GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Tusk, przepros prezydenta

25.10.2007
07:57
[1]

smuggler [ Patrycjusz ]

Tusk, przepros prezydenta

W pelni zgadzam sie z opinia prezydenta Kaczynskiego, ze znany ogolnie z agresywnego, msciwego i paskudnego politycznie jezyka winien przeprosic nasza Najwyzsza Osobe w Panstwie za swe bezprzykladne chamstwo i ataki, ktore to przez przypadek (bo przeciez nikt nie powie, ze ktos takie polecenie wydal, bo traciloby sadomasochizmem - czytac wyzwiska o sobie) jakis urzedas w specjalnej broszurze/ksiazce wyznaczyl.

Tusk winien w czasi najwiekszej ogladalnosci po kolei odczytywac kazdy epitet, i bijac sie w piersi winien rzec: TO TAKA RETORYKA. NIE UWLACZAJAC.


A jak wiadomo so to slowa magiczne, ktore sprawiaja, ze i prezydent i jego nadbrat kazda, nawet najwieksza obelge, puszczaja natychmiast w niepamiec, a do teog nawet milo sie usmiechaja, tlumaczac ze wcale nie czuli sie obrazeni, ze to w ogole nie byla obraza i nie ma oczym mowic.


I zapanuje pokoj na ziemi i jagnie z lwem legnie pospolu itd. itd. itd.

25.10.2007
08:03
smile
[2]

Patrol_wcg [ Referent ]

smug -> To by się nadało do AR.

25.10.2007
08:03
smile
[3]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Skoro przyszły premier nie widzi nic złego w nazywaniu urzędującego Premiera i Prezydenta braćmi Kaczyńskimi, bo jak słusznie zauważył takie są fakty. To przyszły premier nie będzie miał nic przeciwko nazywaniem go wnuczkiem żołnierza wermachtu? Też fakt przecież.

25.10.2007
08:09
[4]

kastore [ Troll Slayer ]

Ja się zgadzam, niech przeprosi, niech pokaże, że nie jest małostkowy.

25.10.2007
08:16
smile
[5]

Belert [ Senator ]

Hehe Kaczory jada na slynnym jak kali zap... komus krowe to jest git ale jak kalemu zap... krowe to łolaboga rettty.
Nazywanie 40% spoleczestwa zomowcami i ludzmi pokroju mordercy popieluszki to chyba niezly przyczynek do tego zeby przeprosic narod ?Ja osobiscie poczulem sie dotkniety.I to bardzo.A co przaepraszania ludzi ktorzy opluwaja kazdego ktory nie jest z nimi i ma choc troche inne zdanie to ei widze potrzeby :)

25.10.2007
08:17
smile
[6]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Parafrazując znany dowcip.

- Panie Tusk. Nazwał Pan Prezydenta małostkowym, mściwym kurduplem. Proszę go przeprosić.
- Panie Prezydencie. Przepraszam, że jest Pan małostkowym, mściwym kurduplem.

:)

25.10.2007
08:20
[7]

Jeckyl [ Prawie jak abstynent ]

A Tadziu Rydzyk już nie musi przepraszać?

No kur...

Jak wszyscy to wszyscy...

25.10.2007
08:23
[8]

smuggler [ Patrycjusz ]

Wonski - jak rozumiem powiedzenie o kimis "bracia" to teraz jest powod do obrazy?

O, bracie :)

25.10.2007
08:28
smile
[9]

albz74 [ Legend ]

Wonski - Skoro przyszły premier nie widzi nic złego w nazywaniu urzędującego Premiera i Prezydenta braćmi Kaczyńskimi, bo jak słusznie zauważył takie są fakty. To przyszły premier nie będzie miał nic przeciwko nazywaniem go wnuczkiem żołnierza wermachtu? Też fakt przecież.


Najśmieszniejsze jest to że brat odpowiedział za prezydenta. Przy okazji legitymując stwierdzenie o braciach Kaczyńskich :D

25.10.2007
08:29
[10]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

smuggler --> No zasadniczo pójdźmy dalej, niech mówi o prezydencie na przykład : Ten facet, albo syn mamusi.

albz74 --> "Najśmieszniejsze jest to że brat odpowiedział za prezydenta. Przy okazji legitymując stwierdzenie o braciach Kaczyńskich :D" to ty nie wiedziałeś, że to są bracia? Musiał Ci to Tusk wyjawić. No niezbadane są ścieżki, którymi podąża myśl wyznawców PO :)

25.10.2007
08:31
[11]

Walrus [ Pretorianin ]

Jeżeli dobrze rozumiem to prezydent Lech obraża się gdy ktoś mówi, że jest bratem ex premiera Jarosława, nie obraża się się natomiast gdy jest nazywany oszustem a jego żona czarownicą.
A ja myślałem, że tylko Jarosław jest paranoikiem.

Chociaż chyba tak jest, bo właśnie doczytałem, że to Jarosław wypowiedział się za brata. Już nie wiem który się którego wstydzi.

25.10.2007
08:36
[12]

smuggler [ Patrycjusz ]

Wonski - to moze nie jezyk elit ale ja tam nadal nie czulbym sie obrazony jakby ktos nazwal mnie facetem. Co do syna mamusi to sie nie bede wypieral, ze nim jestem. A jesli chodzi o konotacje "maminsynek" to moje czyny swiadcza o mnie - mieszkam z wlasna rodzina, we wlasnym domu, mame kocham i szanuje jak dobremu synowi przystalo, ale do wielu lat mam juz swoje zycie.

Ps. Nop irozumiem, ze np. ostatni "chlopiec na posylki Merkel" tto maly pikus przy "facet". No i to drugie to straszna obraza, a to pierwsze to OCZYWISTA OCZYWISTOSC?

I nie wywija sie, piskorzu, Albz dobrze dojechal. :) Ew. zamiast "bracia" mozemy mowic "nadprezydent Jaroslaw Kaczynki i prezydent Lech", skoro "bracia" rania uczucia braci.

25.10.2007
08:36
[13]

neozes [ Generaďż˝ ]

Smuggler, tutaj chodzi o intonacje wypowiedzianych słów, o przekaz niewerbalny. Nie o samo stwierdzenie faktu.

Także bracie, post chybiony :)

Zresztą, o so tu chosi? ;) Naprawdę, nie macie ludzie co robić tylko podsycać to wszystko? Niby miał być spokój po wygranej PO, a tu widać nadal karambol.

25.10.2007
08:40
[14]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

smuggler --> eee przecież nie mówimy o Tobie? No chyba, że zostałeś prezydentem. Po co mieszasz swoje życie w to? Mówimy o zwracaniu się do prezydenta. I że właściwe jest wypominanie mu brata bliźniaka a już Tuskowi dziada w szwabskim wojsku niekoniecznie.

"Nop irozumiem, ze np. ostatni "chlopiec na posylki Merkel" tto maly pikus przy "facet". No i to drugie to straszna obraza, a to pierwsze to OCZYWISTA OCZYWISTOSC? "

Skoro tak to rozumiesz...

25.10.2007
08:44
[15]

smuggler [ Patrycjusz ]

Neozes - rozumiem, jak Brat powie o kims "sk...." tonem serdecznym to to nie jest obraza.
Jak Tusk o Bracie "pan prezydent" tonem ironicznym to jes okropna obraza.

Z calym szacunkiem, ton, mina, wyraz oczu (wilczych?) to sa juz kwestie interpretacji (choc na pewno np. intonacja moze radykalnie zmienic sens slow, nie powie mnie). Prezio zas mowi, ze jakas tam broszurke z CYTATAMI. A tam jeno suche slowa. Wiec mimika odpada...

A po co to czynie? A po to, ze flaki mi sie wywracaja jak patrze na to, co niektorzy robia. Naturalnie rozumiem frustracje po porazce - ops... umiarkowanym sukcesie wyborczym - no ale litosci, dorosli ludzie, politycy, na stanowiskach...

No troche KLASY, GODNOSCI... czegokolwiek.

25.10.2007
08:45
[16]

Koktajl Mrozacy Mozg [ Generaďż˝ ]

hmm to Jarek jest adwokatem czy rzecznikiem Prezydenta?

25.10.2007
08:51
[17]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

smuggler --> Widzę, że delikatna z Ciebie istota. No a jak to jest, że ni wołałeś o pomstę do nieba gdy bluzgi i chamstwo ze strony "obrońców demokracji" się sypały? Dlaczego w humorystycznym tonie nie założyłeś wątku o niesiołowskim na przykład? Albo o wynurzeniach "ałtorytetów" o bolszewiźmie i staliniźmie co to w Polsce za kaczorów zapanował?
I nie jest tu przecież mowa o bełkocie jakiegoś forumowego napinacza z zespołem Touretta tylko o tych "elitach" co to do cudów i Irlandii drugiej za rąsie Cię poprowadzą.

25.10.2007
08:52
[18]

smuggler [ Patrycjusz ]

Wonski

smuggler --> eee przecież nie mówimy o Tobie?

>>>Czyli chodzi ci o to, ze slowa "facet" moga byc STRASZNA obraza dla np. konkretnej osoby. tu Jarka, a dla innych nie?

>>>No to bracia powinno szybko wydac Leksykon SLow, Ktore Obrazaja Braci. Bo np,. moze sie okazac, ze np. "krasomowca" to straszna obelga dla Lecha, a np. "perypatetyk" dla Jaroslawa.
A ja nie chcialbym ic urazac, bo i ta sa atakowani szerokim frontem zabojcow Popiepluszki, wiec po co im dodatkowy stres?

No chyba, że zostałeś prezydentem.

>>> Tak nisko nie upadlem jeszcze.

Po co mieszasz swoje życie w to? Mówimy o zwracaniu się do prezydenta. I że właściwe jest wypominanie mu brata bliźniaka a już Tuskowi dziada w szwabskim wojsku niekoniecznie.

>>>Widzisz, to moze dziwne ale w Polsce powiedzenie o kims, ze ma brata blizniaka nie jest powszechnie uwazane za obraze i atak "przez rodzine" na dana osobe. Natomiast wyciaganie komus "dziada w wehrmachcie" to juz niekoniecznie czyste zagranie. Niedlugo sie np. dowiemy, ze "Bartoszewski w czasie wojny spedzal wiele czasu w towarzystwie Niemcow, w tym SSmanow i nadzorcow obozow" albo moze "byl posrednio zaangazowany w Holocaust". I to tez nie bedzie obraza, bo przeciez taka jest prawda.


"Nop irozumiem, ze np. ostatni "chlopiec na posylki Merkel" tto maly pikus przy "facet". No i to drugie to straszna obraza, a to pierwsze to OCZYWISTA OCZYWISTOSC? "

Skoro tak to rozumiesz...

Nie ja, nie ja, tylko ludzie ktorzy uwazaja, ze oni moga wygadywac WSZYSTKO o innych, ale juz jakakolwiek pozbawiona wazeliny opinia w ich sprawie to co najmniej WSCIEKLY ATAK.

Gdybym ja tak uwazal, dawno poprosilbym o podawanie mi odpowiednich lekarstw :)

25.10.2007
08:52
[19]

polish_farmer [ Pretorianin ]

Obaj są braćmi, obaj zajmują się polityką - wszystko jasne. Tusk moim zdaniem stwierdził jedynie fakt. Nic więcej. Osoba która aktualnie niustannie atakuje Tuska i PO to premier Kaczyński. Nie mogłem uwierzyć kiedy usłyszałem pierwsze jego wystąpienie po ogłoszeniu wyników - naprawdę nerwy mu poszły (znaczy się Kaczyńskiemu).

25.10.2007
08:55
[20]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

smuggler --> Lamentuj zatem o upadku obyczajów, kultury i poziomu po obu stronach barykady. Bo na razie to wychodzi, że jak nasi jadą po waszych to jest ok, ale w drugą strone to jest nie-do-przyjęcia i obraza.

25.10.2007
08:58
[21]

kiowas [ Legend ]

Myślę, że KK powienien zostać znowelizowany o nowy przepis - nazwanie prezydenta po nazwisku.
Kara do 3 lat pozbawienia wolności plus zakaz wypowiadania sie w mediach przez 5.

25.10.2007
09:00
[22]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

kiowas --> No w sumie jak się nad tym zastanowić to ja osobiście poczułbym się urażony do żywego, gdyby ktoś mnie porównał do kwaśniewskiego lub wałęsy.

25.10.2007
09:00
[23]

Dexter1313 [ Konsul ]

Kiedy nowy CD-ACTION ?

No i pytanie retoryczne :

Jakie pełne wersję będą ?

Te pytania do projektora CD-ACTION czyli do smugglera !!!

25.10.2007
09:04
[24]

smuggler [ Patrycjusz ]


[17]
Wonski [

smuggler --> Widzę, że delikatna z Ciebie istota.

>>Wcale nie. Gdybym chcial zebrac co o mnie (oraz przy okazji o dalszej i blizszej rodzinie...) rozni ludzie piszacy do AR napisali nieladnego to byloby to cos pewnie grubosci Malej Encyklopedii PWN. Tyle, ze ja to traktuje z przymruzeniem oka, troszke jako koszt uboczny wykonywanego zawodu i funkcji, troszke jako dowod frustracji piszacego, ktory nie mogac mnie "ugryzc" w inny sposob, musi uzywac takich "argumentow". Krotko mowiac spluwa po mnie jak po... no nie, nie po kaczce. Po nich nic nie splywa.


No a jak to jest, że ni wołałeś o pomstę do nieba gdy bluzgi i chamstwo ze strony "obrońców demokracji" się sypały?

>>>Bo uwazam, ze jak sie politycy piora po ryjach, to jest ich sprawa. Ale jak potem jedne z nich wypuszcza z reki bejzbola siedzi i poplakuje, ze "a on bzidki jest, bo mnie bzidko nazwal i ja sie nie bede z nim bawil" to budzi moje politowanie. Cos jak Golota, ktory spieprzal z ringu. Nie bronie zadnego z bokserow ale wysmiewam tchorza i cieniasa, ktory nagle domaga sie przeprosin za to, ze ktos mu pare razy po ryju przylozyl. A ze sam walil po jajach rowno, to naturalnie nie ma tu nic do rzeczy.

Dlaczego w humorystycznym tonie nie założyłeś wątku o niesiołowskim na przykład?

>>>Bo budzil me zazenowanie. Ale jakby Niesiol nagle zazadal przeprosin od Kaczynskiego to wysmialbym go tak samo.

Albo o wynurzeniach "ałtorytetów" o bolszewiźmie i staliniźmie co to w Polsce za kaczorów zapanował?

>>>Po wysluchaniu "ałtorytetów" o KPP, Niemcach, morderach Popieluszki, staniu w miejscu ZOMO po prostu mowe mi odebralo.

I nie jest tu przecież mowa o wynurzeniach jakiegoś forumowego napinacza z zespołem Touretta tylko o tych "elitach" co to do cudów i Irlandii drugiej za rąsie Cię poprowadzą.

>>>Ale widzisz, ty caly czas stosujesz metode "a oni nie lepsi wiec o co chodzi". Ja tu nie rozliczam calej klasy politycznej za wszystko, co powiedzili. Mowie o KONKRETNEJ sytuacji, w ktorej prezydent panstwa pokazal, ze nie jest w stanie wspiac sie ponad wlasny wzrost, ze wlasne urazy sa dla niego wazniejsze niz dobro panstwa. Ze nie stac go na symboliczny, drobny gest, ktorym pokazalby swoja klase.

I tylko o to.

Szczegolnie w momecie gdy "potrafi" wybaczac komus, kto personalnie i bez ogrodek atakuje jego i jego zone. A przynajmniej potrafi udac, ze wybacza.

Pomine juz tu fakt, ze jakby tak rzeczywiscie zebra to, co w czasie 2 lat Tusk powiedzial o braciach i oni o nim, to IMO w obrazliwych cytatach Blizniaki by odniosly miazdzacy sukces.
A jakos nie slysze by Tusk zadal przeprosin, czy deklarowal, ze komus reki nie poda.

25.10.2007
09:06
[25]

smuggler [ Patrycjusz ]

Dexter - sam jestes PROJEKTOR. A nawet EPIDIASKOP :)

CDA bedzie kiedy bedzie -2.11.07
Na forum CDA sa przecieki.
Zapraszam.

25.10.2007
09:10
[26]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

smuggler --> No cóż stary chłop z Ciebie, ale szczerze wypada zazdrościć młodzieńczej naiwności. Żeby dorosły facet przyzwoitości szukał w polityce? I na prawdę nie rozumiesz dlaczego kaczory nie pchały się w konflikt z rydzykiem? Serio??

25.10.2007
09:14
[27]

kiowas [ Legend ]

Wonski ---> kunktatorstwo kunktatorstwem, ale jeśli facet pozwala innemu wymyślać własnej żonie to z niego menda i nie wart jest nawet nazwania go po nazwisku...

25.10.2007
09:15
[28]

smuggler [ Patrycjusz ]

Jestem idealista. To fakt.
Realia - twarde - zycia znam az za dobrze. To tez fakt, niestety.
I doskonale wiem o co szlo z Rydzykiem.

I wlasnie dlatego nie podoba mi sie ze Kaczor rznie "dziewice w burdelu". Co nie nalezy rozumiec doslownie. Szczegolnie w wypadku Jaroslawa, NIE UWLACZAJAC :)

25.10.2007
09:15
[29]

polish_farmer [ Pretorianin ]

[27]kiowas ----> zgadzam się. Po prostu boi się Rydzyka. Ciągle mu zależy mu na jego poparciu.

Zauważyliście że Lech jest bardziej opanowany a Jarek skacze wszystkim do gardła

25.10.2007
09:19
smile
[30]

You tube my space. [ Konsul ]

Cały świat nazywa ich braćmi Kaczyńskimi, więc nie widzę powodu dla którego ktokolwiek miałby ich za to przepraszać.

Pierwszy lepszy link z brzegu:

Jeśli prezydent naprawdę poczuł się urażony, to niech to zachowa dla siebie, on i jego brat (można tak napisać, czy nie?) obrażali mój kraj, moich rodaków i moją rodzinę niejednokrotnie, więc to co go boli mam głęboko w dupie, na szacunek to trzeba sobie zasłużyć.

25.10.2007
09:19
[31]

serek [dj] [ Konsul ]

"No niezbadane są ścieżki, którymi podąża myśl wyznawców PO - hehehe bardzo dobre stwierdzenie.

Niech ktoś mi przypomni czy PiS po wyborach puszył się tak wygraną jak PO. Po ogłoszeniu wyników z jaką dumą "posłowie" PO mówili, pokonalismy PiS., Polacy wybrali demokracje ( tak bo przez te dwa lata jej nie było - była władza autorytarna a wszystkim obywatelom zabrano paszporty). PO stwierdza, że nasi rodacy wyjechali za granicę bo wygrał PiS dwa lata temu... taa, tylko czy aby nie mówiono od 2000 roku co najmniej, że otworzą sie na zachodzie rynki pracy - ale skoro Polacy wyjechali na zachód przez PiS to pewnie jak wygrała Platforma to wrócą bo będą mieć lepiej....


Wyznawcy PO, pomyślcie

spoiler start
kurwa
spoiler stop
logicznie i sami a nie ulegajcie propagandzie....


Sorry za odejscie od wątku przewodniego, ale do tego zmierzał.

25.10.2007
09:20
[32]

kiowas [ Legend ]

Jest prosta metoda żeby kaczory się nie obrażały - niech Lech zmieni nazwisko na Prezydent i z bani.
Odtąd każdy będzie go nazywał panem Prezydentem i nie będzie o co sie pieklić.

25.10.2007
09:21
[33]

Dexter1313 [ Konsul ]

smuggler - Podaj mi link z przeciekami CDA

25.10.2007
09:24
[34]

Suowianin [ Legionista ]

Kto mieczem wojuje .... ->

25.10.2007
09:30
[35]

neozes [ Generaďż˝ ]

Też mi się nie podoba wiele słów, które Kaczyńscy wypowiadają - stanowczo. Ale jedno trzeba stwierdzić, że PO nie jest tutaj pod ŻADNYM względem lepsze. Kiedy nie byli u władzy pozwalali sobie na niejedną inwektywę. Tylko właśnie ta różnica... PIS będąc przy władzy, PO nie będąc przy władzy. Ale czy to czyni któregoś z nich lepszych? Czy to oznacza, że w zależności od barykady wolno albo nie wolno im się tak czy inaczej zwracać? Ja uważam, że bez względu na to: nie!

Jeszcze jedną zasadniczą różnicą jest, otóż sposób obelgi (stwierdzenie faktu?). Kaczyńscy lubią się powoływać na układziki i brudne zagrania, co można uznać za paranoje albo umiejętnie zagranie. Gorzej, gdy o dowody ciężko, bądź oskarżenia są niejasne.
Opozycja natomiast, posługiwała się najprostszą formą... epitetami :]

Paranoicy, czy prostacy u władzy? Co to zmienia? Choć gdzie przy paranoi trza być ostrożnym, bo można kogoś niesłusznie oskarżyć(zranić?), tak prostactwo widać gołym okiem.

