GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dziekuje policji

24.10.2007
22:02
smile
[1]

[dRaXer] [ Konsul ]

Dziekuje policji

Tak, to kolejny watek z cyklu "powiedzcie mi, gdzie ta pieprzona sprawiedliwosc", wiec nie zdziwie sie, jesli go olejecie lub pojawi sie ten murzynek z podpisem who fuckin' cares. :) I mnie nie bedzie obchodzilo jesli tak bedzie, po prostu chce sie tym z wami podzielic.

Po tym przydlugim wstepie przejdzmy do rzeczy. Mianowicie przed chwila popelnilem niesamowicie drogie, jak sie okazuje, wykroczenie. Wedlug pana policjanta wtargnalem na przejscie dla pieszych na czerwonym swietle, dokladniej mowiac swiatlo zmienilo sie na czerwone gdy bylem metr od przejscia. Z mojej perspektywy wygladalo to troche inaczej, ale zostalem poinformowany ze nikogo to nie obchodzi. No i mandat. 250 zl.

Dla jednych to moze drobnostka, ale dla studenta pierwszego roku z jednym rodzicem - nie. Ale sprawiedliwosc zawsze tryumfuje. Szkoda tylko, ze nie ma jej wtedy, gdy w domu sasiadow wybijaja szybe (niska szkodliwosc czynu) lub gdy o 3 w nocy komus przechodzacemu przychodzi do glowy zeby wyrwac nam rynne od strony ulicy. (To tez nieszkodliwe.) Tylko moj niecny wystepek jest karalny. Zlo wcielone, nie ma co.

Co za swiat. Co za ludzie...
Dziekuje za uwage :)

24.10.2007
22:04
[2]

Ello997 [ Generaďż˝ ]

urzekła mnie Twoja historia:)

a co do tematu..tak już jest..że policja najczęściej łapie tych drobnych "przestępców" a tych groźniejszych nie zauważa:/

24.10.2007
22:04
[3]

Volk [ Senator ]

Uwazam to za bezsensowny przepis i rozsadni stroze prawa powinni raczej odpuszczac sobie scisle przestrzeganie. No ale sa tez betony jak w tej sytuacji.

24.10.2007
22:04
[4]

Coy2K [ Veteran ]

problem ? trzeba było nie przyjmowac mandatu, zresztą coś słabe masz zdolnosci dyplomatyczne, bo z reguły da sie sporo zbić na mandacie, czasem nawet zamiast 200+ zł mozna zejść do 50zł

24.10.2007
22:05
[5]

Igierr [ Isilven ]

Trudno, życie...Polska...

24.10.2007
22:05
smile
[6]

bikero [ -bitpie- ]

uuwielbiam polska policje

24.10.2007
22:06
[7]

Kompo [ Legend ]

Coy ma rację, mnie parę razy łapali na czerwonym na przejściu albo na ulicy nie na przejściu i za każdym razem dobra gadka i kończyło się na "więcej tak nie rób".

24.10.2007
22:08
[8]

Aaron [ Konsul ]

Wedlug mnie, to powinienes skierowac sprawe do sadu. Skoro byles w czasie zielonego na przejsciu i w trakcie przechodzenia sie zmienilo, to prawo jest po Twojej stronie. Skoro nie mozesz sam, to pomoz nieco sprawiedliwosci. Masz na pewno znajomych, niech zeznaja w sadzie, jak Ciebie widzieli. Ustalcie jakas wersje i nie daj sie su***nsynom!!!

24.10.2007
22:09
[9]

wilqu [ Konsul ]


a co do tematu..tak już jest..że policja najczęściej łapie tych drobnych "przestępców" a tych groźniejszych nie zauważa:/
-> no patrzcie jaki się znawca znalazł
poza tym jak ktoś ma chociaż odrobinę gadane to zapędzi takiego smerfa w kozi róg(mi dzięki temu dwa razy w metrze odpuścili), po prostu się nie popisałeś -

24.10.2007
22:10
[10]

[dRaXer] [ Konsul ]

Coy2K: masz racje. Powinienem byl i dyplomata nie bede. Ale zeby nie bylo ze nie probowalem - w odpowiedzi pan policjant uprzejmie pokazal mi w kodeksie ze kara wynosi 250 zl i zejsc nie moze. Oczywiscie jako bonus po tej probie dostalem opieprz i dodatkowe kazanie :)

Edit: dodam ze niestety szedlem sam a panow bylo trzech.

24.10.2007
22:10
[11]

Sinic [ ]

Oczywiscie moje podejrzenia nie musza byc sluszne. Ale osoba ktora swoja niesprawiedliwosc okrasza stwierdzeniami "bo lapia takich drobnych a prawdziwych przestepcow nie widza", ma jeden sposob zachowania. Jak sadze byles co najmniej arogancki do tego policjanta. Oczywiscie sa tacy ktorzy ida na "wynik" i chca sie przed przelozonymi pochwalic mandatami. Jednak wiekszosc potrafi dac sie przekonac. Jednak jesli trafi na jakiegos aroganckiego osobnika ktoremu swiat lezy u stop to najpewniej ten mandat wystawi. I to z wielka satysfakcja. Nie znam przelicznikow jakie sa za takie wykroczenie. Ale cena mi sie wydaje duza i zapewne wlasnie tak bylo i ten policjant dal najwiecej na ile mu prawo pozwalalo.
Masz nauczke na przyszlosc. Uprzejmosc poplaca w kazdej sytuacji.
A niska szkodliwosc czynu to sad nie policja. Wypadaloby miec troche wiedzy.

24.10.2007
22:11
smile
[12]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

250zł za przejście na czerwonym świetle? Żartujesz, prawda?

Co za kraj!

24.10.2007
22:13
smile
[13]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

za każdym razem dobra gadka i kończyło się na "więcej tak nie rob"

Czyli na tzw. pouczeniu ;o) Ze trzy razy miałem taką sytuację i za każdym kończyło się w ten właśnie sposób.

24.10.2007
22:14
[14]

Harrvan [ Lucky Strike ]

Czy ja wiem ... ja tam przelecialem swojego czasu centralnie przed radiowozem na "nieoznakowanym" przejsciu dla pieszych ... nie wiem dlaczego ale jak rzucilem sie do ucieczki to tylko pogrozili klaksonem i odjechali ...

24.10.2007
22:15
smile
[15]

Coy2K [ Veteran ]

acha... jeszcze jedno, bo tak prosiłeś ;)


Dziekuje policji - Coy2K
24.10.2007
22:15
[16]

Taikun. [ NINTENDO ]

to wina Tuska !

24.10.2007
22:19
smile
[17]

Kompo [ Legend ]

Paudyn - > bo my, Czerwone Diabły, wiemy jak to robić. ;)

24.10.2007
22:19
[18]

Sinic [ ]

Poczytaj sobie Paudyn posty powyzej. Od takiego co nawet nie zrozumial tekstu z pierwszego postu i chce kierowac do sadu po "zwykle" smerfy tudziez gorsze wyrazenia.
Jak takie osoby maja szanse z policjantem rozmawiac jesli od poczatku nim gardza i daja mu to odczuc? Student pierwszego roku zapewne dal bardzo odczuc swoja wyzszosc prymitywnemu krweznikowi. I ten kraweznik z satysfkacja mu pokazal odpowiedni przepis i wypisal mandat.
Dziwi to ktokolwiek? Moze tylko dziwic iz to zalozyciela watku niczego nie nauczylo. Jak sadze jeszcze niejeden mandat dostanie i zawsze bedzie oglaszal rownie namietnie swoje zale i niesprawiedliwosc jaka go spotyka od wrednych i pogardzanych smerfow.
Szanuj drugiego jak siebie samego, a unikniesz wielu nieprzyjenmosci w zyciu.

24.10.2007
22:21
[19]

[dRaXer] [ Konsul ]

Sinic: oczywiscie nie musisz mi wierzyc, ale to policjant byl arogancki, jak bym byl jakims przestepca :) nawet sprawdzil czy nie jestem przez kogos poszukiwany co mnie troche rozbawilo (faux pas!)

Edit odnosnie Twojego drugiego posta: przesadzasz chyba troche. Ale, jak sam slusznie wczesniej stwierdziles, mozesz sie mylic.

