Lolter [ Totally ]
Praca na polski.
Witam.Mam taki problem, że muszę napisać prace na temat "Znaczenie kultury języka w codziennym życiu".Nie jestem dobry z polskiego i jak zwykle nie wiem jak to mam napisać i od czego zacząć.Chce to napisać w formie rozprawki bo jedyne co umiem napisać.Jeśli ktoś ma jakiś pomysł to będę wdzięczny za pomoc.
Aha, wolałbym napisać, że kultura języka jednak nie jest ważna w dzisiejszych czasach.
Giezed [ Konsul ]
Lolter>> wolałbym napisać, że kultura języka jednak nie jest ważna w dzisiejszych czasach.
- i właśnie dlatego masz problem z opanowaniem języka polskiego
goldenSo [ Ciasteczkowy LorD ]
Zacznij od wyjścia z założenia że w języku polskim słowa kur*, ja pier* i podobne nie pełnią funkcji spójnika.
Giezed [ Konsul ]
<<<goldenSo
mirencjum [ operator kursora ]
"Denerwujące jest pojawianie się w języku polskim, głównie w środowisku młodzieżowym, specyficznych słów. Ja je nazywam upraszczaczami. Można je użyć w niemal dowolnej sytuacji, zawsze pasują do kontekstu oraz, ca najważniejsze, mogą oznaczać dziesiątki rzeczy i zastępować niezliczoną ilość wyrazów. Są to min., maksymalnie czy ostro. Stanowią znaczne ułatwienie w wyrażaniu swoich opinii. Po co silić się na wyszukanie odpowiedniego przymiotnika kiedy wystarczy powiedzieć: ostry film widziałam wczoraj ostry I wszystko jasne. Film był po prostu ostry...czyli jaki?
Używanie upraszczaczy; hamuje moim zdaniem rozwój zasobu słownictwa jak również wyobraźni. Sadzę, że powinniśmy wystrzegać się ich, choć nie jest to takie proste. Podstępnie wślizgują się do naszego słownika i muszę przyznać, że niejednokrotnie w chwili nieuwagi zdarzyło mi się użyć słowa z wyżej wymienionej kategorii..
Idąc tym tropem natrafia się na słowa zapychacze i wykańczacze. Słowa, które nie są w zdaniach absolutnie potrzebne, a jednak młodzież ich używa. Chodzi mi o charakterystyczną (może tylko w moim regionie...) końcówkę -tej. Np: Jeśli nie wiesz, to się nie odzywaj-tej! Wykańczacz nie znaczy tu właściwie nic, a odjęcie go tylko dodaje zdaniu walorów. Następną rzeczą są przekleństwa. Te lżejsze. Przekleństwa zaśmiecają nasz język. Moim zdaniem nie jest wyjątkową ujmą czy powodem do wykluczenia ze społeczności ludzi wykształconych użycie drobnego przekleństwa raz, na jakiś czas (np. w chwilach niepohamowanego gniewu, kiedy żelazko spadnie na nogę). Problem zaczyna się, kiedy przekleństwa stają się rozpoczęciem zdania, jego zakończeniem, wtrąceniem, spójnikiem, a nawet przecinkiem. I to jest właśnie zaśmiecanie.
Są również przekleństwa; czyli przetransformowane i zniekształcone tak, by brzmiały groźniej i bardziej bluźnierczo. Słysząc je najczęściej chce mi się śmiać i pogratulować zdolności słowotwórczych. To chyba wszystko, co mam na ten temat do powiedzenia. Moje generalne odczucie mówi, że rozwój języka nie idzie w dobrym kierunku i zbyt bardzo pragnie się unowocześnić (choćby te wszystkie zapożyczenia z angielskiego przekształcone na potrzeby naszego języka)."
"Nasz język świadczy o nas. Kultura języka jest bardzo ważną częścią ogólnej kultury człowieka. Moim zdaniem istotna jest tzw. komunikatywność języka a nie tylko zasady ortograficzne czy regulacje stylistyczne. Młodzież coraz rzadziej czyta książki, obniżając tym samym swoją umiejętność poprawnego czytania i pisania. Ciągle bardziej cenimy sobie ogladanie telewizji i słuchanie radia od książek. W radiu zaś i telewizji a także prasie ocieramy się o błędy językowe. Na szczęście telewizja produkuje coraz więcej programów upowszechniających troskę o język, np. poprzez takie programy , jak: "Zabawy językiem polskim". Wulgaryzmy, zapożyczenia, uproszczenia, to wszystko nas uwstecznia językowo, i może warto o tym pamiętać."
""Języku polski, ojczysta mowo, ty jesteś jak zdrowie!
Ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie - kto Cię stracił,
Kto podobnie, jak ja obraził Twój majestat i komu nie było dane
więcej razy usłyszeć Cię w całej okazałości.
Tak przyznaję się, że podczas młodzieńczego życia nieraz kaleczyłem
wulgarnymi słowy Twoją niepowtarzalność.
ośmieszałem wizerunek.
Dziś jednak ja - szary, mały człowieczek padam na kolana i piękność
Twoją w całej ozdobie pragnę zobaczyć i opisać, bo bardzo tęsknię po
Tobie..."
Lolter [ Totally ]
mirencjum --> Dzięki, przyda się.Chociaż wole napisać jednak jak ja to odbieram ale takie teksty mi pomagają.
Giezed --> Jak chcesz sobie pospamować albo pisać jakieś pierdoły nie związane z tematem to sobie poszukaj innego wątku.
Lolter [ Totally ]
Up.
Giezed [ Konsul ]
Lolter>>> już tam byłem, ale skoro już tak o mnie grzecznie wspomniałeś, to sie jeszcze i tu dopiszę i oszczędzę ci kolejnego łupa;P
Umpalupa [ Junior ]
Nie będe zakładał nowego wątku :))
W cholerę nie mogę zrobić ...
Za 3 zeszyty i 5 pisaków zapłacono 17 zł. Zeszyt było o 1zł droższy do pisaka. Ile kosztowały pisaki a ile zeszyty ?
Mam nadzieje że ktoś pomoże mi w miarę szybko, bo zaraz do szkoły idę ...
Wormsek [ Pretorianin ]
Trochę temat pomyliłeś...ale skoro już piszę, to:
3x + 5(x-1) = 17
8x = 22
x = 2.75