GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wiedźmin | Część 8 | "Droga, z której się nie wraca"

25.11.2007
09:15
[1]

Swink [ CrafterCJR-600FM ]

Wiedźmin | Część 8 | "Droga, z której się nie wraca"

Witam wszystkich miłośników i sympatyków sagi o wiedźminie pióra Andrzeja Sapkowskiego.
Wątek ten powstał na potrzeby chyba najzacniejszego cRPGa najbliższych lat. Jeśli posiadasz jakieś pytania względem tejże gry bądź masz jakieś wyjątkowo interesujące uwagi, jest to napewno właściwe miejsce.
Serdecznie zapraszam do dyskusji ;)

Krótko o grze:
Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy. Wiedźmin, chyba najbardziej wyczekiwana produkcją 2007 roku w końcu ujrzała światło dzienne. Ten RPG z krwi i kości przeznaczony raczej dla tej starszej części graczy stał się prawdziwym bestsellerem zarówno na europejskim jak i światowym rynku.
Gra została osadzona w niepowtarzalnym świecie wykreowanym przez Andrzeja Sapkowskiego i opisanym w wielu dziełach literackich. W grze wcielamy się w tytułowego wiedźmina, Geralta z Rivii. Akcja gry rozgrywa się pięć lat po wydarzeniach opisanych w Sadze Sapkowskiego. Ten zły i okrutny świat po raz kolejny zmusza Geralta do chwycenia miecza i zrobienia porządku, zarówno z potworami jak i z ludźmi. Brutalność i wulgaryzm gry został wspaniale odwzorowany z książek i pozwala graczom wczuś się jeszcze bardziej w klimat tej produkcji ;)
Jest to pierwsza tego typu produkcja polskich programistów i na pewno nie ostatnia. W końcu Polska zaczyna podbijać światowy rynek elektronicznej rozrywki. Miejmy tylko nadzieję, że twórcy gry nie spoczną na laurach i w najbliższych latach zafundują nam kolejną tak niepowtarzalną grę.

Wymagania:
Minimalne:
Microsoft Windows XP Service Pack 2 lub Vista (system operacyjny musi mieć zainstalowane dostępne aktualizacje)
Procesor Intel Pentium 4 2,4GHz lub AMD Athlon 64 2800+
1024 MB RAM w przypadku Windows XP / 1536 MB dla Windows Vista
Karta graficzna - 128 MB Video RAM, z obsługą DirectX 9 i Vertex Shader / Pixel Shader 2.0 (NVIDIA GeForce 6600 / ATI Radeon 9800)
8,5 GB wolnego miejsca na dysku twardym

Zalecane:
Microsoft Windows XP Service Pack 2 lub Vista (system operacyjny musi mieć zainstalowane dostępne aktualizacje)
Procesor Intel Core 2 Duo 2,13 GHz lub AMD X2 5600+
2 GB RAM
Karta graficzna - NVIDIA GeForce 7900 GTX / ATI Radeon X1950 PRO
8,5 GB wolnego miejsca na dysku twardym.

Oficjalna Strona -
Patch 1.1 - ftp://ftp.download-center.com/international/TheWitcher/TheWitcherPatch_1.1.exe
Patch 1.1a - ftp://ftp.download-center.com/international/TheWitcher/TheWitcherPatch_1.1a.exe
Rekrutacja do CD Project Red - www.thewitcher.com/community/pl/career

Poprzednia część:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7062002&N=1


Wiedźmin | Część 8 | "Droga, z której się nie wraca" - Swink
25.11.2007
11:49
smile
[2]

Caine [ Książę Amberu ]

Pierwszy!

25.11.2007
12:10
smile
[3]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

Second
P.S. ta czesc powinna sie nazywac w oczekiwaniu na patcha ;)

25.11.2007
15:35
[4]

sakhar [ Animus Mundi ]

Czy rowiązanie questa z upiorem o pólnocy w okolicach cmentarza da się rozwiązać tylko siłowo czy też jest jakiś inny sposób? :)

25.11.2007
15:41
[5]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

sakhar-->

25.11.2007
16:39
[6]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

to narzekanie na latwosc zabijania w koncowej fazie gry przypomnialo mi cos...

w gothica2 tez wszyscy psioczyli ze zalatwo, ze nie ma frajdy... i takie tam bzdety

no i co zrobili????

po wgraniu dodatku w calej dwojce stopien trudnosci bym nawet powiedzial byl przesada

smoki byly teoretycznie nie do zabicia *-

hmmm...

i tak zle , i tak nie dobrze.. hehehe

25.11.2007
18:03
[7]

musio3 [ Konsul ]

serio nikt nie wie skąd wziąć receptury na ornitoptyle?

25.11.2007
18:19
[8]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

musio - receptury to przepisy na mikstury a co ty chcesz zrobic z tymi ornitoptylami?>?? hm???


acha a moze chcesz zrobic olej przeciw ormitoptylom

to od bazyliszka

25.11.2007
21:30
[9]

Yemet [ Pretorianin ]

Czy jesli odczaruje wilkolaka to dostane jego siersc? jesli tak, to od kogo?

25.11.2007
21:31
[10]

Narmo [ nikt ]

Yemet --> Jestem na początku 5 aktu i jeszcze nie dostałem, więc raczej wątpię.

25.11.2007
23:10
[11]

Ogon. [ Uzależniony od Marysi ]

Sierść wilkołaka chyba można dostać od bestii kręcącej się po bagnach wieczorem/w nocy... jeśli oczywiście wcześniej przeczytaliśmy odpowiednią książkę - ja nie przeczytałem, a ten wilkołak to tylko pojedyńcza sztuka ;)

26.11.2007
01:44
[12]

Yemet [ Pretorianin ]

To co sie szweda to nie jest wilkolak. Wilkolak jest jeden bardzo konkretny. Jak go zabilem, dostalem siersc. Ale to bylo tylko testowo. Normalnie gram tak ze go odczarowalem i siersci tej nie dostalem. Zastanawiam sie czy tak ma byc poprostu. Bo byl by to wypadek gdy gra nagradza zabijanie nad myslenie

26.11.2007
10:03
[13]

Genetyk [ Konsul ]

Yemet---------> nie zgodzę się

dobry uczynek nie dlatego jest dobry, że dostaniesz za to nagrodę - ja cały czas wiedziałem, że za odczarowanie nie dostane innej nagrody niż spokój sumienia


jest nawet takie powiedzenie:
"żaden dobry uczynek nie zostanie bezkarny"

26.11.2007
10:09
[14]

Llordus [ exile ]

Yemet --> zgadzam sie z Genetykiem. Generalnie uwazam, ze jest to kwestia wyboru przed jakim stawia sie gracza - isc po mniejszej linii oporu, zabic i miec dodatkowa wymierna korzysc, czy byc anachronicznym wiedzminem, ktory bierze na klate trudniejsze rozwiazanie z odczarowaniem i jeszcze przez to traci jakas korzysc.
Analognicznie zreszta dzieje sie w przypadku

spoiler start
zadania ze strzyga - tyle tylko ze w tym przypadku jest wybor miedzy jedna nagroda a druga.
spoiler stop

26.11.2007
14:32
[15]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

ja tez zgadzam sie z genetykiem, po odczarowaniu strzygi byla nawet taka retrospekcja

26.11.2007
17:35
[16]

eJay [ Gladiator ]

Za odczarowania są ogromne korzyści! Ale o tym dowiecie się w V akcie i epilogu. generalnie nie zabijałem, gdy miałem okazję zmienic bieg wydarzen. I sie opłacało.

26.11.2007
18:38
smile
[17]

Bajt [ Ariakan ]

Taka mala ciekawostka:
wejdzcie sobie do sklepu CDP, wpiszcie w wyszukiwarce "Wiedźmin", a w jednym z wynikow pokaze sie cos takiego:
Wiedźmin Edycja Kolekcjonerska
Dostępność: towar dostępny, duża ilość (ponad 10 szt.)


A ja, k***a nadal nie dostalem swoich dodatkow od EK...

26.11.2007
18:48
[18]

placzeslaw [ Legionista ]

OMG! A wysłali Ci chociaż? Zarządaj od nich wyjaśnienia sytuacji i dostarczenia towaru, za który zapłaciłes :) BTW Dodatki rox, z mojego punktu widzenia warto było czekać, ale nie aż tyle XD

26.11.2007
18:51
[19]

Bajt [ Ariakan ]

Jasne, ze nie wyslali. Jest jakis "problem" z produkcja (znowu?) i wysla w blizej nieokreslonym czasie. Gdyby nie fakt, ze zamawialem przez kumpla to bym im nawrzucal troche...

26.11.2007
18:57
[20]

Llordus [ exile ]

eJay ---> eee, korzysci w V rozdziale i epilogu? eee, skonczylem gre jeden raz i jakichs wielkich korzysci z odczarowania nie uswiadczylem.

spoiler start

przeciez ten smieszny mieczyk, co to go Velerad daje za odczarowanie nie rozpatrujesz jako korzysci?
bo w przypadku Vincenta to juz w ogole jest problem - jego obecnosc w narrakorcie bardziej mi przeszkadzala niz pomogla.

spoiler stop

26.11.2007
22:32
[21]

Szczeblo [ Konsul ]

o kurwa, to zajebiscie, ale uzywajcie spoilerów ;|

26.11.2007
22:41
smile
[22]

eJay [ Gladiator ]

Llordus----->

spoiler start


A finał, gdzie walczy u twojego boku Strzyga lub Wilkołak? A Abigail dająca 5 Jaskółek przed walką? A pomagająca w potyczkach z elfami Rayla?
spoiler stop


Jasne, mogło być ich więcej, ale ważne że coś dostajemy w zamian:)

26.11.2007
22:45
[23]

zmudix [ palnik ]

Też tak sądzę...

Tak w ogóle, proponuję jakąś metodę zadawania pytań i udzielania odpowiedzi, żeby innym nie psuć zabawy. :) Odpowiedź najlepiej by było umieszczać między znacznikami spoiler.

AKT
spoiler1: tytuł questa, lub krotki opis, który osobie, która jest w tym akcie, a jeszcze go nie przeszła, nie będzie za bardzo wiedziała, o co chodzi
spoiler2: pytanie, informacje o tym, co się zrobiło, itd.

Na przykład (przy okazji moje pytanie)

AKT II

spoiler start
Podejrzany: Talar (niby zakończony) / Przyjaciółka z dawnych lat (zakończony)
spoiler start
Najpierw nawrzucałem Talarowi (trochę przez przypadek XD) i generalnie się na mnie obraził (jak chcę zagadać, to odpowiada tylko "Odchędoż się"), questa z Shani zrobiłem dopiero po jakimś czasie i wtedy wyszło, że Talar jest szefem wywiadu. Teraz nie bardzo chce ze mną rozmawiać i mam pytanie: będzie możliwość powiedzenia mu, że jednak jest niewinny, czy przerąbałem sprawę? Generalnie trochę zbyt dużo się wydarzyło, żebym po prostu cofnął do odpowiedniego save'a. ;|
spoiler stop

spoiler stop


AKT II
spoiler start
Podejrzany: Vincent Meis (ukończono, uznany jako niewinny)
spoiler start
Problem polega na tym, że nie mam opcji zapytania się go o klucze na cmentarz. Grabarz dostał tyle gorzały, że chyba na 100 lat mu starczy i nadal nic. ;| Czy to jakiś bug? Questa z sekcją zwłok wykonałem.
spoiler stop

spoiler stop

26.11.2007
23:17
[24]

Llordus [ exile ]

eJay -->

spoiler start


Aaa, - Abigail i jaskolki? :) W sumie jakos tak wyszlo, ze eliksirow mialem od pyty i troche - jakos tak szczesliwie pod koniec 4 rozdzialu narobilem ich w cholere. Szczegolnie duzo produkujac jaskolek :) Przyznam, ze mialem szczescie - bo sie pozniej okazalo, ze gdybym wtedy sie do tego nie przylozyl, to mialbym straszliwy problem.