Coy2K: thx :)

24.10.2007
22:23
[20]

Sinic [ ]

[19][dRaXer] -->
To w takim razie miales pecha ;p
A sprawdza sie kazda osobe. Inaczej nie moze Ci nawet mandatu wypisec jesli nei sparwdzi. Wie o tym kazdy kierowca i blokers ;p

"co mnie troche rozbawilo"

Nie wiem jak sytuacja wygladala. Masz wyzej opinie ludzi ktorzy byli w podobnej i unikneli mandatu. Ale zastanawiam sie jak dales odczuc to rozbawienie? Przez arogancje i danie odczuc pogardy mialem wszystko na mysli. Nie to ze krzyczalem na niego i wyzywales od smerfow. ja osobiscie usmiechem potrafie pogarde okazac, ;P Jest na to wiele sposobow. Cale zachowanie, mimika, dobro slow. Mysle iz zdajesz sobie z tego sparwe. I nie sadz nigdy iz ten "prymityw" nie potrafi tegoi zauwazyc. I okazac jakze ludzka ceche zlosliwe zemsty ;p

24.10.2007
22:24
[21]

lewy rangers [ Generaďż˝ ]

hehe znowu widac na co sie przydaja ciezkie treningi policji :Pjak sa potrzebni to ich nie ma a jak jakies gowno co nikomu nie wadzi to potrafia dac 250 zl mandatu tak sie zyje w polsce ehh

24.10.2007
22:31
smile
[22]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Kompo :: Może się nas po prostu boją? ;o)

Sinic :: Ano też odniosłem wrażenie, iż panowie w mundurach od początku wyczuli, że kolega jest "anty".

Tak na marginesie, jeśli człek zachowuje się normalnie, jest grzeczny, nie podskakuje, nie zachowuje się w sposób wyzywający i idzie na współpracę, to zostanie potraktowany ulgowo. Kiedyś mnie i ILKA dwaj panowie patrolujący przyłapali z otwartymi piwami w ręku na Bemowie. Poprosili o dowody, sprawdzili na centrali, oddali nam dokumenty i życzyli dobrej nocy.

24.10.2007
22:32
[23]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Szanuj drugiego jak siebie samego, a unikniesz wielu nieprzyjenmosci w zyciu.

To co powiesz o panach policjantach, którzy ostatnio na meczu walili gazem pieprzowym wszystkich jak szło, dzieci, kobiety, kibole - co za różnica. "Stróże prawa", którzy zdania bez pięciu byków napisać nie umieją. Policję kochać trzeba i szanować :)

24.10.2007
22:38
[24]

[dRaXer] [ Konsul ]

Sinic: zapewne masz z ta zemsta troche racji i jakas nauczka to bedzie, to moj pierwszy powazny mandat (fuck yeah!). Tym niemniej...kurwa, smuci ze przypadki takiego zwyklego chuliganstwa jakie wspomnialem w pierwszym poscie zostaja po prostu olane. A ja zostaje przestepca.

24.10.2007
22:40
[25]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

To nie murzynek. To afroamerykanin.

24.10.2007
22:41
[26]

Sinic [ ]

Zielona Żabka -->
Generalizujesz...
A zeby byc konkretniejszym. Co ma wspolnego zabezpieczenie imprezy masowej gdzie sie nie patrzy w kogo celuje, Chyba iz uwazasz ze gaz maja selektywnie kierowac na wybrane cele, z wypisywaniem mandatu za drobne wykroczenie przez policjanta z patrolu?

Stróże prawa", którzy zdania bez pięciu byków napisać nie umieją

Z czyms takim trudno nawet polemizowac. Jak dyskutowac z kims kto nie potrafi sformulowac wlasnej opinii tylko powtarza co na podworku uslyszal? masz jakies doswiadczenie z tym analfabetyzmem w policji? Z tego co sie orientuje od 89r minimalnym wyksztalceniem jest srednie. A od pewnego czasu nawet wyzsze jest preferowane. Ponadto wielu tych kraweznikow ktorych widujesz na ulicy jesli nie ma juz wyzszego to wlasnie studiuje zaocznie. Jesli masz kogos znajomego na studiach zaocznych to radze spytac. Zapewne wraz z nim wielu policjantow studiuje.

[24][dRaXer] -->
WIec jednak ;P Jak widac zalozenie tego watku mialo dla Ciebie pozytywne konsekwencje. Na przyszlosc mozesz uniknac mandatu kolejnego ;p
Wiekszosc tutejszych krzykaczy nie majacych wlasnego zdania zapewne nic sie juz nie nauczy. Ale ich problem ;p

24.10.2007
22:43
[27]

Chacal [ Senator ]

Tak swoją drogą, to czasem sytuacje ze światłami zakrawają na absurd. Czasem na przejscie ulicy o szerokości może 4 metrów czeka się grubo ponad minutę. Guziki które mają w założeniu służyć do zasygnalizwania, że chce się przejść, w gruncie rzeczy działają jakby to było wyrażenie skromnej prośby, żeby w przypływie łaski wskoczyło "zielone", bo w ciągu najbliższych kilku minut chciałbym za pozwoleniem przejść przez ulicę. Coraz częściej sygnalizacja pojawia się na ulicach po których od 20 lat jeździ 10 samochodów dziennie. I stój. No i moje ulubione nocne wracanie z pracy. Milion świateł, wszystkie czerwone, a ulice PUSTE, bo jest 3:30 rano.

Efekt ? Masa ludzi chodzi na czerwonym. Tylko rozglądają się więcej, raz czy nic nie jedzie i drugi, czy gdzieś policja nie stoi. Ty też się tak naucz, u mnie skończyło się na pouczeniu i od tego czasu jestem ostrożniejszy.

Ciekawostka: W takim Paryżu na przykład, ludzie łażą po ulicach niezależnie od sygnalizacji świetlnej. Jak już się do tego przyzwyczaiłem, to zdarzyło się, że przeszedłem przez sporą ulicę, na czerwonym, centralnie przed radiowozem, a zauważyłem go dopiero będąc na wysokości jego maski. Zero reakcji, mało tego, policjant zwolnił i mnie spokojnie przepuścił. Później tego samego dnia widziałem kolesia idącego sobie normalnie środkiem ulicy. Nikt go nie wyprzedzał, szedł swoje 5km/h, a sznurek samochodów grzecznie ciągnął się za nim. Wniosek ? Skoro da się przegiąć w drugą stronę, że pieszy jest świętą krową, to tymbardziej da się, by nie było takich absurdów jak 250zł za przejscie na czerwonym.

24.10.2007
22:44
smile
[28]

Wojduś [ Generaďż˝ ]

Mnie wiele razy łapali. A to m.in: za pasy (nie mylić z dresami).

Ale zawsze potrafiłem wytłumaczyć im co i jak. Kończyło się tylko na słownej "reprymędzie".

PS: Nie tak dawno, miejski prosił mnie o legitkę. Powiedziałem że nie mam, a on do mnie że będzie
kara pieniężna. To ja do niego, pokaż dowód osobisty. Też nie miał.
I w ten prosty sposób puścił mnie wolno :D

24.10.2007
22:47
[29]

Sinic [ ]

Wojduś -->
Tylko nie probuj tego numeru z policjantem. Najpierw ci grzecznie okaze legitymacje a pozniej "przetrzepie" ile fabryka pozwoli ;p

24.10.2007
22:48
[30]

milanista [ Brother Of Metal ]

standard, kiedys (w zimie na 20stopniowym mrozie) dostalem 50 zeta mandatu za przechodzenie po torowisku (do przejscia w pieciu krokach) po ktorym dokladnie nic nie jechalo, ale obserwacja tego torowiska i lapanie przechodzacych to widac bylo odpowiednie zajecie dla czterech policjantow, taka jest polska policja

24.10.2007
22:49
smile
[31]

HopkinZ [ Legend ]

Wyjdzie na to, że każdy z GOLa codziennie łamie prawo przechodząc na czerwonym świetle!

Co za kraj!

24.10.2007
22:50
[32]

N|NJA [ Senator ]

To ja mandat za wyprzedzanie gdzie nie wolno utargowałem z 250 do 50, a inne docelowo pienięzne kary kończa się na pouczeniach, a ty masz problem z czerwonym światłem?

Kilka lekcji doktora Ninja na temat policji: zwyczajowo długopisy i zeszyty przygotowane, mam nadzieję.

Zacznijmy może od tego, co jest najwazniejsze w kontaktach z policją- dyplomacja. Nie da się jej łatwo nauczyć, trzeba mieć wrodzone zdolności pertraktacji i lania wody, aczkolwiek nieodzowna staje się także, podczas naszego zdobywania sprawności w dziedzinie wciskania kitu, szkoła. Jesli zawsze bylismy tym grzecznym, co zawsze słuchał pani od matematyki i jak frajer dawał się kontrolowac, zamiast sprytnymi manewrami unikać najgorszego (choćby odpytek przy tablicy), na przykład idąc zmoczyć gabkę na piętnascie minut, to wtedy mamy dokumentnie przesrane w przyszłym, doroślejszym zyciu.

Zapewne wielu zauwazy tu mały paradoks- nie byc grzecznym i potulnym a jednoczesnie mieć dobre kontakty z mundurowymi. Otóż żaden paradoks, moi mili, tu nie zachodzi, bo bycie cwanym i przebiegłym w naszym żywocie pomóc jeno może, a nigdy nie zaszkodzi.

