GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kino nieme – czy ma jeszcze zwolenników?

26.10.2007
18:16
smile
[1]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Kino nieme – czy ma jeszcze zwolenników?

28 grudnia 1895 roku - dla historyków kina to data narodzin nowego środka przekazu: filmu. Za "godzinę zero" historycy uważają projekcję kilku jednominutowych filmów, zorganizowaną przez braci Lumiere w Paryżu.
Oto niektóre z nich:
Wyjście robotników z fabryki, Karmienie dziecka, Wjazd pociągu na stację w Ciotat, Ogrodnik polany, Niszczenie muru


Od tego momentu zaczyna się zwycięski pochód nowego medium. Po początkowej rezerwie, z jaką je przyjmowała publiczność, wkrótce znajdują się chętni, by zobaczyć cud żywych obrazów. Mija kilka lat i na ekranach kin możemy śledzić dramatyczne i komiczne historie opowiadane przez aktorów. Ich gesty, mimika są najważniejsze, plansze z dialogiem ukazujące się po scenach są jedynie komentarzem do ich gry. Publiczność zaczyna rozpoznawać swoich faworytów, którzy szybko otrzymują miano gwiazd...

Pierwszy film science – fiction powstał już w 1902 – „Podróż na Księżyc”


Ale do rzeczy:
W połowie października chodziłem z Dziewczyną na pokazy filmów kina niemego – Najpierw był Charlie Chaplin i Stan Laurel a na końcu Buster Keaton. Powiem Wam szczerze – dawno tak się nie śmiałem na komedii tak jak na tych sprzed prawie 100 lat. Niby czarno-białe, niby nieme, niby jakość mizerna, ale to co wtedy się kręciło przewyższa o klasę to co mamy dziś… ( mówię chociażby o beznadziejnych produkcjach dla młodzieży zza oceanu). Dlatego chciałbym powrócić do tamtych lat chociaż na chwilę w tym wątku, ponieważ nie znalazłem innego, w którym byłaby mowa o kinie niemym.

Filmy, przy których jest napis „widziałem” te, które widziałem i polecam z pełną odpowiedzialnością;)

Charlie Chaplin
Charles Chaplin to jedna z najwybitniejszych postaci światowego kina. Utożsamiany z postacią małego włóczęgi w meloniku. Ról, jakie stworzył i wykreował są dziesiątki, więc zaprezentuje to co znam;)
Wstępne filmy Chaplina były krótkometrażowymi produkcje, które opowiadały o tym jak mizernego pokroju człowieczek zdobywa na końcu laury. Oto kilka z nich:

Charlie jest tatusiem (1914)
Żona wysyła męża do sklepu, by kupił butelkę mleka dla dziecka. W tym czasie Ambrose zamierza wysłać list miłosny do kobiety z jego pensjonatu. Dwaj mężczyźni spotykają się w restauracji i wychodząc przypadkowo zakładają niewłaściwe płaszcze. Mabel, żona Charliego znajduje list i myśli, że ma on kochankę, a żona Ambrose'a znajdując butelkę podejrzewa go o nieślubne dziecko...



Charlie bokserem (1915) – widziałem
Charlie jest bezrobotny. Siłacz angażuje go do treningu z championem boksu. By sobie wyrobić mięśnie, Charlie robi ćwiczenia z maczugą i przyrządami gimnastycznymi. Nic jednak nie przynosi tak szczęścia jak podkowa. Charlie wsuwa tę maskotę do swojej rękawicy bokserskiej. Pokonuje wszystkich rywali i zostaje championem boksu i w końcu zdobywa piękną Ednę.


Charlie strażakiem (1916) - widziałem
Charlie jest strażakiem, któremu nic nigdy się nie udaje. Pewien mężczyzna, któremu pali się dom namawia dowódcę strażaków do zignorowania pożaru. Chce bowiem uzyskać pieniądze z ubezpieczenia. Nie wie jednak, że w palącym budynku jest jego córka, ukochana dowódcy.


Brzdąc (1921)
Włóczęga znajduje podrzucone niemowlę, którego na próżno stara się pozbyć. Pięć lat później stanowią jedno serce i jedną duszę - chłopiec przejął aż do najdrobniejszego szczegółu nawyki swego opiekuna. Jeden kryje drugiego. Ale szczęście nie trwa długo, ponieważ matka, która tymczasem stała się sławną aktorką, chce odebrać dziecko. Charles próbuje pocieszać się marzeniem, ale rzeczywistość staje się nieomal piękniejsza od marzeń: matka przyjeżdża po dziecko i.. ojca, który przecież należy do szczęśliwej rodziny.
film z polskimi napisami(!)