Faktycznie na koncu pomagala mi strzyga, ale znowu - na srednim poziomie trudnosci jakos jej obecnosc lub nie nie rzutowala na przebieg walk. Co najwyzej milo mi sie zrobilo wiedzac, ze warto bylo odczarowac :)

A odnosnie Rayli - znow jej obecnosc nie pomagala mi specjalnie, ale znowu mowie o srednim poziomie trudnosci.



A tak przy okazji to jak kumplowi demonstrowalem walke, to padlo na zakonczenie III etapu i baze Salamandry. Tyle tylko, ze myslalem o urozmaiceniu i olaniu portalu. No i ruszylem na salamandry. Chyba z kwadrans ubijalem ich fale za fala, nie odnoszac zbytnio powazniejszego uszczerbku na zdrowiu. W koncu sie znudzilem. Ale szkoda, ze w ogole trzeba ten portal odpalac - przylazni przez niego tylko banda przeszkadzaczy.


spoiler stop




27.11.2007
00:47
[25]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

Jestem w II akcie i podjąłem się zadania "Daleko od domu". Mam następujacy problem:

spoiler start
Wziąłem topór od Yarona aby umiescić go na ołtarzu.. jednocześnie z powodu braku miejsca wypadł mi wiedzminski miecz. Zostawiłem go na ziemi, wykonałem zadanie ale po powrocie do Yarona miecza nie było :/ nie mam zielonego pojęcia gdzie jest a sądze, że mi się grze przyda. Co mam zrobić??
spoiler stop

27.11.2007
10:15
[26]

Genetyk [ Konsul ]

no to kolego trafiłes jak ślepy gołąbek w parapet:

spoiler start

jeśli zgubiłeś miecz stalowy:
a) na bagnach - na wyspie wywern jest bardzo dobry miecz - Havrall - trzeb tylko pozabijać te wywerny (nie jest to takie proste ale warto)
b) możesz sprawdzić czy w magazynie u szynkarza nie ma jakiegoś miecza (może cos zostawiłeś) lub 3 sztuki rudy - wtedy wykujesz coś u kowala z tego
c) kupić u handlarza bronią - może trafi się coś sensownego

jeśli zgubiłeś srebrny
a) trzy runy i do kowala
b) stary save :)

spoiler stop

27.11.2007
13:10
[27]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

Ja ma pytanie - gdzie można znaleźć miecz STALOWY runiczny z jakiegoś tam miejsca? ;] Bo kurcze nie mogę go znaleźć, a widziałem go u mojego wuja że ma taki, ale nie pamiętał skąd ;] W poradniku GOL-a nazwany jest on "miecz runiczny", dodam ze nie da się go kupić, tylko znaleźć.

27.11.2007
13:13
smile
[28]

provos [ Generaďż˝ ]

Genetyk

spoiler start
ale jak on te wywerny bez miecza pozabija
spoiler stop

27.11.2007
13:15
[29]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

provos

spoiler start
Np. srebrnym...
spoiler stop

27.11.2007
15:06
[30]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

No to chyba wczytam sobie stary save :D Swoja droga na wyspe wiwern się przejdę - dzięki za cynk :D

spoiler start
W ogóle to dziwne, że ten miecz zniknął... powinien byc tam na miejscu.. dla mnie to taki lekki bug - chociaz nie powiem, realistyczny. W końcu juchta nie śpi! :D
spoiler stop

27.11.2007
16:34
[31]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

Ponawiam pytanko z postu nr. [27]

27.11.2007
22:23
[32]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

w jaskini na bagnie , 2 czesc - jest tam w sarkofagu jakis miecz, nie wiem czy runiczny m, ale wiem ze napewno stalowy :)

27.11.2007
22:51
[33]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

Siemano!!

Pytanie do znawców wiedźmina!!?!?!?!?

Czy ta gra pójdzie na moim sprzecie(konfiguracje widac niżej) na high , albo przynajmniej na medium z kilkoma ustawieniami na high??

27.11.2007
22:54
[34]

Narmo [ nikt ]

Poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale czy runiczne nie były tylko miecze srebrne? I do ich przekucia nie potrzebny był też ten srebrny, który już mieliśmy wcześniej? A stalowe można było zrobić z meteorytów i nie wymagały posiadania innego stalowego.

27.11.2007
23:02
[35]

zmudix [ palnik ]

Narmo, tak zapewne musiało być, chociaż głowy nie dam. W golowym poradniku występują inne miecze (poza tymi, które się dostaje "z urzędu").

halfmaniac, pójdzie bez problemu. Mając 8800 wstyd zadawać takie pytania a propos gry pod DX9.0c. :)

28.11.2007
06:38
smile
[36]

sakhar [ Animus Mundi ]

Skończyłem akt II - w jaki sposób lub u kogo mogę użyć runy (przekuć?) na srebrnym mieczu?:)

28.11.2007
08:01
[37]

Narmo [ nikt ]

sakhar --> U Kowali. W Wyzimie klasztornej jest dwóch i aby skorzystać z ich usług będziesz musiał mieć poparcie Zygfryda (kowal zakonu przy drodze na Cmentarz), albo Zoltana (kowal krasnolud w dzielnicy nieludzi). W Wyzimie Handlowej kowala znajdziesz przy rynku, ale trzeba go będzie przekupić odpowiednim przedmiotem zanim będziesz mógł coś u niego zrobić.
Przekuwanie/wykuwanie wygląda tak, ze musisz mieć w ekwipunku albo miecz srebrny i 3 runy (moga być rożne), albo 3 kawałki meteorytu (też moga być rożne). Jeżeli spełniasz warunki wygląda to jak kupowanie przedmiotu. W okienku kowala pojawi się miecz (lub miecze jeżeli masz różne składniki) i musisz je "kupić" płacąc za przekucie/wykucie odpowiednią kwotę.

28.11.2007
08:12
[38]

provos [ Generaďż˝ ]

Jak przekuwasz miecz, warto wcześniej te runy kowalowi sprzedać - i tak dostaniesz miecz, a parę orenów w kieszeni zostanie.

28.11.2007
08:21
[39]

smuggler [ Patrycjusz ]

A najleoszy miecz ma przyglupi syn kowal w Odmetach. Swoja droga co za logika - kto mu tam kupi miecz za 3000 orenow? Toz on powinien miec grabie, siekiery i jakies najprostsze zelastwa, a dobry orez - u dobrego kupca w duzym miescie... no ale kij z tym.

28.11.2007
08:32
[40]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

a to ciekawe....

28.11.2007
09:32
[41]

Capt. Krzysztow [ Brat Bibliotekarz ]

Po co komu lepszy miecz? Mi się udało przejść calość (na hardzie) mieczem ceremonialnym zakonnym, ładna grafika, bonus +10% a większość walk pod koniec to już tylko znak igni.

28.11.2007
14:12
smile
[42]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

no proszę - smuggler w grupie maruderów - koniec świata - a swoją drogą oczywiście nie jest to najlepszy miecz, bo ten leży w krzakach na pobliskiej mapie, co tym bardziej czyni kupowanie go bzdurnym. Pisałem o tym w osobnym wątku.

Poza tym, idąc tropem książek, Wiechu nie korzystał z innych niż z meteorytowej stali i srebrnych runicznych - w końcu oba były na "potwory"...

28.11.2007
14:30
[43]

smuggler [ Patrycjusz ]

Maruderow?

Jesli idzie o ekonomie w grze to od razu mowilem, ze jest do du... :) Diament - 100 orenow, flaszka wodki - 30, kiepska kurtka - 5000, b. dobry miecz - 3000... itd


Najlepszy zas w znaczeniu "najlepszy o jakim wiedzialem".

28.11.2007
15:20
[44]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Znaczy się - nie kolaborowałeś z dentystą na ten przykład - pomijając pozostałe 2 sposoby jego zdobycia...

Maruderow?
cytat:
Swoja droga co za logika - kto mu tam kupi miecz za 3000 orenow? Toz on powinien miec grabie, siekiery i jakies najprostsze zelastwa, a dobry orez - u dobrego kupca w duzym miescie... no ale kij z tym
Chyba nie nazwiesz tego pochwałą...?

28.11.2007
15:40
smile
[45]

Caine [ Książę Amberu ]

Nie ważcie się narzekać, albowiem przyzwiecie Go. I ni jeden, choćby najweselszy nie poradzi, gdy na żer swój kroczy po Tysiącu Modów z otchłani, której na imię Silnik Infinity...

28.11.2007
15:48
smile
[46]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Caine ---> W pytkę. Zapomniałeś tylko o SF 2 i RTW, na przykład...

28.11.2007
15:52
[47]

smuggler [ Patrycjusz ]

maruder to cos innego niz maruda :) - skoro tak dbasz o fizyke, to dbajmy i o jezyk polski.

A o ekonomii i menu od razu mowilem, ze sa do bani totalnie, wiec zadna nowosc chyba, ze narzekam na to. Co nie zmienia faktu, ze gra mi sie podoba POMIMO tego.


28.11.2007
15:58
[48]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

No z tym mieczem to faktycznie troche glupia sprawa, a mnie ostatnio cos innego zastanowilo w pewnym momecnie Geralt mowi, ze ludziom daleko do krasnoludow w wykuwaniu zbroji, mieczy, a ze zbroja kruka jest tak, ze jak przechodzimy gre po stronie wiewiorek, to otrzymujemy najslabsza jej wersje, natomiast po stronie zakonu najlepsza

28.11.2007
16:04
[49]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

smuggler ---> maruder użyty przeze mnie to synonim "popaprańca" (patrz: Słownik Synonimów), choć oczywiście w odniesieniu, że popapraniec to ten, zdaniem wielu tutaj, który jest "marudny", "czepia się", a nie "przygłupa" (żebyś nie myślał). Więc dbałość jest zachowana, gorzej z tymi, którzy wszystko czytają wprost...

28.11.2007
16:09
[50]

Caine [ Książę Amberu ]

Adus13: jeśli ktoś gra używając częst-gęsto Znaków, wiewiórcza wersja zbroi jest dużo bardziej przydatna.

o czym zapomniałem?
edit: Rome Total War. F'tang Cthulhu etc.

28.11.2007
20:41
smile
[51]

wert [ Kondotier ]

Hmmm ciekawa sprawa.
Na wstępie napisze: UWAGA - SPOILER W OBRAZKU

Akt III - prosze zwrócić uwagę na niespójność opisu.

spoiler start

Najlepsze jest to że jago wcale nie zabiłem tylko widziałem jak faktycznie straż z tym de Wittem go kropnęli. Zaraz po tym cała aekipa ruszyłą spokojnym krokiem w moją stronę, już myślałem że będzie bitka a tu nic - przeszli jak by nigdy nic....
spoiler stop


Wiedźmin | Część 8 | "Droga, z której się nie wraca" - wert
28.11.2007
20:43
smile
[52]

eros [ elektrybałt ]

Tak sie zlozylo, ze jestem w akcie IV i w quescie glownym cos jest nie tak. Nie chce mi Jaskier przyjsc do malinowego chrusniaka. Ani o 20.00, ani o 21.00, ani o 22.00. Czy zostaje mi tylko load sprzed n-gier? :(

28.11.2007
21:43
[53]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

Caine--> zobacz w poradniku dolaczonym do gryo jak wygladaja obie zbroje

29.11.2007
08:11
[54]

smuggler [ Patrycjusz ]

Aurelinus - znaczy sie "trzeba sie znac na retoryce" :).

