GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

blade 2 - hahaha :-)

02.09.2002
15:02
[1]

Attyla [ Legend ]

blade 2 - hahaha :-)

Wiem, byl juz watek o tym, ale nie umiem go znalezc:-))))

Obejzalem sobie to w sobote. Powiem tak - autorzy straszliwie chcieli, zeby zaskoczyc czyms widza. Z tego wyszlo im cos na pograniczu hrabiego Draculi, Predatora i Final fantasy. W pierwszej czesci tresc byla jasna i prosta, zeby nie powiedziec prostacka. Mimo to film oglada sie z przyjemnoscia. Ba! Mozna nawet don wrocic! Jest przedstawiciel dobra, ktory zwalcza zlo i grozny przedstawiciel zla,ktory chce opanowac caly swiat. Standardowa, plyciutka fabula, prawie jak we Wladcy pierscieni (wiem, naraze sie kego wielbicielom - ale co mi tam:-)))))) i mnustwo dobrej akcji podsyconej nowa techno szarpanina nerwow, zwana przez niektorych muzyka(znowu zrobilem sobie kilku wrogow:-))))) Oczywscie dobro zwycieza zlo, choc to jeszcze nie koniec...

Racja... Wlasnie widzialem ciag dalszy. Tym razem jest zlo i jeszcze wieksze zlo. Przy czym na koncu okazuje sie, ze to jeszcze wieksze zlo nie bylo jeszcze takie zle:-))))Jezeli dorzucicie do tego wampiry, ktore przypominaja ludzi tylko w ogolnym zarysie (bo pozy tym urokliwoscia twarzy przypominaja tradycyjnego Dracule), mala sekscje lub wiwisekscje ( wsumie nie zorientowalem sie co to bylo), z tone efektow specjalnych, dzieki ktorym to co nieprawdopodobne stalo sie jeszcze bardziej bajkowe i akcje, ktora jak sie zdaje miala byc mocno zakrecona to otrzymacie nieprawdopodobnie szmirowaty mix, ktory moze zaspokoic gusta niedorozwinietej amerykanskiej mlodzierzy. Jesli wam powiem, ze zdrajca zdradzil zdrajce, przy czym nie wiedzial, ze zdradzony wie o jego zdradzie, i ze atrapa byla pulapka nie na tego, na kogo miala byc pulapka tylko ta tego, kogo miala chronic, przy czym potem sie okazalo, ze i tak zrobila buuuum we wlasciwych lapkach to uzyskacie skrocony opis tej niezwykle porywajacej intelektualnie rozrywki:-))))) Gdyby calosc byla jeszcze tak umiejetnie spieprzona jak np. Wiedzmin (ale w tym jestesmy chyba najlepsi), to uzyskalibysmy cos gorszego nawet niz Zloto dezerterow. Niestety, pomimo wszelkie swe zalety film zostal niezle zrealizowany, dzieki czemu wyjsc z kina zechcialo mi sie raz lub cztery:-)))) podczas calego seansu. Na moim G****metrze film uzyskal ocene 7, przy czym niedoscignione do tej pory wzorce w postaci Wiedzmina i Zlota dezerterowbyly mocno zagrozone ze swoimi osmioma punktami.

02.09.2002
15:11
[2]

Eliash [ Generaďż˝ ]

Też miałem "przyjemność" obejrzeć ten film, nawet dotrwałem do końca (na wiedźminie nia dałem rady, wyszedłem). Mierny średniak których holyłud serwuje ostatnio od cholery ( patrz: Swordfish (buchacha), Perl Harbor itd itd)

02.09.2002
15:12
[3]

Mastyl [ Legend ]

I po co w takim razie wychodzić do kina? Niestety od kilku lat mój G****mierz jest defaultowo ustawiony na 10 zanim obejrze film, efektem tego jest że chodze na bardzo niewiele produkcji, ale jak juz pójdę, zawsze się miło rozczarowuje. Jednak zdecydowanie tragiczny byl jednak "Avalon" z Małgośką Foremniak. Tyle że nie dla niedorozwiniętej amrekańskiej młodziezy, tylko dla skrzywionej psychicznie od oglądania "Czarodziejek z Księżyca" młodziezy japońskiej. Na Blade'a nie poszedłbym nwet bez twojej opinii. A teraz o najmilszych rozczarowaniach- idąc na "Planetę Małp" Burtona wiedziałem już z opinii znajomych że film znacznie głupszy niż stare Planety z lat 60-tych, które same w sobie wzorcem mądrości nie były. Tymczasem nowa "Planeta Małp" sprawiła mi rewelacyjną niespodziankę. Wreszcie miło spędzone 2h.

