GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Sex według Kościoła

28.08.2002
12:05
[1]

Sabazios [ Konsul ]

Sex według Kościoła

Mam nadzieje, że za założenie tego wątku nie dostanę bana, ale po prostu chciałbym się dowiedzieć co inni sądzą o tym co zaraz napiszę. Niedawno rozmawiałem z pewnym księdzem który powiedział mi, że Kościół (a może raczej Biblia) jest przeciwny jakim kolwiek środkom antykoncepcji a co śmieszniejsze zabrania także współżycia w dniach bezpłodnych kobiety. Wnioskując z tego, człowiek może uprawiać sex tylko w celu nadania nowego życia i prawdziwy chrześcijanin może współżyć tyle razy w całym swoim życiu ile chce mieć dzieci. Nie uważacie, że jest to śmieszne i jest to bzdurą ?

28.08.2002
12:06
[2]

Regis [ ]

ROTFL :D Poprawiles mi humor :)

28.08.2002
12:07
[3]

Sabazios [ Konsul ]

Regis ---> miło mi z tego powodu :)

28.08.2002
12:09
[4]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ale tak wlasnie jest. Znasz historie jak ateista poszedl do piekla? Nie? Otóz Ateista umarł. Porządny był człowiek, ale umarł i było to dla niego bardzo traumatyczne przeżycie. Tym bardziej, ze zupełnie nieoczekiwanie znalazł się w piekle. Przywitał go diabeł. Ateista poczuł się nieswojo, ale diabeł był bardzo konkretny: o, widzę, ze pan u nas nowy... To ja może oprowadzę, tu jest pański apartament - Ateista patrzy, a tu pokoje na hektary, gustownie urządzone, łóżko wodne, baldachimy, łazienka ogromna, bidety, klimaty... Diabeł dalej ciągnie: jeśli pan jest zmęczony i chce odpocząć, to proszę się nie krępować, jeśli Pan jednak sobie życzy, to oprowadzę Pana dalej. Idą, a widoki przed nimi bardzo intrygujące, dyskretny luksus, przyjemna muzyka, piękne kobiety, tu ktoś maluje obrazy, tam ktoś ćwiczy gimnastykę, przeszli koło olimpijskiego basenu, siłowni, dalej restauracje, drink bary... Ateista zaczyna się czuć dziwnie, idą dalej. Nagle dotarli do pomieszczenia, przegrodzonego ścianą z bardzo grubego szkła pancernego. Za szkłem - tortury, diabły smażą jakichś nieszczęśników w kotłach z wrzącą smołą, innych rozciągają, ćwiartują, wypruwają im flaki. Szyba tłumi dźwięki, ale przez skore czuć, że nieszczęśnicy musza krzyczeć wniebogłosy, na ich twarzach maluje się niewypowiedziane cierpienie. Ohyda, cos przeraźliwego. Ateista poczuł się wielce nieswojo, patrzy na te scenę za szyba, patrzy, zaczyna nerwowo drapać się po głowie i zezować na diabla... diabeł wyczul sytuacje, macha ręką i mówi: - ...a wie Pan, tym to się proszę zupełnie nie przejmować, to chrzescijanie sobie cos takiego wymyślili...

28.08.2002
12:09
smile
[5]

d333d333 [ Silber Kreuz ]

prawdziwy katolik nie uwaza że jest to śmieszne i jest to bzdurą :))

28.08.2002
12:09
[6]

Ziellacko [ Centurion ]

No to nie wiecie "Every Sperm is Sacred...." Monty Python :)))))))

28.08.2002
12:10
smile
[7]

Kade [ Senator ]

To samo słyszałem na religi. Hahahahhahahah

28.08.2002
12:10
[8]

The Dragon [ Eternal ]

Nic nowego i nieznanego tu nie napisales...skoro ktos tak robi i jest mu z tym dobrze, to czemu go wysmiewac?

28.08.2002
12:10
smile
[9]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tak wiec niech sobie chrzescianie wymyslaja. W koncu innym to nijak pic piwa nie utrudnia :-))))

28.08.2002
12:11
smile
[10]

d333d333 [ Silber Kreuz ]

rothon ----- ROTFL :D Poprawiles mi humor :) (c)regis :))))

28.08.2002
12:11
[11]

Astrea [ Genius Loci ]

To nie jest smieszne. Jesli jestes wiezracy powininenes sie dostosowac. Jesli sie nie dostosowales - nie jestes wierzacy. Nie ma wiary polowicznej. A taka doktryna nie wynika z niczego. To moralnie usankcjonowany drogowskaz dla... wierzacych. I nie ma sie tu z czego nabijac. Dziwne ze jakos sie nie zasmiewamy z wielozenstwa u mormonow, czy obrzezania u Żydow.

28.08.2002
12:12
[12]

banan [ Leniwiec Pospolity ]

Sabazios--> Przynajmniej w piekle nie bedziesz narzekac na brak towarzystwa:)))

28.08.2002
12:13
[13]

Mr_Baggins [ Senator ]

Jest to głupie, bzdurne, nieżyciowe, sprzeczne z naturą człowieka. A w dodatku zachowują się jak pies ogrodnika: sam nie mam (przynajmniej w założeniu) to i inni niech nie mają.

28.08.2002
12:14
[14]

Poke [ Konsul ]

Do psychiatry 98% Kosciola bym wysylal.

28.08.2002
12:16
[15]

Mr_Baggins [ Senator ]

Z obrzezania to się naśmiewamy: Przychodzi facet do chirurga i mówi: proszę mnie natychmiast wykastrować. Po zabiegu chirurg pyta: - Skąd u pana taka dziwna decyzja? Młody człowiek, zdrowy... - Ach, po prostu jutro żenię się z cudowną dziewczyną. Ona jest Żydówką i postawiła taki warunek, to niby zgodne z jej religią... - To chyba obrzezać? - A co ja k.... powiedziałem?!

28.08.2002
12:17
smile
[16]

d333d333 [ Silber Kreuz ]

baggins ----- ROTFL :D Poprawiles mi humor :) (c)regis ahahahahhahahahahahahahahaha

28.08.2002
12:19
smile
[17]

wysiu [ ]

Zadziwiajace, jak bardzo zasady Kosciola przeszkadzaja ludziom, ktorzy i tak ich nie przestrzegaja, ani nie maja zamiaru przestrzegac... Ot, tolerancja...

28.08.2002
12:19
[18]

The Dragon [ Eternal ]

Astrea - twierdzisz zatem, ze nie mozna wierzyc w Boga (tego wlasnie jakiego ukazuje nam religia chrzescijanska) i mimo to nie przestrzegac w 100% zasad wyznaczonych przez kosciol katolicki? przeciez jedno nie ma nic wspolnego z drugim.

28.08.2002
12:20
[19]

Sabazios [ Konsul ]

rothon ---> Bardzo ciekawe co napisałeś, podoba mi się Poke ---> W 100% się z tobą zgadzam , bo żeby chociaż księża sami przestrzegali tego co głoszą.

28.08.2002
12:22
smile
[20]

d333d333 [ Silber Kreuz ]

blah co sie przejmujecie? bedzie nowy papiez to zalegalizuje aborcje, antykoncepcje, malzenstwa ksiezy.......

28.08.2002
12:22
smile
[21]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To jeszcze wam cos opowiem, ale szaaaaa, bo za ten dowcip bana moge dostac jak ... *szepcze* W akwarium pływają dwie rybki. Obie są bardzo ruchliwe, kłócą się o coś zawzięcie. W pewnym momencie jedna smutna odpływa w kąt i długo tam rozmyśla. Nagle ożywiona podpływa do drugiej i z triumfem w głosie mówi: - No dobra, przypuścmy, że Boga nie ma.. To kto w takim razie zmienia wodę w akwarium ..?!

28.08.2002
12:22
smile
[22]

kacper1916 [ Chor��y ]

Ja tam chodzę do kościoła w niedzielę... Jestem chyba wierzący... Ale z tym to jest przegięcie. Ja tam nie słyszałem o tym żeby w Piśmie Świętym było zdanie: "Potępienie czeka ludzi używających prezezrwatywy". Kościół niech sobie wymysla co chce, jeżeli nie ma o czymś w Biblii napisane, że jest to złe, to po kiego Kościół się do tego przypierdala. Swoja drogą jeszcze wtedy nie było antykoncepcji :P

28.08.2002
12:23
[23]

Rahl [ Pretorianin ]

rothon --- lol Biblia jest przezytkiem, kiedys mozliwe ze miala czynic dobrze, zanim wymyslono antykoncepcje itp. W dziesiejszych czasach po prostu nie ma , lub praktycznie nie ma prawdziwych chrzescijan, wiekszosc ludzi uwaza ze jak pojda raz w tygodniu do kosciola bo tak trzeba to sa prawdziwymi i najlpeszymi katolikami. Uwazaja ze moga grzeszyc do woli bo pojda do spowiedzi odmowia pare razy modlitwe i nadal sa swieci. Kiedys bylo jeszcze lepiej odupsty sobie kupowano, nie ma to jak cennik za grzechy. A seks tylko po to zeby plodzic dzieci i to bron boze zeby z tego nie bylo przyjemnosci, zabronienie antykoncepcji to jest po prostu przezytek. Kosciol mimo ze nie ma szansy wygrac tej wojny caly czas ja prowadzi i to moze byc powodem coraz mniejszej ilosci wiernych, coraz mniej mlodziezy chodzi do kosciola i coraz mniej ludzi jest praktykujacymi katolikami, bo wszycy zauwazaja bezsens niektorych zagadnien (dogmatow?) kosciola

28.08.2002
12:23
[24]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Znam kilka osób, które deklarują się jako "wierzące w boga". Natomiast... wszelkie sytuacje ziwązane z kościołem uważają za śmieszne... Wysiu - bo te zasady są idiotyczne. Śmieję z innych religii, to nie widzę powodu dla którego miałbym nie śmiać się z "jedynie słusznej" w naszym kraju. A właściwie z założeń owych religii. A co do ludzi, którzy tego przestrzegają... każdy ma prawo wybrać sposób w jaki będzie szedł przez życie. Skoro ludziom z tym dobrze, to w porządku. Ale... z drugiej strony... cierpią na tym dzieci ;)

28.08.2002
12:23
smile
[25]

d333d333 [ Silber Kreuz ]

rothon ----- ROTFL :D Poprawiles mi humor :) (c)regis :))))

28.08.2002
12:23
[26]

Mr_Baggins [ Senator ]

wysiu --> to niezupełnie tak. Bardzo dużo zasad Kościoła jest jak najbardziej słusznych i wiele osób je akceptuje nawet nie będąc katolikami. Ale akurat ta zasada jest, delikatnie mówiąc, taka sobie. Ale według Kościoła wystarczy nieprzestrzegać jednej z zasad i jesteś wyklęty/potępiony itd. I to wiele osób odstrasza od chodzenia np. do spowiedzi. Bo nie może z czystym sumieniem powiedzieć "postanawiam poprawę" wiedząc, że i tak będzie chodzić do łóżka ze swoją dziewczyną/chłopakiem, używać antykoncepcji itd.

28.08.2002
12:24
[27]

Eliash [ Generaďż˝ ]

Heh ale ja bym się o współzyjących zgodnie z zaleceniami kościoła nie martwił, bo najlepiej jak rodzina ma co najmniej pięcioro dzieci, heh im więcej tym lepiej ale jak tylę gąb wyżywić już nie nauczają ... Kilka lat temu moja polonistka mając trójke dzieci narzekała że Xiądz ją wręcz atakuje, że patriotyzm wymaga itd. itd. Natomiast od mojego kolesia który chodził na nauki przedmałżeńskie znam taką historyjkę, nauczająca pani (nie ksiądz ani zakonnica) mówiła że: W czasie ciązy seks jest wykluczony bo: "dziecku można krzywde zrobić jak je coś z boku szturcha" he he ROTFL

28.08.2002
12:26
[28]

Misio-Jedi [ Legend ]

Asrea----> z tego co wiem to mormoni już nie mogą mieć wielu żon

28.08.2002
12:27
[29]

Poke [ Konsul ]

rothon -> trafiles w dziesiatke!

28.08.2002
12:53
[30]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Odnoszę wrażenie, że Bóg którego pierwszym cudem była przemiana wody w wino na weselu... ... chyba chodziło Mu o coś innego. A co głosi Kościół, to inna sprawa.

28.08.2002
13:41
smile
[31]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Sabazios --> chcesz wiedzieć co sądzę ? Sądzę że gadasz głupoty. Jest kłamstwem i prymitywną prowokacją gdy piszesz że "zabrania także współżycia w dniach bezpłodnych kobiety" dawno nie słyszałem większej durnoty. Jak możesz jeżeli uważasz się za inteligentnego pisać takie idiotyzmy. Kościół wręcz zachęca aby robić to jak najczęściej. Co do środków antykoncepcyjnych i kościoła to wasz poziom odbioru jest na poziomie szkoły podstawowej, czarne albo białe. A jest tak że katolik z założenia nie jest doskonały, bo gdyby był bez grzechu religia katolicka nie miała by sensu. Już tak upraszczając maksymalnie to aby być dobrym katolikiem wystarczy chcieć nie używać środków antykoncepcyjnych, to że ich użyjesz nie powoduje ekskomuniki, ukrzyżowania ani nic innego. Po prostu popełnia się grzech. Z takim grzechem idzie się do spowiedzi i ksiądz decyduje czy może go odpuścić czy też nie. Ale nie spotkałem się osobiście z sytuacją aby jakikolwiek ksiądz odmówił rozgrzeszania z powodu używania np. prezerwatyw. I tak jest prawda. Kościół katolicki jest również przeciwny wielu innych rzeczom i co to zmienia, jak ktoś chce to jest katolikiem jak nie chce to nie. Muzułmanie nie piją alkoholu. Bo Mahometanizm zabrania spożywania alkoholu. Czy to jest głupie ? Wcale nie, każdy robi to co chce.

