GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Taka pierdółka na koniec dnia – 349, 350… The last one

23.10.2007
22:18
smile
[1]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Taka pierdółka na koniec dnia – 349, 350… The last one

Dziś będzie pierdółka większa troszkę. Nie wiem czy wiecie, ale 23.10.2006 roku o 23.27 w życie weszła pierdółka, początkowo mało popularna z czasem stała się powszechna. Dziś mija rok od tego wydarzenia i z tym dniem musze oznajmić, że pierdółkę kończę z dniem dzisiejszym. Nie jest to łatwe, ale mam powody do tego by na tę chwilę zakończyć „wydawanie” pierdółki. Pierdółka była zawsze (może poza 2-oma dniami niedyspozycji). Były części, które się powtarzały (2-3 numery), były wzloty i wzloty;). Przez ten rok dużo się wydarzyło. Pierdółka przezyła sylwestra, wybory, Kubice w F1, piękne mecze naszej reprezentacji w piłkę nożną i siatkówkę, afery i korupcje, ale była zawsze z Wami i pozostańcie Jej wierne;)

Także chciałbym podziękować niżej wymienionym osobą za współprace:

Swój wkład w tworzenie pierdołki wnieśli:

- WTF?, Nutkaaa, Monixxx, Arthemide, Wormsek, j.a.c.k., ShinChanMum, Splinter_fraz, .:Jj:., dr. Acula, Janczes, Meghan, Swink, Apocaliptiq, Hitmanos

lista stałych bywalców czytających pierdółki:

Foks!k, mirencjum, promyczek303, WTF?, UltRafaga, MR.MANIAK, Gibon91, Glob3r, karl_o, Api15, Siepet, Bobuch, cycu2003, Loon, Cing, Virtual_M@N, raper741, Kucyk, cinek0,7, sajes, j.a.c.k, coolerek89, Kuba_Krk, Genzo Wakabayashi, Michalek3922, 49er, timonki, squallu, marszym, Milka^_^, deni_danus, eLJot, Klivert, Dominik1991, Michał Raven, PlayStation_fan, peter123456, eMMeS, gromusek, E_G300, Kapitan KloSs, Ronnie Soak, boskijaro,DjJablko10, Obiwan1992, Jamkonorek, Rozner99, lukigno, PC99, Apocaliptiq;), Frogus121, Jeremy Clarkson, litlat, hen1o, Tal_Rascha, marcin806, Pasiasta-Zebra, Ello997, Adamek22, PatriciusG., ice and fire, Tomuslaw

Dzięki, że byliście ze mną cały czas;)

--------------------------------------------

Także dziś coś specjalnego:

Pierwsza pierdółka:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5586183&N=1

A oto najlepsze z najlepszych części od 200 do 322 ( za mało miejsca by wszystkie wpisać, ale to ostatnie najlepsze jakie wybraliście)

część 309 - O co nie pytać mężczyzn?
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6851926&N=1


Kobiety kontra mężczyźni: O co nie pytać mężczyzn?
Sa cztery rzeczy o ktore kobiety nie powinne pytac mezczyzn:

1. O czym myslisz?
2. Czy mnie kochasz?
3. Czy wygladam grubo?
4. Czy uwazasz, ze ona jest ladniejsza ode mnie?

Poniewaz jednak robia to caly czas, wiec... lepiej byc przygotowanym. Pytania te sa o tyle niebezpieczne, ze bledna odpowiedz moze prowadzic do klotni a w czarnym scenariuszu do rozwodu. Na przyklad:

1. O czym myslisz?
Prawidlowa odpowiedz na to pytanie to oczywiscie: Przepraszam Kochanie, bylem troche nieobecny. Wlasnie myslalem jak czarujaca, wspaniala, piekna i inteligentna jestes kobieta i jakim ja jestem szczesciarzem, ze cie spotkalem.. O co pytalas?
Oczywiscie to stwierdzenie absolutnie nie odzwierciedla tego o czym naprawde myslelismy w danej chwili, poniewaz najczesciej jest to:
a) pilka nozna
b) koszykowka
c) ale przytylas ostatnio
d) ona jest znacznie ladniejsza
e) na co moglbyw wydac pieniadze z jej polisy na zycie...
Oczywiscie najlepsza odpowiedz na to pytanie udzielil Al Bundy, kiedy Peg spytala go o to: Kochanie, gdybym chcial zebys wiedziala, powiedzialbym a nie myslal o tym

Pozostale pytania rowniez maja tylko jedna prawidlowa odpowiedzi i... wiele blednych.

