GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

czego słuchacie

30.10.2007
17:27
[1]

mlinka [ Chor��y ]

czego słuchacie

jakiej muzyki słuchacie

30.10.2007
17:29
smile
[2]

Jamkonorek [ Hendrix & Slash ]

Ostatnio duużo rocka, troszkę Metalu :) no i rzadko ostatnio hip hop, rap ale słucham

30.10.2007
17:29
[3]

rrrr [ Euro 2008 Watcher ]

Hip Hop

30.10.2007
17:29
[4]

chickenom [ The Ramones ]

punk

30.10.2007
17:30
[5]

Kurdt [ Legend ]

jakiej muzyki słuchacie

Zajebistej.

30.10.2007
17:30
smile
[6]

kkkkkkrystian [ Senator ]

muzyki - każdego rodzaju

30.10.2007
17:31
[7]

Spocony_Pan [ Konsul ]

Metal, Rock, rap no i Punk

30.10.2007
17:32
smile
[8]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

30.10.2007
17:33
smile
[9]

Wiewiórk [ Szyszka Pospolita ]

hip -hop, rap

rap głównie Amerykański np: Tupac Amaru Shakur 2pac ;) 50cent, Snoop Dogg, DAZ DILLINGER

no i trochę Fatboya Slima nie zaliczającego się do tych kategorii ;)

30.10.2007
17:33
smile
[10]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

ale co?
teraz?


k44 - film.

30.10.2007
17:35
smile
[11]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

u mnie Black Label Society.

30.10.2007
17:36
[12]

Lilus [ The Feline Gunslinger ]

Decyduję się nie udzielać jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, gdyż jest ono niezgodne z moimi imperatywami estetycznymi, jednakże zważywszy na to, że jest owe fale dźwiękowe są kompatybilne z moim gustem, to pozwala mi stwierdzić, że takiej jak Kurdt.
No i?

+1

30.10.2007
17:39
smile
[13]

wornock [ Armin van Buuren ]

Trance

30.10.2007
17:47
[14]

siekator [ Król Rybak ]

30.10.2007
17:47
[15]

boskijaro [ Senator ]

Metal,Rock,Drum'n'Bass, soundtracki, troszke popu (alizee :P )

30.10.2007
17:48
smile
[16]

SaTaNa [ Pretorianin ]

<------- zgadnijcie :D


spoiler start
Rock, metal, heavy metal :)
spoiler stop

30.10.2007
17:49
smile
[17]

Anthoris [ Pretorianin ]

Rock

30.10.2007
17:49
[18]

milanista [ Brother Of Metal ]

prawie kazdego podgatunku rocka i metalu

30.10.2007
17:50
smile
[19]

djforever_ [ Legionista ]

Jamaster A- Bells of Tiananmen (Airbase Remix)
Świetna nuta

30.10.2007
17:52
smile
[20]

nooze [ Konsul ]

House i Drum and Bass.

30.10.2007
17:52
[21]

Macco™ [ CFC ]

głównie rocka no i trochę metalu ale nie za wiele
tak ogólnie to słucham każdej muzyki jeśli uznam że jest dobra - tzn w moim odczuciu że "wpada w ucho"

30.10.2007
17:54
[22]

PunkNotDead [ Fender Stratocaster ]

Kurdt ----> coraz mocniej utwierdzam się w tym, że jesteś naprawdę kiepską podróbką Yoghurta, pracuj dalej

30.10.2007
17:55
[23]

lepper_pl [ Konsul ]

obecnie słucham Radiostacji :] a tak to techno i rap

30.10.2007
17:57
[24]

doctore16 [ Pretorianin ]

ja tego slucham :)

30.10.2007
17:59
[25]

rpn [ ... ]

Ostanio hh .

ps.Podpisuje sie pod PunkNotDead.

30.10.2007
18:05
[26]

Kurdt [ Legend ]

PunkNotDead -> Wolę być kiepską podróbką, niż kinderfanem. A tezę o tym, że muzyka nie dzieli się na gatunki, tylko na zajebistą i słabą sformułowano już dawno temu.

30.10.2007
18:10
smile
[27]

lewy rangers [ Generaďż˝ ]

takiej jaka mi sie akurat podoba

30.10.2007
18:15
[28]

_Pikuś_ [ House music ]

house, progressive house, electro, tribal, deep, rock, progressive rock, metal gotyk, inne w mniejszych ilościach

30.10.2007
18:31
[29]

N|NJA [ Senator ]

PND-> Akurat takowa odpowiedź Elmo zostaje zaliczona na 5+, bo jest to jedyna prawidłowa odpowiedź na zadane pytanie.


Muzyka dzieli się na dobrą i złą. Koniec. Kropka. Nic więcej.

30.10.2007
18:36
[30]

raper741 [ Legend ]

Rap

30.10.2007
19:10
[31]

PunkNotDead [ Fender Stratocaster ]

N|NJA, Kurdt ----> ależ ja to doskonale wiem. Jest muzyka dobra i słaba. A reszta to kwestia gustu - zajebistego lub spieprzonego.

Kurdt ----> i kim jest kinderfan?

30.10.2007
19:14
[32]

_ramadan_ [ Jagiellonia Białystok ]

Aktualnie w foobarze:
Kaliber 44 - Psychodela

30.10.2007
19:17
[33]

Darth Bor [ Chor��y ]

Metal: Metallica, Black Label Society, Motorhead itp. itd.

30.10.2007
19:17
[34]

Narmo [ nikt ]

Różnie:

30.10.2007
19:18
[35]

peter123456 [ Sun of a Beach ]

Indie rock :)

30.10.2007
19:24
[36]

N|NJA [ Senator ]

PND-> Kinderfanów ninja posiada aż nadto, co boli, gdyz psują imidż, ale cóż poradzić, sława ma swoją cene.

30.10.2007
19:27
[37]

Kurdt [ Legend ]

PND -> Kinderfan jest fanem, tylko gorszym, bo niedojrzałym. Lackującym w wykształceniu, doświadczeniu i obyciu.

30.10.2007
19:31
[38]

PunkNotDead [ Fender Stratocaster ]

Kurdt ----> W takim razie nie masz żadnych podstaw, by mnie takim nazywać.

30.10.2007
19:32
[39]

N|NJA [ Senator ]

A gdzie zostałeś tak nazwany? Nadinterpretacja.

30.10.2007
19:32
smile
[40]

Kompo [ Legend ]

A w Krakowie na Brackiej pada deszcz.

30.10.2007
19:34
[41]

NyyKo [ Generaďż˝ ]

hip hop & rap

30.10.2007
19:34
[42]

PunkNotDead [ Fender Stratocaster ]

N|NJA ----> Prawdziwy ninja powinien opanować dedukcję, prawda?

PND said: (...)jesteś naprawdę kiepską podróbką Yoghurta(...)
Kurdt said: Wolę być kiepską podróbką, niż kinderfanem(...)

To jest proste jak budowa cepa.

30.10.2007
19:36
[43]

Lilus [ The Feline Gunslinger ]

PND, Kurdt, Y.. Ninja - bijcie się : )

30.10.2007
19:38
[44]

PunkNotDead [ Fender Stratocaster ]

Lilus ----> Kurdt odpadnie pierwszy, bo jako Elmo nie ma żadnych mocy. Ninja to ninja, a ja dostanę moc od JAH i zabiję każdego człowieka Babilonu.

30.10.2007
19:41
[45]

Kurdt [ Legend ]

PND -> Elmo ma więcej mocy niż ci się wydaje. Zanim przybędzie twoje etiopsko-syjońskie wsparcie już dawno będzie po tobie.

Poza tym przeskok z dedukcji do nadinterpretacji jest bardzo niewielki.

30.10.2007
19:44
[46]

Luzer [ Music Addict ]

"Muzyka dzieli się na dobrą i złą. Koniec. Kropka. Nic więcej."

A ta zla to co np o droga wyrocznio?

30.10.2007
19:45
smile
[47]

Amadeusz ^^ [ World of Warcraft ]

TeHno111!!!!!1



yoghurt - miażdżąca odpowiedź, no ja pierniczę, leżę :D

Edit: Remo18 - Orlando. (czyli Orl@ndo po banie)

30.10.2007
19:46
[48]

PunkNotDead [ Fender Stratocaster ]

Kurdt ----> Etiopczycy mają najlepsze czasy podczas biegów długodystansowych w lekkoatletyce. Także nie byłbym taki pewien.

co do tematu:
Aktualnie słucham Ultra Orange & Emmanuele. Babka naprawdę fajnie śpiewa. Polecam.