Adus13 - na metalurgii to sie znaly gnomy i krasnoludy, elfy zas nie bardzo.
Wiedz "elfia" wersja zbroi mogla byc slabsza. Troche naciagane tlumaczenie ale zawsze.

29.11.2007
10:10
[55]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

smuggler --------> a tak na powaznie - można sie z tobą na dwa słówka offtopu gdzieś zgadać? O ile oczywiście masz chęć. Post może pozostać bez answera. Łyknę bez cienia żalu.

29.11.2007
11:12
[56]

musio3 [ Konsul ]

możesz Aurelinus powiedzieć jeszcze raz gdzie ten miecz leży? Chyba nie przebrnę przez wszystkie poprzednie dyskusje bo gorąco tam było ;)

29.11.2007
11:19
[57]

eJay [ Gladiator ]

eros--->Sprobuj o polnocy.

29.11.2007
11:22
[58]

Llordus [ exile ]

musio3 -->

spoiler start
miecz lezy na polach. Ale do znalezienia chyba tylko przy pierwszym wejsciu na lokacje. Tam gdzie jest stadko wywern i 2 martwe ciala. Jesli dobrze pamietam, to jest to na polnoc od gospodarstwa druida.

spoiler stop

29.11.2007
11:25
[59]

Narmo [ nikt ]

eros --> Medytuj przy ognisku niedaleko starego młyna do wieczora (nie pamiętam która to dokładnie jest wtedy godzina. Kliknij po prostu na odpowiednią ikonkę :P ) i jak tylko przestaniesz medytować powinieneś zobaczyć Jaskra jak idzie w stronę chruśniaka.

29.11.2007
11:27
[60]

Genetyk [ Konsul ]

eros---->

sprawdź o 19:30 - domyślam się że trzeba być w zonie o odpowiedniej godzinie - o 20:00 w chruściku nie znaczy, że zonujesz o tej porze. Jaskier powinien się pojawić i spokojnym krokiem przyspacerować do chruścika (chruściku?)

29.11.2007
11:30
[61]

musio3 [ Konsul ]

Llordus -->

spoiler start
byłem tam, jedno ciało leży za zwalonym drzewem i nie da się do niego dostać. W drugim nie pamiętam czy coś znalazłem...
spoiler stop

29.11.2007
11:34
[62]

Llordus [ exile ]

musio3 -->

spoiler start

U mnie lezal luzem. Obok cial. Byl tylko jak za pierwszym w calej grze wejsciem do lokacji tam jednoczesnie dotarlem. W innym przypadku obawiam sie ze nie znajdziesz zabawki.

spoiler stop

29.11.2007
11:41
[63]

Narmo [ nikt ]

Llordus, musio3

spoiler start
Miecz można znaleźć i w następnym akcie. Ja się do niego dostałem dopiero pod koniec 3 rozdziału przy okazji jednego questu związanego ze zdobyciem trofeum. Trzeba zabijać wiwerny dopóki nie przestaną się pojawiać co przy odpowiedniej taktyce nie jest trudne nawet w 2 akcie. Ale zależy, kto jak rozwijał Geralta
spoiler stop

29.11.2007
11:59
[64]

musio3 [ Konsul ]

Llordus, Narmo --->

kurczę, trochę chyba pogubiłem

spoiler start
ale dalej mówimy o mieczu, który leży we wsi w 4 akcie na polach?
Jeżeli tak, to nie ma sprawy - wyrżniemy wszystkie wywerny :D
spoiler stop

29.11.2007
12:02
[65]

Narmo [ nikt ]

Jezu. Pomyliło mi się ze stadem z bagna w 2 i 3 akcie :)

29.11.2007
13:34
[66]

smuggler [ Patrycjusz ]

Aurelinus - [email protected] -> tak czy siak ja go kontroluje :)

29.11.2007
15:05
[67]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

Smuggler--> ale ta zborje wykuwa nam krasnoludzki kowal ;)

29.11.2007
15:06
[68]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

musio3, Llordus, Narmo

spoiler start
Możecie rozwinąć ten wątek o mieczu na polach w IV Akcie? Tzn. gdzie leży...
spoiler stop

29.11.2007
15:13
[69]

Llordus [ exile ]

matisek14 --> Zeby bardziej rozwinac temat miecza z 4 rozdzialu, musialbym ci wkleic mapke z zaznaczeniem. Juz jasniej sie nie da okreslic korzystajac tylko ze slowa pisanego.

29.11.2007
15:26
[70]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

Aha... a może podasz bardziej charakterystyczne miejsca koło których leży miecz np. blisko krypty albo koło kręgu... Coś w ten deseń :)

29.11.2007
15:31
[71]

Llordus [ exile ]

matisek14 --> nic wiecej niz w postach 58 i 62 nie napisze, bo po prostu nie pamietam :)
Tyle ze wydaje mi sie ze te 2 posty dosc mocno zawezaja obszar poszukiwan :)

29.11.2007
15:34
smile
[72]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

Ok, dzięki :) Aha jeszcze jedno... co to jest za miecz? ;]

29.11.2007
17:18
[73]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

spoiler start
Sławetny sihil z mahakamu leży w luzem w krzaczorach, co oznacza, że można go wziąć tylko za pierwszym meldunkiem w lokacji. Przy wyjściu, gra zapisuje całą lokację, a przedmioty leżące luzem są kasowane (wszystkie oprócz quest items). Dlatego przy kolejnej wizycie szukaj wiatru w polu.
spoiler stop

30.11.2007
22:22
[74]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

Uff... właśnie zakończyłem moją przygodę z książkowym Wiedźminem - 7 książek pochłonąłem w zadziwiającym tempie ;] Świetna saga i IMO...

spoiler start
Geralt wcale nie zginą, po prostu z Yennefer przeniósł się do innego świata, tak jak Ciri sie przenosiła, a pomógł im w tym "Konik" :)
spoiler stop


POLECAM!!!

30.11.2007
23:53
[75]

zmudix [ palnik ]

Matisek

spoiler start
zginĄŁ
spoiler stop

GOD DAMN IT!

01.12.2007
17:22
[76]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Hmm... zrobiłem własnie małą modyfikację do Wiedźmina, tzn. poprawiłem prędkość poruszania się Geralta (wygląda to teraz nieco bardziej naturalnie), obniżyłem horendalne stawki niektórym graczom w kości i lekko zmodyfikowałem sklepy. Nie ma ktoś odrobiny miejsca na czasowy host tego pliczku (kilka kilobajtów)?
Tylko nie odsyłajcie mnie na strony tzw. Share'y - to mija się z celem.

01.12.2007
17:26
[77]

Plantator [ Prokonsul ]

Ja mam

01.12.2007
18:01
[78]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Plantator ---> i...? Ew. daj znać na mail (w profilu). Prześlę plik.

01.12.2007
18:09
smile
[79]

Narmo [ nikt ]

W mordę...
Sprawdziłem właśnie, ile ważą savy...


Wiedźmin | Część 8 | "Droga, z której się nie wraca" - Narmo
01.12.2007
19:23
smile
[80]

adamis [ Free Hugs! ]

--->

Dodam jeszcze, ze z poczatku kasowałem savy, wiec mysle ze tak z 1 giga jeszcze by bylo ;)

BTW własnie skonczylem Wiedźmina :))


Wiedźmin | Część 8 | "Droga, z której się nie wraca" - adamis
01.12.2007
20:54
[81]

hctkko. [ Konsul ]

u mnie 131 sejwów, 2 gb... a jestem przy połowie IV aktu :)

01.12.2007
20:57
smile
[82]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

I czym wy sie chwalicie... ja po skończonej grze miałem 8.08 GB :)

01.12.2007
21:00
[83]

Aen [ MatiZ ]

Mam problem w gnieździe kikimor w III akcie - Uciekam przed królową, Geralt mówi żeby usunąć podpory, walę w nie znakiem i wszystko spada mi na łeb - Z jednej strony pieprzona królowa, z drugiej chmara robotnic. Jak to zrobić by titło?

01.12.2007
21:27
[84]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

MOje sejwy na koniec gr wazyly 2 gb :D
Aen--> na robotnice nie zwracaj uwagi biegnij do ostatniej belki i walnij ja Aardem i po sprawie

01.12.2007
21:29
[85]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

Ja tak też robiłem w tym II akcie. A tak w ogóle dla mnie to najtrudniejszy etap gry, finałowa walka z Magistrem oraz z królowa kimikor. Potem już decydowanie łatwiej i walki finałowe łatwiejsze.

01.12.2007
21:30
[86]

N|NJA [ Senator ]

Aen-> Odsuń się jak najdalej od pierwszej podpory, ale w zasięgu aarda. Potem leć do przodu, wiej w odnogę jaskini za druga podporą, pierdyknij aardem i po sprawie.

Kolejny problem po bestii, którego nie pojmuje, królową rozwaliłem za pierwszym razem i sie zdziwiłem, co tak ludzie marudzili, ze trudna.

01.12.2007
21:31
smile
[87]

Ello997 [ Generaďż˝ ]

u mnie savy pod koniec gry zajmowały 6gb:/ :D

01.12.2007
23:45
[88]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Ponawiam prośbę/pytanie:
Hmm... zrobiłem własnie małą modyfikację do Wiedźmina, tzn. poprawiłem prędkość poruszania się Geralta (wygląda to teraz nieco bardziej naturalnie), obniżyłem horendalne stawki niektórym graczom w kości i lekko zmodyfikowałem sklepy. Nie ma ktoś odrobiny miejsca na czasowy host tego pliczku (kilka kilobajtów)?
Tylko nie odsyłajcie mnie na strony tzw. Share'y - to mija się z celem.

01.12.2007
23:53
[89]

Narmo [ nikt ]

Aurelinus --> Prześlij mi na maila.

Edit: skleroza nie boli. narmiak na gmail.com

02.12.2007
00:35
smile
[90]

zmudix [ palnik ]

To ja może z innej beczki. :) Gdzie i jakie panny wychędożyliście? :D Jestem póki co w drugim akcie i jeszcze kilka się pewnie znajdzie... ;>

spoiler start
Prolog: Triss po podaniu lekarstwa
Akt I:
- Wieśniaczka po daniu jej tulipanów
- Vesna Hood po odprowadzeniu jej do domu
Akt II:
- Shani po wykonaniu questu "Przyjaciółka z dawnych lat"
- Prostytutka (za kwiatka po wykonaniu questu "Pracujące dziewczyny")
spoiler stop

02.12.2007
02:01
[91]

Plantator [ Prokonsul ]

Ale po co trzymacie te wszystkie sejwy. Można je systematycznie kasować w trakcie gry, zostawiając tylko kilka ostatnich.

02.12.2007
04:18
[92]

Plantator [ Prokonsul ]

Plik Aurelinusa z postu [76]

02.12.2007
11:14
[93]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Oraz tu:



Bardzo dziękuje obu wam za pomoc. I zapraszam chętnych do przetestowania.