02.09.2002
15:12
[4]

Trollf [ ]

Attyl - to proponuje teraz, zebys obejrzal Dogme... Widzmin i Zloto spadna na drugie miejsce.. hie hie ;)

02.09.2002
15:13
[5]

Mastyl [ Legend ]

- użyłem dwukrotnie "jednak" w jednym zdaniu- mój błąd. Kiedy wreszcie będzie edycja posta ?

02.09.2002
15:15
[6]

Trollf [ ]

Mastyl - edycji posta nie ma, jest tylko errata, czyli kolejny post.. ;))

02.09.2002
15:17
[7]

Eliash [ Generaďż˝ ]

Trollf --> Dogma była z założenia filmem jajcarskim, być może wzorowano się na Latającym Cyrku Monty Pythona gdzie sobie nieźle folgowali, ale filmy właśnie typu Wiedźmin, SwordFish przesycone zadęciem i kiczem, to nawet się nie nadaje żeby wyśmiać.

02.09.2002
15:38
[8]

Trollf [ ]

Eliash -> nie wazne jakie bylo zamierzenie tworcow Dogmy, dla mnie jest to najgorszy film jaki niechcacy widzialem (aktorska obsada nie byla taka zla: m.in. Salma Hayek). A jesli chodzi o walory komediowe to na Wiesminie (z zalozenia nie-komedii) sie chociaz ze smiechu zanosilem, a zarty w Dogmie byly bardzo kiepskie i naciagane - a jesli chodzi o Monty Pythona to nigdy bym nie powiedzial, by Dogma byla wzorowana na dokonaniach tej kultowej grupy... o ile Wiedzmin jest przykladem jaks spartolic dobre fantazy, o tyle Dogma jest obrazem jak spieprzyc komedie...

02.09.2002
15:40
[9]

Attyla [ Legend ]

Trolllf - dziwne masz poczucie humoru - mi sie bardziej plakac niz smiac chcialo. Chyba, ze nie dotrwalem do "tego" momentu:-)))), bo wyszedlem po pierwszych 10 min seansu. Zreszta nie ja jeden...

02.09.2002
15:44
[10]

Trollf [ ]

Attyl - ja sie smiechem zanosilem, bo sie cieszylem, ze na tym filmie w kinie nie bylem :)) ogladalem go na kasecie, mialem dobry humor i nie chcialem go zaprzepascic, wiec beka byla na calego... ;))

02.09.2002
15:45
[11]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Jeśli chodzi o Złoto Dezerterów podzielam Wasze zdanie, co do Wiedźmina nie wypowiem się bo nie widziałem - i nie mam zamiaru. B2 też miałem ale taką jakość w divx że nie obejrzałem, więc milczę na ten temat ale zdecydowanie muszę obronić Dogmę! Przecież to jest wypasik! Trolff: Ten film miał być dokładnie takim kiczem jakim jest. O to tu chodziło. Ten film napewno nie jest spieprzony on z założenia miał taki być. Może troszkę przesadzają z jajami na temat kościoła ale coź.....o to w tym filmie chodziło....może uderzyła Cię swoboda z jaką reżyser, scenarzysta i aktorzy naśmiewali się z Boga, kościoła itp., dlatego tak odebrałeś ten film......

02.09.2002
15:45
smile
[12]

Attyla [ Legend ]

A jak kupilem potrem DVD, zeby calosc zobaczyc. Znowu mi sie nie udaleo. Ale sprzedalem potem to g**** na Allegro. Z zyskiem:-)))))

02.09.2002
15:51
[13]

Mastyl [ Legend ]

Nie bardzo mi się filmy Smitha kojarza z Monthym Pythonem. Smith i jego koledzy to zupełnie specyficzny cyniczny humor, bliższy raczej Tarantino niż Cleese'owi , Gilliamowi czy Idle. A Dogma rzeczywiscie słabiutka. Ponieważ wciąż nie oglądałem Clerksów, "Chasing Amy" i "Good will hunting" sa u mnie na topie. I mój ulubiony cytat z "Good will hunting" (mam nadzieje że nie wzbudzi bulwersacji)- gdy kamera zagląda do baru, Ben Affleck z kolegami siedzi przy piwie, i właśnie kończy opowiadac dowcip: "...wąż rypie małpę, a Morgan na to: nic mnie to nie obchodzi!". Bez sensu ? I takie poczucie cenie. Może i prostackie ale rośmieszyło mnie jak niewiele rzeczy na tym swiecie, rechotałem pól godziny.