28.08.2002
13:49
[32]

Superstar [ Konsul ]

patrzecie punkt numero uno w mojej sygnaturce :-) bo to moze zle sie skonczyc :-)

28.08.2002
14:00
smile
[33]

YogiYogi [ Pretorianin ]

Sabazios---> SPROSTOWANKO : :) "...a co śmieszniejsze zabrania także współżycia w dniach bezpłodnych kobiety." Tu akurat nie masz racji albo raczej ten ksiądz nie ma i wykazał się głeboką nieznajomością tematu. Otoz zarowno ja, jak i sporo moich znajomych uczestniczylo w kursach przedmalzenskich organizowanych przez Kosciol. I podstawa zaliczenia takiego kursu bylo/jest rozmowa z osoba z poradni rodzinnej i zaznajomienie sie z metodami naturalnej kontroli narodzin. A to wlasnie nic innego jak slynny "kalendarzyk" czyli pozwole sobie zacytowac "współżycie w dniach bezpłodnych kobiety" Dlatego prosze spojrzec z troche innej perspektywy - wedlug Kosciola celem wspolzycia powinno byc danie zycia nowemu czlowiekowi, lecz nie oznacza to ograniczenia stosunkow do pożadanej ilosci dzieci ;)

28.08.2002
14:03
smile
[34]

YogiYogi [ Pretorianin ]

Soulcatcher ---> >> Jest kłamstwem i prymitywną prowokacją gdy piszesz że "zabrania także współżycia w dniach bezpłodnych >> kobiety" dawno nie słyszałem większej durnoty :)))) byles szybszy ;))) ale mnie wiecej to chcialem przekazac w moim poprzednim poscie...

28.08.2002
14:46
[35]

Patrokles [ Konsul ]

Piszę do wszystkich kretynów i ignorantów, którzy nie mając zielonego pojęcia o sprawie zabierają w niej głos. Kościół nie ogranicza w żaden sposób ilości jak i okresów zbliżeń małżonków. W kwestii antykoncepcji jest konsekwentny i nie uznaje żadnej jej formy. Ciekaw jestem czy któryś z mądrusiów popisujących się głupimi komentarzami na temat nauki kościoła przeczytał choć jedną z ewangelii w całości. Nie wspomnę o całym nowym testamencie lub starym.

28.08.2002
14:52
smile
[36]

artikus [ Pretorianin ]

Soul--> Przepraszam a gdzie i kiedy Kościół "zachęca aby robić to jak najczęściej."??? To chyba to jest głupotą i naginaniem faktów?? Wręcz przeciwnie, Kościół uważa, że tylko seks uprawiany w celach prokreacyjnych jest jedynym, słusznym, choć grzesznym celem. Podejście Kościoła do seksu jest zreszta podobne do podejścia innych religii (może oprócz hindu i buddyzmu, ale głowy uciąć sobie nie dam). Zgadzam się natomiast z tezą, że religia katolicka, jak i każda inna, istnieje dzieki grzechowi. W końcu gdyby nikt nie grzeszył, to Jezus umarłby śmiercia naturalną... Niestety spotkałem się raz z teoria, że używanie prezerwatywy jest równe "grzechowo" z morderstwem. I na koniec: Ja nic do katolików nie mam, tak samo jak do żydów, muzułmanów, buddystów itd. Drażni mnie jednak w tym kraju to, że pomimo mojego "ateityzmu" na każdym kroku potykam się o prawa stricte kościelne. I dlatego jestem nielubie Kościoła, jako instytucji, nie jako wiary (katolickiej).

28.08.2002
14:54
[37]

Patrokles [ Konsul ]

artikus To co piszesz wynika albo ze złej twojej woli albo z niedouczenia albo z głupoty. Wybór należy do ciebie.

28.08.2002
14:55
[38]

artikus [ Pretorianin ]

Patrokles --> "Miłuj bliźniego swego jak siebie samego". Rozumiem, że sam jesteś kretynem i ignorantem (bez obrazy)?? Errata do poprzedniego postu mego: "I dlatego jestem nielubie Kościoła, jako instytucji, nie jako wiary (katolickiej). " - "jestem" wykreślić :-)

28.08.2002
15:04
[39]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Jeśli chodzi o regulację pożycia małżeńskiego to KOściół się tym poza średniowieczem mało zajmował. Ale nawet wówczas było to przede wszystkim domeną sekt, które na ogół podchodziły do tego znacznie bardziej rygorystycznie, niż KK. Bardzo zdecydowane potępienie seksu głosiły sekty gnostyckie, z bardziej znanych : Katarzy, waldensi,paulicjanie, oraz niektórzy odnowiciele, jak Savonarola. Zaznaczam jednak , że Kościół reprezentował znacznie bardziej umiarkowane stanowisko.

28.08.2002
15:06
[40]

artikus [ Pretorianin ]

Patrokles--> Hmm, przez pierwszych 18 lat swego życia byłem głęboko wierzącym katolikiem. Bible czytałem całą, do kościoła chodziłem w niedzielę, chodziłem na religie. Więc nie mów mi, że niedouczony jestem, bo szczerze ci moge powiedzieć, że o katolicyzmie wiem więcej niz nie jedna babcia (bez obrażania starszych pań) z kliki Radia Maryja. I tu mi się nasuwa jeszcze jedna myśl, może nie związana z tym wątkiem. Otóż większośc katolików, nie zawsze, a może nawet nigdy nie przestrzega podtsawowych praw swojej religii. I tu muszę powiedzeć, że naprawdę podziwiam islam z ich przywiązaniem do religii. Oni wszystko robia z własnej, niepszymuszonej woli, nie na pokaz. Oczywiście nie dotyczy to binladenowców i jemu podobnych, bo islam z tego co wiem raczej też cudze życie szanuje.

28.08.2002
15:09
smile
[41]

Attyla [ Legend ]

Czy tu nigdy nie skoncza sie te jalowe dyskusje dotyczace tego jaki to ten KK jest zly? Ludzie - dajcie juz sobie z tym spokoj! To sie juz robi meczace! Uznajmy moze wreszcie, ze kwestia wyznania i stosunku do kosciola, religii czy czegos tam to sprawa osobista kazdego z nas!

28.08.2002
15:26
[42]

artikus [ Pretorianin ]

Atyyla --> a może to objaw frustracji, bo co jak co ale KK raczej w telewizji, radiu i gazetach (większości) ukazują w dobrym śiwetle (poza nielicznymi wyjątkami). Poza tym forum chyba słuzy m.in. do wymiany własnych poglądów, a kto nie chce niech nie dyskutuje.

28.08.2002
15:26
[43]

artikus [ Pretorianin ]

Attyla sorki za przekręcenie nicku

28.08.2002
15:32
[44]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

nie przesadzajmy

28.08.2002
15:45
smile
[45]

Misio-Jedi [ Legend ]

Hayabusa------> Sorry że nie na temat: czy "hayabusa" to przypadkiem nie jest nazwa jakiegoś japońskiego samolotu z II wojny światowej ?

28.08.2002
16:34
smile
[46]

Attyla [ Legend ]

Misio - tak - Ki-43 - samolot mysliwski armii:-)))) Artikus - Nie znam Cie, wiec i nie moge oceniac po wieku. Jezeli jednak frustrujesz sie tym co widzisz w telewizji czy na ulicy i JEST to KK, to musisz byc jeszcze baaaaardzo mlody. W kazdym razie nie musisz z tym przesadzac. Jakos nie zauwazylem, zeby KK proponowal cos zlego czy szkodliwego. Moze uszat za bardzo wierzy w moc KK w Polsce i dzieki temu pozwala sobie na wypowiedzi, ktore czasami moga draznic, ale zwykle nic z tego nie wychodzi. Zreszta tak naprawde to to, czym KK sie teraz zajmuje jest dosyc mocno odlegle od problemow, krore trapia nas na codzien. Chyba, ze swoja znajomosc ich dzialania opierasz na audycja pewnej znanej rozglosni radiowej.:-)))

28.08.2002
16:36
smile
[47]

Homo Sapiens [ Pretorianin ]

Sabazios , Rothon i inne Artikusy ---> Oj, jacy Wy biedni jestescie!!!!!!! Wszedzie katolicy!!! Wszedzie was kosciol atakuje!!!!!! Nawet na forum! Nic tylko ciagle Was ci katole źli najeżdżają!!!! Nie dają żyć!!!!!! Weźcie wy se chłopcy w pałki strzelcie swoje puste. Juz wymioty biorą od tego waszego wiecznego ględzenia - wara od czyjejś wiary i przekonań

28.08.2002
16:37
[48]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Misio, Attyla---------> tak, między innymi. Ki 43 lekki myśliwiec Armii Cesarskiej. Beznadziejnie słabo uzbrojony, miał świetną zwrotność i wielki zasieg. A tak w ogóle, to Hayabusa po japońsku oznacza to samo, co [ ] po łacinie....

28.08.2002
16:43
[49]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Co do KK : Wielu ludzi zapomina, że Kościół to jedno, a ludzie - to drugie. I naprawdę nigdy nie będą nas otaczali sami święci. Obarczanie Kościoła winą za całe zło wokół jest naiwne. Z drugiej strony, są w Kościele pewne pomysły nieżyciowe, są ludzie tacy jak abp Juliusz P. ale w końcu to TEŻ są ludzie. Poza tym, nie wiem, czy życie bez Kościoła, albo bez chrześcijaństwa, byłoby takie super, a ludzie lepsi. Być moze wręcz przeciwnie. Acha, i jeszcze jedno. Bycie chrześcijaninem, dobrym chrześcijaninem nie wymaga bycia praktykującym katolikiem. To bardziej kwestia wiary i postępowania. Więc bez obaw, nie sądzę aby piekło czekało na tych którzy używają gumek.

28.08.2002
16:47
[50]

Aksak [ Konsul ]

Co do przyjemnosci z zona ;) - w Biblii jest taka ksiega, piesn nad piesniami i ma ona wiele wymiarow, takze ten doslowny, cielesny. Mowi o milosci dwojga osob (lub o milosci Jezusa do kosciola w innym ujeciu). Wcale jej nie potepia, jest bardzo piekna - i nie ma tam mowy odzieciach, tylko o pozadaniu dwojga kochankow, sa bardzo ladne alegorie, jest nawet wprost slowo o cudownych piersiach kochanki i zwinnym jak jelonek :) ciele kochanka. Gdzies w Biblii, nie pamietam, gdzie, chyba w Genesis jest napisane: idzcie, miejcie dzieci i miejcie z tego radosc (pewno cos przekrecilem). Co innego w Biblii, co innego z ambony jak dla mnie

28.08.2002
16:49
[51]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Aksak : Pieśń nad Pieśniami jest nawet, powiedziałbym, PRZEDE WSZYSTKIM właśnie o tym. Interpretacje mistyczne wywodzą sie stąd, że późniejsi teologowie musieli jakoś sobie poradizć z taką zawartością. Nie mogli wywalić ksiegi z kanonu, więc wymyślili że oznacza to nie wiadomo co...

28.08.2002
16:57
[52]

Vein [ Sannin ]

moim zdaniem w kosciele katolickim jest wiele "przegięć", np jesli sie nie pojdzie na kursy przedmalzenskie to co,00 nie bedzie mozna wziasc slubu ?, albo jesli nie zdasz egzaminu przed biezmowaniem to jak to jest nie bedziezbiezmowany, nie bedziesz mogl byc ojcem albo matka chrzestna itp itd, albo zabranianie żenienia sie xsiezy w kosciele katolickim, nic niejes takiego napisane w biblii, to byl wymysl kosciola zeby nie byly majatki kosciola przejmowane przez rodziny ksiezy, kosciol prawoslawny sobie jakos z tym poradzil, prawoslawni nie maja np czegos takiego jak celibat xsiezy oraz bierzmowanie (biezmowanie jest ale odbywa sie odrazu podczas chrztu), albo w kosciele katolckim jest cos taiego jak "pierwsza komunia", robi sie wielkie halo ze dziecko przystapi do komunii, w prawoslawiu np nie istnieje cos takiego, dzieci moga przystapic do komunii nawet jak maja rok, dwa jak sie komu podoba. aha a teraz kawal o zydach: dlaczego zydzi sie kiwaja jak sie modla ? bo nie moga zlapac rownowagi (biezmowanie hehe)

28.08.2002
16:58
[53]

Vein [ Sannin ]

tfu na koncu mialo byc w nawiasie obrzezanie

28.08.2002
17:03
smile
[54]

Homo Sapiens [ Pretorianin ]

vein ---> No i do kogo się żalisz?????? Tobie nie pasuje że jest kościół, msze, obrzędy - ale wiara jako taka ci pasuje? I lubię takich gości którzy gadają: "Nie musze chodzić do kościoła, żeby wierzyć. Bóg jest wszędzie" ---- ciekawe ile z was idzie np. na łąkę i tam się modli. A może pieprzenie pierwszej **** też uważacie za coś pięknego, z czego Bóg się cieszy? No bo przecież nic złego nie robisz, to jest takie piękne! Tfu

28.08.2002
17:07
[55]

Vein [ Sannin ]

HMM JA POWIEM COS TAKIEGO, WG KOSSCIALA NIE JESTEM WIERZACY, IMHO NIEWIEM CZY WERZE CZY NIE,RACZEJ NIE, AHA JESTE OCHRZCZONY W KOSCIELE PRAWOSLAWNYM, NIE PISZEZEJESTEM PRAWOSLAWNY BO NIEWIEM JAKA TO JEST WIARA JAKA WYZNAJE ( NIE MOWIE O PRAWOSLAWIU)....