Miałem to nieszczęście poznać rodzinę Tuska, z wyjątkiem jego osobiście, choć na odległość dobrego rzutu beretem miałem możliwość go zarówno słuchać jak i się zwracać doń. Te doświadczenia pozwoliły mi na jedno - nie głosować na PO. Niestety... PIS moje zaufanie też zużył. Także pozostałem na lodzie, co jest bardziej przykre, niżeli zadowalające.

Na scenie politycznej nadal toczy się teatr, a czas najwyższy zacząć uprawiać politykę!

25.10.2007
09:35
[36]

kiowas [ Legend ]

neozes ---> to może podziel się z nami tą straszną wiedzą o rodzinie Tusków? Żona pije? Córka sie puszcza? Czy dziadek straszy po nocach?

25.10.2007
09:35
[37]

albz74 [ Legend ]

Miałem to nieszczęście poznać rodzinę Tuska, z wyjątkiem jego osobiście, choć na odległość dobrego rzutu beretem miałem możliwość go zarówno słuchać jak i się zwracać doń. Te doświadczenia pozwoliły mi na jedno - nie głosować na PO.

Jestem ciekaw jakie miałbyś zdanie o J. Kaczyńskim gdybyś miał podobne doświadczenia...
RELATYWIZM to najlepsza recepta na Twoje rozterki :)

25.10.2007
09:36
smile
[38]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Ciekawe co na to bracia Kurscy ? ;)

25.10.2007
09:40
[39]

kiowas [ Legend ]

elf ---> skoro od lat o polityce nie rozmawiają to pewnie nic :)

25.10.2007
10:18
[40]

provos [ Generaďż˝ ]

Wonski, a jak się ciebie nazwie starszym bratem w wierze, to będzie obraza?

25.10.2007
10:22
[41]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

hmmm - może z troszke innej beczki, ale w sumie w temacie przezwisk:

przez prawie dwa lata na tym forum wiekszośc piszacych nazywała Kaczyńskich kartoflami, bo tak ich określiła prasa niemiecka. Miało to swiadczyć o powszechnym lekceważeniu Polski w świecie i braku szacunku dla rządu.
Wczoraj - 3 dni po wyborach Francuzi publicznie robili sobie jaja z Tuska mówiąc między innymi, ze w Polsce będzie rządził Kaczor Donald... czy aby nie jest to lekceważenie przyszłego rządu połączone z brakiem szacunku???

co do meritum sprawy - zakłądam, ze smuggler pisał szczerze, a nie ironicznie - moim zdaniem nikt nie powinien przepraszac nikogo, albo wszyscy wszystkich. Nistety obelgi leciały z obu stron. Miedzy PO a PiS-em utworzony został mur nie do przebici, mur własnie z obelg, inwetyw. jaki był sens spuszczania ze smyczy Kurskiego z jednej a Niesiołowskiego z drugiej strony?

smuggler

"Ps. Nop irozumiem, ze np. ostatni "chlopiec na posylki Merkel" tto maly pikus przy "facet". No i to drugie to straszna obraza, a to pierwsze to OCZYWISTA OCZYWISTOSC?"

wiesz dobrze, że chodziło tu o Bronisława Profesora Geremka, który nie jest póki co prezydentem Polski i nie reprezentuje jej w świecie.

25.10.2007
10:23
[42]

smuggler [ Patrycjusz ]

"No niezbadane są ścieżki, którymi podąża myśl wyznawców PO - hehehe bardzo dobre stwierdzenie.

><<<Zlosliwie dodam,ze w wypadku wielu fanow PiS slowo "mysl" bylaby zdecydowanie nie na miejscu :)


Niech ktoś mi przypomni czy PiS po wyborach puszył się tak wygraną jak PO.

>>>No, w kazdej konferrencji Tusk MUSI wsadzic fraze "sfrustrowane po porazce PiS costam" czy tez "nie mogacy pogadzic sie z porazka Kaczynski costam". Nie to, co PiSioki dwa lata temu.
No i Tusk nie pogratulowal przeciez Kaczorowi wyboru na prezydenta, dla przykladku, a prezydent nie baczac na to pogratulowac Tuskowi zwyciestwa w wyborach. Co tu gadac, PO nie ma tej klasy, co PiS.

Na szczescie.



Po ogłoszeniu wyników z jaką dumą "posłowie" PO mówili, pokonalismy PiS., Polacy wybrali demokracje ( tak bo przez te dwa lata jej nie było - była władza autorytarna a wszystkim obywatelom zabrano paszporty).

>>>A co mieli mowic - NIE pokonalismy PiS, Polacy poparli idee IV RP? Zas autorytaryzm niejedno ma imie, sam fakt, ze nie zabieraja paszportow nie znaczy, ze go nie ma. W PRL nie wsadzano do wiezien na 25 za dowcip polityczny ale to NIE znaczylo, ze byla tam wolnosc slowa.


PO stwierdza, że nasi rodacy wyjechali za granicę bo wygrał PiS dwa lata temu... taa, tylko czy aby nie mówiono od 2000 roku co najmniej, że otworzą sie na zachodzie rynki pracy - ale skoro Polacy wyjechali na zachód przez PiS to pewnie jak wygrała Platforma to wrócą bo będą mieć lepiej....

>>>Retoryka, panie, retoryka wyborcza. Ja tam Kaczorom nie wypominam "kto nas nie popiera, ten popiera korupcje i rozkradanie panstwa", choc to calkiem "ladny" skrot myslowy. bo rozumiem, ze kampania ma swe prawa,a haslo polityczne nie moze miec 20 linijek tekstu. W czym problem?


Wyznawcy PO, pomyślcie
spoiler start
kurwa
spoiler stop
logicznie i sami a nie ulegajcie propagandzie....

>>>Zanim dasz komus dobra rade, przetestuj ja na sobie.
Sorry za odejscie od wątku przewodniego, ale do tego zmierzał.

25.10.2007
10:24
[43]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

provos -> A nazywaj jak chcesz, pod poprzednia ksywką nie miałeś zahamowań to i teraz sobie nie żałuj.


Tusk, przepros prezydenta - Wonski
25.10.2007
10:26
smile
[44]

kiowas [ Legend ]

Yogi ---> a niechby i go nazwali platfusem Donaldem - takie stwierdzenia rzutuja na wygłaszającego, nie na obmawianego. Tak było tez w przypadku Kaczyńskeigo - a że się obraził na kartofla to jego problem.

Słyszałem o Janie Hetmanie Zamoyskim, ale Bronisławie Profesorze Geremku??

:)))

25.10.2007
10:29
[45]

smuggler [ Patrycjusz ]

Yogi_b ponownie [ Junior ]

hmmm - może z troszke innej beczki, ale w sumie w temacie przezwisk:

przez prawie dwa lata na tym forum wiekszośc piszacych nazywała Kaczyńskich kartoflami, bo tak ich określiła prasa niemiecka.

>>>Ja tam trzymalem sie staropolskich kaczorow.

Miało to swiadczyć o powszechnym lekceważeniu Polski w świecie i braku szacunku dla rządu.

>>>Albo przesadnego wyczulenia na krytyke na lamach byle pismidla.

Wczoraj - 3 dni po wyborach Francuzi publicznie robili sobie jaja z Tuska mówiąc między innymi, ze w Polsce będzie rządził Kaczor Donald... czy aby nie jest to lekceważenie przyszłego rządu połączone z brakiem szacunku???

<<<Jesli napisalo to czasopismo satyryczne - nie pamietam nazwy ale w tytiule ma na 100% KACZKA (jakastam) - to uznam to nawet za fajny dowcip, skoro kaczory francuskie ciesza sie, ze w Polsce bedzie rzadzil polski Kaczor Donald. I gwarantuje, ze tego powodu nikt w PO nie dostanie sraczki przed waznym szczytem, a rzad polski nie zagrozi francji odwetowym uderzeniem nuklearnym albo nalotami dywanowymi, jesli tylko w ciagu kwadransa nie powiesi autora slowa na czubku wiezy Eiffla, na oczach kamer.

Dziennikarze niech se gadaja co chca, polityk ma robic polityke, a nie uzerac sie z jakims "satyrykiem" z bozej laski. A jesli satyryk takowy przegina pale na maksa, to mozna go np. prywatnie pozwac do sadu za obraze. Choc lepiej po prostu olac, bo dla takiego nie masz wiekszej kary jak olanie i wiekszej radosci jak zauwazanie go przez caly kraj w efekcie procesu.

Tak przynajmniej dzieje sie w normalnych krajach.

I mam nadzieje, ze tak zacznie byc w Polsce.

W KONCU.

co do meritum sprawy - zakłądam, ze smuggler pisał szczerze, a nie ironicznie - moim zdaniem nikt nie powinien przepraszac nikogo, albo wszyscy wszystkich. Nistety obelgi leciały z obu stron. Miedzy PO a PiS-em utworzony został mur nie do przebici, mur własnie z obelg, inwetyw. jaki był sens spuszczania ze smyczy Kurskiego z jednej a Niesiołowskiego z drugiej strony?

smuggler

"Ps. Nop irozumiem, ze np. ostatni "chlopiec na posylki Merkel" tto maly pikus przy "facet". No i to drugie to straszna obraza, a to pierwsze to OCZYWISTA OCZYWISTOSC?"

wiesz dobrze, że chodziło tu o Bronisława Profesora Geremka, który nie jest póki co prezydentem Polski i nie reprezentuje jej w świecie.

25.10.2007
10:34
[46]

smuggler [ Patrycjusz ]

Aneks :)


co do meritum sprawy - zakłądam, ze smuggler pisał szczerze, a nie ironicznie - moim zdaniem nikt nie powinien przepraszac nikogo, albo wszyscy wszystkich.

>>>DOkladnie. Gruba kreske, i do przodu, jest nowe rozdanie, grajmy bez starych dlugow.


Nistety obelgi leciały z obu stron. Miedzy PO a PiS-em utworzony został mur nie do przebici, mur własnie z obelg, inwetyw. jaki był sens spuszczania ze smyczy Kurskiego z jednej a Niesiołowskiego z drugiej strony?

>>>Nie bede pytal "a kto zaczal" ale majac do wyboru byc obrazonym przez Kurskiego i Niesiola, wolalbym tego drugiego, bo jakos tak te jego inwektywy zabawniejsze sa. Swoja droga 10 lat temu w zyciu bym nie przypuszczal, ze jeden z owczesnych "fundamentalistow" (Niesiol Jurek, i Lopuszanski - slynna trojca :)) bedzie liberalem. :)

r

"Ps. Nop irozumiem, ze np. ostatni "chlopiec na posylki Merkel" tto maly pikus przy "facet". No i to drugie to straszna obraza, a to pierwsze to OCZYWISTA OCZYWISTOSC?"

wiesz dobrze, że chodziło tu o Bronisława Profesora Geremka, który nie jest póki co prezydentem Polski i nie reprezentuje jej w świecie.

>>>A, to jak rozumiem Geremka mozna tak obrazac. A to przepraszam. Jak rozumiem poa krytyka sa ludzie od premiera wzwyz jeno.


25.10.2007
10:36
[47]

mikmac [ Senator ]

Porownanie nienajgorsze, ale chybione. Pismo niemieckie (jakis szmatlawiec) zrobil cieta satyre podpieta rzeczywistym lekcewazeniem - po prostu takie bylo powszechne zdanie o kartoflu. Mniej lub bardziej mial sie prawo obrazic, napewno nie mogl z tego robic afery - taka smutna prawda dla jego wizerunku.
Radiowcy francuscy zrobili sobie zarty z imienia i tylko z tego... przekrzykiwali sie jak on sie nazywa: donald tuck, donald buck, donald suck... NIE donald DUCK... etc... nie bylo ani jednego slowa nacechowanego negatywnie.
Zreszta bezposrednia reakcja schetyny byla jak najbardziej ok - smial sie z tego, po prostu.

25.10.2007
10:37
[48]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

smuggler:

"<<<Jesli napisalo to czasopismo satyryczne - nie pamietam nazwy ale w tytiule ma na 100% KACZKA (jakastam) - to uznam to nawet za fajny dowcip, skoro kaczory francuskie ciesza sie, ze w Polsce bedzie rzadzil polski Kaczor Donald. I gwarantuje, ze tego powodu nikt w PO nie dostanie sraczki przed waznym szczytem, a rzad polski nie zagrozi francji odwetowym uderzeniem nuklearnym albo nalotami dywanowymi, jesli tylko w ciagu kwadransa nie powiesi autora slowa na czubku wiezy Eiffla, na oczach kamer"

eee - to znaczy, że we Francji gazet służą nie do czytania, a do słuchania?? bo ja wyraźnie słyszałem w programie Olejnik głosy(cholera, źle ze mna - słyszę głosy) naśladujące disneyowskiego Donalda i mówiące, że teraz tak będzie przemawiał premier Polski....
ale w sumie to wiem o co ci chodzi i tu masz racje - nadwrażliwość Kaczyński była jedną z przyczyn porażki PiS-u, ja na ich miejscu lałbym, ten medialny amok i robił swoje, a oni wdawali się jak głucy w psyskówki z satyrykami i osobami pokróju Sekielski/Morozowski.



ostatnie czesi wypowiedzi nie rozumiem - cos źle zaznaczyłeś tekst do skopiowania:)

mikmac - znasz pojęcie "wilczy usmiech"? bo ja to widziałem w oczach Schetyny

25.10.2007
10:43
[49]

neozes [ Generaďż˝ ]

Nie wiem czego bym doświadczył gdybym poznał któregoś z Kaczyńskich.

Co to Tusków:
Pewnie, jak wszyscy plują na Kaczyńskich to jest to poparte argumentami, faktami, są to obiektywne obelgi, oparta na prawidłowych obserwacjach itd.
Ale kiedy ktoś śmie powiedzieć, że dostrzegł pewne nieprawidłowości w przypadku Tuska, to już jest ślepy, niemądry i zapewne w ogóle nie wie co mówi.

Z takim podejściem życzę powodzenia w waszym kółeczko wzajemnej adoracji.

Moje spostrzeżenia co do Tusków nie są oparte na teoriach i domysłach, lecz na faktach, których świadkiem byłem osobiście. Dzielić się nimi nie zamierzam, przykro mi. Jednak mogę dodać, że osoby, które miały okazje poznać Tuska osobiście podzielają mają zdanie, w tym kontekście, że nie jest to człowiek, na którego warto głosować. Zwyczajnie ze względu na brak intelektu, co objawiało się u każdego członka, którego poznałem. W tym i jego córka, z którą studiuję.

I nie piszę tego w kontekście obrony Kaczyńskich, bowiem po tych wyborach faktycznie pokazali, że przegrywać nie potrafią. A i podczas ich rządów to i owo mi się nie podobało. Stąd nie jestem zwolennikiem żadnych ze stron. Po prostu próbuję dać do zrozumienia, że Tusk nie jest takim idealnym przywódcą na jakiego próbujecie go kreować.

Zresztą, biorąc pod uwagę, że te wybory były i tak bardziej antyPIS niżeli proPO to dochodzę do wniosku, że na daremno się produkuję.

25.10.2007
10:49
[50]

Saluteer [ T-Bag ]

smuggler ---> nie po to sie wypowiada jakies slowa zeby za nie przepraszac, Tusk to dorosly czlowiek i wie co mowi. Nie ma za co przepraszac. A kto narod przeprosi za balagan ktory nam zafundowali bracia Kaczynscy?

25.10.2007
10:53
[51]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

neozes -

"Ale kiedy ktoś śmie powiedzieć, że dostrzegł pewne nieprawidłowości w przypadku Tuska, to już jest ślepy, niemądry i zapewne w ogóle nie wie co mówi"

masz szcęscie, ze nie pisuje tu juz gladius, to bys dopiero inwetyw doczekał:)

a co się dziwisz - obiektywizm to pojęcie prawie wymarłe na golu:) Ja jestem zwolennikiem PiS, ale w kazdej chwili moge podac 20 przykładów tego co mi sie w PiS-ie nie podoba, co powinno byc zrobioned inaczej, co mnie najnormalniej w świecie wk..wia. Zresztą wielu innych golowiczów podobnie, no ale czego wymagasz od osób, które całe swoje poglądy polityczne mogą zamknąc we frazie "j..ć kaczory"? zeby krytykować PO czy Tuska trzeba coś o nich wiedziec, coś więcej niz to, ze chca/chcieli wykopac PiS od władzy...

25.10.2007
10:59
[52]

kiowas [ Legend ]

neozes --->

Pewnie, jak wszyscy plują na Kaczyńskich to jest to poparte argumentami, faktami, są to obiektywne obelgi, oparta na prawidłowych obserwacjach itd.
Ale kiedy ktoś śmie powiedzieć, że dostrzegł pewne nieprawidłowości w przypadku Tuska, to już jest ślepy, niemądry i zapewne w ogóle nie wie co mówi.
Obserwacje jednych i drugich można poczynić jedynie za pośrednictwem mediów - i na podstawie tego wyciąga sie zazwyczaj wnioski w stosunku do ludzi, których nie maiło się okazji poznac osobiście. Wiec skoro twierdzę, ze jarek bucha nienawiścia do otoczenia to jest to moja subiektywna opiniana podstawie obserwacji.


Dzielić się nimi nie zamierzam, przykro mi
W ten sposób mogę oczernić dowolną osobe stosując wałesowski model zachowania (przejęty przez Kaczyńskiego Lecha) - wiem, ale nie powiem.

Zwyczajnie ze względu na brak intelektu, co objawiało się u każdego członka, którego poznałem
A ile intelektualnych członków było ci dane poznać? :))


Tusk nie jest takim idealnym przywódcą na jakiego próbujecie go kreować.
Pokaż mi choć jedną wypowiedź w której ktoś idealizuje Tuska. Bardzo cię proszę.

25.10.2007
11:00
[53]

smuggler [ Patrycjusz ]

NEOZES

Moje spostrzeżenia co do Tusków nie są oparte na teoriach i domysłach, lecz na faktach, których świadkiem byłem osobiście. Dzielić się nimi nie zamierzam, przykro mi.


>>>No bez urazy ale to retoryka braci Kaczynskich - "mamy PORAZAJACE fakty o polityku X ale niestety nie mozemy ich podac, ale gdyby je panstwo znali to by mu w twarz napluli albo i gorzej".

Jesli masz cos, powiedz. jesli znasz fakty, ktorych nie chcialbys upubliczniac - nie przyznawaj sie, ze je znasz. Bo tak to po prostu mamy tu insynuacyjke w styulu "ja moglbym powiedziec bardzo wiele zlego o moralnosci NEOZESA i pewnych sprawkach, ktorych sie dopuscil, a sa tobardzo przymkre i smutne rzeczy... ale niestety wole sie z nimi nie dzielic, przykro mi". I teraz sie tlumacz, ze NIE jestes wielbladem.



Jednak mogę dodać, że osoby, które miały okazje poznać Tuska osobiście podzielają mają zdanie, w tym kontekście, że nie jest to człowiek, na którego warto głosować.

>>>Tez fani PiS? Swoja droga ja nie musze nawet osobiscie znac braci K. by nie chciec na nich glosowac, wystarczy ze z daleka popatrze.

Zwyczajnie ze względu na brak intelektu, co objawiało się u każdego członka, którego poznałem. W tym i jego córka, z którą studiuję.

>>>Moim zdaniem to troszke sobie w stope strzeliles, bo - skoro razem studiujecie - wasz poziom intelektualny jest w przyblizeniu rowny. A skoro ona ponoc glupia... :0)
Swoja droga nie ocenialbym polityka po IQ jego DOROSLYCH dzieci itd. gdyz tak jak nie uwazam ze wina ojca idzie w syna, tak i w druga strone to nie dziala. Stad nigdy zlego slowa na ZADNE dziecko ZADNEGO polityka nie powiedzialem i nie powiem.


I nie piszę tego w kontekście obrony Kaczyńskich, bowiem po tych wyborach faktycznie pokazali, że przegrywać nie potrafią. A i podczas ich rządów to i owo mi się nie podobało.

<<<No, to i owo :)

Stąd nie jestem zwolennikiem żadnych ze stron. Po prostu próbuję dać do zrozumienia, że Tusk nie jest takim idealnym przywódcą na jakiego próbujecie go kreować.

>>>Ja tam go nie kreuje. Ani na przywodce, ani na idealnego. Dla mnie to taka troszke "dupa wolowa", ktora wiatry historii wwialy chyba ciut wyzej niz na to sobie zasluzyl. Wszelako jednak w krainie slepcow jednooki jest krolem i na tle tego, co pokazali Kaczynski & consorters bezbarwny i pozbawiony charyzmy Tusk zdaje sie wrecz mezem opatrznosciowym. A przynajmniej gosciem, ktory bedzie trzymal kierownice i pozwalal samochodowi jechac w ogolnie wyznaczonym kierunku, zamiast np. aresztowac silnik, bo nie chce rozwinac 300 km/h, co obiecal pasazerom kierowca.

Zresztą, biorąc pod uwagę, że te wybory były i tak bardziej antyPIS niżeli proPO

>>>No a swoja droga skad nagle taka ogolna mobilizacja ANTYPiS sie wziela? Tak z niczego, czy z czarnego PR PO? PiS - a raczej jego naczalstwo i i ch styl sprawowanai wladzy - sobie mocno zasluzyl na to, ze sporo osob poszlo po prostu powiedziec im za pomoca karty wyborczej "spieprzaj dziadu".