02.09.2002
15:55
[14]

Trollf [ ]

yazz -> tak jak piszesz: ten film to kicz, nie zadna tam komedia, ale najprawdziwszy KICZ. Akurat nie razily mnie zarty dot. kosciola, lecz w ogole sposob ich przedstwienia byl jakis taki 'dretwy' - zobacz tylko w jaki sposob Monty Python sie wysmiewa z religii, kosciola itp. - abstrahujac od przedmiotu zartow (kosciol, religia, wiara) w Dogmie, to caly dowcip tego filmu byl po prostu zenada...

02.09.2002
17:10
smile
[15]

Kyahn [ Kibic ]

Wiecie jak to jest,każdy ma swoje zdanie. Mi się Dogma podobała,a np Monty Pythona nie lubię,dlaczego,nie wiem. Tak już jest.Moi kumple np wytrzymali tylko 1h z Dogmą,tak ich film przymulił. Co się tyczy Blade'a 2 mi generalnie się podobał,wreszcie wampiry miały przeciwników :) Tak jak zawsze,dużo krwi,kopią się,tłuką,zabijają,bo cóż tu można wymyśleć. Zresztą ostatni film jaki strasznie mnie rozczarował,a który mi polecano był Podziemny Krąg (Fight Club) no i jeszcze Ocean's Eleven. A jak chcecie zobaczyć "dziwną komedię" to obejrzcie sobie Chłopaki jadą na Ibizę,leciał kiedyś na HBO. To jest dopiero zje**ny film. Pozdr.

02.09.2002
20:25
[16]

AK [ Senator ]

Skoro aż tak narzekacie na Dogmę to znaczy jedynie że Polska wciąz jest krajem chreścijańskim. Niestety, żeby ten film obejrzeć, trzeba odłączyć moduł wiary, a jak widzę, wielu nie było do tego zdolnych... To, oraz znajomośc Biblii i IQ powyżej 60-70 pozwala zwykłemu człowiekowi na dobrą zabawę. Niespełnienie choć jednego wymogu... no cóż... Kończy się zwykle narzekaniem. Lecz już nie mnie sądzić brak którego z tych trzech czynników zdecydował o negatywnej opinii. Mi osobiście Dogma bardzo się podobała, zwłaszcza za interesujące spojrzenie właśnie na te dogmaty co do których się "czepia". Co gorsza dla tych co filmu nie [polubili (a co lepsze dla filmu), w większości wypadków dogmaty jedynej słusznej wiary są słusznie napiętnowane. Ale żeby to dostrzec, nie można oglądać tego filmu z nastawieniem typu "oto dzieło szatana, czysta herezja", itp.

02.09.2002
20:38
smile
[17]

atari800 [ Pretorianin ]

> IQ powyżej 60-70 IQ poniżej 60-70, chciałeś powiedzieć. dogma to czysta skatologia

02.09.2002
20:41
[18]

Mastyl [ Legend ]

Mylisz się AK. "Dogma" jest w stosunku do szumu jaki wokół niej zrobiono filmem co najwyżej przeciętnym, a na inteligentą prowokacje czy drwinę z wiary wręcz zbyt mało pikantnym. Co mu zarzucam to własnie nie obrazoburczośc, tylko miałkośc i nudę, którą wali z ekranu jeszcze po wyjściu. Niby było smiesznie- apostoł Rufus itd, ale jednak nie tak śmiesznie jak w innych filmach Smitha (nawet "Szczury z supermarketu" podobają mi się bardziej niż "Dogma". Kolejny średni film wyceniony ponad miarę- kolejny po "Przekręcie" i "Bracie, gdzie jesteś". Coś ostatnio znani, "markowi" reżyserowie zawodzą. Ale to moja opinia. Kazdy moze miec własną.