Gorączka złota (1925) - widziałem
Pewnego dnia drobny, delikatny człowiek postanawia wyruszyć wraz z innymi na poszukiwanie złota. Tysiące przeszkód - zimno, głód, śnieżne burze z trudem pozwalają im przetrwać. Któregoś dnia burza śnieżna porywa im chatkę...


Światła wielkiego miasta (1931)
Bezdomny włóczęga Charlie szuka szczęścia w wielkim mieście. Na ulicy spotyka piękną, niewidomą kwiaciarkę i kupuje od niej kwiaty. Dziewczyna, nie widząc jego zniszczonego ubrania bierze go za bogacza. Tego samego wieczoru Charlie ratuje pijanego milionera od utonięcia...

Dzisiejsze czasy (1936)- widziałem
Ostatnie nieme arcydzieło Charlesa Chaplina, które powstało prawie dziesięć lat po wprowadzeniu dźwięku. Pewien robotnik, wykończony nerwowo, dostaje się do szpitala psychiatrycznego. Potem wielokrotnie popada w konflikt z prawem i ma kłopoty ze znalezieniem nowej pracy, za to poznaje piękną dziewczynę....
Part 1 -
Part 2 –
Part 3 –
Part 4 –
Part 5 –
Part 6 –
Part 7 –
Part 8 –
Part 9 -

Dyktator (1940)
Dyktator Hynkel rządzący Tomanią, przygotowuje wraz ze swoim sojusznikiem Napalonim inwazję na sąsiedni kraj Austerlich. Żydzi i przeciwnicy dyktatora są w Tomanii okrutnie prześladowani. Wśród represjonowanych jest również żydowski fryzjer, który zakochuje się w Żydówce Hanah i wraz z nią zostaje osadzony w obozie koncentracyjnym. Dzięki podobieństwu do Hynkla fryzjerowi udaje się ucieczka. Jako Hynkel przeżywa w Tomanii wiele przygód...
(lektor rosyjski)

Stan Laurel i Oliver Hardy (Flip i Flap)
Stan Laurel i Oliver Hardy , czyli popularni Flip i Flap to para komików, która występowała w latach 1926 - 1940 w wielu hollywoodzkich komediach. Laurel i Hardy nakręcili wspólnie około 100 filmów, początkowo niemych, a od roku 1929 także dźwiękowych. Były to slapstickowe komedie, oparte na widocznej na pierwszy rzut oka wizualnej dysproporcji pomiędzy aktorami. Laurel (w Polsce znany jako Flip) był chudy, Hardy (Flap) natomiast - gruby. Większość filmowych gagów wynikała z niezdarności Laurela, który sprowadzał na siebie i partnera różnorakie kłopoty.
Razem nakręcili tyle filmów, że bez sensu wymieniać po kolei każdego, tak więc tylko kilka zaprezentuje;)

Putting Pants On Philips (1927)


The Bullfighters (1945) – widziałem
Nie mogę znaleźć linka;(

Buster Keaton
Buster stawiał pierwsze kroki na scenie, gdzie grał drobne role w przedstawieniach rodziców. Po wielu występach rodzina była znana w Stanach jako „The Three Keatons”. Gdy Buster miał 21 lat był już doświadczonym aktorem. Pewnego dnia w Nowym Yorku spotkał go na ulicy Roscoe Arbuckle, znany komik i reżyser. Zaprosił on Bustera do współpracy nad kilkoma filmami. Tak właśnie rozpoczęła się wielka kariera filmowa Keatona. Buster Keaton zawarł umowę z Metro Goldwyn Mayer w latach dwudziestych, która miedzy innymi zabraniała mu uśmiechać się na ekranie. Jest nazywany "Człowiekiem o kamiennej twarzy".

Best of the best Bustera Keatona


Generał (1926) – widziałem
Rok 1863. Wojna secesyjna. Johnnie Gray jest mieszkańcem Południa i maszynistą kolejowym. Prowadzi lokomotywę "Generał". Chce wziąć udział w wojnie, ale nie zostaje przyjęty do wojska, gdyż jego zawód jest przydatny dla zaplecza. Niestety jego narzeczona Marty traktuje go jak tchórza, gdyż narzeczony nie walczy na froncie. Niespodziewanie pociąg Johnniego, w którym przypadkowo znajduje się Mary, porywają dywersanci z Północy i bohater rzuca się w pogoń za swoją lokomotywą.