30.10.2007
19:46
[49]

N|NJA [ Senator ]

Luzer-> Ta, która jest do dupy.


PND-> Jah to mi naskoczyć może, nie zdezintegruje czegos, czego nie widzi.
Źle z ta twoją dedukcją, bo słowa Elmo mają wiele znaczeń, takaz to złozona osobowość.

30.10.2007
19:48
smile
[50]

ReMo18 [ Mordo Ty moja ]

Tenacious D.

WŁAŚNIE... Jest na GOLu jakiś fan Tenacious D. ?

30.10.2007
19:48
smile
[51]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

Luzer: autorytatywnosc takich stwierdzen wyklucza, wg stwierdzajacego, potrzebe precyzowania.
po prostu tak dychotomicznego podzialu, ani zwolennikow takiego podzialu, nie traktuje sie powaznie.

30.10.2007
19:49
[52]

Luzer [ Music Addict ]

A jaki jest wyznacznik bycia do dupy?

30.10.2007
19:49
[53]

N|NJA [ Senator ]

fudżi-> podobnie jak ludzi, bawiących się w milion szufladek muzycznych.

luzer-> czego słuchasz, to ci powiem, które jest do dupy, a które nie.

30.10.2007
19:50
smile
[54]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

prawda.

30.10.2007
19:52
[55]

Patrol_wcg [ Referent ]

House, Electro, Funk, Soul, D&B, ... Wszystko co nie komercyjne, głownie z vinyli.

30.10.2007
19:53
[56]

Kurdt [ Legend ]

PND -> Bo wiecznie uciekają przed panami z zachodu którzy łapią ich w klatki. Nawet jak zdążą, to się przestraszą białego człowieka. Ergo - twoje wsparcie jest beznadziejne w każdym calu. A Elmo przeszedł szkolenia na marines, szczypiornistę i prezentera telewizyjnego, więc ogólnie nie masz szans. Zjaranego bóstewka też się nie przestraszę.

30.10.2007
19:54
[57]

N|NJA [ Senator ]

Wszystko co nie komercyjne

Aaaaah, fresh meat.

That's cute. But it's wrrrrrooooong.

30.10.2007
19:54
[58]

Luzer [ Music Addict ]

No dobra, w takim razie czy zespol Sieges Even jest wg Twojego genialnego kryterium do dupy?

Swoja droga szufladki przydaja sie jedynie do tego, aby wsrod ogromu ilosci zespolow znalezc te, ktorych styl trafia w nasz gust. Prosta sprawa.

30.10.2007
19:54
[59]

PatriciusG [ pink floyd ]

Yog - > A ja jestem ok?

Ja słucham jedynie słusznych nurtów muzyki

30.10.2007
19:56
[60]

ch18 [ Konsul ]

Hip hop

JEdynie WWO

30.10.2007
19:57
[61]

Kurdt [ Legend ]

Pat -> Już na początku zjebałeś. Nie ma czegoś takiego jak "jedynie słuszne nurty muzyki". Odrób lekcje jeszcze raz.

30.10.2007
19:58
[62]

bialy kot [ FLCL ]

Najlepsza jest oczywiscie moja muzyka, wystarczy spojrzec na playliste w last.fm!

30.10.2007
19:59
[63]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Pankroka, hardkora, czasem jakiegoś szatana, ale to odświętnie. Niestety, cofam się w rozwoju muzycznym, nudzą mnie parominutowe solówki, Pink Floydów nie słuchałem już długi czas bo mnie nudzą. No i stałem się muzycznym faszystą, który nie mówi "Hip hop to oryginalny gatunek muzyczny, jest kilku ciekawych wykonawców, nie do końca trafia to w moje w gusta ale szanuję ludzi którzy tego słuchają" tylko "Hip hop jest do dupy".

So sorry...

30.10.2007
20:02
[64]

Dym14 [ C L I N I C ]

hh polski

30.10.2007
20:03
[65]

N|NJA [ Senator ]

Luzer-> Są z niemiec, co mnie odstrasza, do tego niewyjściowi sa, przy czym to, co słyszałem (aczkolwiek przyznam się, ze nie znam całej twórczości i opinie opieram na paru kawałkach z najnowszej płyty) za dużo folkowych melodyjek rodem z ogniskowych przyspiewek długowłosych studentów. Poza tym gitarowa nakurwianka, która z rzadka mnie za serce chwyta.

do dupy.


Biały-> Może byc, ale pare smierdzacych kup sie znajdzie. No i co to ma byc za zdjęcie?


patrycja-> What Elmo said. Poza tym może być, ale masturbacji przy floydach bym zaprzestał, bo co za dużo, to niezdrowo i na wzrok szkodzi.


Konroj-> Nieźle, chwali sie konkwista88

30.10.2007
20:06
[66]

Lilus [ The Feline Gunslinger ]

czasem jakiegoś szatana, ale to odświętnie

To znaczy w jakie święto, tzw. święto zmarłych, czy pogańską noc świętojańską? ;)

30.10.2007
20:10
[67]

bialy kot [ FLCL ]

Ninja: Phi, gdyby moj Top10 wyryc w platynie i wystrzelic w kosmos razem z nastepnym Voyagerem, to po kilku latach inwazja kosmicznych nimfomanek praktycznie gwarantowana.

30.10.2007
20:11
[68]

N|NJA [ Senator ]

Biały-> Mówiłem ci już dzisiaj, że mniej durnych japońskich kreskówek, a wiecej soku z jabłek i czytania dziecku dwadzieścia minut dziennie?

30.10.2007
20:21
[69]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Ninja--> "Nieźle, chwali sie konkwista88"

Każdy ma w sobie coś z faszysty.

30.10.2007
20:25
[70]

[bd,[55,pb5i [ Generaďż˝ ]

Hip Hop, Rap, Techno

30.10.2007
20:26
[71]

Luzer [ Music Addict ]

Wiec istotnym czynnikiem wplywajacym na jakosc granej przez zespol muzyki jest narodowosc - makes a whole lot of sense.
Istotny jest rowniez oczywiscie ich wyglad, bo jak mozna sluchac czegos granego przez brzydkich ludzi? Ten argument oceniam w mojej prywatnej skali bzdur na 10+/10
Co do folkowych melodyjek to ok, takie jest Twoje odczucie i nie odpowiada Ci taki styl, w porzadku. Jednak imo widac od razu, ze nie doceniasz kompozycyjnego geniuszu i skomplikowania, wybijajacego sie ponad szarosc muzyczna, a interesuje Cie jedynie motyw przewodni utworu.
Brawo krotko mowiac.

30.10.2007
20:27
[72]

adus13 [ PREZES z SZOTGANEM ]

HH of kors
Jak mozna slucha techno i hip-hopu

30.10.2007
20:31
[73]

Kurdt [ Legend ]

Luzer -> Widzisz, tylko skomplikowanie i kompozycyjny geniusz nijak sie ma do czucia i jakości danego utworu. Można stworzyć track wybijający się na w/w płaszczyznach, a jednocześnie cholernie niesłuchalny. Feeling danego utworu jest IMHO dalece ważniejszy, od skomplikowania kompozycji.

30.10.2007
20:32
[74]

PunkNotDead [ Fender Stratocaster ]

konkwista88 - tacy patrioci, a sami w nazwie używają cyfr arabskich

POZERZY!

30.10.2007
20:33
[75]

N|NJA [ Senator ]

Wiec istotnym czynnikiem wplywajacym na jakosc granej przez zespol muzyki jest narodowosc - makes a whole lot of sense.
Istotny jest rowniez oczywiscie ich wyglad, bo jak mozna sluchac czegos granego przez brzydkich ludzi? Ten argument oceniam w mojej prywatnej skali bzdur na 10+/10


Tego nigdzie nie stwierdziłem, to jest tzw. side note, prywatna obserwacja. Gdybym patrzył na wygląd, nie lubiłbym rolling stonesów.

Coś dzisiaj nadinterpretacja króluje w tym wątku.

ednak imo widac od razu, ze nie doceniasz kompozycyjnego geniuszu i skomplikowania, wybijajacego sie ponad szarosc muzyczna,

Ach, jakież piekne słowa, pociekło mi z wrazenia.

Doszukiwanie się oryginalności i powoływanie się na wysoką komplikację i złozoność jest jednym z moich ulubionych tematów, bo wyznaję zasadę, ze muzyka jest do słuchania, nie masturbacji. Co z tego, ze ktoś wysmazy trzydziestominutową solówkę na sześciostrunowcu, skoro zero w tym treści i czystej, płynącej z odbioru utworu radochy? Technikalia są wazne, ale mam je w dupie, jesli coś nie ma elementu, który zowie się po prostu fun, feeling & groove, jak mawiał Kool i jego gang.