02.12.2007
11:18
[94]

eros [ elektrybałt ]

Dziekuje za pomoc. Wczoraj udalo mi sie skonczyc gre. Swietne outro i az sie chce zaczac od nowa na wyzszym poziomie :)

02.12.2007
16:17
smile
[95]

bartos9 [ Pretorianin ]

Tydzień temu skończyłem grę. Po prostu miodzio. Trzeba przejść jeszcze raz.

02.12.2007
16:49
[96]

mirencjum [ operator kursora ]

Dzisiaj skończyłem. Dobra gra.

02.12.2007
18:44
[97]

robal [ Konsul ]

Witam

w co najlepiej jest inwestować talenty i gdzie mogę kupić lub nauczyć się warzyć mikstury lecznicze ??

02.12.2007
23:22
smile
[98]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Cześć, mam pytanko:
Jestem w Wyzimie Handlowej i prowadzę śledztwo. W jego czasie oskarżyłem alchemika Kalksteina i się przestał do mnie odzywać, nie mogę z nim porozmawiać. Czy będę mógł jeszcze z nim zagadać? Mam dwa questy z nim w roli głównej. Nie stresować się i iść dalej z fabułą?

02.12.2007
23:46
[99]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

cainoor - tak sie zdarza

tocz dalej gry, rób inne misje, póżniej przekonasz sie ze jest niewinny, bedziesz mial opcje dialogowa to mu to powiedz i zapisze ci do dziennika

idz na bagna tak jest kilka misji co jest z wiazane z alhemikiem i samo ci pojdzie dalej...

03.12.2007
08:23
[100]

smuggler [ Patrycjusz ]

Aurelinus - wrzucile m ten pliczek na nasz cover do 01/08 mam nadzieje, ze nie masz nic przeciw,

03.12.2007
09:04
[101]

eJay [ Gladiator ]

Cainoor------>Nie przejmuj się Kalksteinem i tak gdy odkryjesz prawdę, będziesz miał szansę go przeprosić:)

03.12.2007
15:14
[102]

Aen [ MatiZ ]

Ech, no i po grze. Szkoda że

spoiler start
nic się nie wyjaśnia w związku z powrotem Geralta do żywych i przeszłością. No chyba że coś mnie ominęło
spoiler stop

03.12.2007
15:36
[103]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

smuggler ---> nic, ofkoz, w końcu to pierwszy nieoficjalny moduł do TW, mini, ale zawsze... wysłałem ci mail BTW, wart poczytania...

03.12.2007
15:39
[104]

boskijaro [ Senator ]

Wiadomo kiedy wyjdzie patch ? Chcialbym na swieta pograc w Wiedzmaka z nowym patchem :P

03.12.2007
15:42
[105]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

Patch ma być na święta, dokładnej daty chyba nie podali.

03.12.2007
20:19
[106]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

W połowie grudnia ma być patch.

03.12.2007
20:35
[107]

zmudix [ palnik ]

I bardzo dobrze, bo mi już się dziwne rzeczy dzieją. Pomimo przyłączenia się do Zygfryda w kanałach na początku II aktu nie mogę kupować/przekuwać u Kupca i Płatnerza Zakoku. ;|

03.12.2007
21:14
[108]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

zmudix - to nie błąd tylko tak ma być!!

a pamietasz jak sie ciagle zygfryd pyta: czy przyłączysz do nas? Przeciez nie mowi ze tak
Jak powie ze chce przyłaczyc to wtedy półdziesz na zakupy Do płatnerza Zakonu

edit

a ^ propos twojej listy podbojów to jeszcze ze 4 ,.... chyba... tak myśle... :))

03.12.2007
21:29
[109]

zmudix [ palnik ]

Mhm, w sumie to wyczerpałem z nim już opcje, ale nigdzie nie widziałem, żeby była tam opcja na "tak". oO Zresztą, Kupiec i Płatnerz obsługują także przyjaciół zakonu, a do takowych się raczej zaliczam. ;) Mam chrapkę na tą zbroję i coś czuję, że w III akcie będzie droższa, niż te 5k orenów. XD Do tego z chęcią bym sobie nożyki pousprawniał... ;|

(gram w sumie drugi raz od połowy 1-go rozdziału... i jak wcześniej byłem w II rozdziale, to mogłem tam robić zakupy ;|)

03.12.2007
21:35
[110]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

zmudix--> idz na bagna i zaprowadz oddzial zakonu na cmentarzysko golemow, wtedy powinienes byc traktowany jako przyjaciel zakonu

03.12.2007
21:36
[111]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

no tak... adus13 ma racje :)

04.12.2007
12:00
[112]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Czy mógłby ktos mi podpowiedzieć, gdzie w książkach, komiksach, filmie itp. znajdę informacje o wiedźmińskich szkołach? Dużo mówi się o szkole kota i gryfa, coś obiło mi się o uszy o wężu..., ale nie mogę przypomniec sobie czy w książkach coś o tym było...?

04.12.2007
12:08
[113]

smuggler [ Patrycjusz ]

W ksiazce mowa tylko o tym, ze Bonhart mial naszyjniki wiedzminow z wilkiem, gryfem i kotem. Ale nie jest wyjasnione cz to sa rozne szkoly, czy tez po prostu wiedzmini mieli rozne medaliony.

W komiksie jest mowa o roznych szkolach.

04.12.2007
13:56
[114]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

W którym komiksie/odcinku?

04.12.2007
14:02
[115]

Caine [ Książę Amberu ]

Aurelinus: "Zdrada".

04.12.2007
14:16
[116]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Dobra/Ok/Dzięki,
osioł jestem, bo pytanie powinno brzmieć co tam jest opisane/napisane nt. tych szkół. Chyba, że ktoś ma dostęp do skanu...

04.12.2007
14:21
[117]

Caine [ Książę Amberu ]

O ile pamiętam: wiedźmin szkoły Wilka wart jest tuzina zbrojnych, szkoły Kota - sześciu-ośmiu. Podczas wiedźmińskich zawodów Koty dali się wkręcić w intrygę zaplanowaną przez dwór królewski i wystrzelano z kusz dwa roczniki młodych wiedźminów.

W podręczniku RPG zaznaczona jest lokalizacja wszystkich trzech szkół, i nie dam głowy ale szkoła Gryfa pokrywa się z cytadelą Vilgefortza. Co by oznaczało, że był on niegdyś wiedźminem.

skany: a fuj. wstydź się ;) Ja czytałem w Leclercu.

Cpt Krzysztow: proszę, nie pisz tu o serialu. To jak puszczenie bąka w towarzystwie.

04.12.2007
14:22
[118]

Capt. Krzysztow [ Brat Bibliotekarz ]

W pierwszym odcinku serialu też jest mowa o 2 innych szkołach. Zdaje się, że do Kaer Morhen przybyły nawet wiedźminki, ale głowy sobie uciąć ni dom.

04.12.2007
17:12
[119]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Dzięki

04.12.2007
19:32
[120]

Lt.Matts [ I'll write my epitaph ]

Krzysztow--> bazuj na książce, nie serialu.

04.12.2007
22:24
smile
[121]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Gdybyście jeszcze sobie coś przypomnieli, szczególnie z papierowego RPG lub komiksu, dajcie znać.

05.12.2007
00:36
smile
[122]

Caine [ Książę Amberu ]

Aurelinus: Odnośnie szkół to chyba wszystko z podstawowego podręcznika. Niestety zostały potraktowane po macoszemu.

05.12.2007
07:58
smile
[123]

M5M3 [ Centurion ]

Mam pytanko czy na najnowszym Intel Celeronie pójdzie Wiedźmin ?

05.12.2007
08:35
[124]

musio3 [ Konsul ]

No i skończyłem - ta gra jest genialna i każda kolejna godzina w nią przegrana to +1% do oceny :)


Pytanie do ostatniej sekwencji gry (filmik) - ciekawi mnie tylko co to za gość, który zostaje rozpruty na samym końcu? Czemu Geralt tak się dziwi kiedy patrzy na twarz?

Podsumowując - gra była dosyć łatwa (jeżeli chodzi o walkę) tylko w nielicznych momentach musiałem powtarzać sejwy - ostatni bossowie pokonani za pierwszym podejściem. Wymaksowane Igni + inteligencja daje rady na wszystko.

05.12.2007
11:03
[125]

eJay [ Gladiator ]

musio3--->

spoiler start


Spojrz na jego oczy i oczy Geralta - to był inny wiedzmin.
spoiler stop

05.12.2007
11:11
[126]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

No właśnie ja też nei wiem co to za koleś z outra, a podpowiedź eJay'a nic mi nie mówi.

05.12.2007
11:35
[127]

musio3 [ Konsul ]

eJay - no to outro do powtórki...chociaż podobnie jak Fan realu madryt i raula - drapię się teraz po głowie i próbuję wyciągnąć z tego jakieś wnioski...

05.12.2007
11:39
[128]

eJay [ Gladiator ]

musio3--->

spoiler start


Zwroc uwage na styl walki tego goscia - facet posługuje się dwoma brońmi naraz. Geralt tak nie potrafi. Wniosek? Gdzies pewnie istnieje szkoła wiedzminow, ktora szkoli zabojcow(?). To materiał na sequel i byc moze pokaz tego co Geralt bedzie wyczyniał z mieczami w nastepnej czesci. Oczywiscie to tylko moje domysły...
spoiler stop

05.12.2007
11:43
[129]

musio3 [ Konsul ]

eJay --->

spoiler start
Szkoła wiedźmińska szkoląca wiedźminów? <kręcenie nosem>
Oczywiście twój domysł na podstawie filmików jest jak najbardziej trafny ale mnie za bardzo nie pasuje coś takiego do Sapka. W sumie u niego wszystko jest możliwe ale u licha, przecież są jakieś granice :)
spoiler stop

05.12.2007
11:53
[130]

Caine [ Książę Amberu ]

Musio: czytaj wątek.

spoiler start
W komiksie wg scenariuszu Sapka jest mowa o 3 szkołach, w książkach i RPG nawiązań do tego jest pełno - tylko że nic nie jest wyjaśnione.
spoiler stop

05.12.2007
12:00
[131]

musio3 [ Konsul ]

Caine - czytałem.

spoiler start
Nigdzie nie ma przesłanek, że szkoła wiedźminów może być tak na prawdę szkołą zabójców - w zasadzie to się wzajemnie wyklucza (bo A nie jest równe B). Czyli innymi słowy inne szkoły wiedźminów powinny być szkołami wiedźminów a nie szkołami zabójców :) Ostatni wątek z gry jest trochę niepokojący chociaż wierzę, że jeżeli pojawi się kolejna część przygód Geralta to ten wątek zostanie mądrze rozwiązany.

spoiler stop

05.12.2007
13:07
[132]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

musio3 ->

spoiler start
To że jest zabójcą nie oznacza że nie był/jest Wiedźminem, mógł przejść na złą stronę mocy :)
spoiler stop

05.12.2007
13:17
[133]

cRaven [ Konsul ]

Wiedźmini zwani są przez gawiedź - zabójcami potworów. Co za różnica między wiedźminem a zabójcą? Jeśli czepiać się słów to wiedźmin jest zabójca potworów (z powołania) a zabójca likwiduje ludzi. Nie sądzę, że konieczne byłyby do tego oddzielne szkoły walki, jako że wystarczy wspomnieć że wiedźmin szkoły wilka wart jest 12 zbrojnych.