Bracia Marx
O braciach Marx można poczytać np. na

lub


Wiem, że Marxowie swoje najlepsze filmy nakręcili w epoce filmu dźwiękowego, ale aż głupio ich nie wymienić. Powiem tak, widziałem ich 2 filmy, z czego pamiętam jeden – Kacza zupa. Film znakomity, a szczególnie jedna scena, chyba najbardziej znana:


Do obejrzenia pozostaje film „Na dzikim zachodzie”

Mam ten film z lektorem i chcę go obejrzeć w najbliższych dniach to się podzielę uwagami;)

----------------------------------------------------

Z filmów, które widziałem, najbardziej przypadły mi do gustu – ”Generał” z Keaton’em oraz ”Dzisiejsze czasy” z Chaplinem. Jeżeli nie wiecie co zrobić w niedzielne popołudnie jak będzie brzydka pogoda – włączcie sobie takiego „Generała”, a gwarantuje Wam dobrą zabawę i ciągły uśmiech przez półtorej godziny;)

Mam w posiadaniu linki do filmów z Chaplinem i innymi, ale nie chcę tutaj ich wystawiać;)

Dużo filmów jest, o których nie wspomniałem, ale to jest pole do popisu dla Was. Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na temat filmów niemych oraz dajcie ciekawe przykłady;)


Kino nieme – czy ma jeszcze zwolenników?  - John_Kruger
26.10.2007
18:17
[2]

Małp@ [ MKS Mława ]

Ja to uwielbiam morzna sie odizolować od tych nowych pixeli grafiki 3d efektów specijalnych bez dzwięku i wogóle tylko szkoda że się juz o tym zapomina :(

26.10.2007
22:58
smile
[3]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

mały up;)

26.10.2007
23:07
smile
[4]

Deepdelver [ Legend ]

Fajny topik.

Ja polecam:
Gabinet Doktora Caligari - niezły thriller psychologiczny


Nosferatu - Symfonia Grozy - nadal zamiata większość filmów o wampirach pod dywan.


Poza tym klasyki w rodzaju Pancernika Potiomkina czy Metropolis.

26.10.2007
23:13
[5]

Lukis171 [ Poznańska Pyra ]

Dyktatora oglądałem. Te filmy są fenomenalne. To prawdziwa sztuka a nie supermegahiperprodukcje ;] Wtedy nie było efektów specjalnych itd.

Ostatnio w Poznaniu były pokazywane te filmy w jednym z mniejszych kin. Niestety sie nie dostałem (finanse).

26.10.2007
23:14
smile
[6]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Deepdelver - ja się skupiłem na komediach bardziej.
Gabinet Doktora Caligari - nie widziałem, ale wiem, że klasyka

Nosferatu - byłem w kinie z 3 lata temu:D

a Pancernika tez nie widziałem:(

26.10.2007
23:21
smile
[7]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Lukis171 - u nas są za free. Ale od jutro są za 5 zł takie klasyki jak "Powiększenie", na który ide z Dziewczyną

"Główny bohater Thomas jest fotografikiem zajmującym się robieniem sesji zdjęciowych do magazynów mody prowadzącym puste, egoistyczne życie. Przypadkiem z ukrycia fotografuje w parku młodą kobietę i starszego mężczyznę. Kobieta odnajduje go i za wszelką cenę chce odzyskać zdjęcia. Thomas wykonuje coraz to większe powiększenia i odkrywa leżącego mężczyznę. Udaje się do parku i znajduje zwłoki."

26.10.2007
23:27
[8]

Lukis171 [ Poznańska Pyra ]

Może wyjdę po za temat wątku, ale ostatnio ludzie zaczynają wracać. Tak jak i muzyce (renesans przebojów z lat 70,80 a także Rock&Rolla) tak i filmie. Przykładem są filmy nieme ale i horrory.

Zażenowany poziom najnowszych horrorów (pojedyncze momenty strachu do przewidzenia, opierajace sie na efektach, krwi, obrzydzeniu itd) zdobyłem stary horror Dracula z bodajże 1976 roku i jeszcze jeden którego tytułu ani roku nie znamy ale po nagraniu widać było że stary.

Wręcz nigdy się tak nie bałem. Przez cały film, wszystko przez dźwięk, gre świateł i aktorów...fantastyczne kino po którym siedzieliśmy i każde skrzypnięcie wpływało na psychike ;).

Ale to tak offtop.

John --> No wtedy było płatne, nie dużo ale akurat przy sianku nie byłem. Ale poluje na kolenie maratony takich filmów.

26.10.2007
23:28
smile
[9]

Uno07 [ Senator ]

Harold Lloyd - Jeszcze wyżej (1923) z pamiętną sceną z zegarem.

Wspaniały film !

