steward [ Generaďż˝ ]
GOL'owi Prawnicy - potrzebuję porady!
Witam, sprawa wygląda tak: pracowałem na umowę/zlecenie przez sierpień na obozie, termin wynagrodzenia wynosił 30 dni od złożenia dokumentów (po pracy), dokumenty zostały odebrane w biurze 11 września, termin płatności minął 11 października. Pisałem do nich mejle ale w odpowiedzi dostałem tekst że biuro ma jakieś opóźnienia z ksiegowości i termin może się przesunąć ok. tygodnia.
Moje pytanie brzmi, jeżeli ja dotrzymałem umowy, wszystko złożyłem i przepracowałem (w umowie zawarty był tekst odnośnie terminu płatności), biuro nie wywiązuje się z umowy to czy mogę naliczyć sobie odsetki od kwoty i wymagać wpłaty powiększonej o odsetki za opóźnienie?
Jeżeli tak, to poprosił bym jakieś paragrafy które to regulują.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
provos [ Generaďż˝ ]
Pewnie, że możesz. Wyślij im wezwanie do zapłaty (poleconym) zaległej kwoty wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wymagalności do dnia zapłaty i postrasz sądem.
mirencjum [ operator kursora ]
Pracodawca, który zalega z wypłatą wynagrodzeń może zostać ukarany przez inspekcję pracy mandatem do 1 tys. zł. Sąd pracy może nałożyć karę grzywny w wysokości do 5 tys. zł.
Jeśli pracodawca nadal uchyla się od wypłacenia zaległych pensji - wszczęte zostaje postępowanie egzekucyjne, a na pracodawcę zostają nałożone grzywny "w celu przymuszenia", których wysokość może dojść nawet do kilkudziesięciu tys. zł.
Pewna rekompensata za nieterminową wypłatę wynagrodzenia należy się również pracownikowi. Może on zażądać wypłaty odsetek za czas opóźnienia, nawet wówczas, gdy nie poniósł żadnej szkody i opóźnienie było następstwem okoliczności, za które pracodawca odpowiedzialności nie ponosi.
Jeżeli stopa odsetek nie była z góry ustalona, należą się odsetki ustawowe.
Niezależnie od konieczności zapłaty na rzecz pracownika odsetek za zwłokę, pracodawca może również narazić się na odpowiedzialność odszkodowawczą. Pracownik może zażądać naprawienia szkody jaką poniósł na skutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązku wypłaty wynagrodzenia, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązku wypłaty wynagrodzenia jest następstwem okoliczności, za które pracodawca odpowiedzialności nie ponosi.
steward [ Generaďż˝ ]
A jest do tego jakiś druk? Znasz może jakiś numer ustawy która to reguluje? Jestem kompletnym laikiem w tej sprawie i pierwszy raz spotykam się z niewypłacalnym biurem :)
cotton_eye_joe [ maniaq ]
jezeli w waszej umowie odsetki nie byly przewidziane, to musisz dowiedziec sie, czy sa i ile wynosza odsetki w momencie spozniania sie z zaplata w przypadku takiej umowy przewidziane przez ustawodawce. jezeli sa, to jak najbardziej mozesz sie ich domagac.
steward [ Generaďż˝ ]
OK, wszystko fajnie tylko nie mam pojęcia jakiej ustawy szukać... może ktoś z was orientuje się w numerze DZ. U.?
provos [ Generaďż˝ ]
stweard - www.sejm.gov.pl jest wyszukiwarka aktów prawnych. Albo prościej - potrzebujesz kodeksu pracy i kodeksu cywilnego.
mirencjum [ operator kursora ]
yasiu [ Senator ]
powiem ci tak, jesli kwota na umowie nie byla naprawde wysoka, to szkoda papieru marnowac - odsetki ustawowe sa niewielkie i przez te 2 tygodnie niecale wielka kwota nie urosla. opoznienia sie zdarzaja, lepiej zadzwonic, umowic sie na konkretna date, zapytac, jaka masz pewnosc, ze dostaniesz te pieniadze w tym terminie itp. itd.
DKAY [ Generaďż˝ ]
Ok to ja sie podpytam przy okazji bo mam tez pytanko z zakresu prawa pracy. Czy pracodawca moze przeniesc na pracownika koszty oplacania ZUSu?? Pomniejszac mu wynagrodzenie netto o sume Zus ktora musi uiscic? Moim zdaniem to czyste chamstwo, a taka propozycje dostala ostatnio moja ukochana ;o
provos [ Generaďż˝ ]
DKAY - może, tzn. może złożyć tzw. wypowiedzenie zmieniające. Formalnie to nie jest tak, że przenosi koszty ZUS-u, tylko obniża wynagrodzenie. Może to zrobić jednak tylko wtedy, gdy zmienia zasady wynagrodzenia ogółowi pracowników lub danej grupie do której należy pracownik albo pracownik utracił zdolność do wykonywania danej pracy np. na skutek choroby albo uprawnienia do jej wykonywania.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Jakie prawo pracy skoro to umowa zlecenia?
provos [ Generaďż˝ ]
Faktycznie, nie zauważyłem, że chodzi o zlecenie. Tak czy inaczej, odsetek może żądać.
