GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kino Europejskie

01.09.2002
11:06
smile
[1]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Kino Europejskie

Filmy europejskie to filmy ktore czesciej przenosza wazna tresc niz pozostale filmy. Tu nie ma przerostu formy nad trescia a nawet jesli sie zdarzy jest sporadyczna, jest wiele pieknych i wartosciowych filmow europejskich ktore powinno sie ogladnac, ostatnio naplyw w Europie takich filmow byl calkiem nawet spory. Ja polecam ze swej strony film dramat Liv Ulman "Intymne zwierzenia". Reżyserka wprowadza charakterystyczne elementy bergmanowskiej narracji: długie ujęcia zbliżeń twarzy, izolowanie bohaterów z tła, pozostawienie ich w swego rodzaju fabularnej próżni, kiedy to akcja pozornie zamiera. Mimo tych ewidentnych zapożyczeń Ullmann kreuje własny świat, materializuje własne wyobrażenia, dzięki czemu film jest w pełni wiarygodny i przekonujący.
Wiele jest filmów zachwycających: Braterstwo Wilków, Życie jest piękne, Amelia czy Charakter. Wiele filmów zostało do wymienienie...
Bo kino europejskie tak nie popularne niesie w sobie tak wielki przekaz. Bo nie są to produkcje na zasadzie - zabili go i uciekł, to produkcje mające swą głębię i niosące w sobie jakieś wartości ludzkie- a każdy z widzów znajdzie w tym coś dla siebie.

01.09.2002
11:18
[2]

Caleb [ The Evil That Men Do ]

Nie wiem jak mogła cie zachwycic Amelia, ale to prawda ze jest duzo swietnych francuskich filmow np: Vidocq, Tiaxi, Taxi 2, Nikita.

01.09.2002
11:28
[3]

AK [ Senator ]

Etka - Zgodzę się że jest dużo wartościowych filmów europejskich, ale o ile brak w nich przerostu formty, to jest odwrotnie - jest przerost treści nad formą. Dla mnie w filmie coś powinno się dziać, choćby niewiele, inaczej przedkładam książkę nad taki film. Jak widać, nie należę do miłośników filmów "ambitnych" - a takich w Europie jest wiele. Może zbyt wiele, jak na mój gust.

01.09.2002
11:33
[4]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Caleb---> Amelia mi sie podobala- nie zachwycila- podobaly mi sie tam szczegoly i sposob przekazania pewnych rzeczy, a jak wiemy diabel tkwi w szczegolach. Denerwowala mnie za to swa naiwnoscia - ale o bogowie- ilez tej naiwnosci w naszym zyciu AK----> lubie niediedy ostresowac sie nad filmem ktory tresci wielkich nie wnosi- ale jesli chce przezywac kino wybieram tylko filmy ambitne

01.09.2002
11:46
[5]

lehou [ Centurion ]

Amelia, Amelia to majstersztyk, Amelia jest piekna, Amelia zachwyca, jesli ktos tego niezauwaza niech obejrzy po raz 15, Amelia jest swietna, smutna, przepelniona humorem, poszukiwaniem, wszystkim, w niej jest wszystko co jest w nas, a pryznajmniej we mnie, moze jestem inny?!?! na pewno - dla mnie Amelia jest wspanialym filmem!!

01.09.2002
11:51
[6]

lehou [ Centurion ]

a vidocq to pusty film o niczym, nic nie wnosi, nie zaczyna sie i nie konczy, nie ma fabuly, efekty moglby powalic na kolana ale dekade temu, o czym jest ten film?? probowalem cos wylowic... nie udalo sie taxi - poza tematem - to sa dobvre komedie to wszystko, nie ma co o nich rozmwiac NIkita, coz klasyk, kwestia pozoastej gdzie lepiej sprzata Jean Reno w NIkicie czy w Leonie, bo podobno leon zawodowiec to tylko rozszerzenie jego roli w nikicie nie pozdrawiam pa

01.09.2002
12:16
[7]

AnnataR [ Salon des Refusés ]

Caleb ---> Jeśli Cię zachwyciła taka miernota jak 'Taxi 2' to nic dziwnego, że nie potrafisz docenić arcydzieła, jakim niewątpliwie jest 'Amelia'. A do listy ulubionych filmów europejskich dorzuciłbym jeszcze: Wszystkie filmy Herzoga, a w szczególności 'Zagadkę Kaspara Hausera'; 'Wielki Błękit' Luca Besson; 'Siódmą pieczęć' Bergmana. i wiele, wiele innych :)

01.09.2002
12:57
smile
[8]

Mastyl [ Legend ]