26.10.2007
23:31
smile
[10]

Maciejevsky [ Pretorianin ]

The Lumiere Brothers' - First films (1895)

strasznie mi się podoba, ma w sobie to coś !

26.10.2007
23:32
smile
[11]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Uno07 - dzieki za przypomnienie. Wiedziałem, że miałem o kims napisać, ale zapomniałem imienia tego człowieka:D

pamieta ktoś scene filmu, w ktorym na oko, albo Lloyd albo Keaton (ale chyba Lloyd) jechał "autkiem" i w ręku trzymał wielki magnes i jechał za kimś ciągle?

27.10.2007
18:46
[12]

Sinic [ ]

mam nadzieje iz watek bedzie dzialac :) Podwiesilem sobie i siegam po linku w wolnych chwilach. Niestety wraz z nastaniem demkracji w naszym ludowym kraju decydenci telewizyjni stwierdzili iz tylko papka sie dobrze spzreda. A tych starych filmow nikt nie bedzie ogladal. Polska niestety pod wzgledem tv to dziwna kraja. Kraj gdzie najlepiej sie spzredaja telenowele i gdzie stare filmy sie nie nadaja do oferowania w tv ;/

29.10.2007
17:59
smile
[13]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Sinic - takich filmow na tvp raczej nie zobaczymy, predzej na hmm AleKino, EuropaEuropa itp. a szkoda, ponieważ tamte filmy o klase przewyższają niektóre dzisiejsze i zamiast po raz 144 puszczać "oszukać przeznaczenie" mogliby coś starszego puścić;)

29.10.2007
18:04
smile
[14]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

niektóre fajne :)

29.10.2007
18:08
[15]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Przyznam się szczerze że widziałem np. Nietolerancję, Narodziny narodu, Gabinet dra Kaligari, Pancernik Potiomkin i wiele innych(ehhh...nie ma jak Historia filmu) ale..... wiem, że to klasyki i od tego się wszystko zaczęło. Wielki szacunek dla pionierów. Ale przecież dzisiaj w większości nie da się tego oglądać, nie można tego traktować normalnie.. niektóre robią na mnie niesamowite wrażenie, ale czasem doprowadzają tylko do pustego śmiechu. (głównie z prymitywnych rozwiązań technicznych, choć jak mówię, gdyby nie one, dziś kino nie wyglądałoby jak wygląda) Zresztą to nie tylko moje zdanie.

Ostatnio natomiast widziałem "Man with a movie camera" z soundtrackiem Cinematic orchestra i powiem wam, że gdyby nie to że reszta roku chciała następny film, to obejrzałbym cały:)
I odnośnie Chaplina - 95% jego filmów mnie osobiście nadal śmieszą:)

30.10.2007
08:58
[16]

kiowas [ Legend ]

Odkąd Telewizja 'Misja Publiczna' Polska zlikwidowała niedzielne poranki ze Starym Kinem w zasadzie nic nie golądałem - a szkoda bo przedwojenne komedie to klasa sama dla siebie.

W sumie to chyba będę musiał zapolowac na Szczepcia i Tońcia :))

30.10.2007
09:08
smile
[17]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

ja jutro bede ogladał z Dziewczyną "Bracia Marx jadą na Zachód". Więc przekaże relacje jak było;)

30.10.2007
09:10
[18]

sinbad78 [ Calm like a bomb ]

Ma !! posiadam wszystkie filmy Charliego Chaplina. Mam wszystkie filmy z Flipem i Flapem i Busterem Keatonem (na razie tyle) śmieje się podczas ich oglądania o wiele częściej niż na współczesnych komediach (szczególnie polskich i amerykańskich (młodzieżowych)). Pokazuję je mojemu bardzo młodemu szwagrowi (12 lat) i chłopak też polewa szczerze i cały czas. To były czasy to byli Aktorzy przez duże A.

30.10.2007
09:10
[19]

garrett [ realny nie realny ]

konwencja niemego kina nadal sie swietnie sprawdza, polecam np Call of Cthulhu sprzed chyba 2 lat

30.10.2007
09:16
smile
[20]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

garrett - Akurat w CoC konwencja filmu niemego sprawdziła się nie dlatego że sama w sobie jest niezła, a z powodu realiów filmu - I tyle.

Konwencja kina niemego jest słaba, żałosna wręcz. Dzisiaj można je obejrzeć "A bo jestem miłośnikiem kina to znać muszę" - ciężko z tego przyjemność jaką wyciągnąć, bo dzisiaj powstają filmy o wiele ambitniejsze, o wiele lepsze i o wiele bardziej wciągające.