02.09.2002
20:44
[19]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

AK --> nie przesadzaj, mnie "Dogma" się podobała, tak jak i wszystkie filmy pana Smith'a, ale to, że komuś nie przypadła do gustu nie oznacze wcale, że jest zdewociałym idiotą. Czy jeśli komuś nie spodoba się film o np. skinach to od razu oznacza, że jest skinem? Nonsens, każdy ma własny gust. Blade'a 2 i tak obejrzę, dla zasady, żeby osobiście się przekonać jaki to kicz :)

02.09.2002
20:52
smile
[20]

yazz_aka_maish [ Legend ]

No nieeeeee...."Przekręt" filmem przeciętnym???? Tego już za wiele! Mastyl więc napisz może jakie filmy lubisz.....?

02.09.2002
20:59
[21]

Mastyl [ Legend ]

yazz- Pisałem juz w 10 wątkach co najmniej czemu "Przekret" uwazam za przeciętny... bardzo lubie Pulp Fiction, i o tym tez pisałem nie raz. Dla mnie PF to najlepszy film lat 90. W tym wątku pisałem o "Good will hunting" i "Chasing Amy" które też mi się podbają. A w czasie "Snatcha" roześmiałem się raz- a film zdecydowaniem miał zawierac mnóstwo gagów. Ale spoks, wiekszosci moich znajomych sie podobal, niejedną godzinę spedzilem z nimi na kłotni o "Przekret", wiec znam argumenty "za", a sam uznaje te "przeciw". Zalety Snatcha jakoś nie przemawiaja do mnie. Zreszta nie mowie że film jest zły, tylko ze jest sredni- w skali szkolnej miedzy 3+ a 4+. Poza tym znowu: to jest moja opinia, nie mowie ze "Przekret" jest OBIEKTYWNIE słaby. Acha, podobno lepszy od "Przekretu" jest poprzedni film Guya Ritchiego "Porachunki"- nie wiem, nie widziałem, musze zobaczyc. Tyle.

02.09.2002
21:06
[22]

Mastyl [ Legend ]

Albo co mi tam, napisze jeszcze o Snatchu. Rozumiem czemu sie może podbac- wizualizacja, montaz, spięcie akcji z dobra muzyka, tempo i rewelacyjna narracja Snatcha robią wrazenie. Swietne jest naigrywanie sie ze stereotypow gangsterow - jedne stylizowany na lata 30-te, inny to klasyczny maorderca z hollywodzkich thrillerow, i kliku gangsterow z kultowego kina brytjskiego - ten ale juz postac rosyjskiego "kuoodpornego" Iwana była troche infantylna. Ale tu wciaz Przekret jawi sie jako film swietny. Szkoda tylko ze kosztem wizualizacji i efekciarstwa ucierpiały dialogi filmu. czy ktos moze mi przytoczyc przykład kultowego dialogu ze Snatcha- takiego, gdzie rozmowcy bawią sie słowem, znaczeniem i takiego, który mozan cytowac znajomym? A w Pulp Fiction jest takich mnóstwo.

02.09.2002
21:11
[23]

AK [ Senator ]

Mastyl - o szumie nic akurat nie wiem. Obejrzałem ten film niejako z "zaskoczenia", nic o nim nie wiedząc, więc nie wiem jak bardzo był reklamowany. Poza tym, nie robię z ludzi, którzy go nie lubią, idiotów - zauważ że wspomniałem o 3 puntkach, ale ty się przyczepiłeś akurat do tego jednego. Wciąz uważam że osoba będąca w stanie dostrzec, o co reżyserwoi chodziło, nie uzna tego filmu za "szmirę". Nie jest to wielkie arcydzieło - nie o tym napisałem - ale nie jest też stratą czasu - jak "Blade 2" z tytułu tego wątku. Porównanie do siebie tych dwóch tytułów jest według mnie nie na miejscu. Na koniec przypomnę tylko główny wątek Dogmy, czyli dogmat o nieomylności - akurat dotyczy on nieomylności papieża, jako natchnionego Duchem Bożym. Może w takim kontekście, drogi panie Mastyl, zrozumiesz dlaczego taki film powstał.

