GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Sex według Kościoła (cz2)

29.08.2002
12:34
smile
[1]

Poke [ Konsul ]

Sex według Kościoła (cz2)

Nikt nie zalozyl to ja zalozylem. 140 postow na jedna strone to troche duzo.

Stary watek Sex według Kościoła (cz1):

29.08.2002
12:35
[2]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Słusznie

29.08.2002
13:19
smile
[3]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Polityka kościoła ciągle przypomina wyprawy krzyżowe - biblia w jedne miecz w drugiej. śmierc i zgnębienie w imie wiary :))))

29.08.2002
13:33
[4]

garrett [ realny nie realny ]

oglądałem kiedyś dyskusję na TVP 1 na temat anty-koncepcji i tzw "kalendarzyka". Jedna pani z zapałem polecała wszystkim młodym parom" kalendarzyk" jako najlepsze wyjście, na pytanie publiczności ile ma dzieci odpowiedziala ze 8. No nie powiem aby to było przekonywujące. Imho wolę się smażyć w ogniach piekielnych ;) niz narażać w tzw śmiertelnym zyciu moją Panią na niechcianą wczesną ciążę, a poźniej w małżeństwie na bardzo liczną gromadkę, niebezpieczeństwo porodów, niemożliwość utrzymania i wykształcenia licznych dzieci

29.08.2002
13:48
[5]

Soulcatcher [ Prefekt ]

massca --> cieszę się że zauważyłeś to co piszę, wiem że nie jest miło czytać takie rzeczy, ale wiesz co mi też nie jest miło czytać to co piszesz na temat koscioła, wcale nie musisz tego robić a robisz to z przyjemością i to właśnie jest dla mnie przykre. Tyle gadasz o tolerancji a nie potraficz tolerować katolików którzy są tak naprawde jednymi z mniej szkodliwych ludzi na tym świecie.

29.08.2002
13:49
smile
[6]

Homo Sapiens [ Pretorianin ]

awszerszen ---> A ty syneczku myslisz, ze jak sobie dorobisz usmieszki do swojej gadki, to juz wszystko jest ok i mozesz wyskakiwac z takimi tekstami? Zastanow sie, bo tylko podsycasz niezdrową atmosfere

29.08.2002
13:59
[7]

Misio-Jedi [ Legend ]

Soulcatcher----> massca nie lubi kościoła - jego prawo, ty lubisz - twoje prawo. Nie ma się o co obrażać.

29.08.2002
14:41
[8]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Jakbyś poprzebywał w mojej parafi to tez byś miał niezdrową gadkę - nasz ksiądz uwaza że my jesteśmy dla niego a nie on dla nas. Wszystko odbywa się na zasadzie bo tak jest bez podparcia argumentami - lub bo tak musi być, a jak nie to do piekła, nie dostaniesz ślubu, nie ochrzczę ci dzieci, twoje dziecko nie zostanie dopuszczone do komunii, a na koniec cię nie pochowam a ślub kosztuje 1200 tyś złotych pogrzeb 800 zł.

29.08.2002
15:28
[9]

Attyla [ Legend ]

Dream - byc moze.Nie wiem - byc moze to kwestia tej argumentacji dot. naruszenia godnosci czlowieka jako przedmiotu sluzacego zaspokajaniu potrzeb sexualnych. Do mnie taka argumentacja nie przemawia, bo zaspokajanie odbywa sie wzajemnie. Zatem obydwoje ludzie uprzedmiatawiaja sie w trakcie stosunku. Z punktu widzenia etyki taki akt nie ma zadnej wartosci, gdyz zarowno uczestnicy jak i cel sa przedmiotem. Sprawa zamyka sie sama w sobie i tym samym nie powoduje konsekwencji zewnetrznych. Ten akurat argument uwazam za chybiony. Kapuchy - roznica pomieczy czlowiekiem dwukomurkowym i zupelnym jest formalna i funkcjonalna. Twierdzac, ze czlowiek dwukomurkowy chlowiekiem nie jest bo nie wyglada na czlowieka i nie ma takich jak on mozliwosci popelniasz blad, ktory popelnili faszysci twierdzac, ze osoby niedorozwiniete umyslowo i ulomne fizycznie tez nie sa ludzmi. Dokladnie z tych samych powodow - bo sa to roznice formalne i funkcjonalne. twierdzac zatem, ze zygota nie jest istota ludzka musisz uwzglednic jako bezposrednia konsekwencje tego typu rozumowania skutek w postaci odmowy czlowieczenstwa osobom ulomnym w jakimkolwiek stopniu. Zatem skoro wilno zabijac ludzi dwokomorkowych bo nie spelniaja cech fizycznych i funkcjonalnych czlowieka, to wolno zabijac osoby uposledzone i ulomne. Massca - tak naprawde nie widze w tych pytaniach nic klopotliwego. Juz pisalem o tym wielokrotnie i jak zwykle w takich przypadkach, zostalem zignorowany - nie chce, nie stosuj zalecen KK. Nikt cie do tego nie zmusza. Potrzeba uznania jakiegokolwiek autorytetu (w tym przypadku autorytetu KK) jest ci najwyrazniej obca. Pamietaj jednak, ze KK jako instytucja ma prawo posiadac swoj program. Ty masz prawo sie z nim nie zgadzac. I w tym miejscu wasze prawa wzajemnie sie znosza. Slowem - jesli nie chcesz to nie chodz na msze, nie spowiadaj sie, nie przestrzegaj postow, zabijaj, gwalc i kradnij o ile nie jest to sprzeczne z obowiązującym prawem. Zasydy morale, w przeciwienstwie do prawnych dzialaja tylko o ile obiekt zgadza sie z nimi. KK ma pewna koncepcje dot. stosunkow spolecznych. Ty sie z tym nie zgadzasz. Skopoko. Ale jesli nie masz do powiedzenia nic poza glupia krytyka czy naigrawaniem to powstrzymaj sie lepiej od ferowania wyrokow. Wierz mi, nie uchybiajac tobie - twoj autorytet nie istnieje wobec autorytetu KK. Nie stawiaj sie naprzeciw nich, bo wygladasz smiesznie. Poke - rozumiem, ze twoj post ma mi ta literature zastapic? Wybacz, ale w przeciwienstwie do ludzi, od ktorych te androny slysze (a sa to osoby z naukowymi tytulami w zakresie medycyny i zajmujace sie takze w praktyce takimi rzeczami jak np. zaplodnienie in vitro itp.) to do twojego slowa nie mam zadnego zaufania. Zatem przyjmijmy, ze ja ci na slowo nie wierze. Skonsultuje sie na ten temat z osobami, o ktorych pisalem i zmienie zdanie lub nie. Patrolkles - w II i II grupie podatkowej nie ma kwoty woonej, z tym, ze nybycie wlasnosci w drodze darowizny podlega opodatkowaniu tym podatkie tylko, jezeli obdarowanym jest osoba fizyczna. Jezeli nie - to stosuje sie opodatkowanie wedle dzialalnosci i podmiotu. co do drugiego - to jesli dostaniesz od ksiedza pokwitowanie, to dlaczego nie?

29.08.2002
15:33
[10]

dingo_dor [ Konsul ]

część mojej rodziny jest bardzo religijno-konserwatywna, ale do tego również całkiem nieżle wykształcona, o szerokim światopoglądzie. pytałam ich o podejście kościoła do sexu. i oto ichodpowiedź: Kościół uznaje kalendarzyk małżeński, metodę termiczną. wszystkie metody naturalne, które nie wiążą się z kontaktem organizmu z obcymi substancjami. czy kobieta, która jest całkowicie bezpłodna może uprawiać sex? może. nie ma żadnych przeciwskazań. poniważ sex małżeński służy również zbliżeniu małżonków. Ksiądz który mówi, że sex służy wyłącznie reprodukcji jest niedouczony, jest oszłomem i wysuwa swoje własne teorie pod sztandarem kościoła.