Skoro mamy już ustalone, nad czym nalezy pracować, garść porad praktycznych.
1.Nigdy się nie kłóć, to tylko pogarsza sprawę. Miast wyskakiwac z mordą, usmiechnij się, przetocz rozmowę o karze na luźniejsze tory.
Przykład własny- kawałek czasu temu przekorczyłem prędkość na jerozolimskich. Zostałem zhaltowany. Ludzie bez kregosłupa, widzac policjanta, otwierają szybę i pytają "Ile płace mandatu". Natomiast ludzie z muchos cojones robią to inaczej. Wychodzą z samochodu, witają się z panem władza (dobrze poznać stopnie policyjne, wtedy, patrząc na belki, od razu zwracamy się do policjanta jego stopniem, co dobrze działa na jego ego).Jesli jest się palącym, można poczestowac papierosem, nawet jeśli policjant odmówi, nie zostanie to odebrane jako próba przekupstwa ani zły gest. Potem, gdy zwróci nam się uwage na to, co źle zrobilismy i jaki czyn popełnilismy, nie upieramy się przy swoim.
Ciągnąc dalej mój przykład- powyższe podpunkty zastosowałem, a na pytanie "czemu tak szybko" odpowiedź brzmiała "A bo własnie wracam z najnowszego Bonda, Casino Royale. Jakos tak zawsze noga na gazie mocniej siedzi, jak człowiek naogląda się tych Astonów Martinów". W ten sposób rozmowa z mandatu skierowana została na film.
-Na bondzie pan był? Dobry? Jeszcze nie widziałem.
-Niezły, ten Daniel Craig sprawdził się w tej roli. Zupełnie nowa jakośc.
I tak dalej, typowa gadka szmatka. Policjant zapomina o tym, dlaczego człowieka zatrzymał, a ze pogadał sobie sympatycznie, bez nerwów i wymienił poglądy, to puścił bez mandatu, salutując i pouczając.

2.Wyraź skruchę, ale nie ze spuszczoną głowa, a z usmiechem. Obiecaj poprawę.
Kolejny przykład z autopsji- odolany, skrót znany dla każdego warszawiaka mieszkającego na południu miasta, omija jerozolimskie i wyrzuca nas w niemal samym cetrum. Jest tam dość szeroka droga, która jednak czesto jeżdzą wywrotki i inne ciężarowce, i człowieka az ciśnie, by je wyprzedzić, szczególnie, gdy się spieszy, ale z powodu masakrycznych wybojów, na których można zgubic zęby, postawiono tam zakaz wyprzedzania.
Byłem niemal spóxniony do roboty, wiec docisnąłem, smignąłem wywrotę i zwolniłem do sześćdziesiątki. Policjanci jednak chytrze ukryli się przy pobliskiej stacji benzynowej i zauwazyli manewr, więc oczywiście- na pobocze i do kontroli.
Oczywiście wyraziłem skruchę, wyjasniając jednak, że żwawo muszę byc w pracy. Gorzej jednak- zapomniałem przedłużyć dowód rejestracyjny (samochód firmowy, to i mi z głowy wypadło) no i ciach, już czuję że po ptokach- konfiskata dowodu rejestracyjnego i grube setki na kwitku od pana władzy. Ale ciągnę temat roboty dalej.
-A gdzie pan pracuje
-a wie pan, na stałe to sprzedaję komiksy w centrum, ale tez dorywczo robię tłumaczenia dla telewizji i wydawców komiksowych.
-O, komiksy pan mówi? Za gówniarza uwielbiałem tytusa. Macie go tam u siebie? Gdzie się miescicie?
I znów- gadka szmatka o pierdołach, nie o mandacie.
-A dużo pan za te tłumaczenia bierze.
-No, trochę będzie, ale nie cenię się zbytnio.
-A pan ile lat ma?
-21
-Widzi pan, i tak w tak młodym wieku zgarnia pan więcej niz ja mając czterdzieche na karku.
I tutaj druga gadka o bzdetach, tym razem o smutnym losie biednego krawęznika.
Po 15 minutach (trudno, spóźnię się do roboty 5 minut, ale krzywda sie nie stanie), znów schodzimy na mandat
Dobra, oddam panu dowód, jak pan obieca, ze szybko pan to załatwi.
-Z samego rana pojade na przegląd techniczny. Ot, musiało wylecieć z głowy, wie pan, panie władzo, zalatany człowiek, to i o nawet najważniejszych rzeczach nie pamięta.
-Okej, będzie inne wykroczenie niż być powinno. dostanie pan 50 złotych zamiast dwustu pięcdziesięciu. Odpowiada panu?
-Nie smiem sie kłócić. Dziekuję bardzo.
-Ale to tylko dlatego, ze pan sympatyczny i bezproblemowy.

3.Przyznaj się do winy z uśmiechem. nie rób problemów. Bądź dowcipny.
wieki temu wjechałem na niepodległości jednej pannie w dupsko, gwałtownie zahamowała przed zóltym, miast śmignąc. Mniejsza o to, i tak wyjdzie moja wina, bo powoła sie na "niezachowanie odpowiedniej odległości." Policja przyjeżdża po dwóch minutach. Dodam, ze moje audi do kasacji, a pannie sie tylko zderzak zarysował (ot, niefortunnie wyszło).
Panna z gębą do policji, a to płacz, a to gniew, ja natomiast stoicki spokój. Policjant:
-To co, będzie sześć punktów i 250 w plecy?
-A no bedzie, przyznaję. Widziałem, że jedzie kobitka, mogłem nieco się odsunąć, bo wie pan, panie władzo, jakie one nieprzewidywalne.
-Ma pan rację. Zapamiętał pan lekcję?
-Oczywiście. Samochodu szkoda, ale człowiek madrzejszy z tego wyszedł. No i ważne, ze nikomu nic sie nie stało, prawda?
-A no prawda. To jak piszemy
-Nie wiem panie władzo, to pan ma tu decydujące zdanie, ja tam nie będe się kłócil, w końcu moja wina, stało się.
-Kurcze, rzadko sie kogoś tak układnego spotyka.
-A bo wie pan, panie władzo, ja ogólnie spokojny i bezkonfliktowy człowiek jestem, po co sie denerwowac, jak juz po wszystkim
I tak dalej, i tak dalej. przyznajemy się do czynu, ale jednoczesnie kamuflujemy w rozmowie nasze dobre usposobienie i radość życia. Przekaz podprogowy swego rodzaju. Zawsze działa. Mandat stargowany, punktów zabranych mniej.


Jak widac na powyższych przykładach, wystarczy byc kimś fajnym. Jak jest sie absolutną życiową dupą, to cóz poradzić- płaci się za własne błędy.


Mam nadzieję, że zapamiętaliście dobrze powyższy wykład, bo sie wam przyda, drogie dzieci.

24.10.2007
22:52
[33]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Sinic --> miałam okazję na własne oczy zobaczyć jak pan policjant kiedyś spisywał moje zeznania i tak jak napisałam, robił w każdym zdaniu po kilka błędów. Może generalizuję, ale nie jeden raz policja dała mi powody to uważania ich za tępaków.

24.10.2007
22:53
[34]

gargigosu [ Pretorianin ]

a to jest wlasnie paradoks ktory mnie powalal. Za przejscie na czerwonym dostajesz 250zl, a jak bys przeszedl tuz obok tych pasow to bys dostal tylko 50zl za przejscie w niedozwolonym miejscu.


do bani :) współczuję ;)

p.s.
glupie łapsy, mogły Ci dac studencki rabat :)

24.10.2007
23:00
[35]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Prelekcja Pana Ninja o tyle mądra co smutna. Jak się nie cwaniaczy, to na swoje się nie wyjdzie...

24.10.2007
23:01
[36]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

"problem ? trzeba było nie przyjmowac mandatu, zresztą coś słabe masz zdolnosci dyplomatyczne, bo z reguły da sie sporo zbić na mandacie, czasem nawet zamiast 200+ zł mozna zejść do 50zł"

Szczrze? Czytałem caly wątek, rozumiem i po części podzielam nawet wątpliwości co do zachowania pokrzywdzonego, ale... Jak widzę taki tekst, w dodatku jako drugą odpowiedź, to mnie trafia jeszcze większy szlag, niz wtedy, gdy czytam o policjancie, mając w końcu świadomość, ze kretyna spotkasz wszędzie, nawet na uniwersytecie. Z jednej strony "kiedy czlowiek grzeczny, nie można byc anty itp." a z drugiej pochwała pospolitego cwaniactwa? ( a mozę sie wymigam...? ) No jasne, to przeciez wina policjanta, że nam ulega, tylko skoro kazdy jest taki sprawiedliwy że nawet nie przyzna iż opisana sytuacja - jeżeli tylko wygladala dokładnie tak, jak autor wątku ją przedstawił - była kuriozalna, to skad tu nagle takie stwierdzenia?... Jasne: życie...

24.10.2007
23:04
[37]

N|NJA [ Senator ]

Golem-> Życie to nie Domowe Przedszkole, a twarda gra o przetrwanie. Krasnal Małapała zawsze ginie pierwszy, a na placu boju zostaje parszywa i przebiegła pani, co gra na pianinie.

EDIT: Pietrus-> pochwała pospolitego cwaniactwa

Mylisz pospolite cwaniactwo i naciągactwo z jakże potrzebną umiejętnością zwaną elokwencją i psychologicznym podejściem do problemu.



