--> Archiwum Forum
Dryf Wiatrów Zachodnich [ Pretorianin ]
Grzejniki - od czego zalezy ilosc zeberek ?
Od czego zalezy ilosc zeberek w grzejniku w danym pokoju ?
Dziwne pytanie. Nigdy sie nad tym nie zastanawialem. Az przyjrzalem sie dokladnie zdjeciu pokoju jednego kolegi - 12 zeberek na grzejniku, pokoj ciut mniejszy od mojego, a ja mam 7. Zaintrygowany czyms takim, dokonalem szybkiego pomiaru powierzchni w mieszkaniu. I co wyszlo ? Jedno zeberko przypada na od 1.2 metra kwadratowego w kuchni [!] do jakis 1.6 - 1.7 metra w najwiekszym pokoju [ciezko zmierzyc powierzchnie, nienormalny ten pokoj jakis]. Szybki wywiad wsrod osob dostepnych na GG - jedna kolezanka w swoim pokoju, mniej wiecej taki jak moj, ma tak maly grzejniczek ze na zeberko przypada 2.6 - 2.7 metra kwadrat. U kolegi wspomnianego na poczatku akapitu, wartosc ta bedzie wynosila mniej niz 1 metr. Do kwadratu of korz. Jakies 0.9 dokladniej. Wszystkie opisane grzejniki to takie najprostsze, klasyczne, zeliwne.
I tu moje pytanie - od czego to zalezy gdzie jaki grzejnik sie instaluje ? Jest to jakos regulowanie prawnie, czy zalezy od widzimisia architektow ? Moj blok jest "zawiniety", tak ze jak jedni maja okna salonu na zachod, inni mieszkancy maja na poludnie albo wschod, wiec jakies madre rozwiazanie ze najslabiej oswietlone pomieszczenia sa najlepiej ogrzewane odpada. Probowalem tez podpatrzec w watku z pokojami jak to jest u innych, ale nie da sie tak oszacowac rozmiaru lokum, wiec obliczenia diabli biora.
1. Tak, mam powazniejsze problemy.
2. Zepsuje komus zabawe i sam wkleje murzynka, hahaha ->
3. O, jeszcze jedno. Mam takie biale liczniczki na grzejnikach, co od wartosci nabitej na nich zaleza rachunki. Jak to sie ma do tego dziwaka w lazience ? Taki niezeliwny, "metalowy lsniacy", o takich zeberkach cienkich w poziomie, co mozna spokojnie na tym recznik powiesic. Licznika zadnego brak, a grzeje. Naliczaja jakas stala oplate czy akurat ten dogrzewa mieszkanko za darmoche ?
Pozdrawiam czytelnikow. To moj dziewiczy watek. Prosze, badzcie lagodni, zeby nie bolalo za bardzo.
Lookash [ Senator ]
Grzejniki w kuchniach i łazienkach są zwykle opłacane ryczałtem. W kuchniach ze względu na ocieplanie przez gotowanie, w łazienkach nie wiem czemu -- może każdemu należy się tak samo i zawsze ciepło podczas kąpieli?
Ilość żeberek nie jest raczej jakoś biurokratycznie rozdzielana. To byłoby lekkie przegięcie. Natomiast mieszkania szczytowe (przy ścianie bocznej budynku, większa powierzchnia styku z "zewnętrzem") mogą mieć dołożony grzejnik lub parę żeberek -- ja tak mam.
Ogólnie to się nie znam, a to są tylko luźne przemyślenia pomieszane z paroma faktami z życia wziętymi ;]
sokoip [ Niggy Tardust ]
zakładam, że to bloki z wielkiej płyty made in lata 70te-80te.
im mniejsza ilość żeberek/m^2 tym więcej ówczesny wykonawca ukradł kasy :)
Dryf Wiatrów Zachodnich [ Pretorianin ]
"W kuchniach ze względu na ocieplanie przez gotowanie, w łazienkach nie wiem czemu -- może każdemu należy się tak samo i zawsze ciepło podczas kąpieli?"
No to czemu kuchnia ma najlepszy wskaznik zazeberkowania, czyli jest najlepiej dogrzana potrzac tylko na grzejniki ? Teraz mam ja z wybita sciana, jest otwarta na korytarz, wczesniej, kiedy byla polaczona klasycznymi drzwiami, nawet z wylaczonym grzejnikiem po dluzszym dotowaniu robilo sie pieklo. Mimo otwartych wrot. A grzejnik nie jest ryczaltowy, bo ten licznik na nim wisi. Choc i tak jest zawsze zakrecony i wskazuje 0.
"Natomiast mieszkania szczytowe (przy ścianie bocznej budynku, większa powierzchnia styku z "zewnętrzem") mogą mieć dołożony grzejnik lub parę żeberek -- ja tak mam."
No to tylko u mnie kuchnia jest boczna sciana i ta z oknem styknieta z "zewnetrzem". Ale mimo wszystko, watpie aby byla ona jakos specjalnie dogrzana, grzejnik ma tylko 5 zeberek. Mniejszego nie ma nigdzie w domu, sa rowne, ale mnie mniejsze. Ale prawde mowiac bardziej mnie interesuje skad sie biora tak duze roznice w "zwyklych" pokojach, ze na mniej wiecej takim samym rozmiarze moze byc od 4 do 12 zeberek.