Konroj-> Ba, sie rozumie.


O prosze, Elmo mnie uprzedził.

30.10.2007
20:34
[76]

Małp@ [ MKS Mława ]

Techno i POP

30.10.2007
20:36
[77]

Kurdt [ Legend ]

PunkNotDead -> Rozumiem, że w naszym kraju zapisuje się liczby w jakiś oryginalny, polski, patriotyczny sposób, który przeoczyłem podczas swojej edukacji? Arabski zapis odpada, więc rozumiem, że faszystowski rzymski również.

30.10.2007
20:37
[78]

Luremaster [ Pierwszy Sekretarz ]

glownie pop jak 99% spoleczenstwa :)

30.10.2007
20:39
smile
[79]

gruby300 [ Pretorianin ]

a ja gib gosć

30.10.2007
20:39
[80]

PunkNotDead [ Fender Stratocaster ]

Kurdt ----> Gdybym był tak wielkim patriotą jak łysi panowie to zrobiłbym to tak - Konkwista Osiemdziesiąt Osiem.

30.10.2007
20:42
[81]

Luzer [ Music Addict ]

Nigdzie nie napisalem ze to jedyna cecha ktorej szukam w muzyce, jednak pewnie skomplikowanie dodaje muzyce ponadczasowosc (doceniam piekno doszukiwania sie drobnych detali oraz bogactwo motywow muzycznych), zwieksza jej atrakcyjnosc w moich oczach krotko mowiac.
Feeling? Tutaj juz wkraczamy w sfere gustu i tego jaka melodyjka nam wpadnie w ucho a jaka nie.
Dla moich odczuc sama chwytliwa melodia nie spelnia warunkow dobrej muzyki, jasniej tego wyrazic nie potrafie (choc przyznam sie ze lubie czasem posluchac zespolow grajacych styl typowo melodyjny i ociekajacy prostota w kazdej kwestii, ale sa to bardzo chwilowe fascynacje)

30.10.2007
20:42
[82]

danieldanek [ We are United!!! ]

ostatnio notorycznie psychodeli

30.10.2007
20:42
smile
[83]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

wiec po co, pytam, silicie sie na ten ton autorytarny, "obiektywna" kategoryzacje muzyki, kiedy wyznacznikiem jest Wasze WLASNE, subiektywne "czucie" muzyki; "feeling", ktory nie odnosi sie do zadnych obiektywnych ocen, a tylko do indywidualnego odczucia? taka kategoryzacje, w nie tak dychotomicznej wersji, mozna by probowac przeprowadzic wlasnie na podstawie techniki, skomplikowania, zlozonosci danych utworow, tego o czym pisal Luzer; nie na podst. indywidualnego przeciez upodobania muzycznego.

Luzer zapostowal przede mna, wiec podkreslam zdanie-klucz: "Feeling? Tutaj juz wkraczamy w sfere gustu i tego jaka melodyjka nam wpadnie w ucho a jaka nie."

30.10.2007
20:43
[84]

kamyk_samuraj [ Senator ]

Afganski progrsywny folklor muzyczny polaczony z nigeryjskim hip-hopem
Chcesz posluchac - to wchodz na moj profil na last.fm

30.10.2007
20:56
[85]

Kurdt [ Legend ]

Luzer, fu-gee-la -> Rozumiem, że jesteście nadludźmi i posiedliście zdolność dokonywania obiektywnych recenzji i ocen? Nie da się obiektywnie ocenić muzyki, która praktycznie nie ma odniesienia, a jeżeli ma to abstrakcyjne.

30.10.2007
20:56
[86]

Lilus [ The Feline Gunslinger ]

Toć o gustach dyskutuje się, jak rzekł Kazik.
No i każdy sobie niech słucha, co mu się podoba, ale świadczy to o nim dobrze lub źle (i to też jest subiektywne).


czego słuchacie - Lilus
30.10.2007
20:56
[87]

Luzer [ Music Addict ]

Edit mi sie skonczyl
pierwsza linijka: pewnie - pewne

Zeby nie zostawiac prawie pustego posta, dodam, ze wcale nie dziwi mnie postawa wiekszosci ludzi. Malo kto poczul ta satysfakcje, kiedy po kilkunastu+ przesluchaniach odkryl piekno jakiegos utworu i docenil jak bogactwo dzwiekow sklada sie w naprawde niesamowita calosc - ale to tylko takie moje subiektywne odczucie.

30.10.2007
20:57
[88]

N|NJA [ Senator ]

fudżi->
I tu doszliśmy wreszcie do najwazniejszego.

Mogę się rozwodzic nad technikaliami, cudotwórstwem muzyków, wsłuchwianiem sie w hi-hat by wyczaic czy grają cztery szesnaste czy osiem szesnastych, podziwianiem kunsztu produkcji studyjnej- zauwazam takie rzeczy.
I wtedy muzykę dzielimy na dobrze zagraną i amatorską zagraną. Zgadza się?


Ale cóż z tego, skoro jedyny podział, jaki stosuje, nic nie ma wspólnego z powyższymi? A no nic, bo podobne kryterium stosują wszyscy bez wyjątku- to, co im się podoba. Ktoś oczywiście moze przywołać zajebiste wykonanie danego utworu, jaki by on nie był, i moge się z nim zgodzić, bo człowiek osłuchany wie, na co zwrócić uwagę. Ale każdy jeden osobnik na kuli ziemskiej stosował, stosuje i stosowac będzie metodę "dobra" i "chujowa" muzyka, i ZAWSZE w dyskusji o muzyce będa wykorzystywane argumenty, nacechowane własną preferencją. Więc, jak to miał już okazję zauwazyć Frank Zappa, jakiekolwiek dyskusje o tym kto czego słucha i kto co lubi, nie mają sensu. Dlatego na takowe pytanie, jak w wątku niniejszym, odpowiadam zawsze- muzyki dobrej. Bo mi sie podoba, i tyle. I gdyby każdy po prostu tak odpowiadał, to skończyłyby się wyścigi w wymienianiu coraz to nowych stylów (grindcore swedish thrash power melodic pagan metal czy inne chore wytwory ludzkiego umysłu), pieprzenie o technikaliach, i wszyscy tanczylibyśmy pośród złocistych łanów zboża, trzymając się za ręce i tańcząc dokoluśka, podśpiewując sobie Bobbiego McFerrina.

I dlaczego tak nie jest? Bo zawsze znajdzie sie ktoś, kto musi rzucić "Hip hop jest fe", "Metal o kant dupy potłuc" i tak dalej, sratatatata. Po jaką cholere? Nie wiem, bo nikt o to nie pyta, ale podkreslić swoją dezaprobatę do jakiegoś gatunku należy, czyż nie?


A tak człowiek odpowie- "Słucham dobrej muzyki" i wyczerpuje temat. Proste, ekonomiczne, zgrabne, ładne, powabne.

30.10.2007
20:59
smile
[89]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

Kurdt: "wiem, ze nic nie wiem". ja nie pretenduje do wystawiania takich ocen; robisz to Ty i Ninja.

30.10.2007
21:00
smile
[90]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Metal.

30.10.2007
21:03
[91]

Luzer [ Music Addict ]

"Ale każdy jeden osobnik na kuli ziemskiej stosował, stosuje i stosowac będzie metodę "dobra" i "chujowa" muzyka"

W takim razie ja nie jestem osobnikiem na kuli ziemskiej, bo jestem w stanie stwierdzic "bardzo dobra muzyka, lecz ich styl/wokal/brzmienie zupelnie mi nie odpowiada".

30.10.2007
21:03
smile
[92]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

Ninja: wiec jednak trzezwe spojrzenie. zupelnie inne w rozwinieciu od formy, ktora nadajesz swoim postom, a ktora sugeruje bezpodstawne nadanie tonu autorytarnego wlasnemu, subiektywnemu podzialowi.
podejrzewam, ze wiesz o co mi chodzi, wiec nie bede przytaczac przykladow.

dodam jeszcze, ze tak jak konfliktogenne sa ignoranckie hasla typu "hiphop ssie", tak samo konfliktogenna moze byc Twoja nierozwinieta mysl skierowana do kogo innego: "chlopie, ten zespol ssie" (w domysle: bo ja tak uwazam; bo ja go nie lubie). rozumiesz roznice miedzy: "lubie muzyke metalowa; uwazam, ze nie ma lepszej" i "slucham dobrej muzyki. metal jest najlepszym gatunkiem" (to tylko przyklad).