BTW- wszyscy tacy uczciwi w internecie i nieskalani, miast przyznac, ze nie zawachaliby się bronić własnego dupska, gdyby przyszło co do czego.

24.10.2007
23:05
[38]

Sinic [ ]

Zielona Żabka -->
Ja spotykalem studentow czy tez ludzi z wyzszym wyksztalceniem ktorzy mieli takie same problemy. O umiejetnosci logicznego myslenia juz nie mowie. O kulturze zapomnij. Wszedzie spotkasz kazdy typ. A generalizowac nie ma snesu i lepiej podchodzic indywidualnie do kazdego przypadku.

Golem6 -->
Ninja nacisk polozyl na to cwaniakowanie. Ale nie takie z jego postu przeslanie idzie. Owszem, tak naprawde on nie jest mily i uprzejmy tylko udaje na uzytek policjantow ;) Ale zauwaz ze za kazdym razem jest po prostu uprzejmy. Traktuje policjantow jak partnerow w rozmowie, nawiazuje z nimi dyskusje na tematy ktore moga zainteresowac obie strony. Nie kloci sie i nie narzeka. Po prostu jak czlowiek czlowiekowi ;p

24.10.2007
23:10
[39]

N|NJA [ Senator ]

Sinic-> Otóż to. Ja wiem, ze HWDP, że Jebać Policję, ale to tylko nakręca spiralę obopólnej niechęci stron w konflikcie. A tak- prosta zagrywka, zwana przekazaniem emocji. Ja sie usmiecham (ale nie idiotycznie ani ironicznie), nie robię problemów, jestem uprzejmy, więc jednocześnie wymuszam na drugim człowieku podobne reakcje, docieram do jego podświadomych odruchów.

Nie wiem, czego teraz dzieci w szkołach ucza, ale do życia to ich nikt nie przystosowuje.

24.10.2007
23:11
smile
[40]

wysia [ Senator ]

Dokladnie jak Nin!a pisze, uczcie sie dzieci, bo tak trzeba w takich przypadkach postepowac. Ja w taki sposob wytargowalem moj jedyny mandat, jaki w zyciu dostalem (speeding 112 na 70) ze wstepnych "500 zlotych 10 punktow, i gdzie sie pan tak spieszy, panie kierowco", na "100 zlotych bez punktow, zgadza sie pan? Tak? To na blankiecie napiszemy 50 pln":)

24.10.2007
23:16
smile
[41]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

"Mylisz pospolite cwaniactwo i naciągactwo z jakże potrzebną umiejętnością zwaną elokwencją i psychologicznym podejściem do problemu."

No wybacz, ale nikt tu nie napisal: skoro rozpocząłes czynność przechodzenia przez ulicę w momencie, w którym paliło się zielone światlo sygnalizacji świetlnej, mogłeś - mając po swojej stronie prawo - elokwentnie i kulturalnie przekonać funkcjonariusza do swoich niezbitych racji. Widzialem raczej coś, co można sprowadzić do wypowiedzi typu: frajer i fujara z ciebie, ja się zawsze wymigam, bo mam gadane i umiem wstawiac niezly bajer. Ze o twojej prelekcji nie wspomnę.... To mnie właśnie wnerwia najbardziej - że świat prze setki takich ludzi nie jest "domowym przedszkolem". Nie dlatego, ze jest trudniej, ale dlatego, ze jest niesprawiedliwie. A przede wszystkim dlatego, ze zaraz dziesięciu pokazuje, jaki to z każdego gieroj, choć wypadaloby przyznac racje autorowi watku, jeśi tylko byl kulturalny....

"(speeding 112 na 70) ze wstepnych "500 zlotych 10 punktow, i gdzie sie pan tak spieszy, panie kierowco", na "100 zlotych bez punktow, zgadza sie pan? Tak? To na blankiecie napiszemy 50 pln":)" - no, a tutaj juz mamy typowy polski przykład egzekwowania prawa - nieadekwatna kara i łapóweczka. Owszem, w pierwszej kolejności trzeba by op***ć policjanta, że "poszedl na współpracę", co nie zmienia faktu, że urocze jest powszechne chwalenie się w towarzystwie....

24.10.2007
23:19
[42]

Sinic [ ]

Herr Pietrus -->
Wedlug pana policjanta wtargnalem na przejscie dla pieszych na czerwonym swietle, dokladniej mowiac swiatlo zmienilo sie na czerwone gdy bylem metr od przejscia

Metr od przejscia rozpedzony pieszy ma prawo wejsc na pasy? ^^
Jak sadze nie przeczytales zbyt dokaldnie...

24.10.2007
23:20
[43]

N|NJA [ Senator ]

frajer i fujara z ciebie, ja się zawsze wymigam, bo mam gadane i umiem wstawiac niezly bajer.

Nie moja wina, taki sie urodziłem.

To mnie właśnie wnerwia najbardziej - że świat prze setki takich ludzi nie jest "domowym przedszkolem". Nie dlatego, ze jest trudniej, ale dlatego, ze jest niesprawiedliwie.

Masz pretensje do mnie, że ja moge, a ty nie? Na naukę nigdy nie jest za późno, choć w kwestiach społecznych, jeśli nie nabyło sie pewnych social skills za młodu, moze być o wiele trudniej wyuczyć takowe na starość.

Pojęcie "społecznej niesprawiedliwości" jest zazwyczaj wykorzystywane przez tych, którzy po prostu nie potrafią sobie radzić w życiu i szukają winnych w tych, którzy są lepiej przystosowani do brutalnej rzeczywistości. A wystaczyłoby zamiast zwalania winy na cały świat poszukać w sobie choć odrobiny chęci i przestać być płaczliwym frajerem.



EDIT- i gdzie ty widzisz jakąkolwiek łapówkę w przykładzie Wysia? Widzisz to, co chcesz widzieć, , by usprawiedliwić swoje upośledzenie w prostych kontaktach międzyludzkich, czy po prostu nie doczytałes?

24.10.2007
23:32
[44]

wysia [ Senator ]

Herr Pietrus --> Skad wywnioskowales ta lapowke, zlodzieju?

24.10.2007
23:44
[45]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

No dobra, od początku:

"Skoro byles w czasie zielonego na przejsciu i w trakcie przechodzenia sie zmienilo" - autor nie zaprzeczyl tej interpretacji. Być moze nieslusznie uznałem ją więc za prawdziwą.... Ale w tej sytuacji twierdzenie, ze można coś ugrać czy wynegocjować (zwłaszcza w świetle uwag dotyczących grzeczności, w przypadku sarkania na brak dobrtego wychowania) jest co najmniej niepoprawne...

Poza tym - jak już stwierdziłem jestem świadom tego, ze świat i ludzie nie są doskonali, że spoleczna rzeczywistosć daleka jest od idealu....

"Pojęcie "społecznej niesprawiedliwości" jest zazwyczaj wykorzystywane przez tych, którzy po prostu nie potrafią sobie radzić w życiu i szukają winnych w tych, którzy są lepiej przystosowani do brutalnej rzeczywistości. A wystaczyłoby zamiast zwalania winy na cały świat poszukać w sobie choć odrobiny chęci i przestać być płaczliwym frajerem."

...ale nie moge zrozumieć podejścia do świata gloszącego, ze kombinowac trzeba na kazdym kroku. Bo rzeczywistość brutalna - tylko kto wprowadza tę brutalność? Kto wymusza doskonalenie się w cwaniactwie? Tysiace takich jak ty, którzy chwala sie jak to unikają płacenia slusznie nałozonych mandatów ( Taryfikator mandatów można kwestionować, no bo przecież "my nigdy nie jesteśmy winni")...

A gdzie widzę łapówkę? Tu:100 zlotych bez punktow, zgadza sie pan? Tak? To na blankiecie napiszemy 50 pln" Możesz mi wyjaśnic, gdzie powędruje druga pięćdziesiatka? Do miejskiego hospicjum, a może na konto fundacji TVN? :-D

wysia - dodatkowa obnizka o połowę? No to trzeba precyzyjniej formulowac myśli ;-)

24.10.2007
23:45
[46]

jojko999 [ Generaďż˝ ]

no życie nie jest sprawiedliwe... wystarczy na wiek na klepsydrach popatrzeć..

24.10.2007
23:58
[47]

b166er [ grindcore Joe ]

sie gra sie ma a jak sie nie ma to siema siema... ja tez dostalem 250zl za przejscie na czerwonym gdy w promieniu kilkset kilometrow nie bylo nawet rowweru... zycie...

24.10.2007
23:59
[48]

wysia [ Senator ]

Herr Pietrus --> Widzisz, tak sobie zinterpretowales, blednie, dodam. Tego, 'na blankiecie napiszemy' Policjant nie powiedzial, tylko zapytam mnie co sadze o 100 pln, odpowiedzialem, ze oczywiscie sie zgadzam, bo moja wina niezaprzeczalnie i ma racje, po czym wpisal kwote 50 pln. Lepiej?
Zadnego "drugiego 50" nie bylo, i od poczatku nie bylo w zamiarze, ani moim, ani Policji, zeby byla jasnosc. Zadna ze stron tego nie sugerowala.

