Cie w koncu dosiegnie ;))
The Dragon [ Eternal ]
Fargo - alez jasne.. ja nie przecze, ze swoje zdanie uwazam za ostateczne i siebie samego za najwyzszy autorytet we wszystkich dziedzinach, ale jesli twoim zdaniem normalne jest wpisywanie sie do czyjegos watku tylko po to, aby obrazic autora jest zachowaniem normalnym - coz.. ja tak nie uwazam. Ja moge sobie pisac w dyskusji normalnie, a w myslach ukladam sobie wszystko tak jak to odbieram i wg wlasnych osadow. I jak o kims mysle, ze musi byc wybitnie glupi, bo ma inne zdanie niz ja, to pozostawiam to tylko w swoich myslach, a w trakcie dyskusji staram sie go przekonac do swojego zdania argumentami. Najwidoczniej niektorzy uwazaja, ze sa juz tak wielkimi autorytetami, ze moga zachowywac sie w sposob prostacki i otwarcie manifestowac swoja niechec do innych. I jesli zwracam na to uwage, to po to wlasnie, aby wywolac u tych ludzi jakas refleksje typu "faktycznie moze nie powinienem byl tak sie zachowac" czy cos w tym rodzaju, a nie jak twierdzisz, aby sie wywyzszac. Nie musze z kims rozmawiac, aby miec poczucie wyzszosci intelektualnej nad nim.. trudno, zebym podchodzil do kazdego napotkanego czlowieka jak do wszystkowiedzacego guru i uwazal jego poglady za wazniejsze od moich. Wywyzszanie sie dla samego zaistnienia, czy mowienie na kogos w zlym tonie bez najmniejszego powodu jest dla mnie oznaka kompleksow. I nawet jesli zarzucisz mi narzucanie innym swoich pogladow.. coz.. jesli ktos uzna je za odpowiednie, to w czym problem? I jak juz tak idziemy w tym kierunku, konkludujac jakby cala swoja wypowiedz - gdybym mial wladze absolutna, to swiat bylby lepszy. Co do tego nie mam najmniejszych watpliwosci.

Qrfishon [ Chor��y ]
weszłem tutaj, bo myślałem, że ktoś mówi - Stworzmy właśnego BLOGA!... cholera, pomyliłem się....

The Dragon [ Eternal ]
Podales imo nie swoj nr gadu gadu
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja sie dziwie, co mi caly czas pika na Gadu. A tu prosze ... wrrrrrr

AK [ Senator ]
Azzie - racja że in vino veritas, ale w tym wypadku chyba było za dużo vino, a za mało veritas, kiedy tworzyłeś ten wątek...
następny [ Rekrut ]
załorzysz własny kościół ;)

Fargo [ Chor��y ]
The Dragon Wierz mi, ze gdybym tylko mogl, glosowalbym na Ciebie na Prezydenta. :-) A wracajac do Twojej wyjsciowej uwagi o poczuciu wyzszosci, to nie o poczucie wyzszosci tu wg mnie chodzi (bo jak staralem sie ukazac Ty i kazdy z osobna tez masz poczucie wyzszosci nad inymi), lecz o bezmyslnosc, brutalnosc, naduzycia, itp.. Temat zakazany jesli nie jest zakazany z bezmyslnosci, to zapewne w celu bronienia wlasnej pozycji (dlatego np. ludzie wierzacy na styl radia maryja nie cierpia dyskutowac o swoich pogladach - przeciez jedyny sposob, w jaki je utrzymuja, to sposob bezdyskusyjnego narzucania ich). Pewnie sie zgodzisz z tym, ze katolicyzm daje poczucie, ze jestes lepszy od calej reszty - wierzacych, a tym bardziej nie identyfikujacych sie z zadna religia. Co wazne jest to poczucie wyzszosci zwiazane z metafizycznym wymiarem zycia, czyli chocby nie wiem jak plugawe zycie prowadzil katolik, to ma wciaz poczucie, ze jest kims lepszym - ze bog mu wybaczy wszystkie swinstwa jak tylko on go przeprosi. Jak dla mnie katolicyzm to siedlisko obludy, zaklamania itp.. Wydaje mi sie, ze nie chodzi o to w co sie wierzy, tylko w jakim celu sie wierzy i jaki sie z tego robi uzytek. Dlatego jednoznacznie stwierdzam, ze kolejna prowokacja Azziego moze sklonic do pewnej refleksji.

ronn [ moralizator ]
Azzie --> O ile mi wiadomo to rzekomo wyslona przez Ciebie religie,w istocie zapoczatkowal Pan Stefan, Degustator mocno-dajpiwoistycznych win. Ja sam juz od kilku lat gorliwie spelniam obowiazki tej wiary. Wystarczy wyjsc na ulice i widac, ze najwieksze dewoctwo mozna spotkac u wyznawcow dajpiwoizmu.
The Dragon [ Eternal ]
A chyba, ze tak. Zgadzam sie z Toba Fargo w 100%...No moze prawie ;)
paciorus [ Annius Verus ]
Azzie -- najskuteczniejśza formą objawienia w dajpiwoizmie jest przyjmowanie DajPiWo pod postacią płynną. W tym celu grupki wiernych zbierają się przed wejsciem do Domu DajPiwo. Dwa nabardziej rzucające się w oczy zakony misyjne dajpiwoizmu to : zakon zebraczy /"stary brakuje mi złotówki na PiWo"/, którzy propagują wiarę i sugerują dobre uczynnki uświadamiając przypadkowym porzechodniom jak wielkim bólem i stratą jest niemozność skontaktowania z własnym bogiem oraz zakon osiadły /"Radio taxi? prosze przywiesc skrznke spirit Sanktus na ulice..."/ któzy krzewią wiare przede wszystkim wsrod taksówkarzy
Patrokles [ Konsul ]
Azzie. Nawet jak piszesz głupoty to myśl nad tym co napisałeś. Surrealizm i nadrealizm to to samo.

Azzie [ Senator ]
Uops :) Masz racje :) Nastepnym razem pomysle (moze) ;)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
to ja proponuję, aby nazywał się : Fu tsu A co to znaczy, to już zachowam dla siebie. Powiem tylko, że pasuje do pomysłu. PS. Azzie, to jeden z mniej beznadziejnych wątków. Granulacje.
Azzie [ Senator ]
Jeden z forumowiczow wypowiadajacych sie takze w tym watku mial bardzo ciekawy pomysl, chyba jednak obawial sie reakcji reszty :) wiec ja go przedstawie, jako ze ja sie juz niczego nie obawiam (i tak mnie kiedys zlinczujecie ;) ): Otoz wymyslil ze dla niego idealny bog to taki z ktorym moglby uprawiac seks, a po smierci trwac z nim w wiecznym orgazmie :)))) Ciekawe podejscie przyznam :)