Macu [ Santiago Bernabeu ]
Problem z moją wspaniałą maszyną.
Witam.
Otóż od pewnego czasu, mój komputer nękają wielce niepokojące dolegliwości. Ni stąd, ni zowąd potrafi się zawiesić (wszystko na ekranie zamarza), wydając przy tym czasami piszczący dźwięk, a także dziwny odgłos dysku twardego. Zdarza się także, że postanowi w ogóle się nie włączyć i demonstruje swój sprzeciw sekwencją dłuższych dźwięków i czarnym ekranem.
Ostatnio sformatowałem mu dysk, w związku z tym nie jest to raczej wirus. Jeżeli chodzi o temperatury, to procesor ma 50, natomiast płyta 35 stopni Celsjusza.
Ktoś może orientuje się co może być powodem problemów? Pięćdziesiąt stopni to chyba dość dużo, ale żeby od razu takie problemy? Może to wina padającej płyty głównej?
Athlon 2400 +
MSI KT4V
Z góry dzięki i pozdrawiam.
J0GURT [ Konsul ]
Wszystkie kable dobrze siedzą? Sprawdź taśmy, spróbuj podłączyć sprzęt na taśmach pożyczonych od znajomego. Kiedyś chyba miałem coś podobnego i właśnie w ten sposób usunąłem problem.
PanSmok [ Konsul ]
te "sekwencje dluzszych dzwiekow " to kod bledu. radze poszukac w manualu do plyty lub na stronie producenta co dana sekwencja znaczy.
mirencjum [ operator kursora ]
Dźwięki BIOS
stanson [ Szeryf ]
Macu --> miałem identyczne objawy i w efekcie okazało się, że RAM jest uszkodzony. Wymieniłem i działa jak powinien ;)
Najłatwiej będzie jak pożyczysz od kogoś sprawny RAM i zobacz czy pomoże.
minius [ Senator ]
OK. przejdźmy do analizy:
1. Zawieszanie się komputera i włączanie piszczka w różnych momentach wskazuje na przegrzewanie się procesora (BIOS drastycznie zmieniesza prędkość procesora, by go nie spalić).
2. Jednak wspominasz o dziwnych dźwiękach HDD, więc po sprawdzeniu czystości coolera procesora i w BIOS jego temperatury, nalezałoby zweryfikować sam HDD.
Powinieneś po pierwsze sprawdzić wtyczkę prądową, zasilającą HDD, jej poluzowanie może dawać efekty zaniki podawania prądu do HDD i zwieszania się kompa. Niestety gdyby coś takiego faktycznie Ci się przydażyło, to takie zaniki prądu w HDD powodują niszczenie się powierzchni talerzyków przez głowicę czytającą.
3. Musisz sprawdzić za pomocą darmowego programu Seatools, czy HDD nie ma bad sectorów. dobrze jest również uruchomić w BIOS opcję S.M.A.R.T i ściągnąć jakiś windowsowy darmowy programik do odczytywania temperatury HDD za pomocą w/w opcji S.M.A.R.T.
4. Ostatnią przyczyną (choć najmniej prawdopodobną) jest uszkodzenie zasilacza komputera.
Stanson - Uszkodzenie RAM nie powoduje dźwięków z HDD, jak również nie spowodowałoby chwilowe zwiechy, lecz całkowite wywalenie się/zamrożenie systemu.
Ale sprawdzić RAM nie zaszkodzi.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Przez miesiąc było OK, więc, muszę się przyznać, olałem nieco problem. Teraz jednak znowu mam kłopoty. Stąd zwracam się z ponowną prośbą o pomoc.
Generalnie znowu sytuacja jest taka sama. Komp się zwiesza i czasami nie chce nawet odpalić (wówczas pojawiają się dźwięki BIOSu - nigdy podczas zawieszania się komputera). Ten ciąg błędu to dwa krótkie, jeden długi (kolejno). W spisie, który dał Mirencjum, nie ma tej sekwencji, jest natomiast odwrotna, która oznacza błąd karty graficznej (jeden długi, dwa krótkie) - nie wiem czy mam to traktować jako to samo. Pojawił się jednak jeszcze jeden problem - komp odpala się teraz jako Athlon 1800+, a nie Athlon 2400+ (czyli zegary się same przestawiły). Co się tyczy dźwięków HDD, to jednak chyba się pomyliłem i owe dźwięki pochodzą z CD-ROMu. Czyli w momencie zawieszania, płyta zaczyna się kręcić/zwiększać szybkość? (bez przyczyny). Jednak na tę chwilę, nie jestem w stanie powiedzieć, czy dzieje się to każdorazowo.
p
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Zmieniam zeznania: Dźwięki chyba jednak są trzy, tej samej długości. Jak odczytuje: błąd pierwszych 64 kb pamięci - uszkodzona pamięć. Po drugie, sygnał dźwiękowy miałem tym razem tuż po zawieszeniu się kompa, nie przy włączaniu.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Wyjąłem jednego rama i chyba jest OK.
Dobra, z FSB sobie już poradziłem, ślepy po prostu jestem. :)
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Teraz więc jeszcze wracam do tych RAMów. Czy jest możliwe, że zwiechy nie były winą tej konkretnej kości, a po prostu jedna gryzła się z drugą? Standardowo miałem PC2700 noname 512 (ją wyjąłem), później dołożyłem do tego PC3200 Kingston 512. W biosie miałem nastawione timingi na auto.