Saluteer - wczytaj sie w me intencje, a zobaczysz ze wcale nie uwazam by bylo kogo i za co przepraszac i o co sie dasac. :)

25.10.2007
11:08
smile
[54]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

smuggler:

"...Wszelako jednak w krainie slepcow jednooki jest krolem..." a czytałes to opowiadanie Wellsa(o ile pamięc mi słuzy) - wiesz jak skończyła się przygoda jednookiego w krainie ślepców?

25.10.2007
11:18
[55]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Widzę w tym takie samo wariactwo jak w międzywojniu pomiędzy Piłsudskim i Dmowskim i ich ugrupowaniami. I wtedy i dziś obie siły chcą mniej więcej tego samego a różnice dotyczą w zasadzie tylko środków. I w tedy i dzisiaj też współpraca między nimi jest niemożliwa ze względu na chamskie nawyki w prowadzeniu kampanii wyborczej i później, łatwe obrażanie się obydwu stron, i niebezpieczeństwo utraty twarzy w przypadku wystąpienia z prośbą o pojednanie. Najdziwniejsze, że oba te ugrupowania zdołały narzucić swoją wściekłą retorykę swoim wyborcom i mediom, które z radością ją podchwyciły i stosują w ramach swego ojkofobicznego zboczenia.

25.10.2007
11:25
[56]

HopkinZ [ Legend ]

Mnie razi ta dwulicowość. Wiem, że to polityka, lecz gdy jeden z braci Kaczyńskich używa sformułowania "małpa w czerwonym" to jest już jak najbardziej OK. Ale "braćmi" nie można ich nazwać. No, chyba że w "biologicznym" znaczeniu. Ble.

Gdyby premier Kaczyński nie chrzanił głupot na konferencjach to by PiS zniknął z telewizji. A tak się stać nie może, bo za wszelką cenę muszą się pokazywać obywatelom. Trzy dni minęły od zwycięstwa PO a w TV tylko Ziobro, Kaczyński, Kuchciński , Ble.

neozes -->

jak Ty chcesz, aby ktokolwiek na forum traktował Cię poważnie stosując retorykę "wiem, ale nie powiem, a Wy i tak jesteście goopi"? Po dwakroć ble.

25.10.2007
11:47
[57]

smuggler [ Patrycjusz ]

Yogi - jasne, ze czytalem. Ale to sf byla, wiesz :)

Atylla - wszystko prawie prawda, bo jedna strona jakos specjalnie na obrazona nie wyglada.

25.10.2007
11:55
[58]

Sinic [ ]

Yogi_b ponownie -->
Jesli przytaczasz to opowiadanie w odpowiedzi to jaka twoja konkluzja? Maja sobie wszyscy inaczej myslacy niz Kaczynscy (przepraszam Pan prezydent i Pan premier - zeby obrazy nie bylo) dac spokoj i najlepiej opuscic ten kraj bo i tak nic zrobic szans nie maja? Po to przytoczyles to? Innego powodu w tym momencie nie widze.

25.10.2007
12:02
[59]

Sinic [ ]

Pozwole sobie wkleic z innego watku gdy problem sie dopeiro zaczynal i nie wiadomo bylo iz Kaczynscy go tak rozdmuchaja.

[23]NicK [ Smokus Multikillus ]

deTorquemada ---> Gdyby Kaczyńscy (a w szczególności jeden) i ich świta mieli przepraszać wszystkie obrażone przez nich osoby, to by im jednego życia nie starczyło.

Pytasz w czym problem? Otóż nie ma problemu i nie powinno go być, tylko został sztucznie rozdmuchany przez pana Jarosława - gładkoustego, wcielenie taktu i ogłady. Jak Jarosław rozdaje na lewo i prawo kopniaki, to jest ok, ale jak ktoś go lekko szturchnie, to sodomia i gomoria normalnie.


[28]Harrvan [ Legend ]

Nie zdziwilbym sie gdyby jutro w radiu Lechu K wypowiedzial sie nastepujaco :

Dziennikarz : Dlaczego nie zlozyl Pan gratulacji Panu Tuskowi ?
Lechu : Wynika to z oczywistej ... oczywisosci ze to wina PO
Dziennikarz : A jak Pan widzi przyszle stosunki z Panem Tuskiem ?
Lechu : Sadze ze *sap* nie beda one najlepsze ... ale to tez bedzie wina PO


Deepdelver [ Legend ]

Leszek siedzi pod pierzyną i nic nie wskazuje na to by w najbliższym czasie zebrał się na odwagę i wyjrzał zza firanki. Za to Jarek sam już ogłasza jakie są prezydenckie posunięcia, bez niepotrzebnego angażowania fasadowego, trwożnego i nieco powolnego brata. Nawet aferał Putra przejawia większy wpływ na politykę Belwederu niż urzędujący prezydent i mówi mu ma robić.


25.10.2007
12:14
[60]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

smuggler - no nieźle wybrnąłeś - gratulacje:)

sinic - jeśłi dobrze pamiętam, to jednooki nie opuscił krainy slepców ale się przystosował:) I daj spokój, je nie jestem twoim wrogiem, skąd ta agresja? Moim zdaniem nikt nie powinien opuszczać Polski, może to smieszne w dzisiajszych czasach ale moim zdaniem Polska to cos więcej niz PiS, PO, SLD czy tez PSL wzięte razem do kupy i podniesione do n-tej potęgi.

sinic - prosze, wymień te osoby, bo wszyscy to nikt.

Ja ze swojej strony wymienię tylko jedna osobe, ale ciężar gatunkowy jest tu o wile większy niz wszystko co wymienisz:
Maja przeprosić Cimoszewicza za rozpetana przez pułkownika WSI Konstantego Miodowicza aferę z Jarucką, która skutecznie wyeliminowała ówczesnego lidera rankingu prezydenckiego z kampanii. Taki numer, wg. mnie, to cos niespotykanego w dziejach nowożytnych demokracji.

25.10.2007
12:22
[61]

Sinic [ ]

Yogi_b ponownie -->
Przystosowac sie do powszechnego chamstwa, z obu stron wielokrotnie i owszem, rozpetanego przez liderow PiS nikt nie ma zamiaru. Dlatego wlasnie te wybory przegrali. Wiec jesli sie nie dostosujemy, a ani Tuskowi ani nam tego nie zycze, to powinnismy wyjechac i pozwolic Kaczynskim na robienie tego co im sie zywnie podoba w tym kraju. Ja jednak mam odmienne zdanie jesli pozwolisz.

Co do reszty postu. Jak sadze odnosisz sie do innego watku. Takie skakanie po forach moze zamieszac ;)
Wroc do niego ponownie i przeczytaj po raz kolejny moj post. Jak wynika z Twoich slow juz po raz trzeci. Tym razem postaraj sie uwazniej. Nie ma tam nic o "wszyscy", jest 1 konkretna osoba. Twoja odpowiedz poprzednia sie do tego nie odniosla. Mimo iz chyba powinienes sie odnosic do odpowiedzi na swoje wlasne pytania. To co tu napisales stanowi ciag dalszy unikow badz wyraz niezbyt uwaznego po raz wtory czytania. Nie chcac nieslusznie osadzac przyjme iz chodzi o nieumiejetne czytanie, a nie celowe dzialanie ;p

25.10.2007
12:23
[62]

neozes [ Generaďż˝ ]

Nie, osoby, które go nie popierają to nie "pisowscy". To już teraz każdy człowiek, kto nie lubi Tuska/PO jest PIsowcem? Gratuluję dedukcji. Jedną z tych osób, to bardzo szanowana Pani psycholog, której specjalizacją jest psychologia osobowości - miała okazje poznać Tuska osobiście. Nie wdawała się w szczegóły, bowiem dla mnie nie musiała. Zwyczajnie ufam jej słowom. Jest osobą bardzo szanowaną na mojej uczelni, gdzie większość jest za PO, jak zresztą praktycznie całe Pomorze.

Jak już mówiłem, chciałem tylko i wyłącznie stonować tą całą wiarę w boską moc Tuska i czego to on nie dokona. Bo po prostu mnie mdli, kiedy widzę na jaki piedestał jest unoszony, niczym zbawiciel Polski... I zresztą nie tylko na tym forum.

Wiem, że popełniłem źle nie podając faktów i przyznaję się do błędu. Nie chcę Tuska dalej oczerniać, bo nie to jest moim zamysłem. Jest nim to, co napisałem.

25.10.2007
12:30
smile
[63]

albz74 [ Legend ]

neozes - To już teraz każdy człowiek, kto nie lubi Tuska/PO jest PIsowcem? Gratuluję dedukcji

Wiesz, przez 2 lata każdy kto nie lubił Kaczyńskiego to popierał PO :) :P

25.10.2007
12:33
[64]

NicK [ Smokus Multikillus ]

neozes ---> Jest taka stara prawda. Najgorzej jest przejmować stanowisko po uznanym i wielkim poprzedniku. Jeśli nie jesteś przynajmniej 2x lepszy od niego, to zostaniesz uznany za nieudacznika. Natomiast komfortową sytuację ma ten, kto przejmuje stanowisko po kimś, kto był ogólnie nielubiany, lub niekompetentny. Każdy jego następca, który okaże się choć troche lepszy, zostanie uznany za znaczną osobistość, a w każdym razie będzię się go ciepło witać i przyjmować.

25.10.2007
12:37
[65]

mikmac [ Senator ]

neozes -->
poza szczeniakami nikt tu na zaden piedestal Tuska nie wynosi. Po prostu po pseudo-rzadach dwoch awanturnikow ze swita przydupasow mamy nadzieje na rzady normalnosci - po prostu. Zdecydowana wiekszosc tych inteligentniejszych wyborcow PO doskonale wie czego PO nie zrobi a co prawdopodobnie spieprzy. Nie mniej nawet sluchac wypowiedzi platformersow jest o wiele przyjemniej niz szczekanie PiSU.

Wbrew pozorom wszystkie partie glosza to samo - jedni sa bardziej socjalni inni bardziej liberalni - w roznych dziedzinach. Ale to sa szczegoly, tak naprawde malo wazne. Wojna jest o forme i metody. Forma kaczek byla ponizej wszelkiej krytyki.
Wszyscy mowia o forncie anty-pisowym. To prawda, istnieje i jest nowum na polskiej scenie. Ani AWS ani SLD nigdy nie mialo az takich wrogow - raczej tracili poparcie, ale nie robili sobie wrogow. PiS zrobil sobie wrogow na calej linii - od rolnika, przez wyksztalciucha az po media. Front antypis nie powstal z niczego, nie powstal tez z inicjatywy ich wrogow politycznych. To wlasnie same pisiory tak zrazily do siebie spoleczenstwo.
Jednym slowem - jak se poscielesz....

25.10.2007
12:47
[66]

Belert [ Senator ]

Attyla :--> noz ales walnął jak kula w plot.Pisludzki i Dmowski.No nieeee gdzie ???Nie ten wzrost , nie ten rozum i nie ta osobowosc.No i lubili kobiety a nie koty.

25.10.2007
12:50
smile
[67]

Caine [ Książę Amberu ]

A kapusta rzecz smutnie
moi drodzy po co kłótnie
po co wasze swary głupie
wnet i tak będziemy w du

25.10.2007
12:52
smile
[68]

kiowas [ Legend ]

Caine ---> nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji?

25.10.2007
12:58
[69]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

mikmac:

"...Po prostu po pseudo-rzadach dwoch awanturnikow ze swita przydupasow ..."

ostre słowa, mam nadzieję, że masz coś na potwierdzenie tej tezy?


"Ani AWS ani SLD nigdy nie mialo az takich wrogow - raczej tracili poparcie, ale nie robili sobie wrogow."

i dlatego zdobył porawie dwa razy więcej głosó niz dwa lata temu. Po prostu ludzim sie popieprzyło i stawiając krzyżyk przy liście PiS mysleli, że stawiaja krzyżyk na droge kaczorom?


"PiS zrobil sobie wrogow na calej linii - od rolnika, przez wyksztalciucha az po media"

czyżbys twierdził, że media były zyczliwe rządom Pisu na poczatek, by po okresie obiektywizmu przejść do krytyki zblizonej do amoku? Czy w szkle kontaktowym najpierw robiono jaja ze szcekościsku Tuska, a dopiero po roku co najmniej zabrano się za PiS?
Cxzy szleństwa mediów i opozyjcji jak prezydent chciał rozwiazać parlament na wiosnę 2006 roku gdy nie udał sie POPiS służyły tylko i wyłącznie próbie uratowania PiS przed durnowata utrata władzy???

radzę przeczytać dzisiejszą wypowiedź Wildsteina - moim zdaniem dosyć trafny komentarz do histerii trwającej dwa lata w Polsce

25.10.2007
12:58
[70]

Caine [ Książę Amberu ]

Ha!


Tusk, przepros prezydenta - Caine
25.10.2007
13:04
[71]

kiowas [ Legend ]

Yogi --->

ostre słowa, mam nadzieję, że masz coś na potwierdzenie tej tezy?
Prosisz micmaca by przytoczył 'dorobek' ostatnich dwóch lat?? Gdzieś ty był w tym czasie?

i dlatego zdobył porawie dwa razy więcej głosó niz dwa lata temu
Osttanio było 50% więcej, teraz już 100% - co będzie za miesiąc? :))
Jakoś nieporównywalnie wiekszego wzrostu poparcia dla Platformy nie byłeś łaskaw zauważyć? A jak myślisz, z czego to wynika? Bo przecież nie z sympatii do tej partii...

radzę przeczytać dzisiejszą wypowiedź Wildsteina - moim zdaniem dosyć trafny komentarz do histerii trwającej dwa lata w Polsce
Tak, w porównaniu do 'szaleństw' innych mediów Bronek zawsze prezentował subtelny obiektywizm ;PPP

25.10.2007
13:41
smile
[72]

Buggi [ 19999 pkt XP ]

Wziąłbyś już Smugg napisał coś o nowym CDA a nie pierdołkami się zajmował.

25.10.2007
13:45
[73]

mikmac [ Senator ]

"ostre słowa, mam nadzieję, że masz coś na potwierdzenie tej tezy?"

Tzn, ze niby co? Kaczki nie byly awanturnikami czy nie mialy przydupasow? No zlituj zesz sie...

"i dlatego zdobył porawie dwa razy więcej głosó niz dwa lata temu. Po prostu ludzim sie popieprzyło i stawiając krzyżyk przy liście PiS mysleli, że stawiaja krzyżyk na droge kaczorom?"

nie dwa razy wiecej tylko 50%. Wynik jest dosc zrozumialy biorac pod uwage 2 rzeczy: raz wieksza frekwencje - badz co badz czesc nieglosujacych wyborcow PiS tez ruszyla do wyborow. Dwa to wchloniecie przystawek - odbite glosnym beknieciem ale zawsze.

"radzę przeczytać dzisiejszą wypowiedź Wildsteina "

No teraz to juz po bandzie. Bronka dawac jako tekst do przemyslen to juz trzeba byc ostro odrealnionym.

Oczywistym jest, ze PiS nie zrazil do siebie wlasnych wyborcow - wiekszosc z nich wierzy w nich z instynktem podobnym do moherow - cos pomiedzy fanatyzmem a zwierzycym popedem. Tu sie nic nie zmieni.
pisiorki stworzyly ten front wsrod calego pozostalego spoleczenstwa. To oni, wlasnym postepowaniem do tego doprowadzili.

25.10.2007
14:20
[74]

smuggler [ Patrycjusz ]

Buggi - jutro zapowiedz :)

25.10.2007
15:45
[75]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

Kiowas - akurat Wildstein jest jednym z bardziej obiektywnych komentatorów politycznych, czego przykładem była jego krótka kariera w TVP(moim zdaniem poświęcenie Wildsteina w imię zachcianek spółki Lepper/Giertych to jeden z wiekszych błądów PiS-u). Widzisz ja czytuję(online oczywiście) i rzeczpospolitą i dziennik i trybunę i ...tffuj wyborczą:). Nie mogę ścierpieć jedynie polityki, ale to juz takie moje zboczenie:). I nie rozumiem dlaczego nie mam zgadzac się z treścią lub polecać do przeczytania artykuł, który zasługuje na uwagę. Póki co jeszcze indeksu nazwisk nie ma w Polsce...

mikmac

"Oczywistym jest, ze PiS nie zrazil do siebie wlasnych wyborcow - wiekszosc z nich wierzy w nich z instynktem podobnym do moherow - cos pomiedzy fanatyzmem a zwierzycym popedem. "

rany boskie, człowieku, skąd u cioebie tyle jadu, tyle zwierzęcej wprost nienawiści??? Nie prezentujesz żadnych konkretów.czy naprawdę uważasz, że jakas partia polityczna rządzi lub prowadzi kampanię wyborczą po mysli swoich przeciwników??? A to, jakimi słowami określasz ludzi myślacych inaczej niz ty swiadczy o tobie, nie o nich

25.10.2007
15:49
smile
[76]

kiowas [ Legend ]

Yogi ---> wierz mi, mam poczucie humoru, więc doceniam dowcip o Bronku - taki z niego obiektywny dziennikarz jak dajmy na to z Pacewicza :)
Polecać możesz sobie nawet Nowaka, ale nie mów mi tu o obiektywizmie, pleeeease! :))

25.10.2007
15:57
[77]

smuggler [ Patrycjusz ]

Co fakt, to fakt :)

Kiowas - wiesz jaka jest definicja obiektywizmu? "Obiektywna opinia/ocena to taka, ktora pokrywa sie z moja" :)

25.10.2007
15:59
[78]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

kiowas - ja napisałem, ze jednym z najobiektywniejszch dziennikarzy, napiszę caps lockiem - DZIENNIKARZY, a nie jednym z najobiektywniejszych ludzi.
Dla mnie miarą jego wartości były śwnie podkładane mu przez sławetny LiS:), a że Kaczyńsi ustąpił, cóż, nie pierwszy i nie ostatnie to jego błąd w ciągu minionych dwóch lat.

P.S. wymień choć jednego obiektywnego dziennikarza, no smuggler się nie liczy:)

25.10.2007
15:59
[79]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Czy mogę poprosić o przykład obiektywnego dziennikarza politycznego? Tak, bym miał punkt odniesienia.

25.10.2007
16:01
smile
[80]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

Wonski - Sekielski/Morozowski, Miecugow, Żakowski, Paradowska, Kurski, Kolenda Zalewska, Lis, Olejnik - starczy, czy mam wymieniać dalej?

25.10.2007
16:03
[81]

smuggler [ Patrycjusz ]

Yogi - ja tez nie jestem obiektywny ale nie jestem zacietrzewiony :)

A ta twoja lista obiektywnych troszke mi usta wykrzywila w usmiechu. Oni tez sa tylko mniej zaicietrzewieni.


Wonski - nie ma czegos takiego jak "obiektywizm" w sprawach subiektywnych. Obiektywnie moge np. ocenic ze Tusk jest chidszy niz Kaczynski ale na pewno nie to, kto z nich ma lepsza dykcje, bo obaj maja tam rozmaite usterki, a ktora bardziej razu to juz SUBIEKTYWNE wrazenie sluchajacego. Osoba blizsza PiSowi powie, ze bardziej wkur... ja "rrrrr" Tuska, blizsza PO powie, ze mlaskanie Kaczynskiego.

Obiektywnie mozna powiedziec tyle, ze obaj by sie do radia na spikerow nie dostali.

25.10.2007
16:04
[82]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

"...starczy, czy mam wymieniać dalej?" Żebym zdechł ze śmiechu? :) No ale idę o dużą kasę, że to są właśnie pismaki kształtujące światopogląd znakomitej części wyborców PO.

smuggler --> Ah, świetnie sobie z tego zdaję sprawę. Ale w mediach podział wygląda tak na przykładzie : Ziemkiewicz to jest - publicysta prawicowy (lub jeszcze czasem pro rządowy) a taka na przykład Paradowska czy Olejnik to są niezależne dziennikarki (w domyśle obiektywne i nie prezentujące swych poglądów). I sądzę, że ty też to wiesz. Ale te massy co to kiowas stwierdził, ze je PO w balona robiła nie łapią tej drobnej różnicy.

25.10.2007
16:06
[83]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

smuggler - no nie, ja mu tu liżę zadek głosząc wszewm i wobec jego obiektywizm, a on się wypiera:)

"Obiektywnie mozna powiedziec tyle, ze obaj by sie do radia na spikerow nie dostali. "

e tam, Gaszyński, Pograniczny - no i naczelny spiker lat 70 - Kolega Kierownik:)

25.10.2007
16:08
[84]

smuggler [ Patrycjusz ]

Wonski - bez urazy ale wole juz miec mozg prany przez Lisa i Olejnik niz Radio M czy innego Semke. Co nie oznacza, ze tobie to sugeruje, to tylko taka ogolna refleksja.