25.10.2007
00:04
[49]

N|NJA [ Senator ]

Pietrus-> ...ale nie moge zrozumieć podejścia do świata gloszącego, ze kombinowac trzeba na kazdym kroku.

I widzisz, dlatego ze nie rozumiesz, teraz obrazasz sie na cały świat, że jest zły i bezlitosny, że nie wygląda jak zielona kraina teletubisiów, gdzie wszyscy wpieprzają tubisiowy krem, bawią się odkurzaczami, jeżdża na hulajnogach i usmiechają sie do sloneczka, a ono odpowiada jeszcze szerszym uśmiechem. otóż nie, w prawdziwym życiu tubisiowy krem może okazac się produktem, który stracił ważność trzy lata temu, odkurzacz pewnikiem jest popsuty i wybuchnie kiedyś w naszej szafie, powodując pożar mieszkania, hulajnoga bedzie składana w pakistanie i jeżdżąc na niej połamiemy sobie nogi, a usmiechanie się do słoneczka skończy się udarem i poparzeniami.

Bo rzeczywistość brutalna - tylko kto wprowadza tę brutalność? Kto wymusza doskonalenie się w cwaniactwie? Tysiace takich jak ty, którzy chwala sie jak to unikają płacenia slusznie nałozonych mandatów

Wyobraź sobie, że odkąd jeden jaskiniowiec odkrył, że wydymał z zyskiem innego jaskiniowca, gdy sprzedał mu połamaną maczugę twierdząc, ze to najnowszy trend w łowiectwie, świat stał się jaki jest i czcze, światłe gadki o tym, ze powinno być dla wszystkich sprawiedliwie i po równo niewiele zmienia, a co najwyżej doprowadzą do komunizmu.
Być może idee przyświecające tobie są górnolotne, romantyczne i znajdziesz poparcie wśród młodzieży, ale nigdy nie da się takowych pomysłów wprowadzić w życie, bo w ludzkiej naturze tkwi pierwiastek małego, sprytnego skurwysyna, który chce, by było mu dobrze. Egoizm jest wpisany w naszą psychikę i wyplenic go możesz co najwyżej napalmem, ale to by kłóciło się z twoimi teoriami o powszechnym dobrze i sprawiedliwości dla wszystkich.

Natomiast teraz kwestia chwalenia- ja sie niczym nie chwale, tylko, miast suchych dyrdymałów i banałów podałem żywe, obrazowe przykłady możliwości, jakie mamy i w jaki sposób możemy manewrować. Ty natomiast wygłaszasz piekne, wzruszające opinie, natomiast na poparcie swych słów nie masz nic, bo życie nie dostarcza własciwych przykładów na bycie nieskazitelnym. Wyobraź sobie, że sam zapewne niejednokrotnie wykorzystałeś sytuację, choć możesz nawet nie zdawac sobie z tego sprawy.
Powtórzę raz jeszcze- natura kazde żywe stworzenie o inteligencji przewyższającej pantofelka ukształtowała tak, że jest istotą egoistyczną per se, gdyż na egoizmie i lepszym przystosowaniu polega ewolucja i walka o przetrwanie,a człowiek tym bardziej nacechowany jest rządzą dobra dla samego siebie, gdyż dochodzi do tego proces kształtowania się cywilizacji. Owszem, zjawisko altruizmu jest naturze znane, ale, z punktu widzenia socjobiologii, nawet postepując wobec kogoś altruistycznie, zaspokajamy także swoje własne potrzeby (w tym wypadku- pomocy komus innemu), ergo- robimy sobie dobrze.

I żadne wątłe hasełka o sprawiedliwości oraz nieuczciwości niewiele w tej kwestii zamącą, bo sa li tylko własnie hasełkami, które w życiu zastosowania nigdy nie znajdą.

wysia - dodatkowa obnizka o połowę? No to trzeba precyzyjniej formulowac myśli ;-)

Wina twojej błędnej interpretacji. Ja jakos Wysia zrozumiałem bez problemu.

25.10.2007
00:05
[50]

gargigosu [ Pretorianin ]

swoja droga nie moge nie poprzec moich przedmowcow. ja nie jestem nastawiony do policji na 'anty' i nigdy nie dostalem mandatu wiekszego niz 50zl. o dziwo prawie zawsze bylo przy tej okazji wesolo, tak wiec to tez kwestia podejscia :)

25.10.2007
00:10
[51]

General E'qunix [ Nobody likes me ]

Masz szczęście, że cię nie pobili...

25.10.2007
00:47
[52]

N|NJA [ Senator ]

...i nie zabrali portfela

25.10.2007
09:05
[53]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

Jedna rzecz...

Mianowicie przed chwila popelnilem niesamowicie drogie, jak sie okazuje, wykroczenie. Wedlug pana policjanta wtargnalem na przejscie dla pieszych na czerwonym swietle

czyli według ciebie nie jest to poważne wykroczenie i kara jest za wysoka? Spoko...jak jednemu z drugim kiedyś samochód łeb-dupe urwie na pasach kiedy to tylko na czerwonym bedzie przechodził to będzie spoko...jak komuś życie zmarnujesz bo nie będzie mogł sobie darować że zabił idiotę przechodzacego przecież tylko na czerwieni...

żeby nie było...nie oceniam tu czy faktycznie przechodziłeś na czerwonym czy nie - ale to jak odniosłeś sie do wysokości kary. Gdyby to było 50 zl to pwnie tylko byś splunął i za rogiem "znów" polazł na czerwonym...250 zł nieźle bije po kieszeni i skłania do refleksji, co??

25.10.2007
09:18
[54]

bikero [ -bitpie- ]

czasami mozna nawet pojechac z policja jak z dzieckiem.wystarczy ze sie nieprzedstawi podchodzac co czesto sie zdarza.ale niechce mi sie pisac.chyba ze poprosicie :)

25.10.2007
09:42
smile
[55]

Widzący [ Legend ]

Wszedzie sa ludzie, madrzy, mnie madrzy i calkiem glupi tez. W Danzigerze dotad jest zywa anegdota o jednym milicjancie z dzielnicy Stogi co byl takim sluzbista ze ukaral mandatem wlasną zone za przechodzenie przez jezdnie w niedzwolonym miejscu. Wszystko zalezy od ludzi.

Zloz odwolanie od wysokosci nalozonego mandatu, w ostatecznosci odmow zaplaty i poczekaj na sprawe w Sadzie Grodzkim, tam odwolaj sie nie od winy (bo ta jest bezsporna) ale od wysokosci mandatu. Jestem pewien ze w Twojej sytuacji sad zmniejszy jego wysokosc.

25.10.2007
10:52
[56]

Sinic [ ]

Widzący -->
Nawet nie przeczytales pierwszego postu dokladnie. O pozostalych, przynajmniej niektorych, nawet chyba nie ma co wspominac. Dajesz zupewlnie pozbawione jakiegokolwiek sensu rady. Najlepiej zedytuj jesli masz mozliwosc ten post i zostaw pusty. Przynajmniej nie bedzie to zabawne. A przy jakosci pierwszego postu chyba nic poza zostawieniem pustego miejsca juz Cie nie uratuje.
Moze troche zgryzliwie, ale juz ktoras z kolei osoba takie same bzdury wypisuje. Nie majac pojecia nawet co pisze. Podobno kazdy Polak poza wszystkim innym i na prawie sie doskonale zna. Jak sadze, a wlasciwie wiem, w taki wlasnie sposob jak Ty.

25.10.2007
10:59
[57]

bikero [ -bitpie- ]

Sinic-"Jednak jesli trafi na jakiegos aroganckiego osobnika ktoremu swiat lezy u stop to najpewniej ten mandat wystawi."
ehh ta niewiedza cywilow tylko gubi was.policjanta mozna z latwoscia "zlamac".juz wielu udupilem

25.10.2007
11:00
smile
[58]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

własnie bikero...właściwie po co w ogóle nam ta pożal się Boże policja...

25.10.2007
11:08
smile
[59]

bikero [ -bitpie- ]

ILEK - w polsce niema policji

25.10.2007
11:10
[60]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

bikero---->tia...wracaj do amerykańskich filmów.

25.10.2007
11:12
[61]

Sinic [ ]

bikero -->
Niestety w tym masz racje. Wciaz jeszcze u nas pod tm wzgledem jest zle. Ale poczekaj drogi bikero. W koncu te struktury dostana odpowiednie przepisy i zaczna egzekwowac prawo tak jak nalezy. A wtedy takie cwaniaczki, co jak wyjada z Polski plaszcza sie przed policjantami a u nas odreagowuja, i tutaj dostana po swoich szanownych tylkach. I z wielka satysfakcja bede sie przygladal jak skamla.