nie pisze o tym w spoilerze bo do fabuły gry nie ma się to nijak

05.12.2007
14:02
[134]

musio3 [ Konsul ]

cRaven - no właśnie, uogólniając zacierasz pewne idee. Wiedźmin nie jest zabójcą - tak samo jak pikinier nie jest łucznikiem mimo, że obaj biorą udział w wojnach/bitwach w szeregach armii. Zabójcy często byli (jakby nie było) mocno wplątani w politykę (vide outro) i najczęściej w politycznych celach używani, wiedźmini z zasady mieli być neutralni i zajmować się tępieniem wroga, który nie potrafi tworzyć sił politycznych :)
Oczywiście "technologia" wiedźminów byłaby jak najbardziej pożądana przez siły "zabójców" ale nie można szkolić wiedźminów, zabójców i regularnej armii w jednych koszarach, tak jak twierdzi cRaven. To są inne struktury, inne ideologie i inne metodyki - to jest po prostu sprzeczne. No chyba, że dochodzi do "spaczenia" którejś z nich (w sensie podobnym do sytuacji w grze - vide Salamandra) - i właśnie tylko to może być jakąś podstawą do wytłumaczenia, czemu wiedźmini stają się wiedźbujcami :)

05.12.2007
15:36
[135]

smuggler [ Patrycjusz ]

Musio3 - a nie moze byc, ze ktos wykradl sekrety tworzenia wiedzminow i po prostu majstruje takich renegatow - mozliwosci wiedzminskie ale mentalnosc assasynska? W koncu wiedzmin nabywa swoj kodeks podczas szkolenia, zmien kodeks i uzyskujesz zupelnie inny produkt. To jak z terrorystami, szkolonymi wedle zasad przygotowanych dla np. SAS. Sa rownie sprawni ale maja zupelnie odmienne cele.

05.12.2007
15:42
[136]

Llordus [ exile ]

spoiler start

Rownie dobrze mozna gdybac, ze to jakies niedobitki salamandry ukonczyly dzielo swoich zalozycieli. Przeciez organizacja pokroju Salamandry nie mogla stac sie tym czym byla tylko dzieki Azarowi i Magistrowi bedacych na smyczy Wielkiego Mistrza, zapewne posiadali tam jeszcze paru cfaniakow pokroju niejakiego Savoli, ktorego spotykamy na samym poczatku gry. Byloby to rowniez naturalne - sam Geralt odzyskal oryginaly receptur, ale same receptury mogly przeciez zostac przepisane chocby na potrzeby prac polowych - nie wyobrazam sobie zreszta, zeby taki Wielki Mistrz dal Azarowi oryginalne papiery.

Imho to zadatek na dodatek, ze tak powiem :)

spoiler stop

05.12.2007
16:01
[137]

Llordus [ exile ]

cRaven --> taka jeszcze refleksja.
"zabojca" do "zabojca potworow" ma sie mniej wiecej tak jak "krzeslo" do "krzeslo elektryczne".

05.12.2007
16:08
[138]

smuggler [ Patrycjusz ]

LLordus

.

spoiler start


- niby tak ale niekoniecznie, bo jak szkolenie mistrza kung-fu trwa lata, tak tez nie zrobisz z kogos wiedzmina w pare tygodni. Wiedzmin to dzieciak, poddany mutacjom, przechozacy wieloletni morderczy trening. Mozna, i owszem, tak jak z Ciri, podkrecic parametry typu zrecznosc, fechtunek, ale to nie czyni jeszcze z czlowieka wiedzmina.

Wiec hipoteza niezla ale naciagana. Ale moze zalozyc, ze ktos wykradl podobne tajemnice INNEJ szkole i stad takie cosik - co sugeruje inna technika walki itd. - a Salamandra chciala miec podobnych killerow i sprobowala w szkole wilka, tylko bez powodzenia. I wtedy Geralt musi dowiedziec sie a) kto, b) po co, c) czemu i jak, d) wykonczyc sk*** :) itd I masz fabule II czesci :). No i opanowac nowe techniki i znaki, bo te swoje przeca w finale ma praktycznie maksymalnie napakowane, a trudno zeby ZNOWU dostal amnezji i zaczynal od zera

spoiler stop

05.12.2007
16:25
[139]

Llordus [ exile ]

smuggler -->

spoiler start

Tak na szybko skrobne, wiec rozumowanie moze miec luki ;)
Ale ta hipoteza nie jest jakos bardziej naciagana niz fakt, iz Salamandra w finale gry wystawiala juz gotowych mutantow do walki. Wytrenowanych, szybkich i morderczych dla zwyklych zolnierzy (vide casus pomylenia jednego takiego ze strzyga i wycieczka do wiezy, gdzie spotykamy Kalksteina). Co wiecej - jesli obierzesz drogre gry z Zakonem, to od Zygfryda dowiesz sie, ze jeden z przerosnietych "klocow" to byl jakis tam rycerzyk zakonny, ktory jeszcze tydzien (albo pare tygodni - takich detali nie pamietam :) ) byl jakims wrecz chlystkiem o posturze znacznie mniejszej, niz sam rzeczony Zygfryd.
Jesli przesledziles watek z detektywem i pogadales z nim o czyms wiecej, niz samo sledztwo, to dowiesz sie ciekawej historii o porwanym dziecku z pewnym specyficznym znamieniem, ktore po jakims pol roku od zaginiecia zostalo odnalezione jako zmutowany znieksztalcony potwor. Mozna odniesc tez wrazenie, ze cala opisana sytuacja dotknela detektywa osobiscie o to ona uczynila go de facto detektywem tropiacym Salamandre.

To by wskazywalo, ze albo Salamandra juz od dlugiego czasu pracowala nad procesem mutowania, z jakims nawet chyba skutkiem i receptury z Kaer Morhen po prostu pozwolily gdzies cichcem dokonczyc i udoskonalic to, co sami zaczeli. (vide casus dziecka detektywa).
Druga wersja, rownie naciagana jest taka, ze po prostu z ich wczesniejsza wiedza i recepturami byli w stanie przeprowadzic mutacje juz doroslego, zyjacego organizmu do formy "wiedzminskiej". (vide casus kolegi po fachu Zygfryda).
p.s.
Trzecia wersja mowi o tym, ze oba zdarzenia mialy miejsce i byly realizowane :)

spoiler stop

05.12.2007
17:02
[140]

marszym [ Senator ]

Llordus -->

spoiler start
Mutanty, o których wspominałeś to były "robione na szybko", co sprawiło, że były to bezmyślne potwory stworzone do zabijania (vide rozmowa Jakuba, przed klasztorem z jednym z nich).
Wiedźmin, to coś więcej. Mutacja przeprowadzana jest stopniowo i powoli, dzięki czemu Wiedźmin wygląda (z nielicznym zmianami) jak normalny człowiek. Ma swój własny, normalny umysł. Nie jest bezmyślną istotą i nawet wbrew pierwotnym założeniom posiada pewne uczucia.
spoiler stop

05.12.2007
17:08
[141]

Llordus [ exile ]

marszym -->

spoiler start

Po pierwsze skad zalozenie, ze ten zabojca z filmiku to jakos bardzo inteligentny jest?
Zreszta przy tych wszystkich naciagnieciach spokojnie mozna zalozyc, ze mutanci byli zdeformowani fizycznie i psychicznie wlasnie przez brak dopracowanych procedur mutacyjnych.
Ostatecznie, gdy udalo sie te procedury dopiac do wlasciwego stopnia, tak ze nie bylo deformacji, to znaczy ze mutacje dalo sie przeprowadzic na wlasciwym osobniku doroslym, nie deformujac go w zaden sposob. Dzieki temu majac doswiadczonego zabojce mozesz poprzez mutacje zwiekszyc po prostu jego mozliwosci w zakresie walki.

Nic nie poradze, ze u mnie ten ciag przyczynowo skutkowy zmierza wlasnie w ta strone :)


spoiler stop

06.12.2007
07:55
[142]

smuggler [ Patrycjusz ]

LLordus

spoiler start

Dosc ciekawa hipoteza, nie powiem, ma jakies racjonalne jadro ale nie do konca czuje sie przekonany.

Co do obcego wiedzmina - mial bandoleir z eliksirami (ergo: umial z nich korzystac i to sensownie), wymordowal straznikow "a la ninja" czyli po cichu i z przyczajki, fechtowal (a nie walil z calej sily mieczem) itd. - to wszystko chcac niechcac dowodzi jego normalnej inteligencji, czego o mutantach powiedziec nie mozna


spoiler stop

06.12.2007
08:31
[143]

musio3 [ Konsul ]

Smuggler, LLordusm Marszyn -->

spoiler start
Trzymałbym się raczej tego, że zabójca był kimś w pokroju wiedźmina i nie mógł być poddany takim mutacjom jakim robiła to Salamandra - na filmiku widać, że jest normalny (przynajmniej patrząc na twarz, chociaż na posturę również) i świadczyłoby to właśnie za tym, że gość musiał być bardziej "wyszkolony" niż "zmutowany" (sytuacja zupełnie odwrotna niż "zabawkami" Zakonu) - gdyby był efektem masowej mutacji, to nie przedzierałby się sam tylko w grupie kilku innych (dla uzyskania większej pewności) - według mnie właśnie ta akcja solo, skradankowa i z 2 mieczami jest raczej odsłoną do kolejnej intrygi ale już bez udziału Salamandy/Zakonu - to by było chyba trochę nudne, gdybyśmy mieli znowu tego samego wroga - tym bardziej, że Mistrz już zginął...
spoiler stop

06.12.2007
10:37
[144]

cRaven [ Konsul ]

-->Llordus

spoiler start

Może źle to przestawiłem. Chodziło mi o to, że hipotetycznie zabójca mógł być przygotowany i szkolony na wiedźmina. Następnie gdy dorósł i zakończył szkolenie, wskutek najróżniejszych przyczyn
np:
- coraz mniejszej populacji potworów, na co zawsze narzekał Geralt -> mniejszej intratności fachu
- doświadczeń życiowych, które go skrzywiły -> Geralt twierdził, że są potwory gorsze od tych z jaskiń czy bagien, chodzą wśród nas i mogą być nawet najbardziej cywilizowane jak to możliwe:)

a co do walki i umiejętności vs potworom i ludziom. Chodziło mi o to, że każdy wiedźmin zapewnie jest uczony walczyć równie dobrze z tym jak i z tym. Jeśli sądzisz, że Wiedźmin nie posiada wyuczonych umiejętności by pełnic rolę zabójcy, byc może masz rację, choć sądzę że są przynajmniej już na wystarczającym poziomie, a i inne umiejętności szybko by nabył.
I o to mi chodziło w porównaniu wiedźmina (zabójcy potworów wedle gawiedzi) z zabójcą - umiejętności a nie filozofia i przekonania
spoiler stop

06.12.2007
12:35
[145]

smuggler [ Patrycjusz ]

Swoja droga zawsze mnie to meczylo: wiedzmini to zabojcu potworow, tak? To po kiego tak dobrze umieja fechtowac? Jasne, ze umiejetnosc walki mieczem w walce z potworem sie przydaje, to oczywiste. Ale co innego uczyc sie walki mieczem z potworami, ktore po prostu sa szybkie, grozne itd. a co innego FECHTUNEK czyli sztuka trafienia wroga wladajacego inna bronia biala.

Niby to to samo ale nie do konca.

