Bllazer [ Centurion ]
nie słuchałem mamy
Zabolało w krzyżu,zabolały nerki tak o to przyszły pierwsze rozterki.Znojem ponagliwszy do spisania refleksji,zawstydzony poczynań młodości zaczołem pisać o czym mówią moje kości.Nauczycielka głupia a moja twarz ze zmeczenia blado trupia,ni zeszytu ni dzienniczki teraz spawam zbiorniczki,ani siatki ani teczki noszę ze sobą młoteczki,ani uczniem a nawet kujonkiem pracuję dzień za dzionkiem.Łamał długopis łamał ołóweczek ciągne za soba wózeczek,brak ksiażki i piórnika w kolejnej nadgodzinie zdycham,wierszyka ni fragmentu niosę worek cementu,gorzka była matematyka teraz ktoś palcem mi wytyka,prac domowych nie znałem w ogniu słońca tyrałem,teraz chudą pensyjkę przeliczam nad matczynymi radami wdycham. bllazer
RJG [ Pretorianin ]
Tekst Fajny
Ale nie zalamuj sie jutro bedzie lepiej
GROM Giwera [ One Shot ]
Źle się czyta w takiej formie.
Pomijąjąc formę (bez spacji za znakami interpunkcyjnymi i końców lini) to styl oraz rymy też marniutko.
Tołstoj [ Kukuruźnik ]
Przykre... Trzeba było słuchać mamy...
the_Night [ nie cierpię tolerancji ]
nice try ;)
tylko co to znaczy "Znojem ponagliwszy"? ;)
Bllazer [ Centurion ]
Tak styl kiepsciutki ,tak mam od podstawówki- od poprostu śmiałem się z kumplami w pracy z tego jaki wpływ miały wagary itp.na dalsze życie.Oczywiscie sie nie załamuję,biorę życie na miękko. Znojem ponagliwszy- zmęczenie pracą fizyczną która zmusiła mnie do refleksji. Ot tak poprosty mnie dziś naszło.