29.08.2002
15:37
[11]

Lisek20 [ Konsul ]

Ja wtrace krotko. Kosciol to sekta ktorej sie powiodlo. Aczkolwiek dziekuje jej za to ze gromadzi te wszystkie emerytki w jednym zamknietym miejscu. Wyobrazcie sobie co by bylo gdyby wszystkie na raz wybiegly na ulice czestujac sie opowiesciami co je boli z przypadkowymi ludzmi na przystankach. et ceatera

29.08.2002
15:40
smile
[12]

pasterka [ Paranoid Android ]

Lisek --> poczekaj pare lat, tez taki bedziesz, pewnie jeszcze gorszy....

29.08.2002
15:42
[13]

Lisek20 [ Konsul ]

Pasterka---> Malo jest rzeczy ktore mnie przerazaja w tym zyciu ta jest najokropniejsza, a Ty mi jeszcze o tym przypominasz. :(

29.08.2002
15:46
smile
[14]

Misio-Jedi [ Legend ]

Lisek20----> dobre! Wszyscy----> ludzie przecież te metody naturalne to ściema ! Nie przez przypadek mówi się o tym "watykańska ruletka", kościół to propaguje bo to niemal pewna metoda na posiadanie potomstwa a przecież to z kolei zapewnia napływ wiernych, a co za tym idzie - kasę

29.08.2002
15:46
[15]

Attyla [ Legend ]

Lisek - strach przed niedoleznoscia i smieria jest rownie powszechny co niezasadny. Jezeli jednak juz teraz boisz sie tego, to masz zadatki na wielkiego dewota. Tacy ludzi staraja sie modlitwa zagluszyc strach. Jesli ci to przeszkadza, to znaczy tylko, ze nie jestes w stanie ich jeszcze zrozumiec. Zatem chamuj wasc swoje nieprzemyslane wypowiedzi.

29.08.2002
15:48
[16]

Aen [ MatiZ ]

Lisek-Popieram. To, co kiedys bylo prawdopodobnie wymyslem kilku chlopow, teraz uroslo do rangi krolewskiej instytucji, wysysajacej pieniadze skad sie da i ingerujacej w zycie, nawet prywatne, prawie kazdego czlowieka w tym kraju....niestety...sekta ktorej sie powiodlo

29.08.2002
15:57
[17]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Atylla - nie... to nie tak. Ja boję się śmierci... bo dla mnie ona jest KOŃCEM, absolutnym końcem wszystkiego. Nie wierzę w żadnych bogów, bożków. Nie wierzę w życie pozagrobowe, piekło czy niebo. Nie wierzę w życie po śmierci ani inne pierdoły. Tu i teraz żyję. Gdy umrę, moje ciało po prostu zgnije. Jedynymi bożkami dla niego będą toczące je robaki.

29.08.2002
15:59
[18]

Misio-Jedi [ Legend ]

Dreamquest-----> a ja się właśnie boję że śmierć to nie będzie koniec, - gdyby to miał być koniec to nie byłoby się czego bać.

29.08.2002
16:04
[19]

Attyla [ Legend ]

Rozumiem, ze slowa sekta uzywanie tu w znaczeniu pejoratywnym. Tylko nie rozumiem po co? Aen - caly swiat stoi na pieniadzu. Nic nie da sie bez niego zrobic. Zatem KK tem musi miec pieniadze. Nie wysysa ich jednak. Nikt cie nie zmusza do tego, by zasilac kase KK. Jezeli zas nikt cie do tego nie zmusza, to gadka o wysysaniu jest poprostu bezdzelna. Co wiecej jak tez ich osobiscie nie wspieram majatkowo. Ale tez daleki jestem od materialistycznego sposobu postrzegania ich dzialalnosci. Zapewne wy macie klopoty majatkowe. Dlatego wygodne zycie takich nierobow jak kler kole was w oczy. Pamietajcie jednak, ze zawisc to najnizsze i jedno z najochydniejszych emocji ludzkich. Co do ingerowania - to nie KK ingeruje a politycy, ktorzy na zewnatrz nosza krzyzyki a w srodku siedza gnidy jakich malo. Napsuli krwi nam wszystkim. Ale nie mieszajcie ich z KK. Zreszta obecny szef polkiego kosciola jest delikatnie mowiac nienajwyzszych lotow, wiec do piet nie dorasta wspolczesnym problemom. Zreszta wydaje mi sie, ze na taka tluszcze nawet drugi Wyszynski niewiele by poradzil.

29.08.2002
16:11
[20]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Misio - a cóż może być PO śmierci? Wierzysz w to, że staniesz przed jakimś starcem, kimkolwiek by on nie był, i on powie "panowie w lewo, panie w prawo"? Ja nie. Człowiek zawsze śnił o nieśmiertelności... Ale to nie jest wykonalne, więc człowiek wymyślił sobie bogów, którzy oferują ową nieśmiertelność. Ktoś inny użył owych bogów do sterowania tłumem i powstała religia.

29.08.2002
16:12
smile
[21]

Aurelius [ Konsul ]

dlaczego tak agresywnie podchodzicie do tych spraw? ja tam czuje sie chrzescijaninem, a moze i nawet katolikiem, chodze sobie do 1 kosciolka (katolickiego, bo podoba mi sie atmosferka w nim - tzn. akurat w tym bo w innych mi sie nie podoba), jestem grzeczny itp. :-), z seksu przedmalzenskiego sie nie spowiadam i nie mam zamiaru, bo sumienie mnie nie meczy z tego powodu (ale jakbym mial cos ukrasc to i owszem....., wiec chyba dziala OK), metod naturalnych nie uzywam bo sie boje i tez sie z tego nie spowiadam :-)

29.08.2002
16:13
[22]

Poke [ Konsul ]

Attyla -> To pytaj i to szybko, bo androny wypisujesz strasze. Tak sie sklada ze niedawno porowdzilem podobna dyskusje (jezeli Cie zainteresuje to dam link) ktora udorsla do prawie 300 postow. Tam rowniez byli zwolennicy i przeciwnicy metod naturalnych. Jednakze dyskusja tych pierwszych ograniczala sie do non-stop powtarzania tych samych argumentow, wszystko inne ignorowali. Mimo wszystko udalo sie im udowodnic ze sie myla ale jakos nie wplynelo to na ich poglady. Po prostu wiedzieli swoje i juz. I dlatego uwazam ze tego typu rozmowy nic nie zmienia do czasu az "naturalny" bedzie miec 5 dzieci i dojdzie do wniosku ze jednak jest "cos nie tak". PS. Chcialbym odpowiadac na bierzaco ale jestem niestety na modemie :(

29.08.2002
16:13
[23]

Attyla [ Legend ]

Dream - rozumiem zatem, ze ty nie jestes czlowiekiem a kawalkiem materii? Ciekawe tylko, co sprawia, ze ten kawalem materii sie rusza? Nie dosc, ze sie rusza, to jeszcze kreuje rzyczywistosc? A do tego jeszcze czuje i rozumuje te swiadomoscia swojego bytu? To chemia? Zreszta to nei ma zadnego znaczenia. Niewiara i wiara sa tym samym procesem emocjonalnym. Twierdzac, ze nie woerzysz jednoczesnie chodzisz po ziemi, zjadasz jablka itp. Slowem korzystasz z materii, bo siedzisz w materii. Chyba, ze jestes materia. Sek w tym, ze materiia nie wziela sie znikad. Czym zatem jest? Pewnie stanem skupienia czegos. Czego? Zgnilizny? Energii? a moze czegos jeszcze innego? Zatem jezeli jestes materia to jestes tez tyms czyms innym, czego stanem skupienia jest materia. Jezeli zas jestes tym czyms, to nie giniesz wraz ze smiercia - zmieniasz stan skupienia. Slowem nie umierasz a przeksztalcasz sie tak jak gonsiennica zmienia sie w motyla. Mowisz, ze nie wiezysz? Nie da sie niewierzyc. Musisz wierzyc. Chociazby w to, ze istniejesz, ze czytasz tego posta itp. Moze nie wyjasniasz sobie swojej wiary istnieniem istoty wyzszej kirujacej tym calym balaganem ale wierzysz.