-Rena- [ Pretorianin ]
Witam wszystkich prawników:)
Może i ja się dołączę do wątku i uprzejmie poproszę o pomóc, biegłych w temacie:)
Mam następujące pytanie, bardzo ładnie proszę o pomoc…..może zacznę od początku. Mam sąsiada, z którym mam problemy, prowadzi jakiś ciemny interes itp….ale w sumie mnie to nie obchodzi, zaczął mnie ten Pan nie pozytywnie obchodzić, kiedy zaczął mi i mojej rodzinie uprzykrzać życie. Nagabywał moją mamę aby podpisała mu zgodę na budowę domu tuż przy naszym ogrodzeniu, co nie było dla nas korzystne a wręcz niewygodne w sumie dla obu stron (bo nie wiem jak sobie szanowny Pan sąsiad wyobrażał np. tynkowanie budynku w takiej sytuacji….pewnie by kazał rozwalić nam na ten czas ogrodzenie). W rezultacie przy porozumieniu drugiego sąsiada, który musiałby jak my wydać takie pozwolenie ustaliliśmy, że na to się nie zgadzamy i prosimy aby Pan sąsiad budował się według ustalonych prawnie odległości. Od tego się zaczęły z nim problemy, straszył moją mamę itd., nie wytrzymałam tego i jako najmłodszy przedstawiciel rodziny postanowiłam powiedzieć mu co tym myślę, teraz się nie odzywa, ale chociaż jest spokój:p
Aż do niedawna…. Jakieś dwa tygodnie temu wracam z uczelni do domu a tu jakieś paliki, które ewidentnie wyznaczają granicę mojej działki, z kolei wczoraj zauważyłam ślady po przekopaniu drogi i zasypany ziemią mój płot. Moje pytanie brzmi czy sąsiad miał prawo bez mojej wiedzy, jako właściciela działki wymierzyć ją bez poinformowania mnie o tym i czy miał prawo, bez powiadomienia mnie o planowanym rozkopie drogi (przed wjazdem do mojej posesji, bo z tej strony jest brama wjazdowa) to czynić? A jeśli ja bym coś planowała i np. jakaś ekipa remontowa czy choćby kurier chciał do mnie przyjechać? Nie mogłabym wjechać na mój teren. Rozkop prowadził w celu podciągnięcia prądu do swojego domu. Jeśli miał prawo to zrobić, to czy ja mam z kolei prawo żądać aby oczyścił moje ogrodzenie z piachu, który zalega na nim po tych wykopach?
Poza tym dołączył się do naszego ogrodzenia, które stoi po naszej stronie, nie na granicy i nie zapytał o zgodę, mało tego niszczy go opierając o niego jakieś wraki, która kiedyś była karoserią samochodów, czy mogę żądać aby nie korzystał z mojego ogrodzenia?
Bardzo proszę o odpowiedź
mirencjum [ operator kursora ]
-Rena- --> To są skomplikowane przepisy prawa budowlanego i kodeksu cywilnego.
"Jeżeli jakiś obiekt budowlany został usytuowany niezgodnie z przepisami, można tę sprawę zgłosić do powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego.
Na pisemny wniosek strony inspektorat powinien przeprowadzić kontrolę i podjąć stosowne kroki w celu doprowadzenia do stanu zgodnego z prawem.
Wnioskodawca powinien być poinformowany o sposobie załatwienia sprawy, jeżeli jest stroną postępowania, to znaczy ma interes prawny w sposobie załatwienia sprawy. Z pewnością właściciel sąsiedniej działki, przy granicy której usytuowano obiekt budowlany niezgodnie z przepisami, ma interes prawny w doprowadzeniu do prawidłowego usytuowania obiektu.
Niestety, przepisy budowlane nie mają zastosowania do kwestii związanych z usytuowaniem drzew, wybiegu dla psa lub składowaniem jakichś materiałów przy granicy, zaśmiecaniem czy zadymianiem sąsiedniej nieruchomości.
W takich sytuacjach mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego, a zwłaszcza art. 144, który stanowi, że właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Przeciwko osobie, która dopuszcza się takich naruszeń, można wystąpić do sądu cywilnego z roszczeniem z art. 222 § 2 k.c. o zaniechanie naruszeń i przywrócenie stanu zgodnego z prawem."