Monika ma swietne nogi chociaz i ciety ozor. :)

Zawsze jakos milej byc indoktrynowanym przez kogos, kto ladnie wyglada i ma ogolnie we lbie poukladane.

Yogi -ale oni mieli cos do powiedznia. :)

Pomijam tu Kolege Kierownika, bo on mia "waaadze".

Swoja droga dziwie sie, ze Fedorowicz nie reanimowal KK. W czasach IV RP KK czulby sie swietnie, jak za dawnych dobrych czasow.

25.10.2007
16:11
smile
[85]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

smuggler - no ja ciebie rozumiem, że wolałbys miec poorany mózg przez Olejnik(ja chyba tez dałbym się poorać), ale żeby Żakowskiemu??

25.10.2007
16:11
[86]

kiowas [ Legend ]

Wonski ---> i pewnie zakąłd bys wygrał - każdy wybiera sobie swoich ulubieńców :)

Nie spotkałem się z obiektywnym dziennikarstwem choć akurat najbliżej tego idealu jest chyba Wroblewski (choc niestety mało już pisuje)

Yogi ---> wymienieni przez ciebie dziennikarze sa bardzo zdolnymi pismakami - ale oczywiście nie są obiektywni. Dlaczego? Pierwszy przykład z brzegu. Kolenda-Zaleska za 'nieprawomyślne' wypowiedzi z sejmu wyrzucona z tvp - kto na jej miejscu nie chciałby się odegrać na ex szefostwie za taki kop w dupę?

25.10.2007
16:14
[87]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

smuggler --> No to już wkraczamy na obszar osobistych perwersji. Ale to jest rozróżnienie z gatunku tych, czy wejść do baru "Blue Oyster" z tubką wazeliny czy bez niej.:)

kiowas --> No ja na przykład uwielbiam czytać felietony Michalkiewicza. Zwłaszcza, że w co drugim wspomina, że Żydzi dostaną 65mld dolców od Polski! Aż sie nie mogę doczekać na swoją działkę!!!!

25.10.2007
16:14
[88]

smuggler [ Patrycjusz ]

O Zakowskim nic nie mowilem.

Ogolniej nie wiem wiemy dziennikarze popierajacy poglady PiS sa... mniej estetyczni. Wiem, wiem, to dopiero wazne kryterium oceny :). Ale piloci maja celne powiedzonko "jak cos ladnie wyglada to i ladnie poleci". I jest tu cos na rzeczy. :)

Olejnik, czy Sobecka? :D

No co, lektorka RM, to na pewno daloby jej - jakby koalicja wytrwala - co najmniej stanowisko z/ca red. nacz. Rzepy, wiec mozna porownywac.

I wy sie dziwicie, ze PiS musialo przegrac? :)

25.10.2007
16:14
[89]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

Kiowas - ależ ja doceniam ich zdolności. Efekty widać na gol-u:)

smuggler - to kolega kazimierz, Kierownik "mniał wadzę")
też żałuje, to było cos niesamowitego...

25.10.2007
16:15
[90]

smuggler [ Patrycjusz ]

Wonski - co do mnie wszedlbym po prostu mocno zaciskajac posladki :D

Pomine fakt, ze nie wiem po co bym tam wchodzil :)

25.10.2007
16:18
[91]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Panowie nie kłóćcie się, bo to nie ma większego sensu. Dziennikarstwo to już nie jest dostarczanie informacji. Obecnie informowanie bez automatycznego przekazania szablonu, wedle którego do owych wieści należy się odnosić już nie przejdzie. Dzisiaj nie wolno być nieodpowiedzialnym i dać człowiekowi czystą informację. A nóż - widelec zinterpretuje on ją nie postępowo? A już nie daj Boże, żeby doszedł do wniosków niewłaściwych bądź zakazanych! Dziennikarze mają przecie Misję do wypełnienia - Misję utworzenia Nowego Człowieka - człowieka uwolnionego od ciemności nacjonalizmu i bajek religii. Dzisiaj trzeba utworzyć Człowieka Wolnego, tj. człowieka, który myśli, mówi, czyni i kupuje tylko to co mądrzejsi niż on myślą. mówią, czynią i kupują.
Powinniśmy się cieszyć pierwszym wielkim sukcesem tej nowej eugeniki: właśnie ludzie zmądrzeli i wybrali tych, których media wskazały i namaściły do sprawowania władzy!

25.10.2007
16:19
[92]

Sinic [ ]

Najpierw ci bezmyslni mlodzi ludzie manipulowani przez te ukladowe media wspierane przez zydokomune.
Naprzeciw nich stoja swiadomi starsi ludzie samodzielnie myslacy i obserwujacy podane im w profesjonalny i obiektywny sposob informacje w TVP i Rydzykowie.
Dlaczego zawsze panowie z PiS zwiazani w ten sam sposob prowadza swoje ataki?
W powszechnej opinii TVP, juz o Rydzyku nie wspomne, zawsze sie wyslugiwala wladzy. Bez wzgledu na to czy to PiS czy nie. Ostatnio to wyslugiwanie sie nabralo wedlug niektorych form az nadto widocznych i az niesmacznych. No ale dalej to media niepubliczne sa przedstawiane jako te nieobiektywne, z czym oczywiscie sie trzeba zgodzic poniewaz kazdy ma swoje sympatie i antypatie. Ale na przeciwnej szali stawiac Rydzyka i TVP? Jak chcecie nieobiektywnych dziennikarzy wymieniac to mysle iz tam paru sie znajdzie. No ale oni sa prawomyslni, wiec lepiej ich pomijac. Zreszta atak ma isc w kierunku mediow z ukladu.

25.10.2007
16:21
smile
[93]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Co pejoratywnego jest w słowie "bracia"?

25.10.2007
16:23
[94]

KinSlayer [ Demon Hunter T ]

Atylla -> Kazdy ma media. Takie na jakie zasluzyl. Albo jakie sam zbudowal ciezka praca :)

25.10.2007
16:25
[95]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

smuggler --> A po cholerę dać się indoktrynować, wiedząc o tym i znając tego mechanizmy? I cieszyć się, że indoktrynujący jest ładny. Widać to lubisz :)

25.10.2007
16:30
[96]

Kharman [ ]

Yogi_b ponownie --> Kaczki swoimi rządami wkurwiły ludzi, tak to należy określić, zapowiedzi odnowy moralnej przed wyborami a po sojusz z SO (tak, tak, wina PO), polityka zagraniczna prowadzona na drodze konfrontacji a nie dialogu albo nie prowadzona w ogóle czy "za godzinkę", i ta durna antagonizująca retoryka, kto nie z nami ten z "układem".

W poprzednich wyborach nie brałem udziału z trzech powodów, uważam że osoby pozostające za granicą a nie mające zamiaru wracać do kraju nie powinny mieć wpływu na politykę, nie było na kogo, i w cholerę nie chciało mi sie jechać. W obecnych pojechałem żeby zagłosować przeciw PiS i takie nastroje panowały w kolejce do ambasady, większość ludzi nie była tam żeby głosować za kandydatami z innych partii tylko przeciw PiS

25.10.2007
16:31
[97]

Attyla [ Flagellum Dei ]

nie - teraz każdy ma takie właśnie a nie inne media. rewolucjoniści pokolenia 68 objęli rząd dusz i już go nie wypuszczą z rączek. Aż do czasu, kiedy bardziej zaangażowani niż oni. Aby usunąć napięcia międzyreligijne "mądrzy" usunęli religie. Oczywiście człowiek w coś wierzyć musi, więc rewolucjoniści zafundowali mu religie świeckie. Do tej pory mamy 3-4 religie: ojkofobiczne komunizm-liberalizm, ksenofobiczny narodowy socjalizm i anarodowy globalny konsumpcjonizm. Napięcia usunięte w jednym miejscu pojawiły się w setkach innych miejsc i jak mieliśmy II WS będącą pierwszą erupcją nagromadzonej energii z pierwszych 2 religii, tak prędzej czy później dojdzie dojdzie do następnych.

25.10.2007
16:33
[98]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Otóż to. Ja osobiście obstawiam na całkiem niezłą rzeź na okoliczność rozpadu mumii europejskiej.

25.10.2007
17:06
smile
[99]

Flyby [ Outsider ]

..pysznaaa lektura ..hmm ..czy aby smuggler nie powinien przeprosić pana prezydenta za ten wątek?

25.10.2007
17:21
smile
[100]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

Wonski - czy Kamiński też musi przeprosić prezydenta za nazwanie Jego Osoby oraz Osoby Jego Brata "braćmi Kaczyńskimi"? :)

26.10.2007
08:03
[101]

smuggler [ Patrycjusz ]

Wonski - cala radosc polega na tym, ze to wiem i tym samym z przyjemnoscia patrze na bezskuteczne wysilki, a slowa ktore plyna z ekranu filtruje poprzez filtr wlasnego rozumu :)

I w tym momencie wole Olejnik od Bendera dla przykladu :)

26.10.2007
08:15
[102]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

smuggler --> Ta, wiesz ale się nie dasz. Może i tak, ale większość alkoholików czy nałogowych palaczy wiedziała czym grozi picie lub palenie lulek co nie przeszkodziło im w załapaniu marskości wątroby lub raka krtani.

Ja tam osobiście nie lubię jak ktoś mnie oszukuje. Bez względu czy wygląda jak blond lala trzeciej świeżości czy jak materiał na używanego kapo KL.

Misiaty --> Wątek, który poruszasz został już omówiony na przykładzie rydzyka w tym wątku. Ale jeżeli czegoś nie zrozumiałeś to chętnie wyjaśnię.

26.10.2007
09:56
[103]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

Kharman - po części się z tobą zgadzam, ba nawet tak nielubiany przez ciebie Ziobro wypowaida sie w podobnym tonie(no on nie bluzga). To buł błąd PiS-u. Misat pokazywac co im sie udało zrobic, a czego i dlaczego nie, zaczęli, szczególnie pod koniec kampanii prowadzić ją strasznie negatywnie. A PO - no cóz, Tusk wyciągnął wnioski z lania sprzed dwóch lat, naobiecywał złote góry i jak napisał to Kiowas - ciemnota kupiła.

Co do polityki zagranicznej - o tyle była nastawiona na konfrontację, a ile poprzeadnie z 16 lat na uległość. Dlaczego nie mówiono w ten sam sposób o polityce zagraniczne Anglii? - ano dlatego, że taka była zawsze, nie ważne czy robili ja konserwatyści czy partia pracy.
Pokaż mi dowolnego angola, któy zachowywałby się w stylu Geremka...

26.10.2007
10:00
[104]

GROM Giwera [ One Shot ]

Wonski - ja do końca nie rozumiem. Było by to niewygodne politycznie dla Kaczńskiego (wybierz sobie którego)?

mowa o wątku z Rydzykiem.

26.10.2007
10:13
[105]

GROM Giwera [ One Shot ]

Wonski, dla ciebie podnoszę wątek - bo widzę że w innych się wypowiadasz to jesteś. Może zauważysz? :)

26.10.2007
10:18
[106]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

GROM Giwera --> Nie sądziłem, że oczekujesz odpowiedzi skoro sam jej sobie udzieliłeś. Tak to byłoby niewygodne politycznie, politycy kierują się przesłankami politycznymi a nie na przykład honorowymi.

26.10.2007
10:20
[107]

Gozynds83 [ Chor��y ]

Wonski - Czyli hipokryzja pełną gębą ; )

nadal mnie ciekawi, dlaczego 5 mln ludzi w niego tak wierzy?

26.10.2007
10:38
[108]

smuggler [ Patrycjusz ]

Wonski - od ponad 20 lat popijam whisky. Nie mam marskosci watraby, nie mam problemow z alkoholem (bo nad ilosc cenie jakosc). Nie mam tez raka krtani (odpukac...) a palenie rzucilem 7 lat temu z dnia na dzien, bo doszedlem do wniosku, ze nic mi to nie daje.

Jak sie ma w miare silna wole i jako-tako we lbie poukladane to i z nalogami sie da rade i indoktrynowac sie nie da czleka tak latwo.

Nie wiem czemu zakladasz (takie mam wrazenie) zes jedynym niezindoktrynowanym na tym swiecie. Lubie ogladac Olejnik, bo podoba mi sie i ona i to jak na zimno obiera rozmaitych nadymańców ze skorki. A ze zgadzam sie czesto z tym co mowi wcale nie musi oznaczac, ze wyprala mi mozg i narzucila swe poglady, a to, ze mozemy akurat w roznych sprawach miec podobna opinie. Prawda?

Yogi - znasz to powiedzonko? "Anglia nie ma wiecznych przyjaciol i odwiecznych wrogow. Anglia ma interesy". I to jest credo polityki zagranicznej, ktorej i my moglibysmy sie trzymac. Zle sie na tym nie wychodzi. A czy owe ineresy bedziemy robic na kolanach czy stojac na glowie to mi wisi, grunt zeby byly to dobre interesy.

26.10.2007
10:48
[109]

kiowas [ Legend ]

smuggler ---> taki stary jesteś czy w podstawówce zaczynałes pić? :)

26.10.2007
10:50
[110]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Tusk ma przeprosić jedynie Lecha Kaczyńskiego?

Czyżby to znaczyło, że Prezydenta obraża to, że jest bratem czarnej owcy - Jarosława?


kiowas

I skąd brał wtedy whisky? :)

26.10.2007
10:51
[111]

GROM Giwera [ One Shot ]

Bramkarz - też mnie to zastanawia : )

Smugg musiał mieć się wtedy całkiem całkiem dobrze ;)

26.10.2007
10:52
[112]

kiowas [ Legend ]

Bramkarz ---> pewnie walił samogon z beczki :)

26.10.2007
11:11
smile
[113]

n2n [ Don Kermitto ]

To oni są braćmi?!?

26.10.2007
19:43
smile
[114]

claudespeed18 [ Senator ]

no racja niech przeprosi wszystkich najlepiej, za swoje slowa i za sama twarz anwet...jak ja nie moge na niego patrzec juz...

26.10.2007
20:09
[115]

Belert [ Senator ]

"Yogi - znasz to powiedzonko? "Anglia nie ma wiecznych przyjaciol i odwiecznych wrogow. Anglia ma interesy". I to jest credo polityki zagranicznej, ktorej i my moglibysmy sie trzymac. Zle sie na tym nie wychodzi. A czy owe ineresy bedziemy robic na kolanach czy stojac na glowie to mi wisi, grunt zeby byly to dobre interesy. "
problem z Kaczorem byl taki ze tych interesow nie pilnowal a klocil sie o p...i robil sobie i i nam fatalna opinie otaczajac sie miernymi ale wiernymi ludzmi.Ktorzy moze do pracy w biurze sie nadawali ale do wyrwania kawalka tortu nie za bardzo.YWstawianie ludzi pokroju M.Giertycha w koncu to lpr osmieszylo nas niezle na forum miedzynarodowym.
BTW Geremkowskie szukanie pomocy u obcych nie jest mi mile ale coz taka mamy demokracje.Wole jednak placzacego na forum Geremka niz "ciete"wypowiedzi Pani Fotygi i zrecznosc rodem z "Lotu siekiery" przy oczekiwaniu na polecenia od premiera.

26.10.2007
20:25
[116]

Deepdelver [ Legend ]

Powinien przeprosić, bycie bratem Kaczyńskiego to przecież ciężka obelga i plama na honorze.

29.10.2007
10:56
[117]

smuggler [ Patrycjusz ]

Dobra whisky nauczylem sie cenic dosc wczesnie :)
Moze dlatego, ze genetycznie jestem tak skonstruowany (jak Japonczycy i inni Azjaci - czyzvy jakis gen po tatarskim praprzodku albo ktoras z moich praprababek za wolno przed nimi uciekala? :)) ze alkohol szybko wali mi w czache i do tego mam potem potworne kace. Zatem szybko przerzucilem sie z typowo polskiego "ilosc" na "jakosc". A ze sama wodka walorow smakowych (pomijajac wodki typu zuborwka) nie posiada, zaczalem szukac w innych kregach kulturowych. I odkrylem koniak oraz whisky. :)Tzn. wolalem saczyc szklaneczke ehisky z lodem zamiast w tym czasie skonczyl pol litra na glowe

A skad bralem? A byly tzw. "pewexy", mialo sie krewnych/znajomych tu i tam. I jedna 0.75 Ballantines wystarczala mi na naprawde dlugo, a nie jedna impreze, wiec dalo rade :).

Swoja droga dzis mi sie juz podwojny barek nie domyka :) - wiecej kupuje niz konsumuje ale nie moja wina, ze ciagle pojawiaja sie rzeczy, ktorych jeszcze nie probowalem, a to kusi.

Ale to taka dygresja.

29.10.2007
10:59
[118]

kiowas [ Legend ]

smugg ---> zwazywszy na cenę dobrych whisky redakcja CDA musi ci dobrze placić skoro ci się barek nie domyka :))

29.10.2007
11:15
[119]

smuggler [ Patrycjusz ]

Nie dajmy sie zwariowac, gdyby to byly koniaki :)
Dobra whisky 0.75 teraz <100 zl a zwykle okolo 70. Zakladajac, ze kupie sobie 1 miesiecznie a skonsumuje 1 na 3 miesiace, to po roku mam z 10 butelek nadwyzki, a swoj barek rozbudowuje lat pare, czesto zreszta w sklepach bezclowych przy wyjazdach wakacyjnych poza UE, a tam dobra whisky kupisz i ponizej 50 zl bez problemu. A 16 letnia markowa whisky wyrwalem w ten sposob za niecale 100, podczas gdy u nas zdaje sie 2x tyle sobie zycza,

Ale na pensje nie narzekam, nie powiem nie :)

29.10.2007
11:16
[120]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

kiowas - a tam, pewnie łapówki bierze za umieszczanie gier:)

beleret - znam. Anglicy do tej pory tak postepuja tstając okoniem UE gdzie tylko się da. PiS próbował robic podobnie, ale z miernym skutkiem. Po pierwsze my teo nie Anglia, po drugie MSZ było takie jakie było, a po trzecie - Anglicy nie mają Geremka i jemu podobnych internacjonalistów

29.10.2007
11:20
[121]

kiowas [ Legend ]

smugg ---> dobra whisky 0,75 poniżej 100zł? To chyba polska albo jakiś blendowy sikacz :)
Niestety wszystkie dobre importowane zaczynaja się do 150-180 w górę (a zazwyczaj nie schodzą poniżej 250) - i oto powód dla którego sączę mojego 18-letniego Glenliveta od ponad roku :))

Jak masz nadwyzki to chętnie przyjmę na przechowanie :))

29.10.2007
11:22
[122]

smuggler [ Patrycjusz ]

Yogi

Anglicy nie maja Geremka ale maja spojna od wielu lat polityke zagraniczna, niezaleznie od tego, kto jest u wladzy, oni tez pamietaja, ze polityke robi sie na lata, a nie doraznie. I tego bym naszej dyplomacji CHOLERNIE zyczyl. Zawodostwa, kompetencji, myslenia perspektywicznego i SKUTECZNOSCI.

A nie bede wytykal paluszkiem, kto po zdobyciu wladzy uznal, ze poprzednie -nascie lat to bylo do d... i teraz dopiero nastapia PRAWDZIWE porzadki, czyli "macie nas powazac ale nie liczcie z naszej srtony na najmniejszy kompromis, albo dacie albo zawetujemy, a musicie dac, bo nam sie nalezy za Katyn, Jalte i JP II".

No do d... z taka dyplomacja, bo nawet ja wiem, ze dyplomacja to szutka kompromisu i koalicji, a czy dostaniemy tyle glosow co Niemcy czy tez 2x tyle to i tak nic nie da, gdy nas przeglosuja.
No chyba, zebysmy sobie wywalczyli w UE takie cosik, ze dostaniemy tyle glosow, zeby miec zawsze te bezwzgledna wiekszosc podczas glosowan. No ale tu raczej ani Fotyga ani nikt inny by nie podolal raczej.

Wiec co tu ma do rzeczy Geremek?

29.10.2007
11:30
[123]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

smuggler - zgoda, masz racje co do zasad demokracji. Co do jej ciągłoście - hmmm, czy wiec mamy prowadzić polityke zagraniczną PRL -to by była ciągłośc(wiem, demagogia).

Otóz w Polsce było troszeczkę inaczej niż w Anglii. Przypomne ci, że srodowiska PiS(umownie tak to nazwijmy) nie miało żadnego wpływu na politykę zagraniczną - totalne zero!!! Politykę zagraniczną sterowali ludzie z klanu Geremka, dfla którego kazdy nieinteracjonalist to był ciemnogrós(zapewne pamietasz to powiedzonko ukute przez Michnika, jak jeszcze był posłem)

Zreszta o dziwo, część PO myśli podobnie, dlatewgo bardzo duże szanse Saryusza-Wolskiego na szefa MSZ, co doprowadzi michnikowszczyzne do pasji.

ja wiec czekam, czy Tusk okaże jaja i mianuje w/w pana na szefa MSZ, czy tez przestraszy się jazgotu środowiska GW.

Co do Geremka - osobnik opluwający ojczyzne za granica w imie doraźnych celów politycznych czy tez osobistych jest zdrajca.