30.10.2007
21:06
[93]

Tołstoj [ Kukuruźnik ]

W tej chwili - Django Reinhardt -"Stardust".

30.10.2007
21:06
[94]

Kurdt [ Legend ]

fu-gee-la -> Gdybyśmy wszyscy przyjęli stwierdzenie Sokratesa za pewnik i wystraszyli się, że cokolwiek powiemy będzie błędne i z tego strachu nic nie mówili, to świat byłby nudny, nie uważasz?

A tak, jeżeli ktoś ma zdrowe uszy, odpowiedni stopień wrażliwości na piękno i jest odpowiednio osłuchany, to może się o muzyce wypowiadać. Ja sporo swojego życia poświęciłem muzyce i wiem, że jakieś tam obycie w temacie mam. I wypowiadam się na ten temat, bo to może prowadzić do ciekawych dyskusji.

30.10.2007
21:09
[95]

m1a87z [ Juggler ]

Troche heavymetalu tu Iron Maiden , troche hardrocka tu sweet noisa (ostatnio z nudów zaczołem sluchac) , czasami symfoniczny metal - therion

30.10.2007
21:10
smile
[96]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

Kurdt: Sokrates nie twierdzil, ze czlowiek nie jest zdolny do posiadania wiedzy, ze "nic nie wie" w doslownym tego znaczeniu. Sokrates pokazywal jak malo warci sa ludzie uwazajacy sie za "medrcow", za zdolnych do konstruowania autorytatywnych (i autorytarnych) twierdzen, bez uwzglednienia mozliwosci bledu. widzisz analogie do tego tematu?

masz obycie w tym temacie, ale - inaczej od Ninja, ktory uzasadnil swoje "skroty myslowe", niestety niefortunnie formulowane - to Ty starasz sie pozorowac obiektywizm w podziale muzyki na "zajebista" i "kiepska". to wyklucza dyskusje.

30.10.2007
21:10
[97]

szuru-buru [ The Outsider ]

30.10.2007
21:11
smile
[98]

Popielny [ Grand ]

Rap, Jazz

Tołstoj--> Ooo, też słucham Djanga ;)

30.10.2007
21:15
[99]

Eric_Cartman [ Pretorianin ]

Hardstyle,HardTrance,HardDance,Trance,Dance,Jumpstyle,Rap,R&B

30.10.2007
21:18
[100]

czekers [ Turbojugend ]

Soner Rock (Kyuss, Queens of the Stone Age) z racji tego że to moje ulubione zespoły, ale jak już mi się klimat pustynii znudzi, to nie pogardze Punkiem lub wczesnym Kyuss (mniej więcej Hard Rock), albo Garage Rockiem/Rock 'n Rollem (Eagles of death Metal głównie).

spoiler start
jak już mi się bardzo nudzi to indy i emo też nie gardzę :P
spoiler stop



@szuru-buru musze cię dodać do przyjaciół ze względu na A Perfect Circle, konkretniej Troya Van Leeuwena :P

30.10.2007
21:19
smile
[101]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

sorry Kurdt, nie uwzglednilem tego: "Nie da się obiektywnie ocenić muzyki, która praktycznie nie ma odniesienia, a jeżeli ma to abstrakcyjne." w swojej odpowiedzi. w takim razie Twoja autorytarnosc to tez tylko forma i skrot myslowy. forma zupelnie niepotrzebna i bezpodstawna; zwroc uwage, ze narzuca pewien odbior tresci.
no, ale temat chyba wyczerpany.

30.10.2007
21:24
[102]

Kurdt [ Legend ]

fu-gee-la -> Jak Twoje "starasz sie pozorowac obiektywizm w podziale muzyki na "zajebista" i "kiepska" ma się do mojej wypowiedzi kilka postów wyżej, czyli: "Nie da się obiektywnie ocenić muzyki, która praktycznie nie ma odniesienia, a jeżeli ma to abstrakcyjne."

W pełni zdaję sobie sprawę, że każda dokonana przeze mnie ocena jest nacechowana subiektywizmem, bo subiektywizm zawiera się w definicji recenzji.

EDIT: O właśnie. :)

30.10.2007
21:27
smile
[103]

Foks!k [ Volleball - ]



Serj Tankian bije wszystkie moje rekordy :D:D 604 w ostatnim tygodniu :D:D

30.10.2007
21:30
smile
[104]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

i poki posty jak ten, rowniez Twoj: "A tezę o tym, że muzyka nie dzieli się na gatunki, tylko na zajebistą i słabą sformułowano już dawno temu" beda swiadoma forma i stylistyka, a nie zaslepieniem i ignorancja, pretendowaniem do obiektywizmu - mysle ze troche takich twierdzen, pamietajac o ich subiektywnosci, mozna przetrawic.

30.10.2007
21:34
[105]

N|NJA [ Senator ]

Fudżi-> Bo skróty myślowe mają to do siebie, ze w pełni treści nie przekazuja, a elaboratów na ten temat popełniłem juz tyle, ze uciekam do tegoz właśnie prostego skrótowca.


Poza tym- czy w ten sposób nie jest zabawniej, gdy po prostu stwierdzamy, ze słuchamy muzyki dobrej i już? Ilez mozliwości interpretacji dla naszego rozmówcy, ileż do zastanowienia? Od razu robi się ciekawiej, a jednoczesnie bez zbędnych emocji i jebania równo po nielubianych gatunkach muzycznych.



Luzer-> W takim razie ja nie jestem osobnikiem na kuli ziemskiej, bo jestem w stanie stwierdzic "bardzo dobra muzyka, lecz ich styl/wokal/brzmienie zupelnie mi nie odpowiada".

Czyli ci sie nie podoba, ergo: jest do dupy w twoim subiektywnym odczuciu. O tymże właśnie mówię i na ten temat wyprodukowałem post [88] (znamienne, biorąc pod uwagę obecnosć konkwisty w tym wątku). Przeczytaj raz jeszcze, dla ułatwienia zacytuję:
Mogę się rozwodzic nad technikaliami, cudotwórstwem muzyków, wsłuchwianiem sie w hi-hat by wyczaic czy grają cztery szesnaste czy osiem szesnastych, podziwianie kunsztu produkcji studyjnej i zauwazam takie rzeczy. (..) Ale cóż z tego, skoro jedyny podział, jaki stosuje, nic nie ma wspólnego z powyższymi? A no nic, bo podobne kryterium stosują wszyscy bez wyjątku- to, co im się podoba.
Aluzju paniał?

30.10.2007
21:40
smile
[106]

Damek6 [ Junior ]

techno, rap, hip hop i czasami pop

30.10.2007
21:41
[107]

Luzer [ Music Addict ]

Nie, uwazam ze zespol jest dobry, gra muzyke ktora jest interesujaca i calkowicie rozumiem ze ktos sie tym zespolem zachwyca. Jednak go nie slucham, bo nie odpowiada mi jakis element zalezny od gustu. Nie wszystko jest czarne albo biale.

30.10.2007
21:51
[108]

N|NJA [ Senator ]

Dzizas- tu nie chodzi o zrozumienie drugiej osoby, ani o zauważenie tego, czy ktoś gra technicznie dobrze bądź źle. Zespół ci się nie podoba i tyle, nie trafia w twoje gusta, nie jest dobry właśnie w "feelingowym" odczuciu, wiec słuchac go nie będziesz. Proste.

30.10.2007
22:02
[109]

Luzer [ Music Addict ]

Zupelnie zmieniasz sens swoich wypowiedzi z posta na post. Na poczatku miala byc muzyka kiepska i dobra wg naszego uznania, teraz juz jest muzyka ktora nam sie podoba (ktora sluchamy), a ktora nie (nie sluchamy). Zrozum wiec, niekoniecznie cos czego nie slucham/nie lubie musze uznawac za beznadziejne, rozumiesz? Moge np powiedziec ze Dream Theater gra muzyke dobra, ale mi sie osobiscie nie podoba(nie chce mi sie teraz rozpisywac szerzej na ten temat), wlasnie z powodu moich preferencji. Sa jakies tam obiektywne kryteria techniczne, dzieki ktorym mozna na tym tle oceniac muzyke, gust jest juz odrebnym tematem.
Szczerze to rozmawiam z Toba z jednego prostego powodu, piszesz posty w takim stylu, jakbys naprawde mial potezna wiedze na temat muzyki i rzucasz dumnie hasla brzmiace jak obiektywne sady. (to oczywiscie moje subiektywne odczucie)

30.10.2007
22:12
[110]

N|NJA [ Senator ]

Zupelnie zmieniasz sens swoich wypowiedzi z posta na post.

Zdaje ci się. tłumacze jak pięciolatkowi.