BTW, trzeba było słuchać sie Stansona od początku. ;)
sajlentbob [ Vetus Fungus ]
Ram jest często padającym elementem. Sprawdź na jednej, sprawdź na drugiej, sprawdź w różnych slotach. Wyczyść kości (zwłaszcza styki) i sprawdź ponownie na obu (czasem dzieją się cuda - na serio).
Jak już będzie w miarę stabilnie to zapodaj sobie ze dwie godziny testów Prime - wtedy uzyskasz odpowiedź czy jest to 99% stabilność.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
A tak w ogóle co jest lepsze, jedna kość 512 na 200 MHz, czy dwie na 133?
sajlentbob [ Vetus Fungus ]
jeśli chodzi o samą przepustowość to im wyższe taktowanie tym lepiej. Ale więcej Ramu to też lepiej więc na to pytanie już sam musisz sobie odpowiedzieć.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Znowu zaczął się sypać. Ten sam problem + teraz wyskakują mi jakieś szlaczki na ekranie (na całości, odcienie zielieni) podczas gry w PESa, a przy jego włączaniu, czasem wszystko się wiesza i z głośników płynie pisk.
[edit]Oczywiście nie przez cały czas, ale sporadycznie.
Jutro pokombinuje jeszcze z RAMem. Załączam screena jak to wygląda. W momencie defektu, temp. procka była 58 stopni.
minius [ Senator ]
Te cuda wianki na ekranie to na 100% wina karty graficznej. I niestety tutaj już tylko wymiana grafy może pomóc, gdyż masz albo uszkodozny RAM na karcie, albo procesor karty (stawiam na RAM ).
Niestety nie słyszałem by jakikolwiek serwis w Polsce wylutowywał i wlutowywał RAM grafiki, gdyż jest lutowany powierzchniowo.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
minius ---> No właśnie dziwne jest to, że grałem wcześniej 2 godziny w BFa i nic się nie działo. I generalnie te szlaczki po raz pierwszy mi wyskoczyły. Wcześniej komp się po prostu zwieszał i tyle. W szczególności przy włączaniu PESa. Przy BFie ani razu nic się nie stało, oprócz zamrażania ekranu, czyli zwykłego zwieszenia się, które występowało w różnych okolicznościach.
(wiem, że mętnie to opisuje, ale lepiej nie umiem ;)
BTW, moja karta to Radeon 9000 pro, więc dużej straty nie będzie. ;)
minius [ Senator ]
Sprawdź jeszcze czy na płycie głónej nie masz spuchniętych kondensatorów?
Denka powinny być płaskie. Jeśliktóryś jest z denkiem wypukłym, to to może być problem z niestabilnością komputera. Wymiana kondensatorów, to małe pieniądze na szczęście.
Jeśli zaś te szlaczki na ekranie pokazują się, a czasem znikają, to może poprostu pamięć lub procesor karty graficznej się przegrzewa. Wtedy trzebaby pomyśleć nad lepszym chłodzeniem grafy lub (albo plus radiatory na pamięci grafiki).
Jesli jednak już te szlaczki pozostaną, to koopa, nie ma co się pchać w lepsze chłodzenie grafiki, gdyż oznaczałoby to jej bezpowrotne uszkodzenie.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Po resecie kompa od razu zniknęły i ani śladu po nich.
Może jeszcze raz wszystko wyklaruję:
- Najczęściej pojawiająca się dolegliwością jest zawieszanie się komputera. Występuje w różnych momentach - podczas gry, przeglądania stron, włączania sprzętu. Często zdarza się, że po restarcie komp nie chce zaskoczyć i pojawia się kod błędu - 3 piski - oznaczające, zdaje się, błąd pamięci. Niegdyś problemy z odpaleniem pojawiały się, ale zwisów nie było.
- Dodatkowo, ostatnio pojawił się nowy rodzaj zawieszania się - przy odpalaniu PESa. Wówczas z głośników (nie głośniczka) wydobywa się pisk.
- Przed chwilą, pierwszy raz pojawiły się owe szlaczki, komp się za to nie zwiesił. Chociaż wygląda to na problemy z grafiką, nigdy nie miałem z nią problemów, nie zaobserwowałem żadnych artefaktów.
minius [ Senator ]
Piski oznaczają różne problemy u różnych producentów MB.
Inna sprawa, że nigdy nie spotkałem się w swojej karierze, by piski powiadamiały o częściowym uszkodzeniu RAM. Jeśli pojawiają się, to albo dlatego, że dana kość wogóle padła, albo dlatego, ze jest nieprawidłowo osadzona/dociśnieta w gnieździe.
Za to bardzo często piski podają problemy z grafiką, również jej nieprawidłowe osadzenie w gnieździe.
Więc tutaj proponowałbym wyjać kabel zasilania, odkręcić ściankę boczną i podociskać RAM i grafikę.
Przy okazji obczaj jak wyglądają na płycie kondensatory.
Wtedy zobacz, czy problemy nadal się powtarzają.
Acha, i zapomniałbym oblookaj jak tam z kurzem na coolerach procesora i grafiki.
No i podejrzyj czy przypadkiem cooler grafiki nie przestał sie kręcić, bo się zapiekł.
Jeśli artefakty zniknęły to stawiałbym na to, że grafika jest jeszcze do uratowania.
Spróbuj pokombinować z jej czystością i osadzeniem w slocie.
Oczywiście to co napisałem powyżej byś zrobił nadal aktualne
Macu [ Santiago Bernabeu ]
minius ---> Dzięki. Jutro po testuję, wieczorem powinienem mieć trochę czasu. Pzdr.