28.08.2002
17:10
[56]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Homo Sapiens--> A gdzie ja napisalem, ze mnie ktos atakuje??? Malo, napisalem nawet, ze caly problem to wylacznie sprawa Kosciola. jak nei rozumiesz, to popros kogos o wytlumaczenie. Homo, to ty moze i jestes, ale chyba nie Sapiens :-))) Odczep sie!

28.08.2002
17:10
smile
[57]

bu-li [ Pretorianin ]

Abstrahująć - Wiecie czym jest wiara wg Menckena: to nielogiczne oczekiwanie na spełnienie mało prawdopodobnego zjawiska !

28.08.2002
17:19
smile
[58]

Misio-Jedi [ Legend ]

Homo Sapiens-----> Ty tak na poważnie, czy sobie jaja robisz ?

28.08.2002
17:23
[59]

The Dragon [ Eternal ]

Chyba sie jeszcze nie zdecydowal :))

28.08.2002
17:27
[60]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

.. Homo a słyszałeś, że gdzie jest miłość między dwojgiem ludzi, to jest też Bóg? ergo jest to piękne... a poza tym tak zostaliśmy stworzeni. Proszę nie przeginać. Jestem człowiekiem wierzącym, nie lubię antyklerykalizmu typu urbana i agresywnie antykatolickich postaw, ale podejścia radiomaryjnego też nie trawię ! ... mam wrażenie, że wiara polega na czym innym.

28.08.2002
17:46
[61]

massca [ ]

zwykly bulszit. zakaz wywodzacy sie chyba ze sredniowiecza bez zadnego logicznego, popartego Biblią uzasadnienia. jesli seks dla seksu jest dozwolony (czyli w dni bezplodne) i kosciol promuje metode na kalendarzyk , to czemu nie mozna stosowac prezerwatyw ? przeciez to pewniejsze, wygodniejsze i mniejszy stres ? ciekawe, ze jesli chodzi na przyklad o zbieranie na Tace, kosciol idzie z duchem czasu - radio, internet, wplaty na konta i cegielki, przykoscielne biznesy. a zwykla gumka - to nadal grzech. no ale przeciez sie wyspowiadamy (nie wiedzac co komu zlego zrobilismy, ale trzeba) i wszystko bedzie OK. absurd i paranoja. "zaluje za grzechy i obiecuje poprawe" .... jak mam to rozumiec jako katolik ? zaluje ze uzylem z zona prezerwatywy ? obiecuje ze nastepnym razem naloże tylko do polowy ? slowa rzucane na wiatr.... sakramenty dla sakramentow i spokojnego sumienia.... a geneza zakazu jest prosta - brak antykoncepcji to wieksza szansa na zajscie w ciaze. wiecej zajsc - wiecej urodzin. wiecej urodzin - wiecej wiernych - wiecej monety na Tace. ciekawe co by powiedzieli ci wszyscy prawdziwi katolicy teraz gorliwie przytakujacy temu bezseksownemu zakazowi gdyby nagle nasz kochany papiez znudzony tym wszystkim nagle stwierdzil : "a pieprzyc to !!!" i zmienilby koscielne przepisy : 1. pan bog stworzyl tak ludzi ze odczuwaja radosc i przyjemnosc z seksu i pan bog chce zeby to robic tak czesto jak mamy ochote, jesli sie kochaja. 2. pan bog chce abysmy byli szczesliwi (tak czy nie???) i dlatego mozemy uzywac prezerwatyw, abysmy jescze lepiej przezywali ten wspanialy dar od pana, ktory tak wspaniale cementuje kazde malzenstwo 3. prezerwatywa nie tatuaz, kiedy oboje malzonkowie chca miec potomstwo, tata sciaga gume z interesu i mamy male sliczne bobaski. i znowu wszyscy sa szczesliwi. i chwala szczerze madrosc pana boga ale nie. lepiej tkwic w sredniowiecznych przykazaniach, miec moralniaka z lamania koscielnych zasad, sluchac gromow z koscielnej mownicy i nabijania sie tych ktorzy jakos zyja w tym strasznym grzechu i czerpia radosc z zycia zamiast czekac na ten jeden RAZ co roku, kiedy żona dojdzie do siebie po kolejnej ciąży. ...

28.08.2002
17:48
smile
[62]

artikus [ Pretorianin ]

Homo Sapiens --> O Matko, a tobie co? Czyżby "wojujący katolik"? To nie jest mowa "miłosiernego" katolika ;-). Powtarzam raz jeszcze, że do twojej wiary jako takiej nic nie mam, tylko do instytucji KK. Chrześcijaństwo jako takie jest OK, nawet Biblia mi się podobała. Ale juz nakazy/zakazy KK nie bardzo mi podchodz, bo się nijak nie mają do samego sedna religii. Attyla--> "Nie znam Cie, wiec i nie moge oceniac po wieku. Jezeli jednak frustrujesz sie tym co widzisz w telewizji czy na ulicy i JEST to KK, to musisz byc jeszcze baaaaardzo mlody(...)" Bardzo młody jestem, ale nie baaaardzo (1974) :-) "(..)W kazdym razie nie musisz z tym przesadzac. Jakos nie zauwazylem, zeby KK proponowal cos zlego czy szkodliwego.(...)" Otóż KK proponuje to, co Papież piętnuje: materializm (jak to się nazywa?). bo po co w takim razie Jankowskiemu Mercedes z kierowcą? Po co okazałe pałace dla arcybiskupów? Po co budować za 150 baniek Świątynie Opatrzności? Czy tego chciał Jezus? Czy tego chce Bóg? Poza tym namawianie ludzi do nieużywania prezerwatyw to też coś złego w tych czasach (AIDS). Bo AIDS nie musisz sie zarazić wcale podczas stosunku. No i nie omieszkam jeszcze wtrącić pedofilstwa. Nie jest to może propozycja wychodząca bezpośrednio z KK, ale dawanie przykładu. Mam jeszcze wymieniać?

28.08.2002
23:03
[63]

Sabazios [ Konsul ]

"Jest kłamstwem i prymitywną prowokacją gdy piszesz że "zabrania także współżycia w dniach bezpłodnych kobiety" dawno nie słyszałem większej durnoty. Jak możesz jeżeli uważasz się za inteligentnego pisać takie idiotyzmy. Kościół wręcz zachęca aby robić to jak najczęściej. " Soulcatcher -----> Kto powiedział, że uwarzam się za inteligentnego, napisałem, że słyszałem coś takiego od księdza. Dokładniej powiedział mi, że Biblia zabrania antykoncepcji a Kościół uprawiania sexu w dni bezpłodne.Wcale nie twierdzę, że ksiądz miał rację, jednak czy ksiądz nie jest przedstawicielem kościoła oraz osobą godną naśladowania (przynajmniej powinien być). Wydaje mi się, że tak powinno być, pomyślałem że ksiądz który na temat Biblii i religi chyba powinien wiedzieć dużo mówi prawdę , w sumie czemu miałby kłamać. Jeśli chodzi o grzeszenie to też jest różnie bo jeżeli ta cała antykoncepcja jest niby zakazana i używanie jej jest grzechem to osoba wierząca nie powinna używać takich środków. Mówisz, że pójdziesz do spowiedzi i grzech zostanie odpuszczony, moim zdaniem jest to śmieszne. Jednego dnia będziesz używał prezerwatywy, drógiego pójdziesz do kościoła i zostanie ci to przebaczone. Następnego dnia znowu użyjesz prezerwatywy a następnego znowu pójdziesz do spowiedzi. Czemu w takim razie ktoś miałby nie pójśc okraść sklepu skoro na drugi dzień pójdzie do spowiedzi i ksiądz odpóści mu grzechy.

28.08.2002
23:46
[64]

Rahl [ Pretorianin ]

Co by nie mowic KK jest najwieksza mafia na swiecie. Gdyby kosciol zajmowal sie religia byloby ok, ale nie wtraca sie do zycia wtraca sie do polityki. Dawno temu zdobyli wladze a teraz staraja sie ja panicznie utrzymac. KK dostosowuje sie do terazniejszosci, o ile teraz zabraniaja prezerwatyw, bo to jest wbrew bogu, niedlugo to zmienia bo zaczna tracic "odbiorcow"(wiernych) to jest jeden wielki biznes. W sredniowieczu za odpusty sie placilo, po jakims czasie okazalo sie to zlym pomyslem wiec to zmeniono, i tak bedzie ze wszystkim, to jedynie kwestia czasu

28.08.2002
23:57
smile
[65]

eeve [ Patrycjószka ]

Sabazios ---> o ile mi wiadomo, to w Biblii jest co nieco o tym ze seks przerywany jest be, o dniach plodnych i nieplodnych juz nic nie pisze. Na naukach przedslubnych nawet ucza tzw metody kalendarzykowej - mowia kiedy najbezpieczniej mozna wspolzyc, zeby kobieta w ciaze nie zaszla (metoda srednio skuteczna nawiasem mowiac). Moze polec temu ksiedzu co Ci takich bzdur nagadal goscinny udzial w takowych (siadzie sobie z boczku i poslucha)?

28.08.2002
23:59
smile
[66]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Sabazios --> wiesz doskonale że twój wyimaginowany ksiądz nie istnieje i że wymyśliłeś go sobie żeby atakować katolików, równie dobrze mogę ja powiedzieć że spotkałem na ulicy człowieka który mi powiedział "Sabazios to kłamcą" i zwrócić się do forumowiczów z sugestią że "Sabazios to kłamca bo ludzie na ulicy tak gadają" :), to jest po prostu śmieszne co robisz. Skoro nie trawisz katolików to czemu powołujesz się na księdza, a zresztą żaden ksiądz nie jest autorytetem w sprawach kanonów wiary, od tego są sobory itd., ksiądz jest tylko człowiekiem, „urzędnikiem” kościoła, jedyną osobą która rzeczywiście reprezentuje boba na ziemi jest Papież. Co do odpuszczania grzechów to właśnie to co napisałeś jest ideą kościoła katolickiego, grzeszysz i spowiadasz się, ważne abyś chciał nie grzeszyć, nie widzę w tym niczego złego, ja czuję się z tym dobrze. A ja nie okradam sklepów, bo potrafię się przed tym powstrzymać, ale gdybym okradł to jako katolik muszę iść do spowiedzi i odbyć za to odpowiednią pokutę. Tak właśnie takie są reguły wiary katolickiej. Nie wiem czemu się tak dziwisz, nic nie zmieniło się w tej kwestii od 2000 lat. Przebaczenie uzyskiwali mordercy i zbrodniarze, bo „miłosierdzie nie zna granic”. Wiesz możesz mordować przez całe życie a jeżeli przed śmiercią będziesz tego żałował, wyspowiadasz się i uzyskasz rozgrzeszenie, jesteś dobrym katolikiem. Oczywiście nie idziesz wtedy do nieba, tylko do czyśćca tak odkupujesz wszystko to co przeskrobałeś. Do piekła idą ci którzy nie uzyskali rozgrzeszenia. Mam nadzieję że cię oświeciłem, przyjmij że to co napisałem jest prawdziwe dla katolika i że jutro nie spotkasz „księdza” który znowu ci coś naopowiada. :) Massca --> przecież wszyscy wiedzą że nienawidzisz kościoła, księży, modlących się ludzi i wszystkich katolików. Masz ogólnie mówiąc kościół w d..., ale wiesz co chyba kościół też ma cię w d... więc tak ogólnie to twoje wypowiedzi na temat boga itd mało katolików obchodzą, katolicy całe szczęście mają mądrzejszych ludzi niż ty do ustalania zasad. Zakaz używanie prezerwatyw jest bardzo prosty do uzasadnienia. Jednym z ważniejszych przykazań jest nie zabijaj, kościół uznaje datę poczęcia za datę narodzenia człowieka, bo człowiek to nie tylko ciało tylko ciało i dusza. I właśnie zgodnie z przykazaniem "nie zabijaj" nie wolno używać środków antykoncepcyjnych. Ale to obowiązuje tylko katolików więc spokojnie możesz sobie założyć nawet pelerynę i nic złego z tego dla ciebie nie wyniknie. Ja w przeciwieństwie do większości z was chodzę do kościoła i nigdy nie słyszałem żeby ksiądz z ambony opowiadał coś o prezerwatywach, są o wiele ciekawsze tematy. Bardzo cię dręczy ekonomiczny wątek w kościele katolickim. Wiesz wyjaśnijmy sobie to raz na zawsze, katolikom zależy aby kościół był bogaty i wpływowy, nie żądaj od nich aby popierali kościół który składa się z oferm i nieudaczników. Ja osobiście jestem dumny z tego że kościół jest jedną z najbogatszych instytucji na świecie, że stać go na budowę kościołów i kupowanie mercedesów. Do takiego kościoła chcę należeć, nie chcę należeć do jakiejś sekty obszarpanych naiwniaków których na nic nie stać, bo są za głupi żeby zadbać o swoje interesy. Bo tylko wtedy kościół będzie mógł pomagać innym. Czy taka interpretacja faktów zaspokoi twoje wieczne roszczenia do „nietwoich” pieniędzy którymi dysponuje kościół ? artikus --> pytasz się gdzie kościół zachęca aby robić to jak najczęściej, heh :), wiesz, najważniejsza prawda kościoła katolickiego to "idźcie się i miłujcie", i jak byś nie wiedział to Ewa i Adam w raju robili to bardzo często. Zresztą cała Biblia jest pełna tekstów o seksie. drażni cię to że księża jeżdżą mercedesami a ty nie, spoko popracuj, zarób i będziesz jeździł, ja systematycznie płacę na kościół, stać mnie na to, bo to mój kościół i nie chcę aby księża musieli pracować i mogli żyć w dobrobycie. A niby dlaczego mieli by jeździć jakimiś starymi gruchotami. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to chętnie skieruję do osób które będą miały siłę odpowiadać im w nieskończoność na ich problemy z Kościołem Katolicki. A ja z prezerwatywami pozakładanymi na różne części ciała udaję się aby grać w bardzo niechrześcijańską grę ... i dalej czuję się katolikiem.