Na poczatku miala byc muzyka kiepska i dobra wg naszego uznania, teraz juz jest muzyka ktora nam sie podoba (ktora sluchamy), a ktora nie (nie sluchamy).

A gdzie jest różnica? Nie słuchamy czegoś, bo nam sie nie podoba, jest w naszym odczuciu słabe, nie czujemy tej stylistyki, a to, ze ktoś gra pod względem technicznym dobrze NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA, bo i tak nie wpływa to na nasz odbiór "fajności' bądź "niefajności" zespołu, utworu, płyty.

Po raz szósty nie mam zamiaru ci tego wyjaśniac, bo mówię o tym cały czas, a nie chcesz przyjąc do wiadomości tak prostego przekazu.

Szczerze to rozmawiam z Toba z jednego prostego powodu, piszesz posty w takim stylu, jakbys naprawde mial potezna wiedze na temat muzyki i rzucasz dumnie hasla brzmiace jak obiektywne sady. (to oczywiscie moje subiektywne odczucie)

Nie jestem po muzykologii, bo wtedy byłbym ostatecznie spaczony i bawiłbym się tylko w dekonstrukcję utworów pod względem ich rytmu, melodii, użytych do nagrania srodków itd. A to czysta matematyka, która zabija przyjemnosc w słuchaniu muzyki jako źródła rozrywki.


EDIT: Byłbym zapomniał: "obiektywny sąd" w przypadku oceny czegoś tak abstrakcyjnego jak odczucia dotyczace filmu\utworu jest niemożliwy. Obiektywnie mozemy ocenić utwór pod względem muzykologicznym, nigdy z własnego punktu widzenia. Kropka.

30.10.2007
22:15
smile
[111]

Ultron [ Konsul ]

Prawie wszystko ,ale nie wszystko

30.10.2007
22:19
smile
[112]

emii [ Generaďż˝ ]

Ciężko by wymieniać, ale KULT ponad wszystko :)

30.10.2007
22:38
smile
[113]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Między innymi tego co tu:

30.10.2007
22:46
smile
[114]

Raynor [ Big Man ]

Nie będę się rozpisywać więc tak samo jak Żaba ;) ->

30.10.2007
22:46
[115]

Luzer [ Music Addict ]

Zrozum jeden prosty fakt, naprawde prosty. Nie nazwe Symphony X kiepskim zespolem dlatego, ze nie podoba mi sie ich styl. Moze w koncu dotrze do Ciebie, ze skomplikowanie dla kogos kto slucha muzyki naprawde sporo, jest waznym czynnikiem. Co innego czujesz tupiac nozka do przyjemnej melodyjki w klubie, a co innego starajac sie ogarnac rozbudowana gre dzwiekow czegos z nurtu progressive/jazz/itp. Zapewniam ze to drugie wywoluje pozytywne emocje duzo dluzej i daje o wiele wieksza satysfakcje. Najwyrazniej mamy inne pojmowanie "sluchania muzyki".
Rozumiesz, czy nadal bedziesz wymyslal mi od pieciolatkow nie potrafiacych doczytac sie sensu kilku zdan?

30.10.2007
22:49
[116]

szymon_majewski [ Senator ]

Rock, Heavy, Punk, Rap, Rapcore, Disco, Rock n' roll, Blues, Jazz, Country, Funk

30.10.2007
22:52
smile
[117]

litlat [ (A)//(E) ]

Głównie punk od Fate i Klinika przez Guernica Y Luno i Regres po Extreme Noise Terror. Te klimaty;)
Ale dobrym d&b, electro czy rapem też nie wzgardze.


Conroy- konserwa-punk czy prawy-oi ?:P

30.10.2007
22:55
[118]

Luzer [ Music Addict ]

W sumie chcialem Ci tylko przedstawic moje kryterium oceniania muzyki, ktore wyklucza 2 worki z napisami dobra oraz zla

30.10.2007
23:07
[119]

N|NJA [ Senator ]

Zrozum jeden prosty fakt, naprawde prosty. Nie nazwe Symphony X kiepskim zespolem dlatego, ze nie podoba mi sie ich styl.

No jak z dzieckiem.

Wyrzuć wreszcie technikalia, bo powtarzam to po raz ostatni- nie mają nic wspólnego z subiektywnym odczuciem. NIC. NUL. NADA.

prostymi słowami, bo nie wiem, czy inaczej wytłumaczyć się da:
technika- jedno. Prywatne odczucia- drugie. Dwie zupełnie inne klasyfikacje. Jasne?

Cały czas upierasz sie przy swoim, że nie nazwiesz czegoś złym, mimo, że ci sie nie podoba, to co grają. Ale to, jak to grają, wyrzucasz poza nawias, równania matematyczne, z jakich składają się utwory muzyczne, liczysz zupełnie inaczej. Nie słuchasz ich, BO CI SIĘ NIE PODOBAJĄ. Rozumiem, ze nie chcesz wyjść na ignoranta, że nie powiesz, ze cos ci sie nie podoba, bo w sumie to dobrze pekra trzepie a i gitarzysta sobie radzi. Nie bój się, to, że doceniasz czyjś kunszt, jednocześnie uważając zespół za niewart słuchania, nie oznacza twojej schizofrenii, a jest li tylko zdrowym podejściem i umiejętnością przyznania sie przed samym sobą, że coś ci się po prostu podoba takie, jakie jest, a inne dlatego, ze ci styl nie odpowiada. Nic prostszego i bardziej... ludzkiego?

Zapewniam ze to drugie wywoluje pozytywne emocje duzo dluzej i daje o wiele wieksza satysfakcje. Najwyrazniej mamy inne pojmowanie "sluchania muzyki".

Doceniam umiejętności muzyków jazzowych i mozliwości niemal niczym nieskrepowanej improwizacji. Ale nie słucham jazzu, bo wolę co innego, jazz nie sprawia mi przyjemności, choć niektórzy łykają takowy bez żadnych problemów. A z progiem- Rush czy Yes cenie, płyty posiadam, wracam, lubię. prog sprawia mi przyjemność, ale nie dlatego, ze jest skomplikowany, kombinowany, że wyczynia się tam różnorakie dźwiękowe ewolucje (i słyszę tą kombinatorkę). Nie- po prostu prog mi wchodzi. Czuje ten klimat.
Czyż to nie proste? Czy tak trudno to pojać? Cały czas wykładam tą prostą, składną rację.

30.10.2007
23:20
smile
[120]

Conroy [ Dwie Szopy ]

litlat--> Poglądowo to faktycznie konserwa jestem, ale muzyka to inna sprawa. Jest Konkwista, nawet jakiś Honor jest, pierwsza płyta Skrewdrivera (zajebista, jeszcze apolityczna, ich późniejsze dokonania = kiła, jak zresztą 88% sceny RAC), ale dziś np. sporo katowałem anarcholi ze Smar SW. "Prawdziwie wolny..." Guerniki też lubię sobie puścić. Conflict lubię, Discharge lubię, uwielbiam lewaków z Dead Kennedys i podobnie setkę innych lewostronnych kapel punk i hardcore. Ogółem anarchiści i lewaki robia lepszą muzykę niż naziole, hehe.

Muzyka to muzyka, polityka to polityka, nie mieszam tych pojęć.

30.10.2007
23:34
[121]

Luzer [ Music Addict ]

No wlasnie, caly czas staram sie doprowadzic do prostego wniosku - ja nie dziele muzyki jedynie na dobra i zla mimo ze starasz mi to wmowic. Cos moze mi sie nie podobac, a jednoczesnie nie uwazam tego za dno muzyczne.

"Doceniam umiejętności muzyków jazzowych i mozliwości niemal niczym nieskrepowanej improwizacji. Ale nie słucham jazzu, bo wolę co innego, jazz nie sprawia mi przyjemności, choć niektórzy łykają takowy bez żadnych problemów."

No wlasnie pt2, a wiec idac dalej: mimo ze nie sluchasz Johna Zorna to czy powiesz ze tworzy muzyke kiepska? Tak, nie odpowiada Ci ten styl, ale chyba dostrzegasz roznice miedzy muzyka ww artysty a np dowolnego zespolu z eurowizji? A jednak starasz mi sie wmowic ze najlepiej wszystko wrzucic do jednego albo drugiego wora. Wlasnie za to nie cierpie niektorych recenzentow - ekstremalny subiektywizm, czarne albo biale.

30.10.2007
23:40
[122]

Luzer [ Music Addict ]

Edit
A wiec podsumowujac, zwyczajnie nie moge uznac Twojego uproszczenia za logiczne. Oceniajac dany zespol biore pod uwage cos wiecej niz same kwestie zwiazane z moim gustem, mimo ze tak byloby prosciej.