29.08.2002
16:20
[24]

Attyla [ Legend ]

No tak Poke. Ja jestem naturalny i mam jedno dziecko. Tyle, ze je nie moge byc tu przykladem. Jestem zaprzyjazniony z wielona ludmi, ktorzy tez sa naturalni i maja gora troje dziecie. Tylko zaplanowanych. Zatem mozna. Piprzenie zas na zasadzie, ze naturalni sa wielodzietni, bo wpadaja jest zwyklym nieuczciwym skrotem myslowym. "Jesli ma osmioro" to niech mnie nei uczy jak nie miec niechcianych dzieci" Tylko skad wiesz, czy ona/on nie chcial miec wielkiej rodziny? Sa tacy ludzie. Ja jestem takim czlowiekiem (no, moze nie 8 ale czworke chetnie:-))). Dalej nie widze nic merytorycznego w twoim poscie. Powiem tylko, ze jestem prawnikiem a nie lekarzem, wiec tak czy siak w dyskusje na ten temat wdawac sie nie moge, bo moja wiedza na ten temat jest zbyt powierzchowna. Jednak ludzie, ktorzy mi mowili, to co pisalem, wiedza co mowia, co udowodnili czynem.

29.08.2002
16:24
smile
[25]

Aurelius [ Konsul ]

W ogole dostrzegam same pozytywne aspekty kosciola katolickiego, to co powiem teraz to nie jest zart: wg. mnie jest np. bardzo na swoj sposob demokratyczny, a wynika to z tego ze jest po prostu ogromny....i tego ze mnostwo ludzi jest ksiezmi i rzeczywiscie wsrod nich sa bardzo rozni ludzie, takze pod wzgledem swiatopogladowym - ktos tam plakal ze go proboszcz meczy... lac na to,po co w ogole wchodzic z nim w dyskusje?!? jesli jeden ksiadz ci czegos nie da, dostaniesz to prawdopodobnie od innego. Widzialem juz przypadki, ze 1 ksiadz nie dal rozgrzeszenia, ale 2 w sasiedniej parafii dal, ludzie zalatwiaja sobie, zeby slub czy pogrzeb prowadzil inny ksiadz niz miejscowy i to daje sie zrobic. Bywa ze niektorzy, skloceni z proboszczem jezdza sobie do innej parafii i przenosza sie tam :-)))). Musicie byc twardzi i nie podchodzic tak emocjonalnie do pewnych spraw. Na swoj sposob istnieje "wolna konkurencja" w kosciele..... Wazniejsze sa inne rzeczy, czyli prawdziwa wiara. :-) Gdzie indziej mielibyscie tak dobre warunki?

29.08.2002
16:24
[26]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Atylla... a co Ty mi tu wypisujesz? Nie da się nie wierzyć? Proszę, przyjmij to do wiadomości, że ja nie wierzę. Kim jestem? Człowiekiem. Kawałkiem materii. Kawałkiem mięsa. Zwierzęciem. A kim do cholery mam być? Drzewem? Tak, to chemia. Chemia i fizyka. A cóż innego? Krasnoludki? Muszę wierzyć? A kto powiedział, że ja muszę? Nie, nie wierzę...

29.08.2002
16:30
[27]

massca [ ]

Soul - krytyka KK nie rowna sie krytyce katolikow. KK nie jest organizacja demokratyczna nawet w 1% - to od gornie zarzadzana monarchia. nie masz wplywu na zarzadzenia i rozkazy hierarchow. dzisiaj prezerwatywy sa beee, jutro moze beda OK. TY jako katolik nie masz na to wplywu. nie glosujesz w zadnych koscielnych wyborach, nie skladasz petycji do episkopatu, nie masz wlasnego slowa. albo sie zgadzasz z "nauka spoleczna Kosciola" albo nie . duzego wyboru nie masz. tak ja z GOLem - ty tu rzadzisz (jak papiez) i jak sie komus nie podobaja zasady to nie musi czytac. ale nawet gdyby mi sie GOL nie podobal, to nie nazywalbym jego uzytkownikow debilami a najwyzej bym krytykowal jego tworcow. i tak jest z KK - krytykuje pewne jego poglady i zachowania, ale nie mam nic do ludzi wierzacych. wspolczuje im czasami i tyle. NIGDY NIKOGO NA TYM FORUM NIE NAZWALEM GLUPCEM za jego RELIGIE. chcialbym zeby to bylo jasne. a tolerancji to wiekszosc tutaj moglaby sie ode mnie uczyc. Attyla - widzisz, to nie tak prosto olac ("co mnie to obchodzi"). znam wiele przykladow (OSOBISCIE) gdzie spoleczna nauka KK doprowadzila do zyciowych dramatow. w pewnym sensie - nie wnikajac w szczegoly - ja sam jestem jednym z nich. zabraniaja komus jesc szynke w piatek - OK. nie ma problemu. bzdura, ale prosze bardzo. ja bym na miejscu kosciola w ramach postu zakazal na przyklad w niedziele palic papierosow albo chlac wódy na umór, wiecej by bylo pozytku, ale jesli niejedzenie miesa nikomu krzywdy nie robi - a nie robi - to nie mam nic przeciwko. jak mam ochote na schabowego to i tak sobie zjem , dopoki mi w sklepach jakis klerykal nie zamknie w piatek stoiska z miesem. wtedy bym sie wkurzyl no ale zakaz antykocepcji to juz nie plasterek szynki na piatkowej kromce. tutaj konsekwencje sa duzo wieksze. pan katecheta w tym tekscie ktory cytowalem duzo mowi o odpowiedzialnosci , ale jak kazdy trzezwo myslacy czlowiek widzi - to jest jednen wielki bulszit.

29.08.2002
16:40
[28]

Attyla [ Legend ]

Massca - jest proste rozwiazanie - stworz kosciol doskonaly. Wtedy porozmawiamy. Dream - widze, ze niezrozumiales ani slowa z tego co napisalem. Zatem w skrocie - nie da sie nie wierzyc, bo wszystko to co WIESZ nie jest WIEDZA ale efektem wiary w zmysly i interpretacje mozgu. Platon nazwal to wiedza i mneimaniem. To o czym piszesz to nei wiedza tylko mniemanie. Tobie WYDAJE sie, ze widzisz sto, i ze stol ten ma kolor brazowy. Ty nie masz BEZPOSREDNIEGO kontaktu z rzeczywistoscia. Ty masz ten kontakt tylko za POSREDNICTWEM zmyslow i wyobrazni uzupelniajacej braki postrzegania. Wszystko zatem to co wydaje ci sie ze widzisz moze wygladac zupelnie inaczej. Moze tego tez wogole nie byc. Stojac na stanowisku, ze WIDZISZ i WIESZ to co widzisz jestes bardzo zarozumialy i ignorujesz ulomnosci swojego ciala. Jezeli ignorujesz ulomnosci, to uznajesz sie za jednostke nieskonczenie doskonala. Jeszcze krocej brak wiary nie da sie logicznie uzasadnic. Musisz wiezyc, bo twoja wiedza na temat swiata jest tak nikla i fragmentaryczna jak wiedza slepego o obrazie Bitwa pod Grunwaldem.

29.08.2002
16:46
smile
[29]

Aurelius [ Konsul ]

massca ---> sie czepiles, w KK scieraja sie rozne sily, chociaz my tego nie widzimy czasami, rozne swiatopoglady itp. i rzeczywiscie prezerwatywa bedzie za chwilke OK, bedzie poniewaz wielu teologow i ksiezy popiera ja, wystraczy zeby pojawil sie papiez z odpowiedniej opcji.... zobacz rydzyka i RM - przeciez oni ewidentnie glosza poglady sprzeczne z tymi gloszonymi przez JPII, i co?, i nic.... w KK nie masz wplywu na zarzadzenia i rozkazy monarchow (to wg mnie z jednej strony dobrze), ale oni tez nie maja wplywu na ciebie jesli nie chcesz..... wez to co najlepsze sam.......badz dobrym chrzescijaninem.... i niech twoje Sumienie cie prowadzi .....

29.08.2002
16:46
[30]

massca [ ]

Attyla - tworze. od lat. moj wlasny prywatny. "kosciol".