2. Czy mnie kochasz?
Prawidlowa odpowiedz brzmi: "Tak", ci ktorzy chca blysnac elokwencja moga rozbudowac wypowiedz: "Tak, kochanie"
Blednie odpowiedzi to:
a) chyba tak
b) czy poczujesz sie lepiej jak powiem: tak?
c) to zalezy co rozumiesz przez "kochac"
d) czy to ma znaczenie?
d) kto? ja?

3. Czy wygladam grubo?
Prawidlowa odpowiedz na to pytanie:" Alez skad, oczywiscie, ze nie". Trzeba jednak pamietac, ze tutaj odpowiedni ton ma cholerne znaczenie, warto wiec pocwiczyc przed lustrem. Zle odpowiedzi to:
a) poprostu nie jestes chuda
b) w porownaniu z czym?
c) naprawde wygladasz lepiej jak masz pare kilo wiecej
d) widzialem grubsze
e) mozesz powtorzyc pytanie, wlasnie myslalem o twojej polisie na zycie (porazka)

4. Czy uwazasz, ze ona jest ladniejsza ode mnie?
"Ona" moze oznaczac twoja ex, dziewczyne na ktora gapiles sie na spacerze, aktorke z wlasnie obejrzanej komedii romantycznej. W kazdym z tych przypadkow prawidlowa odpowiedz to: "Nie, ty jestes znacznie ladniejsza". Zle odpowiedzi zawieraja:
a) nie jest ladniejsza, ma tylko inny typ urody
b) nie wiem jak mozesz zawracac sobie glowe takimi rzeczami
c) tak, ale ty masz lepsza osobowosc
d) nie mozna tego porownac bo ona jest tylko mlodsza i szczuplejsza
e) mozesz powtorzyc pytanie, wlasnie myslalem o twojej polisie na zycie (znowu?!)

część 290 - Uwagi z dzienniczków szkolnych
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6779860&N=1


Uwagi z dzienniczków szkolnych

Uczeń buja się na dwóch tylnych nogach krzesła, by za chwilę opuścić dwie przednie z hukiem na podłogę.

Po wyjściu z sali zauważyłam lężące na ziemii zakrwawione tampony. To za sprawą uczniów x,y,z, którzy wychodzili na szczepienie.

Jagoda na lekcji WOSu myśli o jędrnych ustach Arkadiusza ***********.

Kradną ze szkolnej kuchni ziemniaki i robią z woźną frytki.

Naraża kolegów na śmierć, rzucając kreda po klasie.

Na wf-ie nosi za małe spodenki. Zapytana dlaczego, twierdzi, ze takie są bardziej sexy.

Rzuca w koleżanki spreparowana żabą.

Kowalska i Józwiak nie chcą podać swego nazwiska.

Pociął koledze sweter, chcąc sprawdzić jakość wyrobu.

Zjada ściągi po klasówce.

Powiedział do pani woźnej, która zwróciła mu uwagę: "Niech pani uwaza, bo jutro może już pani nie pracować w tej szkole".

Zamknął nauczyciela na klucz i odmówił zeznań.

Wyrzucił koledze czapkę przez okno ze słowami: "Jak kocha, to wróci".

Rzucił w nauczyciela doniczka i krzyknął: "Trafiłem!".

Przyłapany na paleniu w toalecie broni się, mówiąc ze "wykurza Robale z kibla".

Zwalnia się z lekcji. Mówi, ze boli ją głowa, a potem widzę ją z przystojnym brodaczem.

Demonstrując działanie gejzeru, opryskał pomidorem cala klasę.

Pije wódę z kranu, mówiąc: "Kaca mam".

Z radości, ze nie ma nauczyciela, zwalił tablice.

Śmieje się parszywie.

W czasie odpowiedzi z historii, co drugi wyraz wtrąca słowo "facet".

Nie uważa i biega na lekcjach wf-u.

Rozmawiałam z nią i nie dala mi dojść do słowa.

Na melodie hymnu szkolnego ułożył pieśń zagrzewająca uczniów do walki z nauczycielami.

Przyszła do szkoły w samym swetrze.

Na lekcji dłubie w nosie i mówi, ze to jak narkotyk.

Ukradł ze szkolnego WC sedes i przechowuje go w tornistrze.

Nie wiesza się w szatni.

Stwierdził nieprzygotowanie do geografii z powodu śmierci babci, z która to babcia jechałam dziś rano tramwajem.

Namalował na ławce gola babę goniąca knura.

Na wycieczce szkolnej zerkał nieznacznie ku sklepowi z napojami alkoholowymi, gdzie potem dokonał zakupu pamiątek.

Śpiewa na lekcji muzyki.

Wyrwany do odpowiedzi mówi, ze nie będzie zeznawał bez adwokata.

Przyniósł do szkoły trutkę na szczury z zamiarem wypróbowania jej na wychowawcy.

W czasie wyścigu międzyszkolnego umyślnie biegł wolno, by, jak twierdzi, zyskać na czasie.