30.10.2007
23:45
smile
[123]

WolverineX [ Legend ]

wszstkiego co wchodzi w gatunek ROCK-a

Rock 'n Rall Forever !!!

31.10.2007
00:05
[124]

N|NJA [ Senator ]

Luzer-> Zorna trawię w małych dawkach, ale żeby tego słuchac na co dzien, to musiałbym być strasznym masochistą.

Ciągnąc temat Zorna, który dobrym muzykiem jest- nie, nie słucham go, nie podoba mi sie (poza niektórymi filmworksami) i ani mnie ziębi, ani grzeje. Różnicę miedzy Zornem a Ich Troje dostrzeże zas nawet człowiek, który na co dzien słucha Krzysia Krawczyka, przy czym on Zorna uzna za muzyke zła, bo mu nie wchodzi.
I tu rozbijamy sie o subiektywizm, czysty, niczym nieskrępowany- dobra muzyka to taka, którą lubimy, zła- ta, która nam sie nie podoba. To, ze ktoś jest niezłym rzemieslnikiem dźwięku, nie znaczy, że w moim odczuciu gra dobrą muzykę, bo takiego Vaia na przykład, mimo że złym wioślarzem nie jest pod względem zasuwania paluchami po strunach, uwazam za złego muzyka, bo nie lubię onanizmu gitarowego i zupełnie nie czuje jego koncepcji, nie rusza mnie on zupełnie.

Czy teraz pojmujesz? Wiem, ze nigdy nie dostrzeżesz różnicy między zgrabnością realizatorską a zgrabnością muzyczną, ale już prościej tego nie wyłożę.

31.10.2007
00:24
[125]

Luzer [ Music Addict ]

"dobra muzyka to taka, którą lubimy, zła- ta, która nam sie nie podoba"

W tym caly problem, nie potrafisz czy nie chcesz zrozumiec ze ja mam inne definicje slow dobra czy zla muzyka. Dla mnie dobra muzyka to jest pewien poziom, do ktorego dociera niewiele zespolow, a juz naprawde garstka trafia w moj gust.

Tyle z mojej strony, trzeba jutro poudawac zainteresowanego na zajeciach, wiec czas spac.

31.10.2007
00:59
[126]

Zupsky z Bree [ Konsul ]

Wszystkiego co mocno wchodzi w ucho ale przedewszystkim zespołów Bloodhound gang , LORDI

31.10.2007
01:10
[127]

WolverineX [ Legend ]

Arka Szatana /Satana jest swietna :) a te teksty pierwsza kalsa.

31.10.2007
01:10
[128]

Taven [ Generaďż˝ ]

Nindża, Elmo<------ Że też wam się chce, podziwiam.


A Luzerowi proponuję odbębnić poznanie podstawowych zagadnień filozoficznych, jak estetyka, subiektywizm i obiektywizm (mówię poważnie, przewietrzy trochę system myślenia) i przestać zwyczajnie pleść trzy po trzy.

NATURALNĄ analogią jest relacja między 'podoba mi się - nie podoba' a 'dobra - zła', wszystko zależy od tego, czy zaprzestaniemy na dyplomatycznym stosunku obojętnym, czy postawimy sprawę jasno.

31.10.2007
01:39
[129]

Anduril [ Evviva l arte! ]

Rock 'n Roll

31.10.2007
01:44
[130]

N|NJA [ Senator ]

Tav-> Wielokrotnie już mi mówiło kilka różnych osób, ze powinienem zostac pedagogiem, bo mam cierpliwość i siłe tłumaczyć rzeczy po trzysta razy.

Za trzysetnym pierwszym jednak zaczynam tłuc linijką po głowie.

31.10.2007
07:15
smile
[131]

El Ramiro [ Pretorianin ]

Metal:

31.10.2007
08:18
smile
[132]

chickenom [ The Ramones ]

Yoghurt zamilcz już prosze bo te głupkowate, prymitywne dywagacje w Twoim wykonaniu, robią się powoli nudne.

31.10.2007
08:41
[133]

tomazzi [ Episode: 3 ]

Green Day, The Offspring, Bad Religion, 2Pac i troche polskich

31.10.2007
08:49
smile
[134]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Popmetalu,discopunka,hiphopreggae , folkrocka :D

31.10.2007
08:52
smile
[135]

Karl_o [ maniaC ]

Ja w sumie slucham wszystkiego. Nie jestem uprzedzony do jakiegos rodzaju muzyki (a bardzoe czesto sie z tym spotykam). Poprostu jak jakis kawalek jest dobry to slucham. Chociaz musze przyznac, ze preferuje rap, zwlaszcza amerykanski no i rock.

31.10.2007
08:57
[136]

Sitros [ Konsul ]

Linkin Park, Slipknot, Disturbed...

31.10.2007
09:33
[137]

Luzer [ Music Addict ]

Taven - chyba niczego nie zrozumiales z moich wypowiedzi, ale probuj dalej.
Yoghurt caly czas chce mi wmowic, ze musze uwazac zespol Dream Theater za "do dupy", "zły" itp, dlatego ze go nie slucham. Dostrzegasz roznice miedzy nie sluchaniem, a uwazaniem czegos za niski poziom muzyczny? Jak widac niebardzo.

31.10.2007
12:03
smile
[138]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

Taven, podpierasz swoje skrajne uproszczenia pojeciowe zagadnieniami filozoficznymi?
Ninja, na pierwszy rzut oka widac, ze Luzer ROZUMIE co piszesz, po prostu sie z Toba NIE ZGADZA; zbedne jest powtarzanie zarzutow niezrozumienia, bo zrozumienie wcale nie rowna sie zgodzie.

Taven, owszem, "NATURALNĄ analogią jest relacja między 'podoba mi się - nie podoba' a 'dobra - zła'" - jesli ktos swoim subiektywnym opiniom probuje nadac pozory obiektywizmu. widze u Ciebie naprawde spory problem semantyczny, przez Ciebie najwyrazniej niedostrzegany (a wciaz nie jestem przekonany, czy dostrzegany przez Ninja i Kurdta, mimo ze wyjasniali juz tok swojego rozumowania).
jedna rzecza jest mowa potoczna, kiedy znajomy puszcza Ci kawalek, a Ty przyznajesz, ze jest "te no dobryyyyyy!"; w takim samym potocznym jezyku mozna ocenic cos jako "cienizne", uzywajac naturalnego skrotu myslowego podczas rozmowy ze znajomym, bo wiadomo ze nadgorliwi filozofowie sa po prostu niekomunikatywni w zyciu codziennym. druga natomiast kwestia jest forum dyskusyjne - nie nadaje mu jakiejs szczegolnej wznioslosci; nawet gdyby uznac je tylko za blahe miejsce wymiany zdan - gdzie jasnosc jezyka, jasnosc pojec jest niezbedna dla mozliwosci porozumienia sie miedzy ludzmi, ktorzy nie znaja cudzych tokow rozumowania, a wiec nie odszyfruja niektorych skrotow myslowych, szczegolnie jesli te swiadomie konstruowane sa w tonie prowokacyjnym (Ninja).
"dobry" i "zly" nie sa jednoznaczne, a juz na pewno nie znacza jedynie tyle, co "podoba mi sie" i "nie podoba mi sie", szczegolnie jesli pojeciami tymi ktos chce obejmowac rowniez muzyke sluchana przez innych (nie mowie o niczym innym, niz tylko o tym co moglismy przeczytac w tym temacie). tak uproszczone znaczenie tych dwoch okreslen nie tylko wprowadza w blad czytajacych (i z tego, i niczego innego, wynikla cala dyskusja, podczas ktorej Ninja tlumaczyl, ze jego skrot myslowy "ten zespol nie jest dobry / jest do dupy" wcale nie pretenduje do obiektywnej oceny - mimo, ze przyjecie takiej formy na to wskazuje - a tylko wyraza "ten zespol nie podoba mi sie"); tak uproszczone znaczenie tych dwoch okreslen jest bledne.
to tak jakby, nie przyrownujac, napisac ze Jan Pawel II byl zlym czlowiekiem. dlaczego? bo nie darzylem go sympatia, nie podobal mi sie. widzisz nieadekwatnosc okreslenia? nacechowanie pozornym obiektywizmem? swoje wlasne kategorie oceny przyklejasz do zespolu, tak jakby one istnialy obiektywnie, w samym zespole czy muzyce - a istnieja tylko subiektywnie.

zupelnie inny temat: obiektywna ocena muzyki, ze wzgledu na poszczegolne jej elementy, czy skomplikowanie, technike, itd. nie trzeba daleko szukac przykladow, bo nawet na tym forum wystarczy poczytac posty Alpha_omega, ktory pisal o tym niejednokrotnie.
do tego rowniez odnosi sie Luzer. rozroznia subiektywna ocene, czyli po prostu "podoba mi sie, lubie tego posluchac", od dostrzezenia faktycznych wartosci (wielosc elementow, skomplikowanie, roznorodnosc motywow, nawet zwykly tekst - cokolwiek, co moze zostac dostrzezone i docenione przez sluchacza) bez wzgledu na subiektywna ocene, czyli ten "feeling", o ktorym pisal Ninja i Kurdt.