29.08.2002
16:49
[31]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Atylla. Ja jestem BOGIEM dla siebie i jestem nieskończenie doskonały. I nie interesują mnie jakiekolwiek filozoficzne rozważania na ten temat.

29.08.2002
16:50
smile
[32]

Misio-Jedi [ Legend ]

apropos tego zamykania mięsnego w piątek - spotkałem się kiedyś z czymś trochę jakby w tym stylu : mój ojciec mieszka za granicą i jak czasem przyjeżdża do Polski to od razu rzuca się na polskie jedzenie. Raz przyjechał (a było to w czasie wielkiego postu) i mówi do mnie "mam ochotę na pączka", no więc poszliśmy do cukierni, prosimy o pączki a baba na to spojżała na nas jak na morderców i chłodno wycedziła: "w czasie postu nie ma pączków", no cóż wyszliśmy z tej cukierni - ojciec jest religijny więc miał trochę poczucia winy a ja miałem szczękę przy ziemi :)

29.08.2002
16:52
[33]

kiowas [ Legend ]

Dreamquest ---> twoje zycie musi byc bardzo smutne kawalku miesa

29.08.2002
16:56
[34]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

kiowas - widzisz, moje życie jest nad wyraz ciekawe i dostarcza mi masę radości. Jestem z niego zadowolony. Mam jednak wrażenie, że ty masz jakieś problemy.

29.08.2002
17:03
[35]

kiowas [ Legend ]

Alez skadze, zupelny brak problemow. Tylko tak sie dziwnie sklada, ze ciezko znalezc mi wspolny jezyk z megalomanami.

29.08.2002
17:07
[36]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Megalomanami? Co ty chrzanisz? Co ma ateizm wspólnego z megalomanią? I dobrze, że nie możemy znaleźć wspólnego języka. Nie mam o czym z tobą rozmawiać. Papa.

29.08.2002
17:11
[37]

Attyla [ Legend ]

Jakos nie slyszalem, zeby masscizm;-))))) zaczal wypierac KK - slabo sie starasz:-))))) Misio - slaszales kiedy o rachunku ekonomicznym? Widocznie stwierdzili, ze w czasie postu sprzedaz spada tak dalece, ze nie oplaca sie ich piec. Jesli popyt jest niewystarczajacy to po co tworzyc podaz? Dream - tak... widac to... Wasza boskosc :-D A tak swoja droga to nie wiem, czy wiecie ale w USA stwierdzili, ze dalsze nauczanie dzieci o sposobach zakladania spiralek nie ma zadnego sensu i wrocili do promowania wstrzemiezliwosci sexualnej. To program wprowadzony do ich szkol dwa lata temu.

29.08.2002
17:11
[38]

kiowas [ Legend ]

Twierdzenie, ze jest sie doskonalym i na dodatek Bogiem smiem twierdzic zakrawa na megalomanie. Aha - nie mow tego glosno bo ktos zyczliwy zlozy donosik do odpowiedniego zakladu gdzie oduczaja mowic takie rzeczy:)

29.08.2002
17:15
smile
[39]

artikus [ Pretorianin ]

massaca sie zapisać można?;-) Attyla --> USA, a co to wyrocznia? Jak u nich wrócili do wstrzemieżliwości to cały świat ma wrócić? Patrz a na Irak jakoś nikt poza USA sie nie rwie ;-)

29.08.2002
17:16
[40]

Misio-Jedi [ Legend ]

Attyla----> ale dwie ulice dalej pączki były...

29.08.2002
17:20
smile
[41]

Attyla [ Legend ]

A czy ja to podalem jako wyrocznie? Chodzilo mi tylko o to, ze po okresie totalsexizmu wracaja do starych sprawdzonych wzorcow. Tamte okazaly sie poprostu nieefektywne i demoralizujace. Misio - to miales szczescie. Kiedy ja ostatnio probowalem kupic paczki to zjechalem pol miasta zanim znalazlem:-)))

29.08.2002
17:28
[42]

szarpej [ Legionista ]

czekam kiedy sprywatyzyją kościół. wtedy wszystko sprzedam i kupię sobie pare akcji. to najlepsze przedsiębiorstwo do robienia kapuch. kościół z teorii powinien mieć najmniej do powiedzenia na temat rozrodu ludzi czyli sex-u. na katolickim uniwersytecie nie ma przecież katedry ginekologi to co klecha może wiedzieć o urokach tego miodu. a no może. im więcej ludzi tym więcej chrztów ślubów pogrzebów i innych takich imprez a dla nich to kaska.ta firma istnieje 2000 lat i dobrze przędzie dzięki coraz większej ilości wiernych. to chłopaki z Papą mają w tym interes aby nas było jak najwięcej. włodek ilicz lenin miał w jednym rację RELIGIA TO OPUIM DLA MAS ja dopełnię tego stwierdzenia iż tyczy się to także ideologii. ludzie bądzie realistami chcesz wieżyć w boga twoja sprawa ale w trakcie ciupciania zakładaj gumkę a nie zakładaj jak się dogadasz ze swoją kobietą że chcecie mieć trujkąt. w przeciwnym razie ludzie się zadeptają i zdechną z głodu z wyłaczeniem czarnych bo oni zawsze od starych dewot wyciągną kasę i papu.

29.08.2002
17:33
smile
[43]

artikus [ Pretorianin ]

Jeżeli chodzi o pączki to Blikle zawsze je ma:-)) A jeżeli chodzi o wyrocznie, to Atylla wtrąciłeś to takim bajdełejem. żem zrozumiał to w taki sposób jakbys podawał USA jako wyrocznie. Za zniezrozumienie sory :-)

29.08.2002
17:34
[44]

artikus [ Pretorianin ]

Attyla --> Ja sie nigdy twego nika prawidłowo pisać chyba nie naucze echh ;-)

29.08.2002
17:36
smile
[45]

Misio-Jedi [ Legend ]

Ciekawe kogo na forum jest więcej - wojujących ultrakatoloków, wojujących antykatolików, umiarkowanych katolików, umiarkowanych antykatolików czy neutralnych ? Trzebaby założyć kolejny statsiarski wątek.

29.08.2002
17:38
smile
[46]

artikus [ Pretorianin ]

Misio-Jedi --> dodałbym jeszcze radiomaryjowców jako "podgrupa" wojujących katolików ;-)

29.08.2002
17:45
[47]

szarpej [ Legionista ]

gdy by wziąść dane sprzedaży prezewratyw w polsce to by się okazało iż z 6 % polaków któży się nie zadeklarowali jako katolicy robi ten sex 24 razy na godzinę 365 dni w roku. super niem to jak dobry katolik który przestrzega wszystkich przekazań i dogmatów kościoła.

29.08.2002
17:45
[48]

Misio-Jedi [ Legend ]

A ja proponuję żeby każdy miał przy nicku napisane jakim " - owcem " jest. (czyli jaką owcą;)))

29.08.2002
17:53
smile
[49]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Misio-Jedi --> ultrakatoloków i wojujących antykatolików na forum już nie ma bo zostali zbanoawni :)

29.08.2002
17:57
smile
[50]

Misio-Jedi [ Legend ]

Soulcatcher----> dziąękuja za infąurmacja

29.08.2002
18:13
[51]

massca [ ]

BAN TEST

29.08.2002
18:14
[52]

massca [ ]

AFIRMJETIF :)

29.08.2002
18:49
[53]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

kiowas - nie napisałem, że jestem Twoim bogiem. Jestem bogiem dla samego siebie. Wierzę w samego siebie, we własne siły i własne umiejętności. Nie wybieram się z motyką na słońce, wiem na co sobie mogę a na co nie mogę pozwolić. Widzę, gdzie są moje słabości i staram się je, w miarę, możliwości "poprawiać". Nie widzę tu ani krzty megalomanii. Aczkolwiek... nie przeszkadza mi to. Jestem zadowolony z tego, jaki jestem i to kim jestem jest tylko i wyłącznie moją zasługą. Nazwij to megalomanią, jeśli chcesz. Nazwij to jak chcesz. Mnie to nie obchodzi, gdyż nie interesuje mnie zdanie innych ludzi na ten temat. Natomiast bawią mnie stwierdzenia typu : - twoje życie musi być smutne, skoro nie ma w nim boga - twoje życie jest ubogie, bo w nic nie wierzysz Zajmij się jeden z drugim swoim życiem, moje zostaw mnie. Ja się dobrze bawię, jestem szczęśliwym człowiekiem i nie potrzebuję w swoim życiu boga, bożka czy innego cudaka. I wbij sobie jeden z drugim do głowy, że jestem z tym naprawdę szczęśliwy... I nie potrzebuję owej psychicznej protezy jaką jest wiara w coś, co steruje moim życiem. Ja nim steruję. Ja wybieram drogę, którą podążam i ja decyduję o wyborach, które podejmuję. Ja i tylko ja. Samodzielnie. Co nie znaczy, że nie słucham rad innych ludzi. Co nie znaczy, że nie kieruję się pewnymi autorytetami w swoim życiu. Natomiast finalny wybór zawsze podejmuję sam.