Ja bym rozbił taki ogolny termin jak "kino europejskie" na co najmniej kilka nurtów. Jak wiadomo najmocniej w Europie, jeśli chodzi o dotrzymywanie kroku Hollywood idą Francuzi, ale obok nich zaraz Anglicy. Mówie tu o kasowych hitach. Francuzi maja własnie genialnych (bo i efektownych i intelignetnych) Caro i Jeunetta, maja "zbuntowanych" rezyserów młodego pokolenia jak Matthieu Kassovitz (kino społeczne- farncuski odpowiednik . Poodbnie Anglicy- udowadniają, że można tworzyć dobre kino dla młodego pokolenia "Trainspotting","Acid House" czy "Human Traffic" dobrze wpisuja się w angielską abstrakcję, jednoczesnie będać nowoczesnymi. Ale nie wolno zapominać, że te europejskie "kultowe" sukcesy kasowe nia są takie oryginalne jakby się mogło wydawać- niestety coś takiego wymyślono juz wcześniej po zachodniej stronie Atlantyku, a wymyślili to bracia Coen, Smith, Tarantino czy Rodriguez. A więc wciaż kino europejskie nie jest czyms lepszym wobec amerykańskiego. Ale na razie mówimy tylko o Brytyjczykach i Francuzach. Czas przejśc na południe. Szkoda, że wraz z Mastroianim umarło włoskie kino. A może nie umarło- wciąż przecież jest "La vita e bella" czy "Malena" a to jednak, czego by nie mówić dobre filmy. Ale na następcóe "Amarcorda" czy "Złodzieji rowerów" chyba dzis nie ma co liczyć? A może się myle, bo tez nie jestem żadnym znawcą. Na pewno jednak znajdziemy cos , czego nie znajdziemy w Ameryce, w Hiszpanii. Hiszpanskie kino, wyzwolone z frankowskiego "reżimu" smialo moze rownac do najlepszych klasykow starego kontynetu- Felliniego czy Bergmana. Louis Bunuel, Carlos Saura czy wreszcie Pedro Almodovar to pierwsza klasa swiatowej bohemy rezyserskiej. A swietnie zapowiada sie tez mlode hiszpankie pokolenie rezyserow- podobno. Czas na Europe srdokową- nie bede mowil o wielkim kryzysie jakie przezywa niegdys wielkie (naprawde) kino rosyjskie czy polskie, ale w tej chwili najlepsze "ambitne" produkcje wychodza z Czech i z byłej Jugosławi. Te drugie są straszliwie obciązone syndroemm wojennym, ale trudno sie dziwic. Czesi natomiast zawsze swojscy, nieco "szwejowi" ale robią swietne filmy od zawsze. Mozemy im smialo pozazdroscic "Koli" czy nawet zaopatrzobego w naszych gwiazdorow (Linda i Lubaszenko) "Zabic Sekala" - z tym że ten drugi to film rezysera słowackiego. Mozna by dlugo sie zastanawiac czemu Europa stawia na kino ambictne, i skad te kompleksy wobec Hollywood? Ale to temat rzeka, wiec ogranicze sie do stwierdzenia, ze lubie Europe, ale bez Amerykanow kina dzis by nie bylo, lub byloby ubozsze. Z drugiej strony to co robią ambitni amerykanscy rezyserzy- Smith czy Tarantino to proba dorownania wlasnie ich kolegom z Europy. Kto wiec jest siłą napędową dla dobrego kina? Trudno powiedzieć...

01.09.2002
13:14
smile
[9]

Mastyl [ Legend ]

Przepraszam za błędy - literówki. No i zapomniałem napisac o kinie niemieckim... a także o Jarmushu i Loachu, i wielu rzeczach. No i puneta mojej wypowidzi- tez wlasciwie zabraklo czegoos takiego- nie mozna kinu amerykanskiemu odmowic wielkosci, tylko dlatego ze rocznie wypuszcza setki knotow za miliardy dolarow. Poza tymi knotami sa filmy robione bez rozglosu, czesto na koszt wlasny rezysera, ale potem goraco przyjmowane w Cannes czy Wenecji- takie wlasnie kino to Amerykanie Jarmush czy Lynch. I to oni stanowia o wielkosci kina amerykanskiego a nie kolejnne "Dni niepodleglosci", "Parki jurajskie" czy "Mumie".

01.09.2002
14:14
[10]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

tak przyznam sie ze Wielki Błękit to film który mnie zachwycil- ale w kinie europejskim wiele jest takich filmow, filmy wloskie, francuskie, szwedzkie...Europejczycy potrafia stworzyc cos na miare arcydziela - co niestety nie jest modne wsrod szerszej publiki :-/

01.09.2002
15:36
[11]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

i jeszcze cos... Kino Europejskie ma na swoim koncie wiele wspaniałych tytułów. Od najlepszych dzieł Petera Greenawaya, Jima Jarmuscha po takie perły jak Piknik pod Wiszącą Skałą Petera Weira, Wstręt Romana Polańskiego i Niebo nad Berlinem Wima Wendersa. Plany na przyszłość są nie mniej ekscytujące.W kolejce czekają Mrożony Peppermint oraz filmy Luisa Bunuela: Piękność dnia, Dyskretny Urok Burżuazji, Mroczny Przedmiot Pożądania.