29.10.2007
11:45
[124]

kiowas [ Legend ]

Yogi ---> Geremek opluwał Kaczyńskiego - a o ile nie utożsamiasz ex premiera z Państwem jest to znacząca różnica.

Dla mnie osobiście nie ma znaczenia czy ministrem spraw zagranicznych będzie Sikorski, Saryusz Wolski czy inny wykształciuch - ważne, że będą osobami kompetentnymi czego o godzince powiedzieć się nie da.

29.10.2007
12:13
[125]

smuggler [ Patrycjusz ]

Yogi - dla mnie problemem jest to, ze niektorzy w PiS maja jasna wizje "co dobre dla Polski". I WSZYSTKO co nie jest zgodne z tym, co ONI uwazaja za dobre jest automatycznie NIEDOBRE.
Ba, nawet gorzej, w zerojedynkowym widzeniu ("we mnie jest samo dobro") wszystko co nie "nasze" (dobre/prawe i sprawiedliwe) to jest zle, czarne i mroczne, a jego glosiciele to pieklo i szatania.

I te mentalnosc przeniesiono do polityki zagranicznej ze skutkiem latwym do przewidzenia. Przypomne tu wypowiedz pani Fotygi, ktora glosila ze jakies tam decyzje sa sluszne dla Polski oraz krajow Eurowy Wschodniej, tyle ze nikt inny z tych krajow jakos sie z tym nie zgodzil. I pani wowczas powiedziala, ze oni NIE WIEDZA CO DLA NICH DOBRE (to nie cytat doslowny ale sens zachowany). krotko mowiac - my wiemy lepiej co dobre dla Polski oraz reszty swiata. A jesli caly swiat sie z tym nie zgadza, tym gorzej dla niego, jak mniemam.

Dyplomatołki, jednym slowem.

przypomne tu tez 2 definicje dyplomaty

1. To czlowiek ktory 2x pomysli zanim NIC nie powie.
2. To czlowiek, ktorego zadaniem jest takie powiedzenie ci "a idz w p...." zebys poczul ekscytacje czekajaca cie podroza

:)

Krotko mowiac wymaga sie tam czegos wiecej niz wykrzykiwania "my mamy racje i albo nam to przyznacie albo VETO! VETO! VETO!". Bo zawetowac mozna - kazdy glupi to potrafi, tak jak nacisnac guzik uruchamiajacy rakiety balistyczne. A cala dyplomacja polega na tym, zeby ugrac jak najwiecej dla siebie a tego nie nacisnac, i to tak, zeby jeszcze ci byli za to wdzieczni.

29.10.2007
12:13
[126]

Attyla [ Flagellum Dei ]

smuggler
Anglicy nie maja Geremka ale maja spojna od wielu lat polityke zagraniczna, niezaleznie od tego, kto jest u wladzy, oni tez pamietaja, ze polityke robi sie na lata, a nie doraznie.
Politykę powinno się robić na lata, z zachowaniem ciągłości i bez nagłych zmian. Idealnie. Brytyjczycy tak mają od zawsze. Cudownie. Ale Brytyjczycy nie siedzieli pod butem u sowietów. Nie zostali sprzedani a byli sprzedawcami. To my płaciliśmy cenę za skuteczność ich polityki zagranicznej. Po pierwsze zatem porównanie nie tylko zupełnie chybione ale przede wszystkim bezczelne bez granic. Po drugie gdyby w ten sposób patrzeć od początku, to w 89 r. nie powinniśmy uciekać od dominacji sowietów, co zresztą było elementem silnym w polskiej polityce tamtych lat. W każdym razie władzę przejęli ugodowcy z sowieckimi sługusami - mentalni niewolnicy, którzy po uwolnieniu się od protektoratu Moskwy utracili grunt pod nogami. A jedynym gruntem dla nich było oparcie o obce mocarstwo - bo przekonani są że jedynym sposobem na utrzymanie niezależności politycznej jest podległość siłom zewnętrznym. Dlatego jedyną zmianą była zmiana "szefa" z Moskwy na Brukselę.
Może ci się to podobać lub nie, ale nie możesz nikogo winić, że takie śmierdzące sługusostwo nie wszystkim musi pasować. Twoi Bartoszewscy i Geremki to nie dość, że lokaje, to jeszcze lokaje gotowi lać i pluć ile wlezie na własne gniazdo o ile ster w nim przejmie ktoś, kto ma nieco bardziej niezależną duszę.
Stały spór pomiędzy targowiczanami a reformatorami. Nihil novi sub sole. Prawdą jest, że nasi reformatorzy i za czasów ruskiego lokaja Poniatowskiego i dzisiaj wykazują się przede wszystkim skrajną niekompetencją i nieporadnością, ale nikt nie powiedział, że kompetentne (choć i to jest dogmat ukuty przez michnikowszczyznę, wedle której kompetentni są z definicji tylko lokaje) lokajstwo jest lepsze od niekompetentnej niezależności.

29.10.2007
12:22
[127]

kiowas [ Legend ]

Attyla doskonale wpisuje się w pogląd Kaczyńskich na polityke zagraniczną - dyplomacja z pozycji sily, nasze zawsze na wierzchu, crzanić stosunki dobrosąsiedzkie, jestesmy mocarstwem i macie sie z nami liczyć.
I w tym właśnie względzie widzę podobieństwo do Rosji putinowskiej - tyle że tam resentymenty imperialne jeszcze mają sens bo keidys byli mocarstwem.

Więc skoro Bartoszewski i spółka zyskali miano lokajów to swobodnie o stronie przeciwnej mogę mówić pieniacze.

29.10.2007
12:57
[128]

smuggler [ Patrycjusz ]

Atylla

Ostatnich 16 lat raczej pod butem sowietow nie bylismy...

A o takiej ciaglosci mowie.

Zas insunuacje, ze ktos kto za Sowietow czul bat na dupa nie moze zyc bez niego moge potraktowac tylko z usmiechem - krzywym, bom i sam wowczas zyl a jakos potrzeby bata nie czuje.

I nie wspomne juz kto to wyciaga Dmowskich, Pilsudskich i KPP z grobow, bo widac bez nich wspolczesnej polityki prowadzic nie moze.

PS. Propagandowy jezyk nienawisci - te wszystkie "trockisci" czy
"te Zinowjewy i Kamieniewy" jak widze przeszly z lewicy na prawa strone lekko i wdziecznie.
Nie uwazasz, ze to jest fajny posmiertny triumf komunizmu, ze kiedys lewicowcy a teraz prawicowcy strzykaja przez zeby "te Michniki, Dojczegwandy" itd.

No i jacy "moi" Bartoszewscy (a ilu ich?) czy Geremki. Tacy moi jak i twoi, tylko z mej strony nieopluci. Swoja droga pomijajc familiarne "kaczory" czy raz i drugi zdrobnienie "Zioberko" nie przypominam sobie bym umniejszal panow z prawicy w taki sposob, nawet tak mi niesympatycznych jak Giertych, Macierewicz czy Jurek. Dla mnie maja liczbe pojedyncza i choc ich nie cierpie, a przynajmniej jednego podejrzewam o "fiksum-dyrdum" to jakos staram sie zachowac pion i umiar.

No ale jam relikt komunizmu, kiedys pewnie z szacunkiem mowilem o Leninie? :)

PS. Nie zauwazyles moze, ze ciagle antagonizowanie spoleczenstwa na naszych i onych, liberalow i solidarnych, targowiczan etc. juz troszke jakby zaśmiardłszy sień? Moze warto otworzyc okno i nieco przewietrzyc slownik oraz ehm, zwoje mozgowe, tudziez z logiki zerojedynkowej przejsc na "fuzzy logic".

To naturalnie prowokacyjne i retoryczne pytanie, bo mam wrazenie, ze predzej betonowy bunkier sam z siebie o metr sie cofnie pod wplywem argumentacji niz wacpan sie z Okopow Swietej Trojcy wychylisz, by sie rozejrzec wokol :)

29.10.2007
13:51
[129]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kiowas
Attyla doskonale wpisuje się w pogląd Kaczyńskich na polityke zagraniczną - dyplomacja z pozycji sily, nasze zawsze na wierzchu, crzanić stosunki dobrosąsiedzkie, jestesmy mocarstwem i macie sie z nami liczyć.
1. Z pozycji siły, to my moglibyśmy uprawiać politykę, gdybyśmy na skinienie mieli najsilniejszą w regionie armię (jak Niemcy przed 2WS) i najbardziej wydajną gospodarkę. Ponieważ tego nie mamy, to nie możemy tego robić. bo byłoby to darowywanie Inflant, co łatwo mógłby ośmieszyć jakiś Zagłoba)
2. Tak - nasze zawsze powinno być celem naszego działania. My powinniśmy dbać mocno o własne interesy a nie interesy sąsiadów, bo to drugie nazywa się zdradą.
3. stosunki sąsiedzkie trzeba brać instrumentalnie - dbać jeżeli jest to korzystne a crzanić, gdy wręcz przeciwnie.
4. Powinniśmy dążyć do tego by stać się mocarstwem, póki co zaś oddawać pole powinniśmy wtedy i tylko wtedy, gdy nie mamy innego wyjścia.

amuggler
Ostatnich 16 lat raczej pod butem sowietow nie bylismy...
Przeczytaj ty jeszcze raz mojego posta, bo but sowiecki pojawiał się w odniesieniu do lat przed 89 r. + groza sowietyzmu tuż po roku 89

A o takiej ciaglosci mowie.
O - to bardzo ciekawe! Ciągłość teraz jest ok a ciógłość w 89 wręcz przeciwnie! Czy to nie kwestia oceny? Czy w takim razie nikt nie może mieć oceny ostatnich lat 16-stu innej niż ty i nie zmieniać kursu błędnej polityki? Skoro zaś tak, to ta twoja ciągłość nie jest żadną wartością. Zwłaszcza, że ostatnie 2 lata też były po roku 89, więc obecna ekipa powinna kontynuować kurs poprzedniej...

Zas insunuacje, ze ktos kto za Sowietow czul bat na dupa nie moze zyc bez niego moge potraktowac tylko z usmiechem - krzywym, bom i sam wowczas zyl a jakos potrzeby bata nie czuje.
To ty masz bardzo selektywną pamięć. Ja w każdym razie pamiętam, że nie powinniśmy naciskać w sprawie wycofania z naszego terytorium sowieckich wojsk a także i to, że nie powinniśmy aspirować do NATO. Zresztą ostatnio ten sam motyw pojawia się przy sprawie tarczy. Trudno zresztą oddzielić od tego motyw nie ścigania sowieckich sługusów w rodzaju jaruzeli i innych kiszczaków + ich siepaczy i informatorów, bo mogą się zebrać i znowu zapakować "opozycję" do turmy.

I nie wspomne juz kto to wyciaga Dmowskich, Pilsudskich i KPP z grobow, bo widac bez nich wspolczesnej polityki prowadzic nie moze.
Nie przypominam sobie bym powoływał się na nich :o

PS. Propagandowy jezyk nienawisci - te wszystkie "trockisci" czy "te Zinowjewy i Kamieniewy" jak widze przeszly z lewicy na prawa strone lekko i wdziecznie.
Żartujesz - prawda? A może idealizujesz prawicę jako tych, co zawsze nadstawiają drugi policzek? Chciałbyś:) keep dreaming

Tacy moi jak i twoi, tylko z mej strony nieopluci.
Ja nie uprawiam ich hagiografii.

(a ilu ich?)
W języku polskim (i nie tylko) stosuję się taką figurę retoryczną, która poprzez powołanie się na charakterystyczne nazwiska przedstawicieli określonej grupy tą grupę się definiuje.

Nie zauwazyles moze, ze ciagle antagonizowanie spoleczenstwa na naszych i onych, liberalow i solidarnych, targowiczan etc. juz troszke jakby zaśmiardłszy sień?
Cóż - jako przedstawiciel "moherów" i katofaszystów jestem po drugiej strony barykady, której nie stawiałem. Barykadę tą stawiają konsekwentnie rewolucjoniści i to do nich zgłaszaj swoje pretensje. To oni tworzą swoich wrogów jako to "katoli", "burżujów", "zaplutych karłów reakcji" itp. "papistów".

To naturalnie prowokacyjne i retoryczne pytanie, bo mam wrazenie, ze predzej betonowy bunkier sam z siebie o metr sie cofnie pod wplywem argumentacji niz wacpan sie z Okopow Swietej Trojcy wychylisz, by sie rozejrzec wokol :)
no proszę, sam napisał tekst, który pasuje do niego jak ulał.

29.10.2007
13:55
[130]

kiowas [ Legend ]

Attyla --->

Niby dlaczego mamy dążyc do miana mocarstwa? Bo ty masz takie ciągoty?
Nie mamy do tego ani środkow ani predyspozycji - za to możemy byc dużym średniakiem mającym spory wpływ na polityke naszego regionu.
No, ale niektórym zawsze będzie mało...

Btw - ja jestem po przeciwnej stronie barykady w stosunku do ciebie, a można mnie tymi samymi przymiotnikami określić, jakie wymieniłeś. Dziw nad dziwy...

29.10.2007
14:54
[131]

smuggler [ Patrycjusz ]

Attyla - sorry ale ten jezyk i ta mentalnosc, jakos niespecjalnie zachecaja mnie do rozwijania dyskusji. Skoro nie widzisz roznic pomiedzy nazywaniem "lokajami" etc. czyli sensu stricto stosowaniem bolszewickiego jezyka nienawisci wobec tych, ktorych dzialan nie akceptujesz a "nieuprawianiem hagiografii" to chyba nie ma sensu tego ciagnac.

Jakos tylko mam dziwne wrazenie, ze tacy ja ty tylko z przeciwnym znakiem tez z rewolucyjnym blyskiem w oku kiedys "nie uprawiali hagiografii" "zaplutych karlow AK i lokajow amerykanskiego imperializmu" (czyz nie brzmu znajomo?)

Przypomina sie tu tylko fraza o tym, ze jesli zbyt dlugo wpatrujesz sie w otchlan, ta zaczyna wpatrywac sie w ciebie.

Zazdroszcze braku watpliwosci w swe poglady, tudziez klarownosci podzialow itd. w swiecie w ktorym sobie zyjesz. Ja niestety widze zdaje sie duzo wiecej odcieni szarosci.

No ale coz.

EOT.

PS. Widzisz, ja gotow jestem mocno sie wychylic z tych okopow z wyciagnieta reka, ty kazdego wychylonego ze swej strony nazwiesz zdrajca, targowiczaninem i dezerterem. Wiec komplement ze sam napisalem tekst, ktory do mnie pasuje ja ulal uznaje za jakby chybiony. Ale to juz tak na marginesie.

Z checia natomiast bede dyskutowal w watkach poswieconych fotografii, gdzie jakby masz elastyczniejsze podejscie do roznych problemow.

29.10.2007
15:04
[132]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kiowas
Niby dlaczego mamy dążyc do miana mocarstwa?
Bo kiedy będziemy już tym mocarstwem łatwiej będzie realizować swoje interesy.
się powstrzymać żeby mi dokopać - prawda?

Nie mamy do tego ani środkow ani predyspozycji
Predyspozycji nie mamy, bo myślimy zawsze na zasadzie "na pewno się nie uda". A co do środków, to Japończycy i Niemcy po 2 WS też ich nie mieli. Nam wojna skończyła się kilkadziesiąt kal później.

No, ale niektórym zawsze będzie mało...
No cóż. Jeżeli chodzi o to, by ten kraj był silny na tyle by nie tylko móc obronić siebie ale i przytłamsić innych, to tak - zawsze mi będzie za mało. Choćby dlatego, że jestem patriotą i zależy mi na tym, bym żył w silnym i sprawnym państwie. Jeżeli uważasz to za coś złego, to istnieje pewne prawdopodobieństwo, że cierpisz na ojkofobię a tu pomóc może chyba tylko jakiś specjalista.

Btw - ja jestem po przeciwnej stronie barykady w stosunku do ciebie, a można mnie tymi samymi przymiotnikami określić, jakie wymieniłeś. Dziw nad dziwy...
Ty jesteś katofaszystą, papistą czy innym moherem? To witam w klubie.

29.10.2007
15:13
[133]

kiowas [ Legend ]

Attyla --->

Bo kiedy będziemy już tym mocarstwem łatwiej będzie realizować swoje interesy.
Mierz sily na zamiary - mowi ci to coś?

się powstrzymać żeby mi dokopać - prawda?
Jak mniemam to urwane pytanie a propos mojej wypowiedzi o ciagotach? Nie mam potrzeby ci dokopywać - robisz to sobie sam doskonale. A że w istocie masz takie ciągoty potwierdzasz poniżej.

Predyspozycji nie mamy, bo myślimy zawsze na zasadzie "na pewno się nie uda
W świetle tej teorii 90% państw na świecie myśli w ten sposób. No, ale niektórzy zawsze potrzebują być z przodu chocby to była nierealistyczna mrzonka.

nie tylko móc obronić siebie ale i przytłamsić innych,
Choćby dlatego, że jestem patriotą
Oczywiście, celem nadrzędnym każdego Prawdziwego Patrioty jest tłamszenie innych. Pogratulowac spojrzenia na swiat.


tu pomóc może chyba tylko jakiś specjalista
Masz święta rację - jesteś klasycznym przypadkiem człowieka, który powinien urodzic się w innych czasach. Jeśli wyściubisz czasem nos z książek zauważysz, że nie żyjemy w antycznym Rzymie i wiekszosć zdrowych ludzi nie pała żądzą tłamszenia i podbijania innych.
Poza Rzymem doskonale poradziłbys sobie w III Rzeszy.

Ty jesteś katofaszystą, papistą czy innym moherem? To witam w klubie.
Katolem i papistą - jak widać ten klub może mieć wiele odłamów...

29.10.2007
15:36
[134]

Attyla [ Flagellum Dei ]

smuggler
przykro mi cię rozczarowywać, ale słowo "lokaj" może być uwłaczające wyłącznie wówczas, gdy uznasz ten zawód za coś niewłaściwego lub uwłaczającego. Ja w czasach studiów lokajowałem w każdym razie trochę i nie wstydzę się tego. W tym przypadku użycie słowa "lokaj" wobec uświęconych przez ciebie prowodyrów polskiej polityki zagranicznej miało wyłącznie podkreślić to, że bronili oni wyłącznie tych naszych interesów, które
a. nie były sprzeczne z interesami uznawanych przez nich suwerenów,
b. nie zbliżały się do spraw "drażliwych", które mogłyby zadrażnić stosunki między sąsiadami (np. kwestia majątku "wypędzonych")
Chodziło o podkreślenie ich mentalności lenników i petentów a nie przedstawicieli kraju, który ma swoje interesy i tych interesów chce bronić.

(czyz nie brzmu znajomo?)
brzmi - co dowodzi słuszności mojej riposty.

Widzisz, ja gotow jestem mocno sie wychylic z tych okopow z wyciagnieta reka, ty kazdego wychylonego ze swej strony nazwiesz zdrajca, targowiczaninem i dezerterem.
Nie każdego. Póki co tylko Geremka i Bartoszewskiego.

kiowas
Mierz sily na zamiary - mowi ci to coś?
A ty słyszałeś kiedyś o "pozytywnych wibracjach" albo "pozytywnym myśleniu" jak kto woli? Poza tym nie widzę powodu, by nie umieścić pozycji mocarstwowej jako celu strategicznego.

W świetle tej teorii 90% państw na świecie myśli w ten sposób
hmmmm. Mnie nie interesuje 90% państw a Polska.

Oczywiście, celem nadrzędnym każdego Prawdziwego Patrioty jest tłamszenie innych. Pogratulowac spojrzenia na swiat.
No i dlaczego strugasz wariata? Aż takim kretynem to ty nie jesteś, żeby tak odczytywać moje słowa.

Poza Rzymem doskonale poradziłbys sobie w III Rzeszy.
Przykro mi - nie jestem socjalistą. Nawet narodowym. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że ty świetnie poradziłbyś sobie jako pachołek Stalina choć doskonale wiem, że niekoniecznie musi tak być musi. Zresztą dlatego o tym nie mówię.

Katolem i papistą - jak widać ten klub może mieć wiele odłamów...
Te określenia akurat dotyczą czasów "odrobinę" wcześniejszych. Dziś musiałbyś należeć do klubu "ciemnogrodzian" i "moherów" a jako rewolucjonista w skwestiach społecznych nie możesz liczyć na takie wyróżnienie.

30.10.2007
23:21
smile
[135]

You tube my space. [ Konsul ]

Przeprosił:



Ja bym tego nie zrobił, niemniej jednak przepraszanie w w stosunku do "IV RP" to dla mnie powiew świeżości ;)

30.10.2007
23:34
smile
[136]

eros [ elektrybałt ]

Mnie osobiscie tym zaskoczyl, nie spodziewalem sie takiego zachowania po naszym polityku. I nawet jesli podyktowane jest to pozakulturalnymi wzgledami, to jestem pod wrazeniem :)

30.10.2007
23:37
[137]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Madrzejszy ustapil. Tyle w temacie.

