U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
Wypadek autobusu w Rosji, słyszał ktoś?
Miał na imię Witek i był perkusistą zespołu Decapitated, który w przeciwieństwie do wielu polskich gwiazd estrady nie musiał grać na Zachodzie w klubach polonijnych do kotleta i z powodzeniem jeździł na różne trasy, dumnie krocząc ścieżką wytyczoną kiedyś przez inną legendę polskiej sceny muzycznej - grupę Vader. Zdaję sobie sprawę, że death metal wielu obchodzi jak zeszłoroczny śnieg, dla wielu z Was to i tak wyłącznie sataniści tudzież brudasy, ale męczy mnie coś więc się wyżalę.
Jakiś czas temu rozwalił się autobus z pielgrzymami we Francji. Zorganizowano pomoc, cuda na kiju, żałoba narodowa, media trąbiły o tym w kółko, no ale w końcu wszyscy jesteśmy katolikami i pomagamy braciom w wierze. Członkowie zespołu Decapitated nie mieli takiego szczęścia. Jadąc na ostatni koncert ich trasy po Rosji, ich autobus władował się w ciężarówkę wiozącą drewno. Poważnie ucierpiały raptem dwie osoby, ale jedna z nich na tyle mocno, że zmarła w rosyjskim szpitalu dziś rano - to właśnie był Witek, perkusista zespołu Decapitated.
W zasadzie nie powinno mnie to dziwić, stary już jestem, ale szkoda mi chłopa. Nie byłem fanem zespołu Decapitated i nigdy nie będę, ale sukcesy polskich wykonawców zagranicą cieszą mnie niezmiernie. Szkoda tylko że wśród nich brakuje artystów, których widzicie w kolorowych czasopismach, a sukcesy odnoszą właśnie takie zespoły jak Vader czy Behemoth. Decapitated mógłby być kolejnym, miał ku temu predyspozycje i szanse, ale pewnie chłopaki się nie pozbierają. W mediach cisza, żałoby narodowej nie będzie, bo i w końcu kogo w tym katolskim padole obchodzą brudasy, prawda?
kamil1704 [ Pretorianin ]
To jednak był ich ostatni koncert...
Szkoda chłopaka, cóż więcej moge powiedzieć
Axl2000 [ Hohner ]
Impaler - zespol znam, ich muzyka no...nie przypadla mi do gustu (a metalu slucham) co nie zmienia faktu ze zespolik robil sie coraz bardziej znany, napewno nie jak Vader, ale sie w swiadku muzycznym slyszalo o nich...coz...moge powiedziec tylko ze szkoda chlopaka...
garrett [ realny nie realny ]
Co ma przysłowiowy piernik to wiatraka ? Jakie to ma znaczenie ze gość był perkusistą zespołu Decapitated czy matką trojga dzieci. W informacji dla mediów liczyć się bedzie skala wypadku, liczba ofiar lub utrudnienia. A nie czy to był utalentowany metal nieznanego zespołu czy uzdolniony chirurg z małego szpitala. Nie urodziles sie wczoraj i wiesz jak powstaje w kazdych mediach informacja.
Co jakiś czas na moich dyzurach giną ludzie, a to matkę potrącił opel na poboczu, to rowerzysta zginął pod kołami pijanego kierowcy albo 2 nastolatków ląduje ostatnim lotem na drzewie. Kazdy z nich po smierci jest najwyzej informacją na pasku tvn24 (jesli bedzie utrudnienie na drodze krajowej) albo krótką notką w lokalnej gazecie. Lamenty ze zginął metal a w "katolskim padole" media nie trąbią o wypadku kojarzą mi się z jakąś frustracją.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Kwestia w ilości. Miał "pecha", bo zginął on jeden, a nie pół autokaru.
