GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Jesteś tym, co widzisz, jesteś tym, w co wierzysz" o zaglodzonym psie r...

14.11.2007
19:47
[1]

Marek z Lechem [ Okoolarnik ]

"Jesteś tym, co widzisz, jesteś tym, w co wierzysz" o zaglodzonym psie r...

pewnie wszyscy znacie sprawe psa zagłodzonego przez kostarykańczyka?
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7045852&N=1

jestem ciekaw czy ktoś z Was widział więcej zdjęć z wystawy? słyszał o innych relacjach ludzi będących na wystawie? jakieś wiarygodne źródła? doniesienia agencji prasowych? czy tylko blog jednego obrońcy praw zwierząt, który potrafił jedynie zrobić kilka zdjęć zdychającego psa?

"Czy jest w ogóle osoba, która zna sprawę z pierwszej ręki? Odpowiedź przynosi internet i znowu szokuje: "Nie zagłodziłem psa, był przywiązany do ściany tylko 30 minut. Jesteś tym, co widzisz, jesteś tym, w co wierzysz" - pisze internauta podpisany Guillermo Habacuc Vargas w blogu na portalu MySpace."



co się dzieje z wszystkimi wielkimi słowami i z wszystkimi ludźmi podpisującymi petycje, gdy okazuje się że ich podpisy i słowa wzburzenia nic nie znaczą? co gdy ktoś zabierze nam cale to świete oburzenie i zamiast tego zostawi nas ze świadomością własnej naiwności?

14.11.2007
19:49
[2]

Volk [ Senator ]

Niektorzy zostawiaja na dluzej jak ida na zakupy do supermarketu.

14.11.2007
20:23
smile
[3]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

ilosc informacji docierajacych przez srodki masowego przekazu do przecietnego odbiorcy jest bariera uniemozliwiajaca rzetelne sprawdzanie autentycznosci duzej czesci przekazu (szczegolnie tego spoza naszych scislych zainteresowan, itp.). czytajac newsy na portalu z koniecznosci trzeba przyjac ich rzetelnosc, bo czesto naszymi jedynymi weryfikatorami informacji sa inne portale, a tam kolejne ewentualne bledy czy nieprawdziwosci. nie nalezy zbyt surowo oceniac ludzi komentujacych informacje, ktore dotarly do nich przez niewiarygodne zrodla, bo trudnosci wynikajace z przyjecia zasady sprawdzania kazdego przekazu rownalyby sie bezradnosci albo koniecznosci duzego zawezenia przedmiotu zainteresowan (a przeciez warto wiedziec, co sie w swiecie dzieje). to oczywiscie pole do manipulacji.

oczywiscie dobrze by bylo przy kazdym newsie widziec material zrodlowy udowadniajacy rzetelnosc informacji streszczanych.

druga rzecz to kwestie podniesione przez Stacha Szablowskiego i innych cytowanych w artykule; polecam przeczytac uwaznie i zastanowic sie nad tym:

"Nie chcę tego powierzchownie oceniać, bo nie słyszałem o tej wystawie" - mówi dla DZIENNIKA Stach Szabłowski, krytyk sztuki. "Mogę sobie tylko wyobrazić, o co mogłoby tu chodzić artyście. Pewnie o skontrastowanie tych setek tysięcy podpisów pod petycją w sprawie zagłodzonego psa i bierności wobec milionów głodzonych na świecie ludzi.
(...)
"Zrobi pani po tym przelew na biedne dzieci z Afryki?" - pyta retorycznie Stach Szabłowski. "To kolejny dowód na to, że sztuka staje się publicystyką, informacje o wojnach i głodzie w telewizyjnych wiadomościach już nas nie ruszają, więc starają się nami potrząsnąć artyści" - mówi Urszula Jarecka, psycholog społeczny i socjolog kultury. "Tylko czy to jest skuteczne?" - zastanawia się. "Gdyby zaraz po tej wystawie można robić przelewy, pewnie by było. Jednak temu przekazowi towarzyszą bardzo silne emocje, za silne, żeby człowiek mógł na nich zbyt długo jechać. Dlatego opadną i z całego przedsięwzięcia niewiele zostanie" - wyjaśnia.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.