30.10.2007
23:38
[138]

albz74 [ Legend ]

Ja bym mu się kazał pocałować w dupę albo powiedział że przeproszę jak to zrobi Rydzyk i żeby zacytował te skandaliczne wypowiedzi.

30.10.2007
23:40
[139]

Ultron [ Konsul ]

Na temat naszej Polityki to aż szkoda gadać.W ogólę nie ma co zaczynać takiego tematu.
A co do tematu to mam takie same zdanie jak---->_Luke_

30.10.2007
23:41
[140]

You tube my space. [ Konsul ]

eros, ja już nie mogę się doczekać komentarzy typu "Tusk nie ma jaj". Moim zdaniem ładnie to rozegrał, jak rasowy polityk: - Jeżeli panu prezydentowi do współpracy są potrzebne przeprosiny, to mówię "przepraszam", przeprosił a przy tym ładnie Pana Prezydenta ;) wypunktował.

Kazik kiedyś śpiewał:

Te widoki nienormalne, dla nas przecież są normalne, już jesteśmy nienormalni.

Niestety tekst jest wciąż aktualny. Przez ostatnie dwa lata, mimo, że nie interesowałem się polityką (z wiadomych względów) styl braci K. udzielił mi się i np. słuchając przemowy Tuska po wygranych wyborach dotarło do mnie, że można wciąż być politykiem w Polsce i sklecać zdania, w których częściej pada "autorytet" niż "układy", "wróg" czy "zlikwidować". Jak widać można nie tylko gadać, ale i robić. Mówcie co chcecie, nie jestem specjalnym zwolennkiem jakiejkolwiek partii politycznej, jednak czuję, że powraca normalność. Oby na dłużej.

31.10.2007
01:00
smile
[141]

Grey Wolf [ pilot awionetki ]

Ludziom ułomnym trzeba ustąpić i pan Donek o tym wie.

Teraz tylko trzeba spokojnie poczekać na oficjalne ogłoszenie zakończenia focha pana prezydenta.
Biedak tak długo miał ciche dni...

31.10.2007
01:02
[142]

Zupsky z Bree [ Konsul ]

A ja mam w dupie politykę znacie tą piosenkę

31.10.2007
08:39
[143]

smuggler [ Patrycjusz ]

Attyla

przykro mi cię rozczarowywać, ale słowo "lokaj" może być uwłaczające wyłącznie wówczas, gdy uznasz ten zawód za coś niewłaściwego lub uwłaczającego. Ja w czasach studiów lokajowałem w każdym razie trochę i nie wstydzę się tego.

>>>Czyli jak rozumiem byl to z twej strony komplement?

W tym przypadku użycie słowa "lokaj" wobec uświęconych przez ciebie

>>>Nikogo nie kanonizowalem, ale jak widze sam fakt, ze kogos nie opluwam, to od razu jest kanonizacja?

Chodziło o podkreślenie ich mentalności lenników i petentów a nie przedstawicieli kraju, który ma swoje interesy i tych interesów chce bronić.

>>>Czyli sam uznales "lokaj" za okreslenie uwladczajace, prawda? No to jak sie to ma to pierwszej czesci wypowiedzi?

(czyz nie brzmu znajomo?)
brzmi - co dowodzi słuszności mojej riposty.

>>>Jakiej slusznosci jakiej riposty? Przypomne, ze zarzucalem ci, ze bedac prawicowcem stosujesz wypisz wymaluj jezyk propagandy bolszewickiej.

Widzisz, ja gotow jestem mocno sie wychylic z tych okopow z wyciagnieta reka, ty kazdego wychylonego ze swej strony nazwiesz zdrajca, targowiczaninem i dezerterem.
Nie każdego. Póki co tylko Geremka i Bartoszewskiego.

>>>A kogo w takim razie uznasz - z tym nie z twej opcji politycznej - za pozytecznych, nielokajow etc. tak z ciekawosci pytam. A? Zawezmy moze nawet tylko do dawnych ministrow spraw zagranicznych.

31.10.2007
09:31
[144]

Andrei [ killah beez ]

Tusk złotoustny demagog, polecą szybciej niż rząd PiS a wtedy znów PiS wygra.

31.10.2007
09:54
[145]

Attyla [ Flagellum Dei ]

smuggler

Czyli jak rozumiem byl to z twej strony komplement?
ani komplement ani obelga. To po prostu określenie na serwilistyczną postawę i tyle. A ich serwilizmu chyba nawet ty nie kwestionujesz?

Nikogo nie kanonizowalem, ale jak widze sam fakt, ze kogos nie opluwam, to od razu jest kanonizacja?
jeżeli podajesz ich jako twoje autorytety, to są to dla ciebie postaci nietykalne niemal - a więc prawie uświęcone (choć w sensie pozareligijnym). W każdym razie jak ja wobec np. Kolbego pozwalam sobie na daleko idące uogólnienie i nie uwzględniam pewnych możliwych negatywnych jego cech tak ty podchodzisz do tych swoich autorytetów nie pozwalając ani sobie ani innym na żadną krytykę.

Czyli sam uznales "lokaj" za okreslenie uwladczajace, prawda? No to jak sie to ma to pierwszej czesci wypowiedzi?
Już to wyjaśniałem wyżej. teraz tylko dodam, że kwestia obrazy lub jej braku występuje zawsze na 2 poziomach:
1. na poziomie lżącego - jeżeli jego wolą było poczęstowania delikwenta obelgą,
2. na poziomie lżonego - jeżeli ten uzna wypowiedź lżącego za obelgę - przy czym wola lżącego i odczucie lżonego nie muszą iść ze sobą w parze - przykładem ostatni wyrok w sprawie jakiegoś internetowego wroga chrześcijaństwa, który lżył instytucję świętej spowiedzi - sąd uznał, że sprawa na znikomą szkodliwość społeczną ponieważ uznał, że wola lżącego nie musiała zakładać wywołania odczucia obrazy u ewentualnych czytelników - chrześcijan. Wyrok uznany został za precedensowy.

Jakiej slusznosci jakiej riposty? Przypomne, ze zarzucalem ci, ze bedac prawicowcem stosujesz wypisz wymaluj jezyk propagandy bolszewickiej.
A ja ci odpisałem, że język nie jest sztywno przypisany do żadnych poglądów. Różnica polega wyłącznie na tym czy tego rodzaju język jest używany jednostronnie w tym sensie, że strona przeciwna nie ma możliwości się zrewanżować (cenzura). O ile zatem sowieci stosowali tego typu retorykę wobec:
a. kogoś abstrakcyjnego - "wroga", którego egzystencja legitymowała w ich pojęciu ich władzę;
b. ów "wróg" - choćby dlatego, że abstrakcyjny nie miał możliwości odpowiedzieć,
c. nawet, gdyby "wróg" w danym konkretnym przypadku posiadał swój rzeczywisty surogat (np. w razie procesów pokazowych "antysemitów", "syjonistów", "sabotażystów" i innych "spekulantów"), to znajdował się w sytuacji, w której ewentualna odpowiedź nie dotarłaby do odbiorcy (sowieci nie lubią programów "na żywo") a on sam dostałby niezłe wciry.
Możliwa też jest cenzura nie poparta przymusem bezpośrednim (polityczna poprawność), w ramach której pewnym poglądom nadaje się jednoznacznie negatywne skojarzenia, dzięki czemu ich głosiciel lub domniemany głosiciel - jest z góry skazany na publiczne odrzucenie (np. publiczne używanie słowa "pedał" od razu jest traktowane jak nawoływanie do pakowania pedałów do gazu - co jest oczywistym absurdem). W każdym razie obydwie te metody były i są stosowane na szerszą skalę wyłącznie przez czerwonych.

A kogo w takim razie uznasz - z tym nie z twej opcji politycznej - za pozytecznych, nielokajow etc. tak z ciekawosci pytam. A? Zawezmy moze nawet tylko do dawnych ministrow spraw zagranicznych.
Z Polaków trudno by było ale z obcokrajowców mógłby to być np. Metternich albo Tylleround (pewnie się kopnąłem w pisowni więc podam fonetycznie :) - Tallejrand)

Nowa wiadomość

(z podziękowaniami dla erosa)

31.10.2007
10:23
[146]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

a. kogoś abstrakcyjnego - "wroga", którego egzystencja legitymowała w ich pojęciu ich władzę; ----> "układ"
b. ów "wróg" - choćby dlatego, że abstrakcyjny nie miał możliwości odpowiedzieć, ---> patrz punkt wyżej :P

"W każdym razie obydwie te metody były i są stosowane na szerszą skalę wyłącznie przez czerwonych." - większej głupoty nie słyszałem ani nie czytałem. Przynajmniej ostatnio.
Ale, ale ... moment ... przecież dla Ciebie WSZYSCY są czerwoni poza Tobą oczywiście. No to się zgadza. Tylko czerwoni to stosują.

Podane przez Ciebie metody są stosowane przez WSZYSTKICH. Nie ma rozróżnienia polityczno-ideologicznego.

Chociaż ... wg Ciebie też istnieją "komunistyczno-liberalne spiski" mające na celu poniżenie Polski, odebranie Polsce godności międzynarodowej, opluwanie Jedynej Religii, szarganie świętości małżeństwa, itd ... co może legitymować przejęcie przez takich jak Ty władzy po to żeby z tym walczyć.
"Wróg Polskości" nie może odpowiedzieć a więc ...

Można to śmiało odnieść także do Twoich wypowiedzi. Czyżbyś stał się ... czerwonym ?

Oj Attyla ...

31.10.2007
12:35
[147]

smuggler [ Patrycjusz ]


[145]
Attyla [ Flagellum Dei ]

smuggler: Czyli jak rozumiem byl to z twej strony komplement?
ani komplement ani obelga. To po prostu określenie na serwilistyczną postawę i tyle. A ich serwilizmu chyba nawet ty nie kwestionujesz?


>>>oczywiscie ze kwestionuje :). Ale czepie sie czegos inngo - uwazasz, ze
np. "**uj" moze byc - uyzwany by okreslic czyjes wybory zyciowe itd. NIE nacechowany emocjonalnie, tzn. nie byc obelga?

Smuggler: Nikogo nie kanonizowalem, ale jak widze sam fakt, ze kogos nie opluwam, to od razu jest kanonizacja?

jeżeli podajesz ich jako twoje autorytety,

>>>Nie, to ty twierdzisz, ze sa to MOJE autorytety. A to jakby subtelna roznica. Dla mnie sa to ludzie, ktorzy uczynili wiele dobrego dla Polski, ale nie sa "niepokalani i zawsze swieci", nie akceptuje bezkrytycznie wszystkoego co czynia i mowia, ale summa summarum uwazam, ze na plus wyszli.
To chyba dosc daleko od kanonizacji i autoryteotw.

to są to dla ciebie postaci nietykalne niemal - a więc prawie uświęcone (choć w sensie pozareligijnym).

>>>Patrz wyzej. Stosujesz metode kaczynskiego - przypisujesz mi jakies poglady, po czym z pasja wykazujesz ich nieslusznosc.



W każdym razie jak ja wobec np. Kolbego pozwalam sobie na daleko idące uogólnienie i nie uwzględniam pewnych możliwych negatywnych jego cech tak ty podchodzisz do tych swoich autorytetów nie pozwalając ani sobie ani innym na żadną krytykę.


>>>>Prosze o cytat - jakikolwiek - w ktorym komukolwiek zabraniam krytykowania kogokolwiek. Wydrkuje go i zjem bez popijania.


Smuggler: Czyli sam uznales "lokaj" za okreslenie uwladczajace, prawda? No to jak sie to ma to pierwszej czesci wypowiedzi?
Już to wyjaśniałem wyżej. teraz tylko dodam, że kwestia obrazy lub jej braku występuje zawsze na 2 poziomach:
1. na poziomie lżącego - jeżeli jego wolą było poczęstowania delikwenta obelgą,
2. na poziomie lżonego - jeżeli ten uzna wypowiedź lżącego za obelgę - przy czym wola lżącego i odczucie lżonego nie muszą iść ze sobą w parze - przykładem ostatni wyrok w sprawie jakiegoś internetowego wroga chrześcijaństwa, który lżył instytucję świętej spowiedzi - sąd uznał, że sprawa na znikomą szkodliwość społeczną ponieważ uznał, że wola lżącego nie musiała zakładać wywołania odczucia obrazy u ewentualnych czytelników - chrześcijan. Wyrok uznany został za precedensowy.

>>>Ja to sprowadze do pytania: czy twoim zdaniem nazwanie czyich poczynan "lokajskimi" - czlowieka ktory nie jest lokajem uscislijmy - jest ogolnie rzecz biorac: a) okresleniem pozytywnym, b) negatywnym, c) neutralnym. Bo jakos nie doprecyzowales, a z twych wypowiedzi roznie mozna to wnioskowac.

Smuggler: Jakiej slusznosci jakiej riposty? Przypomne, ze zarzucalem ci, ze bedac prawicowcem stosujesz wypisz wymaluj jezyk propagandy bolszewickiej.

A ja ci odpisałem, że język nie jest sztywno przypisany do żadnych poglądów.

>>>A ja tylko powiem, ze po przekroczeniu pewnych poziomow nienawisci automatycznie ludziom (niewazne o jakichkolwiek pogladach) wlacza sie pewnien tryb - nazwijmy go "bolszewickim pluciem flegma". I to jest wielkie bolszewickie zwyciestwo mentalnosci komunistycznej, niestety.



Różnica polega wyłącznie na tym czy tego rodzaju język jest używany jednostronnie w tym sensie, że strona przeciwna nie ma możliwości się zrewanżować (cenzura).

>>>Rozumiem, ze jesli wiec pier*** mni bejzbolem w leb a ja mam prawo ci oddac tak samo, to wszystko jest OK? A moze ja nie chce sie napier*** bezjbolem i ta forma wymiany pogladow jest mi z gruntu obca?


A kogo w takim razie uznasz - z tym nie z twej opcji politycznej - za pozytecznych, nielokajow etc. tak z ciekawosci pytam. A? Zawezmy moze nawet tylko do dawnych ministrow spraw zagranicznych.
Z Polaków trudno by było ale z obcokrajowców mógłby to być np. Metternich albo Tylleround (pewnie się kopnąłem w pisowni więc podam fonetycznie :) - Tallejrand)

>>>Talleyrand. czyli jak powiedzial Napoleon "Gowno w jedwabnych ponczochach". :) Ale rzeczywiscie skuteczne gowno. Choc z drugiej strony ni wiem czy faktycznie cel uswieca srodki...

31.10.2007
15:12
[148]

Attyla [ Flagellum Dei ]

hell
Podane przez Ciebie metody są stosowane przez WSZYSTKICH. Nie ma rozróżnienia polityczno-ideologicznego.
Być może się mylę. Dlatego podaj mi przykłady, gdy tego rodzaju metody stosowane są przez reżymy i społeczności inne niż socjalistyczne lub narodowosocjalistyczne

Chociaż ... wg Ciebie też istnieją "komunistyczno-liberalne spiski" mające na celu poniżenie Polski
Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek wspominał o jakichś spiskach.

co może legitymować przejęcie przez takich jak Ty władzy po to żeby z tym walczyć. "Wróg Polskości" nie może odpowiedzieć a więc ...
Tacy jak ja nie dążą do przejęcia władzy.

smuggler
"**uj" moze byc - uyzwany by okreslic czyjes wybory zyciowe itd. NIE nacechowany emocjonalnie, tzn. nie byc obelga?
co to "**uj"?

Dla mnie sa to ludzie, ktorzy uczynili wiele dobrego dla Polski, ale nie sa "niepokalani i zawsze swieci", nie akceptuje bezkrytycznie wszystkoego co czynia i mowia, ale summa summarum uwazam, ze na plus wyszli.
OK. Zatem cofam wszystko o kanonizacjach + przyległości i przepraszam za nadinterpretację.

Ja to sprowadze do pytania: czy twoim zdaniem nazwanie czyich poczynan "lokajskimi" - czlowieka ktory nie jest lokajem uscislijmy - jest ogolnie rzecz biorac: a) okresleniem pozytywnym, b) negatywnym, c) neutralnym. Bo jakos nie doprecyzowales, a z twych wypowiedzi roznie mozna to wnioskowac.
Określenie ma charakter ewidentnie negatywnego. Jednak "negatywny" i "obraźliwy" to słowa o innych znaczeniach. Negatywny to:
1. oceniany jako niewłaściwy, zły lub niekorzystny
2. wyrażający czyjś sprzeciw, dezaprobatę lub krytykę
Obraźliwy to "będący obrazą dla kogoś".

A ja tylko powiem, ze po przekroczeniu pewnych poziomow nienawisci automatycznie ludziom (niewazne o jakichkolwiek pogladach) wlacza sie pewnien tryb - nazwijmy go "bolszewickim pluciem flegma". I to jest wielkie bolszewickie zwyciestwo mentalnosci komunistycznej, niestety.
Zapewne masz rację. Tyle, że uważam, że przy zarzucaniu komukolwiek nienawiści powinieneś być nieco bardziej ostrożny. Dzięki takim jak ty, którzy stosują frazeologię mocnych słów słowa te tracą swoje znaczenie. W twoim wydaniu nienawiścią tryska każdy, kto nie wpatruje się w dany obiekt z cielęcym zachwytem. Weźmy za przykład rodzicy, który ostro strofuje sfoje dziecko - czy on je nienawidzi? A może kocha i nie chce by ono kiedykolwiek popełniło ten sam błąd? Tak się składa, że miłość to nie jest "robienie komuś dobrze" a stan, w którym zachowania mają zawsze na celu dobro osoby obdarzonej miłością. Ja nie chcę by bartoszewscy i Geremki dalej popełniali w swym samouwielbieniu te same błędy i stąd moja ostra - przyznaję - krytyka.

Rozumiem, ze jesli wiec pier*** mni bejzbolem w leb a ja mam prawo ci oddac tak samo, to wszystko jest OK? A moze ja nie chce sie napier*** bezjbolem i ta forma wymiany pogladow jest mi z gruntu obca?
Nie przypominam sobie bym wspominał o bejsbolach.

Choc z drugiej strony ni wiem czy faktycznie cel uswieca srodki...
Chciałeś skutecznego i niosącego reprezentowanemu pożytki, to dostałeś a ty nadal kręcisz nosem.

31.10.2007
15:29
[149]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Attyla --->

1. Twój idol. Reżim Pinocheta. Jak najbardziej skrzywiony prawicowo. Na prawo od niego była tylko ściana i Ty. Poczytaj o metodach stosowanych przez niego, a usprawiedliwiających masowe aresztowania, morderstwa, "znikanie" niewygodnych ludzi. Chodzi mi oczywiście o metody medialne - dokładnie takie jak przedstawiłeś. I nie - cel nie uświęca środków.

2. A skądżesz. A kto od czasu to czasu wyje wniebogłosy, że nam Polskość, Wiarę i Wolność zabierają te masono-komucho-liberały przebrzydłe z UE ?

3. Oczywiście, że nie. Ale narzucanie swojego światopoglądu innym zza pleców kogoś kto ma władzę i Cię popiera - o tak, tacy jak Ty są do tego jak najbardziej zdolni.

31.10.2007
16:35
smile
[150]

Da_Mastah [ Elite ]

"Twój idol. Reżim Pinocheta. Jak najbardziej skrzywiony prawicowo."

Ja dorzucę do tego gen. Franco wraz z bojówkami Falangi, które likwidowały dzieci z rodzinami, tylko dlatego, że miały katalońskie imiona. Z drugiej strony dorzucę lewicę i palone przez nią kościoły podczas wojny domowej. Tym sposobem doszliśmy do konkluzji, że każda ze stron będzie mówić, że sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie i dlatego nie potrzebujemy żadnych lustracji, frustracji, sracji ani defekacji i możemy skupić się na produkcji dochodu narodowego oraz wynajdywaniu różnych ciekawych wynalazków. Amen.

Dziękuję.

31.10.2007
16:57
smile
[151]

DeVitoo [ AWF Poznań ]

smugg---> Straciłeś u mnie dobre zdanie. Wypowiedź bez żadnej dobrej argumentacji, bez obiektywizmu. (mam namyśli pierwszy post)

Pozdrawiam

31.10.2007
17:00
[152]

siekator [ Król Rybak ]

ALT nie gryzie, brak uzasadnienia. Brawo.

31.10.2007
18:03
[153]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Da_Mastah ---> Przeczytałes ze zrozumieniem, czy po prostu wyrwałeś zdanie z kontekstu ? Chyba to drugie. Spróbuję więc Ci wyjaśnić.