02.09.2002
21:31
[24]

Mastyl [ Legend ]

AK-zaraz, z tego co wiem otoczka ideologiczna do filmów Smitha to tylko pretekst do drwiny. Film powstał aby reżyser odniósł sukces. Dotychczasowe filmy Smitha nie dotyczyły nigdy głośnych dyskutowanych publicznie tematów - ot proste filmy o zwykłych (choć z Hameryki :) ludziach, i ich codziennych problemach. Do tego bardzo inteligentne dialogi- i ta prostota i skromnośc stanowiła wielkość filmów pana Kevina. Tymzasem gdy sięgnął po ciężka, drazliwą tematykę religijna, próbując opakowac ją stara prostą "folią" to : a) jego filmy straciły urok b) podniósł niesłychanie wymagania co do swego filmu- bo poza starymi fanami trylogii KS poszli na niego także ludzie zainteresowani filozoficzna otoczką - zwykle wychodzac zawiedzeni (kilkanscie recenzji jakie czytałem niech starczy za dowód). Ale nigdy oczywiscie nie śmiałbym porównywać i wkładac do tej samej szufladki Blade 2 i Dogmy. BTW - na prawdę nie zauważyłeś całego zamieszania wokół filmu - babcie, różańce, ambony i Radio na "M" ? I najsmieszniejsze ze nie bylo o co kruszyć kopii bo film wcale nie jest taki obraźliwy, co najwyżej moze wywolac lekkie skrzywienie. A u mnie kilka ziewnięć. Pozdrawiam

02.09.2002
22:07
[25]

AK [ Senator ]

Mastyl - radia na "m" (z małej, przez szacunek dla nosicielki tego imienia, żeby odróżnić ją od niego) i babci z kółka różańcowego nie słucham, więc może dlatego cały ten "szum" mi umknął. Takie rzeczy działają na mnie odpychająco - dlatego obejrzałem np. "Oczy szeroko zamknięte" ładnych kilma miesięcy później niż trafił choćby do wypożyczalni. Dlatego, jak pisałem, obejrzałem film z zaskoczenia - gdybym go z tym powiązał, może nigdy bym go nie obejrzał. A co do motywów reżysera - rzadko kiedy wnikam w to co chciał pokazać, zwykle ograniczam się do tego co widzę. Nie mogę powiedzieć żeby "Dogma" wydała mi się kontrowersyjna czy drażliwa. Po prostu lubię nieco "luźniejsze" podejście do takich tematów, a nie tylko oglądanie kolejnych ekranizacji historii Mojrzesza i innych ustępów z Biblii. Ile jest filmó z jednej kategorii, a ile z drugiej? I pod tym kątem "Dogma" mi się po prostu podobała. I tyle.

02.09.2002
23:01
smile
[26]

Kyahn [ Kibic ]

"Racja jest jak dupa,każdy ma swoją"-komentarz do waszych dyskusji :PPP

03.09.2002
09:19
[27]

Attyla [ Legend ]

Tak po prawdzie, to po tej Dogmie spodziewalem sie czegos. Czegokolwiek. Tymczasem szum wokol filmu byl o niebo wiekszy niz byl wart. Ogolnie poczolem sie oszukany przez media, ktore w kazdym pierdnieciu doszukuja sie sensacji. Radia M nie slucham, wiec pewnie nigdy by do mnie nie trafily ich psioczenia. Nie trafilyby, gdyby nie prasa i pozostale media. W sumie tak jak Snatch ani to bylo smieszne ani smutne. W sumie jakies takie nijakie. W kazdym razie wydaje mi sie, ze byly nieco lepsze niz Blade 2, bo wtedy ktos staral sie cos przekazac. Do tej pory nie wiem co i komu ale ta proba jest chyba wyrazna.

03.09.2002
09:48
[28]

kiowas [ Legend ]

Mastyl ---> dla mnie zarowno Porachunki jak i Przekret to naprawde swietne filmy. I to nie z powodu calej masy dowcipnych sytuacji, ale zakreconej fabuly i genialnego montazu. Aha - jak dobrze znasz angielski? Jesli lepiej niz przecietnie to po prostu nie rozumiem jak mogl cie nie rozbawic niesamowity sposob mowienia B.Pitta, ktorego akcent jest po prstu zwalajacy z nog. Dawno sie tak nie usmialem gdy banda Cyganow usilowala sie dogadac w slangu z Londynczykami:))) A i Dogma, choc niespecjalnie, w sumie przypadla mi do gustu. Z filmow Smitha najnizej ocenilbym chyba W pogoni za Amy oraz Szczury z supermarketu, najlepszy to zdecydowanie Clercks.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.