31.10.2007
12:15
smile
[139]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

szybkie podsumowanie: jedyne, przeciwko czemu Luzer oponowal w tym temacie to wlasnie zbytnie uproszczenie semantyczne (no i prawdopodobnie myslowe); utozsamianie okreslenia "dobra muzyka" z jej subiektywna ocena czy "czuciem"; nieumiejetnosc dostrzezenia wartosci (juz nawet pomijajac "obiektywna ocene") tego, czego sie samemu nie slucha - a co wg takiego toku rozumowania byloby automatycznie zakwalifikowane jako muzyka kiepska.

jednak mysle, ze problem to glownie semantyczny (przynajmniej w przypadku Ninja - wnioskuje z oceny Vaia). nie wiem dlaczego upieracie sie przy takich nieadekwatnych okresleniach jak "dobry", "zly" opisujac wlasne odczucia.

31.10.2007
15:13
[140]

N|NJA [ Senator ]

Chick-> To, ze nie rozumiesz, co panowie mówią, gdy wymieniają poglądy, nie musi oznaczac, ze są one prymitywne.



Fudżi-> Taven, owszem, "NATURALNĄ analogią jest relacja między 'podoba mi się - nie podoba' a 'dobra - zła'" - jesli ktos swoim subiektywnym opiniom probuje nadac pozory obiektywizmu. widze u Ciebie naprawde spory problem semantyczny, przez Ciebie najwyrazniej niedostrzegany (a wciaz nie jestem przekonany, czy dostrzegany przez Ninja i Kurdta, mimo ze wyjasniali juz tok swojego rozumowania).

A no własnie w moim przypadku nie. Jak już wczesniej ustaliliśmy, ja swojej opinii dot. muzyki nie staram się nawet nadac znamion obiektywizmu. Czyste własne widzimisię, do którego nie przymuszam nikogo. Bo doskonale wiem, że w stosunku do muzyki takiego odniesienia po prostu nie da się wykonać.
To luzer stara się być jak najbardziej obiektywny w swoich sądach (co się chwali, acz jest bardzo karkołomne), poza własną opinia o zespole do oceny dorzucając techniczny, matematyczny aspekt . Wszystko fajnie, tyle ze zespołu tego wciąż nie łyknie.
Jako jeden z niewielu raczyłeś zauwazyć (wdzięcznym, bo niektórzy do dzis, mimo, że ósmy krzyżyk mi na tym forum sie zbliża, widocznie nie zdają sobie z tego sprawy) jest czysto prowokacyjny aspekt wypowiedzi, który służy li tylko uwlonieniu procesów myslowych dla tych, którzy hcą czynnie uczestniczyć w wymianie poglądów. Prowokacja od zawsze była narzędziem nie tylko uwalniania negeatrywnych emocji, ale też próbą nadania koloru skostniałej i wyświechtanej formie "Ja lubie to, a reszta to gówno", przynajmniej w moim wypadku. Bo lubie uświadamiać.

Ale dość o mnie, bo mógłbym napisac teraz biografię, która stała by się bestsellerem, a nie o to chodzi.

"dobry" i "zly" nie sa jednoznaczne, a juz na pewno nie znacza jedynie tyle, co "podoba mi sie" i "nie podoba mi sie", szczegolnie jesli pojeciami tymi ktos chce obejmowac rowniez muzyke sluchana przez innych (nie mowie o niczym innym, niz tylko o tym co moglismy przeczytac w tym temacie). tak uproszczone znaczenie tych dwoch okreslen nie tylko wprowadza w blad czytajacych (i z tego, i niczego innego, wynikla cala dyskusja, podczas ktorej Ninja tlumaczyl, ze jego skrot myslowy "ten zespol nie jest dobry / jest do dupy" wcale nie pretenduje do obiektywnej oceny - mimo, ze przyjecie takiej formy na to wskazuje - a tylko wyraza "ten zespol nie podoba mi sie"); tak uproszczone znaczenie tych dwoch okreslen jest bledne.

Przy ocenie muzyki, która wymyka się obiektywizmowi, "podoba mi się-dobre jest" są jak najbardziej tożsame. Jesli chcemy się bawić w jak najbardziej obiektywne ocenianie sztuki szeroko pojętej, dorzucając do własnych upodoban także aspekt techniczny dzieła... nie jestesmy i tak tego zrobić w pełni. Dlaczego? Posłużę sie przykładem z życia wziętym.

Rozmów na temat muzyki, kulturalnie, przy kawie przeprowadziłem już tyle, że nie liczę, a zdarzało mi sie je prowadzić z ludźmi od tej mitycznej muzykologii. I teraz proste odniesienie dla Luzera- pod względem konstrukcji utworu taki Dream Theather jest niezły. Tak uważa, bo wiele rzeczy już słyszał i mimo, ze zespołu takowego nie słucha, dal niego technicznie są mocni, gdyż ma pewną skalę porównawczą. Jednak dla muzykologa, który jest w stanie po wysłuchaniu tej niby skomplikowanej linii melodycznej rozpisac całość na kartce i rozbić to na rytmikę, metrum, dynamikę, barwy, harmonię i tempo i udwodnić, ze mimo pozornej wirtuozerii, dream theather, gdyby rozpatrywać go w kategoriach technicznych, tworzy to samo, co dajmy na to Backstreet Boys- rytmiczną piosenkę zwrotkową. Z większym spektrum instrumentalnym, z pozornie większa komplikacją, wciąż jednak, po rozłożeniu danego kawałka na czynniki pierwsze, stosując czysto naukowy obiektywizm, DT czy niemal dowolny inny zespół nie różni sie niczym od bandów uważanych za prostackie i dla niewyrobionego słuchacza.

Widzisz fudżi, to właśnie luzer stara nadać ocenie muzyki znamiona obiektywizmu, ale jest to po prostu, bez odpowiedniej wiedzy czysto muzykologicznej niemożliwe. Wciąż chodzi o jego odczucia w stosunku do techniczności jakiegoś muzyka czy zespołu. Przesłuchał setki, tysiące płyt, uważa, że potrafi rozpoznać, czy ktoś jest dobry, czy nie. Ale wciąż korzysta z własnej, subiektywnej opinii na temat konstrukcji dzieła, własnych wypracowanych poglądów, to jemu WYDAJE SIĘ, tudzież on UWAŻA, że ten czy inny muzyk potrafi grać, a tamten nie.

Stąd tez moje całkowite odrzucenie kwestii technicznej muzyki, a opieranie swoich opinii na "czuciu" bądź "nieczuciu" danego utworu. Bo, bez długoletniego, odpowiedniego wykształcenia nikt z nas nie jest w stanie obiektywnie okreslić konstrukcji muzycznej.
Poza tym, jak już gdzieś wyżej wspomniałem- gdybym bawił się tylko w czysty obiektywizm i rozbieranie kawałków na małe części składowe, zabiłoby to czysty fun, jaki ma płynąc z muzyki, która jest dla 99% społeczenstwa po prostu rozrywką, nie zas poważnym zagadnieniem matematycznym.

jednak mysle, ze problem to glownie semantyczny (przynajmniej w przypadku Ninja - wnioskuje z oceny Vaia). nie wiem dlaczego upieracie sie przy takich nieadekwatnych okresleniach jak "dobry", "zly" opisujac wlasne odczucia.

Bo to upraszcza sprawę. Być może Vai potrafi grać, nie zmienia to faktu, ze nie sprawia mi przyjemności słuchanie jego kawałków, stąd tez, jako, ze nie dostarcza mi odpowiedniej dawki rozrywki, uważam jego muzykę za kiepską, przeładowaną nadmiernymi i niczemu niepotrzebnymi pierdołami. On sam może być dobrym gitarzystą, ale tworzy słabe (w mojej ocenie) utwory.
Przecież to jasne jak słońce.