Adamek22 [ Dr Onan ]
szkoda jak kazdego

Kompo [ Legend ]
Nie spodziewałem się wątku o tym wypadku na GOL-u. :(
Chociaż tej muzyki nie słucham, wypadek dotyczy także mnie, bo brat mojej dziewczyny jest wokalistą Decapitated i poważnie ucierpiał w tym wypadku.
Regis [ ]
Otoz to - jakby zginal caly zespol, to moze by cos wspomnieli. Jedna smierc juz od dawna nie jest warta czasu antenowego. Nawet o wypadkach na polskich drogach mowia zwykle dopiero wtedy, jak ginie cala rodzina, albo przynajmniej wieksza jej czesc.
alpha_omega [ Senator ]
garrett -----------> Bo to jest objaw jakiejś niezdrowej frustracja.
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
garrett ---> Jasne, masz absolutną rację. Doskonale wiem, że na drogach w Polsce ginie dziennie więcej ludzi i psa z kulawą nogą to nie interesuje. Ale akurat ta konkretna sytuacja boli mnie bardzo, choć nie dotyczy mnie, mojej rodziny. Nawet ich fanem nie jestem, choć akurat ekstremalnego metalu słucham. Chciałbym np. przeczytać w polskim portalu jak przedstawia się ich stan zdrowia, czy ktoś im pomaga, kiedy i jak wrócą do Polski, itd. Ale tego się nie dowiem, co najwyżej pocztą pantoflową od znajomych.
Frustracja? Nie przeczę. Wyobraź sobie, że zamiast autokaru wiozącego dwa polskie zespoły plus obsługę, jedzie autokar z pielgrzymami. Autobus rozwala się gdzieś tam w Rosji, w wyniku obrażeń ginie jedna osoba. O którym wypadku poinformują media? Przewrażliwiony jestem - to fakt - ale mogę się założyć, że większe zainteresowanie wzbudziliby pielgrzymi i na pewno doczekalibyśmy się o tym informacji w głównym wydaniu Faktów. I naprawdę w tym wypadku nie byłoby znaczenia czy zginie jeden pielgrzym czy trzydziestu. Tak już po prostu jest.
reksio [ Q u e e r ]
Frustracji? Oczywiście, że frustracji - nie wyobrażam sobie żyć w takim kraju i nie mieć wrogów, kompleksów, wad, długów i problemów ze zdrowiem.
Impaler poruszył temat ważny, który nie odnosi się tylko do mediów, ale także do władzy i do wykorzystywania przez władzę mediów. Nie pisze tutaj, jak insynuuje garett, że chciałby, aby z powodu Witka ogłosili narodową żałobę. On po prostu wytknął świetnie zjawisko, którym masowo poddają się Polacy. My uwielbiamy ryczeć, płakać, rzucać flagami polskimi, hymny śpiewać i stawiać znicze - ja wręcz twierdzę, że Polacy to najlepszy naród do smęcenia i płaczu. A że jeszcze można to trochę wykorzystać, że Pan Prezydent może stanąć przed tłumem i powiedzieć, tak, to straszne, pomódlmy się - i sprawdźmy sondaże.
A co do zespołu - szkoda. Na koncercie byłem raz, ale podobało mi się.

szymon_majewski [ Senator ]
Wielka szkoda ....
bylem rok temu na koncercie ... mlodziutki chlopak
Fett [ Avatar ]
UVI bardzo szkoda chłopaka to fakt... ale z tą żałobą narodową to chyba trochę przesadziłeś ?
alpha_omega [ Senator ]
reksio & U.V.Impaler --------------->
Walczycie z wiatrakami, tacy Don Kichoci czasów współczesnych. Spadliście z Księżyca? Taka już natura demokratycznych mediów i samej demokracji, a Wy tropicie jakieś spiski urojone, nastawienia niebyłe, odmienność fantastyczną. Amerykanów też uważacie za naród kochający smęcić i płakać, hymny śpiewać, znicze stawiać i łzy wyciskać?