Pewnie, ze pewne nawyki wyniesione z fechtunku sa przydatne (odruchowe zaslony i bloki mieczem) ale wiekszosc z nich (finty etc. nie wydaja sie specjalnie przydatne). Zauwazcie jak to wygladalo w np. walce z zeuglem - to po prostu bylo rabniecie mieczem - mocne, do oporu. Do tego finezja nie jest potrzebna.

Tymczasem wyglada na to, ze wiedzmini sa szkoleni do walk typu "miecz vs. miecz". Na potwory to i topor by sie przydal, czy inna naginata, czyli cos co moze zadac duze "masowe" obrazenia niz dosc finezyjny miecz. A wiedzmino preferuja miecze. Troszke dziwne, bo sugerowaloby, ze poza "oficjalna" wersja zastosowan ("Uzyj wiedzmina na potworze" :)) wyglada jakby druga, nieco mniej poczciwa. To zreszta nawet pada w ksiazce, brzmi mnie wiecej, ze "kiedys wiedzminowi bylo wsio ryba - potwor, czy poborca podatkow, byle dobrze ciety" - narzeka jakas postac, gdy Geralt robi fochy, ze tego nie, tamtego nie, bo kodeks i w ogole.

Co wy na to?

06.12.2007
13:06
smile
[146]

Caine [ Książę Amberu ]

smuggler: z tych samych powodów, dla których nie polują z łukiem. Na forum gry jest masa spekulacji na ten temat, ja przychylam się do opcji, która mówi że wiedźminowi ciężko by było gizarmą czy inną runką wywijać w chaszczach, na bagnach i jaskiniach. Wiedźmin z definicji włazi w zasadzkę, gdzie musi dysponować bronią szybszą niż przeciwnik. Miecz wiedźmiński, lekki i ostry jest dużo bardziej przydatny podówczas niż topór. Zwróć również uwagę, że toporem nie można parować ciosów - potrzebna by była tarcza. Kolejne obciążenie, z którym wiedźmin stał by się już tylko puszką z mięsem (flaszką z krwią) dla wampira.
Zaś co do zeugla: większość stworzeń jakie tępi książkowy wiedźmin, to humanoidy o zbliżonych do siebie gabarytach

Nie zapominaj również, że w naszej kulturze miecz to symbol wojownika, kodeksu, rycerstwa (również krzyża) i czegoś tam jeszcze - do takiego archetypu, świadomie lub nie odwoływał się Sapkowski.

Zaś co do szkolenia szermierki - głupio by było, gdyby zabójcy potworów nie mogli sobie zapewnić ochrony przed zwykłymi bandytami.
zapraszam do polemiki

06.12.2007
13:33
[147]

smuggler [ Patrycjusz ]

Nie ma co polemizowac, twa argumetnacja wydaje sie byc sensowna, choc IMO tak czy siak za wiele idzie tam w miecze. Naturalnie ma to wytlumaczenie FABULARNE (gdy czytam ksiazke dla przykladu) ale zakladajac, ze to real, to mozna miec jakies watpliwosci.

Tzn. miecz - ok. Ale techniki wiedzminskie winny IMO obejmowac takze inne uzbrojenie. Vide owa dwa sztylety, ktorym IMO latwiej walczyc w bliskim zwarciu, ze stworzeniem wielolapym dla przykladu. A na takiego zaugla topor jak znalazl.

06.12.2007
18:07
smile
[148]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Aż dziw bierze, że w arsenale nie ma lightsaber'a..., w końcu to tylko fantasy.

06.12.2007
19:42
[149]

Caine [ Książę Amberu ]

smuggler: zeugl w książce to jakiś mniejszy był i troche inaczej ubit został. do takiej roboty drwala, jaką mamy w grze wyraźnie topór lepszy.
Jeśli chodzi o sztylety - to taki "back up weapon" wiedźmina, nie przypominam sobie sytuacji aby kiedys były w robocie.

BTW: moda na dual wield to pokłosie AD&D czy napradwe kiedyś tak ktoś walczył

Aurelinus: jest Moonblade.

07.12.2007
06:08
[150]

koci_kwik [ Podrap mnie po plecach ]

Caine - trafne spostrzeżenia... :)

07.12.2007
07:57
[151]

smuggler [ Patrycjusz ]

Caine - zeugle rosna cale zycie, wiec i wieksze sie musialy czasem trafiac.

Jedyny, ktory skutecznie walczyl podwojnym mieczem/ami to niejaki Musashi Miyamoto, slynny szermierz japonski, taki ichni Wolodyjowski. O innych nie slyszalem przynajmniej.

07.12.2007
08:26
smile
[152]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

A ten koleś Robin Hooda? Że o wujku Zenku nie wspomnę... to jest mistrz walki dwoma siekierami, młotami i wszystkim co nadaje sie do rozbujania...

07.12.2007
10:39
[153]

cRaven [ Konsul ]

faktyczny dual wield... Na 100% w Japonii i Chinach - od krótkich mieczy Wakizashi, sztylety Sai, nunchaku, czy też nieznane mi z nazwy "małe sierpy". Sądzę, że w rodzimej Europie też pewnie by znaleźli się ludzie, którzy starali się opanować walkę dwoma broniami.

07.12.2007
11:09
[154]

smuggler [ Patrycjusz ]

Aurelinus - ale mowimy o postaciach literacko-filmowych czy realnych?

07.12.2007
11:11
smile
[155]

Caine [ Książę Amberu ]

smuggler: ichni Wołodyjowski... musiał mieć jak nic metr trzydzieści wzrostu ;)

cRaven: kama. taki mały sierp to kama.

Aurelinus: wujek Zenek robił motion capture do wiedźmina? tylko dual wielda czy również momentów po spożyciu?

07.12.2007
22:08
[156]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

A propos lightsabera ----> zobaczcie to i ...*śmiech na sali*...



Smuggler ---->ech, żartowałem, ale o ile pamiętam, to w początkach ekspansji arabów, po 660 roku, był pewien "słynny" wojownik który wymachiwał dwoma "czymśtam", sejmitaropodobnymi zapewne, a na dodatek walczył na waleta, czym wywoływał popłoch w szeregach chrześcijańskich armii bizantyjskich, nie tyle nagością, co pewnie smrodem...

07.12.2007
22:14
[157]

marszym [ Senator ]

Aurelinus - Dobre ! :) Tylko co to za badziewny lektor ?

07.12.2007
22:27
[158]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Aurelinus ---> natomiast w szeregach chrzescijanskich, wojownicy pachneli ;-) Pewnie kadzidlami, ktorymi to, przed walka okadzali ich bogobojni mnisi :-)

08.12.2007
04:42
smile
[159]

Vismerhill [ Pretorianin ]

Tak apropo jeszcze outro:

spoiler start


Troszkę inaczej odebrałem to zakończenie, gdybym nie przeczytał waszych postów, to byłbym pewien, że tą zaszlachtowaną postacią był Berengar. W walce dorównywał Geraltowi - w końcu był wiedźminem, miskturki także widać przywieszone przy kurtce i do tego to zdziwienie i niedowieżenie na twarzy bohatera dopiero po odsłonięciu jego maski. W końcu sam Sapkowski stwiedził, że zakończenie powinno być szokujące dla odbiorcy. Takie małe moje spostrzeżenie, może nie ma to jakiegoś zbytniego sensu logicznego, ale każdy odbiera to na swój sposób:)


spoiler stop

08.12.2007
05:02
[160]

Narmo [ nikt ]

Vismerhill -->

spoiler start
W Berengar może zginąć w grze na parę sposobów przed zakończeniem więc to od razu odpada :P
spoiler stop

08.12.2007
23:21
[161]

Capt. Krzysztow [ Brat Bibliotekarz ]

No dobra, teraz zupełnie z innego kega nalejemy... Wiadomo już kiedy dane nam będzie ujrzeć na oczy (oba) własne nowego patcha do gry?

09.12.2007
12:16
[162]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

Ma byc "przed swietami"

09.12.2007
12:23
smile
[163]

viesiek [ Legend ]

gram drugi raz i zauważyłem pewną nieprawidłowość :)

spoiler start
otóż, kiedy pierwszy raz przechodziłem, na podgrodziu (rozdział I) oszczędziłem elfów i kazałem spalić Abigail i wszystko było potem w porządku.
teraz natomiast, zrobiłem odwrotnie tzn zabiłem wiewiórki, a następnie uniewinniłem Abigail i co za tym idzie zabiłem Wielebnego, Oda i Harena. Gram teraz rozdział II i w dzienniku niedość, że mam wpisane, że Wielebnego oszczędziłem, to nadodatek podczas aresztowania Golana Vivaldiego okazało się, że Haren wydał wiewiórki... jak mógł je wydać skoro go zabiłem?? :p
spoiler stop

09.12.2007
12:32
smile
[164]

M5M3 [ Centurion ]

Nom u mnie tez to było ;/ ale ściągnij sobie łatkę czy coś w tym stylu co poprawia bugi ;D

09.12.2007
15:31
[165]

DarkStar [ magister inzynier ]

da sie jakos dobrac do swojego ekwipunku w 5 akcie?

09.12.2007
15:35
[166]

marszym [ Senator ]

Da się tylko po przypłynięciu do Wyzimy z Jaskrem (u niego właśnie) później już nie da rady.

09.12.2007
16:22
[167]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

ja z wielebnym mam tak samo, jest "naslal na mnie swoich wiesniakow, a ja darowalem mu zycie" a ja go zabilem razem z odem i innymi

09.12.2007
21:50
[168]

zmudix [ palnik ]

Tak a propos Wielebnego i Harena.

spoiler start
A może zdążył wydać nieludzi trochę wcześniej, przed zabiciem? Postępowanie mogło "chwilę" trwać. :) Z tym wielebnym to bug ewidentny. Chyba, że dziennik się po prostu nie zaktualizował o dane z po zabiciu bestii. W cut-scence przed jaskinią Geralt ewidentnie oszczędza tej łajzie życie. :) (Ja wytłukłem i wiewiórki, i wieśniaków XD).
spoiler stop

09.12.2007
23:59
[169]

DarkStar [ magister inzynier ]

jak wyglada zakonczenie po stronie zakonu? macie moze linka? trzeci raz na wiedzmina nie mam sily:)

10.12.2007
08:30
[170]

smuggler [ Patrycjusz ]

Caine - akurat przeciwnie. Musash ibyl wielki nawet jak na dzisiejsze standardy. W biografii ma zapisane, ze majac lat 14 zabil jakiegos slynnego szermierza. I to jest fakt. Tylko za bardzo sie nie wspomina, ze on majac lat 14, w sredniowiecznej Japonii, gdzie gosc liczacy 1,50 uzwazany byl za goscia calkiem sporego, mial wowczas ok. 1,80 i zalatwil goscia nie mieczem, jeno okuta dluga pala. :) Zapewne biedny kurdupel nawet nie wszedl w zasieg skutecznego razenia swej katany :).

Co nie umiejsza faktu, ze Musashi zdolniacha byl (a majac takie warunki bez problemu mogl machac dwoma ciezkimi mieczami).

10.12.2007
09:14
[171]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

smug --> widziałeś filmik? post [156]

10.12.2007
19:23
smile
[172]

Caine [ Książę Amberu ]

wow. nawet dla tych mutantów z polskich gimnazjów 180 cm to jest wynik.