25.10.2007
11:17
[62]

bikero [ -bitpie- ]

Sinic
mam nadzieje ze tak bedzie i niemoge sie doczekac. obym tylko dozyl takich czasow

ILEK- niewie co powiedziec to plentuje.calkie nineglupia zagrywka

25.10.2007
11:24
[63]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

Sinic--->co racja to racja...zapomniałeś dodać takie cwaniaczki jak bikero (przeceniasz go - nie domysli się).

bikero--->wybacz...w żadnym słowniku nie mogę sobie przetłumaczyc twojej ostatniej wypowiedzi...może przeslij mi link do vademecum debila - cwaniaka z którego czerpiesz wiedzę.

25.10.2007
11:27
smile
[64]

bikero [ -bitpie- ]

na jakiej podstawie mowisz "cwaniaczki jak bikero" ?

moim zdaniem na podstawie swojej glupoty skoro niepotrafisz ruszyc mozgownica i sie domyslec.ty naprawde musisz korzystac ze slownika przy kazdej dyskusji ? ? ? ?

25.10.2007
11:29
[65]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

nie przy każdej...

na jakiej podstawie...na podstawie twojego motta - zmieszaj z błotem psa...jest głupi nie odda

25.10.2007
11:30
smile
[66]

bikero [ -bitpie- ]

wow to ty ladnie masz pokrecone w glowie

25.10.2007
11:32
[67]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

a może i mam...lepiej mieć pokręcone niż nasrane

25.10.2007
11:35
smile
[68]

bikero [ -bitpie- ]

ize niby takie txciki maja mi . .co zrobic ? ? ? ? ? ?
nierusza mnie taki poziom "ublizania" wole byc ambitnym niz zawistnym

25.10.2007
12:39
smile
[69]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Ninja dobrze mowi... chociaz nie zawsze trzeba sie az tak plaszczyc. Masakra :P jak ja bym mial takie jaja odstawiac przed policjantem to pozniej mialbym to za zle sam sobie.

Wystarczy byc dyplomata, ale nie odrazu lizusem (chociaz lizusem byc latwiej ;p)

Ps.
Tak. Poki co unikam mandatow nie bedac owym lizusem ;)

25.10.2007
12:43
[70]

Belert [ Senator ]

sfrajerowales sie trzxeba sie bylo targowac i jojczec zes biedny.Pewnie zaczales sie stawiac i ci przylozyl.Wiesz jak jest tak sie robi prawo zeby urzednik mial pole do manewru.A potem sie go sciga czy go nie skorumpowali :)

25.10.2007
12:46
[71]

verify [ Konsul ]

Pewnie miales po prostu pecha. odkad w policji pojawil sie sytem punktow wysokie mandaty za "byle co" nie sa niczym rzadkim. Bo kazdy policjant ma w miesiacu wystawic tyle i tyle mandatow, zeby wyrobic sobie norme. I tu dochodzimy do senda sprawy, czyli im gorzej (wiecej mandatow czyli nota bene wiecej wykroczen) tym lepiej (bo wyrobiona norma).

- O jedzie rowerzysta, zatrzymujemy go?
- No pewnie, moze jest pijany!

25.10.2007
12:50
[72]

N|NJA [ Senator ]

Bikero-> Wciąż bawisz mnie setnie, panie z ameryki, co niejedno już robił, niejedno ruchał i niejednego zapewne na buty wziął.

Po kolei:
chyba ze poprosicie :)

Znów będzie wykład, tym razem o desperackiej potrzebie akceptacji i admiracji, czego jesteś żywym przykładem.

Nie, nie poprosimy. Jestesmy za starzy na wciskanie kitu rodem z podstawówki i nad wyraz wybująła fantazja twa do nas w żaden sposób nie przemawia. Wszyscy mają w dupie, ze być może faktycznie mieszkasz w nowym jorku. Swoimi postami raczej takiego potwierdzenia swych słów nie wystawiasz, a nawet jeśli to prawda, to nic, tylko sie ze wstydu spalić, kogo my posyłamy za granicę.
Choć z drugiej strony, może to i lepiej, ze cię nie ma w moim najbliższym otoczeniu.

ehh ta niewiedza cywilow tylko gubi was.policjanta mozna z latwoscia "zlamac".juz wielu udupilem

A ja złapałem Bin Ladena, jak byłem w Ameryce. I wyrwałem Jessike Albe, ale na żywo okazała się słabsza niż w rzeczywistości.
Co, nie wierzycie mi na słowo? Ale po co wam dowody? Przeciez powiedziałem, to chyba wystarczy?
Błagam, zamknij się. Na dobre, bo irytujesz mnie, odkąd cię widze na tym forum. Zgiń, przepadnij, zniknij, zdematerializuj się, umrzyj, zaksztuś sie ością, cokolwiek- byleś więcej mego zahartowanego umysłu nie atakował z kazdej strony infantylizmem przedszkolaka i takimże samym poziomem elokwencji i ogłady.

w polsce niema policji

A co jest? Jakieś uzasadnienie twych słów?

Twoje niezrozumienie ironii w wykonaniu Sinica jeszcze bardziej uświadczyło mnie w przekonaniu, ze w Nowym Jorku zarabiasz albo układając azbest, albo zatrudniłes się do tajnej komórki terrorystów i szkolą cie na suicide bombera. Żadnej innej ściezki kariery jakoś nie widzę.

wole byc ambitnym

O taaaak, wybitnie.

Wiem, ze to odbieganie od tematu, ale nie mogłem sobie odmówić tej jakże paskudnej przyjemności...
Bikero, posłuchaj mnie, dziecię boże... Nikt cię nie kocha. Nikt cię nie lubi. Nikt cię nie szanuje. Nikt cię nie chce. Więc co tu jeszcze robisz, skoro nawet małe dziewczynki z podstawówki nie nabierają się na twoją wątłą bajerę i niestworzone historie z tobą w roli głównej? Ja sam w ogóle wątpię w twe istnienie, bo ktoś, kto mianuje się człowiekiem ambitnym i światowym, nie moze reprezentowac aż tak porazającego poziomu. I nie mówię tu jeno o ortografii i gramatyce (o których zapewne zapomniałeś, w koncu jestes zamerykanizowany), ale o ogólnym, procentowym wykorzystaniu tkanki szarej podczas formułowania wypowiedzi.

Błagam cię, kupię ci cukierka, albo oranżadę, ba, wykosztuje się nawet na paczkę gwoździ, bys miał własciwych partnerów do rozmowy.... tylko nic już nie mów, okej?



EDIT: Klesk-> A kto tu mówi o płaszczeniu, nikt tu nikomu w dupe nie włazi.
Oczywiście, jeśli ktoś proste bycie uprzejmym uznaje za płaszczenie, to już sprawa dla jego rodziców, nie dla mnie. :P


Dziekuje policji - N|NJA
25.10.2007
13:17
smile
[73]

M'q [ Schattenjäger ]

Niezły wątek ;)

Ja tam jutro będe sie bawił w dyplomatę. "Oni" dzis byli u mnie, dostałem wezwanie, a nawet mi nie powiedzieli o co chodzi :)

Yoghurt, sie rozpisałeś
<--

25.10.2007
13:52
smile
[74]

QrKo_ [ ]

LOL!

To Yoghurt powaznie jest? Bo juz chcialem pytac kto znajomy kryje sie pod tym nikciem, bo styl pisania jest mi znany :P

Wiec Siema brachu :)

25.10.2007
13:58
smile
[75]

KOLOSrv [ SiedzącY O ŚwiciE ]

Tydzień temu lazłem z kumplem po mieście, boczna uliczka ze światłami, patrze na drugiej stronie idzie patrol, zagapiliśmy się z kumplem i przeszliśmy (jak twierdzili policjanci) na czerwonym (nawet przez głowę mi nie przeszło że mogą byc tam światła, pomimo tłoku zagapiłem się na policję i przelazłem na chama xD) Spisali nasze dane, walnąłem skruszoną minę i "więcej tak nie zrobię" i skończyło się na pouczeniu:) Najlepsza była babcia która stała obok policjanta, z którym gadał kumpel xD
babcia -Za starych byście się wzięli a nie młodym koło dupy latacie, wy... wy..."
policjant - Coś jeszcze?
babcia - tak kurwa, chuj kurwa...
Serio tak było xD

25.10.2007
14:34
[76]

DeVitoo [ AWF Poznań ]

Hm... jeżeli wszedłeś na pasy jak już było czerwone to bardzo dobrze, że Cię zatrzymali i dali mandat. Nawet jak w połowie jezdni jakbyś był.
Nienawidze policji, skąd wiec mój taki pogląd?

4 miesiące temu mój kumpel wyszedł na czerwonym świetle na pasy, stałem metr zanim jak dostał od samochodu rozpedzonego. Nie jest to przyjemny widok- uwierz.
Druga sprawa, niektóre światła zmieniają się na raz, czyli tu czerwone tam od razu zielone bez chwili czekania i mogłeś spowodować też wypadek.

25.10.2007
15:37
[77]

N|NJA [ Senator ]

Ech, i znowu mnie wszyscy z wielkim nieobecnym mylą.