1. Attyla podaje tezę, że tylko komuchy stosują sztuczki medialno-propagandowe pewnego rodzaju.
2. Ja twierdzę, że wszyscy to stosują niezależnie od skrętu ideowego.
3. Attyla marudzi o przykład.
4. Ja go podaję.
5. Pojawia się Da_Mastah i chyba nie bardzo wie co napisać, więc niezbyt trafnie i nie do końca na temat próbuje rozładować sytuację.
6. Hellmaker tłumaczy Da_Mastahowi, że jeżeli chodzi o Attylę, to powinien to zrobić jakieś kilkadziesiąt lat temu zanim Attyla odbił się z hukiem od prawej ściany, bo teraz już żadne racjonalne argumenty nie pomogą :P

A teraz skupmy się na produkcji dochodu narodowego :)

31.10.2007
18:22
smile
[154]

Da_Mastah [ Elite ]

Hell ja tylko skorzystałem z okazji, że poruszyłeś temat, bo sam próbowałem przekonać Attylę do czego wszelkie ideologiczno-polityczne dyskusje się sprowadzają. Cóż, zobaczymy czy podchwyci i z jakim skutkiem. Co ciekawe w rzeczywistości można rozsądnie porozmawiać, w przeciwieństwie do forum internetowego i co jeszcze ciekawsze, można to robić bez kupienia pięścią w jadaczkę, nie mówiąc już o wzajemnym etykietkowaniu się Dzierżyńskimi, trockizmami, michnikowszczyzną i tym, czego dusza generalnie zapragnie. Bo taki kiowas np. zawczasu postanowił nawalić w spodnie (z obawy przed piąchą ;-)) i wykręca się, że nie ma czasu, albo nie czyta wątku, w którym umawiamy się na spotkania towarzyskie, na których ilość razy wypowiedzianego słowa "komuch" można doliczyć się na palcach jednej ręki.

Fakt, dość rzadko udzielam się w tego typu dyskusjach i mogłeś odebrać to jako wyrwanie zdania z kontekstu, w każdym razie (bo widzę, że mnie źle zrozumiałeś) kwestia reżimu w Hiszpanii jak dla mnie zamyka się w podobnej ramie, co przykład Pinocheta, jaki podałeś. Wpadłem więc na chytry pomysł podłączenia się pod Twój przykład i dorzucenia swoich kilku groszy :-)))

31.10.2007
18:25
smile
[155]

Tlaocetl [ cel uświęca środki ]

produkcja dochodu narodowego nie da nam wszystkim tyle szczęścia, co porządne ciupcianko :)
proponuję skierować wzrok ku naszym żonom, dziewczynom, kochankom :)))

innym orientacjom niż hetero też życzę wzroku ku innym obiektom :P

31.10.2007
18:25
smile
[156]

elfik [ z wired ]



Niahahahaa!

01.11.2007
11:38
[157]

Attyla [ Flagellum Dei ]

hell
1. nie wiem zabyt wiele na temat pinocheta. Sądzę zresztą, że ty też. Jednak wydaje mi się, że mając do wyboru dopuścić do rewolucji komunstycznej (co nie jest pomysłem z sufitu - zwłaszcza tam) a zatem i mordów na niewyobrażalną skalę (jak znam możliwości czerwonych, to wymordowanie połowy ludności może częściowo zaspokoiło by ich apetyty), albo wyciąć tzw. "awangardę", to pewnie też bym wybrał to drugie wyjście. Tyle, że gdybym był czerwoną mendą i wymordował połowę ludności, to stałbym się "bohaterem", a gdybym = jak pinochet obrał "mniejsze zło", to bym został prawicowym zbrodniarzem, na prawo od którego jest tylko ściana. Ja jednak wolę być "zbrodniarzem" niż "bohaterem". Mniej ofiar cisnęłoby mi sumienie.
2. Jeżeli komuś treść życia wyznacza Bóg, Honor i Ojczyzna to i ma czego bronić. Zwłaszcza przed takimi co, jeśli cytować Ziemię Obiecaną, sami dla siebie są teraźniejszością, przeszłością i przyszłością
3. po pierwsze nikomu niczego nie narzucam (chyba, ż za takie uznać posiadanie światopoglądu i obronę jego fundamentów przed nihilistami), po drugie zaś nie robię to zza niczyich pleców.

Mastash
co mam podchwycać? W tym przykładzie - jak zawsze idzie o proporcje a te nigdy nie wychodzą dobrze dla czerwonych - bo ci mają talent do wynajdowania ekonomicznych metod masowego mordu.

01.11.2007
16:55
[158]

minius [ Senator ]

Hm, i jak tu dyskutować z poglądami osoby, która wie lepiej "co by było gdyby" (vide Attyla).
Czyż właśnie Attylo nie ustawiłeś się w jednym szeregu z imć Leninem, (który swego czasu odpowiedział na pytanie czy aby na pewno społeczeństwo chce komunizmu, że "chcą, lecz jeszcze tego nie wiedzą), Kaczyńskim Lechem, czy Jarkiem (obojętne, bo toć nie tylko ich pochodzenie, lecz również poglądy są jednojajowe), oraz Pinochetem, czy nawet panem z malutkim wąsikiem.

Bo nie jest istotne, czy wyznaje się zasady komunizmu, kapitalizmu, czy innego izmu.
Istotny jest pogląd "zbawiciela narodu" co to wie lepiej od rządzonych, co jest dla nich lepsze. I wprowadzanie siłą tego przeświadczenia. I nie ważne czy ta "siła" polega na czołgach, karabinach, czy jedynie na opanowywaniu służb specjalnych i wyciąganiu "haków", "byleby nie oderwano mnie od steru".

A co do polityli zagranicznej, który to temat ostatnio wałkowaliście.
Sorry, ale guzik mnie obchodzi, czy minisrter X, czy Y będzie puszczał oczko do Putina i bajerował go gadkami. Istotne jest by takie postępowanie opłąciło się ekonomicznie Polsce, a w szczególności Polakom.

Zanim UE zaczęła wprowadzać w życie wspólną politykę zagraniczną (co moim zdaniem ma sens i uzasadnienie, bo w kupie siła), przypomnijcie sobie jak Francja podlizywała się Rosji, ciągnąc z tego korzyści ekonomiczne

01.11.2007
17:09
[159]

Sinic [ ]

[161]minius -->
Po co to komentujesz? W ten sposob dzieciak mysli iz kogos obchodzi co napisze.

A wracajac do meritum. Dla niektorych "ideologow" wazne jest kto i kogo morduje. Dla ofiar i ich rodzin to juz mniej wazne. Co zamordowanego obchodzi czy zabil go komunista czy prawicowiec? Niestety niektrorzy nie moga tego zrozumiec. I to po obu stronach. Kazdy ma swoich "bohaterow" i usiluje udowodnic ich prawosc. Niestety niektorzy, pewnie w zwiazku z jakimis tragicznymi przezyciami w przeszlosci (wlasnymi badz rodziny) maja pewien uraz psychiczny wplywajacy na poglady. Nie da sie tego zmienic i wytlumaczyc takim osobom.

01.11.2007
17:24
[160]

minius [ Senator ]

Sinic, właśnie o to mi chodzi, że Attyla stara się wszystko mieć czyściutko podzielone na czarne i białe (w jego opcji czarne to czerwone, ale to dygresja).
A w polityce skrajności mają wiele twarzy, nawet nie dwie.
I niestety rządy PiS (ale i po wyborach dalsza ich medialna produkcja), to skrajność, która nie mogła i nie może przynieść krajowi pożytku.
Bo jak tu nie mówić o skrajnościach w szeregach PiS, gdy ich wódz mówi, że kto przeciw Ziobrze czy Kamińskiemu, to znaczy, że za przestępczością?!
Czyż to właśnie nie retoryka Stalina czy Hitlera, by wszystkich sklasyfikować jedną miarą, że jesli nie po mojej stronie, to znaczy, że wróg klasowy?!

Dla mnie Ziobro to zwykły nieudacznik, który pomimo skońćzenia prawa nigdy w tym zawodzie nic nie osiągnął. A jedynym jego sukcesem jest produkowanie sie medialne. To idealna osoba na rzecznika prasowego, a nie odpowiedzialnego funkcjonariusza państwowego. Zaś Kamiński to zwykły (jak już tutaj ktoś użył tego określenia) "przydupas", który ze wszech miar próbuje się podlizać szefowi.

Ale wracając do określenia "przydupasy". PiS zebrał ich poprostu na pęczki (może to zasada, że g... ściąga najwięcej much?! W przypadku tego g... nie mam na myśli jakiejś konkretnej osoby, lecz całą ideologię PiS).
Zwróćcie uwagę na najbardziej prozaiczny, ale jakże najprostszy sposób wychwycenia tego podlizusostwa, rodem z komunizmu.
Wodzu rzuca jakieś rzadko w naszym języku używane słowo na temat partii przeciwnej, a tu już w pół dnia cała zgraja właśnie "przydupasów" używa go w mediach nałogowo.
Przecież jak się słucha posłów, czy posłanek PiS, to jakby się słuchałopszczół, które mają królową o zbiorowe myślenie.

Owszem, i po drugiej stronie się zdarzają pewne odchyły (choćby również cytowany tutaj Niesiołek, wstyd, zem z tego samego miasta co i on), ale to pojedyncze przypadk. Zaś w PiS gdzie się tych politykó nie posłucha, to jakby się słuchało jednej osoby o wielu twarzach.
Ja rozumiem, że w jakichśtam kwestiach można być jednomyślnym. Ale Boże, nie do tego stopnia, by nawet słownictwo mieć identyczne!

01.11.2007
17:34
[161]

minius [ Senator ]

A co do przeprosin Tuska -
Dobrze zrobił. A niech się przeproszony cieszy. Bądź co bądź niektórym trzeba ustąpić, bo się jeszcze popłaczą.

05.11.2007
11:47
[162]

Attyla [ Flagellum Dei ]

minius
Czyż właśnie Attylo nie ustawiłeś się w jednym szeregu z imć Leninem, (który swego czasu odpowiedział na pytanie czy aby na pewno społeczeństwo chce komunizmu, że "chcą, lecz jeszcze tego nie wiedzą), Kaczyńskim Lechem, czy Jarkiem (obojętne, bo toć nie tylko ich pochodzenie, lecz również poglądy są jednojajowe), oraz Pinochetem, czy nawet panem z malutkim wąsikiem.
czy ty naprawdę chcesz w jednym rzędzie stawiać Hitlera, Lenina i stalina ze mną czy kaczkami? Oszalałeś czy do tej samej kategorii zaliczysz każdego, kto ma poglądy i chce i umie ich bronić? Nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie proporcje pomiędzy zbrodniarzem formatu Lenina a mającymi ewidentne tendencje etatystaczne kaczkami czy ze mną takie jakie są proporcje pomiędzy ziarnkiem piasku a galaktyką. Stosując takie porównania nie zwiększasz moich "zbrodni" ale umniejszasz zbrodnie tych bestii w ludzkich skórach. Czy dla ciebie Auschwitz Kolektywizacja czy Katyń są tam małe, by porównywać je z ugruntowanymi poglądami ??? Czasami słów brak, kiedy widzi się tak kosmiczną bezmyślność...

Istotny jest pogląd "zbawiciela narodu" co to wie lepiej od rządzonych, co jest dla nich lepsze.
Każdy człowiek posiadający skrystalizowane poglądy polityczne wie, co jest lepsze dla wszystkich. Jednak nie każdy w celu realizacji swoich idei dąży lub godzi się na uśmiercanie milionów! Co więcej - miliony są zawsze uśmiercane dla realizacji "postępu" (bo Pinochet też realizował "postępową" koncepcję liberalną), prawdziwi zaś konserwatyści w rodzaju "żelaznej damy" czy Ronalda nigdy do czegoś takiego nie dążą. Na tym właśnie polega konserwatyzm praktyczny od praktycznej "postępowości" - na poszukiwaniu i implementowaniu "złotego środka".

Zanim UE zaczęła wprowadzać w życie wspólną politykę zagraniczną (co moim zdaniem ma sens i uzasadnienie, bo w kupie siła), przypomnijcie sobie jak Francja podlizywała się Rosji, ciągnąc z tego korzyści ekonomiczne
no tak - prawda. Ale na swoje uzasadnienie mam to, że zapomniałem o tym po drodze ze "wspólnej" polityki Schroedera... Wiara w to, że państwa Europy mogą mieć wyłącznie wspólne interesy jest zwyczajną utopią a rzeczywistość zawsze polega na ostrym akcentowaniu i realizowaniu partykularnych interesów każdego państwa z osobna. Pieprzenie zaś o "wspólnych celach" i innych takich jest nie tylko idiotyczne ale wręcz niebezpieczne jeżeli pod płaszczykiem tej wrazeologii nie realizuje się twardo partykularnych interesów każdego kraju z osobna).

05.11.2007
11:51
[163]

kiowas [ Legend ]

Da Mastah ---> jak masz mi coś do powiedzenia to wal prosto do mnie a nie opluwasz mnie po kątach

05.11.2007
11:57
[164]

minius [ Senator ]

Attylo - podałem przykłąd Pinocheta, Lenina, Stalina i Ciebie, nie jako przykład ich dokonań, lecz przykład poglądów tych osób.
Czy nie widzisz zbieżności?
Przecież tak jak i Ty, tak i pozostali panowie wyznawali zasadę, że cel uświęca środki.

Więc chyba porównanie poglądów jest całkiem trafne. Nieprawdaż?

A to jak się je wprowada w życie, najczęściej zależy od zajmowanego stanowiska. Ty na szczęście szychą w tym kraju nie jesteś, więc nie obawiam się, że wprowadzisz je ogniem i mieczem.
Ale gdybyś był jednak osobą z "możliwościami" to kto wie, kto wie...
Bądź co bądź ideologia dość skrajna zawsze wyrządza szkody tym, którzy jej nie podzielają.Czasem większe, czasem bardzo tragiczne.

Weź przypomnij sobie jak PiS rozprawił się z Tuskiem, Cimoszewiczem przy poprzednich wyborach. Za pomocą czystego jednoznacznego kłamstwa. Czyż nie w podobny sposób zmanipulował opinię publiczą Hitler, gdy dochodził do władzy?!
Roztrząsam tu kwestię poglądów i braku hamulców moralnych by władzę osiągnąć, nie zaś tego co się z tą władzą później robi.

05.11.2007
12:08
[165]

minius [ Senator ]

Zaś co do polityki zagranicznej - aby móc twardo cokolwiek negocjować trzeba spełnić jeden z 2 podstawowych warunków - albo być bardzo silnym ekonomicznie krajem, albo mieć za sobą bardzo silnych przyjaciół.
Pierwszym przypadkiem nie jesteśmy, w drugim rząd Kaczyńskiego zraził do nas każde państwo, któe mogłoby orędownikeim naszych interesów.
Więc jakby nie patrzeć, słowa Bartoszewskiego "o brzydkiej pannie", są całkowicie prawdziwe.

05.11.2007
12:51
[166]

Kharman [ ]

Attyla --> z tego co pamiętam to na tym forum pisałeś o odstrzeliwaniu oczywiście niezbędnej ilości zbydlęconego motłochu który podniesie głos kiedy jedynie prawi, tobie podobni, będą wprowadzać trudne ale konieczne zmiany prowadzące do konserwatywno liberalnego ideału, nieprawdaż?

05.11.2007
13:04
[167]

Caine [ Książę Amberu ]

Weź przypomnij sobie jak PiS rozprawił się z Tuskiem, Cimoszewiczem przy poprzednich wyborach.
Nie wykręcaj kota ogonem. Wycięcie Cimoszewicza było od początku do końca operacją Platformy. No chyba że, w twojej opinii, to nie Jarucka załatwiła Włodka.

05.11.2007
14:38
[168]

minius [ Senator ]

Jarucka nie była w PO, zaś człowiek, który stał za przeciekiem był... no właśnie w PO? Błąd -w PiS. Więc co ma do tego PO?

05.11.2007
14:41
smile
[169]

zalo [ Senator ]

smuggler ---> czyżbys był za PISem?

05.11.2007
16:13
[170]

Attyla [ Flagellum Dei ]

minius
podałem przykłąd Pinocheta, Lenina, Stalina i Ciebie, nie jako przykład ich dokonań, lecz przykład poglądów tych osób.
Czy nie widzisz zbieżności?

jeżeli zbieżność polega na tym, że i oni i ja mamy/mieliśmy poglądy, to ta zbieżność istnieje. I tu też się kończy. W każdym razie na pewno mi nie możesz zarzucić wyznawania zasady "cel uświęca środki", bo takiej zasady zwyczajnie nie wyznaję i nigdy nie wyznawałem. Przeszukaj sobie wątki dotyczące zabijania nienarodzonych i zobacz kto komu i do czego zarzucał stosowanie tej zasady. To jest zasada wpisana we wszelkie "postępowe" bzdury - a mi można zarzucić wszystko prócz tego, że jestem postępowy (i to nie jest żart z samych swoich:D)

Ty na szczęście szychą w tym kraju nie jesteś, więc nie obawiam się, że wprowadzisz je ogniem i mieczem.
Żebym mógł zostać szychą musiałbym jednocześnie stać się człowiekiem amoralnym a na to mnie nie stać.

Weź przypomnij sobie jak PiS rozprawił się z Tuskiem, Cimoszewiczem przy poprzednich wyborach. Za pomocą czystego jednoznacznego kłamstwa. Czyż nie w podobny sposób zmanipulował opinię publiczą Hitler, gdy dochodził do władzy?!
Szukasz we mnie wielbiciela pisiorów? Zły adres.
Ale nie można doszukiwać się podobieństwa pomiędzy działaniami kaczek i Hitlera. W obydwu przypadkach partie te opierają się na najgorszych instynktach (u kaczek to zawiść a u hitlera uprzedzenia rasowe - tu kaczki bardziej zbliżają się do Lenina, który też swoją władzę opierał na zawiści), ale kaczki nie przekroczyły pewnych granic.

Kharman
to źle pamiętasz

05.11.2007
17:45
[171]

minius [ Senator ]

Attyla napisał "W każdym razie na pewno mi nie możesz zarzucić wyznawania zasady "cel uświęca środki", bo takiej zasady zwyczajnie nie wyznaję i nigdy nie wyznawałem. Przeszukaj sobie wątki dotyczące zabijania nienarodzonych i zobacz kto komu i do czego zarzucał stosowanie tej zasady. "

No jestem pod wrażeniem.
Czyli nie narodzonych nie można według Twoich standardów zabijać, ale już narodzonych, ale o innych poglądach i owszem?!
A, że zapewne masz krótką pamięć, więc zacytują Ci Twoje własne słowa z tegoż wątku:
"1. nie wiem zabyt wiele na temat pinocheta. Sądzę zresztą, że ty też. Jednak wydaje mi się, że mając do wyboru dopuścić do rewolucji komunstycznej (co nie jest pomysłem z sufitu - zwłaszcza tam) a zatem i mordów na niewyobrażalną skalę (jak znam możliwości czerwonych, to wymordowanie połowy ludności może częściowo zaspokoiło by ich apetyty), albo wyciąć tzw. "awangardę", to pewnie też bym wybrał to drugie wyjście. "

Więc co miałeś na myśli pisząc o "wycibabiu tzw. "awangardy""?
Czy po takich słowach nie mam prawa stawiać Twoich poglądów (ale również i chęci ich realizacji) na równi z Pinochetem, Hitlerem, Stalinem czy Leninem?

Wolne żarty.
Najpierw cenzuruj co piszesz, a potem się irytuj, że ktoś bierze Twoje fanfaronady na poważnie.

Poprostu jesteś Boski w dosłownym tego słowa znaczeniu.

05.11.2007
18:36
[172]

Kharman [ ]

Attyla --> oj dobrze pamiętam, nie pomnę wątku, choć w zasadzie to się przewinęło w kilku dotyczących rozpasanego socjalu, co prawda nie pisałeś o tym w kontekście rzeczy którą należy zrobić, ale nie miałeś nic przeciw aby zrobić porządek z "motłochem" siłą włączając w to ofiary śmiertelne, bo "motłoch" tylko siły słucha.

06.11.2007
09:10
[173]

Attyla [ Flagellum Dei ]

minius
to się nazywa wyborem mniejszego zła. Oczywiście - jak zawsze gdy w grę wchodzi prewencja - jest tu pewne ryzyko, ale skoro możemy karać pijanych kierowców, o których wiadomo, że powodują wiele wypadków, to równie dobrze możemy gdy atmosfera stanie się zbyt gorąca (a istnienie komunistycznych band zbrojnych jest tego objawem) schłodzić ją poprzez usunięcie płonących elementów. ja pewnie nigdy bym się na to nie zdecydował, bo jednak chciałbym mieć pewność (a pewność można uzyskać dopiero post factum) - i dlatego nie nadaję się do polityki. Ale też, o ile nie mylę się co do okoliczności faktycznych, potrafię stwierdzić, że w przypadku Pinocheta jego działania były uzasadnione. W końcu lepiej czasami wyciąć zbrodniarzy zanim popełnią następne bestialstwa niż im najpierw na po pozwolić. Tym różnią się min lewaki od normalnych ludzi - oni bronią praw zbrodniarzy kosztem ich ofiar.

Więc co miałeś na myśli pisząc o "wycibabiu tzw. "awangardy""?
Ochronę życia, zdrowia, majątku, rodzin itp itd tych, którzy awangardą nie są.

Kharman
zapewne pamiętasz to samo, co pisałem poprzednio o wybiciu awangardy. Zawsze uważałem, że motłoch w tym kraju jest zepsuty latami komunizmu (głównie poprzez zachwianie relacji człowiek - państwo), i że póki ten motłoch (polactwo) nie wymrze, to i nie mamy co marzyć o normalnym kraju. Pisałem też, że trzeba na to kilku co najmniej pokoleń.