[edit]
Moj blok ma ze 12 lat. Ten od kolezanki najgorzej rozgrzanej - 30. Aby bylo smieszniej, kolega z nieproporcjonalnie duzym grzejnikiem jak na rozmiary swego pokoju, tez mieszka budynku z podobnym wiekiem :)
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Wątek roku :D
Grzejniki w kuchniach i łazienkach są zwykle opłacane ryczałtem - bullshit ;P
U nas tylko na łazienkowych nie ma liczników (i to dopiero od tego sezonu) - zależy to pewnie od asministracji
Ostatni akapit:
Dryf Wiatrów Zachodnich [ Pretorianin ]
ELJocie, dzieki za artykul, co nie zmienia faktu, ze przy wprowadzaniu sie do mieszkania nie mamy nic do powiedzenia jakie sa tam grzejniki i jak duze, jak widzisz w inwidualnych przypadkach w takim samym pomieszczeniu roznica moze byc az trzykrotna.
"zapotrzebowanie pomieszczenia na ciepło (inne w pokoju narożnym wystawionym na zimne wiatry, inne w przedpokoju czy w łazience, w której temperatura powinna mieć 25oC, jeszcze inne w sypialni, gdzie wystarczy 18oC)" - moj konkretny przypadek, biorac pod uwage moje wyliczenia - malutki pokoj sypialny jest ogrzewany minimalnie slabiej niz sredni pokoj, duzo gorzej niz kuchnia, duzo lepiej niz salon. Gdzie tu sens ?
Moglbym jeszcze zmierzyc powierzchnie okien i jakos powiazac co z rozmiarami, ale teraz nie chce mi sie latac z miarka. Standardowo byly to takie stare, drewniane, malo szczelne rupiecie. Co i tak wcale nie ulatwia mi znalezienia jakiejs logiki, bo najgorzej ogrzany "zeberkowo" salon traci tez zdecydowanie najwiecej ciepla przez wielkie okna.
szpenio [ Konsul ]
Przy nowych grzejnikach np. typu WULKAN, GEJZER stosuje sie przelicznik 1,2 żeberka/metr kwadratowy.
Widzący [ Legend ]
Każdy typ grzejnika ma określoną moc cieplną podawaną w watach dla określonej temperatury czynnika grzewczego (a właściwie temperatur zasilania i powrotu). Zapotrzebowanie na moc cieplną zależy od wielu czynników takich jak : współczynnik termiczny ścian, powierzchnia pomieszczenia, kubatura pomieszczenia, rodzaju pomieszczenia (wykorzystania) i obowiązujących normatywów lub też preferencji użytkownika. Na tej podstawie oblicza się rozmiar grzejnika danego typu dla konkretnego pomieszczenia. Nie ma formalnych przeliczników w rodzaju "żeberko/na metr kwadrat", przy stałych parametrach i przy jednym typie grzejnika czasami można praktycznie taki przelicznik przyjąć, czyli jeżeli w pokoju 10m2 jest pięć żeberek to w pokoju obok mającym 20m2 można powiesić dziesięć żeberek i temperatura będzie OK.
GROM Giwera [ One Shot ]
nie patrzy się na metry^2 a na metry^3
Wysokość pomieszczenia również gra znaczenie.
Są pewne standardy od których często się odchyla w jedną bądź drugą stronę:)
A ilość żeberek która powinna być stosowana zależna jest również od ilości/wielkości okien i od ilości ścian 'nie obłożonych' po bokach innymi pokojami/pomieszczeniami. Ściany zewnętrzne są poprostu zimniejsze bo są z drugiej strony schładzane powietrzem na zewnątrz => potrzeba więcej żeberek.
dakota12 [ Ponury Milczek ]
Ilość żeberek jest zależna od kubatury pomieszcenia.
Tiamat [ Konsul ]
Może podłącze się pod wątek. Mam w stare żeliwne grzejniki, niezbyt ładnie one wyglądają. Natomiast te nowe, bodajże chyba to są stalowe, nie są drogie i myślałem nad wymianą na takie właśnie grzejniki. I mam pytanko. Czy orientuje się ktoś które grzejniki lepiej grzeją?ktoś mi kiedyś powiedział że te nowe stalowe.
Ad@mski [ Centurion ]
Może to Ci pomoże. U mnie w domu są stalowe ale nie wiem czy jest różnica poza wyglądem.
Shilka the Red [ Ponury Grzybiarz ]
takie rzeczy sie oblicza, robilismy cos takeigo na fizyce budowli:], nie wiem czy za kazdym razem sie liczy bo pewno sa jakies tablice do tego, a zalezy napewno od:
-rodzaju scian
-poprawka na mieszkanie na ostatnim pietrze, skrajne itp
-rodzaj pokoju duzy pokoj lazienka sypialnia
-rodzja grzejnika
podobnie jest z powierzchnia okien tez zalezy od rodzaju pomieszczenia
gdzies czytalem tez ze czlowiek wytwarza tyle energii co 60W zarowka albo cos kolo tego;]
Vader [ Legend ]
Widzący, mam głupie pytanie. Jesteś instalatorem z wykształcenia :)? Bo branżową retoryką powiało na kilometr.
Widzący [ Legend ]
Vader-> absolutnie nie, chociaż jest to jedna z rzeczy których musiałem się w życiu nauczyć.
Zmieniałem swój zawód już pięciokrotnie i za każdym razem dość radykalnie, to co robię teraz już mnie trochę męczy i nudzi ale chyba już mi się nie chce zaczynać od nowa.