Wysłany po kredę, przyniósł ślimaka.

Po napisaniu kartkówki nie oddal jej, twierdząc, ze zostawił ją w domu.

Na lekcji zajęć praktyczno - technicznych umyślnie piecze ciasto bez maki.

Wlał wódę do kontaktu w pracowni fizycznej na lekcji plastyki.

Wkłada kapiszony do kontaktu, czym doprowadził nauczycielkę na pogotowie.

Demonstruje na fizyce zabawki.

Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na podłodze, robił zamieszanie nogami

część 262 - TOP pierdolka - część 245 - Na kogo lecą kobiety?
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6599993&N=1


Na kogo lecą kobiety?
Jeżeli jesteś normalnym facetem i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, co umie grać na gitarze.
**
Jeżeli umiesz grać na gitarze i popodoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który pakuje na siłowni.
**
Jeżeli umiesz grać na gitarze i pakujesz na siłowni i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który jeździ konno.
**
Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni i jeździsz konno i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który jest niezłym tancerzem.
**
Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno i jesteś niezłym tancerzem i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który ćwiczy Capoeira.
**
Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeira i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego gościa, który studiuje fizykę.
**
Jeżeli umiesz grać na gitarze, pakujesz na siłowni, jeździsz konno, jesteś niezłym tancerzem i ćwiczysz Capoeira, masz doktorat z fizyki, a także z 20 innych dziedzin, byłeś w kosmosie, potrafisz przetrwać 2 miesiące na pustyni, znasz 40 języków i potrafisz otworzyć konserwę rzęsami i podoba Ci się jakaś kobieta, ona akurat leci na tego fajtłapę, bo jego nieporadność jest taka słodka...

część 227 - Pamiętnik wariata
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6519813&N=1


Pamiętnik wariata

Ale dziś jestem zmęczony. Cały ranek myłem zęby. Bardzo wyczerpujące zajęcie. Przyszli po mnie i zabrali mnie do jakiegoś profesora, czy doktora... nie pamiętam. Zaczął zadawać mi dziwne pytania, więc zacząłem mu głupio odpowiadać:
- Czy nie wydaje się panu, że jest pan na przykład... Napoleonem?
- Nie. Napoleon to ten blondyn spod 176, ja zaś jestem Jan Sebastian Bach - kompozytor.
- Acha - powiedział i zapisał coś w notesiku. Coś jak `mania wielkości`. - Czy nie boi się pan klamek, okien, krat, itp.?
- Klamek nie, bo już wszystkie ktoś zabrał. Może to pan?
- Nie, to nie ja.
- Jest pan pewien? Może to właśnie pan się ich bał i kazał je powyciągać?
- Nie, to znaczy niech będzie dla spokoju tak.
Wyciągnąłem notesik i zapisałem: `symptomy klaustrofobii`.
- A może ma pan lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami? - dodałem.
- Tak trochę - odparł. - Szczególnie, gdy jest ciemno.
Skreśliłem `symptomy`, zmieniłem `klaustrofobii` na `ewidentna klaustrofobia` i dwa razy to podkreśliłem. - Tak, to ciekawe. A jak się pan nazywa?
- Ja? Ja jestem nic nie znaczącym, malym, szarym człowieczkiem.
Dopisałem: `kompleks niższości`.
- Tak, no to dziękuje za uwagę.
- Nie ma za co. Eee... To jest... Czy moge pana o coś zapytać?
- Słucham? - odrzekłem wyniośle.
- Kim ja jestem z zawodu?
- Bo ja wiem... Może sprzątaczką. Albo śmieciarzem. Albo świniarzem.
- O! Własnie! Świniarzem! Dziekuje... Chrrra... Chrrra... bardzo.
- To do widzenia!
- Do... Chrra... kliii... kliii...
i wybiegł dziwnie zgarbiony.

1989.04.23. Niedziela, godz. 9.00

Pada. I to śnieg. No cóż, kwiecień plecień, bo jak podkute buty w garncu.

1989.04.24. Poniedziałek, godz. 13.00

Dziś w telewizji był western. `Siedmiu wspaniałych`. A w gazecie napisali, że `Stawka większa niż życie`. Już sami nie wiedzą co piszą.