25.10.2007
15:51
smile
[78]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Ninja, moim zdaniem Twoje dialogi tylko miejscami byly uprzejme. Jak dla mnie w wiekszosci opieraja sie na plaszczeniu :)

25.10.2007
15:53
smile
[79]

[Ivor] [ Konsul ]

Ja dziękuję policji za to:

Dostałem ostatnio mandat za wykroczenie w ruchu drogowym... Treść jego brzmi:
"Za czymanie telefonu komurkowego w ręku"
Mandat przyjąłem oczywiście bo takie cudo to w ramkę trzeba powiesić :)

Niestety nie mam go już bo wysłałem do Teleexpressu :) Szkoda, że nie mam skanu :)

25.10.2007
15:55
smile
[80]

Lucky_ [ god ]

Kiedys dwoch kumpli tez dostalo po 250zl za przejscie na czerwonym :|

25.10.2007
16:20
[81]

N|NJA [ Senator ]

Klesk-> Jak mówiłem, to już kwestia własnej wykrzywionej percepcji i braków w wychowaniu.

25.10.2007
16:54
smile
[82]

chickenom [ The Ramones ]

Ja dostałem klocki lego na 10 urodziny.

25.10.2007
18:27
[83]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Ninja --> Nie zapedzaj sie. To, ze dla mnie Twoja uprzejmosc jest wlazeniem w dupe nie znaczy nic o moim wychowaniu ani o mojej percepcji. Takie zycie.

25.10.2007
18:40
[84]

eJay [ Gladiator ]

Nawet nie próbuj zapłacić tego mandatu. Przynajmniej nie teraz. Zarób troche kasy (skoro trudna sytuacja materialna) i jak za pol roku zglosi sie do Ciebie komornik, który poprosi o kase + odsetki (jakies 10-25 zł) to daj mu ją. I niech się odwali.

Niektóre smerfy to tępaki, których krzywdzono w dziecinstwie. Piłem kiedyś piwko z kolegą pod chmurką. Traf chciał, że ja skonczylem pic je wczesniej. Zajechał patrol, a że kumpel trzymał butelkę to jemu się dostało. Mi kazali się tylko wylegitymować. Kumpel w rozmowie wspomnial, że nie pracuje. Dostał 100 zł mandatu. Na pytanie "Czy nie mozna troche nizej, nie stac mnie" otrzymał 150 zł... Bez komentarza. Na szczescie poratowalem kumpla i wylozylem polowe tej kwoty, bo czułem się pośrednio winny. Ale faktem jest, że połowa chłopaków w mundurach nie zna się na rzeczy, żartach i życiu...

25.10.2007
18:42
[85]

gromusek [ Street View ]

z Policja polska jest roznie. Raz jak piszesz piwo gdzies w lesie to nic nie zrobia a innym razem wlepia mandacik. Na ogu jestem jestem mily dla policji, duzo mandatow nie dostalem i praktycznie zawsze trafialem na dobrych policjantow. Lecz byl wyjatek od tej reguly dokladnie tydzien temu gdy mialem wypadek...

25.10.2007
18:50
smile
[86]

fazikjunior [ Konsul ]

Tak to już jest z policją. Szukają byle pretekstu, by wypisac komuś mandat, a nie zajmują się prawdziwymi przestępstwami.

25.10.2007
18:51
smile
[87]

siekator [ Król Rybak ]

"Mamy tradycje[...]"



spoiler start
Ha...Ha...Ha
spoiler stop

25.10.2007
19:59
smile
[88]

Widzący [ Legend ]

Sinic-> Ty chyba jesteś jakimś zestresowanym "krawężnikiem" albo jeszcze gorzej, formacja "miejski straszak". O czym Ty pleciesz, jakieś banialuki mające wykazać Twoją niezwykła wręcz inteligencję i znajomość zagadnienia? Co ma do rzeczy czy ktoś lubi czy nie lubi policjantów i jak z nimi rozmawia (jeżeli im nie ubliża), mandat karny ma być adekwatny do wykroczenia a nie spełniać roli "za niemanie świateł trzysta".

Policja i inne służby mają tendencję do wystawiania mandatów w nadmiernej wysokości w odniesieniu do mało istotnych wykroczeń a o możliwościach finasowych sprawcy nie mówiąc. Nie badają przecież stanu majątkowego sprawcy, jak mi dadzą 250 to powiem "a cholera z nimi, jedna kolacja w plecy" ale jak dadzą tyle kobiecie na rencie co ma na cały miesiąc 880, to jest to dolegliwość nadmierna i nieproporcjonalna

[dRaXer] jednoznacznie wskazuje na wysokość mandatu jako na szczególną dolegliwość w jego sytuacji. Po pierwsze i zasadnicze mandat musi być przyjęty przez sprawcę wykroczenia. Jak zapewne powinieneś wiedzieć odmowa przyjęcia mandatu albo jego nieuiszczenie w terminie powoduje skierowanie sprawy do sądu grodzkiego. Rodzaj wykroczenia, jego okoliczności i rzetelnie przedstawiony stan rodzinny i majątkowy zostaną z całą pewnością wzięte pod uwagę a orzeczona kara będzie adekwatna do wykroczenia. Z doświadczenia wiem że policyjne mandaty często znacznie topnieją w sądowych orzeczeniach.

25.10.2007
20:11
[89]

Sinic [ ]

Widzący -->
Drogiwiedzacy. Po pierwsze twoj post tyczyl sie czegos innego. Zle przeczytales pierwszy zapewne i sadziles, ze byl niewinny. Po wtore masz kiepska znajomosc prawa, co juz stwierdzilem. A teraz dajesz tego kolejny dowod. To o czym piszesz jest bardzo piekne i nawet sie czesciowo zgadza. Jest to zapisane w kodeksie wykroczen, ktory obnowiazuje sady. Natomiast krawweznikow obowiazuje taryfikator, ktory moim zdaniem nie jest zgodny z ustawa, wspomnianym k0odekem wykroczen. No ale nie ja prawo w tym kraju stanowie. Spytaj sie jakiegokolwiek kierowce jesli masz jakiegos znajomego, chocby swojego ojca. Oczywiscie jesli dostawal kiedys mandat. To widzial taryfikator wedlug ktorego mu policjant wyliczal wysokosc kary i ilosc punktow. Nawet wystarczy zyc po prostu w tym kraju, znac kogokolwiek kto porusza sie po drogach, nie trzeba sie wykazywac jakas znajomoscia prawa by tpo wiedziec. W pierwszym poscie jest to r54owniez napisane. Znow cie do niego odsylam. Zalozyciel watku wyraznie napisal iz policjant mu pokazywal zapis o wysokosci kary za to wykroczenie. W tym watku tez o tym wysia pisal. Wystarczy troche poczytac by glupot nie pisac.
A to ze policjanci zmniejszaja te kary to, tez zajrzyj do postu wysia, jest dzialanie bezprawne... Jesli jakis czlowiek z nim milo porozmawia, co dla ciebie jest nie do przyjecia ale na tym opieraja sie relacje miedzyludzkie, to jest sklonny postapic wbrew zaleceniom panow ministrow o wysokosci kar i ja obnizyc. Jesli sie to komus nie podoba to trudno. Odebrano policji mozliwosc decydowania o wysokosci kar wraz z tym taryfikatorem.
Najprostsze rzeczy naprawde musze tlumaczyc.
Jesli sie ktos policjantowi postawi to zastosuje sie do zalecen ministerstwa i nalozy kare taka jaka ma obowiazek. trudno to pojac? ma lamac prawo i narazac sie na odpowiedzialnosc dla jakiegos chloppca ktoremu sie wydaje ze moze policjanta ustawic? troche logiki warto czasem zastosowac. Odrealnienie od zycia czasem jest przydatne, gdy to zycie staje sie zbyt odlegle od naszych wyobrazen. Ale jak to sugerowal Ninja zycie to walka o przetrwanie. Jak sobie nie potrafisz poradzic to giniesz ;p

25.10.2007
20:18
[90]

Lookash [ Senator ]

Po pierwsze, idiota przechodzi na czerwonym lub migającym przed policją.
Po drugie, idiota kłóci się z policją.
Po trzecie, idiota narzeka na policję po popełnieniu przez siebie idiotycznych błędów.
Po czwarte, idiota nudzi tym wielką społeczność internetową...