10.12.2007
21:22
smile
[173]

COREnick [ LaNuit AppartientANous ]

Mam mały problem:

spoiler start
Prawie na początku gry (Obrzeża Wyzimy) wziąłem zlecenie, żeby wyciągnąć jakiegoś gościa (lub to, co z niego zostało) z jaskini. Gdy wchodzę do jaskini, to spod ziemi wychodzą takie niby-drzewa (nazywają sie jakoś na E), które czymś strzelają i gryzą. Są trzy wyjścia zasypane kamieniami. Aardem nie da się ich odblokować, a drzewka są chyba nieśmiertelne. Co trzeba zrobić?
Aha. Gram na średnim poziomie trudności.
spoiler stop

10.12.2007
21:56
[174]

COREnick [ LaNuit AppartientANous ]

Update do poprzedniego postu:

spoiler start
Wyjścia są tylko dwa. Drzewka nazywają się Echinopsy. Udało mi się jednego zabić. Zaraz spróbuję zabić resztę. Mam 7 Jaskółek, może dam radę. :)
spoiler stop

10.12.2007
21:59
[175]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Corenick - Ja już dawno doszedłem do wniosku że Echinopsy są przegięte - W II-im akcie są takie co z daleka walą nigdy nie chybiając po 60 dmg - Nie mając dobrego Igni nie ma co podchodzić. W tej jaskini powienieneś dać radę na jaskółkach metodą "Walimy, uciekamy, walimy, uciekamy"...

... ale z balansem echinopso-podobnych to w Wiedźmienie slabo po prostu.

10.12.2007
22:04
[176]

zmudix [ palnik ]

COREnick

spoiler start
Zabij Sytego Echinopsa i splądruj jego szczątki. :) Da się zabić je wszystkie, mi na to poszła jedna jaskółka i dwie zamiecie. Staraj się chodzić tak, żeby na raz bić tylko jednego (na początku zwłaszcza), później może być ciężko, ale z zamiecią i jaskółką dasz sobie radę (a jak jesteś twardy, to i bez zamieci). Polecałbym też walnąć sobie kota (co by lepiej widzieć), choć to nie jest tak naprawdę konieczne.
spoiler stop

10.12.2007
22:12
smile
[177]

zmudix [ palnik ]

Dycu, no już nie przesadzaj, nie jest tak ciężko, w końcu się udaje... XD Chociaż Kokacydium z II rozdziału było przegięte... ale ja miałem je, utopca i dwa topielce... i jakoś się udało. ;) *średni poziom trudności*

10.12.2007
22:18
smile
[178]

COREnick [ LaNuit AppartientANous ]

Dzięki, już po sprawie. Wcale nie jest tak ciężko te Ścierwotopsy pokonać. Po prostu nie opanowałem dostatecznie dobrze systemu walki. ale jak się wkręciłem, to siekałem równo. Zużyłem tylko jedną Jaskółkę. Niezły miałem ubaw, jak dowiedziałem się już, dlaczego ten Syty nazywa się Syty... :D

11.12.2007
00:40
smile
[179]

Caine [ Książę Amberu ]


widzieli, ale teraz przeczytajcie opis

spoiler start



Musimy również, rozczarowując męską część publiki, zdementować plotki dotyczące istnienia mistycznej krainy "Milfgard" ;)


spoiler stop


gamespot: wiedźmin ciągle na liście, nawet awansował z 7 na 6

11.12.2007
05:54
smile
[180]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

zmudix - Na Hardzie w II-im akcie za pierwszym razem umarłem z wrażenia kiedy z dystansu zszedłem na trzy ciosy.

Po prostu czułem się zaskoczony : )

11.12.2007
21:52
[181]

zmudix [ palnik ]

No cóż, Igni, styl grupowy na wszystkich, a później silny na roślinkę i było cacy. ;) Ale trzy strzały z kolca... ostro. Dobrze, że gram jednak na normalu, bo na hardzie bym nie wyrobił. :)

spoiler start
MOONBLADE i trofea, wyczytane z poradnika


Czy nie zabijając ghula dla trofea w akcie I pozbawiłem się szans na Moonblade? :<
spoiler stop

11.12.2007
23:34
[182]

zmudix [ palnik ]

Hmm... to ja może zrobię małego upa-upika z problemem dotyczącym płynności działania gry. :) Przeklejam swojego posta z innego wątku, być może tutaj będzie większy odzew. ;)


Mój sprzęt:

Sempron 2400+ (1,667GHz, rated as 2.0GHz)
1GB RAM
GeCube R9600XT 128MB

Czyli powinno na minimalnych detalach być w miarę płynnie. No i grafika nawet wyrabia, gorzej z resztą. Problem polega na tym, że gdy biegnę (gdziekolwiek, nawet w czyimś domu, ale wtedy to jest prawie niezauważalne), to co ok. 1,5s mam przycinkę (jakby się doczytywało). Czy jest to wina tego, że przy uruchomieniu gry mam zajęte za dużo RAMu? Gwoli ścisłości, SWAP mam ustawiony na 2GB, a całość próbuje śmigać na Win XP SP2.

Na wszystkich detalach (a więc i widoczności) ustawionych na minimum jest tak samo, jak przy ustawionych na medium, przycina tak samo. ;|

Może powinienem (poza zapewne zwolnieniem większej ilości RAMu) przerzucić swapa na szybszy dysk?

12.12.2007
10:28
[183]

Krom [ Chor��y ]

zmudix ---> jak możesz ustaw większy plik wymiany 3-4gb, i przeskanuj kompa spybotami itd., może masz lekko zasyfiony dysk. athlon xp1700, 768ramu, 9800pro 128mb -- to moja konfiguracja i jedyne przeciwności losu jakie doświadczyłem to były te "legendarne" czasy zapisu i wczytywanie lokacji.

12.12.2007
17:48
[184]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

Ma ktoś to demo z Gazety Wyborczej?

12.12.2007
18:01
[185]

Dizy [ Konsul ]

zmudix--> takie przycinki to najprawdopodobniej wina twojego bardzo słabego procesora.

12.12.2007
19:56
[186]

zmudix [ palnik ]

Podczas przycinek wyraźnie słyszę ostrzej pracujący dysk, więc może to jednak to. ;| Hm... czyżby zamiana płyty głównej i procka? :|

12.12.2007
20:23
[187]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

I jaki fragment gry znalazl sie w demie bo ja niestety zapomnialem dzisiaj kupic

12.12.2007
22:21
[188]

DarkStar [ magister inzynier ]

przydałby sie jeszcze jeden poziom, tak gdzies o polowe ciezszy od trudnego. mozna by wtedy faktycznie wykorzystać eliksiry typu czarna krew czy rosomak. finalowa walka z wielkim mistrzem zajela mi z 15 sekund, a Krol Gonu padl po jednym kombosie... generalnie za prosto jest.

12.12.2007
22:56
[189]

Capt. Krzysztow [ Brat Bibliotekarz ]

Racja, ultra hard ;)

12.12.2007
23:00
[190]

zmudix [ palnik ]

To pewnie kwestia podregulowania pewnych współczynników zadawanych obrażeń, otrzymywanego expa, itd.. Zapewne do zrobienia. :D Może jakaś oficjalna prośba ukierunkowana do CDPR? ;)

12.12.2007
23:01
[191]

DarkStar [ magister inzynier ]

w 90% przypadkow gra na poziomie typu insane jest najbardziej miodna:)

na hardzie - "poziomie dla najbardziej doswiadczonych graczy" - dupsko skopala mi jedynie przerosnieta roslina z II aktu i 3 skolocostam w IV

edit:
expa zostawiłbym na poziomie hard, bo jednak pakowanie postaci jest najprzyjmniejsza rzecza w rpgach, podnioslbym natomiast hp i krytyki mobow. moze wtedy walka w stylu grupowym nie konczyla by sie na 3 ciosie?:)

13.12.2007
00:14
smile
[192]

claudespeed18 [ Senator ]

zainstalowałem sobie demko Wiedzmina i po uruchomieniu wyskakuje mi takie okno, przeinstalowalem wiec DX9.0C i nadal to samo po restarcie...


Wiedźmin | Część 8 | "Droga, z której się nie wraca" - claudespeed18
13.12.2007
00:23
[193]

Dizy [ Konsul ]

zmudix jeśli to jest problem dysku twardego to zrób gruntowną defragmentację np darmowym programem AusLogics - tylko nie wbudowanym defragmentatorem windowsa. Jednak nie wiem czy to pomoże miałem kiedyś podobny procesor i niezłą jak na owe czasy karte gf 7600gs. W wielu nowych grach miałem "chrupanie" właśnie z winy słabego procesora.

14.12.2007
09:28
[194]

Ad@mski [ Centurion ]

Czy w grze można sprzedać starą zbroje?? Po kupnie nowej stara ląduje na podłodze i nie wiem czy mam ją tak zostawić czy może da się ją komuś opchnąć??

16.12.2007
16:30
[195]

wildone [ Konsul ]

mam pytanie.Jak pokonąc Javeda. Wszystkich na około zatukłem bez większych problemów ale ilekróć z nim walczem to sromotnie przegrywam. Wystarczy że rzycui na mnie jakieś ogłuszające zaklęcie(a robi to regularnie) i po kilku ciosach nie mam już 20 % życia

16.12.2007
16:40
[196]

sekret_mnicha [ the_collector ]

W moim przypadku walka z Javedem trwała może 30 sekund. Na początku nic nie robiłem,

spoiler start
tylko pozwoliłem mojemu koledze walczyc z Javedem
spoiler stop
, a potem Zamieć i jedna sekwencja ciosów w stylu silnym zakończyła walkę. Zdecydowanie za prosty pojedynek. Poziom trudności gry - średni.

17.12.2007
08:27
[197]

smuggler [ Patrycjusz ]

Sa eliksiry, ktore uodporniaja cie na powalenia...

17.12.2007
13:03
[198]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

Javed też oślepia, niemniej jednak przyda się Wierzba.

17.12.2007
15:06
smile
[199]

3w [ Generaďż˝ ]

jedno pytanko, a wlasciwie dwa

jest gdzies napisane ile geralt ma lat, np. podczas wydarzen z sagi??
kto jest starszy Geralt czy Yennefer??
ile w ogóle mogą żyć wiedźmini??

sry ze wyszły 3 :D

17.12.2007
15:08
[200]

matisek14 [ FantasyFan92 ]

Wiem że Yennefer ma 97, a Geralt jest od niej młodszy. Tyle wiem. Wiedźmini poprzez mutacje są odporni (oczywiście nie całkowicie) na starzenie, tak było napisane w sadze. A żyją dopóki ich nie zabiją :P

17.12.2007
16:03
[201]

smuggler [ Patrycjusz ]

ALe niezbyt wiele.

Wiedzmini sa dlugowieczni ale nie niesmiertelni. Po cichu zakladam, ze skoro maja tetno ze 4x wolniejsze niz normalni ludzie to reszta metabolizmu tez, zatem teoretycznie z 70x4 = 280 lat, powiedzmy 200 dla okraglosci, bo to wyczerpujacy styl zycia. :) Geralt mial tak z 90 z hakiem w momencie wydarzen opisanych w sadze, zatem byl w szczycie swych mozliwosci poniekad, tzn. juz nie narwany mlodzik, kondycja moze nie ta - ale jeszcze moze i wie jak :)

17.12.2007
16:45
[202]

Mortanius [ Legionista ]

Z tego co pamiętam w jednym z wywiadów Andrzej Sapkowski powiedział, że Geralt w czasie wydarzeń opisanych w sadze miał około 50 lat

17.12.2007
17:07
[203]

smuggler [ Patrycjusz ]

Smiem watpic, musial byc starszy, bo wtedy w czasach gdy odczarowal Jeza itd. mialby gora 35 lat. +20 do tego i bedzie OK.