1989.04.24. Poniedziałek, godz. 17.00

Po południu był u mnie jeden z nich i zrobił mi zastrzyk. Zapomniał jednak zabrac jakichś ampułek. Chyba specjalnie je zostawił, więc je zjadłem. Teraz czuję się trochę dziwnie. O, słoń! Mam wrażenie, że jestem gdzieś w piekarniku, a obok mnie piecze się ciasto z kruszonką. Tak. Za mało cukru. Jest dość ciemno, ale ja mam długie ręce. Nawet nie wiedziałem. Trzy razy dwanaście. Nie wiem. W zeszłym miesiącu. Ale żar. Więcej chleba! Patrzę na przełaj związku luźnego, powiązanego z kulą u płotu, ale i żyrafa też nie ma takiej potrzeby, co wcale nie tłumaczy płaskości Ziemi. Na Księżycu jest niebywale żałosna atmosfera, która i tak już jest zanieczyszczona, a najbardziej, to idziemy pod prąd, chociaż kto wie... Mam wodowstręt i wodogłowie. NIE MA! SKLEP JUŻ ZAMKNIĘTY! No, chodź już. Jaki? Czas? Makrela? Chyba ogórek... Nie garb się. Masz... sz... sz... ... ... .. .. ..

1989.04.25. Wtorek, godz. 9.00

Po przebudzeniu okazało się, że znajduję się w izolatce. Podsłuchałem ich rozmowy. Mówią, że zjadłem relanium. Może. Jednak muszę zwrócić uwagę, że cały czas spałem. Gdy tylko spostrzegli, że się obudziłem, podszedł do mnie jeden z nich i spytał:
- Skąd miał pan tabletki?
Ponieważ nie bardzo wiedziałem o co mu chodzi, odrzekłem:
- Mama mi przysłała w paczce.
- Niech pan nie opowiada głupstw, to jest odział zamknięty. Tu nikt nie ma prawa wstępu.
- Może, ale ja je dostałem w paczce - upierałem się twardo przy swoim.
- Proszę się nie wygłupiać, to jest bardzo ważne.
- No dobrze. Powiem prawdę.
- No, nareszcie. Więc skąd?
- Od cioci.
- K.... mać!
- Nie, ona z zawodu jest reporterką.
- Yhhh...
- Słucham?
- Zamknij się, kretynie!
- Że co? Niby ja?
- Już nie wytrzymam. Środki uspokajające! - tu zwrocił się do swojego kolegi.
- Dla niego?
- Nie, dla mnie!
- Lecę. Nastąpiła cisza pełna konsternacji. Gdy jego towarzysz odszedł, zaczął się we mnie wpatrywać wzrokiem, który nie wróżył nic dobrego. W końcu zapytałem:
- Przepraszam, a o jakie pastylki chodzi?
- AAAARRRRGGGGHHHH! YEEEE! LALALA! BLE, BLE! - krzyknął i schował się pod stół. Cóż, chyba jakiś wariat, nie?

1989.04.26. Środa, godz. 14.34

Siedzę sobie w swoim pokoiku, aż tu nagle otwiera się okienko w drzwiach i zagląda do mnie jakaś głowa. Za chwilę druga. Potem trzecia i czwarta. Zdziwiony wstałem i podszedłem bliżej. Usłyszałem rozmowę:
- To bardzo niebezpieczny przypadek. Wykończył nerwowo naszego doktora i jednego pielęgniarza. Jeśli chcecie na nim praktykować, to zawsze się wcześniej konsultujcie ze mną. Jasne?
- Tak. - odparł jeden z nich
- Czy możemy zacząć już teraz?
- W zasadzie, to czemu nie? Wchodźcie. - powiedział i otworzył drzwi do mojego pokoiku. Weszli tylko troje. Ten czwarty najpierw patrzył trochę przez okienko, a potem sobie poszedł z dziwnym uśmiechem na twarzy. Jeden z nich zwrócił się do mnie:
- Dzień dobry. Nazywam sie Marcin Karulek. Jestem tu, aby panu pomóc.
- Dzień dobry. - odpowiedziałem - Ja nazywam sie Jan Bach, ale nie bardzo wiem w czym ma mi pan pomóc. Mógłby pan to sprecyzować?
- Cóż, chodzą słuchy, że nie czuje się pan najlepiej... to znaczy jeśli chodzi o... wie pan... głowę.
- Ja tam nigdy nie wierzę plotkom. - odparłem wykrętnie.
- Ale nie wszystkie są fałszywe.
- Tak pan sądzi?
- Tak.
- To ciekawe.
- Nie powiedziałbym.
- A ja tak.
- No, ale może przejdźmy do rzeczy. Więc twierdzi pan, że nazywa się Bach, prawda? - zapytał.
- Wydawało mi się, że przedstawiłem się na początku rozmowy...
- Ależ tak, oczywiście. A nie wydaje się panu dziwne, że osoba o takim samym nazwisku już kiedyś żyła i to kawał czasu temu, a teraz pan nosi to samo miano?
- No cóż, może to i troche dziwne, ale co pan powie na to, że ja znam osobiście Marcina Karulka, który chodził ze mną do szkoły?
- Po prostu zbieg okoliczności.
- To samo mogę powiedzieć o swoim nazwisku.
- Tak... To może na dzisiaj skończymy rozmowę, dobrze?
- Prawdę mówiąc, jeszcze chętnie bym ją kontynuował, ale jeśli nie ma pan czasu, to trudno...
- To do widzenia.
- Żegnam.
Wstał i wyszedł ze swoimi kompanami. W przelocie zdążyłem tylko zauważyć, że łyka jakieś białe pigułki.