29.08.2002
00:10
smile
[67]

Homo Sapiens [ Pretorianin ]

<------ Soulcatcher

29.08.2002
00:37
[68]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Eh...uważam się za wierzącą, ale podejście Kościoła do środków antykoncepcyjnych jest po prostu śmieszne...ani aborcja, ani środki antykoncepcyjne...o ile z zakazem aborcji całkowicie się zgadzam, to ze środkami antykoncepcyjnymi coś tu jest nie tak:) kiedyś czytałam że w średniowieczu tak mieli i Kościół radził też "nie kochać się w czasie ciąży, bo moze to wywołać poronienie" jeśli uzywanie środków antykoncepcyjnych jest grzechem, to minimum 50% katolików go popełnia. A lepiej żeby dzieci żyły w biedzie, głodowały, z nędzy zostawały przestępcami lub nierządnicami? chyba lepsza antykoncepcja niż aborcja?

29.08.2002
00:46
smile
[69]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Hm.. Teraz już wiem którzy z forumowiczów są katolikami i im po prostu wiecej nie zaufam... a to dlatego, że taki przykładowy katolik który idzie do spowiedzi mówi: "przeklinałem i bluźniłem" czy coś takiego. A chwilę potem : "Żałuję i obiecuję poprawę" a wychodząc z kościoła: "K***, ale mi jeb**** czarnuch pokuty dołozył, kur*** no!" Oczywiście sa wjątki, najczęsciej zdarzają się u tych katolików którzy wierzą jeszcze w "czystość" kościoła... Ogólnie - dzisiejsi wyznawcy katolicyzmu sa dokładnym przeciwieństwem pobozności i pokory. "Bóg tak chciał" pozdr.

29.08.2002
01:07
[70]

szarpej [ Legionista ]

ZIEMIA DLA ZIEMIAN, MARS DLA MARSJAN, KSIĘŻYC DLA KSIĘZY. NIC DODAĆ NIC UJĄĆ.

29.08.2002
01:23
smile
[71]

Zarek00 [ Konsul ]

Oto kolejny dowod na to, ze rozmowy na tematy religijne doprowadzaja ludzi do skrajnego wyczerpania umyslu co owocuje niekontrolowanym bełkotem i nieprzemyslanymi wypowiedziami. Mysle, ze zanim ktos zalozy kolejny watek poruszajacy temat religii powinien sie 10x zastanowic . A teraz oddam wam przysluge (majac na uwadze wasze zdrowie) i.... UWAZAM TEN WATEK ZA ZAMKNIETY. AMEN! Pozdro

29.08.2002
01:41
smile
[72]

Ryfek [ Pretorianin ]

Soul, jedno pytanie. Możesz mi wytłumaczyć jak to jest, że używanie gumek jest złe? Przecież wtedy nie dochodzi do poczęcia, żadne życie nie jest zabijane, to dlaczego antykoncepcja jest zła. Czyżby plemniki też były istotami ludzkimi? Z dusza? A jeżeli tak to jestem w stanie stwierdzić, że spora grupa dziewczyn jest kanibalami :PP btw. Homo Sapiens wiesz nie zgadzam sie z częscią dogmatów KK, ale to nie znaczy, że go potępiam. Wydaje mi się, że w większym stopniu powinien pomagać potrzebujący i to nie tylko w kwestii ducha ale i materialnie. Dziwi mnie też twoja zawziętość i nietolerancja. Oby więcej takich Katolików jak ty!

29.08.2002
01:58
[73]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Ryfek --> może już się pogubiłem :), nie przypominam sobie abym pisał że używanie gumek jest złe. Wręcz przeciwnie myślę że wszyscy powinni pomyśleć o gumce pzed sexem. A na pytanie czy to jest złe czy nie każdy musi sobie odpowiedzieć sam.

29.08.2002
02:07
smile
[74]

_Duke_ [ Chor��y ]

!!!!!!!!!!!!SABAZIOS-------------> WYBACZ, ALE ZA PZEPROSZENIEM NIEŹLE QRWA PIEPRZYSZ.... PO PIERWSZE : KOŚCIÓŁ (A TYM BARDZIEJ BIBLIA) NIE ZABRANIA KONTAKTÓW SEKSUALNYCH KTÓRE NIE SĄ W CELU ZROBIENIA SEKSU. WARUNEK JEST TAKI ŻE KOBIETA POWINNA BYĆ TWOJĄ ŻONĄ I TYLE... WTEDY MOŻESZ Z NIĄ ROBIĆ CO CHCESZ... :) BÓG PRZECIEŻ MIAŁ JAKIŚ PLAN DAJĄC LUDZIOM SEKS. JEST TO ZUPEŁNIE DLA LUDZI ALE WSZYSTKO TRZEBA BRAĆ Z UMIAREM I WEDŁUG PEWNYCH ZASAD. PO DRUGIE: TRZEBA NA TO SPOJRZEĆ ZE STRONY HISTORII. U ŻYDÓW BYŁO TAK: JEŚLI PANNA KOCHAŁA SIĘ Z MĘŻCZYZNĄ KTÓRY NIE JEST JEJ MĘŻEM ZOSTANIE UKAMIENOWANA. JEŚLI KRZYCZAŁA TO UKAMIENUJĄ JEGO. JESLI BYŁO TO NA PUSTYNI I NIKT JEJ NIE SŁYSZAŁ TEŻ UKAMIENUJĄ JEGO :) MA TO SWOJE UZASADNIENIE. WIEMY PRZECIEŻ O KUPIE CHORÓB WENERYCZNYCH NP. KILE (O AIDS NIE WSPOMNE) I WIELU INNYCH. BIBLIA, KTÓRA JEST NAKAZEM BOSKIM ZAKAZUJĄC TAKICH KONTAKTÓW PROWADZIŁA DO POPRAWY ZDROWIA SPOŁECZEŃSTWA. PROSTE. TAK SAMO JEST Z OBRZEZANIEM. MA TO SWOJE ASPEKTY ZDROWOTNE. (ŁATWIEJSZA CHIGIENA CZŁONKA :) NIE CHCE MI SIE O TYM ROZWODZIĆ. W TEJ SAMEJ BIBLI MÓWI SIE JEDNAK ŻE INNE NARODY KTÓRE STAJĄ SIĘ WIEŻĄCE (ZACZYNAJA WIEŻYĆ W JEZUSA) NIE MUSZĄ SIĘ OBRZEZAĆ I NIE JEST TO WBREW WOLI PANA. PO TRZECIE: NIE WIEM CZY KTOŚ TO PRZECZYTA BO ZAWSZE JESTEM NA NECIE ZA PÓŹNO ALE PROFANOWANIE WIARY W WITRYNACH INTERNETOWYCH NIE JEST ZBYT ZABAWNE I TYM BARDZIEJ POŻĄDANE. MOŻE WYDAĆ SIĘ ŻE PIEPRZE GŁUPOTY, ŻE JEST WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI I WOGÓLE ALE TO NIE JEST ZBYT MIŁE. CO PRAWDA SPŁYWA TO PO MNIE. ZOBACZYMY JAKIE JESCZCZE RZECZY CI CHRZEŚCIJANIE SOBIE WYMYŚLILI :)

29.08.2002
02:22
[75]

Soulcatcher [ Prefekt ]

_Duke_ --> ok, wszystko ok, nie wypowiadam się na temat tego co napisałeś, tylko zanim wszyscy cię opierniczą, powiem ci spokojnie że DUZYMI LITERAMI pisze się tylko OKRZYKI, czyli jak coś "głośno" chcesz powiedzieć, taka zasada panuje w inecie, wiec PLEASE nie pisz całej wypowiedzi z "caps lock" bo to strasznie w oczy wali.

29.08.2002
02:39
[76]

Ryfek [ Pretorianin ]

_Duke_ ---> Hehe :) Biblia nie zabrania seksu, ale wcale też nie zachęca do jego uprawiania :) a poczęcie dziecka powinno być "celem nadrzędnym" :) ... a że człowiek ma przy tym trochę przyjemności to już inna sprawa. Zresztą uważałbym z interpretowaniem Biblii bo wiele w niej zawartych tez nie musi być wcale takimi oczywistymi jakimi mogłyby się wydawać. Dlatego KK ma do tej kwestii dosyć zasadnicze podejście - czytać Biblię - tak, ale z wszelkimi wątpliwościami do Księdza.

29.08.2002
02:47
smile
[77]

_Duke_ [ Chor��y ]

Dobra dobra, o tych dużych literach wiem bo na necie nowy nie jestem :) wydawało mi się że będzie ten tekst lepiej widzieć :) jakby co to przepraszam za uszy ...

29.08.2002
03:16
smile
[78]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Mocno podejrzewam, że chrześcijaństwo potraktowane w sposób jak najbardziej dosłowny prowadzi do czegoś, czego nie jesteście sobie w stanie nawet wyobrazić ! Jezus mówił o całkowitej alienacji, odrzuceniu przez przyjaciół i rodziców, ponownej śmierci i i odrodzeniu. Myślę, że najbliżej tych prawd był jezuita, Anthony de Mello, chyba się powiesił :-) Katolicyzm ma niewiele wspólnego z chrześcijaństwem, więc całe to gadanie w tym kontekście nie ma sensu. Chcę puścić bąka to puszczę, chcę użyć gumki to użyję, ale tylko po to, żeby nie bulić później kaski obcym ludziom :-) To proste, ale trzeba mieć świadomość, tylko o to chodziło w całym piśmie świętym. Stary Wuj

29.08.2002
03:32
smile
[79]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

"To proste, ale trzeba mieć świadomość, tylko o to chodziło w całym piśmie świętym." To może krótko czym jest ta świadomość według mnie. W każdej sekundzie zdaję sobie sprawę z mojej i waszej niedoskonałości, staram się działać tak, żeby nikogo nie skrzywdzić (biorąc pod uwagę fakt, jak wiele osób uwielbia być na pozycji "skrzywdzonego", to nie jest łatwe ! ). Żyję tak, jakbym wiedział, że i tak, narodziłem się, i umrę zupełnie sam. I tylko i wyłącznie ja biorę odpowiedzialność za to, co robię. Generalnie ta myśl prowadzi do wyobcowania, do wolności, której inni nie zniosą, do czegoś, co koliduje u podstaw z normami przyjętymi w tzw. społeczeństwie, bo tu wypadałoby mieć odwagę powiedzienia sobie i innym : Nie potrzebuję was ! Do szczęścia wystarczy mi wiara ! Nie muszę robić tego, do czego usiłujecie mnie zmusić. I jak mówił Jezus, dopiero "śmierć" dla ludzi (czytaj: społeczeństwa) prowadzi do Boga ! Myślę, że u podstaw tej negacji leżą początki dobrych rzeczy, ale nie dorosłem do tego, gdyż za bardzo się boję, że naprawdę zostanę sam. Stary Wuj

29.08.2002
04:13
smile
[80]

Kłosiu [ Senator ]

Hmm... Madre slowa, Stary Wuju...

29.08.2002
08:51
[81]

Patrokles [ Konsul ]

Po przeanalizowaniu niniejszego wątku stało się dla mnie jasne, że ataki na Kościół podejmowane przez wielu z uczestników dyskusji wynikają generalnie z dwóch powodów. Pierwszy to kompletna nieznajomość tematu, a szczególnie nie znajomość Biblii, Katechizmu Kościoła Katolickiego i pomocnej w tej dyskusji encykliki Pawła VI Humane vitae. Drugi to frustracja powodowana wyrzutami sumienia. Jest zjawiskiem powszechnie znanym to, że osoby mające problemy z przestrzeganiem przykazań kościelnych, wybierają metodę obrony sprowadzającą się do atakowania tych przykazań a także ludzi którzy je głoszą i przestrzegają. Właśnie tego,że można żyć inaczej, zgodnie z przykazaniami kościelnymi, nie mogą znieść ci którym to nie wychodzi. Miotają się biedacy, gdyż z jednej strony chcą się mienić katolikami lub chrześcijanami, z drugiej jednak nie są w stanie lub nie chcą realizować wiążących się z tym nakazami. Nie mogąc więc dopasować się do tego Kościoła a chcąc mimo wszystko w nim pozostać, starają się dopasować ów kościół do samych siebie. Liczą zapewne na to, że wtedy ich sumienia przestaną ich dręczyć. Co zaś tyczy się problemów ze spowiedzią świętą a właściwie ze zrozumieniem istoty tego sakramentu i reguł warunkujących jego uzyskanie przypominam, iż do warunków dobrej spowiedzi świętej należą m.in.: - rachunek sumienia, który powinien się łączyć z głęboką refleksją na swym postępowaniem i jego przyczynami, - żal za grzechy - postanowienie poprawy. Nie ma mowy o żalu za grzechy i postanowieniu poprawy, jeżeli ktoś idzie do spowiedzi z nastawieniem, że po spowiedzi na sto procent wróci do uprawianego procederu, gdyż przy kolejnej spowiedzi znów otrzyma rozgrzeszenie. Niech któryś z was powie podczas spowiedzi, iż świadomie nie zamierza zerwać z grzechem i zaraz po spowiedzi popełni go z premedytacją. Gwarantuję mu, że odejdzie bez rozgrzeszenia.

29.08.2002
09:12
smile
[82]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

O w morde. To co Patrokles napisales lepsze jest niż kazania Ks. Jankowskiego wyglaszane na GO :-))))))

29.08.2002
09:40
[83]

Misio-Jedi [ Legend ]

Rety! W życi bym nie pomyślał że na forum jest tylu wojujących ultrakatolików !

29.08.2002
09:44
smile
[84]

dezerter [ Konsul ]

massca-- Soul Ci eopierniczył ale nie odpowiedział w sumie na twe pytanie: Dlaczego Kościół przeciwny jest stosowaniu prezerwatywy. Myślę że chodzi tu głównie o stosunek do drugiego człowieka (w małżeństwie ślubuje się mu miłość i zakłada, że będzie się go kochać bardziej niż siebie - czyli sobie odejmę by dać to osobie którą kocham). Na naukach przedślubnych głównie mówią o tym, że Kościół przeciwny jest traktowaniu drugiego człowieka jako przedmiotu. eli chodzi o środki antykoncepcyjne mechaniczne - gumki, spiralki, kapturkie itp - i farmakologiczne (pigułki) chodzi mu przede wszystkim o zdrowie duchowe jak i cielesne człowieka. Mówiąc twoim językiem massca: Masz ma ochotę na seks, mówisz do panny: "dawaj gumkę (o ile nie ma) to sobie poskaczemy bo mam ochotę" albo "włóż sobie spiralkę to unikniemy dzidziusia". Aha ...najważniejsze...dodajesz że ją kochasz. Postaw się więc na jej miejscu. Jakbyś się czuł massca, gdyby przyszła do Ciebie panna, którą kochasz i powiedziała: "Mam ochotę na seks. Wkładaj massca drucik do siusiaka, i nie marudź, bo mam chcicę wielką i wali mnie to, że może uszkodzić Ci tkankę i Ci mały zaropieje. I tylko proszę nie piernicz mi że mnie kochasz, bo z mojej strony to tylko ruchanko" Myślę że poczułbyś się jak "gumowy przyjaciel" - wykorzystany jak zwykły przedmiot. A ponieważ nikt nie chciałby być traktowany jak przedmiot, a seks to nie ruchanko, tylko troska o to, by drugiej osobie było jak najlepiej zarówno fizycznie i psychicznie to masz odpowiedź na swoje pytanie. A ludzie sa oczywiście różni i róznie sobie potrafią tłumaczyć swoje popędy. Takie życie....:)))) 3m się

29.08.2002
09:50
smile
[85]

Misio-Jedi [ Legend ]

Dezerter-----> No nieee ! Dawno nie słyszałem takich bzdur, ale przy tym nieźle się ubawiłem - LOL !!!

29.08.2002
09:57
smile
[86]

dezerter [ Konsul ]

Misio-Jedi--> bzdur mówisz?... Zapytaj więc Misio swoję mamę czy sprawia jej przyjemność wkładanie sobie gumy albo druta do cipki albo łykanie tabletek kiedy ma ochotę. I najważniejsze - niech moc będzie z Tobą :)))))

29.08.2002
10:01
smile
[87]

eeve [ Patrycjószka ]

Dezreter - ROTFL :) Czyli to ze uzywamy z mezem srodkow antykoncepcyjnych swiadczy o jego braku szacunku do mnie? Bo mnie sie wydaje ze nie. Po prostu mamy jedno dziecko i nie chcemy miec wiecej. Ehhh.... wyspij sie slonko, bo chyba za wczesnie dzis wstales.

29.08.2002
10:05
smile
[88]

dezerter [ Konsul ]

eeve--> ja Cię przecież wcale nie osądzam. Napisałem przecież: "ludzie są różni i róznie sobie potrafią tłumaczyć swoje popędy". Tobie odpowiada gumka - i Twoja sprawa. Nic mi do tego jaki macie układ. Nie naśmiewam się z Ciebie i nie mówię, że robisz dobrz czy źle.

29.08.2002
10:10
smile
[89]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Przeczytałem początek i koniec ---- WIELKIE LOL Ale każdy ma w pewnym sensie racje dezerter - broni ucisnionych ale każdy sam decyduje o tym jak pozwoli się traktować przez drugą osobę. A kościól cóż Bóg powiedział mnózcie się - samo mówi za siebie. A że dewocja się szeży to nic dziwnego ze interpretacja tedo powiedzenia jest tak przesadna, bo mnozyć to się można ale dzieci też wypada jakoś utrzumać i zapewnić im odpowiedni poziom życia i odpowedni start w dorosłość, ale jest też sprzeczność bezplodni mogą zawierać malżeństwa lecz impotenci już nie więc sex bez dziecka (w następstwie) jest jednak w pewny sensie dozwolony.

29.08.2002
10:12
smile
[90]

eeve [ Patrycjószka ]

Dezerter - tak nawiasem mowiac, to czy Ty wiesz, ze tego 'druta' zaklada lekarz, jest to bezbolesne i jedyny dyskomfort to to, ze tamponow nie mozna uzywac? Co do lykania tabletek, to jak witaminy mozna lykac codziennie to pigulki tez i zapewniam Cie, ze nie jest to az tak strasznie klopotliwe (nie mowiac juz o tym ze sie cera poprawia i wlosy sa bardziej puszyste). Medycyna sie na tyle rozwinela, ze poza gumkami jest kilka wygodniejszych sposobow na antykoncepcje :).

29.08.2002
10:14
smile
[91]

eeve [ Patrycjószka ]

Aweszerszen - impotenci tez moga, pod warunkiem ze sie przed slubem przyznaja, a nie po. :)

29.08.2002
10:17
smile
[92]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

no i tjest problem bo kodeks kościoła właśnie mói że nie mogą nawet jak się przyznają (bardzo lubłem dyskusje z księdzem zawsze mówił na koniec rozmowy - jak nie umiał zbić moich argumenyów - że przamawia przezemnie diabeł i on chce żebm tak uważał) :)))))

29.08.2002
10:17
[93]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Massca - zgadzam się w całej rozciągłości.

29.08.2002
10:24
smile
[94]

Misio-Jedi [ Legend ]

Dezerter----> Dawaj jeszcze !! Stary, jesteś świetny !

29.08.2002
10:33
[95]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Pax Vobiscum. dezerter, nie przesadzaj. Jak zwykle strasznie engatywne podejście do seksu.. ludzie, seks NIE jest grzechem nie jest czymś złym jest darem od Boga więc przestańcie widzieć wszędzie szatana. Bóg takimi nas stworzył.

29.08.2002
10:37
[96]

Patrokles [ Konsul ]

eeve Nie masz racji, impotenci nie mogą. Zabrania tego kanon 1084 kodeksu prawa kanonicznego. Kan. 1084 - § 1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury. § 2. Jeśli przeszkoda niezdolności jest wątpliwa, czy wątpliwość ta jest prawna czy faktyczna, nie należy zabraniać zawarcia małżeństwa ani też, dopóki trwa wątpliwość, orzekać jego nieważności.

29.08.2002
10:42
[97]

eeve [ Patrycjószka ]

Partokles - a to przepraszam, sugerowalam sie tym co mi sie za starych dobrych czasow na religii uslyszalo :)

29.08.2002
10:42
[98]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Dezerter - nie zastanawiałeś się nad karierą w LPR? A może w Radiu pana Rydzyka... Soul - powiedziałeś """ drażni cię to że księża jeżdżą mercedesami a ty nie, spoko popracuj, zarób i będziesz jeździł, ja systematycznie płacę na kościół, stać mnie na to, bo to mój kościół i nie chcę aby księża musieli pracować i mogli żyć w dobrobycie """ Oki... wszystko fajnie? I uważasz, że oni tymi mercedesami zasuwają z Twoich i innych wiernych pieniążków?Przykro mi, ale obawiam się, że niekoniecznie.... O aferach finansowych naszego przeświętgo kleru to słyszałeś może? Jestem zdania, że kler powinien być opodatkowany i każdy z nich powinien rozliczyć się z pięniędzy, które od Was, wiernych, dostaje. Czemu kler się oburzył, gdy padł pomysł wprowadzenia podatku na kościół? Mogłbyś wtedy odprowadzać kasę - powiedzmy 2% swoich dochodów - na kościół. Powiedziałeś, że każdy katolik chce bogatego kościoła... Owszem. Wtedy byśmy zobaczyli ilu takich katolików mamy.

29.08.2002
10:43
smile
[99]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Wiecie co ja nie jestem anty katolikiem a nawet jestem katolikiem praktykującym tylko powiem wam jedno - - - > > > nie obchodzi mnie to co mówi na ten temat kościół zamierzam czerpać z życia tyl przyjemnności ile sie da tak więc nie widzę problemu a roztrzasanie o tym świadczy o niezdecydowaniu tych którzy się tym przejmują nie wiedzą co zrobić i szukają powodu żeby tego nie robić -- je zakręcilem. Jak mawia Jurek Owsiak - rubta co chceta.

29.08.2002
10:46
smile
[100]

dezerter [ Konsul ]

eeve--> masz rację eeve, dodaj tylko że taki lekarz zanim założy tej kobiecie drucik, powie jej że po pewnym czasie może ulec uszkodzeniu na skutek działania kwasów pochwy, może także się zdarzyć, że oderwie się kawałek i wbije w macicę. Może się skończyć różnorakimi powikłaniami, od zwykłego zapalenia do raka włącznie. Nie mówię że zawsze - taki ryzyk fizyk. Na kogo wypadnie - na tego bęc. Co do tabletek i rozwoju medycyny - mozna przeciez poczytać dołączone do nich ulotki - wskazania i przeciwskazania. Może urosną mi wąsy, a może nic sie nie stanie? Jeszcze nie słyszałem eeve o tabletkach które nie miały by skutków ubocznych. Zawsze jest coś kosztem czegoś. A to czy zażywasz tabletki jak jesteś chora - to tylko Twoja sprawa. WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE ! I nikt nie ma prawa powiedzieć: zażywa tabletki by wyleczyc sie z anginy więc jest głupia i zacofana, ponieważ nie wie że łykając te prochy uszkadza sobie wątrobę. Swiadkowie Jechowy nie przetaczają sobie krwi i nikt nie mówi że są psychiczni. Żydzi mocują sobie rzemieniami drewniane pudełka do głowy i rąk i nikt nie mówi że sa psychiczni. tak więc eeve, jak ktos chce sobie używać gumek - wolna droga, łykac proszki - wolna droga, stosowac kalendarzyk - wolna droga, piś szklanke wody zamiast - wolna droga. Nie jestem głosem w niczyjej sprawie, nie wołam nikogo, nie jestem za ani przeciw. Odpowiedziałem tylko massca, jak Kościół ocenia stosowanie środków antykoncepcyjnych. I tyle. Kościół wcale nie potępia ludzi którzy je stosują. Mówi tylko: Masz rozum - wybierz taka drogę, która Ci odpowiada i która zapewni Ci szczęście i miłośc a która nie będzie w sprzeczności z jego nauką. Jak sie chcesz zapisac do may-club to musisz spełnic pewne warunki. jak nie chcesz sie tam zapisywać bo ci nieodpowiada - to sie nie zapisuj. Tylko nie używaj argumentów - may-club to psychiczni bo placą abonament, lub may-club to fajni goście bo mają tańsze gry i sa mądrzejsi od tych co nie kupili abonamentu. To Twoja sprawa czy sie zapiszesz czy nie - ale jak sie juz zapiszesz to staraj sie spełniac warunki. Bez sensu jest bowiem mówić - zapisałem się do may-club, ale mam gdzieś ich reguły, bo to po prostu nie logiczne. 3m się :)))

29.08.2002
10:47
[101]

Attyla [ Legend ]

Wiecie? Za cholere was nei rozumiem. KK produkuje o wiele wiecej dyspozycji niz kwestie sexu i srodkow anty. Ciekawe dlaczego akurat to tak straszliwie was interesuje? Dlczego nie wsciekacie sie, ze KK np. twierdzi, ze w piatek miesa zrec nie mozna a wy akurat macie ochote? Przecie i jedno i drugie ma uzasadnienie, ktore do was nie przemawia. 10 sprawa z jakiego powodu tak sie dzieje. poprostu lejecie z gory na zakaz zarcia szynki w piatek i tyle. Dlaczego, ciekawosc, nie podchodzicie podobnie do srodkow anty? Jesli nei chcecie sluchac rad KK to traktujcie je jak pozostale zakazy i nakazy - jak powietrze. Tak naprawde nie ma zadnego znaczenia uzasadnienie jakiegokolwiek zakazu czy nakazu. Jezeli wiezysz i wierzysz, ze KK jest namiestnikiem najwyzszego na ziemi to KK ma racje i powinienes stosowac sie do wszystkich jego zalecen. Jezeli nie, to nie i tyle. Za diabla nie wiem skad i po co te emocje? Przecie to ewidentne poklosie platonizmu. To Platon wymyslil, ze umartwienia sa jedyna droga do osiagniecia stanu poznania idei. To on wprowadzil pytania teleologiczne do filozofii. Arystoteles to rozwinal a Tomcio i Augustyn dostosowali do religii zydowskiej - albo na odwrot - 10 sprawa. W kazdym razie idea KK jest wykorzytsywanie narzadow plciowych tylko do produkcji dzieci i wspolzycia intymnego malzonków. W kazdym razie zasada ich jest prosta - uzywasz zycia - to bierz na siebie konsekwencje tego uzywania. Konsekwencje - tj nie zabijaj. Gadka o srodkach nie jest gadka o zakazie sexu w celach innych niz prokreacyjne - to wynik interpretacji przykazania "nie zabijaj". Wedle nauki KK zycie zaczyna sie w momencie polaczenia sie plemnika i komorki jajowej. Kazdy srodek powodujacy sztucznie poronienie jest srodkiem niszczacym zycie. I obiektywnie patrzac tak wlasnie jest. Zygota to tez zycie. Co wiecej zygota to poczatkowe stadium czlowieka. jest zatem objeta przykazaniem. jesli zatem ciagle chrzanicie glupoty na ten temat to moze to oznaczac tylko: a) ze gnebia was wyrzuty sumienia (byc moze podswiadomie - ale jednak) b) ze jestescie agresywni i fanatycznie przywiazani do swoich "przekonan" cokolwiek mialoby to oznaczac c) ze jestescie glupio zacietrzewieni i przyjemnosc wym sprawia postawa na "nie" Sami zdecydujcie ktore z powyzszych odnosi sie do was. Konczac - KK nie chce odebrac czlowiekowi radosci zycia. Chce aby ta radosc nie byla macona dylematami moralnymi na temat losow dziecie, ktore sie zabija tylko po to by unikac odpowiedzialnosci za ich splodzenie. I ja osobiscie nic zlego w tym nie widze. Wiara jest sprawa osobista. Jezeli wierzysz, to stosuj sie do zadan Kk, jezeli nie to nie i tyle. Nie wiem po co te jalowe dyskusje. Forum to pelne jest ludzi "nowoczesnych", ktorych cala nowoczesnosc polega na negowaniu wartosci stanowiacych tresc moralnosci mieszczanskiej. I jest to negowanie totalne - polegajace na tym, ze jezeli zdaza sie, ze ktos zdradza, czy bije zone/meza, to zlikwidowac trzeba malzenstwo, a jezeli komus zdazy sie molestowac dziecko to trzeba deprecjonowac znaczenie rodziny. Jest to postawa czysto destrukcyjna nie prowadzaca do wytworzenia nowych norm, ktore beda respektowaly malzenstwo i rodzine i jednoczesnie beda zapobiegaly wynaturzeniom. toz samo dotyczy wszystkich innych kwestii. Wiem, ze jestem mocno konserwatywny, ale nic na to nie poradze. Dla mnie wartosc maja wylacznie dzialania, ktore przynosza maxymalnie szybko maxymalnie dobre skutki. Postawa na "nie" wobec wszelkich norm i instytucji zycia spolecznego takim dzialaniem nie jest. Zwlaszcza, ze nigdy nie nida za tym wnioski konstruktywne. I wracajac do KK - pewnie ze wielu nie podoba sie to co oni robia (mi rowniez nie podoba sie wiele ich pociagniec) ale trzeba miec swiadomosc, ze religie sa najgorszymi i jednoczesnie jedynymi organizacjami majacymi na celu dac czlowiekowi pojecie o sensie zycia i nadzieje pozwalajace mu normalnie funkcjonowac.

29.08.2002
10:47
[102]

Misio-Jedi [ Legend ]

Dreamquest-----> O ile mi wiadomo tak jak piszesz jest w kościele protestanckim a kasę kontrolują komisje złożone z parafian.

29.08.2002
10:52
[103]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Misio - możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?

29.08.2002
10:53
smile
[104]

dezerter [ Konsul ]

Misio- Dreamquest --> proszę zacytujcie fragment z moich postów, w którym mówię że jestem za lub przeciw środkom antykoncepcyjnym. Słuchac nie znaczy usłyszeć. czytać nie znaczy zrozumieć. Powodzenia panowie, długa droga, daleka przed wami....:))))

29.08.2002
10:54
smile
[105]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Dezerter --->>> Ale pamiętaj ze to kobieta podejmuje decyzje i wie jakie to ryzyko jak przechodzisz przez jezdnie wiesz że moze cie potrącić samochód a jednak idziesz tu jest tak samo.

29.08.2002
10:56
smile
[106]

Mr_Baggins [ Senator ]

Misio-Jedi --> tak jest też w naszej lokalnej gminie satanistycznej pod wezwaniem Alistera Crowleya.

29.08.2002
10:57
smile
[107]

eeve [ Patrycjószka ]

Dezerter - po prostu tak uroczo piszesz, ze przepona mi zaraz wysiadzie :) Ty tez sie 3m :))))

29.08.2002
10:59
smile
[108]

Misio-Jedi [ Legend ]

Attyla------> Czegoś tu nie rozumiem - z tego co napisałeś wynika że antykoncepcja jest zabijaniem bo uniemożliwia powstanie życia. No dobra, ale skoro tak, to w takim razie NIE UPRAWIANIE SEXU też uniemożliwia powstanie życia, czyli że JEST ZABIJANIEM. Tak więc z (tej części) twojej wypowiedzi wynika, że wszyscy powinniśmy non-stop uprawiać sex do upadłego bo inaczej jesteśmy mordercami.

29.08.2002
11:00
[109]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

... i czym tu się martwić? samo życie jest bardzo niezdrowe i zawsze kończy się śmeircią, i co z tego?

29.08.2002
11:00
[110]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Baggins - chyba LaVeya.....

29.08.2002
11:03
[111]

Misio-Jedi [ Legend ]

Dreamquest----> niestety szczegółowych danych nie mam

29.08.2002
11:05
smile
[112]

Aen [ MatiZ ]

Ja jestem niewierzacy, nie chodze do kosciola, Bog jest dla mnie zagadka (czyli czyms niewiadomym i tajemniczym, czego na razie nie poznamy), czytuje gazete Fakty i Mity;), ale.....PIEPRZE to co wygaduje kosciol! Po co sie tak rzucacie? Nie wierzycie, walcie to, olejcie. Kosciol zabrania uzywania prezerwatyw? A co mnie to obchodzi? Nie wierze, wiec moge sobie nawet pietanscie Durexow na interes wlozyc. Nie naleze do KK, jego prawa mnie omijaja. Denerwuje mnie, oczywiscie, zbyt duzy wplyw kosciola na polityke, wielbienie jednostki- Papieza i falszywosc niektorych ksiezy oraz nietolerancja katolikow ktorych spotykam. Ja sie nie wtracam do waszej wiary, wiec wy odwalcie sie ode mnie....Howgh!

29.08.2002
11:12
[113]

Misio-Jedi [ Legend ]

Aen (, a także wojujący ultrakatolicy)-------> Wyluzujcie się ludzie, tak sobie tylko gawędzimy

29.08.2002
11:12
smile
[114]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Dreamquest --> jak już sprostowujesz, to sprostuj do końca :D Gostek się nazywał Anton LaVey :)

29.08.2002
11:12
[115]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Baggins - zapomniałem dodać, że w kościele LaVey'a płacisz tylko RAZ... za wstąpienie. Więc nie porównuj tych dwu, jakże odmiennych, rzeczy do siebie...

29.08.2002
11:14
[116]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Hellmaker - Anton Szandor LaVey jak sprostowujesz , to rób to do końca...

29.08.2002
11:15
[117]

Aen [ MatiZ ]

Misio- przeciez napisalem zeby wszyscy antykatolicy wyluzowali...

29.08.2002
11:17
[118]

Misio-Jedi [ Legend ]

Napiszcie coś o tym LaVey-u, może to wstyd ale nigdy o nim nie słyszałem.

29.08.2002
11:17
smile
[119]

Kiss [ Konsul ]

<------ Massca (pisze tu od ponad roku i po raz pierwszy CALKOWICIE sie z toba zgadzam)

29.08.2002
11:20
[120]

massca [ ]

Soul >>> po przeczytaniu Twojej wypowiedzi zasmucilo mnie troche ze czlowiek ktorego bardzo szanuje i cenie dal sie poniesc emocjom i nerwom i nabral sie na moja stara zagrywke i nie potrafiles oddzielic w mojej wypowiedzi tresci od formy - owszem , kontrowersyjnej, ale przeciez to nie nowosc dla Ciebie. spojrzmy na to co napisales : > Massca --> przecież wszyscy wiedzą że nienawidzisz kościoła, księży, modlących się ludzi i wszystkich katolików. to bardzo mocne slowa. mam nadzieje, ze kiedy ochlonales, mozesz to odwolac. takie slowa jak "wszyscy" , "wszystkich" w polączeniu z "nienawidzisz" to ryzykowna kombinacja.... poza tym lepiej chyba mowic co sie samemu sadzi , a nie wypowiadac sie za "wszystkich" > Masz ogólnie mówiąc kościół w d..., ale wiesz co chyba kościół też ma cię w d... więc tak ogólnie to twoje > wypowiedzi na temat boga itd mało katolików obchodzą, katolicy całe szczęście mają mądrzejszych ludzi niż ty do > ustalania zasad. i dobrze. ale podyskutowac na ten temat mam prawo i mam prawo miec swoje zdanie. martwi mnie twoje podejscie , tak typowe dla retoryki KK : "nie wiesz to sie nie wypowiadaj" nie musze konczyc seminarium duchownego zeby miec swoje zdanie. KK proboje glosic swoje poglady, nawracac zblakane owieczki, wprowadzil do szkoly religie (jeszcze sie zalapalem chyba o ile dobrze pamietam) wiec skoro ktos mi cos proboje przekazac - slucham tego, oceniam to i mam swoje zdanie na ten temat . poza tym jestem teoretycznie katolikiem, bylem jakies 5 czy 6 lat ministrantem, znam rozne fakty i historie od przyslowiowej zakrystii. nie staram sie z precedensow robic regul, ale jak widzisz mam podstawy zeby miec swoje zdanie. > Zakaz używanie prezerwatyw jest bardzo prosty do uzasadnienia. Jednym z ważniejszych przykazań jest nie >zabijaj, kościół uznaje datę poczęcia za datę narodzenia człowieka, bo człowiek to nie tylko ciało tylko ciało i >dusza. I właśnie zgodnie z przykazaniem "nie zabijaj" nie wolno używać środków antykoncepcyjnych. Ale to >obowiązuje tylko katolików więc spokojnie możesz sobie założyć nawet pelerynę i nic złego z tego dla ciebie nie >wyniknie. hehe. odpowiedz mi Soul na proste pytanie: czy uwazasz sie za morderce, uzywajac prezerwatywy ? i jeszcze idac dalej tym tokiem myslenia: czy seks w dni bezplodne (dozwolony przez KK) nie jest rowniez morderstwem (milionow potencjalnych istnien ? ) przeciez to jakis absurd, i nie wierze ze ktos tak inteligentny i "open-minded" jak ty podpisuje sie pod tym farmazonami o "nie zabijaj". >Ja w przeciwieństwie do większości z was chodzę do kościoła i nigdy nie słyszałem żeby ksiądz z ambony >opowiadał coś o prezerwatywach, są o wiele ciekawsze tematy. oczywiscie nie wypada gorszyc ludzi tekstami o gumkach z ambony , bo z moich obserwacji wynika ze ten temat juz jakis 80% widowni w kosciele i tak nie dotyczy, ale indoktrynacja na lekcjach religi i w innych mediach idzie na calego. >Bardzo cię dręczy ekonomiczny wątek w kościele katolickim. Wiesz wyjaśnijmy sobie to raz na zawsze, katolikom >zależy aby kościół był bogaty i wpływowy, nie żądaj od nich aby popierali kościół który składa się z oferm i >nieudaczników. Ja osobiście jestem dumny z tego że kościół jest jedną z najbogatszych instytucji na świecie, że >stać go na budowę kościołów i kupowanie mercedesów. Do takiego kościoła chcę należeć, nie chcę należeć do >jakiejś sekty obszarpanych naiwniaków których na nic nie stać, bo są za głupi żeby zadbać o swoje interesy. Bo >tylko wtedy kościół będzie mógł pomagać innym. >Czy taka interpretacja faktów zaspokoi twoje wieczne roszczenia do „nietwoich” pieniędzy którymi dysponuje >kościół ? kochany, oczywiscie. nie wiem czy jestes swiadomy faktu, ze JA, massca, wspieram kosciol o wiele wiekszymi sumami pieniedzy niz wiekszosc poboznych acz biednych babinek drepczacych co tydzien do kosciola, by odebrac sobie od ust ostatnie grosze i wrzucic na tace lub wplacic do ojca rydzyka na nowy basen w torunskim klasztorze ... ba, nie tylko ja ale i moim znajomi. naiwny ten, kto wierzy ze ksiadz utrzymuje sie z coniedzielnej tacy. sa inna zrodla dochodow. od paru lat wiekszosc ludzi ktorych znam stosuje bez żenady tzw. ulge "na ksiedza" a księza bez żenady kasują grube tysiące. w zeszlym roku obliczylismy ze ksiadz znajomy naszej kolezanki zarobil na tym interesie na czysto minimum 10.000 tylko od naszych znajomych. ilu ma takich "klientow" - tego nie wiem. co ksieza robia z tym hajsem - to juz nie moja sprawa. jesli to idzie na zbozne cele - OK. jesli na zbytki o ktorych nie raz slychac - proponuje posluchac reprymendy papieza na temat skromnego stylu zycia ksiezy - niestety, ta zjebka nie do wszystkich chyba dotarla. ale mniejsza z tym. nabijam sie z tego , ale sam jestem hipokryta, bo mi taki uklad pasuje. ja daje ksiedzu, urzad skarbowy zwraca mi podatek. i wszystko gra. AWS fajnie to ustawil. SLD skomplikowalo troche sprawe wprowadzajac wplate przez bank, ale przeciez to mozna obejsc. ah, co do tych mercedesow - moze nie kluly by one tak w oczy gdyby nie ulga celna ktora kler dostal w prezencie. ksiadz jest lepszy niz zwykly obywatel i na cele "wyznaniowe" cła płacic nie musi. no ale to osobna historia. >drażni cię to że księża jeżdżą mercedesami a ty nie, spoko popracuj, zarób i będziesz jeździł, no wlasnie. JA pracuje, place podatki , ale jak kazdy zwykly smiertelnik chce jakas mala czesc z nich odzyskac. ksiadz i jego 10% prowizja idealnie wpasowuje sie w model "pracuj - zarób"... > ja systematycznie >płacę na kościół, prosze bardzo. tylko czemu państwo traktuje ulgowo KK ? no to tyle. pozdrawiam m.

29.08.2002
11:27
[121]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Wydaje mi się, że czym innym jest "nie zabijaj" ( właściwie: nie morduj, nie odbieraj życia) niż " mordowanie" życia przez to, że nie daliśmy mu początku mimo że potencjalnie mieliśmy taką możliwość! Poza tym czy to nie Wiara jest najważniejsza? ważniejsza, niz szczegółowe regulacje Kościoła które w dodatku są w trym wypadku b. słabo umotywowane. To nie 10 przykazań, które pozostają niezmienione i nie można ich kwestionować " dla wygody".

29.08.2002
11:29
[122]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Misio - przykro mi, to nie miejsce aby pisać o LaVeyu. Odsyłam Cię do wyszukiwarki, gdzie wpisz "LaVey + chuch of satan" a także zapraszam na oficjalną stronę COS LaVey'a.

29.08.2002
11:29
[123]

Attyla [ Legend ]

Misio - bzdura. Antykoncepcja potepiana przez KK nie polega na uniemozliwianiu powstawania zycia ale na przerywaniu jego biegu. Wiekszosc srokow oparta jest na wywolywaniu wczesnego efektu poronnego. Rozni sie wiec od aborcji tylko czasem, w ktorym jest dokonywana i skierowaniem dzialan nie przeciw konkretnemu podmiotowi ale wszystkim podmiotom mogacym znalezc swoj poczatek w ciele matki. Twoj wywod zawiera wiec blad powodujacy jego nieuprawnienie. Massca - KK pelni w tym kraju pewna trodna do przecenienia role. Zauwaz, ze system podatkowy nie omija KK. Jego dzialalnosci nie miesci sie poprostu w zakresie ustaw podatkowych - dlatego osobne jego traktowanie przez panstwo. Co zas do wysokosci ciezarow to sa one takie a nie inne przede wszystkim dlatego, ze KK nie jest organizacja, ktorej CELEM jest zarabianie pieniedzy. Pieniadze sa w calosci przeznaczane na jego dzialalnosci. Np. fundacje prowadzace szkoly tez sa w calosci zwolnione z dochodowki w zakresie wykorzystania srodkow na dzialalnosci szkol.

29.08.2002
11:32
[124]

Attyla [ Legend ]

Hayabusa - gdyby celem KK bylo ograniczenie kontaktow intymnych do prokreacji to nie gadali by tyle o naturalnych metodach regulacji poczec. Wlasnie poczec - bo wiekszosc srodkow anty (jesli nie wszystkie) ma za zadanie wywolac efekt poronny a nie zapobiegac powstaniu ciazy. To sa poprostu srodki wywolujace efet jednakowy z aborcja - tyle ze wczesniej.

29.08.2002
11:35
[125]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Atylla - hm... zatem, czemu prezerwatywa jest fe?

29.08.2002
11:37
smile
[126]

massca [ ]

Atylla - nie udawaj glupka. dlaczego zakaz antykoncepcji to problem? ano dlatego ze w dobie AIDS, wychowania seksualnego, odpowiedzialnosci i nowoczesnego wychowania mlodziezy caly czas slyszymy ze jesli sie chce podjac wspolzycie, nalezy sie zabezpieczyc. a tu nagle KK mowi : NIE WOLNO. inna sprawa ze mowi tez : NIE WOLNO przed SLUBEM. wiec faktycznie wiekszosci prawdziwych katolikow ten zakaz nie powinien martwic. przeciez 95% naszego narodu nie uprawia seksu przed slubem, wiec nie ma problemu. gra gitara. niestety, tak nie jest. jak jest - kazdy wie najlepiej. ludzie uprawiaja seks i to od coraz mlodszych lat - i czy jest to OK czy nie - jest to FAKTEM. nie chce nawet mi sie pisac o calym problemie, o stresie jaki maja mlodzi , kochajacy sie ludzie, chcacy byc dobrymi katolikami, kiedy matka natura ciagnie ich do siebie, a na jej drodze staje nagle wizja kiwajacego surowo palcem pana w czarnej pelerynie ....

29.08.2002
11:38
[127]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

nie wszystkie. Nie będę wyszczególniać, bo znam ciekawsze tematy do rozmów niż globulki gumki itp więc znikam. Pozdrawiam wszystkich wojowników prawdy ;]

29.08.2002
11:39
smile
[128]

dezerter [ Konsul ]

Attyla-- wydaje mi sie jednak że Twoje wywody, jakkolwiek rozsądne i logiczne, trafiają w próznię :) Twoi rozmówcy mają jeszcze czas by je poznać i z pewnością w przyszłości wspomną Twe słowa. Na dziś jednak wydaje sie, iż bawi ich dyskusja prowadzona jedynie dla dyskusji :) - ja przynajmniej nie iwdzę w ich wypowiedziach chęci zrozumienia sensu Twych słów :))))

29.08.2002
11:39
[129]

AK [ Senator ]

Attyla - znowu coś przespałęm. Kiedy ostatni raz mówiono na studiach o takich środkach, wspominano że przeważnie te środki albo niszczą jajeczka, albo uniemożliwiają ich zagnieżdzanie się w macicy, albo zaburzają procesy biochemiczne jakie zachodzą przy kontakcie z plemnikiem. Więc teraz te środki zastąpiono nowymi? I nikt nic nie powiedział? (ostatnie zdanie - z lekkim sarkazmem).

29.08.2002
11:42
smile
[130]

dezerter [ Konsul ]

massca-- > :))))) tylko proszę nie mów że kiedy rozbiersz dziewczynę to masz przed oczyma czarna pelerynę i grożącą palcem postać....jeżeli tak, na twoim miejscu dał bym sobie wtedy spokój z seksem - mozna sie nerwicy nabawić :)))) ha,ha,ha.....

29.08.2002
11:45
[131]

massca [ ]

Attyla - ja nie mowie o obciazeniu podatkowym kosciola tylko o takiej konstrukcji ktora pozwala ksiezom kasowac gruby szmalec, a podatnikom - dostawac zwrot o co chodzi. mechanizm jest prosty : podatnik mowi ze wplacil na cele koscielne np. 10.000. oczywiscie nigdy tego nie zrobil. ale dostaje papier z parafialnymi pieczeciami od ksiedza ze tak bylo. ksiadz kasuje zwyczalowe 10% czyli 1000. tu juz nie ma ściemy. gotowka w kopercie do reki. podatnik wpisuje sobie 10.000 darowizny w zeznanie podatkowe i dostaje zwrot albo zmniejsza sobie to co ma do zaplacenia. i kazdy jest happy.

29.08.2002
11:51
[132]

massca [ ]

dezerter - nie, rozbierajac dziewczyny nie mam obrazu ksiedza grożącego mi palcem. mam za to obraz niechcianej ciazy, calego dramatu z tym zwiazanego, decyzji "usunac czy nie", itd. mam tez wizje szybkiego zejscia w tego swiata z wirusem HIV w krwi albo zalatwienia kogos innego w ten sposob.

29.08.2002
11:53
[133]

Mr_Baggins [ Senator ]

A po co tak? Lepiej skorzystać z furtki pana prof. Kołodki i zapłacić 7,5 od dowolnej sumy... może być też na przyszłość. I to zupełnie legalnie.

29.08.2002
11:59
smile
[134]

dezerter [ Konsul ]

massca--to Ci facet szczerze współczuję....cóż, życie ogólnie jest bardzo szkodliwe dla zdrowia... jak mawiają lekarze: "kiedyś trzeba umrzeć" :) Ale dobrze mówisz: człowiek w swym działaniu podejmuje decyzje i tylko od niego zależy która drogą podąży i co wybierze (tu przyjemność kosztem zdrowia, czy na odwrót). Cos za coś...jak w dobrym cRPGu typu Fallout lub Arcanum :))))

29.08.2002
11:59
[135]

kiowas [ Legend ]

massca ---> przytoczona przez ciebie sytuacja niewatpliwie niejednokrotnie ma miejsce, ale jak wszedzie zalezy to tylko od moralnosci i uczciwosci danej jednostki. Ksieza nie sa wyjatkami jak chcialbys to widziec, ulomne prawo sprawia, ze Polska jest rajem dla naciagaczy i oszustow. Ale oczywiscie dostaje sie tylko 'panom w czarnych pelerynach'. Czysta hipokryzja.

29.08.2002
11:59
smile
[136]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

"Wiekszosc srokow oparta jest na wywolywaniu wczesnego efektu poronnego. Rozni sie wiec od aborcji tylko czasem, w ktorym jest dokonywana i skierowaniem dzialan nie przeciw konkretnemu podmiotowi ale wszystkim podmiotom mogacym znalezc swoj poczatek w ciele matki" Atylla--> czy ty kpisz czy zartujesz???? czy niemozliwosc zagniezdzenia sie jajka na sciance macicy to juz efekt poronny??? Znam jeden srodek poronny - Postinor - ale jego bierze sie "PO" fakcie a nie jako srodek "Anty" koncepcyjny. Do 48-72 godzin po przypadku... to jest srodek wczesnoporonny a nie pigulki antykoncepcyjne czy inne zabezpieczenia. Inne po prostu nie pozwalaja do polaczenia jajeczka z plemnikiem , ale chyba juz strasznie dawno biologii nie miales.... Ja nie bede Cie uczyl bo i tak zalejesz mnie potokiem swoich racji...

29.08.2002
12:04
[137]

massca [ ]

dezerter - moze zle sie wyrazilem. nie mam takiego obrazu przed oczami, bo przed oczami mam calkiem realny obraz pieknej kobiety, ale mam taka SWIADOMOSC i pamietam o tym. to sa sprawy ktorych nie mozesz lekcewazyc, bo chodzisz do lozka z drugim czlowiekiem, ktory - o ile nie jestes gejem - moze miec duzo bardziej przejebane w zyciu w przypadku kiedy TY nie jestes odpowiedzialny. jesli zas boisz sie "szkodliwosci urokow zycia" - polecam gumowa lalke albo wlasna reke :)))

29.08.2002
12:05
[138]

Attyla [ Legend ]

Massca - nie udawaj glupka - nie jest to takie proste jak piszesz. Zajmuje sie tym zawodowo, wiec wiem o czym mowie. Pozatym jest to ulga w dochodowce dla podmiotow innych niz zwiazki wyznaniowe. Nie twierdze, ze nie zdazaja sie nieuczciwi ksieza. To sa ludzie. Ulegaja wiec ludzkim slabosciom. Moze sie wiec zdazyc jakis naciagacz. To jednak rzecz normalna w KAZDEJ instytucji. Poza tym nigdy nie slyszalem o potrepianiu prezerwatywy. Oczywiscie, ze preferuja srodki naturalne, ale prezerwatywy nie potepiaja. (z tego co wiem) AK - uniemozliwia zagniezdzenie mowisz? A kiedy odbywa sie owo zagniezdzenie? przed czy po zaplodnieniu? Wedlug mnie po. Chyba, ze zdazyli zmodyfikowac proces rozrodu (to tez sarkazm). Co do procesow biochemichnych, to nie bede wdawal sie w dyskusje na ten temat bo sie na tym nie znam. Slyszalem jednak wiele sprzecznych ze soba opinii. Jezeli jednak ktos twierdzi, ze procesy te nie zapobiegaja zaplodnieniu ale powoduja obumarcie zygoty i potrafi to uzasadnic, to stosuje stara zasade procesowa: w razie watpliwosci rozstrzygnac je na korzysc zagrozonego. Zagrozone jest zycie dziecka, wiec rozstrzygniecie powinno miec korzystny dla niego przebieg.