29.08.2002
18:55
[54]

Aen [ MatiZ ]

O cholercia, Dreamquest, masz identyczne poglady co ja:). Mnie tez mowia ze jestem smutny i plytki bez Boga..Bullshit... Atylla, mowisz ze KK nie wysysa pieniedzy? Hm, dziwne, bo zawsze slysze, ze na np. sfinansowanie jakiejs windy dla Papieza czy innych pierdol pochodzi z pieniedzy PODATNIKOW. Czyli moich rodzicow i ,w przyszlosci, mnie. Popraw mnie jesli sie myle

29.08.2002
19:53
smile
[55]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Atylla--> do wypowiedzi z 15.28 Nie mieszaj w to prosze faszystow , bo ja chce powiedziec cos innego a Ty to rozumiesz jako cos jeszcze innego. Mianowicie nie mam zamiaru traktowac czlowieka niedorozwinietego czy ulomnego jako nic, a tym bardziej nie mam zamiaru go traktowac jak jajka ktoremu sie cos moze stac - to taki sam czlowiek... Mowisz o zygocie... dobrze - ale nie wziales pod uwage tego ze to jeszcze nie ma swiadomosci , nie odbiera bodzcow , nie zyje samo, lecz jest uzaleznione scisle od organizmu zywicielki. Do konca nie rozumiem Twojej wypowiedzi , bo widze tam maslo maslane i nie wiem na czym sie skoncentrowac najpierw czy na roznicach "formalno - funkcjonalnych (czego??? ) czy na byciu ulomnym i nie traktowaniu ulomnego jako czlowieka... moze po prostu roznica pogladow - reprentuje bardziej naukowa scislosc... Na ostatnie zdanie odpowiadam NIE. Dla mnie osoba niepelnosprawna jest taka sama jednostka jak czlowiek zdrowy , lecz zmieniony genetycznie . Dla nich nie ma ulg, ale gdy prosza o pomoc to nie odmowie. A czy zygota poprosi Cie o pomoc?

29.08.2002
20:12
smile
[56]

Kłosiu [ Senator ]

Nie bardzo rozumiem o co chodzi w tej dyskusji. Po co ktos, kto nie jest katolikiem atakuje katolikow czy Kosciol za to ze uzywa takiej a nie innej antykoncepocji? Jezeli nie jestem katolikiem, to robie to co chce, i nie ma sensu najezdzac na Kosciol, ze stosuje takie czy inne ograniczenia. Jezeli chca to niech tak sobie robia. Rownie sensowne jest najezdzanie na fundamenalistyczny Islam za to, ze kaze kobietom nosic czarczafy. Przynajmniej taki watek wzbudzilby mniej kontrowersji.

29.08.2002
20:13
smile
[57]

Kłosiu [ Senator ]

Aen --> zawsze slyszysz? :-) To ile juz tych wind zbudowano? :D

29.08.2002
20:19
[58]

Toolism [ JCreator ]

Blagam was.... forumowicze szanowni.. przestancie zakladac watki poruszajace tematy religijne.. Zauwazcie ze ta rozmowa jest niczym... watek w ktorym wszystko powinno zostac poparte argumentami.. w ktorym mialaby zdrowa.. ale i sensowna krytyka.. przerodzil sie w wytykanie jakichs wad kosciola, obraze kosciola.. itd... Ten watek juz dawno temu zatracil swoj cel.... I gratuluje tolerancji niektorym.. szczegolnie wypowiedz pana Liska......

29.08.2002
20:23
[59]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Toolism--> wiesz dobrze ze dyskusje na temat kosciola , wyznan beda zawsze i niewazne jakie beda konsekwencje , beda trwac. Zaczelo sie jak kosciol traktuje sprawy seksu i antykoncepcji a skonczylo na cholera wie czym... Przed tym nie da sie uciec, po prostu za bardzo kontrowersyjny temat.

29.08.2002
20:25
[60]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Kłosiu... - ja nie krytykuję kościoła za to, że jest. Ja atakuję chytry kler... I wielu czyni podobnie.

29.08.2002
20:31
[61]

Poke [ Konsul ]

Attyla -> "Jestem zaprzyjazniony z wielona ludmi, ktorzy tez sa naturalni i maja gora troje dziecie" - tak z ciekawosci, ile te osoby maja lat?

29.08.2002
20:35
[62]

Bzyk [ Offensive ]

Jedno wiem na pewno: z powodu "złej polityki" Koscioła nie zrezygnuję z wiary, wiary w Boga. Kropka. A do kościoła idę nie dla księży, ale dla Boga. Kropka.

29.08.2002
22:26
[63]

dingo_dor [ Konsul ]

Bzyk------> a po co ci kościół do kontaktu z Bogiem?!!!! Żyjesz w Starożytnym Egipcie? tam właśnie wierni kontaktowali z bogóstwami za pomocą kapłanów, dzięki czemu kapłani mieli nad wiernymi władzę!!! SKORO BÓG JEST WSZĘDZIE TO PO CO CI POŚREDNICY?!!!!

29.08.2002
22:34
[64]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

??????????????????? A gdzie jest mój ostatni post? Odpowiedź na post Bzyka? ??????????????????? Hm....... cenzura czy mój komp?

29.08.2002
22:36
[65]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Stawiam na cenzurę.... Nie chce mi się pisać jeszcze raz tego samego... znowu jakiś mądry wytnie :(

29.08.2002
22:41
[66]

Bzyk [ Offensive ]

dingo dor >> chodzę do kościoła, by się wewnętrznie wyciszyć, by posłuchać Słowa Bożego (spoko, u nas są "normalne" kazania, żadnej polityki!). Hehe, najgorszy argument to taki: "po co chodzisz do kościoła, jesli Bóg jest wszędzie ?" - ok, jest wszędzie, ale tym sformułowaniem usprawiedliwiasz jedynie swoje własne lenistwo. Ok, jesteś w danej partii ale nie chodzisz na posiedzenia... no to jaki z Ciebie partyjniak ? Może porównanie takie sobie, ale w pewnym stopniu ukazuje sedno sprawy. I proszę mnie nie pouczać, że źle robię, że nie mam własnej woli, bo mam "zaprogramowane" co tydzień uczestniczyć we Mszy. JA to robię z własnej woli, tak mi nakazuje sumienie. Koniec.

29.08.2002
22:59
[67]

dingo_dor [ Konsul ]

Bzyk-----> jakie moje własne lenistwo?!!! zbyt dobrze uważałam na lekcjach historii, aby do mnie dotarło, że ta religia nie różni się od pogańskiej albo mitologii greckiej i innych. wszędzie masz kult jakiś bóstw i wszędzie najlepiej finansowo wychodzą na tym kapłani. no jest jedna różnica: to w chrześcijaństwie są zakazy sprzeczne z naturą i istotą człowieka. najlepiej to opisał Karlheinz Deschner (historyk, filozof, krytyk) w swojej książce. nazwał ją najbardziej zkłamaną ze wszystkich! cytat: " Kościół żyje z histerii grzechu. Przekazuje go z mlekiem matki. To wiąże ludzi na długo, często na całe życie. GDY TYLKO CZŁOWIEK PRZESTANIE WIERZYĆ W GRZECH, JEST DLA KOŚCIOŁA STARCONY." PS. ja się z tej religii wypisuje

29.08.2002
23:05
[68]

Bzyk [ Offensive ]

dingo >> szanuję Twoje poglądy, ale: gadasz jak większośc antyklerykałów - zwracasz uwagę na "kaskę" księży. I po cholerę? Ja w ogóle nie daję na mszę. Ot co! Poza tym.. jestem konsekwentny i będę nadal. Ty może potem, jak będziesz starym dziadkiem zaczniesz chodzić do kościoła i to będzie "co trwoga to do Boga". Bóg, czy jak to inaczej nazwać, jest na pewno. Ja tak wierzę. Chodzę do kościoła, bo ... przeczytaj co napisałem wcześniej.