06.11.2007
11:31
smile
[174]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

minius - zastanawiam się ile możesz miec lat - alboś smarkacz kompletny, albo stary dzidyga ze 100% skleroza, skoro smarujesz bez cienia wstydu takie teksty:

"...Jarucka nie była w PO, zaś człowiek, który stał za przeciekiem był... no właśnie w PO? Błąd -w PiS. Więc co ma do tego PO?..."

Otóz panie minius - jarucka nie była w PO, ale pułkownik WSI Konstanty Miodowicz jak najbardziej był i jest w PO, ba nawet posłem jest. Oczywiście żerujesz na krótkeij pamięci i młodym wieku golowiczów, ale kłamstwa polityczne powinne mieć swoje granice.

06.11.2007
11:58
[175]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Yogi

Musisz uważać na sklerozę jeśli nie pamiętasz kto wyniósł ksero pisemka Jaruckiej do dziennikarzy.

06.11.2007
12:50
smile
[176]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

bramkarz - mam, kto??
Bo coś mi się wydaje, ze wg. ciebie taki Nałęcz to kłamca i matacz, bo to on głównie w sprzyjających wtedy Cimoszewiczowi, a nie Tuskowi, mediach nazywał Miodowicza Panem Pułkownikiem i to on oskarżał Midodowicza o nakręcenie tej afery. No ale zaraz wpadnie tu minius i stwierdzi, że profesor Nałęcz to stary pisior.

Zresztą jescze parę lat, a okaze się, ze II wojnę światową Kaczyńscy rozpętali

06.11.2007
12:52
[177]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

"Zresztą jescze parę lat, a okaze się, ze II wojnę światową Kaczyńscy rozpętali"

No ba! Na szczęście na miejscu był dziadek Tusk i razem z kolegami raz dwa przywrócił standardy!

06.11.2007
12:58
[178]

kiowas [ Legend ]

Wonski ---> a gdzie był wtedy twoj dziadek? Geszeft jakowys z dziadkiem Tuskiem może działal?

06.11.2007
13:00
[179]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Faktycznie Wasserman był dopiero drugi ale pięknie przyłączył się do nakręcania afery:

06.11.2007
13:02
[180]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

kiowas --> Geszeft w wykonaniu kolegów dziadka Tuska po mundurze polegał na olbrzymiej chęci pozyskania złotych zębów lub włosów. Mój dziadek jakoś średnio miał ochotę na wchodzenie w taki geszeft.

A jak twój? Szukał takich niechętnych i POoddawał ich dziadkom Tuskom?

06.11.2007
13:05
[181]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Wonski - ale z ciebie kawał chama.

06.11.2007
13:34
[182]

minius [ Senator ]

]Yogi_b ponownie - faktycznie. Mój błąd. Sądziłem, ze w aferze Jaruckiej brał udział Milczanowski, okazuje się, że to był Miodowicz.

Przepraszam za pomyłkę.

06.11.2007
13:39
[183]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Cainoor --> Co ty powiesz? Sprawa z dziadkiem tak na Ciebie podziałała? Ale zaraz, to chyba nie ja sugerowałem mojemu dziadkowi bratanie się z wermachtem? Ah, jasne zapomniałbym, ze " co wolno wojewodzie..."

06.11.2007
13:40
[184]

kiowas [ Legend ]

Wonski ---> nic mi na ten temat nie wiadomo - ale spytac już nie będę miał okazji

A ty jestes pewien, że twój ziomkow nie kapował? Różnie na wojnie bywa, wiesz...

06.11.2007
13:47
[185]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

kiowas --> Co do "ziomków" jak ich nazwać raczyłeś to wyjątkowa ilość świń się spośród nich rekrutowała i to takich co z niemieckiego nadania własnych ziomków gnębili. Czystej wody skurwysyństwo. Co do dziadka, to również nic na ten temat mi nie wiadomo, a i zapytać też okazji mieć nie będę, albowiem chłopaki w feldgrau o to zadbali.

06.11.2007
13:51
[186]

kiowas [ Legend ]

Wonski ---> no, i mamy jasność

06.11.2007
14:10
[187]

hamburger 7 [ Konsul ]

Smuggler, jesteś moherem ?

"A Tadziu Rydzyk już nie musi przepraszać?

No kur...

Jak wszyscy to wszyscy..."

POpieram

06.11.2007
14:22
[188]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

"wyjątkowa ilość świń się spośród nich rekrutowała i to takich co z niemieckiego nadania własnych ziomków gnębili"

Tak w ramach wyjaśnienia dodatkowego. W ramach badań historycznych wyszło, że ok. 113 tys. Żydów podpisało Volkslisty :P I całkiem spora ich część przeżyła sobie luzacko do końca wojny.
Tylko nie jestem pewien, czy w ogóle, czy tylko w okręgu warszawskim (to były dane przewijające się przez jakiś artykuł dotyczący Powstania w Gettcie Warszawskim).

06.11.2007
15:21
[189]

Da_Mastah [ Elite ]

kiowas:

"Da Mastah ---> jak masz mi coś do powiedzenia to wal prosto do mnie a nie opluwasz mnie po kątach"

Nie opluwam Cię po kątach.

06.11.2007
15:24
[190]

kufcik [ Chor��y ]

heheh

06.11.2007
15:24
[191]

kiowas [ Legend ]

Da Mastah ---> a co to niby jest?

Bo taki kiowas np. zawczasu postanowił nawalić w spodnie (z obawy przed piąchą ;-))

06.11.2007
15:26
smile
[192]

Da_Mastah [ Elite ]

Żartobliwa aluzja?

06.11.2007
15:36
[193]

minius [ Senator ]

O co chodzi Wonskiemu z tym dziadkiem Tuska, a szczególnie z "ziomkami", "brataniem się z wermachtem" i "feldgrau" do tegoż dziadka?

Przecież wszem i wobec wiadomo (co również wyjaśniła sprawa sądowa TRuska przeciw Kurskiemu), że dziadek Tuska żadnej folkslisty nie podpisywał.
Ponieważ w Polsce Kaszubi byli uważani za pewną grupę etniczną, czy nawet mniejszość, dokładnie tak samo jak Ślązacy, to i Niemcy postanowili ich werbować do wermachtu, jako mniejsze zło niż Polaków rdzennych.

Jakoś Wonski nie każe rozstrzeliwać Ślązaków za to, że ponad połowa z nich również w ten czy inny sposób była wykorzystywana do takich czy innych celów przez Hitlerowskie Niemcy. Bardzo wielu z nich było w tzw. oddziałach niebojowych (bo bali się by nie dezerterowali), a i tak tysiące Ślązaków uciekało z Wermachtu (szczególnie na terenach Francji i Holandii do Polskiej Armii.
Czy to, że wstąpili to Wermachtu było ich wyborem? Owszem, mieli wybór, albo trafić do obozów koncentracyjnych, za odmowę stawienia się do armii (choć nie jestem pewien czy w czasie wojny odmowa wstąpienia do armii nie kończy się od razu "czapą"), albo nie ściągając na swoją rodzinę nieszczęścia do armii tej wstapić.

Oczywoście Wonski "jako patriota" wybrałby NA PEWNO stawienie się przed plutonem egzekucyjnym!
Prawda bohaterze, który tak łątwo opluwasz innych i rozliczasz ich z dokonanych wyborów?

06.11.2007
15:45
[194]

Sinic [ ]

minius -->
Po co w ogole reagowac na prymitywnego szczekacza? Jako rzekl Kurski "ciemny lud to kupi". I kupil. I nie maja znaczenia zadne sprawy sadowe czy zwykla logika. To nie interesuje osob do ktorych swoje wypowiedzi kieruje Kurski. Tam myslenie i logika nie jest w modzie, liczy sie co Przywodcy mowia. Jak przywodca mowi, ze kto przeciw PiS ten jest zmanipulowanym agentem ukladu i zdrajca narodu to tak jest. Jak przywodca mowi iz jedynymi prawdziwymi patriotami sa te nie zmanipulowane osoby ktore wspieraja PiS to tak jest. I wszytko. Myslec nie trzeba, jest ktos kto to robi za nich.

06.11.2007
15:47
[195]

provos [ Generaďż˝ ]

O co chodzi Wonskiemu z tym dziadkiem Tuska, a szczególnie z "ziomkami", "brataniem się z wermachtem" i "feldgrau" do tegoż dziadka?

To tylko zwykłe, charakterystyczne dla żydów jątrzenie.

06.11.2007
15:47
[196]

minius [ Senator ]

Hellmaker - O ile ktoś był rodowitym Ślązakiem, nie zaś z rodziny mieszanej, czy rodowitym Kaszubem, wcale volkslisty podpisywać nie musiał. Gdyż Niemcy automatem uznawali go za nie Polaka.
Ale co do Żydów masz rację.
Tylko czy uważasz, Wonskiego za autorytet tamtych czasów, który ma obecnie prawo oceniać co kto robił by nie zostać zgładzonym, czy chociaż zesłanym do obozu?!

Oczywiście obecnie gdy co najwyżej za pyskowanie grozi komuś grzywna, łatwo z siebie strugać "bohatera" jak robi to właśnie pseudobohater Wonski.
Trudniej jest zrozumieć i akceptować, jak terror hitlerowski a potem Stalinowski, mial wpływ na decyzje ludzi, żyjących w tamtych czasach.
Mój ojczym walczył w powstaniu w Gettcie Warsawskim. Jako jeden z nielicznych przeżył wojnę dzięki Księdzu, któy go ochrzcił, dał mu papiery niezyjącego Polaka.
Ale do śmierci nigdy nie przyznał się do Żydowskich korzeni. Często słyszał jak Polacy opluwają Żydów w jego obecności. Był cholernie skormnym, biednym i prawym człowiekiem. Jakież było zdziwienie jego przyjaciół, gdy nad grobem dowiedzieli się, że był Żydem?! A na jego pogrzeb przyszło grubo ponad 100 osób.

Czy miał powody lub prawo do ukrywania swojego pochodzenia?!
Nie mnie to oceniać. To był jego wybór, podyktowany otaczającą go rzeczywistością (w Łodzi również chamskiego języka kibiców i pseudokibiców obrzucających się epitetami na każdym murze "Widzew żydzi", ŁKS żydzi" itp.

06.11.2007
15:56
[197]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

minius ---> Co do Ślązaków - zgoda.
Co do Wonskiego - Oczywiście, że nie. Dodałbym jeszcze coś, ale siakoś nie spieszę się do bana :P

06.11.2007
16:03
[198]

Attyla [ Flagellum Dei ]

minius
Trudniej jest zrozumieć i akceptować, jak terror hitlerowski a potem Stalinowski, mial wpływ na decyzje ludzi, żyjących w tamtych czasach.
Pewnych rzeczy relatywizować nie wolno, bo to daje tylko niebezpieczne precedensy. Od takich rzeczy jest hipokryzja a nie rozumienie i wybaczanie. Konieczny jest jasny i prosty przekaz: "zdrada jest zła a jedyną za nią zapłatą śmierć!". Sprawy list podpisywanych pod przymusem czy przymusowe wcielanie do obcej armii itp. należy po prostu przemilczać. Kaczki zgodziły się na naruszenie tej niepisanej a świętej zasady i choćby za to zasługują na stryczek (przynajmniej polityczny).

06.11.2007
16:03
[199]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Hellmaker --> No no, odmienne poglądy to zaiste swietny pretekst do bluzgania. A co do bana, no wiesz, żeby GOL własnych pracowników banował, to tego się nie spodziewam :)

minius --> Wydzielasz z siebie okropny bełkot, zbierz do kupy myśli i jasno zwracaj się do mnie. Bo narazie wygląda na to, że masz na moim lub Żydów punkcie chyzia. Wonski bohater, Wonski rozstrzeliwuje, co jeszcze Wonskiemu będziesz wciskał?

provos --> Brawo gladius, genialne w swojej prostocie stwierdzenie :)

06.11.2007
16:13
[200]

minius [ Senator ]

Attylo - ja nie chcę tutaj ani relatywizować, ani tym bardziej nikogo zmuszać do wybaczania.
Bo od tego jest "ten na górze". Chodzi mi o opluwanie Wonskiego osób i postaw, w sytuacji gdy gó...no wie nie tylko o faktach, o których się pisze, ale tym bardziej o sytuacji, jaka wtedy dotykała ludzi.
Dyskutować można, bo od tego jest forum i wolność słowa. Jednak dyskusja nie powinna powodować bezpodstawnego opluwania konkretnej osoby (w tym wypadku dziadka Tuska).
Tylko dlatego, ze wnuczek mu się nie podoba.

06.11.2007
16:16
[201]

provos [ Generaďż˝ ]

Niech sobie szczeka, ale i tak powinien się cieszyć, że rządzić będzie Tusk a nie Giertych, bo w tym drugim przypadku musiałby wracać do Izraela.

06.11.2007
16:16
[202]

minius [ Senator ]

Wonski - za to Twoje zdanie "Geszeft w wykonaniu kolegów dziadka Tuska po mundurze polegał na olbrzymiej chęci pozyskania złotych zębów lub włosów." z przyjemnością muszę Cię nazwać największym łajnem tego forum, z całą konsekwencją możliwości bycia zbanowanym.
Mimo to swojego zdania o tobie nie zmienię.

06.11.2007
16:18
[203]

twostupiddogs [ Senator ]

minius

Myślę, że nie jesteś jedyny.

06.11.2007
16:23
[204]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Ohh, chór wujów na występie. Jak strasznie mi przykro.

""Geszeft w wykonaniu kolegów dziadka Tuska po mundurze polegał na olbrzymiej chęci pozyskania złotych zębów lub włosów." z przyjemnością muszę Cię nazwać największym łajnem tego forum, z całą konsekwencją możliwości bycia zbanowanym. "

Twoja sprawa jak mnie nazywasz, poprzednio było buras o ile pamiętam. Specjalnie nie przejmę się opinią typa, który uważa, że wyrwane zęby i scięte włosy w auschwitz nie są dziełem ludzi w niemieckich mundurach. Za taką opinie jesteś w moim pojęciu nikim, a określając Cię ostatnio mianem pętaka zdecydowanie przeceniłem twoje możliwości.

06.11.2007
16:25
[205]

provos [ Generaďż˝ ]

Specjalnie nie przejmę się opinią typa, który uważa, że wyrwane zęby i scięte włosy w auschwitz nie są dziełem ludzi w niemieckich mundurach.

I żydowskich kapo, gorliwie wykonujących swoje obowiązki.

06.11.2007
16:29
smile
[206]

Attyla [ Flagellum Dei ]

minius
ależ ja nic innego nie napisałem w swoim poście. Karygodnym jest w ogóle poruszanie tego tematu. I ja już abstrahuję już od kwestii tego, że nie ma najmniejszego powodu, by za czyny dziadka (o ile to w ogóle można czynem nazwać) krytykować jego wnuka. Innymi słowy jest to podwójnie nie w porządku. Tu jednak trzeba atakować sam fakt podnoszenia tej sprawy a nie relatywizować winy tych czy innych osób. Wszyscy wiemy, że rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona niż jakakolwiek idea. I dla tego jedynym lekarstwem na istniejące wyjątki od zasady jest hipokryzja właśnie. Wszyscy wiemy, że zdrada jesz zbrodnią samą w sobie i koniec - kropka. O dziadku Tuska wiedział on sam i być może wie jego rodzina. Koniec. Żadną miarą nie mogło się to pojawić w przestrzeni publicznej. Już za to jedno tego kretyna Kurskiego (o ile nie pomyliłem nazwiska) należałoby na pal naciągnąć).

I teraz kieruję apel do wszystkich - przestańmy o tym gadać, bo to wlewa tylko w nasze dusze jad zwątpienia! Już sam fakt mówienia o tym jest zły - a co dopiero dyskusja!!!
Wonski - ciebie też o to proszę - przestań!

06.11.2007
16:31
[207]

provos [ Generaďż˝ ]

Zwłaszcza, że Kurskiemu zupełnie nie przeszkadzała przeszłość tatusia pana już-nie-wiceministra sprawiedliwości - "sędziego" Romana Kryże.

06.11.2007
16:32
[208]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Attyla -> "Wonski - ciebie też o to proszę - przestań!" Ok, przestaje.

06.11.2007
16:37
[209]

kiowas [ Legend ]

Po raz pierwszy podpisuję się pod słowami Attyli (choć w tę jałowa dyskusję ja równiez swoje trzy grosze wtrącilem) - obrzucanie się błotem, i to na tak wrażliwym gruncie, do niczego sensownego nie prowadzi.
Więc lepiej dac sobie spokój.

06.11.2007
16:44
smile
[210]

_MaZZeo [ Generaďż˝ ]

O co chodzi Wonskiemu z tym dziadkiem Tuska, a szczególnie z "ziomkami", "brataniem się z wermachtem" i "feldgrau" do tegoż dziadka?

Chodzi o to, że jest kretynem, nie ma juz sie o co pluć to nagle sobie przypomniał o jakimś dziadku Tuska.

Wonski --> have a life. Odejdź od kompa i przestań pluć jadem na wszystkie strony, bo juz dawno przekroczyłeś granice dobrego smaku idioto. Po prostu, opuść to forum i daj wszystkim spokój. Nikt cie tu nie chce.

06.11.2007
22:44
[211]

Yogi_b ponownie [ Centurion ]

Mazzeo: nazywasz wonskiego - kretynem i idiotą jednoczewśnie wmawiając mu, ze pluje jadem i przekracza granice dobrego smaku. Przeczytaj "ziomalu"(wybacz, ale z ziomalami kojarza mi się takie twory graficzne jak tój nick) swój post jeszcze raz i zastanów się co wypisujesz.

Kiowas - jak się nie myle, to wonski wyjechał z dziadkiem Tuska, a ty wyjechałes z dziadkiem wonskiego. O ile z tego co wiem na golu mozna prezydenta polski nazwać kretynem, idiota itp. wyśmiewac się z urody jego żony to chyba i mozna podjechac Tuskowi jego dziadkiem(choc jedno i drugie to szczyt chamstwa - ale taki juz gol ma styl). Nie rozumiem dlaczego po raz kolejny w trakcie pyskówek robisz wycieczki osobiste.
Może nie zauważyłes, ale wonski pisał o dziadku Tuska, a nie twoim.

Atylla - z tym palem to tak się nie rozpędzaj, bo jeszcze nie tego co trzeba Kurskiego nadziejesz i dopiero ci kjowas z dupy jesień średniowiecza zrobi:)

zresztą ja nie rozumiem oburzenia na wonskiego - weźcie panowie i poczytajcie swoje posty. Kto sieje wiatr zbiera burzę

minius - pomyłki chodza po ludziach:) A Milczanowski to człowiek Wałęsy nie PiS ani PO

07.11.2007
09:46
[212]

kiowas [ Legend ]

Yogi ---> skoro ty możesz bronić zapamietale Ojca Błogosławionego, ja mogę dziadka Tuska (zwłaszcza, że sam się nie obroni).
Wonski odwdzięczył mi się podobną 'wycieczką' - ale tak naprawdę to urok naszych sprzczek i nie wiem po co wściubiasz tam swój misiowy nochal.

07.11.2007
10:21
[213]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Panowie
Proszę raz jeszcze byście już tego nie kontynuowali. To nie jest temat do roztrząsania. Przynajmniej my wykażmy się mądrością i przyjmijmy, że są pewne wartości, nad którymi się nie dyskutuje.

07.11.2007
10:24
smile
[214]

^quqoch^ [ Patryk ]

Typowe zamknięcie ust dyskutantom: Nad pewnymi wartościami (w domyśle - moimi, tymi, które ja uznaję) się nie dyskutuje.

07.11.2007
10:41
smile
[215]

Attyla [ Flagellum Dei ]

słusznie - porozmawiajmy o prowadzeniu się twojej mamusi.

07.11.2007
13:33
[216]

minius [ Senator ]

^quqoch^ napisał "Nad pewnymi wartościami (w domyśle - moimi, tymi, które ja uznaję) się nie dyskutuje."

Nad każdymi wartościami mozna dyskutować. Jednak jak wytknął to (całkiem słusznie Attyla), tutaj dyskusja przeniosła się z wartości, na konkretne osoby. A bądź łaskaw udowodnić mi, że Twoja mama (jak dał za przykład przedmówca) lub czyjś dziadek to wartość ogólnonarodowa, czy publiczna?

Jeśli rzuca się oskarżenia na kogoś, to należy mieć ku temu twarde dowody (inna sprawa, że w tej sprawie dowody już orzekł sąd i są one dokładnie odwrotne niż te prezentowane na tym forum przez osobę, która nie zasługuje na wymienienie z nicka). W przypadku pewnej osoby, której nie wymienię, bo nie jest tego warta, zostały na tym forum rzucone kalumnie, bez nawet promila faktów. Mało tego, zostały one w bezczelny sposób zmienione, tak by pasowały osobie piszącej, a nie stanowi faktycznemu.

To dokładnie tak jakby za to, że Ty się komuś nie podobasz, opluwano Twoją matkę. Jak byś to odebrał?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.