31.10.2007
15:30
smile
[141]

chickenom [ The Ramones ]

Myślisz, że jak wstawisz kwieciste metafory czy porównania homeryckie do swojej wypowiedzi to tekst zyska na poziomie? To nadal to samo pieprzenie głupot tyle, że w innej formie.

31.10.2007
15:40
[142]

Taven [ Generaďż˝ ]

Okeeeej.

Spróbujmy jeszcze raz.

Nie słucham czegoś=nie lubię tego=nie podoba mi się=jest to dla mnie złe=jest to złe. Dla mnie.

Muzyka jest podręcznikowym jedynym w kulturze przykładem medium maksymalnie abstrakcyjnego, w przeciwieństwie do reszty tworów, jak film czy literatura, więc może być odbierana WYŁĄCZNIE w sposób ultra-subiektywny. Wytatuować a czole i wykuć jak paciorek.

Dyskusja o muzyce nie ma sensu. Pisałem już o tym na tym forum ze sto razy i choć mógłbym walnąć na ów temat pochodną pracy doktorskiej, zwyczajnie nie chce mi się raz kolejny wikłać się w łopatologiczne wywody, a i ojcowskiej cierpliwości Yogha nie posiadam. Z mojej strony EOT.

31.10.2007
15:43
[143]

N|NJA [ Senator ]

A zadałeś sobie choć trud przeczytania? Bo nie wydaje mi się.

Poza tym metafor kwiecistych i homeryckich porównań w moich wypowiedziach w tym wątku nie uświadczysz, jeno suche fakty.


Wyciągnij zeszyt, zanotuj co zostało tu powiedziane. Wiedza z tego płynie.

01.11.2007
13:20
smile
[144]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

wszystko zostalo powiedziane; zgadzam sie z Toba, Ninja, prawie we wszystkich kwestiach. odpowiadajac jednak na czesc argumentow musialbym sie powtarzac.

notabene, a przy okazji skrotow myslowych: zwrot: "wszystko zostalo powiedziane" - oczywiscie nie "wszystko", uscislajac trzeba by dopowiedziec, ze wszystko, wg mnie, w tym temacie, w tych okolicznosciach, podczas uczestnictwa tych rozmowcow, itd. kiedy taki skrot myslowy staje sie tematem rozmowy, konieczne jest uscislenie, wyjasnienie, skonkretyzowanie - dla jasnosci mysli, jezyka i mozliwosci porozumienia sie. analogicznie do tego tematu.

Ninja - majac na uwadze moja zgode z Twoimi pogladami muzycznymi i niezgode tylko z kwestia semantyczna - wiedz, ze kiedy nastepnym razem ktos zarzuci Ci autorytarnosc wypowiedzi dot. muzyki, proby ponadsubiektywnego zakwalifikowania zespolow sluchanych przez innych ludzi wg wlasnych kategorii - wiedz, ze wynika to tylko i wylacznie z faktu uzycia przez Ciebie samego niescislych sformulowan.
prowokacja (swoja droga - zupelnie udana, wystarczy spojrzec na te kilka postow wymienionych przez kilka osob w tym temacie - zawsze to jakas konstruktywna rozmowa) i skrot myslowy to jedno - drugie: precyzja jezyka.
jedna istotna rzecz: nie kwestionujesz samej mozliwosci obiektywnej oceny pewnych elementow (zauwazasz jedynie jej karkolomnosc dla osob niedoswiadczonych i bez wiedzy tematycznej - czyli dla wiekszosci sluchaczy muzyki, mnie wliczajac). wiec z jednej strony skrot myslowy "podoba mi sie ta muzyka = dobra muzyka" jest uzasadniony (bo uzywany wsrod grupy ludzi, dla ktorych takie uproszczenie faktycznie jest naturalne), z drugiej - fakt niedoswiadczenia czy niewiedzy nie wyklucza "posiadania zjawiska na uwadze" i wtedy ktos moze miec zastrzezenia co do zwrotu.

staram sie tylko wyjasnic Ci podloze ew. konfliktow powstalych na tym tle.

01.11.2007
13:49
smile
[145]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

nie kloccie sie juz.

01.11.2007
13:58
[146]

Luzer [ Music Addict ]

yoghurt - po czesci sie z Toba zgadzam, ale nadal pozostaje fakt czesciowego "obiektywizmu" podczas oceniania. Pomijajac fakt ze do kompetentnej oceny sfery technicznej potrzeba wyksztalcenia muzycznego (chociaz w pewnym stopniu moze to zrobic osoba dosc "osluchana"), pozostaje jeszcze ocena w odniesieniu do tego co juz sie slyszalo (zwyczajne porownanie, wiec nadal mamy tutaj do czynienia z ocena subiektywna, lecz patrzymy tak jakby z wiekszego dystansu). Wlasnie fakt odnosnikow, w postaci wszystkiego co do tej pory slyszelismy, daje nam prawo do stwierdzenia "dobre, lecz nie trafia w moj gust", dobre - w sensie patrzenia przez pryzmat wszystkiego co znamy, nie trafia w moj gust - przez pryzmat wlasnych upodoban. Mam nadzieje ze wszystko jest juz jasne.
Zdaje sobie sprawe z prowokacyjnego sposobu pisania jaki prezentujesz na forum, ale tutaj jednak wyczulem sposob myslenia z ktorym sie nie zgadzam, stad moje posty.

Obiektywizm daje w cudzyslow, bo bez watpienia nie jest to pelnoprawne znaczenie tego slowa.

Sir klesk - nie zauwazylem tutaj zadnych klotni, zwyczajna rozmowa i wymiana pogladow

03.11.2007
22:22
smile
[147]

SzymX_09 [ Konsul ]

Hip - Hop. ( Nie zadnych pseudoraperów ).
Reggae.
Punk

Polecam dla wszystkich reggaefanów : www.rastastacja.pl

03.11.2007
22:23
[148]

Eminem_ [ Konsul ]

Punk Rock
Hard Rock
Rock
House
Techno
Dance
Pop
Rap

03.11.2007
22:54
[149]

ycyc [ Legionista ]

DISKO POLO RLZ

03.11.2007
22:58
[150]

Małp@ [ MKS Mława ]

POP
Hip-Hop
Tehno

03.11.2007
23:38
[151]

Kurdt [ Legend ]

fu-gee-la, Luzer -> Lubię porównywać muzykę do jedzenia, bo to z reguły trafia do ludzi. Załóżmy, czysto teoretycznie, że żaden z Was nie lubi wątróbki, ba, wręcz jej nienawidzicie, kojarzy się Wam z dzieciństwem, kiedy Wasze babcie faszerowały Was tym paskudztwem co czwartek, bo zdrowe.
Czy jeżeli jakiś megawyjebanywkosmos kucharz przyrządzi najlepszą w swojej klasie wątróbkę to będzie Wam to robiło różnicę? Czy będziecie w stanie powiedzieć z ręką na sercu, że ta wątróbka jest dobra? I don't think so. Z muzyką jest podobnie. Nie lubicie tego - jest złe. Mamy tu jedno z najbardziej osobistych, unikalnych odniesień - do gustu. Ocena niewielu rzeczy jest tak subiektywna jak ocena muzyki, czy jedzenia.

fu-gee-la -> Alpha_omega jest muzycznym matematykiem, który chyba nigdy tak naprawdę nie słuchał muzyki. Znowu porównując do jedzenia - alpha_omega w jarzynowej ocenia każde warzywo po kolei, wywar, przyprawy etc. Normalny człowiek ocenia smak.

04.11.2007
01:07
smile
[152]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

odpowiedzia bylby moj poprzedni post.

04.11.2007
03:02
[153]

mityczny benek [ Chor��y ]

żadna muzyka nie śmierdzi

04.11.2007
04:34
[154]

cienki bolo [ Demokratyczny Republikanin ]

Wszystko poza techno i hip hopem (z niewielkimi wyjątkami) jest w stanie do mnie przemówić.

04.11.2007
04:42
[155]

Tobias [ Pretorianin ]

Ciężko mi się jednoznacznie ustosunkować wobec tego pytania, słucham wielu gatunków muzyki i trudno mi coś wybrać. Ale ostatnio np. mam fazę na Aphex Twin, katuję to już od paru dni. Polecam serdecznie fanom ambientu i nie tylko.

04.11.2007
04:53
[156]

Hawkman [ Konsul ]

O boze... Ze wam sie chce odpowiadac na to samo pytanie, w kolko i w kolko...

04.11.2007
13:44
[157]

LukaszZiom [ Centurion ]

Ja słucham Hip-Hopu i Techno!

04.11.2007
13:45
smile
[158]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Polski, dobry rap. Tylko :)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.