29.08.2002
23:06
[69]

Azzie [ Senator ]

"Jesli Bog zakazuje nam klamac, oszukiwac czy krasc, to nie czyni tego z mysla o sobie. Ja albo ty nie jestesmy w stanie skrzywdzic Boga, tak samo jak dwie mrowki nie sa w stanie wyrzadzic krzywdy tej gorze. On to robi z tego samego powodu dla ktorego ja albo mama zakazujemy wam bawic sie ogniem. Wiemy ze ogien moze zadac wam straszliwy bol, a my chcielibysmy oszczedzic wam bolu." - G. Wolfe "Ziggurat" Jesli Bog nas kocha i jestem najmadrzejszym Stworca to nie wierze ze stwarza zakazy ktore sa wynikiem Jego kaprysu... Tak samo jak madry rodzic kochajace swoje dzieci nie mnozy im zakazow tylko po to aby unieszczesliwic swoje dzieci czy tez przetestowac ich milosc do siebie. Czy Bog zatem moze chciec od nas abysmy tlukli paciorki, umartwiali sie, poscili, byli wstrzemiezliwi itp dla swego kaprysu? aby nas sprawdzic czy go kochamy? Jesli Bog nas kocha i jest tak madry, jak wierze ze jest to na pewno nie chcialby tego. Jestem pewien ze chcialby abysmy go kochali, szanowali i sluchali a takze cieszyli sie zyciem, soba, Nim samym i tym co dzieki niemu mamy. Tak jak ja bede sie cieszyl szczesciem moich dzieci. Czy kochajacy rodzic moze byc szczesliwy patrzac na cierpiace na jego polecenie dzieci? To raczej jest wyrodny rodzic a nie kochajacy. Dlatego tez uwazam ze nalezy sie stosowac do zalecen Boga, czyli tych ktore maja obronic nas przed cierpieniem czy zapobiec zadawaniu cierpienia innym niz do zalecen kosciola majacych na celu wkrecenie nas w trybiki tej wielkiej machiny. Czy Bog naprawde potrzebuje kosciolow? Czy my potrzebujemy kosciolow? Jedno jest pewne: ksieza potrzebuja kosciolow... A teraz mozna sie zastanowic: czy uzywanie prezerwatywy czy tabletek krzywdzi Boga? Na pewno nie... Czy antykoncepcja moze krzywdzic nas? Uzywana zgodne z przeznaczeniem, do dawania radosci i szczescia kochankom na pewno nas nie krzywdzi... A czy krzywdzi kosciol? Patrzac na model rodziny wielodzietnej promowanej przez KK to odpowiedz moze byc twierdzaca...

29.08.2002
23:08
[70]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Dingo - nic prostszego... a właściwie, nie jest to takie proste, bo kleryki robią dość duże problemy... Lat temu kilka poszedłem do swej parafii i poprosiłem ich o oddanie moich "papierów", o wykreślenie mnie z ichniej ewidencji... Nie spodziewałem się, że pójdzie to gładko, ale też nie spodziewałem się, że można takie cudaczne problemy stwarzać. Ale w końcu zostałem... usunięty z parafii...

29.08.2002
23:44
[71]

dingo_dor [ Konsul ]

Bzyk----> Bóg jest potrzebny jedynie tym, którzy nie moją oparcia w sobie!!! dla tych dla których psychika sama nie jest w stanie przyjąć tego co się w okół nich dzieje. " to się stało, bo Bóg tak chciał"!!!!! sorry, wypisuje sie

30.08.2002
00:59
[72]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Dreamquest --> jesteś przepojony nienawiścią, kościół próbował narzucić ci jakieś regułu postępowania a tu masz do niego pretensje że nie akceptował cię takim jaki jesteś (w swoim mniemaniu wyjątkowy), i to twoje motto " ja pluję w twarz... " LOL, raczej nie radził bym ci pluć mi w twarz jak mnie spotaksz kiedyś

30.08.2002
10:17
[73]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Soul... Nie jestem przepojony nienawiścią, jak pięknie to nazwałeś. Ani trochę... Czuję niechęć do kleru i to wszystko. Do kleru, nie zaś do katolików, chrześcijan, buddystów i wyznawców wszelkich innych bogów. Nie będę tego tłumaczył po raz kolejny. Nie rozumiem czemu się tak burzysz i trzęsiesz nad tą klawiaturą, tylko dlatego, że mam inne poglądy niż ty. Co do kościoła i narzucania przezeń pewnych reguł. Cóż, ja potrafię myśleć samodzielnie i nie potrzebuję owych reguł, aby podejmować samodzielne decyzje. Wystąpiłem z kościoła, gdyż nie czuję najmniejszej potrzeby należeć do tej społeczności. Nie czuję żadnego emocjonalnego związku z tą wiarą, religią, bogiem. O tak... teoria wprost pyszna, hehe... Kościół mnie nie akceptował, więc się obraziłem i odmroziłem sobie uszy... To ja nie akceptowałem kościoła, religii i wiary i to ja odszedłem a nie kościół... To dwie różne rzeczy. A co do plucia w twarz.... sygnatura jest całością. Więc... tak też należy ją rozumieć. Nie jako oderwane "ja pluję w twarz". Widzisz... ja jestem spokojnym, lubiącym spokój człowiekiem. Nigdy nie "podnoszę" ręki pierwszy. Nigdy nie atakuję pierwszy. Nie rozumiem zatem, czemu mi grozisz. Chyba nie chcesz abym sprawdził co mi możesz zrobić, hehe... Żartuję... Nie zwykłem pluć na ludzi tylko dlatego, że mają inne poglądy niż ja.

30.08.2002
11:56
[74]

Patrokles [ Konsul ]

Azzie. Dziwią mnie trochę twoje wywody, a konkretnie końcowe wnioski. Z jednej strony piszesz o Bogu jako o dobrym i mądrym ojcu, który chcąc naszego dobra dał na drogowskazy w formie nakazów i zakazów. Przyznajesz że reguły te mają nam przynieść dobro. Na końcu kwestionujesz jednak zasadność głoszonego przez Kościół zakazu antykoncepcji. Brak tu konsekwencji. Problem antykoncepcji istniał od najdawniejszych czasów. Stąd też piętnowany był już w starym testamencie. Wyraz temu dano w historii Onana, który został ukarany za unikanie spłodzenia potomstwa kobiecie , z którą był. Była to żona brata Onana, którą musiał zgodnie z panującym prawem przyjąć do siebie po śmierci brata. Współżycia oczywiście nie unikał ale w momencie wytrysku wycofywał się i "marnował nasienie". Za to właśnie został ukarany. Miedzy innymi z tej historii Kościół czerpie uzasadnienie dla zakazu antykoncepcji. I jeszcze jedno, każdy kto mieni się katolikiem a przynależność jego jest dobrowolna, musi przyjąć całą naukę kościoła ze wszystkimi konsekwencjami. Innej drogi nie ma w ramach kościoła katolickiego. Pozostają inne kościoły lub sekty tam może jest" łatwiej".

30.08.2002
12:00
smile
[75]

massca [ ]

mozna by sie pokusic o teze, ze to wlasnie "niezyciowe" zakazy i nakazy KK powoduja ze wiekszosc ludzi w kosciolach to dzieci (jeszcze nie swiadome wszystkich spraw) i ludzie starzy, ktorych i tak zakazy i nakazy juz nie dotycza a jednoczesnie boja sie nadchodzacej smierci i zaczynaja szukac jakiegos pocieszenia. co o tym sadzicie ?