25.10.2007
21:16
[91]

bikero [ -bitpie- ]

Lookash-niesadze zeby nudzil skoro jest 98 odpowiedzi

no to mi sie zachcialo pisac:)
kazdy policjant podchodzac do kogokolwiek 1wsze co powinien si przedstawic-malo policjantow to robi wiec juz takiego mozemy za dupe zlapac.jezeli bedzie cos co nam sie niespodoba albo kara za wysoka albo cokolwiek to prosimy o numery odznaki i mowimy grzecznie ze zlozymy skarge poniewaz nieprzedstawil sie nam i mozemy dopisac zachowanie ktore nam sie niepodoba.nastepna kwestia jest fakt ze zaden z dotychczas (a bylo ich wielu)od razu niepodal mi numerow tylko zacznal zagadywac ze czemu poco itp.no i mamy kolejne do wypisania ze poproszony niechcial przedstawic numerow odznaki.oczywiscie wszystko mowimy policjantowi z grzecznoscia zeby go jeszcze zmartwic bo on wie co zato bedzie mial a wtedy to potulny i milusi jak baranek

jeden do tego stopnia ze zaczal prawie plakac pytajac sie "ale czemu wzial pan moje nr skoro to moj kolega wykrecal reke panskiemu koledze" odpowiedzialem "tak jak policja mi pare razy odpowiedziala ma pan dzisiaj pecha" najfajniejsze jest to ze policja przewaznie czepia sie do osob ktore malo maja wspolnego z przestepstwem a jesli juz to drobne wykroczenia-niesprawiedliwie.wiec mozemy grac jak oni-udupiajac niewinnego.

jeden koleszka co by przy tym jak z policjantem rozmawialem niewierzl w zlozenie skarg(jak wielu cywilow przez to tylko cierpia)odpowiedzialem mu ze juz wiele skarg zlozylem i co ? sprawy ucichly-wygralem.
sprubojcie.i zobaczycie co bedzie jak poprosicie i spszecie numery odznaki

25.10.2007
21:30
[92]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

ale jak dadzą tyle kobiecie na rencie co ma na cały miesiąc 880, to jest to dolegliwość nadmierna i nieproporcjonalna

Zadziwiające. Biorąc pod uwagę fakt, że spora ilość przechodzących na czerwonym to właśnie emeryci i renciści (przecież z racji wieku się im wszystko należy), to jednak muszą być bogaci ludzie.

Ostatnio przez debila, który przebiegł na czerwonym, miałem kolizję. Lakiernika nie będzie interesowało, czy zarabiam tysiaka, dwa, czy trzy. Skasuje mnie na tyle, na ile wyceni usunięcie szkody, czyli jakąś z góry ustaloną kwotę. Mnie też ch** obchodzi, ile dostaje na przeżycie idiota, przez którego mają potem problemy inni. Jak nie umie zagadać, to niech płaci. Może się czegoś nauczy.

25.10.2007
21:30
[93]

bikero [ -bitpie- ]

zapomnialem dopisac ze jakby niebylo -policjant ktory sie nieprzedstawil niewiesz kim on jest czy to nie przebieraniec czy co.moj brat zaczal sie szarpac z ppolicjantem ktory sie nieprzedstawi bo kompletnie bez powodu zacza mu wykrecac reke-pprostu stalismy cicho grzecznie rozmawielem z bratem bo niewidzielismy sie pol roku z piwem w rece.podjechalo z piskei mopon jakies prywatne auto nieodznakowane ten wyskoczyl krzyknal"rzuc butelke-jak w takiej sytuacja starasz sie pozbierac mysli bo kompletnie cie zatyka tak tego niezrobil(niby czemy) zaczal bratu wykrecac reke.szkoda ze niewiedzial ze moj brat . .raczej malo osob chcialo by sie z nim szapac.i jak ten nieznajomy lezal przyduszony z dzwignia na barku wymamrotal ze jest policjantem

25.10.2007
21:43
[94]

kaczmen [ GINOBILI!!! ]

nie czytałem całego wątku...więc może ktos już rzucił coś takiego jak ja...

jeszcze nigdy nie dostałem mandatu, wiec nie moge narzekac na policjantow, ale tez nie pije w miejscach w ktorych moga mnie skasowac, a jak co to jestem przygotowany i zawsze da sie ukryc butelke. Trzeba brac pod uwage fakt, że żyjemy w polsce, na miejscu tych policjantow tez skasowali byscie naiwniakow, bo to latwiejsze, przyjemniejsze, po co sie wysilac skoro w ten sposob mozna latwo zapelnic kartoteke.


po namysle: w sumie raz prawie dostalem mandat za przejscie na czerwonym, ale poszla gadka "panie! my biedni studenci, my nie widzieli, my ze wsi" i przeszlo, "dowidzenia, nie robcie tak wiecej", WNIOSEK:w wypadku przewinienia mandaty dostaja ludzie zgrywajacy cwaniakow, nauczcie sie tego ;)

25.10.2007
21:51
[95]

bikero [ -bitpie- ]

w wypadku przewinienia mandaty dostaja ludzie zgrywajacy cwaniakow, nauczcie sie tego ;)
i to jest sedno sprawy
to sie tyczy wsztskiego.nawet glupiego oddania sweterka dziewczyny w sklepie

ja kcwaniakuuesz rzucasz sie albo jakies glupie zachowania to nikt ci niepomorze.jak sie zachowujesz normalnie rozmaiasz to niema problemu

25.10.2007
21:57
[96]

wysia [ Senator ]

Ninja niestety rozpisal sie na marne, ten osobnik wyraznie nie umie czyta - umie tylko pisac. Moze tak naprawde jest Policjantem? Powinien zawolac partnera.

25.10.2007
22:03
smile
[97]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

25.10.2007
22:16
[98]

N|NJA [ Senator ]

Dlaczego? Dlaczego? Za co? Perke?


Wysiu, ty wiesz co ja ci powiem? Że ja czasami nie wiem, co ja tu robię, po co ja sie wysilam, czemu chcę zmieniać swiat? Nadal to robię, i wiem, że prawdziwy wojownik cienia nie płacze, ale łzy czasem same napływają do oczu.


Klesk-> Pogadamy, jak cie zycie paskudnie zderzy z pędzącym pociągiem, to zrozumiesz róznice miedzy ludzka uprzejmoscią a płaszczeniem się, synuś :)


Dziekuje policji - N|NJA
25.10.2007
22:29
smile
[99]

pablo397 [ sport addicted ]

a ja kolejny raz opisze swoja (tak w skrocie, bo ilez mozna) najzabawniejsza przygode z panami policjantami:

wracalem kiedys z imprezy (a byly to dawne i mroczne czasy) tak zalany, ze zanim sie zorientowalem co i jak dostrzeglem jadaca sobie spokojnie za mna policyjna 'suke' a siebie samego spacerujacaego baaardzo chwiejnym krokiem posrodku ulicy. oczywiscie szybko zrobilem manewr zmiany pasu z ruchu na chodnik, ale panow 'smerfow' to chyba nie za bardzo przekonalo i mnie grzecznie acz stanowczo zaprosili do samcohodziku. po sprawdzeniu danych itp przygotowany na srogi mandat zostalem milo zaskoczony interesujaca rozmowa na temat co ja tu robie na srodku ulicy. po dluzszej i zabawnej rozmowie panowie niebiescy stwierdzili, ze nic zlego sie nie stanie jak mnie podrzuca do celu mojej wycieczki czyli miejsca zamieszkania. na dowidzenia pogrozili tylko zebym nastepnym razem chodnikiem chodzil, bo nie bedzie podwiezienia :P

mozna stwierdzic, ze akurat trafilem na milych panow, ale poki co zawsze trafiam na takich - nie raz zdazylo mi sie przeskrobac to i owo i musieli interwieniowac policjanci i udawalo mi sie jakos wywinac przez dogadanie, pozartowanie (najczesciej o dziewczynach :P) czy inne takie.

reasumujac mojego dlugiego i nudnego posta - policjanci to tez ludzie

25.10.2007
22:43
[100]

Belert [ Senator ]

niektorzy prace w policji traktuja jako prace a niektorzy jak mozliwosc pokazania wszystkim kto tu rzadzi. I tyle.

25.10.2007
22:57
smile
[101]

[bd,[55,pb5i [ Generaďż˝ ]

Policji zależy bardziej na fotoradarach niż na wykrywaniu przestępstw.

25.10.2007
23:18
smile
[102]

[dRaXer] [ Konsul ]

Drogi Lookashu, czesc odpowiedzi specjalnie dla Ciebie.

Po pierwsze, tak, to bylo glupie, i zaluje...
Po drugie, znajdz mi miejsce, w ktorym napisalem, ze sie klocilem - jak juz to zrobisz, to odwolam punkt trzeci.
Po trzecie, tylko Ci sie wydaje, ze pozjadales wszystkie umysly (ale nie przejmuj sie, to nie tylko Twoj problem w tej Wielkiej Spolecznosci Forum GOL).
Po czwarte - a jednak pokusa odpowiedzi wydala Ci sie silniejsza.

Jak to bedzie z tym mandatem - jeszcze zobaczymy, porozmawiam z kilkoma znajomymi osobami. I wbrew niektorym chcialem bardziej zwrocic uwage na to, ze dostalem mandat za drobnostke (TAK, drobnostke, wiem ze ktos kiedys na przejsciu zginal, ale wierzcie mi, umiem odroznic samochod czekajacy na zielone swiatlo od rozpedzonego), a duzo powazniejsze rzeczy uchodza plazem.
I tyle ode mnie w tym temacie, nie chcialem z tego robic wielkiej dyskusji, ale tak tu sie koncza watki - ktos rzuca "prowokujacy" temat i odchodzi, a pozniej bija sie wlasciciele pogladow ;) Wyluzujcie, panowie. Jakos bedzie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.