Chyba że ktoś jest masochistą : )

30.10.2007
09:20
[21]

kiowas [ Legend ]

Dycu ---> argumenty równie trafne co powiedzenie o horrorach, że są lepsze od komedii bo straszniejsze.

Nieme kino ma wielu zwolenników i nic tego nie zmieni bo to zupełnie inny typ rozrywki od obecnie proponowanej.
Co do ambitności to można się spierać bo poza nielicznymi chlubnymi wyjątkami obecne filmy to odmóżdżająca papka, 'lepsze i bardziej wciągające' - hmm, w zasadzie ciężko to skomentowac nawet bo każdego pasjonuje co innego.

Niektórzy potrafią obejrzeć Piłę po 3x, ale mimo zupełnego niezrozumienia tego zachowania z mojej strony nie smiałbym nazwać ich masochostami...

30.10.2007
09:22
smile
[22]

garrett [ realny nie realny ]

Dycu --> bywam kinowym masochistą :)

30.10.2007
09:22
[23]

HumanGhost [ Generaďż˝ ]

Bardzo lubię Flipa i Flapa oraz Chaplina. To dla mnie klasyka. Nic tego nie przebije. Zawsze jak w TV lecą ich filmy to oglądam. :-)

30.10.2007
12:37
[24]

Sinic [ ]

No wlasnie publiczna zrezygnowala ze "starego" kina. I tym trudniej to zrozumiec gdy wezmie sie pod uwage cene tych filmow. Moze i powstaja teraz wartosciowsze produkcje. nie neguje. Ale ile ich jest? Na ogol jest to papka niewarta ogladania. I to doslownie. Zamiast emitowac setki tych beznadziejnych produkcji moznaby je zastapic tymi klasykami z przeszlosci.
Kiedys na te emisje "starego kina" sie autentycznie czekalo. Raz w tygodniu zapewniona swietna rozrywka. No ale wola emitowac mialke seriale i sensacje klasy C.

30.10.2007
12:48
[25]

kiowas [ Legend ]

Sinic ---> jaką misję wypełnia tv publiczna widac po harmonogramie - telenoweli od licha i ciut ciut. Dlaczego? Bo z tego jest oglądalność i KASA.
I własnie przez to zakłamanie nigdy nie będe wspierał abonamentem telewizji, która mieni się telewizja z misją.

30.10.2007
13:34
[26]

Czesiek_Alcatraz [ Senator ]

O klasyce zostało powiedziane już wiele, także dodam tylko od siebie jedno zdanie (odpowiadając jednocześnie na pytanie postawione w temacie): jasne, że ma! Dobitnie świadczy o tym świetnie zrealizowany The Call of Cthulhu z 2005 r. Myślę, że w innej formie film nie byłby tak klimatyczny :) Polecam.

30.10.2007
14:26
[27]

Aristos [ między słowami ]

Dziś też się jeszcze tworzy kino nieme: - rewelacyjny klimat, masę odniesień do klasyki. Polecam. Tylko jedno 'ale': film argentyński, napisów PL jakoś nie znalazłem. Na szczeście są wersje z angielskimi subami.


Kino nieme – czy ma jeszcze zwolenników?  - Aristos
03.11.2007
08:10
smile
[28]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

wczoraj obejrzałem film "Bracia Marx na dzikim zachodzie". Powiem Wam, że nie było minuty, w której bym się nie śmiał. Mam te film z lektorem w dobrej jakości (tvrip), więc jakby byli chętni to mogę pozyczyc:)

Wrzuciłem jedną z lepszych scen (dla mnie) na youtub'a
scena z Indianami, zapraszam do oglądania


Kino nieme – czy ma jeszcze zwolenników?  - John_Kruger
15.11.2007
14:09
smile
[29]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

maly up

15.11.2007
16:09
[30]

Sinic [ ]

Upoj, upoj ;) Jak bedziesz mial mozliwosc udostepnic jakies filmy z polskimi napisami to chetnie bym sobie sciagnal i obejrzal :)

15.11.2007
23:37
smile
[31]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Sinic - jak chcesz to moge cały film "Bracia Marx na dzikim zachodzie" wrzucić na youtube. Ale to troche potrwa...

15.11.2007
23:38
[32]

Sinic [ ]

Nie musi to byc na dzis ;) Jak bedziesz mial kiedys troche czasu i checi to wtedy, dla mnie nie ma problemu ;)

22.11.2007
22:40
smile
[33]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

mały upik;)

28.11.2007
20:13
smile
[34]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Marx Brothers: Monkey Business (1931)



Marx Brothers: Duck Soup (1933)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.