30.08.2002
12:05
smile
[76]

massca [ ]

ah - i jeszcze jeden pomysl - moze ktos z kolegow aktywnych katolikow zaprosi do dyskusji na naszym forum PRAWDZIWEGO ksiedza, najlepiej mlodego, o otwartym umysle, ktory z nami podyskutuje i jasno przedstawi stanowisko KK w kwestiach ktore nas nurtuja ? podobno mlodzi klerycy bardzo chetnie i aktywnie korzystaja z internetu ? chetnie poczytam.

30.08.2002
12:13
[77]

Attyla [ Legend ]

Aen - papiez jest glowa panstwa. W zwiazku z jego wizyta bowiazuja nas pewne wymigi zwiazane z protokolem dyplomatycznym. Wszelkie wydatki ponoszone przez panstwo w zwiazku z wizytami papieza w kraju maja takie wlasnie uzasadnienie. Gdyby np. odwiedzil nas np prezydent Francji, ktory jest ulomny motorycznie i nie moze poruszac sie inaczej niz na wozku, to tez musielibysmy budowac windy, trybuny itp badziewie, gdyby w programie wizyty znajdowalo sie spotkanie z ludnoscia. Wizyty papieza to przede wszystkim spotkania z ludnoscia, wiec wydatki zwiazane z nimi sa wyzsze. Generalne Polska, mimo wszystko, nie jest krajem najdzikszym i nie wita swoich gosci strzalami karabinowymi czy odprawa graniczna ale stara sie zapewnic im odpowiednie wygody odpowiadajace ich randze. Od tego zalezy prestiz miedzynarodowy. Byc moze tego nie zrozumiesz, ale polityka zadzi sie pozorami a pozory sa konieczne. Papiez zas jest osobistoscia szanowana na calym swiecie bez wzgledu na dominujace wyznanie. Do tego pochodzi z Polski. Jezeli wiec Polska nie sprzyjala jego wizytom, po poszedlby odpowiedni sygnal w swiat. Szarpej - co do twojej statystaki. W tym kraju jest tez kodeks karny a istnieje pewna grupaludzi, ktora nic z tego sobie nie robi. Ciekawym ile razy w roku statystyczny polak kradni, gwalci, zabija itp. Chodzi o to, ze chodzenie do kosciola nie oznacza, ze kazdy przestrzega wszystkich praw oglaszanych przez KK jako boskie. Kapuchy - najwidoczniej nie zlapales sensu mojej wypowiedzi (cholera, czy ja pisze jakos niezrozumiale, czy ci ktozy czytaja nie chca zrozumiec?:-)))) Chodzilo mi o to, ze roznica pomieczy czlowiekiem w stadium prenatalnym i czlowiekiem doroslym (bo ten chyba jest dla ciebie wzorcem - co tez jest dziwne, bo o ile wiem nie istnieje wzorzec czlowieka idealnego - doskonalego - nadczlowieka. Probowali cos takiego skonstruowac wlasnie nazisci) ma wymiar wylacznie formalny (wyglad zewnetrzny) i funkcjonalny (cechy fizyczno-motoryczno-umyslowe). Jezeli zas brac pod uwage te wlasnie kryteria, to kazdy czlowiek rozni sie od wymazonego idealu. Zas to na ile roznia sie oni od tego oryginalu to juz tylko kwestia ilosci. Jezeli wiec uznasz, ze czlowiekiem jest istota z dwoma nogami, recami, glowa itp. to czlowiekiem nie bedzie osoba pozbawiona ktoregokolwiek z tych elementow. Jezeli zas stwierdzisz, ze czlowiekiem jest istota zdolna np. nauczenia sie czytania i pisania, to ludzmi nie sa osoby ulomne lub chore umyslowo i osoby o bardzo niskim IQ. Mozna to ciagnac w nieskonczonosc. Ale takie wlasnie pryncypialne stawianie granic pomiedzy ludzmi i nieludzmi lezalo u podstaw np polityki rasistowskiej Niemcow i apertheidu w RPA. Stad te porownania. Celne zreszta. Poke - mniej wiecej tyle co ja - tj pomiedzy 30 i 40

30.08.2002
14:47
smile
[78]

ribik [ Konsul ]

Co nie wolno pogrzeszyć ? :-DDDDDDDDDDDDDDDDDDD

30.08.2002
15:30
[79]

Poke [ Konsul ]

Attyla -> Ok, nastepne pytanie, wypacz ze bardzo prywatne, jak by co to nie odpowiadaj. Jak czesto baraszkujesz w lozku z partnerka?

30.08.2002
15:33
smile
[80]

wysiu [ ]

Poke -->

30.08.2002
16:15
[81]

Attyla [ Legend ]

Aen - przy takie twojej postawie nawet nie warto ci odpowiadac. Nikt nie lubi rozmawiac ze sciana. A tak swoja droga - zebys nie rozpowszechnial bzdur - z budrzetu finansowane sa rozne rzeczy. Nie tylko obsluga wizyt glow panstwa. A ryby i inne takie - to pewnie masz na mysli oltarze. Te budowane sa ze srodkow KK. Czesto wlaczaja sie do tego gminy i sponsorzy. Z wlasnej woji. Wlasna wola oznacza tyle, co na uchwale organow gminy. W organach tych siedza ludzie wybierani w wyborach. Dzieki temu uzyskuja mandat do wykonywania swoich funkcji bez obowiazku pytania kazdego oszoloma o zgode.

30.08.2002
16:23
smile
[82]

Bzyk [ Offensive ]

Attyla >> sorry za spoufalanie, ale coraz bardzie podobasz mi się brachu ;) Tak trzymać!

30.08.2002
16:32
[83]

Poke [ Konsul ]

wysiu -> Rozwin mysl ;)

30.08.2002
16:50
smile
[84]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Dreamquest --> chciałbyś abym trząsł się nad klawiaturą z twojego powodu? Raczej na to nie licz. Napisałem to co napisałem, myślę że jesteś człowiekiem przepojonym goryczą i nienawiścią, to jets moje zdanie, a co nie mam prawa do swojego zdania ?

30.08.2002
16:52
smile
[85]

Attyla [ Legend ]

Nie jestes zbyt domyslny Poke... Bzyk - a juz myslale, ze jestem tu sam:-)))) Witam na pokladzie!;-))))

30.08.2002
17:01
[86]

Bzyk [ Offensive ]

Attyla >> nie jesteś sam, o czym świadczą moje posty wyżej. Poza tym Soul też chyba jest rozważnym facetem ;) Moim zdaniem ta dyskusja nie ma sensu, większosć antyklerykałów to osoby niereformowalne, które mają satysfakcję z wytykania wad KK, sami zaś nie potrafią na samego siebie spojrzeć krytycznie. A już w ogóle ręce mi opadają, jak słysze argumentację typu: "KK jest be, bo księża jeżdzą merolami, bo jest polityka na kazaniach" albo "Bóg jest wszędzie, po co chodzić do Kościoła". LOL.

30.08.2002
17:04
smile
[87]

Mastyl [ Legend ]

Zastanawiam się skąd wśród niektorych. uważających się za "inteligentnych" i "liberalnych" laików taka zajadłość w pietnowaniu błędów i grzechów Kościoła Katolickiego? Jakby całe zło swiata wychodziło własnie od sutanny i koloratki. W dodatku zakazy i normy Kościoła Katolickiego przecież nie dotycza osób niewierzacych, to dlaczego im tak przeszkadzają ? Poza tym chciałem powiedziec, ze takie dyskusje na forum nie należą do pozytecznych, bo a) powdouja konflikty i erupcje nienawisci b) nikt na nich nie korzysta, bo tez nikt nikogo do swoich racji nie przekona, a najwyżej strony umocnią sie w swoich poglądach, bądź jeszcze bardzioej zradykalizują. Dlatego niemiło mi widzieć kolejny wątek z cyklu katolik vs ateusz na forum, które tak lubie czytać. Fin

30.08.2002
17:05
[88]

Attyla [ Legend ]

A mi sie wydaje, ze sie szarpia. Sami widza, ze sa w mniejszosci i to wyzwala w nich agresja. Ta z kolei blokuje logiczne rozumowanie i mamy efekt... Pod tym wzgledem rzeczywiscie sa biedni...