01.09.2002
15:43
[12]

FreemaN [ ]

Zbaczacajac lekko z tematu, szkoda mi troche Bessona. Zaczynal pieknie, Wielki blekit, Nikita, Leon Zawodowiec w koncu Piaty element i Joanna D`arc (tego akurat nie ogladalem). Od trzech lat nic nie wyrezyserowal ale jego ostatnie scenariusze do Taxi, Taxi2, Pocalunku smoka, Yakamasi i Wasabi to po prostu miernota. Tanie komedyjki lub sensacje z ktorych ogladania mozna czerpac watpliwa przyjemnosc i ktore nierzadko przyprawione sa kretynskim wrecz poczuciem humoru. Jedyne co cieszy w wymienionych wyzej filmach to sportowe samochody w serii Taxi ktora juz niedlugo doczeka sie trzeciej (sic!) czesci :). Szczyt komercji i zeszmacenia sie rezysera. Luc swoje pierwsze scenariusze rezyserowal ale rezyserie tych ostatnich powierzal (on lub wytwornia) komu innemu byc moze nie chcac tak do konca zaglebiac sie w tym bagnie choc i tak namietnie zajmuje sie produkcja owych knotow. Amerykanie zakupili prawa i nakreca swoja wersje Taxi. Besson pewnie bedziez nimi wspolpracowal tak jak w przypadku Kryptonimu Niny. Wracajac do tematu kina europejskiego warto zwrocic uwage na moim zdaniem najbardziej oryginalnego rezysera w Europie i na Swiecie Larsa von Triera. Dzieki niemu dunskie kino moglo zaistniec. Ciekawym zjawiskiem jest Woody Allen ktorego filmy ciesza sie wieksza popularnoscia w Europie niz w Stanach. Przypomina mi sie wywiad ze Slawomirem Idziakiem ktory mowil ze woli byc operatorem w europejskich filmach poniewaz za Atlantykiem caly proces krecenia filmu odbywa sie w wielkim pospiechu ktory trudno wytrzymac i pod silnym naciskiem wytworni dla ktorej bardziej liczy sie jak najkrotsza liczba dni zdjeciowych niz jakosc danego filmu.

01.09.2002
16:03
[13]

Mastyl [ Legend ]

Ecia, piszesz o dorbku kina europejskiego na przykładzie Greenawaya i Jarmusha- ale Jarmush to najprawdziwszy amerykanin, w dodatku z najwiekszej dziury w USA- Ohio :)

01.09.2002
16:30
[14]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Mastyl-----> fakt, mimo iz blizej mi do tworcow kina europejskiego nie pogardze tez dobrze skrojona historyjka zza oceanu

01.09.2002
17:09
[15]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

acha i Mastyl jeszcze do Twojej wypowiedzi male pare slow dla Ciebie ode mnie ;) "Mozna by dlugo sie zastanawiac czemu Europa stawia na kino ambitne, i skad te kompleksy wobec Hollywood?" otoz to dlaczego stawia? moze dlatego iz w Europie oprocz tego czy produkcja ma wielkiie zyski liczy sie rowniez artyzm, wielka sztuka, moze dlatego iz nie kazdy moze zostac rezyserem i produkcja rzeczy wielkich zajmuja sie ludzie nie tylko sie na tym znajacy- ale ktorzy chca pokazac cos swym dzielem. Chca osiagnac wyznaczony cel i spelnic swoja wizje. A skad kompleksy wobec Hoolywood? Moze stad ze czesto to co posiada jakiekolwiek wartosci coraz mniej modne jest w naszym spoleczenstwie- dochod przynasza Multipleksy kinowe wyswietlajace popularne rabanki, filmy zrealizowane komputerowo zalewajace nas fala efektow specjalnych. Filmy inne i male kina coraz czesciej przechodza do przeszlosci- a szkoda...

02.09.2002
06:35
[16]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

czyzby nikt nie interesowal sie kinem europejskim? swojego czasu bardzo lubilam ogladac w cyklu Stare Kino filmy francuskie i włoskie z lat 70, zachwycalam sie nimi i wrecz chlonelam kazda zaproponowana tam propozycje. Teraz tvp od czasu do czasu wrzuci do swego repertuaru cos ciekawego- z reguly filmy te leca dopiero przed polnoca, ale mozna znalezc tam perelki.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.