razor [ Centurion ]
zadanie z marketingu ;-)
Witam! Chciałbym się podzielić z Wami zadaniem jakie otrzymaliśmy od dyrektora naszej firmy:
"Mógłbym sprzedać każdemu spełniającemu kryteria potencjalnemu kilentowi z którym rozmawiam gdyby tylko nie mówił..."
No i tutaj musze podac 10 argumentów. Jezeli ktos bedzie skory podrzucic jakis pomysl to bardzo bylbym rad. Oczywiscie naszego szefa nie interesuje argument "bo nie". Tak wiec zobaczmy kto z nas moze byc dobrym handlowcem :P Z góry dzięki !
Krassus [ Centurion ]
gdyby tylko nie mowil:
- po koreansku
- po chinsku
- po lacinsku
- po egipsku
- po baskijsku
- po serbsku
- po mandżrzursku
- po elficku
- ze nie ma jezyka
razor [ Centurion ]
Calkiem dobre... ale mysle zebym odrazu wylecial po takich odpowiedziach :P uzyte argumenty musze miec sens marketingowy...
Krassus [ Centurion ]
moim zdaniem to zadanie jest podchwytliwe, szefowie nie chodzi bys je zrobil do konca bo wtedy okaze sie ze jest duzo powodow dla ktorych nie mozesz czegos komus sprzedac, zrob powiedzmy 5-6 powodow, reszty nie rob i powiedz ze myslales dlugo nad tym ale tylko te 6 argumentow klienta powstrzymalo by Cie od sprzedazy towaru klientowi
na szybkiego przychodza mi takie powody:
- jest zupelnie bez pieniedzy i po uszy w kredycie (potencjalnym klientem jest bo jest zainteresowany ale poki co jest splukany)
- jest skapcem, dusigrosze i pochodzi ze szkocji
- jest calkowicie przeciwny temu produktowi (np. sprzedajesz kielbase a on jest jaroszem)
powodzenia
mgr ekonomii Krassus