30.08.2002
17:08
[89]

Poke [ Konsul ]

Attyla -> Chyba faktycznie nie jestem dosmyslny, myslalem ze rozmawiamy powaznie i jestesmy dorosli. Moge powiedziec jak jest u mnie: tak czesto jak moja partnerka i ja mamy ochote. Gdzie problem?

30.08.2002
17:10
smile
[90]

Attyla [ Legend ]

Mastyl - nie przesadzaj z tymi erupcjami. Znam w realu wiele osob z tego forum. Zdaza mi sie z nimi czasami zetrzec na forum. Spotykamy sie czasami (ja, niestety, zadziej niz pozostali). Ale wtedy nie ma zadnej niecheci. Witamy sie tak samo goraco i bawimy tak dobrze jak zawsze. Ostatnio np. przeprowadzilem z Holgan w realu dyskusje, ktory stanowila przedluzenie jednego z forumowych watkow. Wyszlo, ze obydwoje mowimy o tym samym, tyle, ze podchodzimy do tego z innej strony. Ale ani sie nie pobilismy, ani nie pogryzlismy:-))))) Wrecz przeciwnie:-D

30.08.2002
17:13
[91]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Soul - ależ możesz się trząść nad klawiaturą. Jak lubisz, to czemu nie? Nie jest to coś, co mi w jakiś sposób przeszkadza ;) A czy jestem przepełniony goryczą i nienawiścią... Skoro tak uważasz. Właściwie powinienem to potraktować jako komplement... Naprawdę, wolałbym unikać osobistych sprzeczek. Nic nie mam do Ciebie, Soul. Nic a nic. Nie obchodzi mnie to kim jesteś ani to jaki jesteś. Tak samo jak Ciebie nie obchodzi to kim ja jestem. Więc zamiast skakać sobie do oczu, może wróćmy do meritum sprawy? Postaram się napisać swojego posta raz jeszcze, unikając osobistej wycieczki. Postaraj się zagryźć zęby i go nie kasować. Nie wiem, kiedy go napiszę. Może dziś może jutro. Może po moim powrocie za tydzień. I na sam koniec... atakując pewne postawy kleru, nie atakuję ani Ciebie ani nikogo innego. Wytykam palcem konkretne osoby i mówię, że to zachowanie mi się nie podoba i uważam je za złe. A co, nie mam prawa do swojego zdania...?

30.08.2002
17:15
[92]

Attyla [ Legend ]

Nigdzie. Istnieja poprostu pewne konwenanse. Kobiet np nie pyta sie o wiek a o sprawach lozkowych jezeli wogole, to mowi sie najblizszym przyjaciolom. Poniewaz najblizszym moim przyjacielem jest moja zona, to z nia rozmawiam na ten temat. Nie sadze jednak, zeby interesowala ja odpowiedz na ten temat:-)))))

30.08.2002
17:17
[93]

Mastyl [ Legend ]

Attyla- to dobrze że w świecie realnym nie wygląda to tak jak w w formie pisanej -czyli jak pyskówka obu stron. Ja swoją droga jeszcze w czasach klubu dyskusyjnego w liceum bralem udzial w wielu takich dyskusjach, i musze przyznac, że wlasciwie przebiegaly po podobnej linii. Ale z czasem przestalo mnie to bawic, bo ile mozna sluchac tych samych argumentów (zwłaszcza po stronie antykleryklanej).

30.08.2002
17:23
[94]

Attyla [ Legend ]

Dream - a wiesz? Najlepszym sposobem okazania swojego niezadowolenia z dzialania kleru, jest zgloszenie swoich zastrzezen do tegoz kleru. Gadanie o tym z ludzmi, ktorzy nie maja na ow kler wplywu mija sie z celem. Jest to wiec dzialanie nieracjonalne. Ja np mam znajomego doktora teologii w sutannie i z nim dyskutuje o roznych kwestiach. Facet jest otwarty i co najwazniejsze nie dysponuje tymi cechami, ktore kiedys daly mi impuls do pojscia swoja droga. Znalez sobie kogos takiego, zaprzyjaznij sie z nim a zobaczysz, ze plucie na oslep, jakie uprawiasz nic nie daje. Bo w takiej rozmowie trzeba sie poprostu wykazac wiedza na przyzwoitym poziomie i umiejetnoscia znajdowania nici porozumienia umozliwiajacej dialog. Jatrzenie sie i trzesienie nic nie da. Chyba tylko zawal:-))))

30.08.2002
17:24
[95]

Poke [ Konsul ]

Attyla -> "sprawach lozkowych jezeli wogole, to mowi sie najblizszym przyjaciolom" - bez obrazy ale to co piszesz to niepowazne. Kiedys spotkalem pewna pania ktora na dzwiek slowa "prezerwatywa" dostawala spazmow. Przeciez jestesmy anonimowi. Zreszta nawet gdybysmy nie byli to nie jest to nic wstydliwego, przeciez to rzecz calkowicie naturalna! A moze mam sie wstydzic ze np: jem lub oddycham?

30.08.2002
17:28
smile
[96]

Mastyl [ Legend ]

Ja tylko anegdotycznie- trójka "znajomych znajomych" antyklerykałów napisała petycję o "rozwiązanie Kosciola Katolickiego" . Aby było smieszniej, na pomietej zeszytowej kartce zebrali kilkanascie podpisow, glownie znajomych z pubu. Tak wyposazeni wtragneli w którąś piękną niedziele do jednego z kosciołów na Saskiej Kepie i w czasie mszy ostentacyjne wreczyli księdzu ten swistek, po czym trzaskając drzwiami wyszli. A zeby bylo jeszcze smieszniej opowieśc jest prawdziwa, owi geniusze do dziś spokojnie sobie zyją i knują jak tu spowodowac upadek tego ohydnego Kosiola Katolickiego.

30.08.2002
17:28
smile
[97]

Attyla [ Legend ]

Moze trzeba bylo zmienic temat?:-)))))) A tak swoja droga - to zmiana ugruntowanej postawy kogokolwiek nie jest sprawa prosta. Nie wystarczy tu proste rzucanie argumentow. Argumenty musza trafiac do odbiorcy. Sek w tym, ze osoby posiadajace ugruntowane poglady bardzo trudno je zmieniaja. Jest to podstawowe prawidlo erystyki i psycholigii. zeby kogos przekonac trzeba najpierw spowodowac, zeby mysl przebila sie przez jego konserwatyzm. To zas mozna uzyskac tylko wielokrotnie powtarzajac jedna teze, tyle ze w innych formach:-)))

30.08.2002
18:04
[98]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Tak się zastanawiam czy ta dyskusja do czegoś prowadzi???? Nikt tu nikogo nie przekona do zmiany światopoglądu! Ja osobiście nie jestem katolikiem trzymam się daleko od takich rzeczy nie interesuje mnie co sie dzieje w kosciele nie najezdzam na KK ani go nie bronie jest mi to poprostu OBOJĘTNE. Ja nie naleze do katolików wiec dlaczego miałbym dyskutować ze kosciul jest zly czy costam. Jak powiedzial kiedys pewien człowiek " Rubta co chceta " ;-)

30.08.2002
18:18
smile
[99]

Ryfek [ Pretorianin ]

Attyla ---> I dlatego wlasnie KK ma tak ulatwione zadanie, ze ksztaltuje i przekonyje do swoich racji dzieci od najmlodszych lat, a nie ludzi z juz ugruntowana opinia. Pytam sie, dlaczego chrzest odbywa sie zaraz po narodzinach, a nie jak czlowiek osiagnie pelnoletniosc i kiedy moze samodzielnie zadecydowac, czy chce przynalezec do tego kosciola czy moze do innego :)

30.08.2002
18:23
smile
[100]

Poke [ Konsul ]

Nowy watek Sex według Kościoła (cz3):

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.