1989.04.27. Czwartek, godz. 11.23

Mimo tego, iż czekałem, mój rozmówca się nie pojawił. Za to pozwolono mi wyjść i mogłem spotkać się z Napoleonem:
- Witam!
- No nareszcie! Tak się za wami stęskiniłem. Co słychać? - zapytał.
- W sumie nic nowego. Dzień jak dzień.
- A u mnie odwrotnie. Czy wie pan, że Cezar to już nie Cezar?
- Nie? A kto?
- James Baker!
- Niesamowite!
- Widzi pan jak ci ludzie się zmieniają! Dowiedziałem się jeszcze, że Mao-Tse-Tung to już teraz Kmicic.

1989.04.28. Piątek, godz. 9.00

Rozmyślam nad zmianą nazwiska.

1989.04.29. Sobota, godz. 11.15

Może Sienkiewicz? Nie, to by kwestionowało istnienie Kmicica. A może... Washington? Nie, jeden prezydent już wystarczy. To może... sam nie wiem.

1989.04.30. Niedziela, godz. 18.46

Już wiem! Zdecydowałem się w końcu na Lecha Wałęsę.

część 217 - Smok
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6475917&N=1


Smok

Dawno, dawno temu zły smok porwał księżniczkę. Król ogłosił, że odda pół królestwa i księżniczkę temu, kto pokona smoka. Zgłosiło się trzech śmiałków: Tatar, Polak i Francuz.
Jako pierwszy na wyprawę ruszył Tatar.
Idzie, patrzy a tu mrowisko.
- Nienawidzę mrówek! - rzekł i rozwalił mrowisko.
Idzie dalej, patrzy a tu żeremie.
- Nienawidzę bobrów! - rzekł i rozwalił żeremie.
Szedł dalej, a tu gniazdo orła.
- Ty kanalio! - rzekł do ptaka i zniszczył gniazdo.
Idzie dalej a tu ule.
- Nie cierpię pszczół! - rzekł i rozwalił ule.
W końcu doszedł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł:
- Zginiesz gadzino!
W odpowiedzi smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Tatara.
Następny ruszył Polak. Idzie, patrzy a tu rozwalone mrowisko.
- O, ktoś rozwalił mrowisko - rzekł i poszedł dalej.
Idzie dalej, patrzy a tu zniszczone żeremie.
- O, ktoś zniszczył głupim bobrom domek - rzekł i ruszył dalej.
Natknął się na zniszczone gniazdo orła. Przeszedł obojętnie, tak samo jak później obok zniszczonego ula...
W końcu dotarł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł:
- Zginiesz gadzino!
A smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Polaka.
Poszedł więc Francuz. Najpierw natknął się na zniszczone mrowisko.
Smutno mu się zrobiło, więc poświęcił cały dzień, aby je naprawić. Chciał wyruszyć w dalszą drogę, kiedy nagle usłyszał piskliwy głosik:
- Jestem królową mrówek. Za to, że nam pomogłeś, otrzymasz ode mnie czarodziejski gwizdek. Jak będziesz potrzebował pomocy, to zagwiżdż, a przybędziemy.
Idzie dalej, a tu zniszczone żeremie.
Wobec takiego widoku nie mógł przejść obojętnie, więc odbudował bobrom mieszkanie.
Już wyruszał w dalszą drogę, kiedy stanął przed nim stary bóbr.
- Jestem królem bobrów. Za to, że nam pomogłeś, otrzymasz ode mnie magiczny telefon. Będziesz potrzebował pomocy, to zadzwoń, a natychmiast przybędziemy.
Zadowolony Francuz idzie dalej, patrzy a tu całkowicie zdemolowane gniazdo orła.
Pomógł mu je naprawić, a ten w podzięce dał mu róg.
- Jak będziesz potrzebował pomocy zadmij, a przybędę.
To samo z pszczołami, które o dziwo też dały mu róg...
W końcu dotarł do smoka. Stanął naprzeciwko niego i rzekł:
- Zginiesz gadzino!
A smok mlasnął, beknął, zionął ogniem i zabił Franca

----------------------------------------------------------

nie może zabraknąć bonusu;)






4696%2C4216086%2Ehtml

Przedostatnia pierdółka:
część 348 - Rozmówki duchowo-małżeńskie
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6986273&N=1


Taka pierdółka na koniec dnia – 349, 350… The last one - John_Kruger
23.10.2007
22:19
smile
[2]

-=BROGI23=- [ Generaďż˝ ]

Ostatnia?

23.10.2007
22:23
smile
[3]

.Brook [ 15 ]

szkoda że to już ostatnia pierdółka :(
ale jaka wielka :)

23.10.2007
22:23
[4]

Lukis171 [ Poznańska Pyra ]

Koniec? :(

23.10.2007
22:24
smile
[5]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

Robimy masowy bunt?

Pomimo,że żadko się tu wpisywałem zazwyczaj zaglądałem i jakoś mi się nie widzi abyś Ty Krugerze przeszedł na pierdółkową emeryturę :P

Mam dla Ciebie propozycję - wiem,że masz coraz mniej czasu,a i pomysły się kończą ale możnaby wprowadzić do cyklu drobną modyfikację.
Co Ty na to żeby zrobić pierdółkę cotygodniową lub miesięczną?

23.10.2007
22:25
[6]

Łysack [ Przyjaciel ]

równo rok:)

mam nadzieję, że będziesz nadal gromadził ciekawostki, a jak uzbierasz ze sto, może więcej to zaczniesz kolejną serię pierdółek:)

dziękuję za ten rok pozytywnej dawki humoru przed snem:)

23.10.2007
22:25
smile
[7]

Hitmanos [ 47 ]

szkoda, ze ostatnia... :(

wziązku z tym, ze wiedziałem o tym wcześniej to postanowiłem zawiesić "Żart z jajem" do czasu ukazania się osstatniej pierdolki, jutro albo pojutrze ponownie startuje "Żart z jajem" choć i tak nie będzie się równać z tak wspaniałą pierdolką jaka była na tym forum...

23.10.2007
22:28
smile
[8]

eMMeS [ Dwyane Wade ]

tak jakoś przypuszczałem że to koniec. Gratuluję wytrwałości, bo ja bym wymiękł po 10

23.10.2007
22:29
smile
[9]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

BROGI i brook - wiem wiem, nie było łatwo, ale tak już się dzieje

Herr Flick - to jest przemyślana decyzja... miesięczna pierdółka? brzmi jak okres:D

Łysack - ciekawostki zbieram i będę je zamieszczać w Wyszperanych niedługo.

23.10.2007
22:30
smile
[10]

PatriciusG [ pink floyd ]

Dziekuję John za tę wszystkie pierdółki jakie mogłem przeczytać ;)

23.10.2007
22:38
smile
[11]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Wykonałeś kawał niezłej roboty, dzięki ;)

23.10.2007
22:42
[12]

peter123456 [ Sun of a Beach ]

Dzięki Ci za te wszystkie wspaniałe pierdółki dzięki którym nie raz poprawiałeś mi humor.
Mam tylko nadzieję, że z forum całkiem nie znikasz :)

23.10.2007
22:47
smile
[13]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

peter123456 - o to sie nie musisz martwić - zostaje:)

PatriciusG, Api - dzieki;)

23.10.2007
22:50
smile
[14]

PatriciusG [ pink floyd ]

To ja dziękuję...

... ale przemyśl jeszcze, aby tak przynajmniej raz w tygodniu może była ;D

23.10.2007
22:56
[15]

Maciejevsky [ Pretorianin ]

szkoda, :(

że to już koniec

23.10.2007
22:57
[16]

Adamek22 [ Dr Onan ]

Kruger odwaliles kawal dobrej roboty dzieki za to

23.10.2007
23:05
smile
[17]

coolerek-89 [ also known as Cool ]

Co ? Koniec pierdółek? Nieeeeeee!!!!!
Co ja teraz biedny poczne , bez codziennej porcji jakże zdrowego wieczornego śmiechu ,
bez możności przeczytania jakże znakomitej pierdółki ?
Przerzucić sie na "Żart z jajem" ? A w życiu , tamten wątek nawet nie ma podejścia do PIERDÓŁKI :(
Mam nadzieje Johny , że przemyślisz jeszcze raz swoją decyzję i nie zabierzesz nam tej ostatniej
ostoi radości i szczęścia jaka nam pozostała w dzisiejszym świecie. Świecie pełnym zła , zbrodni ,
korupcji i całego tego tałatajstwa.

Ufam drogi Krugerze , że jednak znajdziesz tą chwilę wieczorem , po męczącym dniu pracy w
Twojej bawialni dla dzieci, i zlitujesz sie nad swoją drugą rodziną, swoimi braćmi w śmiechu i
znów zaczniesz zamieszczać swoje jakże wyszukane , wyrafinowane żarty, refleksje , powiedzonka,
anegdotki , opowiadania itp.

Ku pokrzepieniu serc !!!

23.10.2007
23:06
smile
[18]

WTF? [ Konsul ]

Oj Krugerze, Krugerze... nie spodziewałem się, że po tak długim braku kontaktu dziś do mnie napiszesz;) Pierdółki były świetne! To był często mój główny powód, by wchodzić na witrynę Gry-OnLine... szkoda, że to już koniec... eh.. łezka się w oku kręci... ale wytrwałeś niemal półtora roku. Pamiętam jeszcze początki... to były czasy:P Eh... to, bywaj Pierdółko!

Pozdrawiam wszystkich udzielających się w serii wątków, oraz jak najbardziej Krugerowi!

Dzięki za tą odrobinę dobrego humorku każdego wieczorku!

23.10.2007
23:07
smile
[19]

Leilong [ STARSCREAM ]

Rzadko zaglądałem, ale mimo to szkoda że zdecydowałeś się zakończyć wydawanie pierdółek :P

23.10.2007
23:11
smile
[20]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Stary, kolejna gwiazdka dla Ciebie za to co robiłes :)

23.10.2007
23:12
smile
[21]

MR.MANIAK [ Senator ]

Dzię-ku-jemy... Dzię-ku-jemy...Dzię-ku-jemy...

Kawał świetnej roboty i masa uśmiechu który gościł na mojej twarzy wielokrotnie, właśnie dzięki pierdółce.

23.10.2007
23:18
smile
[22]

Kubcys [ Virtual Tuner ]

az sie łezka w oku zakrecila ;| no coz, ale i tak podziwiam Ciebie za ta wytrwalosc w wydawaniu pierdolek :)

24.10.2007
01:00
smile
[23]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

Brawo JK !! zajebista robota ,szkoda ,ze to juz koniec , ale naprawde dziekuje Ci za wklad w pierdolke , ktora zawsze mnie rozmieszala przez caly ROK ;] !!

24.10.2007
07:48
smile
[24]

Obiwan1992 [ komandor ]

[*] Szkoda że pierdółki jutro już nie będzie..

John wykonałeś naprawde dobrą robotę wydawając codziennie pierdółki. Podziwiam cię za to ;)

24.10.2007
09:53
[25]

gromusek [ Street View ]

szkoda JK ze to ostatnia pierdulka...... odwaliles kawal zaje... roboty ! GRATULACJE !

24.10.2007
10:09
smile
[26]

deni_danus [ Centurion ]

tak jak Wszyscy uważam,że...- zrobiłeś kawał dobrej roboty Kochanie :*
będzie brakować tej "Pierdółki na koniec dnia..." na tym forum, ale ja wiem i moge Wam to
zagwarantować, że John_Kruger jeszcze nie raz mile Was zaskoczy,rozśmieszy do łez
i zrobi miła niespodziankę :) a wiem to, bo mnie tak mile zaskakuje codziennie :)
On już taki Jest :)

i właśnie za to jaki Jesteś- Uwielbiam Cię Kochanie :*


Taka pierdółka na koniec dnia – 349, 350… The last one - deni_danus
24.10.2007
10:13
[27]

HOMIK666 [ B.O.R.Z.O ]

Powiem jedno- pierwszym błędem PO po wygraniu wyborów było nie utrzymanie Johna na stanowisku "pierdółki".

Nie pozostaje powiedzieć nic innego jak:

DZIĘKUJEMY, DZIĘKUJEMY, DZIĘKUJEMY!!!!

24.10.2007
10:20
[28]

Pensar [ Konsul ]

Godna pierdółka na pożegnanie;)

24.10.2007
11:23
smile
[29]

cycu2003 [ Legend ]

Dzieki za zawsze miły początek dnia, gdy wchodziłem na wątek pierdółki
Było miło :)

24.10.2007
14:43
smile
[30]

E_G300 [ Zatwierdz ]

Jak zwykle super, jak i również szkoda... - zawsze poprawiała mi humor. :)

24.10.2007
15:39
smile
[31]

Foks!k [ Volleball - ]

Dzieki. ! Naprawdę czytałem codziennie :) czasami płakałem ze śmiechu. budziłem rodzinę w nocy śmiechem :) dzięki. Kawal dobrej roboty :)

24.10.2007
15:42
smile
[32]

Bobuch [ Mniejsze Zło ]

Johnny:

Szczere i proste DZIĘKUJĘ!

Włożyłeś w pierdółki kupę pracy, tylko po to, żeby nas rozśmieszać - bezinteresownie. Ogromnie Cię podziwiam. Jeszcze raz dziękuję.

24.10.2007
15:44
smile
[33]

ser pleśniowy [ Generaďż˝ ]

przez caluśki rok, przez 350 dni, niemalże każdego dnia nasz John Kruger siadał przy komputerze i dawał nam, GOLowiczom, troszeczkę radości. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego John nie może/nie chce kontynuowac tej pięknej rzeczy, jaka jest "Taka pierdółka na koniec dnia".
Jednak cóż, nie mnie o tym sądzic, było wspaniale, raz mniej śmiesznie, raz z mokrymi od śmiechu gaciami, ale było - było, zawsze. Tylko to sie zmieni. Tylko to, albo raczej - aż to. Cóż, dziekujemy za ten rok!! chyba mówie w imieniu wszystkich?


EDIT - byłyby jajca, jakby sie dzis okazało, że John nas wszystkich zrobił w jajo!! :P :D

24.10.2007
16:48
[34]

_zielak_ [ Thief ]

Ja rowniez dziekuje. Moze nie wpisywalem sie za czesto do pierdolek, ale mimo to czytalem je z usmiechem na twarzy regularnie, niemal kazdego wieczora...

Kawal dobrej roboty z twojej strony, god bless you. :P

24.10.2007
17:09
smile
[35]

Tomuslaw [ Superbia ]

Było warto czytać te wszystkie części. To jedyny seryjny wątek, który odwiedzałem. Trudno, kiedyś musiało nadejść.

<--- WSZYSTKIE BYŁY TAKIE, O!

24.10.2007
17:33
smile
[36]

Marcinkiewiczius [ Formula 1 Fan ]

Wszystkie pierdółki były świetne, szkoda że to już ostatnia.

24.10.2007
18:00
smile
[37]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

szkoda że ostatnia :( Ale dzisiejsza pierdółka świetna

John ja zginę...

24.10.2007
18:01
smile
[38]

Michał Raven [ Jeremy Clarkson ]

Johh --> dzięki za wkład. :)

A pierdółka jak zawsze.

24.10.2007
18:02
smile
[39]

eLJot [ a.k.a. księgowa ]

DZIĘKUJEMY!

*Idzie szlochać do kąta*

24.10.2007
18:16
[40]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

349, 350… <---że chciało ci się tyle pisać

24.10.2007
18:20
smile
[41]

promyczek303 [ sunshine ]

!

24.10.2007
18:36
[42]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Dzięki. Było... wesoło :)

24.10.2007
20:22
smile
[43]

Apocaliptiq [ Mr Everything ]

...

24.10.2007
20:51
[44]

Uno07 [ Senator ]

Szkoda :(
Mam nadzieję, że wkrótce czymś nowym nas zaskoczysz !

24.10.2007
20:59
smile
[45]

ribald [ Generaďż˝ ]

Co prawda wpisywałem się rzadko ale zaglądałem prawie zawsze, także dzięki wielkie za sporo prześmianych godzin :)
Szkoda, że już koniec :|

24.10.2007
21:04
[46]

szaszłyka? [ Leo Messi ]

Szkoda że to już ostatnia :( Ale odwaliłeś kawał dobrej roboty!

A dzisiejsza świetna!

24.10.2007
21:10
smile
[47]

dr. Acula [ Led Zeppelin ]

Wiedziałem, że tak będzie. Chlip... ;(
Jednak odwaliłeś kawał genialnej roboty i szczere dzięki za poprawianie mojego samopoczucia przez ostatni rok :) Gdyby więcej osób na świecie bezinteresownie robiło tyle dobrego, świat byłby rajem.
Wielkie dzięki!

24.10.2007
21:20
smile
[48]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Tak jeszcze chciałbym dodać, że to forum bez pierdółki nie będzie już taki same. Więc, jeśli uważasz, ze przemyślałeś sprawę, to przemyśl ją jeszcze raz :)

Na prawdę potrafiłeś poprawić humor po ciężkim dniu :)

24.10.2007
21:35
smile
[49]

U_N [ -KOCHAM ANIE- ]

dzieki Johny, za pierdoółki :)

24.10.2007
22:50
smile
[50]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

dzięki za wszystkie wpisy, jesteście kochani, dlatego postaram się Was czymś zaskoczyć za niedługo i chyba będziecie zadowoleni;)

26.10.2007
17:47
smile
[51]

Deadwatch [ Pretorianin ]

Dobra roboto, ale szkoda, że to koniec.

26.10.2007
18:21
[52]

mirencjum [ operator kursora ]

Przyzwyczaiłem się. Szkoda.

27.10.2007
14:24
smile
[53]

kusiak11 [ Pretorianin ]

Szkoda :(

27.10.2007
14:33
smile
[54]

squallu [ saikano ]

szkoda:( ale takie jest życie

27.10.2007
14:38
smile
[55]

Lolter [ Totally ]

Szkoda, było super.

28.10.2007
11:00
[56]

Jamkonorek [ Hendrix & Slash ]

Szkoda, szkoda

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.