17.12.2007
17:28
[204]

Mortanius [ Legionista ]

Jestem niemal pewny że właśnie o takim wieku mówił Sapkowski w jednym z wywiadów zamieszczonych na sapkowski zone, jednak czytałem je wszystkie dosyć dawno i nie jestem w stanie dokładnie powiedziec który. Oczywiście moge sie mylić, ale nie rozumiem co w tym dziwnego, że Geralt w czasie afery na dworze Calanthe miał własnie 35 lat.

17.12.2007
18:05
[205]

smuggler [ Patrycjusz ]

Bo byl juz ciut stary i zgorzknialy. :)

Niewazne, w sumie mogl miec 20 albo 120, whatever.

Po prostu dla mnie byl zawsze gosciem, ktory wiele przezyl, a juz na poczatku sagu narzeka "za stary na to jestem" podczas walki z zyrytwa. Tak faktycznie oglby narzekac 50-latek ale gosc, ktory starzeje sie duzo wolniej niz typowy czlowiek.

No i glupio jakos myslec, ze kombinuje z babka starsza o 40 lat :P

17.12.2007
19:11
[206]

Damian241 [ Chor��y ]

Mam pytanie czy w wiedzmiana mozna grac online? Prosze o odpowiedz

17.12.2007
19:14
[207]

3w [ Generaďż˝ ]

teraz sam tez troche poszperałem i znalazłem coc takiego:

teza I - Geralt jako stulatek...
Wiemy,że Kaer Morhen zostało w znacznym stopniu zniszczone a mieszkańcy wybici pół wieku przed narodzinami Triss. Informacja ta opisana jest w roku 1264 - dalej zakładając, że Triss w chwili pobytu w KM ma mniej więcej 30 lat mamy zatem 1264-50-30=1184 rok, rok w którym zaatakowano siedliszcze. W czasie ataku wymordowano wszystkich obecnych w twierdzy przypuszczalnie zaowocowało to załamaniem się procesu mutacji wiedźminów. Wnioski w tym momencie nasuwają się same - Geralt musiał zostać poddany Próbie Traw przed atakiem na Kaer Morhen czyli przed 1184 rokiem.. Dalej idąc tym tropem mamy też informację, iż spotkanie matki Geralta Visenny z prawdopodobnym ojcem Korinem odbyło się w roku 1166 więc przypuszczalnie Geralt mógł narodzić się w roku 1167, następnie poddano go Próbie Traw w roku 1177 gdy miał około 10 lat, zapewne w tym czasie odbywał treningi po czym na kilka lat oddano go do Ellander skąd mógł wrócić do siedliszcza zaraz po rzezi w roku 1184 mając lat 17. W tym momencie Geralt w chwili pobytu Ciri w warowni miałby 97 lat ! Nie byłoby to niczym dziwnym zważywszy, że Vesemir miał lat około 200 lub nawet więcej wspomina się, iż mógł być starszy od Kaer Morhen - zresztą co do określenia wieku wiedźminów i trudnościach z tym związanych znamienity jest cytat: "Zmienił się. Sprawiał wrażenie, jakby się postarzał. Triss wiedziała, że to biologicznie niemożliwe - wiedźmini starzeli się, owszem, ale w tempie zbyt wolnym, by zwykły śmiertelnik lub czarodziejka tak młoda jak ona mogli zauważyć zmiany." jeśi zaś chodzi o wiek Vesemira "Tak Vesemir był naprawdę stary. Kto wie, czy nie starszy niż Kaer Morhen."



i


teza II - Geralt w wieku emerytalnym... ;)
Zaczynając udowadniać te tezę trzeba wyjść z założenia o którym pisze sam AS: [Geralt-red.] "Ma (w chwili "Chrztu ognia") ponad pięćdziesiąt. Ale nie przyznaje się i nikomu nie powiedział, ile ponad. Wiedźmini starzeją się wolniej od zwykłych ludzi i mniej widocznie, niż zwykli ludzie. Wiedźminowi, który ma lat sześćdziesiąt, też nikt nie da więcej niż czterdzieści pięć"
Ponownie mamy rok 1264 - i Geralt ma ponad pięćdziesiąt lat czyi przyjmijmy 65 więc musiał się urodzić 1264-65=około roku 1199 czyli jakieś 15 lat po rzezi przyjmując wiek Triss na 30 lat. W tym przypadku w jakiś magiczny sposób i mimo wymordowania większości mieszkańców Kaer Moren Laboratorium musiałoby posiadać nadal możliwości poddawania dzieci Próbie Traw i Zmianom. Jest to dosyć trudno do pojęcia by po ataku i właściwie upadku warowni przywrócono zdolności mutowania dzieci tym niemniej całkowicie niemożliwe to nie jest choć za upadkiem Laboratorium przemawia cytat:
"Ze starych żyje wyłącznie Vesemir, a Vesemir był wyłącznie nauczycielem szermierki. Ukryte w podziemiach Kaer Morhen Laboratorium, zakurzone butle legendarnych eliksirów, alembiki, piece i retorty... Żaden z nich nie wie, jak się tym posłużyć. Bo niewątpliwym faktem jest, że mutagenne eliksiry opracował w zamierzchłych czasach jakiś renegat-czarodziej, a następcy czarodzieja przez lata doskonalili je, przez lata magicznie kontrolowali proces Zmian, którym poddawano dzieci. I w którymś momencie łańcuch pękł. Zabrakło magicznej wiedzy i zdolności. Wiedźmini mają zioła i Trawy, mają Laboratorium. Znają recepturę. Ale nie mają czarodzieja. Kto wie, pomyślała, może próbowali? Podawali dzieciom dekokty sporządzone bez udziału magii? Wzdrygnęła się na myśl o tym, co mogło wówczas dziać się z tymi dziećmi."

18.12.2007
08:39
[208]

smuggler [ Patrycjusz ]

IMO triss musi miec wiecej lat niz 30, bo to troszke jak ze studiami - wychodzisz z Uniwerska majac z 25, a IMO magii uczy sie dluzej (choc zaczyna wczesniej), a Triss nie robila wrazenia niedowiadczonej, czy zagubionej. Ba, w pewnym momencie, gdy mowa o jej zyciu erotycznym, sugeruje sie, ze w czasie wieloletniego doswiadczenia miala fascynacje i mezczyznami i kobietami itd. Nawet jesli zaczela jako 16, to i tak sadze ze jako magiczna mogla miec okolo lat 50, co bylo dla nich wiekiem "podlotkowym" (vie Yennefer kolo 100, czy Filippa, duzo starsza od Yennefer).

Co do Sapkowskiego to moze samemu mu sie pokickakly te wszstkie daty albo jakos glupio mu bylo myslec, ze taki Geralt to 100-latek :), a tu baby do lozka ciagnie i chlasta mieczem rowno wszystkich :). No ale co mi tam, dla mnie wiedzmin w momenie rozpoczecia sagi byl juz wiekowy w senie lat i zmeczony zyciem, a czy mial owych biologicznyuch lat 60 czy 90, to juz niewazne, skoro i tak wygladal na gora krzepka 40.

Pierwsza wersja wyliczen podoba mi sie bardziej, ma sens i logike, druga taka juz naciagana.
W momencie rzezi Kaer Morhen Getalt musial byc juz wiedzminem i byc na szlaku, dlatego ocalal (bo zgineli wszyscy, ktorzy tam wowczas zyli, co jasno jest powiedziane w Sadze). Wiec te 100 lat wydaje mi sie duuuzo prawdopodobniejsze niz 50.

18.12.2007
15:02
[209]

Van Gray [ Tengu ]

Panowie, mam problem, liczę na Waszą pomoc :)

Chodzi mi o walkę na pięści; radziłem sobie dopóki nie zainwestowałem talentów w bonusy od siły czy zręczności. Teraz, gdy chce wyprowadzić atak, pojawia się jakiś czerwony pasek, który ładuję trzymając LPM, ale Geralt nie bije oponenta, tylko go... łaskocze? Jakoś dziwnie podnosi ręce, smyra przeciwnika, lecz nie bije. Tzn. w wyniku chaotycznego napierda***** myszką udało mi się z kilka razy zadać jakieś obrażenia, ale to zbyt mało, by sprać rzyć komukolwiek. Dodam, że jestem teraz w Loszku na początku II Aktu, stąd umiejętności bokserskie są niezbędne ;) Powiecie mi, jak bić, żeby zrobić kuku?

18.12.2007
15:11
[210]

Van Gray [ Tengu ]

Hm, jednak umiejętności bokserskie nie są takie niezbędne, dostając po pysku też można przejść dalej ;) Niemniej, jakoś tak głupio przegrać, podtrzymuję więc pytanie.

18.12.2007
15:14
[211]

Bajt [ Ariakan ]

Dziwne, ja walczylem w taki sam sposob jak bez tych talentow, tylko Geralt mial wiekszy zasob ciosow. Co w praktyce i tak nic nie zmienialo. Nie uzywalem tez zadnego ciosu z przytrzymaniem LPM.

18.12.2007
23:47
smile
[212]

Videł [ Pretorianin ]

Witam wszystkich.
Mam problem, otóż nie mogę sobie poradzić z bestia (koniec aktu I). Gram na trudnym poziomie i do tej pory z nikim nie miałem problemów. Ktoś może zna jakiś dobry sposób na pokonanie psiaka :)
Mam 9 poziom bohatera i niestety żadnych mikstur leczniczych , polegam tylko na Abigail. Przed walką użyłem diamentowej szlifierki czy co to było na miecz, wypiłem puszczyka a w slocie trzymam zamęt.

18.12.2007
23:54
[213]

Bajt [ Ariakan ]

Dzisiaj dostalem moje dodatki od EK. Szok! Tak z zaskoczenia przyszly. Myslalem, ze nie dotra w tym roku. Pudlo jest spooore i ciezkie, a w srodku genialny artbook i bestiariusz. Medalion juz sobie przyczepilem do kluczy :) calkiem ciezki jest. Jednak warto bylo brac EK, szkoda tylko ze wyszlo jak wyszlo. CDP ma u mnie minusa.

PS. Jest jeden plus tego opoznienia, artbook nie zepsul mi rozgrywki. Zawiera on chcac, nie chcac sporo spoilerow.

19.12.2007
01:14
[214]

Caine [ Książę Amberu ]

Videł: temat wałkowany w nieskończoność.
zamiast osełki użyj oleju na upiory. wymaksuj znak Aard. podczas walki nie staraj się chronic Abigail, tylko poharatać Bestię. Kiedy jej żywotność spadnie, ogłusz i dobij.

19.12.2007
14:49
smile
[215]

Videł [ Pretorianin ]

Caine - sorry ale nie śledziłem wątku , dopiero niedawno zajrzałem jak zacząłem mieć problem. Wszystko pięknie tylko że jak zacznę tłuc bestie to ona zadaje mi cios przez który Geralt stoi w miejscu i nic nie mogę zrobić. Aha nie wiem jakim cudem ale nie mam w ekwipunku oleju na upiory :(

19.12.2007
15:28
[216]

Swink [ CrafterCJR-600FM ]

nowa część:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7177631&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.