To przerażające. Jeśli bolą Was osobiście jakieś kreacje medialne - mnie bolą o tyle, o ile komedia jaką mam zamiar oglądać zostaje zdjęta z anteny z absurdalnego powodu - to najwyższy czas uciekać z tego świata, lub emigrować na jakąś bezludną wyspę, bo od absurdów świata współczesnego inaczej nie uciekniecie. Możecie co najwyżej zamienić absurdy demokracji na pochody miłości do wodza w Korei Płn.
Swoją drogą zaiste to zabawne jak ludzi mierzi medialna smętność, a jednocześnie pragnął chyba odmienności w postaci równie plastikowego, znacznie bardziej prymitywnego i będącego wyrazem zupełnego ogłupienia samozadowolenia świadomości masowej, klimatów BB na co dzień. Bo to jest druga strona medalu pt. demokracja.
alpha_omega [ Senator ]
PS.
Do U.V.Impaler:
A jak sobie wyobrażasz informacje medialne na temat czyjejś śmierci? Przecież to oczywiste, że liczy się albo skala, albo popularność zmarłej osoby. Innej możliwości nie ma i zawsze jest to medialna szopka.
Gdyby teraz zginął pielgrzym, prawdopodobnie by o tym poinformowano, bo zachodzi odniesienie do znanego wszem i wobec wypadku. Taka śmierć na pielgrzymce jest również medialna, bo w pewien specyficzny sposób metafizyczna. Jednak jak nie będą to pielgrzymi, to będzie to ktoś inny.
Mogę się zresztą zapytać dlaczego miałbym wysłuchiwać w tv o śmierci członka jakiegoś zespołu - czy jego życie było wartościowsze, niż życie innych ludzi? To zawsze będzie kontrowersyjne, zawsze niesprawiedliwe i zawsze wyrachowane medialnie - nie wiem o co szaty drzeć.
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
alpha_omega ---> Ależ ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę, w końcu Witek nie jest Dodą i nie zginęło 28 Witków, tylko jeden - takie są fakty. Ale przecież nie rozchodzi się wyłącznie o to, że Witek zmarł dziś w wyniku obrażeń. Proste i ważne z mojego punktu widzenia pytanie zadałem w tytule - czy słyszał ktoś o tym wypadku. Dla ścisłości - miał on miejsce w poniedziałek, dziś mamy piątek.
[edit]
A w sumie... nieważne.
alpha_omega [ Senator ]
W takim razie ze swojej strony mogę powiedzieć, że o tym nie słyszałem. Nie przeglądałem jednak serwisów kulturalnych, a to właśnie tam często zamieszczane są informacje o śmierci jakiegoś artysty o mniejszej skali medialnego rażenia. Rozumiem jednak, że chodzi Ci o tv.
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
No i widzisz. Subtelna różnica tkwi w tym, że poniedziałkowy wypadek polskiego autokaru zagranicą trafia wyłącznie do serwisu kulturalnego (choć w tym wypadku jednak nie trafił), chyba że jadą nim pielgrzymi, wtedy Onet wytłuszcza tytuł newsa na głównej stronie, a na miejsce katastrofy jadą dziennikarze i relacjonują incydent na żywo, codziennie informując o stanie dwóch najbardziej poszkodowanych osób i zwiastując smutny dla jednej z nich finał w piątek. Rację masz - wypadek polskiego autokaru zagranicą nie jest medialny, no chyba że jadą nim pielgrzymi, wtedy...
Trudno polemizować z Twoimi argumentami, bo to sama prawda. Po prostu... jakiejś tam sprawiedliwości oczekiwałem, takiego samego podejścia mediów do tematu wypadku polskiego autokaru, niezależnie kto nim jedzie, nawet element "niepożądany". Wyolbrzymiam? Być może. Świata i rzeczywistości w której żyję przecież nie zmienię...
[edit]
I jeszcze jedno. Oddam Onetowi sprawiedliwość, bo z tego co widzę jednak tematem się zainteresowali: