GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kolega zemdlał, ot tak ;|

25.10.2007
21:28
smile
[1]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

Kolega zemdlał, ot tak ;|

Nie wiem jak to zrobił, no znaczy wiem że najpierw jakby się nawdychał powietrza i później ścisnął się za szyję i zemdlał, kolega go złapał i położył, miał jakieś dziwne drgawki, tak przez ok. 10 sek. i powoli zaczął wstawać jakby się uchlał i nie może się podnieść....Dziwne rzeczy wyprawia ta dzisiejsza młodzież, cało zdarzenie miało miejsce w szatni, czekaliśmy na WF.
hmmm...ciekawe, u was w szkołach też tak mdleją sami z siebie:?
Myślałem, że to tylko kobity w starych filmach mdlały na zawołanie :P

25.10.2007
21:30
[2]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]



napady toniczno-kloniczne (grand mal)
Chory nagle pada na ziemię, traci przytomność, dochodzi do wyprężania kończyn i tułowia, czasami przygryzienie języka, ślinotoku, zsinienia spowodowanego bezdechem, zaburzenie funkcji zwieraczy (faza toniczna), wszystko to trwa kilka sekund, po czym następuje rytmiczne zrywanie (drgawki) kończyn i tułowia, utrzymujące się do 5min (faza kloniczna). W czasie napadu może wystąpić tylko jedna z tych faz (napad toniczny lub kloniczny).

25.10.2007
21:30
[3]

swietekkk [ Pretorianin ]

Mój kumpel też kiedyś coś zrobił i zemdlał, fajnie tak mdleć na zawołanie. :)

25.10.2007
21:30
[4]

Hawkman [ Konsul ]

Moj kolega zrobil to samo ;) Oczywiscie idiota, zostal w 3 gim. I tez w szatni, czekajac na WF.

EDIT:
Ale jakims innym sposobem, kleknal, zlapal sie za nos czy cos takiego i zaczal sie krecic.

Sorry za brak Polskich znakow :>

25.10.2007
21:34
[5]

Kompo [ Legend ]

Też tak umiem, ale ostatnio mi wybuchła głowa, więc zaprzestałem praktykowania.

25.10.2007
21:35
[6]

swietekkk [ Pretorianin ]

Hawkman ---> klęknął, szybko oddychał, a potem złapał sie za nos i zemdlał?

25.10.2007
21:36
smile
[7]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

kompo<-----przykro mi :)

25.10.2007
21:36
[8]

Hawkman [ Konsul ]

Swietekkk--> Mozliwe, nie przygladalem sie bo nie wierzylem ze zemdleje... Idiotyzm

25.10.2007
21:40
smile
[9]

Kompo [ Legend ]

MatiRonaLDo75 - > dzięki, LO Gangsta.

25.10.2007
21:40
smile
[10]

Wiewiórk [ Szyszka Pospolita ]

haha ! a myślałem że tylko umnie w klasie takie debile

robili to tak na przerwie :

koleś musiał się zmęczyć stawał przy ścianie, brał głęboki oddech, drugi pchał go rękami w płuca, koleś mdlał i sobie leżał dopóki ktoś nie przywalił mu z plaskacza

po paru dniach zdali sobie sprawę że zatrzymują prace serca i to takie nie fajnie jak się wydawało ;)

25.10.2007
21:41
[11]

kamyk_samuraj [ Senator ]

A mowia, ze glupich nie sieja... Ehhh... Rzeczywiscie - zaslabniecie to swietny temat do zartow...

25.10.2007
21:44
[12]

Paul12 [ Buja ]

Jakie padaczki, co wy pieprzycie. To się nazywa hiperwentylacja.

25.10.2007
21:48
smile
[13]

eJay [ Gladiator ]

U mnie kiedyś na podwórku wołali kiedyś na to "medium" :D

Ani zdrowe, ani fajne to to nie jest.

25.10.2007
21:49
smile
[14]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

zgadzam się z tym że to idiotyzm i dlatego nie mam, pojęcia po co oni to robią:?

25.10.2007
21:51
[15]

MientusPL [ Konsul ]

Czyli nie jestem sam, u mnie kolega zrobił coś podobnego. Po meczu w piłkę nożną naoił się coli i upadł na ziemię, myślałem że coś mu jest bo krząkał jakby chrapał w dodatku miał całe białe oczy. A to później się okazało że udawał. Mówił mi że prawie parskął śiechem jak go po ryju tłukli hehe.



Idiota....

25.10.2007
21:53
[16]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

Czy to taka ewolucja emo? Jak nie można się akurat pociąć - mdlejemy? :D

25.10.2007
22:01
[17]

Moniash [ Generaďż˝ ]

U mnie w szkole to chodzi się na % po lekcjach i wraca się z izby wytrzeźwień następnego dnia :D

... a mówiąc serio to tak ostatnio zrobiło moich 3 kolegów w środku tygodnia...

25.10.2007
22:13
[18]

ThomasPL [ Pretorianin ]

Tylko pogratulowac:P



To nie lepiej sie połamac? Albo zwolnic u pielęgniarki?

25.10.2007
22:17
smile
[19]

|kszaq| [ Senator ]

Czy to taka ewolucja emo? Jak nie można się akurat pociąć - mdlejemy? :D

25.10.2007
22:20
smile
[20]

Przemo_888 [ Piroman ]

Ja tego samowolnego mdlenia w moim gimnazjum nie uświadczyłem. Ale lepiej będzie jeśli nie będę o tym mówił u mnie, bo debile zaczną to wyprawiać i jeszcze się to skończy tragicznie.

25.10.2007
22:42
[21]

cinekk [ Baccara ]

Gdzie w pierwszym poście napisane jest, że on zemdlał "na pokaz", a nie np. z przyczyn zdrowotnych itp.?

Chyba, że nie znam jakichś sposobów na mdlenie na zawołanie ...

25.10.2007
22:48
[22]

Ktosik2 [ Pretorianin ]

Hehe smieszna sprawa poniewaz to bylo modne u mnie w szkole w 1 klasie liceum w 1996 roku :) bosze co to za data a pamietam jakby to bylo wczoraj :).Lepiej nie bawcie sie w to slyszalem kiedys o przypadkach ze pare osob nie wybudzilo sie z tego omdelnia tak wiec czy warto dla zabawy ryzykowac zyciem ,choc nie powiem raz kumpla uspilem ;) nie bede zdradzal tajnikow jak to sie robi ze wzgledu na zdrowie innych :).

25.10.2007
22:53
[23]

ruutek [ Pretorianin ]

Dzieciaki się wygłupiają, nawet sobie sprawy nie zdają, że uszkadzają w ten sposób własny organizm.

25.10.2007
23:00
[24]

Ktosik2 [ Pretorianin ]

Mnie zastanawia skad to sie wzielo ta "zabawa" kto wprowadzil to w krag mlodych ludzi hmm chcialbym poznac historie tego ktos gdzies zobaczyl ale gdzie ? hmm google milczy na ten temat hehe :).

25.10.2007
23:54
[25]

N2 [ negroz ]

tak to jest, jak ktoś pierniczy o czymś o czym nie ma pojęcia

26.10.2007
00:35
[26]

emii [ Generaďż˝ ]

U mnie na osiedlu bawili się w to jak byliśmy w podstawówce czyli jakieś 10 lat temu. Zawsze się bałam tego spróbować.

26.10.2007
00:38
[27]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Nawiążę nieco do linka wrzuconego przez N2.
Nieśmiało uważam, że oddychaniem holotropowym lepiej się nie podniecać. Wcale nie jest dla mnie jasne, dlaczego miałoby to być zdrowe.
Autor tego postu zrobił też kilka błędów i lepiej się tym też za bardzo nie sugerować.
To, że oddychamy szybciej wcale nie sprawia, że rośnie nam stężenie ATP. Owszem, ono rośnie. Ale metabolizm nie jest prostą rurą, do której wpada glukoza, a wychodzą zredukowane nośniki elektronów i ATP. Metabolizm ma zdolność samoregulacji. Mimo, że obecnie nauka odchodzi od pojęcia enzymów kluczowych, do zarysowania problemu hiperwentylacji skorelowanej z rosnącym stężeniem ATP myślę, że nie będzie błędem, jak tego użyję. Otóż fakt - przy zwiększonym oddychaniu tlenowym zwiększa się ilość produkowanego ATP... nieznacznie. Dlatego, że enzym kluczowy glikolizy - fosfofruktokinaza jest hamowana zwrotnie przez duże stężenie ATP. A więc ATP sam hamuje swoją własną syntezę, jeśli jest go dużo. Toteż na etapie fosfofruktokinazy zostaje zahamowana glikoliza i w związku z tym główne źródło podtrzymywania cyklu kwasów trikarboksylowych zostaje zahamowane (tak jeszcze gwoli ścisłości - nie oznacza to, że sam cykl kwasów trikarboksylowych zostanie zahamowany, bo mamy jeszcze beta oksydację kwasów tłuszczowych, które też mogą dostarczać reszt dwuwęglowych na CoA. W związku z tym cały czas produkowane są zredukowane przenośniki elektronów jak NADH +H+ i FADH2 i zachodzą łańcuchy oddechowe, ale jak mówię - glikoliza to główny element zasilający cykl Krebsa. Cholerka, nie pamiętam już dokładnie, ale musicie mi uwierzyć na słowo, że cykl Krebsa także jest blokowany dużym stężeniem jakiegoś metabolitu. W skrócie, żeby było jaśniej - Mamy dużo ATP, to organizm przeciwdziała temu, uruchamiając blokady regulacyjne )

Ponadto ATP jest wyjątkowo nietrwałym nośnikiem energii. Nie ma tak, że leżymy i czekamy, a ATP nam rośnie w nieskończoność.
Szczerze mówiąc nie widzę w tym też żadnej formy terapeutycznej i nie rozumiem, dlaczego miałoby być to uważane za coś zdrowego, skoro przecież cytochrom biorąc udział w nieselektywnym rozszczepieniu tlenu, powoduje powstawanie w cholerę wolnych rodników, które niszczą skórę, błony lipidowe i powodują stres oksydacyjny, przed którym to właśnie ewolucja wykształcała różne formy obrony.

Jeśli chodzi o rozbudzanie, to niestety nie wiem. Sen i budzenie się są związane z cyklem dobowym. Cykl dobowy jest dość skomplikowany biochemicznie i wiem, że jakąś rolę gra w nim glikoliza i metabolity tam produkowane. Ale musiałbym znaleźć materiały na ten temat, żeby móc coś więcej napisać.

Zresztą nie byłbym taki przekonany, czy to chodzi tylko i wyłącznie o ATP. Hiperwentylacja powoduje zmianę równowagi jonów wodorowęglanowych we krwi. Jak oddychamy szybciej, pH naszej krwi rośnie (zmniejsza się jej zakwaszenie).
Generalnie nie sprowadzałbym wszystkiego do oczywistych wniosków.
Póki co, wolę sobie rąbnąć kawę rano. Kilka głębszych oddechów nie zaszkodzi, ale musiałbym poczytać o tym znacznie więcej, niż w tym poście, żeby hiperwentylację traktować jako "sport" ;>
A piszę to na wszelki wypadek, bo coś nie jestem przekonany, że to jest fajne.
Ale jak mówię, trzeba by poczytać o tym więcej.

EDIT
O, nawet zgadłem z tym pH

"Hiperwentylacja zachodzi przy nadmiernym wydmuchiwaniu CO2 czyli przy wypychanym wydechu - wtedy poziom CO2 we krwi płynącej do pnia mózgu jest tak niski, że jest poniżej progu stymulacji ośrodka oddechu, znajdującego się w pniu mózgowym. Ośrodek ten nie uruchamia następnego wdechu, dopóki poziom CO2 nie wzrośnie tak, żeby przekroczyć wartość graniczną. Gdy osoba, która gwałtownie wydychała, czuje brak tchu podczas długiej pauzy, zanim poziom CO2 wzrośnie, doświadcza stanu psychologicznego, który nazywamy paniką. Będąc w stanie paniki, spieszy się aby wziąć następny wdech a potem jeszcze bardziej napiera na wydech, powiększając w ten sposób problem. Równowaga kwasowa we krwi dostosowuje się do obniżonego ciśnienia CO2 i rozwija się stan zwany alkalozą - zasadniczo charakteryzujący się tężyczkąi skurczem mięśni, często aż do pojawienia się silnego bólu w napiętych mięśniach i stawach."

26.10.2007
09:14
[28]

bikero [ -bitpie- ]

to stary numer.robisz 10 wdechow za 11 wstrzymujesz oddech ktos cie lapie za szyje tak jakby chcial sciagnac skore na boki i . . .mdlejesz.robilismy tak jak mialem jakies 14 lat

najlepsza metoda na przywrocenie w miare bezpiecznie do stanu normalnego to poprostu podniesc i sam dojdzie do siebie osobnik mdlejacy

26.10.2007
10:05
smile
[29]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

cinekk<--zemdlał na pokaz ot tak.
z ostatniego wersu w pierwszym poście można wywnioskować że mój kolega też mdlał na zawołanie

26.10.2007
10:14
smile
[30]

Karl_o [ maniaC ]

dokladnie tak jak mowi bikero. Sam to kiedys stosowalem jak bylem maly :) Najlepsza metoda, zeby dojsc do siebie to polozyc sie na plecach i nogi do gory.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.