29.08.2002
12:07
[139]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Atylla - pan papież potępia prezerwatywę. Kler też. Jak najbardziej.

29.08.2002
12:10
[140]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Atylla--> Nie ma co traktowac 2 komorek - oczywiscie w sensie moralnym - jako organizmu zywego , bo sprowadzamy czlowieka do poziomu rownego z pierwotniakiem czy bakteria... plod jest plodem po setkach podzialow komorkowych , a ne tylko po zaplodnieniu. Do tego potrzebne sa kilkanascie dni a nie 72 godziny . Po tym czasie jest bodajze 8 komorek, ale nie pamietam dokladnie... Ja tego nie uwazam za czlowieka ... Dla mnie jest to zbitek komorek nie tworzacych jeszcze nic.

29.08.2002
12:27
smile
[141]

massca [ ]

no wiec przytoczymy stanowisko przedstawiciela KK za serwisem www.katecheta.pl nie bede komentowal, mam nadziej ze to rozwieje watpliwosci. KŁOPOTLIWE PYTANIA Tadeusz Jakubowski Dlaczego Kościół jest przeciwny antykoncepcji? kl. VII Dlaczego Kościół jest przeciwny antykoncepcji? Czy to nie jest oznaką bezmyślności, nieodpowiedzialności? Jeżeli już dwoje młodych ludzi zdecyduje się na współżycie, nie lepiej by nie powstało przez to niekochane dziecko? Pytanie (a właściwie pytania) zawierają kilka spraw. Spróbujmy na nie odpowiedzieć po kolei. Dlaczego Kościół jest przeciwny antykoncepcji? Antykoncepcja jest stosowana w celu zapewnienia swoistej swobody seksualnej, przejawiającej się w podejmowaniu współżycia w dowolnym czasie bez konsekwencji ewentualnego poczęcia dziecka. Ponieważ jednak w pewnych okresach taka możliwość istnieje, należy w myśl tej "logiki" podjąć takie działanie, które albo zniekształci współżycie (np. stosunek przerywany) albo obezpłodni kobietę czy mężczyznę, unikając w ten sposób, czy broniąc się niejako przed "zagrożeniem", jakim w tym wypadku jest poczęcie dziecka. I ta działalność nazywa się antykoncepcją, a środki obezpładniające - środkami antykoncepcyjnymi. Zagadnieniom wpływu postawy antykoncepcyjnej na trwałość więzi międzyludzkich oraz oceny moralnej stosowania antykoncepcji należałoby poświęcić osobne spotkania z uwagi na szeroki, wieloaspektowy zakres tej tematyki*. Natomiast w tym momencie ograniczę się do wypunktowania podstawowej argumentacji dla uznania antykoncepcji jako niezgodnej z nauką Kościoła. 1. Nie ma środków antykoncepcyjnych całkowicie niezawodnych i całkowicie nieszkodliwych dla zdrowia. Środki reklamowane jako "pewne" są jednocześnie najbardziej szkodliwe dla zdrowia. Jeżeli zatem są zawodne - to obracają się przeciw człowiekowi; zarówno przeciw rodzicom, którzy nie planowali dziecka, jak i przeciw dziecku nieoczekiwanemu albo, co gorsze, któremu nie pozwoli się urodzić, skazując je na aborcję. Jeżeli środki antykoncepcyjne są szkodliwe dla zdrowia to też obracają się przeciw człowiekowi. Ponadto, niszcząc sobie świadomie zdrowie, człowiek przekracza V przykazanie Boże. Zatem, stosując antykoncepcję, człowiek naraża się na możliwość poczęcia dziecka nieoczekiwanego, a także szkodzenia sobie na zdrowiu. Osobną grupę stosowaną w antykoncepcji stanowią środki abortywne, wczesnoporonne. Mechanizm ich działania - mówiąc ogólnie - polega nie tyle na uniknięciu poczęcia (bo do niego niekiedy dochodzi), ile na zniszczeniu zarodka (dziecka) we wczesnym stadium jego rozwoju. Ocena moralna tego działania (szczególnie w odniesieniu do V przykazania) jest aż nadto wyraźna i nie wymaga komentarza. 2. Stosując antykoncepcję (czyli obezpładniając), "przystosowuje się" daną osobę do określonego celu. Tym celem jest "użycie" jej do zaspokojenia potrzeb seksualnych w dowolnej chwili, unikając jednocześnie konsekwencji, jaką może być poczęcie dziecka. To "przystosowanie" osoby sprowadza ją do roli przedmiotu użycia. Człowiek zawsze jest podmiotem i nigdy nie może być przedmiotem. Potraktowanie człowieka jako przedmiotu uderza w godność człowieka - tę godność mu odbiera. Pogwałcenie godności człowieka jest dużym wykroczeniem moralnym. Ta sytuacja dotyczy najczęściej kobiety. I nawet jeżeli tej kobiecie naruszenie jej godności nie przeszkadza, nadal jest to wykroczenie moralne, ponieważ godność jest darem, jaki otrzymuje człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże. 3. Antykoncepcja jest naruszeniem prawa naturalnego czyli prawa Bożego, które zakłada okresy płodności i niepłodności pary małżeńskiej, aby mogła ona realizować współżycie zgodnie z planowaną płodnością lub rezygnacją z niej. Obowiązkiem człowieka jest poznanie praw naturalnych i wykorzystanie ich. Obowiązkiem pary małżeńskiej jest - opierając się na prawach naturalnych - wyznaczenie dni płodności i niepłodności i taką "organizację" współżycia małżeńskiego, zakładającą w przypadku planowania poczęcia, współżycie szczególnie w dniach płodności, natomiast w przypadku rezygnacji z poczęcia - współżycie w dniach niepłodności, natomiast w dniach płodności wyrażania sobie miłości w każdy inny sposób z wyjątkiem współżycia. Ponadto antykoncepcja niszczy więź małżeńską, ale tego tematu już nie będę dalej rozwijał tym bardziej, że pytanie dotyczy sytuacji przedmałżeńskiej. Reasumując: Ponieważ Kościół stoi na straży godności człowieka, ochrony zdrowia oraz przyjęcia z miłością każdego poczętego dziecka, uznał stosowanie antykoncepcji, która się temu sprzeciwia za moralnie złe. Mówiąc dokładniej, stosowanie antykoncepcji jest grzechem, dlatego Kościół jest jej przeciwny. W dalszych pytaniach przebija troska o młodych ludzi, którzy zdecydowali się na współżycie. Nim jednak tych dwoje młodych ludzi zdecydowało się na współżycie, powinni sobie wiele spraw uświadomić. Współżycie, będące wyrazem miłości małżeńskiej, niesie w sobie element jednoczący i rodzicielski, bo te dwa elementy są w małżeństwie realizowane. Im (tym młodym ludziom) nie jest potrzebny ani element jednoczący, ponieważ nie żyją w związku (który trzeba stale umacniać), ani nie ma postawy rodzicielskiej. Zatem celem tego działania jest prawdopodobnie tylko rozładowanie napięcia płciowego, a to sprzeciwia się współżyciu jako wartości. Konsekwencją współżycia przedmałżeńskiego (pozamałżeńskiego) jest ciężka wina moralna wynikająca z naruszenia VI przykazania Bożego. Współżycie, jako działanie niosące w sobie możliwość poczęcia dziecka, jest "zagwarantowane" dla związku małżeńskiego, ponieważ dziecko ma prawo być poczęte i zrodzone w rodzinie. Sięganie po to dla uzyskania satysfakcji seksualnej jest - najdelikatniej mówiąc - działaniem bezmyślnym. Ważne rzeczy wymagają dużej odpowiedzialności. Współżycie jest rzeczą ważną. Odpowiedzialność istnieje wtedy, gdy, m. in., gotowi jesteśmy przyjąć konsekwencje swojego działania. Konsekwencją współżycia może być i niekiedy jest (nawet stosując antykoncepcję) poczęcie dziecka. Jeżeli nie jesteśmy w stanie dziecka przyjąć, to podejmowanie współżycia jest działaniem rażąco nieodpowiedzialnym. Końcowe części pytania wymagają logicznego uporządkowania. W podtekście tych pytań zarzuca się Kościołowi bezmyślność i nieodpowiedzialność w związku ze stanowiskiem przeciwnym antykoncepcji. I dalej następuje uzasadnienie tego zarzutu: "Jeżeli już dwoje młodych ludzi zdecyduje się na współżycie", to (z całym szacunkiem dla nich) właśnie oni postępują bezmyślnie i nieodpowiedzialnie. Bo czy człowiek myślący, a tym bardziej odpowiedzialny pozwoli sobie na działanie o tak dużym "ciężarze gatunkowym"? Czy zapomni o odpowiedzialności za konsekwencje tego działania? Czy nie rozezna, ile z tego działania może wyniknąć ewentualnego dobra, a ile może spowodować zła? Czy pozwoli sobie na całkowicie świadome złamanie przykazania Bożego i konflikt z sumieniem?... Domeną młodych ludzi jest działanie impulsywne, często nieprzemyślane i tym samym nieodpowiedzialne. Toteż w tym wieku nie można podejmować współżycia będącego sprawą bardzo ważną, której konsekwencje sięgają dalszych lat naszego życia. I ostatnia część pytania. Jeżeli nie chcemy (i słusznie) aby "...nie powstało przez to niekochane dziecko", to nie należy podejmować współżycia. I to jest prosty, oczywisty wniosek. Natomiast uważam, że zagadnienia współżycia przedmałżeńskiego i antykoncepcji - z uwagi na zakres tematyki - winny być przedmiotem osobnych zajęć. [ * ] Tadeusz Jakubowski

29.08.2002
12:30
[142]

Poke [ Konsul ]

Attyla -> "To sa poprostu srodki wywolujace efet jednakowy z aborcja - tyle ze wczesniej." Buahahahahahhahaha! Gdzie to wyczytalas? Na Mateusz.pl albo w "Pani Domu". Co za bzdury kompletne. Twoja wiedza jest przeterminowana o jakies 15 lat. Nie wprowadzaj ludzi w blad takimi glupotami. Poczytaj troche literatury i wtedy zabieraj glos.

29.08.2002
12:34
[143]

Poke [ Konsul ]

Stworzylem nowy watek Sex według Kościoła (cz2):

29.08.2002
12:35
[144]

Sabazios [ Konsul ]

BIGos ---> Ale po co wierzyć w "czystość" kościoła, wydaje mi się, że katolik powinien wierzyć w Boga. _Duke_ ----> Nie rozumiem czemu uważasz, że pieprzę. Chcem się podzielić z ludżmi faktami które usłyszałem od księdza który uczył mnnie religii. Czy to co mówił do końca jest prawdą, tego nie wiem. Dlatego chciałem się dowiedzieć co inni o tym sądzą, dzięki temu może choć trochę moja wiedza na temat religii się pogłębi :) Patrokles ----> Powiem ci, że nie mam zbyt wielkich problemów z przestrzeganiem przykazan. Powiem ci jeszcze, że jestem osobą wierzącą , ale nie podoba mi się działalność kościoła i napewno nie staram się go do siebie dopasować bo jest mi to zupełnie niepotrzebne. Soulcatcher -----> Heh masz prawo mi nie wierzyć, bardzo mi przykro z tego powodu. Powiem ci jednak, że w mojej dzielnicy księża są dziwni. Pewnej niedzieli ksiądz proboszcz mówił na kazaniu jak poszedł kiedyś do pewnego domu gdzie rodzina była biedna,a większość z domowników w nieciekawym stanie zdrowotnym. Gdy ksiądz opuszczał dom ojciec rodziny dał księdzu kopertę w której znajdywało się o ile pamiętam 2000 zl zbierane przez rodzinę przez długi okres czasu . Ksiądz powiedział, że nie chciał przyjąć pieniędzy bo rodzina była biedna i niezbyt dobrze się im powodziło. Jednak w końcu wziął pieniądze bo pomyślał, że nie powinien nieprzyjmować prezentu. Między innymi nie podoba mi się działalność kościoła a może raczej księży i z tego właśnie powodu będe Kościół krytykował.

29.08.2002
12:38
[145]

Patrokles [ Konsul ]

Attyla. Tu pytanie do Ciebie. Jak to jest z podatkiem od darowizn? Ja zdążyłem już to wszystko pozapominać. Studia skończyłem 5 lat temu. Chodzi mi o to czy jest w przypadku osób niespokrewnionych kwota wolna od opodatkowania. Jeżeli tak to mam pewien pomysł. Raz w roku wszyscy katolicy, dający na tacę, powinni skierować do urzędów skarbowych deklarację o przekazaniu na rzecz lokalnej parafii lub kościoła albo określonego księdza pewnej kwoty (mieszczącej się w kwocie wolnej) A potem w imie tej darowizny spokojnie wrzucać grosiki na tacę. Nie ma chyba limitu ilości darowizn, które można otrzymać od różnych osób.

29.08.2002
13:02
smile
[146]

dezerter [ Konsul ]

massca--> o to chodzi. Kwestia zaufania. Ja jestem w tej komfortowej sytuacji, bowiem za parę dni biorę ślub. Gumowe lalki pozostawiam więc desperatom :)))))

29.08.2002
13:04
[147]

Sabazios [ Konsul ]

Jest już część 2 wątku, link na dole

29.08.2002
13:15
[148]

massca [ ]

leo - no coz, wypada tylko pogratulowac !

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.